narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :((( - Strona 28 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-18, 19:32   #811
jannet21
Raczkowanie
 
Avatar jannet21
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez _Magda Pokaż wiadomość
Ja rozumiem TAKĄ rozpacz i TAKI ból i wiem,ze wtedy nawet odrobinka ulgi jest na wagę złota.A taką odrobinke może przynieść wygadanie się na forum.





Od miłości do nienawiści jest niedaleko.Jesli tego nie wiesz i nie rozumiesz to...ciesz się.Nie życze nikomu aby się przekonał.
Poza tym dupka można nazwać tylko dupkiem.Nie wiem czemu Flo miałaby o kimś takim mówić ładnie "mój były TŻ"
Skoro jest dupkiem to co ona widziala w nim przez 4 lata? Wtedy nie byl? Czy moze zmienil sie z dnia na dzien? Wszyscy widzą wine w nim, a tak naprawde wina zawsze lezy po obu stronach. Ja wlasnie mam niedoparte wrazenie, ze slowa ktore Flo uzyla w watku, wcielala rowniez w zycie twarza w twarz. Nie twierdze, ze milo postapil, zachowal sie egoistycznie, ale najwidoczniej mial powod! Moze takie slowa byly na porzadku dziennym w ich wykonaniu do siebie nawzajem. Miarka sie przecholowala i jedno nie wytrzymalo.
Tak jak powiedzialam, zal mi dziewczyny. Ale gdybym byla facetem, wokol ktorego kobieta obwija sie jak bluszcz ( a smiem tak twierdzic po wypowiedziach) tez by mi sie odechcialo. Najpiekniejsza milosc mozna zabic. Poza tym nie bez znaczenia jest tez opinia matki, btw zastanawia mnie czemu miala do niej taki stosunek? No chyba ze tak z zasady.

Podsumowywujac, moj post nie ma zamiaru oczernic dziewczyny, czy zrobic jej przykrosci tylko chce zeby wyciagnela jakas nauke, przemyslala sobie co ONA mogla zrobic zle i czy przypadkiem wina nie lezy po srodku.

Ps. Nie wierze w cos takiego jak milosc vs nienawisc. Ktos kiedys tak palnal po raz pierwszy a ludzkosc podala dalej. Jak kocham to calym soba, oddaje me najglebsze uczucia drugiej stronie. A gdy mnie mocno zrani czuje zal, a nie nienawisc. Bo jesli w mym sercu rodzi sie nienawisc oznacza to, ze nie bylo tez milosci.
jannet21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 19:36   #812
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Ps. Nie wierze w cos takiego jak milosc vs nienawisc. Ktos kiedys tak palnal po raz pierwszy a ludzkosc podala dalej. Jak kocham to calym soba, oddaje me najglebsze uczucia drugiej stronie. A gdy mnie mocno zrani czuje zal, a nie nienawisc. Bo jesli w mym sercu rodzi sie nienawisc oznacza to, ze nie bylo tez milosci.
Ktoś tak "palnął" i całkiem niexle trafił.
Nie mówie tego żeby "podac dalej",ale na własnym przykładzie.I kilka innych osób też wypowiadało się na podstawie własnego doświadczenia.Może to przemyśl.
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 19:38   #813
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Skoro jest dupkiem to co ona widziala w nim przez 4 lata? Wtedy nie byl? Czy moze zmienil sie z dnia na dzien?
każdego stać, zeby być dupkiem. Jak przestaje mu zależeć

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Nie wierze w cos takiego jak milosc vs nienawisc. Ktos kiedys tak palnal po raz pierwszy a ludzkosc podala dalej. Jak kocham to calym soba, oddaje me najglebsze uczucia drugiej stronie. A gdy mnie mocno zrani czuje zal, a nie nienawisc. Bo jesli w mym sercu rodzi sie nienawisc oznacza to, ze nie bylo tez milosci.
to Ci powiem, że tak jednak jest.
Ja swojego exa tak nienawidziłam, za to co mi zrobił, że aż mnie wszystko bolało. Np. nie spałam całą noc i życzyłam temu !@#$%^& wszystkiego co najgorsze
i proszę, daruj sobie, ze widocznie bardzo go nie kochałam, bo nie wiesz tego.
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 19:45   #814
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Ps. Nie wierze w cos takiego jak milosc vs nienawisc. Ktos kiedys tak palnal po raz pierwszy a ludzkosc podala dalej. Jak kocham to calym soba, oddaje me najglebsze uczucia drugiej stronie. A gdy mnie mocno zrani czuje zal, a nie nienawisc. Bo jesli w mym sercu rodzi sie nienawisc oznacza to, ze nie bylo tez milosci.
Sory,ale widać,że nie masz zielonego pojęcia o tym. Nigdy niebyłaś w takiej sytuacji,więc takie bzdury piszesz.Może się kiedyś przekonasz [nie życze],może nie. Ja pomimo tego że bardzo kochałam eksa,to po rozstaniu jeszcze bardziej znienawidziałam,a to dlatego że ktoś moje uczucia podeptał.No,ale po co pisać,skoro i tak tego nigdy nie skumasz.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 19:46   #815
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Czytam ten wątek teraz już chyba tylko ze zwykłej babskiej ciekawości.
Jak na początku weszłam i przeczytałam 1 wpis Flo serce mi się krajało na jej nieszczęście i strasznie było mi przykro. Ale z każdym kolejnym wpisem uczucia robiły się coraz bardziej mieszane. Ganiłam ją w duchu za te smsy i telefony, głupotę niektórych wpisów obarczałam niedojrzałością (jak choćby ten o przygryzieniu exowi, ze ma sie nowego) aż doszłam do momentu, w którym Sysunia świetnie podsumowała wszystkie wpisy z obelgami. I to do mnie trafiło, bo wtedy sobie zdalam sprawe skad we mnie mieszane uczucia do Flo.
Ja rozumiem, że po takim kopie jak rozstanie tuż przed ślubem różne myśli i słowa cisną się na język, ale jednego nie zrozumiem nigdy. Jak można użyć tego typu określeń w stronę/na osobę którą się kochało/kocha?
Zaczyna mnie ten wątek powoli drażnić, wiem mogę na niego nie wchodzić. Waham się czy napisać więcej, zapewne z obawy na bana, którego bardzo bym nie chciało bo bardzo lubie to forum. A jak widzę w tym wątku ostrzeżeniem czy kopem nagradza się osoby które nie podzielają opini większości, czyli nie głaskają Flo po głowie, mówiąc że życie jej się ułoży.
Prawda jest taka, że ułoży się napewno, jeśli nie tak jakby chciała to inaczej. A myśle, że historia z narzeczonym jest świetną lekcją dla niej, której niestety do tej pory nie chce przyjąć do wiadomości.

Nie obraź się Flo ale mam wrażenie, że facet się Toba zmeczył dokładnie tak samo jak ja czytając Twoje wypowiedzi.

Mimo wszystko, życzę Ci wszystkiego najlepszego, bo każdy zasługuje na szczęście.

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
wiesz co, w ogole mnei nie sluchasz, ja chce sie uwolnic tak jak on, tylko ze on ma latwiej, a ja trudniej bo czuje bardzo duzo do tego czlowieka!!!
i dlaczego nikt nie pomysli, ze ja wiem, ze nic z tego nei bedzie, ze naprawde tu chodzi o to bym mogla nigdy wiecej nie zadzwonic i ne czekac tydzien czy miesiac na oddanie, bo naprawde nie widze pwoodu machniecia na to reka. i ani razu nie pisalam ze chce powrotu czy lamentowalam, jak czlowiek z nim rozmawialam na poziomie, chyba az za bardzo

niereformowalna, czyli co? ze nie slucham waszych rad dziewczyny? a myslicie, ze to tak latwo, nie jest latwo i wiekszosc z was dobrze wie...
buziak
CZytam cały czas twoje wypowiedzi.. i nie moge przestac, bo jakos tak dziwnie ta cała sytuacja sie rozwija.. Zastanawiam sie co musiałoby sie stac, bys przestała o nim myslec jak o osobie, która kochasz, a raczej jak o osobie, która ogromnie cie skzywdziła i nie powinna miec szans zadnych na powrót do twojego serca..
Ja wiem, ze ty tak myslisz.. ale masz nadzieje, ze jakas czarodziejka swoja różdżką zrobi PAC!!! i Bartek znow bedzie z toba..
Ja nie wiem czy rozmawiałas z nim na poziomie.. okłamałas go przeciez z tym kolesiem, ze niby kogos masz... No daj spokoj.. Zreszta , no nie wazne. Mysle, ze wszystkie twoje zachowania zostały juz skomentowane, nie ma sensu sie powtarzac..
Niereformowalna czyli własnie tak, nie słuchasz naszych rad... Ja nie mowie, ze to proste.. ale mi tez Wizxazanki dawały rady odnosnie mojego zwiazku, tez pisały, ze jestm taka i owaka, ze tu zrobiłam źle, a tak pownnam sie zachowwac czesciej.. Uswiadomiły mi, ze nie jestem taka cacy jak mi sie wydaje, i ze ZAWSZE, gdy sa jakies problemy w zwiazku trzeba tez popatrzec na siebi a nie tylko na druga połówke..
Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Skoro jest dupkiem to co ona widziala w nim przez 4 lata? Wtedy nie byl? Czy moze zmienil sie z dnia na dzien? Wszyscy widzą wine w nim, a tak naprawde wina zawsze lezy po obu stronach. Ja wlasnie mam niedoparte wrazenie, ze slowa ktore Flo uzyla w watku, wcielala rowniez w zycie twarza w twarz. Nie twierdze, ze milo postapil, zachowal sie egoistycznie, ale najwidoczniej mial powod! Moze takie slowa byly na porzadku dziennym w ich wykonaniu do siebie nawzajem. Miarka sie przecholowala i jedno nie wytrzymalo.
Tak jak powiedzialam, zal mi dziewczyny. Ale gdybym byla facetem, wokol ktorego kobieta obwija sie jak bluszcz ( a smiem tak twierdzic po wypowiedziach) tez by mi sie odechcialo. Najpiekniejsza milosc mozna zabic. Poza tym nie bez znaczenia jest tez opinia matki, btw zastanawia mnie czemu miala do niej taki stosunek? No chyba ze tak z zasady.

Podsumowywujac, moj post nie ma zamiaru oczernic dziewczyny, czy zrobic jej przykrosci tylko chce zeby wyciagnela jakas nauke, przemyslala sobie co ONA mogla zrobic zle i czy przypadkiem wina nie lezy po srodku.

Ps. Nie wierze w cos takiego jak milosc vs nienawisc. Ktos kiedys tak palnal po raz pierwszy a ludzkosc podala dalej. Jak kocham to calym soba, oddaje me najglebsze uczucia drugiej stronie. A gdy mnie mocno zrani czuje zal, a nie nienawisc. Bo jesli w mym sercu rodzi sie nienawisc oznacza to, ze nie bylo tez milosci.
Mądra kobitka z ciebie... nie dlatego, ze masz podobne poglady na te sprawe jak ja... Ale az miło sie czyta twoje posty..
Ja tez nie miałam zamiary atakowac Flo, tez chciałam by zrozumiała ze jak kazdy człowiek popełniała błedy w tym ziwazku.. Niestety wyszło inaczej.. no ale coz..
Mądre słowa: Najpiękniejszą miłośc można zabic...
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 19:49   #816
jannet21
Raczkowanie
 
Avatar jannet21
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Ptysio bladego pojecia nie mam jak bardzo kochalas swojego exa. Ale na temat nienawisci podejrzewam, ze moge sie wypowiedziec bardziej od Ciebie i całej rzeszy kolezanek.
Napisalam, ze ktos palnal i podal dalej bo dokladnie tak uwazam. Palnal nie tym slowem co trzeba, pomylil pojecia. Poprawnym powinno byc rozczarowanie z drugiej osoby. Oddajesz komus siebie, powierzasz mu sekrety, jestes w stanie zycie oddac dla drugiej osoby, a Ta osoba brzydko mowiac pewnego dnia ma cie w pupie. Klniesz, wymyslasz jej najgorszy scenariusz bo czujesz sie rozczarowana. Rozczarowana jak moglas byc tak glupia by tego kogos pokochac, by mu zaufac. Nie nienawidzisz, tak Ci sie tylko wydaje. Czym wogole jest nienawisc, jak sie obajwia?
Czy nienawidzisz swojego exa, zyczysz mu smierci lub wszystkiego co najgorsze? Nie wierze, ze tak.
jannet21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 19:49   #817
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Dziewczyny - kazda z nas kiedys cierpiala, wiele z nas bylo porzuconych ale przypominam - to watek Flo

Widocznie Flo nie dostala jeszcze wystarczajaco po dupie, nie zostala wystarczajaco upokorzona, by zmienic swoje nastawienie. Uwazam jednak, ze wazniejsze nizli jej samopoczucie sa wnioski jakie powinna wyciagnac z tego zdarzenia. Bol, smutek i gorycz i tak przemina - ale jesli Flo nie nauczy sie pewnych rzeczy - pojawi sie nastepny facet i przy kolejnym rozstaniu bedzie to samo. Emocje - jakkolwiek wyniszczajace by nie byly - nie moga nas pozbawiac resztek godnosci i szacunku do samych siebie. Zyjmy ze stylem - mimo bolu i przeciwnosci losu.

Nienawisc to egoistyczne uczucie. Jesli po zakonczeniu zwiazku znalazla miejsce w naszym sercu oznacza to, ze nasza milosc miala egoistyczne zabarwienie, niestety.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 19:54   #818
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Ptysio bladego pojecia nie mam jak bardzo kochalas swojego exa. Ale na temat nienawisci podejrzewam, ze moge sie wypowiedziec bardziej od Ciebie i całej rzeszy kolezanek.
Napisalam, ze ktos palnal i podal dalej bo dokladnie tak uwazam. Palnal nie tym slowem co trzeba, pomylil pojecia. Poprawnym powinno byc rozczarowanie z drugiej osoby. Oddajesz komus siebie, powierzasz mu sekrety, jestes w stanie zycie oddac dla drugiej osoby, a Ta osoba brzydko mowiac pewnego dnia ma cie w pupie. Klniesz, wymyslasz jej najgorszy scenariusz bo czujesz sie rozczarowana. Rozczarowana jak moglas byc tak glupia by tego kogos pokochac, by mu zaufac. Nie nienawidzisz, tak Ci sie tylko wydaje. Czym wogole jest nienawisc, jak sie obajwia?
Czy nienawidzisz swojego exa, zyczysz mu smierci lub wszystkiego co najgorsze? Nie wierze, ze tak.
nie napisałam, że nienawidzę. Już nie. Ale po zerwaniu - jak najbardziej. Czystą, niezmąconą niczym nienawiścią (zaraz po tym, jak dotarło do mnie, że to naprawdę koniec, czemu, jak i Flo, na początku zaprzeczałam..).
Rozczarowanie też. I żal też. I wiele innych uczuć. Ale i nienawiść.
Tak było. Dlaczego "tak mi się tylko wydawało"?
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 19:58   #819
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Oddajesz komus siebie, powierzasz mu sekrety, jestes w stanie zycie oddac dla drugiej osoby, a Ta osoba brzydko mowiac pewnego dnia ma cie w pupie. Klniesz, wymyslasz jej najgorszy scenariusz bo czujesz sie rozczarowana. Rozczarowana jak moglas byc tak glupia by tego kogos pokochac, by mu zaufac. Nie nienawidzisz, tak Ci sie tylko wydaje. Czym wogole jest nienawisc, jak sie obajwia?
Czy nienawidzisz swojego exa, zyczysz mu smierci lub wszystkiego co najgorsze? Nie wierze, ze tak.
Z wytłuszczonym się zgadzam,bo po rozstaniu zadaje się sobie pytanie,jak mogłam być tak slepa,ufać mu na tyle,że nie widze co się zle dzieje itp.
Z dalszym ciągiem się nie zgadzam,nienawidziłam eksa z całych sił bo wkońcu złamał mi serce ,była we mnie taka agresja że mówiłam,że nie ręczyłabym za siebie gdybym spotkała go na swej drodze.Uwierz,pisałam nawet,że jak zdechnie to g...będzie mnie to obchodzić,życzyłam mu jak najgorzej.Nienawidziałam go strasznie.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 20:03   #820
jannet21
Raczkowanie
 
Avatar jannet21
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Ptysio5 Pokaż wiadomość
nie napisałam, że nienawidzę. Już nie. Ale po zerwaniu - jak najbardziej. Czystą, niezmąconą niczym nienawiścią (zaraz po tym, jak dotarło do mnie, że to naprawdę koniec, czemu, jak i Flo, na początku zaprzeczałam..).
Rozczarowanie też. I żal też. I wiele innych uczuć. Ale i nienawiść.
Tak było. Dlaczego "tak mi się tylko wydawało"?
Więc to co czulas nie bylo nienawiscia, tylko rozgoryczeniem, rozczarowaniem i zalem po tym co przeszlas. Trwalo chwile, pozbieralas sie i spojrzalas na to z innej strony.

Flo tez sie pozbiera i spojrzy na to kiedys inaczej. Moze wtedy nie bedzie przepelniona negatywnymi uczuciami i dojrzy to co ja, Sysunia i pare innych dziewczyn probujemy jej uswiadomic. Zycie jest ciezka lekcja, nie moze skladac sie tylko z kolorowych chwil, pozwalajac by te szare umykaly miedzy palcami, bo do smierci pozostalibysmy niedoswiadczonymi.
Flo dostala lekcje, pora teraz na wyciagniecie wnioskow i nie popelnianie tych samych bledow.
jannet21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 20:09   #821
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Ja nie bardzo rozumiem, jak mozna od kogoś wymagac po tygodniu od rozstania i to w taki sposób zeby zapomniał, zwłaszcza, że z tą osobą było się prawie 4 lata i planowało ślub Ot pstryknąc palcami i juz się nie pamieta?
Najwidoczniej dziewczyna, która to pisała, nie ma zielonego pojęcia o cierpieniu osoby, która bezgranicznie kochała i została w taki sposób porzucona. Nie wnikam juz tutaj w relacje między Flo a jej eksem, tutaj chodzi o to w jaki sposób gościu sie zachował :faceta poznaje sie po tym nie jak zaczyna ale jak kończy

Można,a wręcz ma się prawo zachowywac nielogicznie i irracjonalnie, w końcu jest się w swego rodzaju szoku. Na każde z przezyć nam towarzyszacych trzeba dać sobie czas.

Kolejna sprawa, nie dziwie sie Flo, że nienawidzi, prawda stara jak świat, od miłości do nienawiści jeden krok. Doświadczyłam to na własnej skórze tak jak Atka i właściwie dopiero niedawno wybaczyłam mojemu eks, ale do końca życia mu nie zapomne jak ze mną postapił

Ja w kazdym razie życze Flo żeby jak najszybciej pozłatwiała sprawy z eks i od niego się uwolniła. Odetchneła i zaczeła od nowa budować swoje życie. A przede wszystkim życze jej żeby również wyciągneła z tej całej sytuacji wnioski i nie powtarzała błędów na przyszłośc.
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-18, 20:09   #822
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Więc to co czulas nie bylo nienawiscia, tylko rozgoryczeniem, rozczarowaniem i zalem po tym co przeszlas. Trwalo chwile, pozbieralas sie i spojrzalas na to z innej strony.
skoro tak twierdzisz...

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Flo tez sie pozbiera i spojrzy na to kiedys inaczej.
Flo dostala lekcje, pora teraz na wyciagniecie wnioskow i nie popelnianie tych samych bledow.
z tym się zgadzam, oczywiście. I też Flo zyczę. Ale że go wyzywa i "czuje rozgoryczenie" doskonale rozumiem. I wcale mnie to nie dziwi.
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 20:15   #823
jannet21
Raczkowanie
 
Avatar jannet21
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Camilla Pokaż wiadomość
Ja nie bardzo rozumiem, jak mozna od kogoś wymagac po tygodniu od rozstania i to w taki sposób zeby zapomniał, zwłaszcza, że z tą osobą było się prawie 4 lata i planowało ślub Ot pstryknąc palcami i juz się nie pamieta?

Nikt od niej tego nie wymaga. Każdy tu chce jej w jakis sposob pomoc. Z kazdym dniem bedzie jej latwiej, o ile sama nie bedzie wbijala sobie gwozdzia do trumny.

Kolejna sprawa, nie dziwie sie Flo, że nienawidzi, prawda stara jak świat, od miłości do nienawiści jeden krok. Doświadczyłam to na własnej skórze tak jak Atka i właściwie dopiero niedawno wybaczyłam mojemu eks, ale do końca życia mu nie zapomne jak ze mną postapił

Jak to sie mowi? Wybaczam, ale nie zapominam? Mhm?

A przede wszystkim życze jej żeby również wyciągneła z tej całej sytuacji wnioski i nie powtarzała błędów na przyszłośc.
I oto tu chodzi.

Amen.
jannet21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 20:20   #824
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Camilla Pokaż wiadomość
Ja nie bardzo rozumiem, jak mozna od kogoś wymagac po tygodniu od rozstania i to w taki sposób zeby zapomniał, zwłaszcza, że z tą osobą było się prawie 4 lata i planowało ślub Ot pstryknąc palcami i juz się nie pamieta?
Najwidoczniej dziewczyna, która to pisała, nie ma zielonego pojęcia o cierpieniu osoby, która bezgranicznie kochała i została w taki sposób porzucona. Nie wnikam juz tutaj w relacje między Flo a jej eksem, tutaj chodzi o to w jaki sposób gościu sie zachował :faceta poznaje sie po tym nie jak zaczyna ale jak kończy

Można,a wręcz ma się prawo zachowywac nielogicznie i irracjonalnie, w końcu jest się w swego rodzaju szoku. Na każde z przezyć nam towarzyszacych trzeba dać sobie czas.

Kolejna sprawa, nie dziwie sie Flo, że nienawidzi, prawda stara jak świat, od miłości do nienawiści jeden krok. Doświadczyłam to na własnej skórze tak jak Atka i właściwie dopiero niedawno wybaczyłam mojemu eks, ale do końca życia mu nie zapomne jak ze mną postapił

Ja w kazdym razie życze Flo żeby jak najszybciej pozłatwiała sprawy z eks i od niego się uwolniła. Odetchneła i zaczeła od nowa budować swoje życie. A przede wszystkim życze jej żeby również wyciągneła z tej całej sytuacji wnioski i nie powtarzała błędów na przyszłośc.
Nic dodać,nic ująć.

Kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
a kiedyś Floff napisze:
Moje serce kiedyś złamane mocniej kocha dziś
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 20:23   #825
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Tak mozna wybaczyć komuś, przestać tą osobe nienawidzieć (patrz życzyć jej wszystkiego najgorszego, czego ja zyczyłam mojemu eks), co nie znaczy, że zapomnieć krzywdy, czyli w moim przypadku to co mi zrobił eks, a dokładnie w jaki sposób to wszystko rozegrał

Owszem czas wszystko załagodzi, ale w tydzień człowiek nie jest w stanie pozbierać się do kupy, no chyba, ze jest się cyborgiem pozbawionym uczuć
Fakt, bedzie Flo łatwiej, jak kontakt z eks będzie na poziomie zerowym, uważam, jednak że powinna uporzadkowac z nim sprawy materialne (zwrot pieniędzy, samochodu itd.) z pomoca rodziny najlepiej, a potem włączyć egoizm emocjonalny i skupić się tylko i wyłącznie na sobie.
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-11-18, 20:34   #826
jannet21
Raczkowanie
 
Avatar jannet21
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Camilla Pokaż wiadomość


Fakt, bedzie Flo łatwiej, jak kontakt z eks będzie na poziomie zerowym, uważam, jednak że powinna uporzadkowac z nim sprawy materialne (zwrot pieniędzy, samochodu itd.) z pomoca rodziny najlepiej, a potem włączyć egoizm emocjonalny i skupić się tylko i wyłącznie na sobie.
Dokladnie, kontakt na poziomie zerowym, a nie wszelka proba kontaktu z nim, co robi do tej pory. Sprawdzanie, analizowanie w celu pograzenia samego siebie. Po co to wszytko? Zeby udowodnic mu ze postapil dobrze?

Jak to sie pieknie mowi, gdy masz miekkie serce musisz miec twarda dupe. Chocby miala ryczec po nocach, rzucac epitetami, plaszczyc sie i ponizac niech nie robi tego w jego obecnosci.

Odcinamy sie od eksa, zalatwiamy wszystkie sprawy materialne i analizujemy gdzie zostal popelniony blad.
jannet21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 20:36   #827
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Dokladnie, kontakt na poziomie zerowym, a nie wszelka proba kontaktu z nim, co robi do tej pory. Sprawdzanie, analizowanie w celu pograzenia samego siebie. Po co to wszytko? Zeby udowodnic mu ze postapil dobrze?

Jak to sie pieknie mowi, gdy masz miekkie serce musisz miec twarda dupe. Chocby miala ryczec po nocach, rzucac epitetami, plaszczyc sie i ponizac niech nie robi tego w jego obecnosci.
tu się zgadzam
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 20:59   #828
Cześka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 012
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Po przeczytaniu tego wątku i paru chwil przemyśleń podczas czytania zrozumiałam kilka rzeczy: Nigdy nie dawaj facetowi swoich intymnych/rozebranych zdjęć. Smutne to, ale prawdziwe.

Ponadto zrozumiałam jak niedaleko jest od miłosci do nienawisci. Jednego czego dalej nie rozumiem to to jak życie moze się zmienić w ciagu jednego dnia, kilku godzin. Rano planujemy całe życie, a wieczorem wszytsko sypie się jak domek z kart.
Cześka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 21:37   #829
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Cześka Pokaż wiadomość
Ponadto zrozumiałam jak niedaleko jest od miłosci do nienawisci. Jednego czego dalej nie rozumiem to to jak życie moze się zmienić w ciagu jednego dnia, kilku godzin. Rano planujemy całe życie, a wieczorem wszytsko sypie się jak domek z kart.

co nie znaczy oczywiscie, ze wszystko skazane jest na porazke. Jest tez wiele przykladow, ze moze byc pieknie, cudownie i szczesliwie

nie ma co myslec, az tak pesymistycznie

czesto dziewczyny pisza, ze po tego typu tragedii odnalazly prawdziwe szczescie i milosc
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 22:41   #830
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Cześka Pokaż wiadomość
Po przeczytaniu tego wątku i paru chwil przemyśleń podczas czytania zrozumiałam kilka rzeczy: Nigdy nie dawaj facetowi swoich intymnych/rozebranych zdjęć. Smutne to, ale prawdziwe.
Gorzej, kiedy ktoś Ci takie zdjęcia zrobi bez pytania, a później oznajmi, że nie, nie skasuje ich z dysku Poznałam na własnej skórze.

Cytat:
Ponadto zrozumiałam jak niedaleko jest od miłosci do nienawisci. Jednego czego dalej nie rozumiem to to jak życie moze się zmienić w ciagu jednego dnia, kilku godzin. Rano planujemy całe życie, a wieczorem wszytsko sypie się jak domek z kart.
Ja też nienawidziłam i w sumie chyba nadal mam to uczucie gdzieś głęboko w sobie zagrzebane. Nie wybaczyłam i póki co się nie zanosi.

W sumie nie rozumiem dlaczego oczekujecie od Floff, żeby się pozbierała w ciągu tygodnia...
Ja po tygodniu pierwszy raz wyszłam z łóżka (!) i z domu, pierwszy raz się ubrałam, uczesałam i ktoś zabrał mnie na spacer w nocy, bo wcześniej po prostu nie byłam w stanie nic ze sobą zrobić. Z całą pewnością nie myślałam jeszcze trzeźwo i sensownie. Byłam cholernie żałosna. I jak czytam tu teksty o tym, żeby zachować klasę, to tylko się uśmiecham, bo łatwo mówić kiedy się akurat nie jest w takiej sytuacji


-----------------------------------------------------------------------

Kwestia formalna.

Floff.
Ja rozumiem, że jesteś w trudnej sytuacji, ale używasz tu słownictwa, które na tym forum jest karane punktami. Nie chciałabym być zmuszona do przyznawania Ci tych punktów, więc proszę o panowanie nad sobą i pilnowanie używanego słownictwa.

Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 22:44   #831
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Może już nie będe komentować tej całej dyskusji bo to nie o tym wątek, zapytam tylko Flo : KIEDY ostatnio kontaktowałaś się z Tż?
Policz dni od rozstania i przeanalizuj je. Czy był chociaż JEDEN dzień kiedy nie zadzwoniłaś, nie wysłałaś Esa?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 22:45   #832
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez sysuni@ Pokaż wiadomość
jak jeszcze pieszczotliwie go okreslisz??

(...)

Zastanawia mnie kolejny fenomen tego forum.. ja cytujac twoja wypwiedz z tym oto słowem dostałam punkty karnbe.. a ty piszesz sobie co ci slina na jezyk przyniesie i zero odgłosu.. bo co? bo tobie wolno??
Do Flo: wiem, że trudno się zdystansować, ale określanie go w brzydkich słowach zatruwa Ciebie i Twoje serce (jemu to wisi, bo tego nie słyszy i nie wie). Więc staraj się nieco pohamować - zachował się szczeniacko, nieodpowiedzialnie, głupio i źle, ale oddzielmy czyn od człowieka (tzn. jest draniem ale nie trzeba go od razu wyzywać od ****** - wiadomo co). Zresztą i Ty to wiesz już i rozumiem, że czasami pewnie sama nie wiesz co piszesz i mówisz, bo emocje są jeszcze ekstremalne. Bądź silna i nie łam się. Jesteśmy z Tobą.

Rzeczywiście, regulamin powinien obowiązywać wszystkich (tzn. nie jestem za karaniem Flo, bo ma teraz ciężki okres, ale też nikt w tym momencie nie powinien być karany - to z założenia mocno emocjonalny wątek, więc może się na nim zdarzyć nieco mocnych słów).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 22:48   #833
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Rozumiem uczucia, ale też nie wierzę w milośc vs nienawiśc. Ale taką czystą. Tutaj widzę złość i żal, co naturalne.
Ja nie potrafiłam nazywać Xa od *****, mimo wszystko.
Dla mnie za duża przepaśc między wczoraj powiedzianym "kocham".
Co nie zmienia faktu, ze może Flo próbuje w ten sposób zamaskować prawdziwe uczucia jakie się w niej budzą.
Tyle, że znienawidzenie czy obrzydzenie sobie kogoś wcale nie przyśpieszy procesu zapomnienia, śmiem twierdzić, ze będzie jeszcze gorzej.
Bo tłumisz, Flo.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-11-18, 23:04   #834
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Rozumiem uczucia, ale też nie wierzę w milośc vs nienawiśc. Ale taką czystą. Tutaj widzę złość i żal, co naturalne.
Ja nie potrafiłam nazywać Xa od *****, mimo wszystko.
Dla mnie za duża przepaśc między wczoraj powiedzianym "kocham".
Co nie zmienia faktu, ze może Flo próbuje w ten sposób zamaskować prawdziwe uczucia jakie się w niej budzą.
Tyle, że znienawidzenie czy obrzydzenie sobie kogoś wcale nie przyśpieszy procesu zapomnienia, śmiem twierdzić, ze będzie jeszcze gorzej.
Bo tłumisz, Flo.
Dokładnie. Myślę, że chodzi o różne rozumienie pojęcia "nienawiść". Kto przeżył coś naprawdę wstrząsającego - wojnę, tragiczny wypadek z winy pijanego kierowcy, zabito mu bliską osobę, pobito go (w inny sposób naruszono jego cielesność), torturowano - ten wie, co to nienawiść. Tak naprawdę niewiele osób przeżyło coś tak straszliwego, że wie co to czysta nienawiść.

Reszta po prostu czuje bardzo silną złość, pomieszaną z ogromnym rozczarowaniem (i zdziwieniem "jak on mógł??") i żalem. A to jednak co innego, niż nienawiść. A jeśli ktoś niedługo po zerwaniu, mówi, że nienawidzi (czyli zabiłby, skrzywdziłby tą osobę, życzy jej wszystkiego co najgorsze), ten chyba nie wie, co to miłość lub nienawiść. Albo tak długo trwał z chorym, złym związku, że już w jego czasie zdążył znienawidzić. Rozumiem, że może zacząć czuć nienawiść ktoś, kto jest w związku ze znęcającym się psychicznie i fizycznie tyranem. Ale mówienie o nienawiści, bo chłopak odszedł? Bo wybrał inną? To chyba nieporozumienie...
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 23:13   #835
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Dokładnie. Myślę, że chodzi o różne rozumienie pojęcia "nienawiść". Kto przeżył coś naprawdę wstrząsającego - wojnę, tragiczny wypadek z winy pijanego kierowcy, zabito mu bliską osobę, pobito go (w inny sposób naruszono jego cielesność), torturowano - ten wie, co to nienawiść. Tak naprawdę niewiele osób przeżyło coś tak straszliwego, że wie co to czysta nienawiść.

Reszta po prostu czuje bardzo silną złość, pomieszaną z ogromnym rozczarowaniem (i zdziwieniem "jak on mógł??") i żalem. A to jednak co innego, niż nienawiść. A jeśli ktoś niedługo po zerwaniu, mówi, że nienawidzi (czyli zabiłby, skrzywdziłby tą osobę, życzy jej wszystkiego co najgorsze), ten chyba nie wie, co to miłość lub nienawiść. Albo tak długo trwał z chorym, złym związku, że już w jego czasie zdążył znienawidzić. Rozumiem, że może zacząć czuć nienawiść ktoś, kto jest w związku ze znęcającym się psychicznie i fizycznie tyranem. Ale mówienie o nienawiści, bo chłopak odszedł? Bo wybrał inną? To chyba nieporozumienie...
Brawo za wypowiedź Doris, widzę, ze mamy podobny punkt widzenia.
Zgadzam się jeszcze z Fresą i Jannet21, pomimo, że wiem co to znaczy zostać zranionym, wiem co to są za uczucia, wiem, że potrzeba czasu żeby spojrzeć obiektywnie, że to boli, że jest ciężko, że emocje biorą górę. Ale nie zniżajmy się do poziomu tego kto nas tak skrzywdził, miejmy swoją godnośc i zamiast tłumić prawdziwy, czysty BOL, poprzez wyimaginowaną nienawiść dajmy sobie czas, żeby to po prostu poczuć.
Bo pod tym "nienawidzę" kryje się zapewne większa złość na siebie samą, że "ja go ****a jeszcze kocham".
Jeśli nie dasz sobie czasu na ostudzenie emocji i zaczniesz się karmić "nienawiścią" to albo zaczniesz wchodzić w toksyczne relacje/zamkniesz się na ludzi albo : paradoksalnie, kiedy tylko eks przyjdzie z kwiatkiem i żalem wypisanym na twarzy pobiegniesz za tym.
Bo WYPARLAS sie uczuc.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 23:15   #836
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
I jak czytam tu teksty o tym, żeby zachować klasę, to tylko się uśmiecham, bo łatwo mówić kiedy się akurat nie jest w takiej sytuacji
Ale w zyciu nie ma zmiluj - wyobrazasz sobie byc w pelni samodzielna osoba i w takiej sytuacji nie isc do pracy, nie dac dzieciom jesc, bo "mamusia lezy tydzien w lozku, bo przezywa rozstanie z tatusiem?" W zyciu sa wieksze tragedie niz rozstanie z facetem i czasem nie ma po prostu czasu na "zalobe". Im Flo to szybciej zrozumie, tym lepiej dla niej.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Albo tak długo trwał z chorym, złym związku, że już w jego czasie zdążył znienawidzić.
W takiej sytuacji nienawisc tez raczej nie wystepuje. Ma miejsce skumulowana zlosc lub zmeczenie. Podczas agonii toksycznego zwiazku nie ma miejsca na lzy.

Nienawisc to bardzo enigmatyczne pojecie. Jedyne uczucie bliskie temu stwierdzeniu, jakie przychodzi mi do glowy to zazdrosc, zawisc. Zwykle te uczucia to odbicie naszych kompleksow i slabosci. Mentalne uwstecznianie sie, zwlaszcza przy rozstaniu nie jest wskazane.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-18, 23:30   #837
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Już wcześniej wspominałam o tym, że przezywanie rozstania przypomina w przebiegu radzenie sobie ze stratą ukochanej osoby, z jej śmiercią.
Poszukałam w sieci.
Oto etapy dochodzenia do siebie po rozstaniu
"
  • Etap niedowierzania (w tym okresie towarzyszy nadzieja na powrót partnera),
  • Etap wariacji uczuć (silne wahania nastroju, a także obwinianie samej siebie za to co się stało),
  • Etap pogodzenia się z rzeczywistością ( reorientacja) - (pogodzenie się z faktem utraty partnera),
  • Pomysł na nowe życie (poznawanie siebie i odkrywanie nowych zdolności, nauka obdarzania zaufaniem nowych ludzi).
Oczywiście należy podkreślić, że nie każdy człowiek przechodzi kolejne etapy. Jak przechodzimy problem rozstania zależy od naszego stosunku do tej osoby. Na to jednak wpływa kilka czynników m. in.
  • Znaczenie partnera w naszym życiu,(partner jako najważniejsza osoba)
  • Czy nasze życie było zależne od partnera (spacery, spędzany wolny czas, wykluczanie życia samotnego)
  • Wiek osoby (starsze osoby na ogół bardziej przeżywają rozstanie)
  • Płeć osoby porzuconej (z badań wynika że mężczyznom jest trudniej ułożyć sobie życie bez partnerki)
  • Okoliczności rozstania ( trudniej jest gdy partner odchodzi nagle).
(...)"



wg mnie każdy etap ma swoje prawa.
Lexie radzenie sobie z taką sytuacją z godnością i klasą nie jest łatwe, ale możliwe. Nie trzeba być w takiej sytuacji by umieć ją zrozumieć.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 01:23   #838
natii86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 672
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Nie trzeba być w takiej sytuacji by umieć ją zrozumieć.
nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz
natii86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 06:52   #839
czuczenka
Zakorzenienie
 
Avatar czuczenka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

dokladnie... jesli ktos takiego czegos nie przeszedl zupelnie inaczej mowi.. zupelnie inaczej na to patrzy
__________________

Już Pani Licencjat
teraz sie MaGistRuje
5-ty rok na Wizażu



DUKAM
czuczenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 07:45   #840
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze ten kto znienawidził, nie potrafił prawdziwie kochać

Tak naprawde, to nie życze uczucia nienawiści nikomu, swym cieżarem potrafi bardzo przygnieść człowieka i połozyc się cieniem na zyciu. Zmęczyć i wyczerpać.
Wiem to po sobie.
Tak jak mojego eks kochałam całym sercem, i byłam gotowa zrobić dla niego wszystko, tak bardzo go znienawidziłam i życzyłam wszystkiego najgorszego, kiedy dowiedziałam się jak bardzo mnie oszukał.
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.