Świnki Morskie

[andy.lol]

Lavi92 myśle, że taki wyjście będzie okay, skoro śwince pasuje. Ty masz jedną świnkę, prawda? Jakiej ona jest płci? Zamierzasz sobie sprawić drugą?

Laura90 8 lat to dużo... musiałaś się bardzo do niej przywiązać! Teraz masz świnkę?

[Lavi92]

Tak mam jedną, dziewczynka (Nepomucena=Nepa) noo jest taki motyw żeby kupić ale musze jescze namówić mame.

[Laura90]

Laura90 8 lat to dużo... musiałaś się bardzo do niej przywiązać! Teraz masz świnkę?[/quote]

No i to jak się do niej przywiązałam, jak zdechła to nie umiałam się przyzwyczaić, że jest tak cicho w kuchni bo zawsze chrobotała po klatce... Albo rano już wołała o śniadanko. Zawsze jak obierałam np jabłko albo marchewkę to skórki jej dawałam, i kilka dni po jej smierci to jeszcze miałam tak, że mówię na głos : "Supuleczka chcesz jabłuszko?Takie dobre" I się odwracam a jej tam już przecież nie było... Nawet dzisiaj tak miałam jak sobie o niej przypomniałam.
Pamiętam jak już zaczęła chorować, to dużo schudła, odgryzła sobie na tyle taką dużą dziurę ... musiało boleć:/ weterynarz dał takie krople i maść i się zagoiło. Ale to już nie była ta Supulka co na początku, nie kwiczała, cały dzień leżała, nie reagowała na moje ruchy, ani jak ją wołałam, co wieczór wyrzucaliśmy niezjedzone jedzonko, nawet miski z ziarenkami już nie trzeba było napełniać bo i tak nie jadła.
Heh pamiętam jak przywiezliśmy ją z zoologicznego. To byłam jeszcze mała i się jej troche bałam :p i mama wypuściła ją, żeby się zadomowiła to tak zaczęła biegać, że z kuchni uciekła do pokoju i sie schowała za łózkiem. A obok jednego łózka było takie drugie od mojej siostry, i po jednej stronie stał tata, po drugiej mama, ja z siostrami po środku i tylko zcekalismy aż się pokarze zza łózka, zeby ją złapać. Jak juz zachorowała, to nie było mowy, żeby tak biegała...
No i odeszła, ale może to i lepiej nie mieliśmy serca jej uspać, to była nasza siostra jakby, częśc naszej rodziny,
Ach ale się rozmarzyłam
no ale i tak zawsze będziemy pamiętać o Supulce.

[Laura90]

acha zapomniałam chyba dodać, etraz nie mam świnki, bo niestety mam alergię na sierść, z reszta jak miałam supulkę to też miałam, ale się dowiedziłam o tym po czasie więc jej oczywscie nigdy nie oddalismy, z resztą jak bym miała teraz świnkę to bym tylko patrzała na nią jak na supulkę.

[andy.lol]

Witam. Wydaje mi się, że z Tifą coś się dzieje Dzisiaj cały dzień przesiedziała w kącie. Jak ją wzięłam na biurko to wlazła pod monitor i tam siedziała, a zazwyczaj biega po całym stole, szuka mnie i wesoło popiskuje. Zauważyłam, że ma jakby większy i jakby trochę twardszy brzuszek, ale mogę się mylić... jestem trochę przewrażliwiona. Co mam robić? Czym to może być spowodowane? Prosze... odpiszcie w miarę szybko! Denerwuje się...

[motylek1007]

wygląda mi to na wzdęcie...co jej dalas do jedzenia?????

[andy.lol]

Też pomyślałam o wzdęciach. Je to co zwykle: suchą karmę, sianko, wodę i w wczoraj dostała cienki plaster marchewki, a dzisiaj parę listków pietruszki. Wydaje mi się, że jest już z nią lepiej. Normalnie biega po biurku, a kupki są takie jak zwykle. Może była po prostu senna, a ja jak zwykle przesadzam?

[motylek1007]

mimo wszystko troche zmartwił mnie ten twardy brzuszek.....ale ważne ze wszystko jest już ok
Moze karma byla nieświaża, albo niestwrawność??

[SaruniaL]

a dzisiaj parę listków pietruszki

musisz uwazac zeby zielenina byla suchutenka w kazdym miejscu po umyciu bo ianczej rzeczywiscie powoduje wzdecia.

[andy.lol]

Tak, wiem. Zawsze tego pilnuje! A tak na marginesie, dlaczego nie można podawać mokrej zielonki?

[motylek1007]

właśnie dlatego że są wzdęcia a w krytycznym przypadku pęka śwince żołądek i może umrzeć....

[andy.lol]

Okay, ale skutek znam... wzdęcia. Tylko dlaczego ta woda tak działa?

[Lavi92]

Ehh no i moja świna sie dziwnie zachowuje.. taka osowiała se zrobiła.. ostatnio nawet pietruchy nie chciała.. nie reagowała na lodówke.. chyba interwencja drugiej swini jest konieczna..

[motylek1007]

Napisane przez andy.lol

Okay, ale skutek znam... wzdęcia. Tylko dlaczego ta woda tak działa?

tego nie wiem...może poszukaj na forum świnkowym

Napisane przez Lavi92

Ehh no i moja świna sie dziwnie zachowuje.. taka osowiała se zrobiła.. ostatnio nawet pietruchy nie chciała.. nie reagowała na lodówke.. chyba interwencja drugiej swini jest konieczna..

obserwuj ją...może jest chora???

[Lavi92]

Pytałam gościa od świnek.. możliwe że alegria albo przeziębienie.. raczej to pierwsze ..
ale... w środe będzie druga świnka!!!!!

[motylek1007]

super
dajesz swojej swince wit C??????

jak to alergia to usun to co ją uczula...

[Lavi92]

Daje daje
juz jest dobrze wszystko

[Lavi92]

Dziś stało się coś okropnego...
Przyszła do mnie koleżanka ze swoim owczarkiem (dość duży szczeniak..)
spoko swinka oczywisce zamkniętaw klatce w pokoju, on też zamknięty.
Moja siostra zachwycona psem poszła po aparat ktory był w świnki pokoju.. i pies tak wszedł!! Ja w pogoń za psem.. ale jednak świna sie wystraszyła dość mocno.. Bo zaczeła sie rzucac po klatce! teraz weszła do swojego ulubionego miejsca (pod szafe) i nie wychodzi.. nawet na otwierana lodówke..
Myślicie ze jej przejdzie??

[brzydulka]

Nie chce cie martwic ale mialam podobna sytuacje. Juz ja wczesniej opisalam. Ale moja swinka wystraszyla sie jak byla na dworze i zaczal pies szczekac. Dostala jakiegos zawalu i zdechla Moze twoja jest tylko w szoku i jej przejdzie... Pamietam jak kupilam Filipa to przez pierwszy dzien wogole sie prawie nie ruszala jak zobaczyla mojego psa a na nastepny dzien nawet glaskac sie nie dala tak szalala.... (albo to byl moj chomik ) w kazdym badz razie ja bym ja na rece wziela zeby sie uspokoila.

[motylek1007]

myśle że śwince przejdzie...jesli juz przezyla taki szok to powinno byc ok. Teraz moze byc tylko nieufna i bardzo ostrożna. Opiekuj sie nią bardzo troskiliwie i dawaj smakołyki. Z czasem powinno jej troche przejść

[agrafffa]

Biedna swinka
Tez jestem wlascicielka swinki samczyka imieniem Zdzis
Sprobuj ja czyms wywabic np poloz ulubione warzywko lub owoc na skraju szafy.Powinno zadzialac

[Sharpay]

Nie martw się, powinno przejść

P.S: Moja koleżanka ma 54 l. akwa i trzyma tam jedną samiczkę, zmieści się jeszcze jeden świń czy nie bardzo?
I jeszcze czy dla świnki można używać żwirku dla kota, a na niego trociny? I co lepsze trociny czy sianko?
P.S 2: W tym wątku widziałam świnkę podobną do mojej. Bardzo podobną, nawet 1 profil jest niemal taki sam. Coś ostatnio dużo takich świnek widzę, są super =]
To jest mój Rufus xD

[K@sieńka]

Jak tam Lavi Twoja świnka?

Sharpay, 54l to za mało nawet dla 1 świnki... Zresztą akwa jest strasznie niehigieniczne- myślę, ze koleżanka powinna zainwestować w klatkę 70, albo 100 dla 2 świnek. Żwirku lepiej nie używać, za to można spróbować z granulatem drzewnym. Ja osobiście polecam.

A świnka o której mówisz to pewnie moja Pchła Ma tylko mniej rozetek nż twoja. Niedługo wstawię zdjęcia tego mojego zbója

[brzydulka]

Moje swinki maja klatke 50cm na 30cm z pieterkiem i zawsze wydawala mi sie ona duza...teraz widze, ze jest bardzo mala! Na szczescie swinki maja caly dzien otwarta klatke i moga sobie pobiegac (zamykam tylko na noc), pod wieczor same do niej wchodza i juz nie wychodza Jak tylko bede miala kase to im kupie wieksza... Aha ktos tu napisal, zeby nie dawac swinkom trawy zbieranej przy drodze i wlasnie dlatego zasadzilam ja w doniczkach na balkonie :P Aha i co z tymi ziemniakami? Czytalam na jakiejs stronie, ze moga jesc surowe...

[motylek1007]

Napisane przez brzydulka

Aha i co z tymi ziemniakami? Czytalam na jakiejs stronie, ze moga jesc surowe...

świnki nie mogą jeść ziemnkaów pod żadną postacia. Najlepiej w ogole je wyelimonować z diety.

Ja używalam kiedyś żwirku dla kota na to trociny obecnie przerzucialam się na matę i jest czysto w końcu wokół klatki

[K@sieńka]

Nie, świnki nie mogą jeść ziemniaków. Mają one podobno jakieś substancje toksyczne- nie znam sie na tym Ale lepiej nie ryzykować

Masz klatkę 50-30, takie akwa jest nawet mniejsze, więc wyobraź sobie... :/

[K@sieńka]

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=644

Tu są zdjęcia Pchełki Stare, ale bądźcie cierpliwe Ona teraz duużo urasła- jest już 2 razy większa i cięższa. Trochę ostatnio zrobiła się spokojniejsza, ale i tak jak ją wypuszczam to sie wścieka

[andy.lol]

Sory, powtarzam sie : /

[andy.lol]

Napisane przez motylek1007

świnki nie mogą jeść ziemnkaów pod żadną postacia. Najlepiej w ogole je wyelimonować z diety.

Ja używalam kiedyś żwirku dla kota na to trociny obecnie przerzucialam się na matę i jest czysto w końcu wokół klatki

O jakiej macie mówisz? Jak to wygląda? Moja Tifa jak się rozpędzi to trociny aż fruwają wokoło! A co do tego całego granulatu to jest fajny, bo na dłużej wytrzymuje, ale wydaje mi się, że świnką wygodniej na trocinach, bo są miękkie no i w ogóle trociny mam za darmochę, a ten granulat wychodzi chyba sporo drożej niż trociny... Nie wiem. Ja używam darmowych, czyściutkich trocinek

Lavi pisz co tam ze świnką! Wylazła spod tej szafy? Moje jak biegają po pokoju (nigdy nie razem) to zawsze włażą pod szafki, ale nie żeby zaszywały sie w kącie, ale tak sobie wchodzą i wychodzą - spacerują Może spróbuj ją wyciągnąć i wsadzić do klatki z domkiem, gdzie troche posiedzi i szok z czasem przejdzie.

[Xenia]

Sorry dziewczynki ,nawalam ostatnio , bo nie mam czasu .Znalazlam piskle i musze go karmic recznie co godzine , wiec mi sie nie chce siedziec bezkarnie na forach .

Wracajac do swinek to siano jest elementem pozywienia i musi byc codziennie swieze .
Musi byc dlatego , poniewaz swinka przezuwajac je , regularnie wyrabia zuchwe (zapobiegnie to niebezpiecznym zwichnieciom) oraz co najwazniejsze temperuje trzonowce , ktore usmiercaja masakryczna ilosc swinek . Tak wiec SIANO obowiazkowo jako pokarm.
Najlepiej gdzies w rogu , w pasniku bo jak prosiak je zleje , to juz go nie zje.
Swinki uwielbiaja sie w nim zakopywac , buszowac ale to tez nie jest takie bezpieczne , bo zaprusza oczy i dojdzie do lzawienia , ropienia ,infekcji (zapalenia spojowek) a na to wet i antybiotyk .
Jako sciolka sie siano nie nadaje , bo szybko zaczyna smierdziec .
Koci zwirek ten w postaci tych zimnych , twardych kamyczkow tez jest beznadziejny , bo pod wplywem moczu zmienia sie w ciagnaca maz , lepiaca gline . Raz sprobowalam i nie moglam klatki domyc . Z takiego podloza latwo o grzybice i inne swinstwo skorne , ktore u swinek sie dlugo i ciezko leczy. Z futerka tez ciezko ta gline usunac.
Lepiej sie sprawdza ,co tez ludzie polecaja taki brykiet drzewny ,w postaci takich paleczek.

Ogolnie przyjelo sie ,ze dla swinek najlepsze sa klatki .
Akwarium to przezytek. Zle sie go myje , zla wentylacja a i swinka buszujac w trocinach wdycha unoszacy sie pyl , ktory nie ma ujscia .

Jesli chodzi o ziemniaki , to nie wolno ich podawac wcale .Sa trujace .Znajde artykul to wkleje .