Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[babeczki]

Napisane przez vyenna

Czy ja wiem czy to mało. Naleśniki były fest - z cukrem, cukrem pudrem, cukrem waniliowym, mlekiem, masłem, mąką... Więc to raczej nie tak mało.
Wczoraj mi jakoś mało wyszło kcal i dzisiaj, ale to wcale tak mało nie wychodzi - ciągle słodzę herbatę (1 łyżeczka), a piję jej naprawdę dużo.

Gorzej, że ja jestem na diecie mniej lub bardziej, z kolei TŻ który narzeka na to, że jest za chudy je dokładnie to samo co ja - on chce przytyć, ja schudnąć, a wcina tyle samo kcal, co jeszcze biorąc pod uwagę, że jest facetem to musi być mało dla jego organizmu... Ale się najada i więcej nie może. Tylko ja taka wiecznie nienażarta
Aczkolwiek dzisiaj i wczoraj, mimo, że zjadłam mało jestem bardziej najedzona niż jak jem powiedzmy 1500-1600 kcal. Nie wiem w czym rzecz

no ale na diecie powinno się jeść często a mało i do tego duuuużo owoców i warzyw, śniadanie zjadłaś ok, ale powinnaś po np 3 godzinach znów coś zjeść i obiad z zawartością warzyw/ surówek, a tak zjadłaś 5 słodkich naleśników, które nie mają prawie żadnych wartości odżywczych, sama mąka, cukier, cukier puder i pewnie jeszcze smażone na tłuszczu ja jakbym jadła dziennie te 1200 kalorii, ale w takim wydaniu jak Ty to bym umarła z głodu chyba 2 dnia
mój TŻ też szczupły jest i chce przytyć, je za 2 :P ale ma 193cm wzrostu i na nim się to zupełnie inaczej rozkłada niż na mnie mieszkamy oddzielnie, wiec on codziennie je wieeelgaśny obiad, przyjeżdza do mnie a ja mu robie jeszcze spaghetti albo grzanki

muszę się pochwalić wczoraj zrobiłam mu lasagne koło 18 i nie jadłam zostawiłam sobie maluśki kawałek na śniadanie chyba się już uodporniłam na zapachy

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

no ale na diecie powinno się jeść często a mało i do tego duuuużo owoców i warzyw, śniadanie zjadłaś ok, ale powinnaś po np 3 godzinach znów coś zjeść i obiad z zawartością warzyw/ surówek, a tak zjadłaś 5 słodkich naleśników, które nie mają prawie żadnych wartości odżywczych, sama mąka, cukier, cukier puder i pewnie jeszcze smażone na tłuszczu ja jakbym jadła dziennie te 1200 kalorii, ale w takim wydaniu jak Ty to bym umarła z głodu chyba 2 dnia
mój TŻ też szczupły jest i chce przytyć, je za 2 :P ale ma 193cm wzrostu i na nim się to zupełnie inaczej rozkłada niż na mnie mieszkamy oddzielnie, wiec on codziennie je wieeelgaśny obiad, przyjeżdza do mnie a ja mu robie jeszcze spaghetti albo grzanki

muszę się pochwalić wczoraj zrobiłam mu lasagne koło 18 i nie jadłam zostawiłam sobie maluśki kawałek na śniadanie chyba się już uodporniłam na zapachy

dobra jesteś naprawdę
ja obiecałam TŻ chilli na obiad w sobotę już nie mogę się doczekać weekendu-mamy zaplanowane zakupy do domu, sprzątanie, a wieczorem wypad po prezenty i do kina

[Grapefrutka]

Napisane przez babeczki

muszę się pochwalić wczoraj zrobiłam mu lasagne koło 18 i nie jadłam zostawiłam sobie maluśki kawałek na śniadanie chyba się już uodporniłam na zapachy

Karolinek co będziecie kupować do domu??

[Karolinek1987]

Napisane przez Grapefrutka

Karolinek co będziecie kupować do domu??

lampki na święta, ozdoby choinkowe i musimy kupić takie rzeczy do kuchni-nowe pojemniki na jedzenie, kieliszki, chciałam jakieś ładne talerze uwielbiam takie zakupy

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

lampki na święta, ozdoby choinkowe i musimy kupić takie rzeczy do kuchni-nowe pojemniki na jedzenie, kieliszki, chciałam jakieś ładne talerze uwielbiam takie zakupy

ja też uwielbiam takie zakupy! mogłabym nie wychodzić z takich sklepów ale uważaj tam bo różnie faceci kończą

http://mistrzowie.org/566176/Tak-sie-koncza-zakupy

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

lampki na święta, ozdoby choinkowe i musimy kupić takie rzeczy do kuchni-nowe pojemniki na jedzenie, kieliszki, chciałam jakieś ładne talerze uwielbiam takie zakupy

fajnie Ci
mnie się marzy urządzania własnego gniazdka ale póki co się na to nie zapowiada

dobra ja zmykam na jaki serial i do wyrka, dobranoc

[BuryKotZPiwnicy]

ehh. wiedzialam ze tak bedzie... za dluga przerwe mialam w posilkach i zjadlam paczuszke belvity... wyrzuce to dziadostwo do kosza chyba dajcie mi jakąś kare za to

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki jakoś w to wątpie-ostatnio cienko ćwiczę więc tak mi się zdaje jakbym jadła tyle ile potrzebuje i nic nie spalała tak po cichu bardzo liczę na te 52kg, ale też liczę się z tym, że wtedy mi ładnie poszło,m że teraz mogło stanąć...zobaczymy za tydzień
kiedy ważenie i mierzenie?
a zresztą, mamy prawie taką samą wagę, a Ty się lepiej trzymiesz jeśli chodzi o odmawianie
a ja właśnie zjadłam 150 g jogurtu probiotycznego z aloesem-prawie same węgle i już mam 1300..... osioł ze mnie

na pewno będzie dobrze no kurde, w końcu miesiąc na diecie! musi być cokolwiek widać na wadze różnicy jeszcze będziesz za tydzień skakać z radości!
a jogurtem się nie przejmuj, lepiej że zjadłaś to, niż paczkę wielką chipsów albo całą czekoladę

[syklamen]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

ehh. wiedzialam ze tak bedzie... za dluga przerwe mialam w posilkach i zjadlam paczuszke belvity... wyrzuce to dziadostwo do kosza chyba dajcie mi jakąś kare za to

To może oddaj komuś. Żeby Cię nie kusiło.
Hmmm...karę? Może pomyśl sobie, jak będziesz wyglądać, jeżeli nie będziesz jadła takich rzeczy i ćwiczyła systematycznie. Ja sobie wyobrażam często, jakie będę miała super ciało i od razu zyskuję większą motywację.
A co tu dzisiaj taka cisza?

[Sabrina M]

Napisane przez Karolinek1987

dobra jesteś naprawdę
ja obiecałam TŻ chilli na obiad w sobotę już nie mogę się doczekać weekendu-mamy zaplanowane zakupy do domu, sprzątanie, a wieczorem wypad po prezenty i do kina

Ja też w sobotę robię zakupy do domu na święta,żeby w ostatni tydzień przed świętami nie kupowac na wariata i nie stać w mega kolejkach. Umówiłam się na fryzjera w sobotę, kurcze powiem Wam , mam mieszane uczucia co do ścięcia. Mam długie włosy do pasa farbowane blond i odrosty bardzo ciemne blond . Nie farbowałam włosów od hmmm 21 czerwca ,ponieważ wypadają mi po ciąży ( prawdopodobnie) jedynie używałam rozjaśniacza w spray'u z joanny tylko na odrosty. Chcę coś innego na głowie a z drugiej strony szkoda mi zmieniać kolor i długość

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez syklamen

To może oddaj komuś. Żeby Cię nie kusiło.
Hmmm...karę? Może pomyśl sobie, jak będziesz wyglądać, jeżeli nie będziesz jadła takich rzeczy i ćwiczyła systematycznie. Ja sobie wyobrażam często, jakie będę miała super ciało i od razu zyskuję większą motywację.
A co tu dzisiaj taka cisza?

Ja nie lepsza, zjadłam wczoraj na kolacje wiekszą garść paluszków trochę monte i gryza banana karmiłam córkę i nie mogłam oprzeć się by trochę jej skubnąć ale na obiad zjadłam tylko samą świeżutką rybkę dorsza , taka prosto z morza jest najpyszniejsza! ziemniaków nie ruszyłam,nawet widelcem
dziś na śniadanie sałatka z fasoli czerwonej, groszku, selera w paskach,szynki,sera,jabłk a,ogórka kiszonego,kukurydzy z pieprzem ziołowym i małą ilością majonezu. Zjadłam ją bez chlebka ,bo jak widać po składzie sałatka ma dużo węglowodanów. na obiad udko kurczaka ,też nie mam zamiaru jeść ziemniaków tylko surowe warzywko. Za to nie mam pomysłu na kolację. Przed wczoraj TŻ zrobił na kolację pizzę, przyznam się - zjadłam dwa kawałki.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez syklamen

To może oddaj komuś. Żeby Cię nie kusiło.
Hmmm...karę? Może pomyśl sobie, jak będziesz wyglądać, jeżeli nie będziesz jadła takich rzeczy i ćwiczyła systematycznie. Ja sobie wyobrażam często, jakie będę miała super ciało i od razu zyskuję większą motywację.
A co tu dzisiaj taka cisza?

O to, będzie dobre. Największą karą jest chyba oddalający się cel
Ważyłam się dziś i przez cały tydzień tylko 300 g spadku :/ grrr.
Za chwilę zabieram się za ćwiczenia.

Napisane przez Sabrina M

Ja nie lepsza, zjadłam wczoraj na kolacje wiekszą garść paluszków trochę monte i gryza banana karmiłam córkę i nie mogłam oprzeć się by trochę jej skubnąć ale na obiad zjadłam tylko samą świeżutką rybkę dorsza , taka prosto z morza jest najpyszniejsza! ziemniaków nie ruszyłam,nawet widelcem
dziś na śniadanie sałatka z fasoli czerwonej, groszku, selera w paskach,szynki,sera,jabłk a,ogórka kiszonego,kukurydzy z pieprzem ziołowym i małą ilością majonezu. Zjadłam ją bez chlebka ,bo jak widać po składzie sałatka ma dużo węglowodanów. na obiad udko kurczaka ,też nie mam zamiaru jeść ziemniaków tylko surowe warzywko. Za to nie mam pomysłu na kolację. Przed wczoraj TŻ zrobił na kolację pizzę, przyznam się - zjadłam dwa kawałki.

dla Ciebie.
I za karę 50 przysiadów i to już !!!

Aczkolwiek lepiej mi, że nie tylko ja nagrzeszyłam.
Mi ze wszystkim wyszło ok. 1450 kcal

To ja zapuszczam włosy... Chciałabym mieć takie pod łopatki już... Na razie mam troszkę dłuższe niż do ramiom i mnie wkurzają, bo tak się na ramionach opierają i to tak średnio wygląda... Zapuszczam też grzywkę i to mnie już w ogóle irytuje, bo nie wiem co z nią zrobić
Ani to związać, ani rozpuścić.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Hihi piątek dzień spowiedzi ja też się muszę przyznać - skusiłam się wczoraj na kostkę milki takiej 3 kolorowej (jakaś taka nowa, nie pamiętam jak się nazywa), a wszystko przez to, że niezbyt się najadłam do południa i byłam głodna jak wilk.

Ale dzisiaj już wszystko wraca do normy - normalne śniadanie i 2 śniadanie w pracy też normalne, na obiad moja ryba po meksykańsku, jako przekąski jabłko i jogurt naturalny

I solidna porcja ćwiczeń, bo wczoraj padłam!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

haha, każda prawie wczoraj coś przeskrobała
ja też próbuje zapuścić włosy ale co mi urosną to muszę podcinać bo strasznie mi się rozdwajają, w taki sposób to ja kigdy nie zapuszczę a chciałabym mieć na wesele takie dłuuugie fale
ale czasem dobrze jest coś zmienić w wyglądzie-ja zawsze byłam brunetką, potem na wakacje zrobiłam blond i był extra-świetnie się czułam, ale wiadomo włosy miałam w tragicznym stanie, a teraz mam ombre i tak mi chyba najlepiej
Grapefrutka, my też jako tako nie mamy własnego miejsca, tylko u TŹ pomieszkujemy, mamy tam kuchnię i łazienkę i dwa pokoje ale jest jeszcze brat, u którego ciąglw jest dziewczyna, a niestety tak jak ja uwielbiam porządek to oni mają to w nosie i ciągle zpstawiają w kuchni brudne naczynia, butelki po piwach, nawet buty-jak ja tego nienawidzę dziś właśnie będę sprzątać w kuchni i to ostro i zyję nadzieją, że jak zobaczą porządek to będzie im głupio znowu zostawić syf
nie ma to jak własny dom albo mieszkanie-wiecie jak mi się marzy
Babeczki mam nadzieję, że mój tak nie skończy w sumie lubi zakupy, tylko trochę kręci nosem jak widzi jak kupuję trzydziestą parę butów

[babeczki]

oh jeeezu słowo pizza powinno być na forum dietetycznym zabronione
byłam dziś z TŻ na zakupach i ciągle mówił 'aaale bym zjadł kebaba' a ja odpowiadałam 'a ja piiiiizzę' tego mi najbardziej brakuje na diecie
zjadłam dziś
śniadanko(8:30): grahamkę z chudą wędliną i
2 śniadanie(13:00): 2 kromki razowca z białym serem i 2 jajka na miękko dłuuga przerwa między śniadaniami niestety, ale na zakupach jak się lata po sklepach to się nie myśli o jedzeniu a jak już wracaliśmy do domu i wsiadłam do samochodu to umierałam z głodu

[BuryKotZPiwnicy]

Dziewczyny, a ile czasu zabierają Wam Wasze codzienne/ albo i nie codzienne ćwiczenia ?

Bo ja ćwiczę tak 50 minut średnio 4 razy w tygodniu i się zastanawiam czy to nie za mało.

[babeczki]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Dziewczyny, a ile czasu zabierają Wam Wasze codzienne/ albo i nie codzienne ćwiczenia ?

Bo ja ćwiczę tak 50 minut średnio 4 razy w tygodniu i się zastanawiam czy to nie za mało.

ja ćwiczę 60 minut na orbitreku od poniedziałku do piątku (czasem do czwartku, jeśli wracam wcześniej do domu ze studiów) a weekend w domu rodzinnym mi nie służy jeśli chodzi o ćwiczenia więc najczęściej w weekend nic ;] czyli 5 razy w tygodniu po 60 minut

[Karolinek1987]

ja jak idę na siłownię to spędzam 30 minut na takich maszynach na brzuch, tyłek i nogi, potem 30-40 albo na orbitreku albo na bieżni, czasem do tego w domu ćwicze z mel b, a jak jestem na basenie to pływam 50 minut, czyli wychodzi mi około 50-70 minut, a staram się 4-5 razy w tygodniu... ale też mi się wydaje, że to mało-kiedyś było codziennie po 2 godziny

[vyenna]

Czyli widzę, ze tym razem to ja najmniej pogrzeszyłam, mimo miana władcy milkywayów
Ja mam teraz włosy do ramion i zapuszczam - miesiąc temu były dłuższe, poszłam do fryzjerki tylko na odświeżenie fryzury, bo już tak jakoś zwisały smętnie, końcówki były w stanie idealnym, więc ich miała nie ścinać - ścięła 7 cm i zapuszczanie od początku...
Gorzej, że od sierpnia potwornie mi lecą włosy z czubka głowy i z tyłu - po bokach są gęste, ale właśnie z góry wypadła mi już 1/3 włosów :/ Jestem zirytowana, bo mój przedziałek się zrobił jakiś łysawy, mam prześwity etc. Na początku się nie przejmowałam, ale jak ostatnio zwróciłam uwagę co mam na głowie, to się przeraziłam.
Byłam u lekarzy i czekam na jakieś info - z krwią w porządku, mimo tego, że żelaza jest dużo - zapisałam się do dermatologa na przyszły tydzień, może coś poradzi

Co do ćwiczeń, ja to ostatnio w ogóle nie ćwiczę - w ten weekend mam egzaminy końcowe, więc przeznaczam czas wolny na naukę

[syklamen]

Napisane przez vyenna

Czyli widzę, ze tym razem to ja najmniej pogrzeszyłam, mimo miana władcy milkywayów
Ja mam teraz włosy do ramion i zapuszczam - miesiąc temu były dłuższe, poszłam do fryzjerki tylko na odświeżenie fryzury, bo już tak jakoś zwisały smętnie, końcówki były w stanie idealnym, więc ich miała nie ścinać - ścięła 7 cm i zapuszczanie od początku...
Gorzej, że od sierpnia potwornie mi lecą włosy z czubka głowy i z tyłu - po bokach są gęste, ale właśnie z góry wypadła mi już 1/3 włosów :/ Jestem zirytowana, bo mój przedziałek się zrobił jakiś łysawy, mam prześwity etc. Na początku się nie przejmowałam, ale jak ostatnio zwróciłam uwagę co mam na głowie, to się przeraziłam.
Byłam u lekarzy i czekam na jakieś info - z krwią w porządku, mimo tego, że żelaza jest dużo - zapisałam się do dermatologa na przyszły tydzień, może coś poradzi

Co do ćwiczeń, ja to ostatnio w ogóle nie ćwiczę - w ten weekend mam egzaminy końcowe, więc przeznaczam czas wolny na naukę

Taak, skąd ja to znam? Ja z kolei idę do fryzjerki i mówię końcówki, to wychodzę z o wiele krótszymi włosami. Dlatego staram się unikać fryzjerów, tylko idę tak trzy razy do roku na rozjaśnianie (delikatne pasemka). I teraz też się wybiorę chyba jakoś przed końcem roku.
Też mi włosy moim zdaniem za dużo wypadają, ale tragedii nie ma, chociaż kiedyś miałam grubsze. Ja mam długie włosy, na razie nie mam zamiaru ścinać.

A pochwalę się, że ja też nie nagrzeszyłam wczoraj ani trochę. W tygodniu nie widzę się z Tż, to i pokus nie ma.

Ja mam ostatnio trening tylko dwa razy w tygodniu, bo sporo zajęć miałam i nie było kiedy nawet na siłownię pojechać.
Jak już jestem to 60 min bieżnia (po 30 min marszu i biegu), rowerek tak ok 15-20 min i do tego ćwiczę na przyrządach na nogi 5-6 serii po 12 powtórzeń. Dzisiaj mnie tak mięśnie bolały, do tego jakoś szybciej się zmęczyłam na bieżni, coś nie mój dzień chyba.
A teraz chcę mi się spać.
Czy Wy też po ćwiczeniach jesteście tak masakrycznie głodne? Bo ja strasznie.

[BuryKotZPiwnicy]

No tovyenna, władco milkyway'ów należą Ci się

Ja nienawidzę fryzjerów Tyle razy mnie skrzywdzili swoją fantazją, że aż ich unikam

U mnie 55 minut ćwiczeń zaliczone
Menu na dziś:
ś: bułka z dynią, kawa z mlekiem
2ś: 250 g ananasa
ob. mintaj pieczony w piekarniku w jajku i otrębach owsianych, brokuły z sosem szczypiorkowym na jogurcie naturalnym
podw. grahamka, jajko, pół plastra sera żółtego.
k: twaróg chudy z jogurtem naturalnym, pół jabłka cynamon

W sumie ma mi to dać:
kcal: ok 1150
B: 89
T: 31
W: 130
Bł: 20

[vyenna]

Sama sobie miano nadałam, ale myślę, że nikt tutaj nie zaprzeczy w jego słuszność

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez vyenna

Sama sobie miano nadałam, ale myślę, że nikt tutaj nie zaprzeczy w jego słuszność

Nie przesadzaj, ważne, że się z nimi rozwiodłaś (no bo tak zrobiłaś?:P)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vyenna]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44147196]Nie przesadzaj, ważne, że się z nimi rozwiodłaś (no bo tak zrobiłaś?:P)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Tak Miałam w zapasie wtedy, to je z TŻ zjedliśmy, to pisałam, zapas się skończył, co za tym idzie - nie kupuję nowych = nie jem

[Karolinek1987]

ja też kazałam TŻowi zjeść resztę czekolady i już mnie nic nie kusi chociaż jutro jedziemy na wielkie zakupy i na pewno go skuszą jakieś ciasteczka i znowu będę cierpieć
Kocie bardzo mi się podoba Twój obiad-szkoda, ze nie mogę jeść ryby bo brzmi to super
ciekawe o co chodzi z tymi fryzjerami-ja mam takie same doświadczenia-zawsze chcę obciąć tylko centymetr i zawsze się kończy na dziesięciu

[Grapefrutka]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

ehh. wiedzialam ze tak bedzie... za dluga przerwe mialam w posilkach i zjadlam paczuszke belvity... wyrzuce to dziadostwo do kosza chyba dajcie mi jakąś kare za to

uuuuuu marsz do konta za karę

Napisane przez Karolinek1987

Grapefrutka, my też jako tako nie mamy własnego miejsca, tylko u TŹ pomieszkujemy, mamy tam kuchnię i łazienkę i dwa pokoje ale jest jeszcze brat, u którego ciąglw jest dziewczyna, a niestety tak jak ja uwielbiam porządek to oni mają to w nosie i ciągle zpstawiają w kuchni brudne naczynia, butelki po piwach, nawet buty-jak ja tego nienawidzę dziś właśnie będę sprzątać w kuchni i to ostro i zyję nadzieją, że jak zobaczą porządek to będzie im głupio znowu zostawić syf
nie ma to jak własny dom albo mieszkanie-wiecie jak mi się marzy

macie swój kącik który możecie sobie urządzić pod siebie a to ważne
my co z tego że mamy swój kąt skoro póki nie jesteśmy w Pl to go nie urządzamy bo nie wiadomo jak długo tutaj jeszcze będziemy a wiadomo nie urządzimy teraz żeby stało nie używane a później jak wrócimy znowu robić remont i zmieniać bo wiadomo a to się znudzi, a to już się nie będzie podoba itp
mam nadzieję że docenią Twój wysiłek i nie narobią znowu bałaganu

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Dziewczyny, a ile czasu zabierają Wam Wasze codzienne/ albo i nie codzienne ćwiczenia ?

Bo ja ćwiczę tak 50 minut średnio 4 razy w tygodniu i się zastanawiam czy to nie za mało.

mnie tak własnie średnio wychodzi jakbym więcej ćwiczyła to bym nie miała w ogóle czasu dla siebie

Napisane przez syklamen

Taak, skąd ja to znam? Ja z kolei idę do fryzjerki i mówię końcówki, to wychodzę z o wiele krótszymi włosami. Dlatego staram się unikać fryzjerów, tylko idę tak trzy razy do roku na rozjaśnianie (delikatne pasemka). I teraz też się wybiorę chyba jakoś przed końcem roku.
Też mi włosy moim zdaniem za dużo wypadają, ale tragedii nie ma, chociaż kiedyś miałam grubsze. Ja mam długie włosy, na razie nie mam zamiaru ścinać.

A pochwalę się, że ja też nie nagrzeszyłam wczoraj ani trochę. W tygodniu nie widzę się z Tż, to i pokus nie ma.

to ja nie wiem do jakich fryzjerów Wy chodzicie bo u mnie przeważnie jest "wojna" w drugą stronę ja mówię ścinaj a ona że tylko centymetr albo dwa zetnie bo szkoda więcej ja tam ścięcia się nie boje bo szybko odrastają za to nie mogę zrobić żadnych pasemek czy czegoś w ten deseń bo średnio co 4 tygodnie musiałabym robić odrosty

za niegrzeszenie

wróciłam z pracy i zapomniałam że nie bardzo mam co zjeść na kolacje a zimno na dworze i wychodzić mi się już nie chce
w dodatku pasowało by poćwiczyć ale znowu w pracy nałaziłam się trochę i mi nogi w włażą a jeszcze po wczorajszych ćwiczeniach mam lekkie zakwasy więc nie bardzo mi się chce ruszać z kanapy

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

ja też kazałam TŻowi zjeść resztę czekolady i już mnie nic nie kusi chociaż jutro jedziemy na wielkie zakupy i na pewno go skuszą jakieś ciasteczka i znowu będę cierpieć
Kocie bardzo mi się podoba Twój obiad-szkoda, ze nie mogę jeść ryby bo brzmi to super
ciekawe o co chodzi z tymi fryzjerami-ja mam takie same doświadczenia-zawsze chcę obciąć tylko centymetr i zawsze się kończy na dziesięciu

Dzięki Tak mnie dzisiaj natchnęło i po trochę dodawałam jakiś składnik i wyszło naprawdę smaczne

No nawet jak się już im zaznacza, że ma być dokładnie 2 cm... to bach. 10...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kurczę Dziewczyny @ przyszła i brzuch boli czeka mnie niestety 3 dzień przerwy w ćwiczeniach, bo jak poćwiczę to jutro mnie czeka krwotok poza tym chyba mam jakieś problemy z hormonami, bo w sumie od tygodnia mam plamienia, a @ dopiero od dzisiaj a na badania niestety nie mam kiedy iść, bo powinnam je zrobić między 3 a 5 dniem cyklu, a po pierwsze w pracy ciężko z wolnym a po 2 sama już nie wiem jak mam ten swój cykl liczyć...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44149815]Kurczę Dziewczyny @ przyszła i brzuch boli czeka mnie niestety 3 dzień przerwy w ćwiczeniach, bo jak poćwiczę to jutro mnie czeka krwotok poza tym chyba mam jakieś problemy z hormonami, bo w sumie od tygodnia mam plamienia, a @ dopiero od dzisiaj a na badania niestety nie mam kiedy iść, bo powinnam je zrobić między 3 a 5 dniem cyklu, a po pierwsze w pracy ciężko z wolnym a po 2 sama już nie wiem jak mam ten swój cykl liczyć...
[/QUOTE]

Gryzelda ja mam ten sam problem, tzn dostałam jakichś plamień w połowie cyklu i miałam je przez tydzień, a teraz znowu okres miałam mieć dwa dni temu i nic byłam na badaniach ale wyniki mam dobre poza jakąś prolaktyną

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ehhh to powiem Ci tak Karolinek. Ta jakaś prolaktyna to jest jeden z hormonów, które powodują takie plamienia (a z drugiej strony bardzo przeszkadzają w zajściu w ciążę), drugi z tych hormonów to progesteron. I na pewno jeden z tych 2 mam podwyższony, tylko nie mam tego jak i kiedy sprawdzić. No i u mnie to jest sprawa stała - miesiąc w miesiąc tak mam przed @ - kilka dni plamień i później tydzień okresu trzeba by się znowu do gina wybrać, ale zastanawiam się nad zmianą lekarza... Ale to temat na inną historię

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44150715]Ehhh to powiem Ci tak Karolinek. Ta jakaś prolaktyna to jest jeden z hormonów, które powodują takie plamienia (a z drugiej strony bardzo przeszkadzają w zajściu w ciążę), drugi z tych hormonów to progesteron. I na pewno jeden z tych 2 mam podwyższony, tylko nie mam tego jak i kiedy sprawdzić. No i u mnie to jest sprawa stała - miesiąc w miesiąc tak mam przed @ - kilka dni plamień i później tydzień okresu trzeba by się znowu do gina wybrać, ale zastanawiam się nad zmianą lekarza... Ale to temat na inną historię

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

niedobrze właśnie prolaktynę mam podwyższoną
a lekarka mi zasugerowała, że te plamienia mogą być od niedożywienia, a Ty już długo tak masz? nie ma to u Ciebie to też związku z przejściem na dietę ?
no wyjście trzeba zaplanować-ja w tym tygodniu wydałam na gine 350 zł-wizyty, badania i dwie tabletki na obniżenie prolaktyny za które dałam 70zł