Karma - (po) co to jest i jak się liczy :)

[rzyrafka]

Też było mi obojetne ile kto ma mocy ale po przeczytaniu dzieiejszych wypowiedzi zaczynam myśleć, że lepiej dać "każdemu po równo" mocy.
A czy jest określone maksimum karmy jakie można posiadać? Bo po pewnym czasie (np. za pół roku) karmiąc się wzajemnie moc urośnie nam np. do 100 i wtedy ilość karmy będzie zupełnie niewspółmierna do "dobrych uczynków" i będzie po prostu zwykłą sumą mocy innych uzytkowniczek i to juz nie będzie sprawiało takiej szczerej radości jak teraz. Jestem zdania, że najmniejsze rzeczy sprawiają czasem najwięcej radości dlatego optuję za zrównaniem mocy wszystkich do 1 i żeby nie było możliwości jej powiększania.
Jeszcze to przemyślę

[YenneferD]

Mnie moc dotknięcia ani ziębi, ani grzeje. Tak to już jest w zyciu, jedni mają więcej, inni mniej . Nie da się tak, żeby wszyscy mieli po równo, zeby wszystkim dogodzić Na razie podoba mi się propozycja Ines, muszę się nad nią jeszcze zastanowić, ale faktycznie zmniejszyłoby to dysproporcje "dotykowe"

Napisane przez Ines1985

A może kompromis?
Może niech dodatkowe punkty mocy beda przyznawane w zaleznosci od "stopnia zakorzenienia"? Kazdy stopien to jeden punkt.
Stopni nie jest wiele, wiec roznice nie bylyby tak ogromne...

Jedna refleksja... Jak tak czytam te wypowiedzi o punktach, o sprawiedliwości etc. to odnoszę wrażenie, że gubimy istotę rzeczy. Karma nie jest przecież na pokaz dla innych (fakt, widać ją, ale to tylko taki malutki dodatek), karma jest dla nas samych oraz dla osoby, którą dotkniemy. I to ma nam sprawiać radość, że komuś coś miłego powiedziałyśmy albo że Ktoś nas docenił, podziękował etc., a nie to, ile komuś dałyśmy punktów albo ile tych punktów otrzymałyśmy. Czy mamy wiekszą radość z tego, że dotknęła nas osoba z mocą 50 niz ta z mocą 5? Albo czy czujemy zawiść patrząc na czyjeś osiem zielonych kwadracików, bo nasze dwa wyglądają przy tych ośmiu marniutko? Albo czy patrzymy na innych przez pryzmat ilości zielonych kwadracików? Moja odpowiedź na każde z tych pytań brzmi: nie Bardzo fajnie jest "bawić się" karmą, powiedzieć komuś coś miłego, ucieszyć się z dotknięcia innej osoby... Nie chciałabym zgubić tego uczucia tylko przez punkciki

[czarownicagosia]

Napisane przez YenneferD

Mnie moc dotknięcia ani ziębi, ani grzeje. Tak to już jest w zyciu, jedni mają więcej, inni mniej . Nie da się tak, żeby wszyscy mieli po równo, zeby wszystkim dogodzić Na razie podoba mi się propozycja Ines, muszę się nad nią jeszcze zastanowić, ale faktycznie zmniejszyłoby to dysproporcje "dotykowe"



Jedna refleksja... Jak tak czytam te wypowiedzi o punktach, o sprawiedliwości etc. to odnoszę wrażenie, że gubimy istotę rzeczy. Karma nie jest przecież na pokaz dla innych (fakt, widać ją, ale to tylko taki malutki dodatek), karma jest dla nas samych oraz dla osoby, którą dotkniemy. I to ma nam sprawiać radość, że komuś coś miłego powiedziałyśmy albo że Ktoś nas docenił, podziękował etc., a nie to, ile komuś dałyśmy punktów albo ile tych punktów otrzymałyśmy. Czy mamy wiekszą radość z tego, że dotknęła nas osoba z mocą 50 niz ta z mocą 5? Albo czy czujemy zawiść patrząc na czyjeś osiem zielonych kwadracików, bo nasze dwa wyglądają przy tych ośmiu marniutko? Albo czy patrzymy na innych przez pryzmat ilości zielonych kwadracików? Moja odpowiedź na każde z tych pytań brzmi: nie Bardzo fajnie jest "bawić się" karmą, powiedzieć komuś coś miłego, ucieszyć się z dotknięcia innej osoby... Nie chciałabym zgubić tego uczucia tylko przez punkciki

Podpisuje sie pod slowami YenneferD

[agabil1]

zgadzam się z Yenn
Karma ma być odskocznią, zabawą, dodatkiem. Nie dotykamy innych dlatego że konkretnie nam pomogli, dotykamy gdy z kimś się zgadzamy albo czyjaś wypowiedź podoba nam się. Nie ma tu sztywnych reguł, każdy karmi w/g własnych potrzeb Nie wiem po co wprowadzać jakieś zasady, ograniczenia, po co te niekończące się wypowiedzi, roztrząsania jak jest a jak być powinno. Mnie nie interesują pobudki karmienia przez inne osoby, jesli ktoś w jakimś wątku nakarmi inną osobę tylko dlatego że ją rozbawiła, napisała coś śmiesznego-> chwała jej za to widocznie miała ku temu powody. Nie analizuję, nie przeglądam wątków czy postów pod tym względem, czy ktoś powinien dostać karmę czy nie. Dostał ją z sympatii- ok, jakoś przecież na tę sympatię zasłużył. Nic nie jest bez powodu.
BTW, vretko co do tego że wysokość , moc dotyku zależy wyłącznie od ilosci postów. Może to źle ujęłam, żadna z Wizażanek wprost tego nie napisała, ale rzuciło mi się to w oczy podczas czytania w tym wątku. A kwestia o nabijaniu czy zwiększonej liczbie postów pojawiła się

A mi nasuwa się pewna refleksja. Zauważyłam, że najbardziej pozytywnie na temat karmy wypowiadają się właśnie Wizażanki z największą ilością punktów oraz największą mocą dotknięcia. Może jednak bawią się nieco lepiej niż Wizażanki, które owej "mocy" nie posiadają?

ja zaś tego nie zauważyłam od początku podobał mi się ten pomysł, wiele osób od momentu wprowadzenia karmy wypowiadało się jak najbardziej pozytywnie- wówczas jeszcze karmy byly mniej więcej równe, moce dotyku też jakoś specjalnie nie różniły się. Niechęć, pretensje i liczne uwagi oraz zastrzeżenia pojawiły się z czasem

[vretka]

Napisane przez agabil1

Karma ma być odskocznią, zabawą, dodatkiem. Nie dotykamy innych dlatego że konkretnie nam pomogli, dotykamy gdy z kimś się zgadzamy albo czyjaś wypowiedź podoba nam się. Nie ma tu sztywnych reguł, każdy karmi w/g własnych potrzeb Nie wiem po co wprowadzać jakieś zasady, ograniczenia, po co te niekończące się wypowiedzi, roztrząsania jak jest a jak być powinno. Mnie nie interesują pobudki karmienia przez inne osoby, jesli ktoś w jakimś wątku nakarmi inną osobę tylko dlatego że ją rozbawiła, napisała coś śmiesznego-> chwała jej za to widocznie miała ku temu powody. Nie analizuję, nie przeglądam wątków czy postów pod tym względem, czy ktoś powinien dostać karmę czy nie. Dostał ją z sympatii- ok, jakoś przecież na tę sympatię zasłużył. Nic nie jest bez powodu.
BTW, vretko co do tego że wysokość , moc dotyku zależy wyłącznie od ilosci postów. Może to źle ujęłam, żadna z Wizażanek wprost tego nie napisała, ale rzuciło mi się to w oczy podczas czytania w tym wątku. A kwestia o nabijaniu czy zwiększonej liczbie postów pojawiła się

Agnieszko, ale coś z tego by się zmieniło, gdyby moc dotknięcia była równa? Myślę, że nie. Karmienie odbywałoby się w taki sam sposób. Jedyne co by było inne, to zniknięcie (przynajmniej w moimm wypadku ) pewnych obaw. Bo musze się przyznać, że karmiąc Wizażankę z dużą mocą pacnięcia, pomimo Waszych zapewnień, że nie oddajecie ot tak (w które oczywiście wierzę!), pojawiają się u mnie obawy dotyczące tego, czy sobie owa Wizażanka nie pomyśli, że uprawiam wazeliniarstwo. Myślę, że to nie tylko moje odczucia. Ponieważ nadal nie uzyskałam odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie, zapytam jeszcze raz:

Jeśli karmienie ma być jedynie miłą zabawą polegającą na przekazywaniu pozytywnych emocji, to PO CO NAM RÓŻNICE PUNKTOWE?

Argumenty o tym, że nie umiem się bawić i że biorę wszystko zbyt poważnie nie przekonują mnie. Ja napisałam, czemu nie chcę różnic punktowych. Chciałabym zobaczyć argumenty przemawiające za ich istnieniem. Póki co, nikt takich nie podal...

[sabi]

Napisane przez vretka

Karmienie odbywałoby się w taki sam sposób. Jedyne co by było inne, to zniknięcie (przynajmniej w moimm wypadku ) pewnych obaw. Bo musze się przyznać, że karmiąc Wizażankę z dużą mocą pacnięcia, pomimo Waszych zapewnień, że nie oddajecie ot tak (w które oczywiście wierzę!), pojawiają się u mnie obawy dotyczące tego, czy sobie owa Wizażanka nie pomyśli, że uprawiam wazeliniarstwo. Myślę, że to nie tylko moje odczucia. Ponieważ nadal nie uzyskałam odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie, zapytam jeszcze raz:

Jeśli karmienie ma być jedynie miłą zabawą polegającą na przekazywaniu pozytywnych emocji, to PO CO NAM RÓŻNICE PUNKTOWE?

A jaki masz na to pomysł od strony technicznej?
1) likwidujemy karmę i zaczynamy jeszcze raz - wszyscy z jednakową mocą,
2) wielkość karmy pozostaje bez zmian - tylko moc zostaje ujednolicona. Na poziomie do ustalenia.

Jeśli reguły zabawy mają być sprawiedliwe, należałoby chyba wybrać opcję 1)? Przyznam, że nie przemawia to do mnie. 2) zresztą też nie. Kojarzy mi się ze zmianą reguł w trakcie zabawy.

To już chyba lepiej zlikwidować karmę w ogóle albo pozostawić jedynie w postaci wpisów widocznych w panelu użytkownika (bez przekładania ilości karmy na zielone kwadraty).

PS. Podkreślam, że zabawa w obecnej postaci odpowiada mi. Czynniki od których uzależniona jest moc uważam za sensowne. Argumentem, który mam na swoją obronę jest to, że wszelkie próby wprowadzenia egalitaryzmu uważam za sztuczne, i niepotrzebne. Nie tylko na forum Wizaż.pl.

[Ines1985]

Ja sie w pelni zgadzam z Vretką.
Ustalone juz zostalo ze:
- karma to zabawa
- liczy sie sam fakt, ze ktos nas docenil
- milo jest poczytac komentarze dodawane przy dodatniej karmie
- punkty nie są ważne

Wiec skoro punkty sa bez znaczenia bo liczy sie sam fakt dotkniecia plus komentarz, to czemu niektorzy nie zgadzaja sie na wyrownanie mocy dotkniecia

Ja wymienie swoje argumenty (jestem za wyrównaniem lub za solidnym zmniejszeniem roznic miedzy wysokoscia mocy dotkniecia roznych uzytkownikow)
1. To co napsalam wyzej - te punkty naprawde nie maja znaczenia...
2. Wydaje mi sie ze osoby z mala mocą dotkniecia czuja sie gorsze od tych z mocą dużą. No bo to tak jakby ich zdanie mniej sie liczyło, jakby mieli "mniej do gadania". Tak mi sie to kojarzy.
3. Pewnie bywa i tak, ze osoba ktora ma w panelu jakies 4 dotkniecia jest "kwadracikowo" wyzej od osoby ktora ma tych dotkniec 15. A dlaczego? Bo ta pierwsza osobe dotknely 4 osoby z wysoką mocą, a drugą osobę 15 osób z moca kilkupunktową... Troszke to niesprawiedliwe...
4. Rzeczywiscie mogą sie zdarzyc sytuacje ze:
- ktos dotknie kogos z duza moca majac nadzieje ze ta osoba sie zrewanzuje
- ktos bedzie sie bal dotknac ujemnie osobe z duza moca bojac sie ze ta osoba sie zrewanzuje

Pokombinowalabym wiecej ale musze juz zmykać

Napisze jeszcze, ze podejrzewam ze szefostwo teraz nie wezmie sobie do serca naszych prosb o wyrownanie punktow mocy . Ale jesli bym mogla cos zasugerowac... Ktos juz z reszta kiedys w tym watku to proponowal - jak pojawi sie sonda to moze niech beda w niej do wyboru rozne opcje... tzn.
Nie tylko "chce zeby karma zostala" czy "chce zeby karme zlikwidowac" ale i "chce zeby karma zostala w takiej postaci jak jest teraz" czy np. "chce zeby karma zostala ale zostala wyrównana moc dotkniecia"

Mam wrazenie ze strasznie zaplątałam, ewentualnie pozniej wytlumacze jakby ktos nie zrozumial co chcialam przekazac

Chociaz jeszcze jedna sprawa (przeczytalam post Sabi)... Tez nie mam pojecia jakby to mialo wygladac od strony technicznej... To jak narazie jest dla mnie jedyny argument za pozostawieniem tych roznic w mocy.

[agabil1]

nigdzie nie pisałam że nie zgadzam się z wyrównaniem mocy bo tak naprawdę nie zależy mi by była wysoka, już raczej osobom które dotykam ale z drugiej strony rozumiem fakt, dlaczego osoby z długim stażem oraz z dużą karmą mają moc odpowiednio wyższą. Dla mnie to nic bardzo dziwnego

[YenneferD]

Jeżeli mówicie o całkowitym wyrównaniu mocy dotknięcia, to równie dobrze można ją zlikwidować. Obojętne, czy moc dotknięcia u wszystkich była 1 czy 5 czy 10, w każdym przypadku kwadraciki symbolizowałyby liczbę osób, która nas macnęła.

Napisane przez sabi

A jaki masz na to pomysł od strony technicznej?
1) likwidujemy karmę i zaczynamy jeszcze raz - wszyscy z jednakową mocą,
2) wielkość karmy pozostaje bez zmian - tylko moc zostaje ujednolicona. Na poziomie do ustalenia.

Jeśli reguły zabawy mają być sprawiedliwe, należałoby chyba wybrać opcję 1)? Przyznam, że nie przemawia to do mnie. 2) zresztą też nie. Kojarzy mi się ze zmianą reguł w trakcie zabawy.

To już chyba lepiej zlikwidować karmę w ogóle albo pozostawić jedynie w postaci wpisów widocznych w panelu użytkownika (bez przekładania ilości karmy na zielone kwadraty).

PS. Podkreślam, że zabawa w obecnej postaci odpowiada mi. Czynniki od których uzależniona jest moc uważam za sensowne. Argumentem, który mam na swoją obronę jest to, że wszelkie próby wprowadzenia egalitaryzmu uważam za sztuczne, i niepotrzebne. Nie tylko na forum Wizaż.pl.

Podpisuję się pod Sabi, a zwłaszcza pod PS , jak juz pisałam, w życiu nic nie jest po równo.

Poza tym zauważam inny problem. Powiedzmy, że wyrównujemy moc dotknięcia. Wtedy mogą się podnieść głosy, "A dlaczego X ma taką samą moc dotknięcia jak Y? X jest na wizażu od kilku dni, a Y od kilku lat. Trochę to niesprawiedliwe..."

Zacytuję sama siebie

Napisane przez YenneferD

Mnie moc dotknięcia ani ziębi, ani grzeje. Tak to już jest w zyciu, jedni mają więcej, inni mniej . Nie da się tak, żeby wszyscy mieli po równo, zeby wszystkim dogodzić Na razie podoba mi się propozycja Ines, muszę się nad nią jeszcze zastanowić, ale faktycznie zmniejszyłoby to dysproporcje "dotykowe"

I podpisuję sie pod słowami Agi

Napisane przez agabil1

nigdzie nie pisałam że nie zgadzam się z wyrównaniem mocy bo tak naprawdę nie zależy mi by była wysoka, już raczej osobom które dotykam ale z drugiej strony rozumiem fakt, dlaczego osoby z długim stażem oraz z dużą karmą mają moc odpowiednio wyższą. Dla mnie to nic bardzo dziwnego

Z ust mi to wyjęłaś, Aga

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez agabil1

nigdzie nie pisałam że nie zgadzam się z wyrównaniem mocy bo tak naprawdę nie zależy mi by była wysoka, już raczej osobom które dotykam ale z drugiej strony rozumiem fakt, dlaczego osoby z długim stażem oraz z dużą karmą mają moc odpowiednio wyższą. Dla mnie to nic bardzo dziwnego

dokładnie

chyba normalnym jest, że ktoś, kto ma większe doświadczenie, dłużej tkwi w jakiejś dziedzinie - ma większy autorytet, więcej wie, jest bardziej "poważany" i szanowany

a tą moc dotknięcia możemy na potrzeby przykładu przyrównać właśnie do autorytetu.


podobnie jest z osobami, które pomogły większej ilości osób
wg mnie - obecne zasady są bardzo dobre
bo przecież osoby, które mają jakąś tam dużą moc dotknięcia same siebie nie dotykały
widocznie zasłużyły na to [czy to poprzez staż, liczbę postów, czy tez poprzez zdobycie sympatii innych, czy pomoc innym] i szkoda by było im to odbierać

a jeśli tak bardzo razi niektórych różnica w mocach, to dobrym rozwiązaniem [choć wg mnie niekoniecznym] jest wprowadzenie innych stopni mocy dotknięcia

[rzyrafka]

Sabi nie wzięłaś po uwagę jeszcze jednej opcji: jeśli Zło zmieni wszystkim moce dotknięcia na 1 to dlaczego niby karmy mają poznikać? To się po prostu przeliczy i automatycznie zmniejszy, wcale nie trzeb azaczynać od początku, ten program działa (chyba) jak kalkulator i ilość karmy zależy tylko i wyłącznie od mocy przyznającej więc jeśli tam moc ulegnie zmianie to jedyną konsekwencją będzie własnie zmniejszenie karmy i tyle

[KasiaKatarzynka]

ale Zło pisał wcześniej, ze jeśli moc dotknięcia u danej osoby zmienia się, a ona dotknęła nas wczesniej, to nie ma to żadnego wpływu na naszą karmę

więc jak przeliczać te pkt po zmianie mocy dotknięcia?

[rzyrafka]

Napisane przez KasiaKatarzynka

ale Zło pisał wcześniej, ze jeśli moc dotknięcia u danej osoby zmienia się, a ona dotknęła nas wczesniej, to nie ma to żadnego wpływu na naszą karmę

więc jak przeliczać te pkt po zmianie mocy dotknięcia?

Aha No to jeśli można sprawdzić ile osób nas oceniło to tyle wpisać punktów

[KasiaKatarzynka]

nie wiem czy dobrze rozumiem:
chcecie tego, aby każdy miał jednakową i nigdy niezmienną moc?? tak??
i tylko kwadraciki byłyby zmienne?

[sabi]

Napisane przez rzyrafka

Sabi nie wzięłaś po uwagę jeszcze jednej opcji: jeśli Zło zmieni wszystkim moce dotknięcia na 1 to dlaczego niby karmy mają poznikać? To się po prostu przeliczy i automatycznie zmniejszy, wcale nie trzeb azaczynać od początku, ten program działa (chyba) jak kalkulator i ilość karmy zależy tylko i wyłącznie od mocy przyznającej więc jeśli tam moc ulegnie zmianie to jedyną konsekwencją będzie własnie zmniejszenie karmy i tyle

Faktycznie - nie wzięłam pod uwagę A więc dokładam opcję nr 3):

Napisane przez sabi

1) likwidujemy karmę i zaczynamy jeszcze raz - wszyscy z jednakową mocą,
2) wielkość karmy pozostaje bez zmian - tylko moc zostaje ujednolicona. Na poziomie do ustalenia.

3) ujednolicamy moc i karma ulega przeliczeniu (czyli zmniejszeniu); wielkość karmy=liczbie pacnięć.

Ja zapomniałam, ale Yenn była czujna

Napisane przez YenneferD

Obojętne, czy moc dotknięcia u wszystkich była 1 czy 5 czy 10, w każdym przypadku kwadraciki symbolizowałyby liczbę osób, która nas macnęła.

Zmykam do pracy ćwiczyć umysł analityczny .

[rzyrafka]

Napisane przez KasiaKatarzynka

nie wiem czy dobrze rozumiem:
chcecie tego, aby każdy miał jednakową i nigdy niezmienną moc?? tak??
i tylko kwadraciki byłyby zmienne?

Ja tak właśnie chcę

[KasiaKatarzynka]

czyli jka już pisała YenneferD: liczba kwadracików zależałaby od liczby osób, która nas dotknęła

hmm, w sumie to i dobre rozwiązanie
ale jak dla mnie: po co kombinować
hmm, wtedy kwadraciki byłyby taką "mocą dotknięcia" ale nic nie znaczącą podczas macania innych.

[rzyrafka]

Napisane przez KasiaKatarzynka

czyli jka już pisała YenneferD: liczba kwadracików zależałaby od liczby osób, która nas dotknęła

hmm, w sumie to i dobre rozwiązanie
ale jak dla mnie: po co kombinować

Właśnei wg mnie zabawa z różnymi mocami jest przekombinowaniem- po co?

hmm, wtedy kwadraciki byłyby taką "mocą dotknięcia" ale nic nie znaczącą podczas macania innych.

No właśnie

[vretka]

Napisane przez KasiaKatarzynka

hmm, wtedy kwadraciki byłyby taką "mocą dotknięcia" ale nic nie znaczącą podczas macania innych.

Kwadraciki pozostałyby wartością karmy, zależącą od ilości osób, które nas dotknęły

[Ines1985]

Aaaj tam, nie sposób dogodzic wszystkim
Kazdy ma jakies swoje racje...
Ja uwazam ze nagroda (w postaci wiekszej mocy) dla osob ktore sa tu dluzej /wiecej pisza /maja duza karme nie jest potrzebna.
Ja bym sie nawet chetnie zrzekła tej nagrody.
Ale wiadomo ze kazdy inaczej do tego wszystkiego podchodzi.

Mi to juz jest obojetne

[KasiaKatarzynka]

mnie równiez wszystko jedno jak bedzie, ale zawszepamiętać powinno się, że to jest tylko zabawa, takie urozmaicenie, i nikt po wyłączeniu komputera nei ma w dowodzie, na czole, na koszulce wyświetlonych tych kwadracików


a skoro w jakiś sposób można docenić te pomocne, udzielające się czy też [z góry przepraszam za wyrażenie ] stare, to czemu nei skorzystać? zwłaszcza, że taka moc dotknięcia jest chyba dobrym rozwiązaniem,

zresztą ja się nie upieram przy żadnym z rozwiązań, dla mnie to zabawa i zabawą pozostanie, [lub nie - jeśli większośc zadecyduje, że tego nei chce]

[Ines1985]

Napisane przez KasiaKatarzynka

zresztą ja się nie upieram przy żadnym z rozwiązań, dla mnie to zabawa i zabawą pozostanie, [lub nie - jeśli większośc zadecyduje, że tego nei chce]

Dokładnie, ja tak samo... Nie bede sie upierać bo i tak nie ma rozwiazania dobrego dla wszystkich

[Milena13]

mi jakoś ta karma nie podpasowała. a jesli chodzi o wyrównanie mocy dotknięcia to już bardziej byla bym za jej zlikwidowaniem tak jak i karmy. zaraz mi powiecie że to dla tego że mam bardzo niską karmę, ale długo tu nie jestem.

[Albertyna]

Dla mnie to super zabawa!
Na razie mam tylko jedn kwadracik, ale cieplutko mi na sreduszku, gdy ktos mnie dotknie i nie zależnie od tego, czy mam za to 20, czy 1 punkt. To dla mnie znak, ze to co pisze nie trafia w próznie.
Nie patrze ile kto ma punktów i ile moge od niego/niej dostac- dotykam bo dana osobe lubie, bo napisała cos fajnego, bo ma avartka, który wprowadza mnie w dobry humor!
Czasem "oddaje" dotkniecie, ale nie uwazam, zeby to było moim obowiazkiem!
Podoba mi sie zróznicowanie punktów, bo to "bonus" za aktywne uczestnictwo na forum.

PodsumowujA: NIE ZMIENIAJMY TEGO SYSTEMU! JEST SUPER!!!
Jest wyjatkowy- na zadnym innym forum sie na nim nie spotkałam!

[Fresa]

Napisane przez Albertyna

Dla mnie to super zabawa!
Na razie mam tylko jedn kwadracik, ale cieplutko mi na sreduszku, gdy ktos mnie dotknie i nie zależnie od tego, czy mam za to 20, czy 1 punkt. To dla mnie znak, ze to co pisze nie trafia w próznie.

Niestety czasami trafia w próżnie ,bo osoba czasami nie tylko nie powie zwykłego dziękuję a o macnięciu już nie mówię .Tak więc należałoby wprowadzić karmienie obowiązkowe,gdy ktoś komuś był pomocny,służył radą lub zainteresował się jego problemem .Dobrowolne macanie nie ma sensu,bo albo ludzie nie wiedzą do czego służy ikonka karmy ,albo nie chcą macać,albo się boją .

[mech]

Napisane przez Fresa

Niestety czasami trafia w próżnie ,bo osoba czasami nie tylko nie powie zwykłego dziękuję a o macnięciu już nie mówię .Tak więc należałoby wprowadzić karmienie obowiązkowe,gdy ktoś komuś był pomocny,służył radą lub zainteresował się jego problemem .Dobrowolne macanie nie ma sensu,bo albo ludzie nie wiedzą do czego służy ikonka karmy ,albo nie chcą macać,albo się boją .

No nie nie nie, wybacz, ale się z Tobą nie zgodzę. Od kiedy to wdzięczność i sympatia do kogoś powinny być obowiązkowe? Ktoś chce, maca - nie to nie. Przecież nie jesteśmy na Wizażu i nie pomagamy sobie wzajemnie dla karmy!

[Lovisa]

Napisane przez Fresa

Niestety czasami trafia w próżnie ,bo osoba czasami nie tylko nie powie zwykłego dziękuję a o macnięciu już nie mówię .Tak więc należałoby wprowadzić karmienie obowiązkowe,gdy ktoś komuś był pomocny,służył radą lub zainteresował się jego problemem .Dobrowolne macanie nie ma sensu,bo albo ludzie nie wiedzą do czego służy ikonka karmy ,albo nie chcą macać,albo się boją .

Również się nie zgadzam Wtedy to już nie byłaby zabawa. Każde dotknięcie byłoby przyjmowane z poczuciem, że od razu trzeba wysłac PW z podziękowaniami, bo jak nie, to będzie źle, niemiło, ktos sie obrazi. Jaki to ma sens? Gdy komuś pomoge i ta osoba podniesie mi karmę, to po co mam jej jeszcze dziekowac? Przecież to ona w pewnym sensie własnie dziękuje mi karmą za pomoc. Ale nic na siłę, bo tak jak Mech pisze, wszyscy zaczeliby sobie pomagac dla karmy, to byłaby dziwna sytuacja.

[YenneferD]

Napisane przez mech

No nie nie nie, wybacz, ale się z Tobą nie zgodzę. Od kiedy to wdzięczność i sympatia do kogoś powinny być obowiązkowe? Ktoś chce, maca - nie to nie. Przecież nie jesteśmy na Wizażu i nie pomagamy sobie wzajemnie dla karmy!

Dobrze prawisz

Napisane przez Lovisa

Również się nie zgadzam Wtedy to już nie byłaby zabawa. Każde dotknięcie byłoby przyjmowane z poczuciem, że od razu trzeba wysłac PW z podziękowaniami, bo jak nie, to będzie źle, niemiło, ktos sie obrazi. Jaki to ma sens? Gdy komuś pomoge i ta osoba podniesie mi karmę, to po co mam jej jeszcze dziekowac? Przecież to ona w pewnym sensie własnie dziękuje mi karmą za pomoc. Ale nic na siłę, bo tak jak Mech pisze, wszyscy zaczeliby sobie pomagac dla karmy, to byłaby dziwna sytuacja.

A ja w większości przypadków dziękuję za dotknięcie Jest ono dla mnie pewnego rodzaju komplementem, za które zwykłam dziękować, nic mnie to przecież nie kosztuje Ale robię to dobrowolnie, nikt ani nic nie wywiera na mnie żadnej presji

[Fresa]

Spokojnie,to tylko teoretyczne rozważania .Każdy może napisać to co mu wyobraznia podpowie.

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez Fresa

Niestety czasami trafia w próżnie ,bo osoba czasami nie tylko nie powie zwykłego dziękuję a o macnięciu już nie mówię .Tak więc należałoby wprowadzić karmienie obowiązkowe,gdy ktoś komuś był pomocny,służył radą lub zainteresował się jego problemem .Dobrowolne macanie nie ma sensu,bo albo ludzie nie wiedzą do czego służy ikonka karmy ,albo nie chcą macać,albo się boją .

nie nie nie i jeszcze raz nie

chyba że to Prima Aprilis