Listopad- Grudzień 2014- część VII :)

[Monian]

Napisane przez esti87

Indra to chyba będzie ..na kogo wypadnie na tego bęc.. ja wczoraj miałam takie obawy i w nocy,zle spałam i co chwila chodziłam siku bo wydawało mi sie,ze ciagle mam mokro..a tu jeszcze bulionetka tym razem rosołowa schodziła.. a dzis tak jak ty tez nie mam pobolewan ani nic..i maly jest straaaasznie leniwy..jutro jade na ktg wiec sie troche uspokoje..

ja wam zazdroszcze,ze macie chociaz po jednym dzidziolku,na bank macie wesoło..ostatnio sama w glowe zachodziłam czemu tak pozno sie zdecydowalam na macierzyństwo.. zachciało sie szkół robic by dostac dobra prace,i co..??psińco..jak sie nie ma znajomosci to doopa..

Przecie Ty młoda dziołcha jesteś

[martha330]

Lola slodycze tak wplynely na mala! pomyslala ze mama chce ja wykurzyc tymi slodkosciami,a tu nic z tego...

Esti dasz rade znalezc cos po macierzynskim zobaczysz!!!

[czekoladka21]

Poszlam siku i czopek odchodzi
Jak narazie galaretkowaty przezroczysto-zolty bez krwi

[justynaw1982]

ESTI a co ty za pierdoły gadasz zes stara!!!!!!!WARIATKA NORMALNIE!!!ja jestem starsza 3 z przodu i tez dopiero teraz będzie dziec pomysl sobie jak ja sie boje!!!!
A prace znajdziesz na bank Bo dobrze pamietam ze masz super szkoły skończone

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[esti87]

martha ta ilość rozpakowanych jest zadowalajaca ale myśle,ze któraś do pólnocy sie rozkręci,albo nad ranem..mogę sie mylic oczywiscie..
swoja drogą ile tu pozamykanych a o ile dobrze doczytałam tak miała tiera,jeszcze wczoraj pisała,ze ni widu ni słychu porodu a tu taka niespodziewajka..każda jest potencjalnym nastepnym klientem porodowki

elatak wiec odpoczywaj i nabieraj sił azeby sie okazalo,ze jestes nówka w pon i wypuscili cie do domu

[justynaw1982]

Napisane przez ela_86

Dziewczynki gratulacje!
Jeszcze wiesci od Rosalie nie bylo.

Ja po wizycie. Zaszczycil nas sam ordynator przy świecie. ... w poniedzialek usg, jak bedzie ok to do domu
Czyli przetrwac jeszcze ndz i moze sie uda wyjsc

No i widzisz sie doczekalas na pewno będzie ok i wyjdziesz za chwilke do domku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[martha330]

Czekoladka to moze juz sie rozkreca na dobre i esti miala racje....
Porodowka na calego!!!!

Uhuuu, ja obejrzalam 1odc porodow, teraz ogladam mecz Juventusu, taki mam dzien przed TV.

A jutro idziemy na obiad do moich rodzicow, bo na specjalne zyczenie moje beda placki ziemniaczane! Tak mi sie chce!

[esti87]

Napisane przez Monian

Przecie Ty młoda dziołcha jesteś

Napisane przez justynaw1982

ESTI a co ty za pierdoły gadasz zes stara!!!!!!!WARIATKA NORMALNIE!!!ja jestem starsza 3 z przodu i tez dopiero teraz będzie dziec pomysl sobie jak ja sie boje!!!!
A prace znajdziesz na bank Bo dobrze pamietam ze masz super szkoły skończone

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez martha330

Lola slodycze tak wplynely na mala! pomyslala ze mama chce ja wykurzyc tymi slodkosciami,a tu nic z tego...

Esti dasz rade znalezc cos po macierzynskim zobaczysz!!!

fenkju fenkju laseczki znajde cos na bank..zawsze moge isc do obuwniczego robic za Ala Bundy-iego

Napisane przez czekoladka21

Poszlam siku i czopek odchodzi
Jak narazie galaretkowaty przezroczysto-zolty bez krwi

to jest tzw. rosołowy..

a w ogóle moj tz wczoraj wrocil na chate z kwiatkami..przeprosil mnie za ostatnie fochy i z powazną miną,ze go zwalniaja..
se myśle-za☠☠☠iście..ja bez roboty, on..dziecko w drodze, budowa,kredyt..masakra..ł zy na zawołanie..i już chyba musiałam strasznie wygladac i az sie zanosiłam i dodał..zwalniają mnie bo obejmuje wyższe stanowisko..myślałam,ze go zlinczuje dalej w ryk..a on kotek nie płacz..bedziemy miec wiecej pumpikow a jak ty nie znajdziesz pracy to cie zatrudnie u siebie jako sekretarkę..taki paciulok..tak mnie przestraszyć..a feeee...

[Indra83]

Esti, co ty za głupoty gadasz, te bulionetki to że starości gubisz

Łatwo tak mówić, ale podjąć decyzję o dziecku nie jest łatwo, tak w pełni świadomie, ja urodziłam syna jak miałam 26 lat, ale TZ jest starszy 6 lat i to jemu bardziej się spieszylo.

[anuszka21]

O pracę w Obuwniczym wcale nie tak łatwo. Xd

[fiorella22]

Napisane przez Frau Gizela

Też sobie włączyłam porody. Pierwszy raz. Skurczyki. Ja pierdzielę. Nienawidzę tych wszystkich zdrobnień.pieniążki, skurczyki, dzudziuś, boczek lewy, tiruriru

ojjjj ja tez tego nie lubie

Napisane przez Kostka09

My juz z Jerzykiem na oddziale napisze potem, dziekuje za kciuki

suuuuper! witaj Jerzyku!
czekamy na wiecej info

ciekawe jak Rosalie...

Ja we wrozke sie nie bawie, ale cis czuje ze u Czekoladki sie teraz rozkreci.

Chwalilam wczoraj brak zgagi a teraz cos zaczynam czuc... chyba po krokietach

Manieczka, ja Ci nie pomoge z plytkami bo nie mam niani.

[LolaMontez]

Esti Paciulok to zdecydowanie za słabo powiedziane

Czekolada czyli bulionetka drobiowa?
U mnie zdecydowanie pieczeniowa była
Ale pamiętaj na 4.11 jesteśmy umówione

[fiorella22]

Az odpale kompa zeby oblukac Oskarka i Danusie.

Przy okazji odpale Porody

[LolaMontez]

Napisane przez anuszka21

O pracę w Obuwniczym wcale nie tak łatwo. Xd

Byłam 4 lata kierownikiem salonu...

[fiorella22]

A swoja droga... jak ugotowac zupe bez bulionetki? :p
ostatnio robilam ogorkowa i dwie dodalam, zeby byl smak. Ja gotuje bez miesa, dodaje marchew i ziemniaki. A Ty Indra pisalas, ze rzadko uzywasz...

zreszta ze mnie taka kucharka, ze jak dodaje smietane to grudki plywaja a tz sie wtedy wkurza

[esti87]

Napisane przez Indra83

Esti, co ty za głupoty gadasz, te bulionetki to że starości gubisz

Łatwo tak mówić, ale podjąć decyzję o dziecku nie jest łatwo, tak w pełni świadomie, ja urodziłam syna jak miałam 26 lat, ale TZ jest starszy 6 lat i to jemu bardziej się spieszylo.

o tak,zdecydowanie zwieracze nie te..zgłaszam słabość materiału

Napisane przez LolaMontez

Esti Paciulok to zdecydowanie za słabo powiedziane

Czekolada czyli bulionetka drobiowa?
U mnie zdecydowanie pieczeniowa była
Ale pamiętaj na 4.11 jesteśmy umówione

moja wołowa przez 2 dni jak to martha stwierdziła..a dzis skusił mnie rosołekzamiast jakiś postęp to regres...
Frau..masz racje..nie umiem liczyc,jestem kiepska z maty i biologii..swojej fizjologii wgl nie czaje

Napisane przez LolaMontez

Byłam 4 lata kierownikiem salonu...

Napisane przez anuszka21

O pracę w Obuwniczym wcale nie tak łatwo. Xd

ja tez pracowałam w butach..3 lata..i to byla masakra..taki zapieprz,ze kazdego dnia wracajac do domu miałam mokr rów mariański..
nigdy wiecej..

[martha330]

Napisane przez siobhan1

Przedstawiam Wam moją Danusię!

slicznosci!


i u Begie cos się dzieje i u Czekoladki!
zaczynam się bac, ze ja to na szarym końcu zostane

[Futbolowa]

Napisane przez fiorella22

A swoja droga... jak ugotowac zupe bez bulionetki? :p
ostatnio robilam ogorkowa i dwie dodalam, zeby byl smak. Ja gotuje bez miesa, dodaje marchew i ziemniaki. A Ty Indra pisalas, ze rzadko uzywasz...

zreszta ze mnie taka kucharka, ze jak dodaje smietane to grudki plywaja a tz sie wtedy wkurza

Najlepiej wypróbowuj różne przyprawy - mojej przyjaciółce położna zwróciła uwagę, że ma nie gotować na kostkach, bulionetkach i vegetach, bo to niewskazane przy karmieniu.

[anuszka21]

Napisane przez Indra83

Esti, co ty za głupoty gadasz, te bulionetki to że starości gubisz

Łatwo tak mówić, ale podjąć decyzję o dziecku nie jest łatwo, tak w pełni świadomie, ja urodziłam syna jak miałam 26 lat, ale TZ jest starszy 6 lat i to jemu bardziej się spieszylo.

Ja pierwsze urodziłam jak miałam 21 ;p mąż jest 6 lat starszy, ale to mi bardziej się spieszyło ;p spragniona miłości byłam ;p

[esti87]

Napisane przez fiorella22

A swoja droga... jak ugotowac zupe bez bulionetki? :p
ostatnio robilam ogorkowa i dwie dodalam, zeby byl smak. Ja gotuje bez miesa, dodaje marchew i ziemniaki. A Ty Indra pisalas, ze rzadko uzywasz...

zreszta ze mnie taka kucharka, ze jak dodaje smietane to grudki plywaja a tz sie wtedy wkurza

ja zawsze robie na warzywach albo na mięsku..bulionetke dam od czasu do czasu do smaku..ale te galaretowate używam do sosów..

smietane do sosu albo zupki musisz hartować..do zimnej smietanki dodajesz cieply np.rosol po łyżeczce i mieszasz aż smietanka sie rozejdzie i bd ciepła..potem calosc wlewasz do pozostalej zupki ciągle mieszając..ja daje 30 zawsze i nigdy nie miałam sera ani grudek

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez martha330

slicznosci!


i u Begie cos się dzieje i u Czekoladki!
zaczynam się bac, ze ja to na szarym końcu zostane

przeoczyłam post begie??co pisała?
martha..ja cb nie zapuszcze..mozesz czuwać ze mna..

[martha330]

Napisane przez fiorella22

A swoja droga... jak ugotowac zupe bez bulionetki? :p
ostatnio robilam ogorkowa i dwie dodalam, zeby byl smak. Ja gotuje bez miesa, dodaje marchew i ziemniaki. A Ty Indra pisalas, ze rzadko uzywasz...

zreszta ze mnie taka kucharka, ze jak dodaje smietane to grudki plywaja a tz sie wtedy wkurza

ja na miesku, dodaje warzywa ( czasem starte, czasem niemal w calosci ), do tego pieprz, ziolo angielskie w razie potrzeby lub lisc laurowy, sol w malej ilości i niekiedy sypne vegety, ale nie zawsze, patrze po kolorze wywaru, czy potrzeba

a smietane mieszam w osobnym garnuszku, czasem ciut rozrabiam z woda, dolewam do niej zupke/wywar, mieszam, mieszam i dopiero do gara glownego



a co do pracy, to masakra Wam powiem...
ja chyba nigdy w zawodzie nie będę pracować ( skonczylam administracje i podyplomowe z prawa adm. rejestracja stanu cywilnego ), pracy u mnie nie ma albo jest dla znajomych, zaczelam prace przed studiami i musze poki co tam zostać, ale az wstyd normalnie gorsze niż obuwie... i zero rozwoju, 9 lat prawie za mna i wszyscy mysla, ze jak tam pracuje ktoś, to glupi i niewykształcony...

także Esti nie dawaj za wygrana!
ale najpierw pocieszmy się macierzyństwem

[fiorella22]

Napisane przez Futbolowa

Najlepiej wypróbowuj różne przyprawy - mojej przyjaciółce położna zwróciła uwagę, że ma nie gotować na kostkach, bulionetkach i vegetach, bo to niewskazane przy karmieniu.

ja to do wszystkiego dodaje vegete czy kostke...

a jakbym zaczela probowac i po swojemu dodawac przyprawy to z ogorkowej zrobilabym zurek itd.

ja musze miec przepis czarne na bialym.

[LolaMontez]

Napisane przez esti87

o tak,zdecydowanie zwieracze nie te..zgłaszam słabość materiału



ja tez pracowałam w butach..3 lata..i to byla masakra..taki zapieprz,ze kazdego dnia wracajac do domu miałam mokr rów mariański..
nigdy wiecej..

Ja dobrze wspominam ta prace, pracowalam w czasie studiów. Grafiki układałam ja, pracowałyśmy po 11h wiec zazwyczaj tylko 13 dni w miesiącu (oczywiście pełny etat) zawsze sprawiedliwie, zero nadzoru, odpowiedzialność żadna, jak był sezon to trzebabylo troche po drabinie polatać ale nie było źle

[aleska]

Ja wytrzymałam w obuwniczym 3 miesiące :p. Heh, moja pierwsza praca.



A od kilku lat nie używam vegety, kostek ani innych takich. Robię swój bulion (można taki zredukowany zamrozić w woreczkach do lodu i robią się domowe bulionetku).

[LolaMontez]

Napisane przez fiorella22

ja to do wszystkiego dodaje vegete czy kostke...

a jakbym zaczela probowac i po swojemu dodawac przyprawy to z ogorkowej zrobilabym zurek itd.

ja musze miec przepis czarne na bialym.

Vegety w domu w ogóle nie posiadam tak jak maggi , zupkę na żeberkach, skrzydełkach jak ma byc chudsza, udko itd bulionetka czy kostkę rzaaaadko a żurek tylko na kiełbasce i boczku

[esti87]

martha a gdzie pracujesz? żadna praca nie hańbi i zgadzam sie z tb w 100%..o mnie tez tak myśleli,że jakiś nieuk musze byc skoro pracuje w butach a jak jednej piczy powiedziałam po jakich szkołach jestem to otworzyła paszcze ze zdumienia.. jak sie chce pracowac i potrezba kasy to nie zważa sie na nic. wszedzie chca wykształcenie,doświadczen ie min.3 lata i nie wiecej niz 27 lat..nio i miła aparycja..

[LolaMontez]

Napisane przez fiorella22

A swoja droga... jak ugotowac zupe bez bulionetki? :p
ostatnio robilam ogorkowa i dwie dodalam, zeby byl smak. Ja gotuje bez miesa, dodaje marchew i ziemniaki. A Ty Indra pisalas, ze rzadko uzywasz...

zreszta ze mnie taka kucharka, ze jak dodaje smietane to grudki plywaja a tz sie wtedy wkurza

Od kwaśnej śmietany robią sie grudki jak dasz słodka to będzie ok, zawsze możesz tez kwaśna zahartować to powinno byc ok

[esti87]

Napisane przez LolaMontez

Ja dobrze wspominam ta prace, pracowalam w czasie studiów. Grafiki układałam ja, pracowałyśmy po 11h wiec zazwyczaj tylko 13 dni w miesiącu (oczywiście pełny etat) zawsze sprawiedliwie, zero nadzoru, odpowiedzialność żadna, jak był sezon to trzebabylo troche po drabinie polatać ale nie było źle

lola to widocznie dobrze trafiłas..jakis lepszy ten obuwniczy byl typu.ccc albo jakis butik..a ja w takich tanszych butach przekoczowalam prawie 4 lata.. buty po 9,19,29 zl itd. i ludzi masssssa.. ile trzebabylo sprzedac takich za 9 azeby miec tysiak utargu?a ludzie takie patos-logos ,pijaczyny i jeszcze wymyslali ,ze w tych butach po 19 klej wychodzi ale byly premie i nawet fajne wyplaty,ekipa zgrana..jedyna motywacja

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez aleska

Ja wytrzymałam w obuwniczym 3 miesiące :p. Heh, moja pierwsza praca.



A od kilku lat nie używam vegety, kostek ani innych takich. Robię swój bulion (można taki zredukowany zamrozić w woreczkach do lodu i robią się domowe bulionetku).

jak dokładnie to robisz?pochwal sie..

[martha330]

Napisane przez esti87

martha a gdzie pracujesz? żadna praca nie chańbi i zgadzam sie z tb w 100%..o mnie tez tak myśleli,że jakiś nieuk musze byc skoro pracuje w butach a jak jednej piczy powiedziałam po jakich szkołach jestem to otworzyła paszcze ze zdumienia.. jak sie chce pracowac i potrezba kasy to nie zważa sie na nic. wszedzie chca wykształcenie,doświadczen ie min.3 lata i nie wiecej niz 27 lat..nio i miła aparycja..

napisze zaraz w klubie

prawda jest taka, ze swojego czasu chodziłam na rozmowy, na testy, glownie do ZuS-u, do urzedów gminy czy miasta, ale tam nie ma mowy!
marzyla mi się praca w USC i nawet poznałam kilku kierownikow na podyplomowych, ale oni byli z drugiego krańca Polski i w ogole dziwili się, ze poszlam na podyplomowe, gdy nie pracuje w zawodzie, a oni poszli, bo ustawa ich zmusila...
potem przestalam chodzic, bo nie zawsze mogłam w takich godzinach itp. potem mi się przestalo chcieć.

[LolaMontez]

Napisane przez esti87

martha a gdzie pracujesz? żadna praca nie chańbi i zgadzam sie z tb w 100%..o mnie tez tak myśleli,że jakiś nieuk musze byc skoro pracuje w butach a jak jednej piczy powiedziałam po jakich szkołach jestem to otworzyła paszcze ze zdumienia.. jak sie chce pracowac i potrezba kasy to nie zważa sie na nic. wszedzie chca wykształcenie,doświadczen ie min.3 lata i nie wiecej niz 27 lat..nio i miła aparycja..

Te teksty głupich ludzi sa żenujące, moja koleżanka usłyszała jak tatuś mówił do córki "ucz sie bo inaczej tez bedziesz musiała tak pracować", koleżanka po studiach, oczywiscie sie odezwała a facet farba.
zadna praca nie hańbi, niestety w naszym kraju znajomosci przede wszystkim...

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez esti87

lola to widocznie dobrze trafiłas..jakis lepszy ten obuwniczy byl typu.ccc albo jakis butik..a ja w takich tanszych butach przekoczowalam prawie 4 lata.. buty po 9,19,29 zl itd. i ludzi masssssa.. ile trzebabylo sprzedac takich za 9 azeby miec tysiak utargu?a ludzie takie patos-logos ,pijaczyny i jeszcze wymyslali ,ze w tych butach po 19 klej wychodzi ale byly premie i nawet fajne wyplaty,ekipa zgrana..jedyna motywacja

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------



jak dokładnie to robisz?pochwal sie..

No u mnie buty to były minimum 200 tak do 1000 zł. Mieliśmy buty rożnych firm, z tych znanych to gino rossi, emu w zimę, i takie tam rożne włoskie byłyśmy faja. Ekipa i chyba to sie liczyło najbardziej, jako, ze sklep był w Silesi to i obroty były wiec premie tez fajne. Darmowe buty wiec było ok
Zboczenie co do butów mi zostało