mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[fatal21]

Wiszka na kiedy Ty masz termin bo w ciazy jestesmy prawie identycznie.

[Ona231]

Napisane przez Darusiaaaa

tekst kolezanki ( wlasnie z nia rozmawiam, ma synka w czerwcu mial rok)

"dobrze ze sa ci dziadkowie, moga z malym zostac a my idziemy sie wyszalec na imprezy, z 5 razy w miesiecu tak mam" powiedziane w wielka duma-świetnie, ciekawe czyje to dziecko...i mi sie dziwi ze nie lubie tak zostawiac malej ale sorki rodzice swoje juz odchowali...

Też tego nie rozumiem, bo owszem od czasu do czasu, ale nie za często. Ale niektórzy uważają, że to dziadkowie, mają się dziećmi zajmować (sama znam taki przypadek).

Napisane przez Wiszkaa

Przedtem miałam132/85 95 uderzeń
Teraz 134/88 104 uderzenia

Wiszka to jeszcze nie jest takie wysokoie, powyżej 140 należy na IP jechać. Chyba, że masz jakieś zawroty głowy. Takie ciśnienie może być nawet zmianą pogody spowodowane.

[princessskaa]

Napisane przez Darusiaaaa

tekst kolezanki ( wlasnie z nia rozmawiam, ma synka w czerwcu mial rok)

"dobrze ze sa ci dziadkowie, moga z malym zostac a my idziemy sie wyszalec na imprezy, z 5 razy w miesiecu tak mam" powiedziane w wielka duma-świetnie, ciekawe czyje to dziecko...i mi sie dziwi ze nie lubie tak zostawiac malej ale sorki rodzice swoje juz odchowali...

5 razy w m-cu to lekka przesada... Ale oczywiście młodym rodzicom też należy się zabawa, a nie tylko siedzenie w domu z maluszkiem. Ja planuję dwa razy w miesiącu wyskoczyć potańczyć, albo na randke z mężusiem Młodzi ludzie nie powinni rezygnować z życia towarzyskiego, ale ciągle podrzucać dziecko do dziadków to lipa. My mamy takich znajomych co w każdy pt wiozą synka do dziadków i odbierają go w niedzielę... Masakra

[Myszeczka86]

Napisane przez elf27

dokładnie

a wracając do rzeźni, mój kumpel zamiast w głowie stanął w nogach, pod koniec zemdlał i nie mogli go docucić, leżał pod kroplówką
jak gadał z nim tż po tygodniu przez telefon to P. mówił, że istny armagedon i dalej jest na uspokajających
chyba ma chłopak niski próg wytrzymałości
ale szczerze to nie chciałabym widzieć co się dzieje między moimi nogami [COLOR="Silver"]







ja z kolei słyszałam, ze rodzenie łożyska nie boli w ogóle, ale z autopsji się nie wypowiem...
co do zzo, nie jestem jakoś tam przeciwna, jak kobita mało nie wyzionie ducha to czemu ma nie skorzystać z takiej opcji...tak jak pisałyście progi bólu są różne...

ciekawe jakby to było jakby 'chłopy rodziły'

Ja cie to mieli jeszcze z nim


Ja rodząc łożysko doznałam ale orgazmu poważnie warto było

[fatal21]

A zadnych leków nie bierzesz?np po fenoterolu to serce pracuje jak szalone i dlatego isoptin nalezy brac

[ggoraa]

Napisane przez Darusiaaaa

tekst kolezanki ( wlasnie z nia rozmawiam, ma synka w czerwcu mial rok)

"dobrze ze sa ci dziadkowie, moga z malym zostac a my idziemy sie wyszalec na imprezy, z 5 razy w miesiecu tak mam" powiedziane w wielka duma-świetnie, ciekawe czyje to dziecko...i mi sie dziwi ze nie lubie tak zostawiac malej ale sorki rodzice swoje juz odchowali...

Czyli tzw. cyganskie dziecko. Moj Filip w wakacje pare reazy nocowal u tesciow, ale po to , abym ja odpoczela troche wieczorem a dzieciak ma radoche bo sie u dziadkow wyszaleje zawsze na maxa ( no ze mna to raczej obecnie nie jest mozliwe).
Do imprezowych ludzi nie naleze, jak juz mamy miec u siebie gosci, to Filip spi u nas, nie oddaje dziecka do dziadkow.
Ja za dzieciaka co weekend u dziadkow bylam i bardzo milo wspominam. A to sie na ryby jezdzilo, a to do lasu- cos na co rodzice czasu nie mieli

[ja_dalia]

Napisane przez mol_aa

ja_dalia a co puszczasz dzidzi??? moj junior bardzo smiesznie reaguje na pitbulla i na malenczuka - ostatnia nocke wtedy to sie wypycha nozkami, raczkami, dupka i czym jeszcze sie da

młodej spodobały sie 2 kawałki Janoszowej z nowej płyty... a wczoraj leciałam Bachem, ale niewzruszona była

[Darusiaaaa]

ale tu nie chodzi o oddanie dziecka po to zeby sie wyszalalo bo rodzice mieszkaja 4 bloki dalej, chodzi o to zeby rodzice sie wyszaleli a dzieciaka pozbyli na jakis czas;/

moja mloda tez lubi u dziadkow siedziec bo tam zwierzyna, na jakies inne zabawy to za mala, ryby czy cos jeszcze odpadaja

chociaz z niej tez cyganskie dziecko, ona potrafi zlapac w sklepie obca babe za reke pomachac mi i sobie idzie z nia.... trzeba pilnowac jak zlodzieja.

[owieczka86]

Napisane przez Darusiaaaa

tekst kolezanki ( wlasnie z nia rozmawiam, ma synka w czerwcu mial rok)

"dobrze ze sa ci dziadkowie, moga z malym zostac a my idziemy sie wyszalec na imprezy, z 5 razy w miesiecu tak mam" powiedziane w wielka duma-świetnie, ciekawe czyje to dziecko...i mi sie dziwi ze nie lubie tak zostawiac malej ale sorki rodzice swoje juz odchowali...

Ja uważam że od wychowywania to są rodzice a dziadkowie od rozpieszczania Owszem można od czasu do czasu zostawić dziecko u dziadków i iśc na jakąś imprezę czy wyjść z Tż-tem na jakąś kolacją czy do kina ale nie tyle razy w miesiacu, jakoś sobie tego nie wyobrażam Mieszkam nad teściami i już teraz obawiam się, że teściowa będzie mi się wtrącać do wychowania dziecka(taki ma charakterek i widze jak się zachowuje jak inne synowe przyjeżdzaja z dziećmi) ale ja sobie na to nie pozwolę od samego początku dam jej to do zrozumienia, owszem rady wysłucham ale nie pozwolę żądzić, swoje dzieci miala i je wychowała a nasze będziemy wychowywać my

[Myszeczka86]

Jaka ja dzis w✂✂✂✂iona chodze to masakra, a najgorsze jest to że Julcia obrywa bo jestem z Nia sama a Mnie wszystko drażni

[Wiszkaa]

Napisane przez fatal21

Wiszka na kiedy Ty masz termin bo w ciazy jestesmy prawie identycznie.

Na 21 grudnia z miesiączki, ale z usg z miesiączki wychodzi 19 grudnia a ze średniego wieku ciąży to wcale wychodzi na 8 grudnia, sama jestem ciekawa jak to będzie a ty na kiedy??

Napisane przez Ona231

Też tego nie rozumiem, bo owszem od czasu do czasu, ale nie za często. Ale niektórzy uważają, że to dziadkowie, mają się dziećmi zajmować (sama znam taki przypadek).



Wiszka to jeszcze nie jest takie wysokoie, powyżej 140 należy na IP jechać. Chyba, że masz jakieś zawroty głowy. Takie ciśnienie może być nawet zmianą pogody spowodowane.

No u mnie to chyba humor i trochę problemów się zwaliło na głowę, się staram nie myśleć o tym,ale nie jest łatwo

Napisane przez Myszeczka86

Ja cie to mieli jeszcze z nim


Ja rodząc łożysko doznałam ale orgazmu poważnie warto było

[agulan82]

Hej dziewczyny
no i mnie chyba dopada przeziębienie, bo zaczyna w gardle drapać juz psikam Tantum Verde ale mało pomaga

Napisane przez ggoraa

Co do porodu, to ja sie teraz bardziej boje jak za pierwszym razem. Moze dlatego, ze wiem co mnie czeka hihi. Ale ja sie nie darlam. Moj prog wytrzymalosci na bol jest dosc wysoki. Ale w koncowym etapie dostalam zastrzyk w kregoslup, wiec tak naprawde nie czulam jak rodzilam lozysko- a to podobno boli ?

Ja nie mialam znieczulenia i niby mam wysoki próg odporności na ból ale ja tez całą ciążę się psychicznie nastawiałam i teraz tez, że będzie bolało jak cho..era i nic na to nie poradzę, poboli i przestanie. A podobnie jak Darusia darłam się w niebogłosy bo mi to zwyczajnie pomagało przy partych, na początku położna mówiła, żebym siłę z krzyku przeniosła na parcie ale póxniej dała sobie spokój. Chrypa na drugi dzień straszna i jeszcze doszły bóle ramion bo tak ściskałam łóżko A odnośnie łożyska to nawet nie wiedziałam, że urodziłam - także widac różnie to bywa.

Napisane przez princessskaa

Mój wózeczek jedzie do Lbn. Mam nadzieję, że szybko dotrze przesyłka Narazie wklejam fotkę z neta Zakochana jestem w tym wózku - w sklepie świetnie mi się go prowadziło

Co do porodu z mężem - broń boże zaglądać od tamtej strony! Trauma na 100%. Kumpela przecież jest kobieta, a jak czekała na porodówce i zobaczyła jak kobita rodzi, jak tam wylatują różne rzeczy to mówi, że odwróciła głowę, bo wytrzymać nie mogła.. Znajomy po porodzie z żoną zwierzył się dwa miesiące później mojemu tż, że popełnił największy błąd, bo tam zajrzał i od tamtej pory nie kocha się z żoną, bo staje mu przed oczami tamten widok...

Czy ten wózek to jest Bebecar??

Mój Tz dopóki nie weszłam na łózko - to juz przy partych - to masował mi cały czas dolny odcinek kręgosłupa podczas skurczów, bo miałam krzyzowe a strasznie mi to pomagało a jak juz byłam na łózku to łaził gdzie chciał i wszystkiego doglądał. Jak mi wstrzykiwali znieczulenie, żeby naciąć to jeszcze trochę a sam by wstrzykiwal ale on pare lat był ratownikiem medycznym także mówi, że straszniejsze rzeczy robił i widział.

[princessskaa]

Agulan to Espiro Vector Pro

[Myszeczka86]

Dziewczyny wiecie Ja czekam na fotke Lilianki

[owieczka86]

Uciekam bo to już po 14 i zaraz Tż z pracy wróci jakiś obiadek trzeba zjeść no a później wizyta i podglądanie maleństwa

Miłego dnia Wam życzę

[Seona]

Ja znowu rodziłam całkiem w ciszy Skupiałam się na oddychaniu brzuchem - tzn. jak skurcz to brzuch do góry, zamykamy oczy i przemy jak na kupę i buzią wydech I tak ciągle, aż małe wypadnie Położne były w szoku i ciągle powtarzały, "ale pani jest cichutka" Bolało trochę, ale ja jakoś nie umiałam krzyczeć Szczerze, to ból był o wieeele mniejszy niż sobie wyobrażałam. Bardziej bolesne miałam migreny i skurcze łydek. Jeśli teraz ból będzie większy od migren i łydek to nie przeżyję porodu

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez Myszeczka86

Dziewczyny wiecie Ja czekam na fotke Lilianki

Ja też Nie tyle na fotkę, co na info jak się czują i czy są już w domu i jak dają radę?

[dygotka8]

------

[Seona]

Dygotka, super te torby!! Mnie się ta najbardziej podoba i ma dużo kieszonek http://allegro.pl/torba-podreczna-fi...6.html#gallery

Owieczka dobrze napisała, że pod koniec października chciałaby urodzić, bo tp ma na początek listopada, więc nie dużo jej zostało

[ania21_21]

Cześć. To jest zdjęcie naszej małej Lilianki.

[oolong]

Napisane przez elf27

...
ale jeśli chodzi o kobiety wybierające świadomie cc to nie krytykuję, tak samo z karmieniem - każdy decyduje za siebie i nikomu nic do tego...

ja tego tak nie odbieram
matka decydująca się na c.c. albo niekarmienie piersią decyduje też za swoje dziecko. Z jakiegoś powodu te sposoby są uznane za optymalne.

Jestem przeciwna dorabianiu sztucznych teorii do swoich decyzji. Jak są medyczne p-wskazania do karmienia piersią albo porodu siłami natury, to jest to jasno powiedziane, w innych przypadkach jest to wybór kobiety, często kierowany własnym widzimisię czy "wygodą" (w cudzysłowie, bo uważam, że karmienie piersią i poród "dołem" są bardziej wygodne).

Istnieje opór kobiet, by wprost powiedzieć, że np nie chcę karmić piersią, bo chcę pić, palić, chodzić gdzie chcę nie martwiąc się o powrót na karmienie, nie chcę mieć rozciągniętych/pogryzionych/kapiących mlekiem piersi albo chcę rodzić c.c., bo chcę mieć ładną blizenkę, którą schowam pod bikini, a nie pokaleczoną, rozciągniętą pochwę, albo po prostu nie chcę odczuwać żadnego bólu porodowego.

C.C. ze wskazań medycznych to inna sprawa, sytuacja, gdy zagrożone są życie/zdrowie matki i dziecka i wtedy jest to optymalny dla nich sposób zakończenia ciąży. Czy niekarmienie piersią np. matek HIV+.

Także ja osobiście jestem za metodami wymyślonymi przez naturę. Kto chce, niech decyduje inaczej pamiętając, że decyzja wpływa też na dziecko, tylko na litość boską bez tzw. ściemy, że to dla "dobra ludzkości" czy wyższego celu.

Napisane przez Myszeczka86

Ja zawsze myślałam że mam wysoki próg , ale po porodzie jednak sie dowiedziałam że mam chyba ten najniższy bo przy 4 cm juz sie darłam że nie wytrzymam a gdzie tam 10cm. Ja sie pocieszam że drugi poród będzie lżejszy bo jak inaczej mam sie pocieszać

ja też krzyczałam w trakcie rozwierania, ale to dopiero na oksytocynie, do 5 doszłam bez niej i mniej bolało
pomagały mi te krzyki, jak skakałam na piłce odliczałam, jak długo skurcz trwa i kiedy będzie ustępował

Napisane przez ggoraa

Ale w koncowym etapie dostalam zastrzyk w kregoslup, wiec tak naprawde nie czulam jak rodzilam lozysko- a to podobno boli ?

nie, mnie nie bolało
właściwie samo się oddziela i delikatnie pociągnięte za pępowinę wypływa, a że kanał rodny wcześniej zmieścił dziecko, to i miękkie łożysko bez problemu wyjdzie

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez ania21_21

Cześć. To jest zdjęcie naszej małej Lilianki.

kurcze, jaka malutka, mój synuś przy niej to jak pulpecik wyglądał w Anglii widzę nie ma manii otulania w rożki? jak rodziłam, to wszystkie noworodki od razu ciasno w rożek

[Seona]

Napisane przez ania21_21

Cześć. To jest zdjęcie naszej małej Lilianki.

Ale cuuuudo!!! Ja już chcę być po

[Darusiaaaa]

seona doskonale wiesz ze przezyjesz hehehe

kurde mam smartphona nowego acera i za cholere tapety nie moge ustawic, no wściec sie mozna, nawet nie wiem czy sie da!
nie lubie nie wiedziec czegos...wrrrrr

[Myszeczka86]

Aniu jeszcze raz wielkie GRATULACJE piekna masz ksiezniczke. :roz a:

[oolong]

Napisane przez Darusiaaaa

seona doskonale wiesz ze przezyjesz hehehe

kurde mam smartphona nowego acera i za cholere tapety nie moge ustawic, no wściec sie mozna, nawet nie wiem czy sie da!
nie lubie nie wiedziec czegos...wrrrrr

to telefon? powinno gdzieś się dać w ustawieniach, ale ja się nie znam...

[ela3010]

Cześć dziewczyny.

Ponadrabiałam was i piszę.
Widzę ze temat porodów gorący, u mnie okazało się że mam bardzo wysoki próg bólu, nie krzyczałam ale jakoś nie potrafiłam, bolało koszmarnie, a łożysko to czułam jak sobie wypłynęło ze mnie, nie bolało, natomiast szycie baaardzo, każda z nas inaczej zniesie poród wiec jakoś na zapas się nie zamartwiajmy. Łatwo mi pisać, sama się boję a jest szansa ze mnie tym razem nie natna.
Ja bólu porodowego nie mogłam długo zapomnieć, brrr.
Seona zazdroszczę tak mało bolesnego porodu, u mnie było maksymalnie.

Goldika Ty masz zawsze wymiatajęce sny, ja też dziś nieźle śniłam, otóż urodziłam kota, karmiłam go piersią, a jak wzięłam go na spacer na łąkę to goniła nas żółto czarna żmija która gryzła własny ogon.

Kiepski mam dzień dziś, tak samopoczuciowo, bo fizycznie to nawet ok, zrobiłam obiad, karpatkę upiekłam, pod masę dałam galaretkę, pycha, całe mieszkanko wysprzątałam. Teraz ze smykiem układam puzzle i piszę jedną ręka.

U mnie dziś przez chwilę snieg padał.

[Darusiaaaa]

oolong a ja uwazam odwrotnie, ze cc i butla jest wieksza "wygoda"

cc , wiesz kiedy, jestes umowiona, nie czekasz na termin, nie musisz miec skurczy zadnych , nie czekasz na rozwiniecie akcji porodowej i wiele wiele innych.

Podobnie z butlą, dla matki wygodniej bo ojciec moze wstac w nocy i tez dziecko nakarmic, nie musi tylko matka wiecznie nocy zarywac , czy pruc ze sklepu bo alarm w domu.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

oolong tak z windowsem normalnym, nosz wiecie co , niech sobie go tz zabiera a mi moj stary oddaje:P

ten ma tylko ang menu bo u nas w pl niedostepny, ja to zawsze musze sobie cos wybrac

ANIU JEST ŚLICZNA!

[Seona]

Zostało mi jeszcze 44 dni Tyle co postu przed Wielkanocą Aż chyba sobie postanowię, że nie będę przez te dni jadła słodyczy to mi szybciej zleci, skupię się na tym postanowieniu

[Darusiaaaa]

ELUŚ litości!!!!!!!

jaki śnieg :Mur:

[dygotka8]

Napisane przez Seona

Dygotka, super te torby!! Mnie się ta najbardziej podoba i ma dużo kieszonek http://allegro.pl/torba-podreczna-fi...6.html#gallery

Owieczka dobrze napisała, że pod koniec października chciałaby urodzić, bo tp ma na początek listopada, więc nie dużo jej zostało

torba fajna tylko sprzedawca nie w innym kolorze
no własnie widziałam,że ma tp na początek listopada,adletgo napisałam,że koniec paździenrika to już niedługo

Napisane przez oolong

ja tego tak nie odbieram
matka decydująca się na c.c. albo niekarmienie piersią decyduje też za swoje dziecko. Z jakiegoś powodu te sposoby są uznane za optymalne.

Jestem przeciwna dorabianiu sztucznych teorii do swoich decyzji. Jak są medyczne p-wskazania do karmienia piersią albo porodu siłami natury, to jest to jasno powiedziane, w innych przypadkach jest to wybór kobiety, często kierowany własnym widzimisię czy "wygodą" (w cudzysłowie, bo uważam, że karmienie piersią i poród "dołem" są bardziej wygodne).

Istnieje opór kobiet, by wprost powiedzieć, że np nie chcę karmić piersią, bo chcę pić, palić, chodzić gdzie chcę nie martwiąc się o powrót na karmienie, nie chcę mieć rozciągniętych/pogryzionych/kapiących mlekiem piersi albo chcę rodzić c.c., bo chcę mieć ładną blizenkę, którą schowam pod bikini, a nie pokaleczoną, rozciągniętą pochwę, albo po prostu nie chcę odczuwać żadnego bólu porodowego.

C.C. ze wskazań medycznych to inna sprawa, sytuacja, gdy zagrożone są życie/zdrowie matki i dziecka i wtedy jest to optymalny dla nich sposób zakończenia ciąży. Czy niekarmienie piersią np. matek HIV+.

Także ja osobiście jestem za metodami wymyślonymi przez naturę. Kto chce, niech decyduje inaczej pamiętając, że decyzja wpływa też na dziecko, tylko na litość boską bez tzw. ściemy, że to dla "dobra ludzkości" czy wyższego celu.

a dla mnie to rybka jaki poród wybierze kobieta-nic mnie to nie obchodzi bo to nie moja srawa-odpowiadam za sibeie,swoje dziecko,a nie mam zamairu oceniac wyborów innych osób.bo nic mi do tego.nikogo nie będę uświadamiać,że to czy tamto jest lepsze-lekarz jest od tego-ja co najwyżej mogę koleznakę/przyjaciółke wesprzeć w podjętej decyzji.
ja np sie boję,ze mała bedzie pępowina owinieta(u mamy i siostry pierwsze dziecko tak bylło,a mimo wszystko siłą (dosłownie) wyciśnięto) a ile one sie przy porodzie nacierpiały....
albo,ze po 30 godzinach bóli lekarze wspaniałomyslnie stwierdzą,że jednak cc...


Lilianka-jaka spokojniutka i słodziutka
Aniu-szybkiego powrotu do zdrowia

Ela-czy Ty nie miałas leżeć???????????????czemu tyle robisz-mąż nie może posprzatać???!!!!!!!!!

[ela3010]

Dojrzałam zdjęcie Lilianki, jaka cudowna!!!
A jakie oczęta duże i jakby piwne.
No cudo.
Aniu ależ duma musi Cię rozpierać, niesamowite uczucie!

A co do wnuków i dziadków to ja etap rozpieszczania przeszłam okropnie, jeśli chodzi o mojego syna, ile mi to nerwów pochłonęło to tylko ja wiem.
Przy drugim nie pozwolę na to, nie ma szans.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Darusia dzis pogoda jakaś marcowa, raz śnieg, raz deszcz, po czym błękitne niebo a za chwilę deszcz i ponuro.