![]() |
#781 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#782 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do Aniaawm
Raka brodawkowatego wykryto u mnie w wyniku biopsji 15 lipca, druga biopsja 16 sierpnia (u Kubickego) potwiedzila pierwszy wynik. Wtedy moja endo dr Ponikwicka z Saskiej Kepy ustalila termin przyjecia do Szpitala na Banacha na 15 wrzesnia. Zabieg mialam 17 wrzesnia, operowal dr Chudzinski, ktory usunal mi cala tarczyce a potem ustalil z dr Czetwertynska termin zgloszenia do CO na Ursynowie na 30 wrzesnia. W miedzyczasie otrzymalam wynik histo ktory potwierdzil poprzednie rozpoznania. Okazalo sie ze guzek choc niezbyt duzy zaczoljuz naciekac torebke tarczycy a drugie malutkie ognisko pojawilo sie w lewym placie. Jak pisalam bylam w poradni endo z tym wynikiem histo. Wizyta byla krotka, choc czekanie dlugie. Nastepny krok to trzydniowa scyntygrafia 20,21,22 pzdziernika. Kiedy i czy bede miala pieciodniowe jodowanie jescze nie wiem. Do tego czasu nie dostane hormonow. Dr Czetwertynska powiedziala ze napewno wytrzymam. Pozdrowienia Jolusinko |
![]() ![]() |
![]() |
#783 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#784 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do Aniaawm.
Twoj guzek rzeczywiscie byl maly. Moj byl wiekszy i hodowalam go kilka lat. Jak rozumiem hormony trzeba odstawic przed jodowaniem. W moim przypadku rozpoznanie bylo znane przed operacja dlatego nie dostalam jeszcze hormonow. Nie martw sie Pozdrowienia Jolusinko |
![]() ![]() |
![]() |
#785 |
Zadomowienie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
na pewno nie jest to coś miłego ale ważne ze wyleczalnego
|
![]() ![]() |
![]() |
#786 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam!
Jak pisałam wcześniej mam mieć zabieg 8 grudnia to jeszcze trochę czasu, choć stres mnie nie opuszcza i przychodzą myśli , że może zrezygnowac i zaczekać przecież nic mnie nie boli , nastrój (mimo że nie biorę żadnych lekarstw )się porawił. Z drugiej strony się boję że mogę kiedyś żałować , że wcześniej tego nie załatwiłam (a może już jest za późno ). Pytan i dylematów jak widzicie mam wiele pewno jak większość z Was. Poza tym nie mam jeszcze chirurga , mam namiary ale nie wiem czy już się z nim kontaktować czy jeszcze zaczekać. Jak u Was to wyglądało? Proszę o podpowiedź ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#787 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witajcie Kochani,
tak , tak , tak mam dobre wiadomości. ![]() ![]() Na razie jestem po etapie wielkiego płaczu ze szczęścia, następnie telefonów do rodziny i przyjaciół ( również tych niezastąpionych z forum - Cucina, AgaKapela, Manta - byliście wspaniali - dziękuję za wsparcie ). Teraz wrociłam juz do domku i jestem strasznie zmęczona - wychodza nieprzespane noce w szpitalu i ogromny stres. Kochani od października zeszłego roku zaczęła się moja "przygoda " z tarczycą i rakiem. Wiele przeżyłam a teraz w końcu moge powiedzieć - WYGRAŁAM - nie było lekko - ale dałam radę. Napewno było mi łatwiej z naszym forum ![]() Dzisiaj i dla mnie nadszedł w końcu szczęśliwy dzień. Mam nadzieję ,że Manta rownież niebawem przekaże nam dobre wiadomości. Pozdrawiam wszystkich i przekazuje Wam moją dobra energię. Dziekuję wszystkim za wsparcie ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#788 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Bardzo miło jest czytac takie wiadomości mam nadzieję , że ja kiedyś też takie będę miała czego zycze sobie i wszystkim na tym forum ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#789 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 14
|
![]()
Witajcie kochani.
Jestem już po operacji. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#790 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Bardzo się ciesze, wracaj szybciutko do zdrówka i formy |
|
![]() ![]() |
![]() |
#791 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Miałam taki szczęśliwy dzień pod koniec marca tego roku i mam nadzieję, że kolejny taki bedzie w marcu przyszłego roku. Pozdrawiam wszystkich przed walką, w trakcie walki i po walce jak to Heniutka powiedziała z "przeklętymi komórkami rakowymi". |
|
![]() ![]() |
![]() |
#792 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
cześć Heniutka,wielkie pokłony w Twoim kierunku w walce z tym gadem
![]() ![]() ![]() cieszę się,że w końcu nadszedł ten dzień,na który tak długo czekałyśmy! cześć asiapor-już połowa sukcesu za Tobą,troche odpocznij i dbaj o siebie . chciałam wszystkim polecić naprawdę fantastyczną książkę-autora"potęgi podświadomości",niezwykle podbudowującą,która uczy pozytywnego myślenia pt."Ukryta moc"-Joseph-a Murphy-ego. pozdrawiam
__________________
cucina |
![]() ![]() |
![]() |
#793 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 38
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witajcie. jestem tu pierwszy raz. Oczywiscie zzera mnie stres, za dwa tygodnie do szpitala na wyciecie guza. Hormony spoko a guz rosnie, wiec nie mam wyjscia. Ale, blagam, powiedzcie, czy jak wytna tylko jeden plat, to nie zawsze wiaze sie to z braniem sztucznych hormponow do konca zycia. Mi wiekszosc lekarzy moi,ze jak zostanie polowa tarczycy, to ona bedzie nadal pracowac i niewykluczone, ze bardziej, by przejac role tej, ktorej nie ma. Ale, czy wytna plat jeden, czy dwa, okaze sie w czasie samej operacji. Boje sie jak diabli. Najbardziej,ze z glosem bedzie cos nie tak, bo zauwazam , ze sie to dosc czesto zdarza. Napiszcie, pa.
|
![]() ![]() |
![]() |
#794 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
to nieprawda,co piszesz,że"dość często zdarzaja sie problemy z głosem".lekarze przed każdym takim zabiegiem są zobowiązani do uprzedzania o komplikacjach przy mówieniu po operacji,ale to tylko coś w rodzaju"zabezpieczenia"z ich strony przed ewentualnymi kłopotami.ja i wiele moich znajomych byłam już dwa razy w szpitalu na operacji tarczycy i podczas pobytu tam nie spotkałam nikogo,kto miałby problemy z mówieniem...wierzę,że się boisz,każdy się boi,uwierz mi, ale doskonale wiesz,że i tak musisz poddać się temu zabiegowi i tylko szkoda tego stresu i własnego zdrowia na niepotrzebne zamatrwianie się . naprawdę .głowa do góry,staraj się nie myśleć o tym a czas zleci niewiadomo kiedy zanim będzie już"po"kłopocie! życzę pogody ducha i odwagi.
__________________
cucina |
|
![]() ![]() |
![]() |
#795 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Słyszałam, że jak wytną tylko jeden płat, to są duże szanse na to, że nie trzeba brać hormonów. Natomiast wtedy warto co jakiś czas kontrolować hormony. Ale nawet jak wytną Ci całą tarczycę, to wiesz mi, że tak się przyzwyczaisz do brania pigułki, jak do mycia zębów. O operacji poczytaj kilka postów wyżej, sporo ludzi o nich pisało. I głowa do góry, za 3 tygodnie już dojdziesz do siebie i będziesz szczęśliwa, że masz to już za sobą. Trzymam kciuki |
|
![]() ![]() |
![]() |
#796 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 38
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Dzieki za info. Akurat , odkad wiem, ze powinnam isc do szpitala, czyli od maja, czytam wszystko, co mozliwe na temat tarczycy. Kazdego lekarza pytam tez o to. Niestey, lekarze czasem sie rozmijajan w swych opiniach. Najgorsze wiesci ma dla mnie odpychajaca endo. NIc nie gada, bo twierdzi,ze to chirurg mi powie, taka baba jedza. Drze sie na mnie,ze teraz dopiero ide na operacje. A co, mialam zostawic corke maturzystke w trakcie matury i egzaminow na studia? Stara pannan, to tak jej sie dobrze gada.
Jednak naprawde boje sie o ten glos. Wolne, to wezme , ile sie da, wole dluzej, niz za krotko. Aha, czytam wasze wypowiedzi i wylania sie rozna procedura w szpitalach po operacji. W jednych na sali pooperacyjnej kilka godzin, w innych cala dobe. W jednych lezec dobe kaza, w innych jak najszybciej zaczac sie ruszac. Idzie zwariowac. BO, co kazdy szpital ma swe teorie i zwyczaje. Wedlug mnie teraz jest tak,ze raczej nakazuja, by jak najwczesniej zaczac byc znow samodzielnym. Aha, nie wyrobie z wenflonem. Ja tego przez godzine nie znosze , mnie to boli, pare razy mialam obrzek. Ale, nikogo to nigdy nie obchodzilo a to meka dla mnie. |
![]() ![]() |
![]() |
#797 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 38
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jeszcze jedno. Piszecie o tych slynnych Gliwicach. ja mieszkam w Slupsku, tu wyjatkowym chirurgiem onkologicznym jest dr med. Stojcev. Malo powiklan, szyje po mistrzowsku. Ksztalcony w wielu osrodkach za granica, dzialacz towarzystwa onkologicznego? Czy nikt nie bylz z Was u niego na operacji? W ogole to widze,ze wojewodztwo pomorskie jakos slabo sie tu uaktywnia. Aha, czy o dalszym zwolnieniu, to jest jego przedluzaniu decyduje glownie ja, czy lekarz. ja mam ten komfort,ze moja rodzinna da mi zawsze tyle, ile chce. Ale, jak zazwyczaj jest?
Aha, juz od teraz, bo jestem zmarzlak chodze do kwietnia w golfach? To juz nie moge? Moze pod golfem byc przeciz opatrunek, taki nawet gotowy plaster. Jaka diete wam polecano? Skadinad wiem, ze lekarze raczej mowia za malo niz za duzo. I to jest ich blad. Poza tym. Jedni z was pisza, ze pic niemal nie moga. Inni zas,ze dobe po operacji zjedli cale sniadanko. Czyli to kwestia indywidualna? Czucie bolu i inne rzeczy?Tak? |
![]() ![]() |
![]() |
#798 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam heniutka!Gratujuje Ci.Napisz mi prosze z jakim rakiem tarczycy walczyłaś??
|
![]() ![]() |
![]() |
#799 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
ja miałam zdiagnozowanego raka brodawkowatego. Pozdrawiam ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#800 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
dużo postów dotyczy Gliwic z jednej strony, bo to naprawdę profesjonalny ośrodek ,a drugiej ,że osoby , które były operowane w innych miastach po zdiagnozowaniu raka są kierowane na dalsze leczenie właśnie do Gliwic. Wiadomą jest rzeczą ,że Chirurdzy w Gliwicach nie są w stanie obsłużyć przypadków z całej Polski. Ja byłam operowana w Bytomiu i pomimo tego ,że trafiłam na dalsze leczenie do Gliwic, gdy wystąpiła konieczność reoperacji - pomimo zaproszeń z Gliwic - wróciłam na operację do Bytomia. Leczenie stricte onkologiczne mam cały czas prowadzone w Gliwicach. Także widzisz to są naprawdę indywidualne decyzje. Sądzę ,że najważniejsze to zaufanie , które masz do chirurga , który będzie Cię operował. Składa się na to tez opinia , którą ma w danym środowisku. Jeżeli lekarz jest profesjonalistą to zadowoleni pacjenci przekazują sobie wzajemnie dobre opinie. Takiego lekarza szukaj. Pewna jestem ,że i w Słupsku są dobrzy specjaliści , jak np. lekarz o którym pisałaś. Pytasz o zwolnienie po operacji. Są to sprawy indywidualne u każdego pacjenta. Długość L4 zależy od samopoczucia pacjenta,od jego indywidualnych predyspozycji do rekonwalescencji , od rodzaju wykonywanej pracy itd. Ja tez niestety od tarczycy zrobiłam się starszym zmarzluchem. Po operacji przebywając w domu najlepiej jest jak na najczęściej wietrzyć ranę , czyli nie zakładać opatrunku . Wtedy wskazany jest wygodny dekolt , który nie będzie dotykał do rany. Wychodząc z opatrunkiem spokojnie możesz założyć luźny golf, czy założyć szalik. Sama zobaczysz po operacji co będzie dla Ciebie najwygodniejsze. Jeżeli chodzi o samopoczucie po operacji i proces rekonwalescencji to normalne ,że wszyscy nie mają takich samych doświadczeń. Bol gardła jednym dokucza bardziej , innym mniej - pamiętaj o zabraniu do szpitala tabletek na gardło np. Cholisept. Dobrze tez pic duzo ciepłej herbaty. Co do śniadanka po operacji - to dobrze jest zjeść nawet jeżeli gardełko dokucza , aby nabrac sił i szybciej dojśc do siebie. Wenflon miałam usunięty na następny dzień zaraz rano po operacji. Cały dzień i noc po operacji dostajesz leki przeciwbolowe i praktycznie przesypiasz , więc może dasz radę z tym wenflonem.Myslę ,że duzo tu zależy od pielęgniarki , ktora "montuje " ten wenflon. Co do problemu z głosem to naprawdę komplikacje te nie występuja często. Chrypka po operacji mija po kilku dniach. Normalną rzecza jest ,że się denerwujesz przed operacją. Każdy z nas przeszedł ten etap. Musisz być dobrej myśli i z optymizmem patrzeć w przyszłość. Będzie dobrze - uwierz w to - a będzie Ci łatwiej przejśc przez ten czas. Trzymaj się kochana - jeżeli masz jakieś pytania - chetnie pomożemy ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#801 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do Heniutka
Gratulacje ! Do Cucina Tez gratuluje udanej operacji A czekam na scyntygrafie bez hormonow i juz przybyl mi kilogram. pozdrowienia Jolusinko |
![]() ![]() |
![]() |
#802 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
szkoda,że nie miałaś biopsji,wiedziałabyś przynajmniej,na czym stoisz,ale jeżeli lekarze i bez tego kierują Cię na zabieg,to znaczy,że bez tarczycy będzie Ci o wiele lepiej ![]() ![]() faktycznie masz jeszcze trochę czasu,aby przygotować się wewnętrznie do operacji ![]() ![]() ![]() ![]() mam nadzieję,ze trochę Cię pocieszyłam... życzę Ci dużo wytrwałości i jeszcze więcej optymizmu,wierzę,że dasz radę,pozdrawiam serdecznie ![]()
__________________
cucina |
|
![]() ![]() |
![]() |
#803 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
cześć Jolusinko cieszę się,że jesteś z nami ![]() a jak Ty się czujesz po zabiegu?kiedy wracasz do swoich wykładów(?),co z Twoją depresją i kłopotami ze snem? kilogramem się nie przejmuj,po prostu jedz więcej warzyw,niż zwykle.siedzący tryb życia na L4 nie służy naszym ciałom,coś wiem o tym... niezależnie od terminu scyntygrafii,już trzymam kciuki za dobry wynik pozdrawiam
__________________
cucina |
|
![]() ![]() |
![]() |
#804 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do Cucina
Czuje sie lepiej. Staram sie regularnie brac srodki antydepresyjne. Ze znem tak jak bylo to znaczy pomagaja mi pastylki. W aptece na rogu powiedziao mi ze opuchlo mie troche jedno oko. Moze to juz ten obrzek. Ciekawa sprawa ze zaczynaja mi sie zmienia upodowania kulinarfne raczej na mieso .typu gyros, orzechy, jajka? 20,21,22 mam miec trzydniowe badania w CO Ursynow. Nie bede tam nocowac tylko codziennie dojezdzac. Po badaniu wyznacza termin jodowania jesli bedzie potrzebne. Potem kuracja hormony i dopiero wyklady. Jolusinko |
![]() ![]() |
![]() |
#805 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
jestem przekonana,że Twoje objawy skończą się,jak tylko zaczniesz brać hormon-tylko hormon. powodzenia
__________________
cucina |
|
![]() ![]() |
![]() |
#806 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witaj Jolusinko,
dzięki za gratulacje. Zobaczysz , ani się nie obejrzysz , a i od Ciebie przeczytamy rownie dobre nowiny - czego Ci oczywiście szczerze życzę. Słyszałam od jednej z osób w szpitalu ,że zmieniły jej się gusta kulinarne po usunięciu tarczycy - przestała lubić ser feta , który uwielbiała. To nawet dobrze , bo podobno powinniśmy ograniczać mleko i nabiał, sery przy naszej chorobie i po jodowaniu. Ja nie zaobserwowałam u siebie jakiś zmian kulinarnych. Dobrze ,że masz możliwość dojazdu na badania - pobyt w szpitalu zawsze dodatkowo stresuje. Nie martw się tak brakiem hormonu , może w Twoim przypadku nie będzie aż tak uciążliwy. Wszystko jest do przeżycia. Ja już dzisiaj szczęśliwie dołączyłam do grona połykaczy tableteczki. Na razie przez trzy dni połowa dawki , później już idę na całość. Czuje się na razie dość specyficznie . Z jednej strony bolą mnie mięśnie zwłaszcza rąk - chyba od dźwigania strachu i niepewności przez ostatni czas , z drugiej nachodzą mnie chwile bezgranicznego szczęścia - przechodzącego w niedowierzanie ,że to naprawdę już za mną. Muszę od nowa chyba nauczyć się żyć nie lękając się co przyniesie jutro. Jolusinko i wszyscy inni forumowicze pamiętajcie i uwierzcie ,że chociaż choroba , ktora nas dopadła jest poważna to mozna z nia wygrać i na pewno Wam się to uda. Pozdrawiam serdecznie i oczywiście życzę zdrowka i dużo usmiechu ( naprawdę pomaga) nawet jeżeli zdarza sie ,że usmiechamy sie przez łzy. Pamiętajcie po łzach rozpaczy - nadchodzą łzy szczęścia ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#807 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 38
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Kochani. Jeszcze raz chce cos na temat diety po operacji. Pisza ci, co byli jodowani,ze im raczej nabialu nie mozna. Jednak ja jem przede wszystkim nabial, miesa i wedlin niemal nie, bo nie sa potrzebne ani za nimi nie przepdama. Kiedys w necie czytalam,ze wykluczyc nalezy wszelkie kapusciane, jak kalarepa, brukselka, kapusta, kalafior, ale nic o nabiale. Najgorsze jest to,ze laekarze w sumie niewiele rad udzielaja. Wiec, sie podzielcie ze mna. Jedynie moja na rejonie sama podsunela mi,zeby popytac ludzi na forum, bo oni wiecej rad praktycznych dadza niz wiekszosc lekarzy.
Napiszcie prosze. W ogole to moja nerwica postepuje i nie wiem, jak wytrzymam do 20 pazdziernika, boli mnie tak strasznie zoladek. Aha, czy operuja tego samaego dnia, kiedy sie przyjdzie do szpitala? Chyba nie, bo trzeba jakies wyniki porobic. Tak? |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#808 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
hej umwpozs
nie martw się na zapas,naprawdę szkoda Twojego zdrowia!!!zobaczysz,ze wszystko ułoży się po Twojej myśli i będzie dobrze.pamiętaj,że to co Cię czeka,to niektórzy lekarze nazywają to zabiegiem,dlatego,że jest mało inwazyjna,poprzez co nie ingeruje się w inne wnętrzności,znacznie gorsze,niż nasza nieszczęsna tarczyca. niektórzy z nas przechodzili to wielokrotnie i to w różnych szpitalach i przyznają,że wcale nie jest tak źle,jak to wygląda.musisz uzbroić się w cierpliwość i jakoś zrelaksować,bo badania,które będziesz przechodzić przed zabiegiem(krew,mocz,ekg,l aryngolog,wywiad z aneztazjologiem) mogą się znacznie zmienić,a stres w tym wypadku niestety ma ogromny wpływ na nasze wyniki.skacze ciśnienie,nawet cukier i czort wie,co jeszcze,a wtedy aplikują Ci dodatkowo jeszcze więcej niepotrzebnych być może lekarstw w celu osiągnięcia dopuszczalnych do operacji wyników.może wybierz się do kosmetyczki,czy fryzjera,wybierz się na ulubione zakupy,tak,żeby sprawić sobie przyjemność,kup modną apaszkę,żeby móc założyć ją po operacji i fajnie w niej wyglądać.to pomaga-ja tak zrobiłam i zarówno"przed",jak i"po"czuję się rewelacyjnie.może trochę na tym ucierpiał mój budżet,bo oczywiście na apaszce się nie skończyło,ale stwierdziłam,że odrobina szaleństwa dobrze mi zrobi.i zrobiło(wyczyściło mi nieco portfel ![]() widzę,że martwisz się jadłospisem,ale to zbędne.pamiętaj i jedz zawsze to,na co masz ochotę,tylko zawsze i w każdym wypadku(nie tylko po operacji)w umiarkowanych ilościach.wszystko jest dla ludzi!jeśli rozsądnie rozplanujesz swój jadłospis,na pewno nie przybędzie Ci kilogramów.ja wcinam wszystko,ale w bardzo małych ilościach:i sery różnego rodzaju i warzywa,akurat te,o których wspominałaś wyżej,bo to one teraz są na czasie.też jadam mniej wędlin i mięsa,ale nie wykluczyłam ich ze swojej diety,w końcu muszę mieć trochę siły na jakieś ćwiczonka w domu.nawet teraz,gdy siedzę w domu wykluczyłam niemal do zera słodycze,z czego jestem ogromnie dumna i widzę,że dobrze to wpływa na moje samopoczucie.jestem 9 dni po operacji,już rozciągam się co rano już z ciężarkami po 1/2 h i jeżdżę na rowerze codziennie ,a wagę mam wymarzoną i tego się trzymam.chciałabym szybko wrócić do pracy,stąd mój zapał i zaangażowanie. myślę,że udzieliłam Ci wystarczającej odpowiedzi na Twoje wątpliwości i mam nadzieję,że wyciągniesz z tego jakieś dobre wnioski.życzę więcej wiary w siebie i duuużo siły na przezwyciężenie strachu! powodzenia.
__________________
cucina |
![]() ![]() |
![]() |
#809 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 38
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cucina, dziekuje CI za informacje. Tak myslalam, ze pierwszego dnia to robia same badania i wyniki. Czyli we wtorek operacja, w czawrtek pewnie do domu. Jak na 9 dni po moperacji, jestes bardzo sprawna. Wydaje mi sie,ze to od czlowieka zalezy. jak sobie nawmawia, ze slaby to i jest slaby. Jak zacznie stopniowo cos robic, to nie bedzie gadal,ze nie ma sily nawet ruszyc reka. MIalam cesarke, dwa razy operacja zylakow, cztery razy operacja oczu...i od razu niemal bylam do uzytku, bo tak chcialam. Drobne zakupy, w domu drobne prace, choc rzekomo niewskazane. ALe, co siedziec na tylku i nic nie robic? Toz to koszmar. Dalam rade kiedys kilka razy, dam i teraz. Ale, piszcie, to naprawde pomaga. Papa
|
![]() ![]() |
![]() |
#810 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Kochani,
ten obraz wisi w holu starego budynku Instytutu Onkologii w Gliwicach. Często się w niego wpatrywałam chcąc uspokoić myśli. Ścieżka nad morze stała się moja drogą do zdrowia. Jeżeli ktoś ma ochotę zapraszam na spacer ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:10.