Marnowanie czasu mimo głowy pełnej planów - wspierajmy się!

[MissChievousTess]

Napisane przez Mahdab

A ja jestem w pracy, na szczęście wszystko porobilam więc chwilowo mam spokój. Jak wrócę do domu, to jeszcze musze z psem i być może śniadanie na jutro przygotuje i będzie już 22 ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

A jeszcze sobie w pracy przed poludniem spisalam plan na dziś, pranie, porządki w ubraniach , pazury i coś tam jeszcze i wszystko w łeb wzięło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No czasem tak bywa. Ale grunt to mieć plan bo jak się chwilowy nawał pracy ogarnie to potem wiadomo od razu w co ręce włożyć w następnej kolejności. Też czeka mnie pranie, ale chwilowo suszarki mam zajęte, więc moje czeka w kolejce.
Ok, duolingo przerobione. Teraz idę porobić hiszpański, a potem zerknę do artykułu, który muszę przerobić do zgłoszenia na konferencję naukową. Muszę nieco ładniej ująć tytuł, zrobić zgrabne streszczenie i sprawdzić czy wszystkie źródła z przypisy są aktualne i nadal dostępne.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;80943521]Mogłabym policzyć dzisiejszych klientów na palcach jednej ręki (nie dziwię się, musiałabym mieć bardzo pilną sprawę, żeby w taką pogodę wyjść z domu ), więc udało mi się w pracy przerobić zagadnienia z JS, które miałam zaplanowane na dziś i częściowo na jutro, oczywiście nie zaniedbując swoich obowiązków

Mój manicure polega na obcięciu i spiłowaniu paznokci. W pracy muszę mieć krótkie, a lakier też się długo nie uchowa, więc wolę nie pomalować wcale niż pół dnia chodzić z jakimś odpryskiem.
Ale brwi powinnam wyregulować. Ustawię sobie przypomnienie na jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To może hybryda? Moja mama sobie chwali. Bardzo odporne są takie pazurki. Mama cały dzień pracuje na komputerze. No i Semilac teraz fajne kolory biurowe wypuścił w linii Business Line.

[Mahdab]

No właśnie u mnie to się przyciąga miesiącami niestety, więc już jestem padnięta, ale mam nadzieję, że wysiłek zaprocentuje.


Ja też sobie bardzo chwalę hybrydy, chociaż mi od pracy na komputerze lakier jakoś mocno się nie niszczy. Ciekawi mnie jakie to są za kolory biurowe ☺ moje jeśli dobrze pamietam jest zielone.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;80934706]Wszystkie wyrazy z th są dla mnie problematyczne. Ale ćwiczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja zamiast de mówiłam di, przez jakis czas nie chciałam inaczej wymawiac chodź nauczycielka mnie poprawiała.

[MissChievousTess]

Napisane przez katte25

Ja zamiast de mówiłam di, przez jakis czas nie chciałam inaczej wymawiac chodź nauczycielka mnie poprawiała.

To polecam kanał ETJ English na Youtube. Tam właściciel tego kanału zajmuje się wyłącznie fonetyką angielską. W wersji brytyjskiej. Pięknie chłopak mówi Lubię go sobie posłuchać dla relaksu.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez Mahdab

No właśnie u mnie to się przyciąga miesiącami niestety, więc już jestem padnięta, ale mam nadzieję, że wysiłek zaprocentuje.


Ja też sobie bardzo chwalę hybrydy, chociaż mi od pracy na komputerze lakier jakoś mocno się nie niszczy. Ciekawi mnie jakie to są za kolory biurowe ☺ moje jeśli dobrze pamietam jest zielone.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te kolory biurowe to raczej takie nude- beże, róże, pastelowy błękit chyba jest w tej serii, granat i szarość. Na blogach urodowych na pewno są swatche całej tej linii.
O tu na przykład na próbniku są kolory z tej linii:
http://loveliness.pl/2017/10/semilac-business-line.html

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Ja nie mam pracy biurowej
Niedawno pies przebił mi zębem paznokieć na wylot, trochę bym się obawiała, że wprowadzona w ten sposób do organizmu hybryda mogłaby mieć nieciekawe skutki. Fakt, że takie sytuacje nie zdarzają się często (mi się zdarzyła po raz pierwszy), ale jednak zawsze biorę taką możliwość pod uwagę.

Zajrzę na kanał ETJ English. Na razie oglądam na "Po Cudzemu" filmiki o nurtujących mnie słowach/wyrażeniach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

Napisane przez MissChievousTess

To polecam kanał ETJ English na Youtube. Tam właściciel tego kanału zajmuje się wyłącznie fonetyką angielską. W wersji brytyjskiej. Pięknie chłopak mówi Lubię go sobie posłuchać dla relaksu.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------


Te kolory biurowe to raczej takie nude- beże, róże, pastelowy błękit chyba jest w tej serii, granat i szarość. Na blogach urodowych na pewno są swatche całej tej linii.
O tu na przykład na próbniku są kolory z tej linii:
http://loveliness.pl/2017/10/semilac-business-line.html

oki zajrzę tam dzięki

[Mahdab]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;80945151]Ja nie mam pracy biurowej
Niedawno pies przebił mi zębem paznokieć na wylot, trochę bym się obawiała, że wprowadzona w ten sposób do organizmu hybryda mogłaby mieć nieciekawe skutki. Fakt, że takie sytuacje nie zdarzają się często (mi się zdarzyła po raz pierwszy), ale jednak zawsze biorę taką możliwość pod uwagę.

Zajrzę na kanał ETJ English. Na razie oglądam na "Po Cudzemu" filmiki o nurtujących mnie słowach/wyrażeniach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Pracujesz ze zwierzetami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez Mahdab

Pracujesz ze zwierzetami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Widze ze te lakiery sa po prostu malo krzykliwe. Ale ja lubie tez wsciekle kolory i pasuja mi ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Weterynaria to moje niespelnione marzenie .

Myslicie, ze warto zdawac egzaminy na poziomie, powiedzmy A2, B1 czy oplaca sie zdac dopiero od poziomu B2+?

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

A co do paznokci to ja tez nie maluje. Czasem chcialabym pomalowac np. na bezowy, ale jakos nigdy to nie wychodzi.
Z brwiami mam problem, musze skubac codziennie, ale ostatnio cos pogmeralam w ksztalcie i chyba bede musiala z tym isc do kosmetyczki.

[MissChievousTess]

Raczej opłaca się od B2. To zwykle minimalny poziom wymagany np. na rynku pracy. Na niższych poziomach certyfikacja raczej zachęca do dalszej nauki, pomaga się zmobilizować i robi się skokowe postępy w wiedzy ucząc się do danego egzaminu.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

No, wiele osób lubi mocne kolory, ale w niektórych firmach nie wolno ich używać. są przepisy dotyczące dress codu i kolor manicure też jest w nich uwzględniony.
Do pracy ze zwierzętami ja bym unikała kolorów ostrych ostrzegawczych w świecie zwierząt czyli żółtego, czerwonego, pomarańczowego i czarnego oraz ich kombinacji. Utwardzona hybryda nawet po przegryzieniu paznokcia raczej nam nie zaszkodzi. Tylko trzeba kremy do rąk z filtrem UV używać bo w hybrydzie najbardziej szkodzi promieniowanie z lampy. Do zwierząt hybryda w kolorze nude może być ok. Moje koty np. z rezerwą podchodzą do manicure w kolorze ostrej, krwistej czerwieni.

[katte25]

Obejrzałam ETJ English i jak sie cieszę, że nie był moim nauczycielem.

A co do lakierów ja własnie lubię odcienie czerwonego, aktualnie mam czarny lakier na paznokciach.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez MissChievousTess

Raczej opłaca się od B2. To zwykle minimalny poziom wymagany np. na rynku pracy. Na niższych poziomach certyfikacja raczej zachęca do dalszej nauki, pomaga się zmobilizować i robi się skokowe postępy w wiedzy ucząc się do danego egzaminu.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

No, wiele osób lubi mocne kolory, ale w niektórych firmach nie wolno ich używać. są przepisy dotyczące dress codu i kolor manicure też jest w nich uwzględniony.
Do pracy ze zwierzętami ja bym unikała kolorów ostrych ostrzegawczych w świecie zwierząt czyli żółtego, czerwonego, pomarańczowego i czarnego oraz ich kombinacji. Utwardzona hybryda nawet po przegryzieniu paznokcia raczej nam nie zaszkodzi. Tylko trzeba kremy do rąk z filtrem UV używać bo w hybrydzie najbardziej szkodzi promieniowanie z lampy. Do zwierząt hybryda w kolorze nude może być ok. Moje koty np. z rezerwą podchodzą do manicure w kolorze ostrej, krwistej czerwieni.

Może zaryzykuję i się skuszę na jakiś delikatny kolor, choć tak się przyzwyczaiłam przez te lata, że nawet mi szczególnie nie brakuje koloru na paznokciach.
A tego akurat psa z równowagi wyprowadza wszystko, właściciele sami się go boją, ale niestety niespecjalnie interesują się rozwiązaniem problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;80947576]Może zaryzykuję i się skuszę na jakiś delikatny kolor, choć tak się przyzwyczaiłam przez te lata, że nawet mi szczególnie nie brakuje koloru na paznokciach.
A tego akurat psa z równowagi wyprowadza wszystko, właściciele sami się go boją, ale niestety niespecjalnie interesują się rozwiązaniem problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dziwne. Zrobiłabym prześwietlenie głowy takiemu psu. Czasem taki zachowanie to może być rozwój nowotworu w mózgu zwierzęcia.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez MissChievousTess

Dziwne. Zrobiłabym prześwietlenie głowy takiemu psu. Czasem taki zachowanie to może być rozwój nowotworu w mózgu zwierzęcia.

Żeby zrobić jakiekolwiek badania, to właściciel musi się na nie zgodzić z resztą jestem przekonana, że to kwestia przede wszystkim braku odpowiedniego podejścia właścicielki. Podobne zachowania zaczęły się już w wieku szczenięcym i nasilają się z wiekiem. Proponowałam badania/ kastrację i kontakt z behawiorystą, ale póki pani neguje wszystko, bo "on ma po prostu taki charakter", to niewiele mogę poradzić. Z moich obserwacji - wiele psiaków należących do starszych pań, które traktują zwierzęta jak wnusie do rozpieszczania ma problemy z agresją lub inne problemy z zachowaniem. Choć oczywiście są wyjątki.
Ale to nie temat na ten wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

A, czyli jak nie kastrowany to pewnie też tu jest problem.
No niektóre zwierzaki od małego nerwicowe, lękowe. Np. jedna z moich kotek miała zadatki na takiego kota i do dziś ma "odbicia", ale pracujemy nad nią i dużo niepożądanych zachowań udało się wykorzenić. No i sterylizacja też zrobiła swoje bo się ciut uspokoiła, nie jest tak lękliwa jak kiedyś. Antropomorfizacja zwierząt i traktowanie ich jak ludzi nie jest taka zła. Ponoć świadczy o wysokim poziomie empatii takiej osoby. Ale ważne by nie szkodzić zwierzęciu i uwzględniać to jak można mu ułatwić życie w dużej bliskości z człowiekiem. Pewnie,że za właściciela nie możesz być mądra, ale zawsze możesz np. coś zasugerować. Inna sprawa, że jak wiesz, że zwierzę jest przesadnie agresywne to można np. odmówić obsługi takiego klienta. W końcu Ty też swoim zdrowiem ryzykujesz jak wiesz, że zwierzę kąsa i np. zwiększa to ryzyko zakażenia się czymś od zwierzęcia. Albo podnieść stawkę za obsługę tego psa skoro problemowy.

[Mahdab]

Mój też ostatnio na mnie warczy coraz częściej i klapie szczekami, mnie chce ugryzc, cwaniak nie chce wyjść przed noca na dwór, tztowi już wcześniej tak robił, a teraz mi zaczął :/ na dworze jak mu się coś podoba np. folia od samochodu tak samo. Się rozbestwil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mer_maid]

Wpadam tak na chwilę się pochwalić, że pierwszy cel, który zapisałam sobie na 2018 rok osiągnięty - dziś oficjalnie siadłam w szpagacie nożycowym ale oczywiście nie spoczywam na laurach, biorę się na ponadszpagat i inne szpagaty

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Moim zdaniem takie agresywne, zaleknione zwierzeta cierpia bardziej niz wlascicielom by sie moglo wydawac, nie mozna takich zachowan ignorowac i powinno sie zasiegnac porady behawiorysty, nawet jednorazowo, to nie jest jakis wielki koszt.
Psy moich sasiadow (2 psy), ktorzy wprowadzili sie jakis czas temu, szczekaja i wyja NON STOP jak nikogo w domu nie ma. Mocny lek separacyjny, co jest tym bardziej dziwne, ze sa w dwojke. Sasiedzi stwierdzili, ze mi nie wierza, ze nigdy nie mieli takich problemow i ze wymyslam. Ale co sie dziwic, jak ci ludzie przeprowadzili sie do mieszkania z ogrodem, zeby nie musiec chodzic z psami na spacer...

Ja czasami nasluchuje pod oknami jak sie zachowuje moj pies. Jak wychodze, to szczeka dokladnie przez dwie minuty, a potem zasypia i spi jak susel przez kilka godzin .

[MissChievousTess]

Napisane przez mer_maid

Wpadam tak na chwilę się pochwalić, że pierwszy cel, który zapisałam sobie na 2018 rok osiągnięty - dziś oficjalnie siadłam w szpagacie nożycowym ale oczywiście nie spoczywam na laurach, biorę się na ponadszpagat i inne szpagaty

Gratuluję !!!
Ja tam się cieszę, że zaliczyłam właśnie kolejny raz trening na tyłek z fitnessblender. No, ale jak sportsmenka, takie szpagaty.
Porażka. TŻ jest cicho bo czyta. No to koty śpią. Czyli w nocy będą znów szaleć, czyli znów się nie wyśpię.

[stokrotenka18]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8092866 1]A ja teraz dumam, jakie to by mialo byc slowko. Autobus to Bus. Buß kojarze tylko z Bußgeld (kara pieniezna np. za jazde bez biletu). Moim zdaniem s i ß wymawia sie w dzisiejszych czasach tak samo, zreszta po reformie jezykowej w wielu slowach ß zostalo zastapione przez ss. Nie przejmowalabym sie tym za bardzo.

Ja ostatnio powrocilam do starych ksiazek do nauki jezykow.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Do francuskiego zaczelam przerabiac Marie Szypowska - kurcze, to jest male arcydzielo. Podobnie wiekowa ksiazke znalazlam do wloskiego (Zawadzka) i przerzucilam sie na nia, bo Nuovo Espresso ma moim zdaniem za duzo niepotrzebnych cwiczen, a ja lubie ksiazki przerabiac od deski do deski. Poza tym zaczelam sluchac Stories na Duolingo po francusku i czasem ogladam rozne filmiki na youtube. Z tych dwoch jezykow w styczniu jestem zadowolona, w lutym moim priorytetem bedzie podreperowac slownictwo francuskie.
Postanowilam powolutku zaczac odswiezac hiszpanski i co drugi dzien sluchalam sobie jakiegos filmiku na youtube dla zaawansowanych. W lutym jeszcze bede sluchac, a w marcu przerzuce sie na czytanie.
Kupilam ''Japanese from zero 1'' do japonskiego i tez sobie powoli przerabiam, baaaardzo fajna ksiazka, w dodatku w internecie dostepne sa tez filmiki na youtube do niej.
Takze moje podsumowanie jezykowe wypada calkiem niezle.

Niestety, nie ruszylam programowania. Chyba bede musiala ten cel odlozyc na dalsza przyszlosc, ale nie chce jeszcze porzucac tego zobowiazania, bo nawet uczac sie raz w miesiacu mozna sie czegos nauczyc.
Udalo mi sie troche odgruzowac mieszkanie, zamowilam wywoz starych mebli, juz zostaly zabrane. Cel na luty to sprzatniecie ''skladziku'', w ktorym obecnie sa kartony z ksiazkami i innymi szpargalami. Poza tym musimy w lutym jeszcze posortowac nasze ubrania i przykrecic dwie szafki, ale to juz TZ.
Kupilam rower stacjonarny, jest juz zlozony i wczoraj zaczelam na nim jezdzic, mam nadzieje, ze to dobry poczatek wspolpracy i bede jezdzic codziennie. Moj plan to przejechac w lutym minimum 150 km. Mam nadzieje, ze w lutym tez troche lepiej pojdzie mi dieta, bo narazie brak spektakularnych efektow.
Przeczytalam 4 ksiazki, obejrzalam zdaje sie 6 filmow.
Ogolnie jestem zadowolona. Nie czulam sie dobrze, nadal jeszcze jestem troche w dolku, a mimo to udalo mi sie sporo punktow odhaczyc. Ocenilabym siebie na jakies 7/10.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

muszynianka, wspolczuje, na pewno stanelas teraz w miejscu z praca mgr bez laptopa .[/QUOTE]Wow! Imponujace

Ja czasem po pracy nie mam ochoty na nic, jak wczoraj..

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez mer_maid

Wpadam tak na chwilę się pochwalić, że pierwszy cel, który zapisałam sobie na 2018 rok osiągnięty - dziś oficjalnie siadłam w szpagacie nożycowym ale oczywiście nie spoczywam na laurach, biorę się na ponadszpagat i inne szpagaty

Wow! Gratulacje! Mogę zapytać jaki zestaw ćwiczeń robiłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[muszynianka26]

U mnie też pierwszy cel zaliczony - wszystkie zęby wyleczone
Za tydzień idę do ginekologa i okulisty. Tu zaboli bo okulary mam do wymiany a z moją wadą szkła trochę kosztują.

Laptopa z tydzień nie będę mieć. Ech oby się udało naprawić.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez stokrotenka18

Wow! Imponujace

Ja czasem po pracy nie mam ochoty na nic, jak wczoraj..

Dzieki. Ja mam o tyle dobrze, ze pracuje z domu, wiec oszczedzam duzo czasu na dojazdach.

[katte25]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8095738 6]Dzieki. Ja mam o tyle dobrze, ze pracuje z domu, wiec oszczedzam duzo czasu na dojazdach.[/QUOTE]

Ja niestety muszę dojechać

Wczoraj trochę porobiłam z angielskim i norweskim, muszę w końcu zapisać się na jakieś ćwiczenia ale tak mi się nie chce bo będę musiałam dojeżdżać.

[MissChievousTess]

Napisane przez katte25

Ja niestety muszę dojechać

Wczoraj trochę porobiłam z angielskim i norweskim, muszę w końcu zapisać się na jakieś ćwiczenia ale tak mi się nie chce bo będę musiałam dojeżdżać.

To może trenuj w domu? Mnie się teraz nie chce łazić na siłownię, wolę wydać kasę gdzie indziej, więc trenuję w domu. Bo w sumie nieważne gdzie się trenuje, ważne by robić to regularnie.
I wcale nie trzeba do ćwiczeń aż tak dużo sprzęt jak się ludziom wydaje. Ja mam bardzo podstawowe sprzęty typu ciężarki, kettle, jakaś mata i to wystarczy. Dużo jest treningów z własną masą ciała i to można spokojnie w domu robić.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

orih Zachęciłaś mnie do zajrzenia do Szypowskiej i Zawadzkiej.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

A to niemieckie słówko łatwe do pomylenia ze słowem penis to "bussen".
To chyba liczba mnoga "autobusy", prawda?

[IzzieSt]

Napisane przez MissChievousTess

To może trenuj w domu? Mnie się teraz nie chce łazić na siłownię, wolę wydać kasę gdzie indziej, więc trenuję w domu. Bo w sumie nieważne gdzie się trenuje, ważne by robić to regularnie.
I wcale nie trzeba do ćwiczeń aż tak dużo sprzęt jak się ludziom wydaje. Ja mam bardzo podstawowe sprzęty typu ciężarki, kettle, jakaś mata i to wystarczy. Dużo jest treningów z własną masą ciała i to można spokojnie w domu robić.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

orih Zachęciłaś mnie do zajrzenia do Szypowskiej i Zawadzkiej.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

A to niemieckie słówko łatwe do pomylenia ze słowem penis to "bussen".
To chyba liczba mnoga "autobusy", prawda?

Dokładnie, z własną masą też można się bardzo szybko "zajechać"
Mimo to ja i tak chodzę na zajęcia na siłownię, są zróżnicowane, poznaję ludzi i nigdy się tak w domu nie zmęczyłam jak właśnie na zorganizowanych zajęciach
Jak włączałam filmiki to często zamieniałam sobie ćwiczenia "bo tego nie lubię a na to nie mam tyle miejsca", a na sali na siłowni nie mam tego problemu.

U mnie w pracy ciąg dalszy armagedonu, miałam w lutym iść na urlop i wyjechać na tydzień żeby trochę odreagować to dziś się dowiedziałam, że nie dostanę urlopu
Pocieszam się, że cały zespół ma przekichane i roboty po uszy a nie tylko ja

Właśnie się wykąpałam i zabieram za angielski

[katte25]

Napisane przez MissChievousTess

To może trenuj w domu? Mnie się teraz nie chce łazić na siłownię, wolę wydać kasę gdzie indziej, więc trenuję w domu. Bo w sumie nieważne gdzie się trenuje, ważne by robić to regularnie.
I wcale nie trzeba do ćwiczeń aż tak dużo sprzęt jak się ludziom wydaje. Ja mam bardzo podstawowe sprzęty typu ciężarki, kettle, jakaś mata i to wystarczy. Dużo jest treningów z własną masą ciała i to można spokojnie w domu robić.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

orih Zachęciłaś mnie do zajrzenia do Szypowskiej i Zawadzkiej.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

A to niemieckie słówko łatwe do pomylenia ze słowem penis to "bussen".
To chyba liczba mnoga "autobusy", prawda?

Niestety ale w domu mam mało miejsca, a po za tym w grupie sie bardziej motywuję.

Znów mnie coś bierze, matko wszystko przez te pogody raz zimno raz ciepło

Ja tez miałam zamiar wyjechać ale jak mam zamiar być chora na wyjeździe to wolę przełożyć.

[MissChievousTess]

Ja też mam mało miejsca. I jeszcze koty się pętają pod nogami. Ale jakoś daję radę trenować w domu. Mnie też coś bierze bo dziś w nocy przemarzłam.
Nic mi się dzisiaj nie chce. Wybitnie. Gardło mnie boli. Przerobiłam włoski na duolingo, zmusiłam się do wyjścia po spożywkę, chwilę poczytałam książkę do wyzwania czytelniczego. Mam dzisiaj taki atak marazmu, że aż strach pomyśleć.
Ale staram się zmuszać do działania. Może nie tak intensywnego jak zazwyczaj, ale jednak. Słuchałam niedawno podcastów i vlogów zalecających by nie czekać, aż się nam zachce tylko coś robić, nawet jeśli niewiele i tak zamierzam postępować. Kiepski dzień dziś mam. Ale i tak nie chcę by się zmarnował. Przynajmniej rezerwacje do kina na premierowe filmy na przyszły tydzień zrobiliśmy.
No i kurs niemieckiego z Goethe Instytut sobie dziś znalazłam. No i pranie zrobiłam. I tylko zadbać o siebie wybitnie nie mam ochoty. Włosy powinnam umyć, ale nie mam na to dziś siły. To zrobię jutro rano. No i muszę jutro znów trochę miejsca na na jednym dysku zwolnić bo znów zapchałam kompa plikami językowymi.
No i trening brzucha na dziś też zaliczony. Przypomniałam sobie, że mam jeszcze paskudny, ale skuteczny płyn do płukania gardła, więc na noc walnę aspirynę i przepłucze gardło tym płynem. Nie mam ochoty chorować, więc nie poddam się bez walki. A co!
Nie lubię marazmu, nie mam ochoty na kolejny taki rozmemłany dzień.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Miss, naprawde dlugo sie nad tym zastanawialam. Nie jestem ekspertem w obrazliwych slowach, ale jedyne, co moge sobie przypomniec, to Busen - czytane jako Z (autobus - Bus/Busse-mianownik/Bussen-celownik czyta sie jako S) - a oznacza to biust i jest tak srednio obrazliwe. Ale byc moze to jakis regionalizm, ktorego nie znam? W kazdym razie, nie przejmuj sie tym, ze przekrecajac pisownie czy wymowe mozesz nieswiadomie kogos obrazic - raczej tak nie jest. Duzo latwiej jest obrazic Latynosa mowiac w castellano .

Napisane przez MissChievousTess

Ja też mam mało miejsca. I jeszcze koty się pętają pod nogami. Ale jakoś daję radę trenować w domu. Mnie też coś bierze bo dziś w nocy przemarzłam.
Nic mi się dzisiaj nie chce. Wybitnie. Gardło mnie boli. Przerobiłam włoski na duolingo, zmusiłam się do wyjścia po spożywkę, chwilę poczytałam książkę do wyzwania czytelniczego. Mam dzisiaj taki atak marazmu, że aż strach pomyśleć.
Ale staram się zmuszać do działania. Może nie tak intensywnego jak zazwyczaj, ale jednak. Słuchałam niedawno podcastów i vlogów zalecających by nie czekać, aż się nam zachce tylko coś robić, nawet jeśli niewiele i tak zamierzam postępować. Kiepski dzień dziś mam. Ale i tak nie chcę by się zmarnował. Przynajmniej rezerwacje do kina na premierowe filmy na przyszły tydzień zrobiliśmy.
No i kurs niemieckiego z Goethe Instytut sobie dziś znalazłam. No i pranie zrobiłam. I tylko zadbać o siebie wybitnie nie mam ochoty. Włosy powinnam umyć, ale nie mam na to dziś siły. To zrobię jutro rano. No i muszę jutro znów trochę miejsca na na jednym dysku zwolnić bo znów zapchałam kompa plikami językowymi.
No i trening brzucha na dziś też zaliczony. Przypomniałam sobie, że mam jeszcze paskudny, ale skuteczny płyn do płukania gardła, więc na noc walnę aspirynę i przepłucze gardło tym płynem. Nie mam ochoty chorować, więc nie poddam się bez walki. A co!
Nie lubię marazmu, nie mam ochoty na kolejny taki rozmemłany dzień.

No wlasnie mam pytanie, jakich podcastow/vlogow najczesciej sluchasz? Ktore bys polecila?
Ja zaczelam jezdzic na rowerze stacjonarnym i dzisiaj dalam rade juz 10 kilometrow przejechac. Poza tym zaczelam sie odchodzac i troche mnie to narazie pochlania. Dzisiaj bylam na zakupach, planuje posilki, licze kalorie. Czas raz na zawsze doprowadzic sie do porzadku.

Naprawde musze posprzatac....