Zazdrośnice część 51 :)

[Ilsa Lund]

Napisane przez medeline

Wiecie co... Tak w temacie rozwodów - ja sobie nie wyobrażam, przy całokształcie mojego A., przy jego zaletach i wadach, że jakby było źle, to wzięłabym z nim rozwód... Ślub i małżeństwo to takie marzenie, jednorożce i brokat, że chyba bym zapierała się z całych sił, żeby było dobrze, bo nie wyobrażam sobie tak wielkiej dziury w życiu uczuciowym, jakim jest rozwód i nieudane małżeństwo

może się mylę ale takie pary, które są może i przechodzone według niektórych to zdążą się dobrze poznać, niekiedy też mieszkają ze sobą przed ślubem i jest to coś innego niż para, która stwierdza że jest zakochana, po miesiącu są zaręczyny i potem pędzą do ślubiku bo przecież nigdy wcześniej się tak nie czuli sorry mała ale jeśli już zegną mu się kolana to raczej się nie rozwiedziesz

[najfajniejsza]

Napisane przez medeline

Wiecie co... Tak w temacie rozwodów - ja sobie nie wyobrażam, przy całokształcie mojego A., przy jego zaletach i wadach, że jakby było źle, to wzięłabym z nim rozwód... Ślub i małżeństwo to takie marzenie, jednorożce i brokat, że chyba bym zapierała się z całych sił, żeby było dobrze, bo nie wyobrażam sobie tak wielkiej dziury w życiu uczuciowym, jakim jest rozwód i nieudane małżeństwo

Stygm, co do K. to aż mi brakło słów. Prostak jeden. Chyba pokazałabym tego smsa przy nim jego dziewczynie.

dokładnie - prostak...
i wiesz - do tanga trzeba dwojga. czasem jedno się stara, ale drugie już nie chce, i wtedy nawet największa miłość nie pomoże

[BYou]

Ilsa ale Ty piszesz o unieważnieniu małżenstwa w kwestii świeckiej

Naj bardzo trudno to udowodnić bo przecież po to jest spisywanie protokołu i tam pada pytanie o przymuszenie ze strony najbliższych, resji społecznej, chorób, czy są inne przesłanki--np ciążą.
dlatego teraz kościół nie chce dawać zgody na ślub jeśli kobieta jest w ciąży

[Ilsa Lund]

a wiecie że jeśli bierze się kościelny ale nie konkordatowy to można sobie wziąć drugą żonę cywilnie i się nie jest bigamistą ?

[medeline]

Napisane przez BYou

Med wiesz tylko to dwoje musi chcieć nawet jak są problemybo takowe mogą się pojawić, ale wielką sztuką jest wyjść z tego cało.
a jeslibyś miała sama walczyć --mówię o sytuacji teoretycznej, że ze strony męża nie ma nic--to też, za wszelką cenę?

Gdybym miała 40-parę lat, to pewnie tak A w stosunku do A. pewnie walczyłabym, żeby chciał (pomijając już np. zdrady czy jego drugi związek, bo tego nie zakładałam pisząc powyższego posta).

Ilsa, oby

[kasia0912]

Bo niestety ślub to nie tylko emocję z nim związane W końcu trzeba umieć przed nim rozwiązywać problemy, a nie nauczyć się tego dopiero po nim

[Ilsa Lund]

Napisane przez BYou

Ilsa ale Ty piszesz o unieważnieniu małżenstwa w kwestii świeckiej

tak bo przerabialiśmy kodeks rodzinny. To do kościelnego jeszcze dochodzi tak jak mówisz przymuszenie, zatajenie itd.

[BYou]

Ilsa mój TŻ mówi, że nie chciałby za żadne skarby mieć kilku żon

[aleksandrettaa]

Napisane przez Ilsa Lund

a wiecie że jeśli bierze się kościelny ale nie konkordatowy to można sobie wziąć drugą żonę cywilnie i się nie jest bigamistą ?

Ale samego nie chcą dawać. Musisz przynieść akt małżeństwa albo papiery do konkordatowego.

[Hawwa87]

Napisane przez Ilsa Lund

a wiecie że jeśli bierze się kościelny ale nie konkordatowy to można sobie wziąć drugą żonę cywilnie i się nie jest bigamistą ?

Ja wiem Miałam w zeszłym roku fakultet z kościelnego prawa małżeńskiego Tylko w praktyce o tym nie słyszałam, chyba o to ciężko

[kasia0912]

Z jedną wytrzymaj a co dopiero z dwoma

[najfajniejsza]

Kończę chyba pracę
sija

[stygmatek]

Napisane przez aleksandrettaa

Stygmatku ile M. miał lat biorąc ślub? Rozumiem, że młodzi byli i przerosło ich małżeństwo?

Miał 24 lata.
Za dużo pracował, prawie nie było go w domu i żona sobie kogoś znalazła.

Napisane przez BYou

Stygmatku to niestety trwa, na podforum 30 z plusem jest wątek o tym te powody które podajesz niestety nie mają wpływu na postepowanie sądu biskupiego. trzeba mieć też dobrze napisany sam pozew-wniosek, tej mojej koleżance zwracalli po 6 miesiącach bo był wg nich niewystarczający i dopiero wtedy poszła do naszego proboszcza, który pomógł Jej to "ugryźć" potem znów czekanie, On miał wtedy prawo odnieść się do tego, znów czekanie, rozmowa z psycho, jakimś kościelnym, wzywanie świadków, znów czekanie, czekanie i w końcu, że wysyłają do Watykanu, znów czekanie i w końcu list, że dostała unieważnienie.
mam wrażenie że to przeciąganie sprawy po to by sprawdzić determinację osoby chcącej unieważnienia.
a M już złożył wniosek?

Złoży dopiero jak mu się uspokoi sytuacja w pracy.
Wiem, że to trwa, ale tu też jest "nieszczerość intencji" czy coś takiego, bo żona zataiła przed nim, że nie może mieć dzieci- więc to jakiś tam powód jest.

Napisane przez Ilsa Lund

w sensie siedzisz sobie z K. i jego dziewczyną, on pyk pyk w komóreczce i dostajesz sms a obok jego laska ? Omg ale by mnie zemdliło co za człowiek :/

Ona cały czas pisała z kimś smsy i ja ją upomniałam raz, drugi, bo źle mi było z tym, że ja np. coś opowiadam a ona bez słowa wyciąga komórkę, odwraca się bokiem i zaczyna klepać. No i pół żartem pół serio powiedziałam do K. na tyle głośno, żeby ona słyszała "ej, to może my też do siebie popiszemy smsy, po co siedzieć przy piwie jak można pisać?". On "ok". No i wyjęliśmy komórki a tu taki sms.
Odpisałam mu tylko "to masz problem" i opuściłam towarzystwo bo uważam to za chorą akcję.

Napisane przez medeline

Wiecie co... Tak w temacie rozwodów - ja sobie nie wyobrażam, przy całokształcie mojego A., przy jego zaletach i wadach, że jakby było źle, to wzięłabym z nim rozwód... Ślub i małżeństwo to takie marzenie, jednorożce i brokat, że chyba bym zapierała się z całych sił, żeby było dobrze, bo nie wyobrażam sobie tak wielkiej dziury w życiu uczuciowym, jakim jest rozwód i nieudane małżeństwo

Stygm, co do K. to aż mi brakło słów. Prostak jeden. Chyba pokazałabym tego smsa przy nim jego dziewczynie.

Nie zawsze coś się da z tym zrobić. Gdyby A. przyjeżdżał do domu na tydzień raz na dwa miesiące a Ty byś tylko dostawała pieniądze na konto to wierz mi- miałabyś większą dziurę uczuciową w sercu niż po rozwodzie.

A co do smsa....co by to dało? tylko i wyłącznie ich kłótnię i kolejne chore akcje. Nie mój cyrk, nie moje małpy.

[carmelova]

Nadrobiłam, ale nie chcę pisać o rozwodach, unieważnieniach itp.

Gwizdak kocham Twoja Mrówkę rozczula mnie, chociaż jej nie znam

Kupiłam dzisiaj maskę do włosów z Zaji: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...gladzanie.html. Używała któraś z Was?

[BYou]

Stygmatku tylko pytanie czy przed slubem ona wiedziała że nie może mieć dzieci.
tak czy inaczej ostatnio "unieważnienie" stało się modne, tak jak rozwody

[upadly_aniol00]

Kurcze a ja mam doła mieszkaniowego .
Mieliśmy z TŻ plany chcieliśmy robić remont jak się ociepli i nie wiemy co robić .
Mieliśmy mieć dwa pokoje na początek a w przyszłym roku górę jeszcze do tego .
A teraz moi rodzice chcą wziąć do nas babcie i zostaje nam pokój mniej ( nie mam nic przeciwko babci bo wiem , że potrzebuje pomocy tylko nie wiem jak to rozegrać żeby było dobrze ) Na remont góry przed weselem nas nie stać , po weselu będzie już za późno i teraz co ?
Zrobić sypialnie czy może pokój dzienny ?
Czy jednak podzielić jeden pokój na mały pokoik dla babci i jeden na mini sypialnie dla nas .
Czy iść prosić drugą babcie o oddanie nam jednego pokoju ( mieszka teraz sama a i tak siedzi w jednym pokoju i by miała mniej do ogrzewania ) ale tym sposobem narazilibyśmy się reszcie rodziny ( która oczywiście ciągle poluje na babci majątek po jej siostrze i wszystko co robimy jest zawsze złe ... w sumie moja ciotka tak nagadała babci , że babcia boi się teraz nawet wsiąść do samochodu z moim tatą sam na sam . )

[medeline]

To w takim razie będzie musiał udowodnić, że ona wiedziała przed zawarciem małżeństwa o braku możliwości posiadania potomstwa... Bo jeśli dowiedziała się juz po, to chyba nie można się na to powoływać?

Stygm, to ładny hardkor urządził im taką pracą

[Zuzik06]

Napisane przez carmelova

Nadrobiłam, ale nie chcę pisać o rozwodach, unieważnieniach itp.

Gwizdak kocham Twoja Mrówkę rozczula mnie, chociaż jej nie znam

Kupiłam dzisiaj maskę do włosów z Zaji: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...gladzanie.html. Używała któraś z Was?

ja i już nie kupię z tym, że ja jej używałam po każdym myciu i tylko jej, i włosy się uzależniają i potem potrzebowały codziennego myia, bo sie strrasznie tłuściły... jak bedziesz jej używać zamiennie to mysle że spoko. A po samym myiu nią, włosy są cudowne bardzo gładkie, sypkie, miękkie, no miód

[BYou]

Med dokładnie to musi udowodnić

Karmelka jak dałaś link to przypomniałam sobie, że kiedyś jeszcze na studiach wypełniłam ankietę ziaji i tam było pytanie czego brakuje mi w ich produktach, napiałam, że produktów do włosów i prosze

Aniołku ciężka sprawa, a jak rodzice na to?

[Ilsa Lund]

Napisane przez BYou

Ilsa mój TŻ mówi, że nie chciałby za żadne skarby mieć kilku żon

no jasne, po co mu kilka gaduł i wyciągarek pieniędzy

med, nie, wtedy nie można bo bierzesz w zdrowiu i w chorobie

aniołku, nie wiem jak bym postąpiła; pewnie głupio wam prosić tą drugą babcię o przysługę mając na sobie oczy całej rodziny

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez carmelova

Kupiłam dzisiaj maskę do włosów z Zaji: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...gladzanie.html. Używała któraś z Was?

silikon ma ale ja kocham produkty ziaji do włosów jako maska raz w tygodniu krzywdy Ci nie zrobi

[SimplyDivine]

Kkas gratuluje uprawnien!

med dostalam paczke dzis, dziekuje pieknie

frezi zazdroszcze basenu tak blisko domu ja uwielbiam plywac, chetnie bym poszla tez na aqua-aerobik, ale takie wyjscie to by mi ze 3,5 godziny zajelo gdzie ja dopiero o 18 do domu wracam po pracy

Moje skierowanie do dietetyka wciaz sie wlecze poczta a jutro bedzie 2 tygodnie od wizyty. Rozwala mnie tutejsza sluzba zdrowia czasami. Nie wiem co mam ze soba robic bo nie chce zadnych diet zaczynac zeby mi powiedzieli, ze skoro sobie sama radze to po co mi dietetyk. Wszystko fajnie, ale ja sama to sie upilnuje przez 2 - 3 tygodnie Nienawidze siebie za ten slomiany zapal
/maruda off

[upadly_aniol00]

Byou kombinują tak samo jak by aby znaleźć jak najlepsze rozwiązanie .
Mama pytała się czy będę mieć coś przeciwko babci powiedziałam oczywiście , że nie w końcu babcia dużo nam pomogła w życiu i nie wyobrażam sobie jej oddać do domu starców . W domu u siebie sama sobie nie da rady brat ze szwagierką pracują ale też powiedzieli , że jak coś to pomogą .
W sumie wszyscy myślimy jak to zrobić . Na razie babcia jest w pokoju po moim bracie ...
A my mamy dylemat sypialnia czy pokój dzienny ?
mój pokój wyremontować czy jednak ten drugi ?
Który oddać babci ?
Ja praktycznie cały czas siedze i myślę ale nie wiem kompletnie co zrobić

[aleksandrettaa]

Napisane przez upadly_aniol00

Kurcze a ja mam doła mieszkaniowego .
Mieliśmy z TŻ plany chcieliśmy robić remont jak się ociepli i nie wiemy co robić .
Mieliśmy mieć dwa pokoje na początek a w przyszłym roku górę jeszcze do tego .
A teraz moi rodzice chcą wziąć do nas babcie i zostaje nam pokój mniej ( nie mam nic przeciwko babci bo wiem , że potrzebuje pomocy tylko nie wiem jak to rozegrać żeby było dobrze ) Na remont góry przed weselem nas nie stać , po weselu będzie już za późno i teraz co ?
Zrobić sypialnie czy może pokój dzienny ?
Czy jednak podzielić jeden pokój na mały pokoik dla babci i jeden na mini sypialnie dla nas .
Czy iść prosić drugą babcie o oddanie nam jednego pokoju ( mieszka teraz sama a i tak siedzi w jednym pokoju i by miała mniej do ogrzewania ) ale tym sposobem narazilibyśmy się reszcie rodziny ( która oczywiście ciągle poluje na babci majątek po jej siostrze i wszystko co robimy jest zawsze złe ... w sumie moja ciotka tak nagadała babci , że babcia boi się teraz nawet wsiąść do samochodu z moim tatą sam na sam . )

Dlaczego po weselu będzie za późno na remont? I nie rozumiem zamiast dwóch pokoi mielibyście jeden? to jaka to różnica w stosunku do 1 pokoju u drugiej babci?

[stygmatek]

Napisane przez BYou

Stygmatku tylko pytanie czy przed slubem ona wiedziała że nie może mieć dzieci.
tak czy inaczej ostatnio "unieważnienie" stało się modne, tak jak rozwody

Wiedziała przed, jego poinformowała jak po kilku miesiącach małżeństwa zaproponował staranie o potomka.

Napisane przez medeline

To w takim razie będzie musiał udowodnić, że ona wiedziała przed zawarciem małżeństwa o braku możliwości posiadania potomstwa... Bo jeśli dowiedziała się juz po, to chyba nie można się na to powoływać?

Stygm, to ładny hardkor urządził im taką pracą

Hardkor hardkorem, ale w sumie.... wina zawsze leży po obu stronach. On wyjeżdżał, żeby zarabiać na jej stadninę koni. Bo ona nie pracowała, tylko się zajmowała kilkoma końmi. Jak chciał zmienić pracę, żeby częściej w domu to zrobiła awanturę, że nie będzie miała za co utrzymać stadniny.
Jego wina, że wyjeżdżał. Jej, że ważniejsza była stadnina niż małżeństwo. A bliskości potrzebowała, bo któregoś dnia oznajmiła M. że się zakochała.

Każdy ma jakieś marzenia ale czasem warto na rzecz małżeństwa z czegoś zrezygnować.

[upadly_aniol00]

Aleks bo chodzi o wymiane całego dacho a wiadomo , że w październiku listopad to troszkę zła pora na wymiane dachu .
Obecnie w Naszym domu mamy 3 pokoje a babcia za ścianą ma 2(i osobne wejście ma ) a w naszym domu teraz mieszka druga babcia która zajmuje jeden z naszych pokoi . A jak by babcia nam oddała jeden pokój to byśmy mieli wtedy 4 pokoje .
Nie wiem czy mnie zrozumiałaś .

[aleksandrettaa]

Napisane przez upadly_aniol00

Aleks bo chodzi o wymiane całego dacho a wiadomo , że w październiku listopad to troszkę zła pora na wymiane dachu .
Obecnie w Naszym domu mamy 3 pokoje a babcia za ścianą ma 2(i osobne wejście ma ) a w naszym domu teraz mieszka druga babcia która zajmuje jeden z naszych pokoi . A jak by babcia nam oddała jeden pokój to byśmy mieli wtedy 4 pokoje .
Nie wiem czy mnie zrozumiałaś .

Szczerze mówiąc niezbyt ale zmęczona jestem i mało kapuję

[BYou]

oglądacie perfekcyjną panią domu na tvn?

Anioł ale jak babcia ma oddzielne wejście to byście musieli się przebijać do tego pokoju od Niej?

[upadly_aniol00]

W sumie to wszystko i tak jest skomplikowane
A myślicie że na 50m2 wejdą 2 pokoje aneks kuchenny ( mini kuchnia) i mała łazienka ? czy jednak nie warto wszystkiego tak cisnąć i lepiej zrobić 2 większe pokoje dla dzieci ?

[medeline]

Stygm, dlatego myślę, że taka sytuacja jest do załatwienia, jeśli się postaramy. I dlatego twierdzę, że nie wyobrażam sobie tak po prostu rozłożyć ręce i wziąć rozwód, i w ogóle rozwodu i tej pustki.

Simply, to szybko doszła

[Ilsa Lund]

Napisane przez SimplyDivine

Moje skierowanie do dietetyka wciaz sie wlecze poczta a jutro bedzie 2 tygodnie od wizyty. Rozwala mnie tutejsza sluzba zdrowia czasami. Nie wiem co mam ze soba robic bo nie chce zadnych diet zaczynac zeby mi powiedzieli, ze skoro sobie sama radze to po co mi dietetyk. Wszystko fajnie, ale ja sama to sie upilnuje przez 2 - 3 tygodnie Nienawidze siebie za ten slomiany zapal
/maruda off

a to dla nich normalne ? Np. na forum coś piszą ile innym szło skierowanie ?