Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś? - Strona 29 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Pokaż wyniki sondy: Ilu partnerów seksualnych miałaś do tej pory?
jeszcze nie miałam żadnego 807 14,68%
jednego 1 979 36,01%
dwóch 841 15,30%
trzech 517 9,41%
czterech 332 6,04%
pięciu 188 3,42%
sześciu 142 2,58%
powyżej sześciu 690 12,55%
Głosujący: 5496. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-12, 18:31   #841
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
dostajesz miejsce trzecie<
no to mamy podium
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 19:17   #842
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
no to mamy podium
klask i:
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 21:33   #843
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

4.
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 17:03   #844
vixenn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?


Edytowane przez vixenn
Czas edycji: 2014-03-20 o 15:02
vixenn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 09:10   #845
asia_777
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 28
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

I ja zagłosowałam -
szkoda że faceci nie widzą statystyki
możemy być dumne
asia_777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 09:16   #846
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

oj tam, od dawna wiadomo, że jeśli to facet się chwali - ok, jesli kobieta - to dziwka haha
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 09:23   #847
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
oj tam, od dawna wiadomo, że jeśli to facet się chwali - ok, jesli kobieta - to dziwka haha
między nami dziwkami - nic mnie to nie obchodzi
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-20, 09:28   #848
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez asia_777 Pokaż wiadomość
I ja zagłosowałam -
szkoda że faceci nie widzą statystyki
możemy być dumne
Ciekawe z czego?
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 09:38   #849
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Nie ma nic złego w tym, że ktoś miał dużo partnerów.

Ja jestem dumna z tego, że mam duże potrzeby i wiem, że nie mogłam ich zaspokoić z jednym czy dwoma partnerami, bo każdy jest inny, lubi co innego. Ja jestem wolna, mam wiele potrzeb, fantazji, chcę brac z życia tyle, ile wlezie, a seks jest dla mnie bardzo ważny. gdybym miała być z kimś, kto nie jest otwarty na rózne rzeczy (trójkąty, biseksualizm, bondage itd), a ja tego bym chciała, czułabym się niezaspokojona, a to źle. dlatego korzystam, bo zycie jest krótkie i trzeba wypróbować wszystkiego

pati -
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 09:50   #850
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Nie ma nic złego w tym, że ktoś miał dużo partnerów.

Ja jestem dumna z tego, że mam duże potrzeby i wiem, że nie mogłam ich zaspokoić z jednym czy dwoma partnerami, bo każdy jest inny, lubi co innego. Ja jestem wolna, mam wiele potrzeb, fantazji, chcę brac z życia tyle, ile wlezie, a seks jest dla mnie bardzo ważny. gdybym miała być z kimś, kto nie jest otwarty na rózne rzeczy (trójkąty, biseksualizm, bondage itd), a ja tego bym chciała, czułabym się niezaspokojona, a to źle. dlatego korzystam, bo zycie jest krótkie i trzeba wypróbować wszystkiego

pati -
dzięki.. dobrze powiedziane każdy ma inne potrzeby więc się nie krytykujmy, ktoś może mieć tego jednego jedynego i trwać w tym związku całe życie, a inny lubi urozmaicenie tak jak z jedzeniem, jedni są przyzwyczajeni i biorą ciągle ten sam zestaw dań, a inni smakują wszystkich potraw świata i wtedy jest ryzyko, że trafi się na jakieś ohydztwo, ale można też skosztować prawdziwych delicji
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 09:59   #851
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Nie ma nic złego w tym, że ktoś miał dużo partnerów.

Ja jestem dumna z tego, że mam duże potrzeby i wiem, że nie mogłam ich zaspokoić z jednym czy dwoma partnerami, bo każdy jest inny, lubi co innego. Ja jestem wolna, mam wiele potrzeb, fantazji, chcę brac z życia tyle, ile wlezie, a seks jest dla mnie bardzo ważny. gdybym miała być z kimś, kto nie jest otwarty na rózne rzeczy (trójkąty, biseksualizm, bondage itd), a ja tego bym chciała, czułabym się niezaspokojona, a to źle. dlatego korzystam, bo zycie jest krótkie i trzeba wypróbować wszystkiego

pati -
Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
dzięki.. dobrze powiedziane każdy ma inne potrzeby więc się nie krytykujmy, ktoś może mieć tego jednego jedynego i trwać w tym związku całe życie, a inny lubi urozmaicenie tak jak z jedzeniem, jedni są przyzwyczajeni i biorą ciągle ten sam zestaw dań, a inni smakują wszystkich potraw świata i wtedy jest ryzyko, że trafi się na jakieś ohydztwo, ale można też skosztować prawdziwych delicji
Ale ja się z Wami zgadzam, tylko zastanawiam się co ma być tym powodem do dumy. Fakt, że 1500+ wizażanek miało jednego, czy to że ja miałam 3 czy to że ileś tam ma powyżej 6? Osobiście nie czuję dumy ani wstdyu z powodu żadnej z tych liczb[może ostatecznie lekka zazdrość przy tych większych ilościach, ale ja jestem zbyt zakochana, żeby teraz tą liczbę podbijać]
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-20, 11:46   #852
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

wiesz, jestem teraz na etapie, gdy czuję się dość spokojnie, mam jednego partnera, ale może być tak, że wspólnie coś wymyślimy
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 13:08   #853
InkluzjaOstateczna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
Ale ja się z Wami zgadzam, tylko zastanawiam się co ma być tym powodem do dumy. Fakt, że 1500+ wizażanek miało jednego, czy to że ja miałam 3 czy to że ileś tam ma powyżej 6?
Niektóre są dumne, że miały 1 czy 2, a niektóre że kilkudziesięciu. Zastanawia mnie tylko, dlaczego to te drugie są tak skore do podkreślania tego na każdym kroku ze szczegółami.

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
oj tam, od dawna wiadomo, że jeśli to facet się chwali - ok, jesli kobieta - to dziwka haha
Nic dziwnego, wszak facetowi statystycznie trudniej zaciągnąć do łóżka kobietę która mu się podoba niż na odwrót. Jeśli mu się udaje, świadczy to o jego skillsach w uwodzeniu. Kobiecie na ogół wystarczy, że zasugeruje i facet jest gotowy. Zresztą ten stereotyp o którym piszesz wynika z wielu więcej uwarunkowań biologicznych i kulturowo-społecznych. Wiadomo, jest przerysowany i obraźliwy dla jednej ze stron, ale jakby się głębiej nad nim pochylić - jakieś tam sensowne podłoże jest w głębi.

Edytowane przez InkluzjaOstateczna
Czas edycji: 2012-09-20 o 13:12
InkluzjaOstateczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 15:30   #854
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Niektóre są dumne, że miały 1 czy 2, a niektóre że kilkudziesięciu. Zastanawia mnie tylko, dlaczego to te drugie są tak skore do podkreślania tego na każdym kroku ze szczegółami.
Oj tam od żeby tak razu ze szczegółami.. No OK jeżeli nawet tak jest, to potraktuj to jako swojego rodzaju coming out dziewczyn które mówią: "Jestem kobietą zmysłową, kusicielską, frywolną, może nawet nieprzyzwoitą i nieskromną, uwielbiam seks bez ograniczeń - ostry, pikantny, mocny, pieprzny, wyrafinowany, może nawet wyuzdany, może rozpustny. Seks to dla mnie zabawa, rozkosz, hedonistyczna przyjemność, zadowolenie i spełnienie żądz, którymi bomabarduje mnie moje ciało i moje rozpalone libido; mamy różne przyjemności i sposoby spędzania wolnego czasu - chodzimy do kina, na koncerty, pijemy piwo w pubach, tańczymy czy jemy wykwintne dania - dlaczego nie wliczyć w to seksu? A to że mam większe potrzeby niż inne? No cóż jedni wolą szydełkować, a inni kopulować, czyja w tym wina? Ale chcę powiedzieć, że nikogo tym postępowaniem nie skrzywdziłam. Nie robię tego dla sportu, żeby się przechwalać, dla pieniędzy. Nie uznaję się za szmatę, bo to mój świadomy wybór. I kocham takie życie." Akceptujemy coming out gejów, którzy nam mówią: "hej zobacz jestem gejem/jestem lesbijką, żyję wśród Was i poza moimi upodobaniami nie różnię się od Ciebie" a dlaczego nie zaakceptować kogoś kto mówi "hej miałam kilkudziesięciu partnerów, to znacznie więcej niż norma, al nie jestem dziwką, mam takie potrzeby, zaakceptujesz mnie?"

Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Nic dziwnego, wszak facetowi statystycznie trudniej zaciągnąć do łóżka kobietę która mu się podoba niż na odwrót. Jeśli mu się udaje, świadczy to o jego skillsach w uwodzeniu. Kobiecie na ogół wystarczy, że zasugeruje i facet jest gotowy. Zresztą ten stereotyp o którym piszesz wynika z wielu więcej uwarunkowań biologicznych i kulturowo-społecznych. Wiadomo, jest przerysowany i obraźliwy dla jednej ze stron, ale jakby się głębiej nad nim pochylić - jakieś tam sensowne podłoże jest w głębi.
Uwarunkowania kulturowo-społeczne? Poliandria obok poligamii też jest znana w kilku kulturach, to chyba o czymś świadczy, prawda? To nasza kultura wyrosła na patriarchalnym systemie wspieranym nieustannie przez religię tak działa. A jeżeli jest tak jak mówisz, to mam więcej szacunku do dziewczyn które mają wielu partnerów, bo robią to mając takie potrzeby niż facetów, którzy częstą rywalizuja o etykietkę największego macho dla czystego sportu.
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 16:12   #855
Helianka
Rozeznanie
 
Avatar Helianka
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 610
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

16 partnerow
Helianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-09-20, 17:11   #856
InkluzjaOstateczna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

[QUOTE=patiasym;36652300] Oj tam od żeby tak razu ze szczegółami.. No OK jeżeli nawet tak jest, to potraktuj to jako swojego rodzaju coming out dziewczyn które mówią: "Jestem kobietą zmysłową, kusicielską, frywolną, może nawet nieprzyzwoitą i nieskromną, uwielbiam seks bez ograniczeń - ostry, pikantny, mocny, pieprzny, wyrafinowany, może nawet wyuzdany, może rozpustny. Seks to dla mnie zabawa, rozkosz, hedonistyczna przyjemność, zadowolenie i spełnienie żądz, którymi bomabarduje mnie moje ciało i moje rozpalone libido; mamy różne przyjemności i sposoby spędzania wolnego czasu - chodzimy do kina, na koncerty, pijemy piwo w pubach, tańczymy czy jemy wykwintne dania - dlaczego nie wliczyć w to seksu? A to że mam większe potrzeby niż inne? No cóż jedni wolą szydełkować, a inni kopulować, czyja w tym wina? Ale chcę powiedzieć, że nikogo tym postępowaniem nie skrzywdziłam. Nie robię tego dla sportu, żeby się przechwalać, dla pieniędzy. Nie uznaję się za szmatę, bo to mój świadomy wybór. I kocham takie życie." Akceptujemy coming out gejów, którzy nam mówią: "hej zobacz jestem gejem/jestem lesbijką, żyję wśród Was i poza moimi upodobaniami nie różnię się od Ciebie" a dlaczego nie zaakceptować kogoś kto mówi "hej miałam kilkudziesięciu partnerów, to znacznie więcej niż norma, al nie jestem dziwką, mam takie potrzeby, zaakceptujesz mnie?"
[quote]

Może i tak, ale nie rozumiem tej potrzeby. O ile inna orientacja seksualna i coming out są potrzebne do, hmmm, inaczej, są jakby elementem, krokiem do pełnej samoakceptacji i odnalezienia się w społeczeństwie, tak nie czaję po co epatować swoimi upodobaniami łóżkowymi i historią pożycia z X partnerami. Zadajesz pytanie "zaakceptujesz mnie?", czy to znaczy, że nie czujesz się z tym dobrze, że szukasz akceptacji? To chyba nie o to chodzi. Nie powinnaś szukać tego u innych jeśli chodzi o Twoje intymne preferencje czy temperament, bo jest to tylko Twoje (i tych kilkudziesięciu partnerów... ) i powinno stanowić wewnętrzne samookreślenie swojego własnego "ja", a nie fundamenty pod budowę Twojego wizerunku w otoczeniu. Tak mnie się przynajmniej wydaje, ale ja nigdy nie miałem potrzeby informowania ludzi o tym co lubię robić w łóżku, przynajmniej dopóki nie wpisywało się to w elementy flirtu i potencjalnej realizacji Szczerze mówiąc, gdy kogoś poznaję, to nie obchodzi mnie czy ta osoba "akceptuje" to, że lubię rozpustny i wyuzdany seks, ale wolę go uprawiać kilkaset razy z jedną partnerką niż co weekend szukać okazji do wyżycia się na nowej zdobyczy . Kompletnie mnie nie obchodzi czy to akceptują, po prostu mam to w dupie. Skoro szukasz akceptacji, to najwyraźniej wynika z łaknienia społecznego przyzwolenia na to, co lubisz. A ja Ci mówię, nie szukaj go. Na co Ci ono potrzebne?

Cytat:
Uwarunkowania kulturowo-społeczne? Poliandria obok poligamii też jest znana w kilku kulturach, to chyba o czymś świadczy, prawda? To nasza kultura wyrosła na patriarchalnym systemie wspieranym nieustannie przez religię tak działa. A jeżeli jest tak jak mówisz, to mam więcej szacunku do dziewczyn które mają wielu partnerów, bo robią to mając takie potrzeby niż facetów, którzy częstą rywalizuja o etykietkę największego macho dla czystego sportu.
Zauważ, że moja wypowiedź dotyczyła stereotypu występującego w kulturze wyrosłej właśnie na podwalinach cywilizacji łacińskiej, kulturze w której i również my żyjemy, dlatego też nie dotyczyła norm moralno-obyczajowych obowiązujących w innych kręgach kulturowych.

Edytowane przez InkluzjaOstateczna
Czas edycji: 2012-09-20 o 17:12
InkluzjaOstateczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 17:40   #857
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

InkluzjaOstateczna, gonimy w piętkę, bo akceptacji szukają też dziewice. Dziewictwo niemodne, wyśmiane, nieakceptowane więc tworzą się kluby "wytrwałych w czystości" których członkowie noszą "pierścienie dziewictwa" etc. Mów mi co chcesz, ale osoby będące w mniejszości, a więc gdzieś poza mainstreamem: geje i lesbijki, dziewice , prawiczki i osoby które współżyły z dużą liczbę partnerów, bardzo wysocy "drągale" i niskie "karzełki", oni wszyscy będą szukali społecznej akceptacji. Sądze, że jest to podświadome, poza nimi.

A co do podwalin cywilizacji łacińskiej, zdeprecjonowanej i wynaturzonej w dużej mierze przez wpływy religijne to mówię Tobie: zmieniajmy je. Pokażmy że żyją u nas nie tylko prawdziwi polacy-katolicy o aryjskich rysach, że świat robi się wielokulturowy, otwarty, kolorowy. Owszem, będą protesty a marsze równości będą nadal obrzucane kamieniami. Ale jest rysa na tym monolicie i dalsza erozja to tylko kwestia czasu.
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 17:51   #858
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez asia_777 Pokaż wiadomość
I ja zagłosowałam -
szkoda że faceci nie widzą statystyki
możemy być dumne
No niektórzy widzą .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 19:07   #859
O moj borze
BAN stały
 
Avatar O moj borze
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 262
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

.

Edytowane przez O moj borze
Czas edycji: 2013-04-08 o 18:33
O moj borze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-21, 03:36   #860
InkluzjaOstateczna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
InkluzjaOstateczna, gonimy w piętkę, bo akceptacji szukają też dziewice. Dziewictwo niemodne, wyśmiane, nieakceptowane więc tworzą się kluby "wytrwałych w czystości" których członkowie noszą "pierścienie dziewictwa" etc. Mów mi co chcesz, ale osoby będące w mniejszości, a więc gdzieś poza mainstreamem: geje i lesbijki, dziewice , prawiczki i osoby które współżyły z dużą liczbę partnerów, bardzo wysocy "drągale" i niskie "karzełki", oni wszyscy będą szukali społecznej akceptacji. Sądze, że jest to podświadome, poza nimi.

A co do podwalin cywilizacji łacińskiej, zdeprecjonowanej i wynaturzonej w dużej mierze przez wpływy religijne to mówię Tobie: zmieniajmy je. Pokażmy że żyją u nas nie tylko prawdziwi polacy-katolicy o aryjskich rysach, że świat robi się wielokulturowy, otwarty, kolorowy. Owszem, będą protesty a marsze równości będą nadal obrzucane kamieniami. Ale jest rysa na tym monolicie i dalsza erozja to tylko kwestia czasu.
Oka, co do pierwszego akapitu, swoją generalizację totalną opierasz na tym, że ja również generalizowałem. Mimo wszystko, sens mojej poprzedniej wypowiedzi można uniwersalnie podpisać pod wszystkie "grupy" które wymieniasz. Dla mnie zwyczajnie samookreślanie się poprzez podejście "jestem dziewicą", "miałam 60 facetów", "jestem gejem", "lubię pissing" jest zwyczajnie idiotyczne. Chyba, że komuś intymna sfera życia nie daje spokoju aż tak, że musi ją prezentować całemu światu. Sorki, dla mnie co moje, to moje, a komu chcę to pokazać, to... chcę i pokazuję

Jeśli chodzi o drugi akapit, to mam wrażenie, że nie doceniasz tego, co owa cywilizacja łacińska nam dała - a co, to chyba nie muszę Ci tłumaczyć. Mówisz, że deprecjonują ją wpływy religijne - ba, ona się z nich wywodzi. I owszem, świat się zmienia i powinien się zmieniać. Ale jak dla mnie zmienia się zbyt szybko i przede wszystkim zbyt bezrefleksyjnie. W tonie typowego, lewicowego dążenia do wyrównywania nierówności (wiem, powtórzenie) społecznych, tyle że bez jakiegokolwiek ostatecznego celu do osiągnięcia. Świat powinien być otwarty, ale gdzieś są te granice, które trzeba wyznaczyć - moim zdaniem, jeśli dać się porwać osobom pokroju Żakowskiego, Środy, Nowickiej, to tych granic nigdy nie osiągniemy, bo nigdy nie będziemy w stanie ich wyznaczyć. To będzie cały czas ładowanie kieszeń grubym rybom establishmentu w imię wyimaginowanego postępu bez jakiegokolwiek określonego celu. Bam, zdrówko!

I specjalnie z dedykacją pijacką - http://w919.wrzuta.pl/audio/5lL2vJ1w...ksiezyc_frajer

Edytowane przez InkluzjaOstateczna
Czas edycji: 2012-09-21 o 03:38
InkluzjaOstateczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 10:09   #861
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Oka, co do pierwszego akapitu, swoją generalizację totalną opierasz na tym, że ja również generalizowałem. Mimo wszystko, sens mojej poprzedniej wypowiedzi można uniwersalnie podpisać pod wszystkie "grupy" które wymieniasz. Dla mnie zwyczajnie samookreślanie się poprzez podejście "jestem dziewicą", "miałam 60 facetów", "jestem gejem", "lubię pissing" jest zwyczajnie idiotyczne. Chyba, że komuś intymna sfera życia nie daje spokoju aż tak, że musi ją prezentować całemu światu. Sorki, dla mnie co moje, to moje, a komu chcę to pokazać, to... chcę i pokazuję

Jeśli chodzi o drugi akapit, to mam wrażenie, że nie doceniasz tego, co owa cywilizacja łacińska nam dała - a co, to chyba nie muszę Ci tłumaczyć. Mówisz, że deprecjonują ją wpływy religijne - ba, ona się z nich wywodzi. I owszem, świat się zmienia i powinien się zmieniać. Ale jak dla mnie zmienia się zbyt szybko i przede wszystkim zbyt bezrefleksyjnie. W tonie typowego, lewicowego dążenia do wyrównywania nierówności (wiem, powtórzenie) społecznych, tyle że bez jakiegokolwiek ostatecznego celu do osiągnięcia. Świat powinien być otwarty, ale gdzieś są te granice, które trzeba wyznaczyć - moim zdaniem, jeśli dać się porwać osobom pokroju Żakowskiego, Środy, Nowickiej, to tych granic nigdy nie osiągniemy, bo nigdy nie będziemy w stanie ich wyznaczyć. To będzie cały czas ładowanie kieszeń grubym rybom establishmentu w imię wyimaginowanego postępu bez jakiegokolwiek określonego celu. Bam, zdrówko!

I specjalnie z dedykacją pijacką - http://w919.wrzuta.pl/audio/5lL2vJ1w...ksiezyc_frajer
Dzięki za piosenkę - i dedykację

Dyskusji nie chcę rozwijać, bo różnimy się diametralnie chociaż pięknie. Dodam tylko, że jakiś czas temu było głośno o akcji "tiszert dla wolności" można było sobie kupić i nosić koszulki z różnymi napisami, m.in. "jestem lesbijką", "nie lubię seksu", "masturbuję się", ale także "jestem ze wsi", "byłam w więzieniu", "jestem Żydówką". Hasła i osoby znane z życia publicznego w tych koszulkach możesz zobaczyć tu:
http://www.tiszert.pl/tiszertdlawolnosci
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...osci_2004.html
Ja tylko zgodzę się w tym względzie z Agnieszką Holland, która powiedziała: "Nie chodzi tutaj o ekshibicjonizm czy opowiadanie światu o swoich przekonaniach i tożsamościach, ale o walnięcie w skorupę konformizmu, która w Polsce jest bardzo twarda."
No, ale zawsze możesz powiedzieć że to "ładowanie kieszeni grubym rybom establishmentu."

A co do genezy cywilizacji łacińskiej, to nie zgadzam się z Tobą zupełnie. Jak dla mnie oparta jest ona na rzymskim prawie i greckiej kulturze oraz podwalinach nauki. Za Konstantyna Wielkiego był tylko krótki okres świetności, potem jeż tylko degrengolada i upadek. A w średniowieczu za to "cywilizacja" inkwizycji i płonących stosów. I nie narzekaj, bardzo Cię proszę, że świat się zmienia za szybko.

Tempora mutantur et nos mutamur in illis.
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 14:37   #862
InkluzjaOstateczna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
można było sobie kupić i nosić koszulki z różnymi napisami, m.in. "jestem lesbijką", "nie lubię seksu", "masturbuję się", ale także "jestem ze wsi", "byłam w więzieniu", "jestem Żydówką". Hasła i osoby znane z życia publicznego w tych koszulkach możesz zobaczyć tu:
Brakuje tylko jeszcze "mam cipkę" i "pier..., nie rodzę!". Wielcy altruiści, naprawiający świat za pomocą koszulek i transparentów. Tragedia A potem w 38 milionowym kraju, realnie 3 milionowym mieście na Europride 2010 (z litości pomijam 'europejską' skalę tego wydarzenia) przychodzi oszałamiająca liczba 8 tysięcy ludzi próbujących udowodnić, że ich problemy są palącymi problemami całego społeczeństwa. Gdzie jest ta reszta z 10% nieheteryków, ja pytam? Gdzie? Żyje normalnie i nie określa swojego jestestwa poprzez orientację seksualną, nie mówi "jestem lesbijką", tylko "jestem Agata". I taka Agata ma w dupie Rozenków i Kaliszów robiących sobie promocję kosztem naiwnych, tęczowych pasjonatów walki o akceptację.
InkluzjaOstateczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 15:35   #863
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Brakuje tylko jeszcze "mam cipkę" i "pier..., nie rodzę!". Wielcy altruiści, naprawiający świat za pomocą koszulek i transparentów. Tragedia A potem w 38 milionowym kraju, realnie 3 milionowym mieście na Europride 2010 (z litości pomijam 'europejską' skalę tego wydarzenia) przychodzi oszałamiająca liczba 8 tysięcy ludzi próbujących udowodnić, że ich problemy są palącymi problemami całego społeczeństwa. Gdzie jest ta reszta z 10% nieheteryków, ja pytam? Gdzie? Żyje normalnie i nie określa swojego jestestwa poprzez orientację seksualną, nie mówi "jestem lesbijką", tylko "jestem Agata". I taka Agata ma w dupie Rozenków i Kaliszów robiących sobie promocję kosztem naiwnych, tęczowych pasjonatów walki o akceptację.
Nie ma - jest za to "miałem pochwę", ale to pewnie dla Ciebie za mocne....

Nie wiem kogo ma w dupie Agata , bo to jej sprawa. Ale zawsze jakoś za ludźmi zaangażowanymi ustawia się milcząca większość. Nie pójdą na Europride, bo to nie w ich stylu, bo boją się identyfikacji, ostracyzmu, wyśmiania. Jak będzie możliwość zawarcia związku partnerskiego, to z niej skorzystają, ale póki co nie będą sobie reputacji brudzić jakimiś śmiesznymi paradami.. po co? Lepiej siedzieć cicho, a jak ktoś w pracy opowie "dobry" kawał o "pedałach" to śmiać się w wymuszony sposób dla towarzystwa.. himalaje hipokryzji! Ale nie dziwię się, zobacz sobie ile procent społeczeństwa podaje się za katolików, a ile stosuje antykoncepcję, uprawia seks przedmałżeński. U nas po prostu trwa ciągle, obłędny chocholi taniec hipokryzji
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 14:48   #864
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Do przeczytania i przemyślenia:
http://www.marieclaire.com/sex-love/...r-sexual-score
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 15:26   #865
InkluzjaOstateczna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
Do przemyślenia? Wygląda raczej jak natrętna i bardzo typowa propaganda. Trzy kobiety mają powyżej 20 partnerów na liczniku i oczywiście legitymację w postaci pozycji społecznej i samopoczucia (wykształcona, zarabiająca, pewna siebie, znająca swoją seksualność, jednym słowem spełniona) do bujnego życia seksualnego, a także lekkie pióro sprawiające, że pisząc o typach swoich byłych partnerów wzbudzają wręcz zazdrość czytelniczek które nie spały ze sportowcami, kaskaderami, geniuszami, kreatywnymi i milionerami. Do tego dochodzi "rezolutna" i "przeciętna" kobieta, która spała z 6 partnerami, tyle że w jej tekst wkradła się subtelna sugestia że "I missed out on that crazy period in your 20s when you're supposed to have fun and sleep around". No tak, bo mając 20 kilka lat naturalnym i pożądanym jest wskakiwać każdemu do łóżka, bo po to jest się młodym i zwariowanym. Co za bzdura. Dla zupełnego kontrastu i pokazania wspaniałomyślnej tolerancji dla odmienności, na koniec wrzucili laskę która z nikim nie spała, tylko kto by się nią przejmował po przeczytaniu refleksji 4 wcześniejszych kobiet? Tzn. oczywiście umownie, bo założę się, że żaden z tych tekstów nie jest autentycznym listem od czytelniczek. Schematy i zabiegi stosowane by promować określony, wyzwolony i dążący do samozadowolenia w świecie konsumpcji styl życia, tak upatrywany przez targetowe czytelniczki Mairie Claire są widoczne wręcz gołym okiem. Ja sam czy też pierwszy lepszy copywriter moglibyśmy napisać coś niemalże identycznego i nie zauważyłabyś różnicy.

Chociaż oni zrobili to akurat całkiem nieźle, a jak sobie przypomnę ostatni "list" z Wysokich Obcasów, gdzie wykształcona kobieta sukcesu z mężem i dwójką dzieci zachwalała sobie aborcję dokonaną na trzeciej ciąży, to było to tak oczywiste i słabe, że jednak polscy ściemniacze redakcyjni mogliby się u Marie Claire uczyć
InkluzjaOstateczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 15:31   #866
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

oj tam, mam koleżankę, która prawie kazdego dnia spotyka się z nowym partnerem, tez pisze bloga, opisuje swoje życie, które jest jak bohema, i prawde mówiąc, zazdroszcze jej teraz
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 20:17   #867
InkluzjaOstateczna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
oj tam, mam koleżankę, która prawie kazdego dnia spotyka się z nowym partnerem, tez pisze bloga, opisuje swoje życie, które jest jak bohema, i prawde mówiąc, zazdroszcze jej teraz
No to nie zazdrość, tylko daj spokój temu swojemu aktualnemu typowi, zacznij spotykać się codziennie z innym facetem i opisuj to na blogu. Wbrew pozorom, to bardzo proste. Trzeba tylko wybrać. A jak się nie można zdecydować, to chociaż nie marudzić i nie zazdrościć...
InkluzjaOstateczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 21:38   #868
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Do przemyślenia? Wygląda raczej jak natrętna i bardzo typowa propaganda. Trzy kobiety mają powyżej 20 partnerów na liczniku i oczywiście legitymację w postaci pozycji społecznej i samopoczucia (wykształcona, zarabiająca, pewna siebie, znająca swoją seksualność, jednym słowem spełniona) do bujnego życia seksualnego, a także lekkie pióro sprawiające, że pisząc o typach swoich byłych partnerów wzbudzają wręcz zazdrość czytelniczek które nie spały ze sportowcami, kaskaderami, geniuszami, kreatywnymi i milionerami. Do tego dochodzi "rezolutna" i "przeciętna" kobieta, która spała z 6 partnerami, tyle że w jej tekst wkradła się subtelna sugestia że "I missed out on that crazy period in your 20s when you're supposed to have fun and sleep around". No tak, bo mając 20 kilka lat naturalnym i pożądanym jest wskakiwać każdemu do łóżka, bo po to jest się młodym i zwariowanym. Co za bzdura. Dla zupełnego kontrastu i pokazania wspaniałomyślnej tolerancji dla odmienności, na koniec wrzucili laskę która z nikim nie spała, tylko kto by się nią przejmował po przeczytaniu refleksji 4 wcześniejszych kobiet? Tzn. oczywiście umownie, bo założę się, że żaden z tych tekstów nie jest autentycznym listem od czytelniczek. Schematy i zabiegi stosowane by promować określony, wyzwolony i dążący do samozadowolenia w świecie konsumpcji styl życia, tak upatrywany przez targetowe czytelniczki Mairie Claire są widoczne wręcz gołym okiem. Ja sam czy też pierwszy lepszy copywriter moglibyśmy napisać coś niemalże identycznego i nie zauważyłabyś różnicy.

Chociaż oni zrobili to akurat całkiem nieźle, a jak sobie przypomnę ostatni "list" z Wysokich Obcasów, gdzie wykształcona kobieta sukcesu z mężem i dwójką dzieci zachwalała sobie aborcję dokonaną na trzeciej ciąży, to było to tak oczywiste i słabe, że jednak polscy ściemniacze redakcyjni mogliby się u Marie Claire uczyć
No to przegrałeś zakład. Dwie postacie z pięciu są autentyczne, przedstawione z imienia, nazwiska i twarzy. Carlin Ross (100 partnerów) to prawniczka, edukatorka seksualna i webmasterka Betty Dodson, prekursorki feminizmu proseksualnego (z którą prowadzą razem portal internetowy). Lena Chen (30 partnerów) to absolwentka Harvard College, bloggerka, pisarka, autorka blogu "Sex and the Ivy". Zauważ też może co pisze Lena: "When my number hit 30, my friends planned to throw me a party and invite all 30 men. But that idea was scrapped when I actually began dating number 30. We're still together, three years later". Czyli po 30 partnerach stabilizacja jest możliwa? Nie wierzysz? Twoja sprawa.

Czy mając 20 lat pożądanym jest wskakiwać każdemu do łóżka? Nie. Czy naturalnym? Tak, jeżeli to porównanie. Im jest się starszym tym aktywność seksualna mniejsza; dążenie do stabilizacji (nie tylko w seksie), rozsądku, założenia rodziny, ustatkowania się bierze górę. Oczywiście wyrwałeś to zdanie z kontekstu. Valerie (6 partnerów) pisze: "I just turned 30, and I've been in the same relationship for 11 years, so I missed out on that crazy period in your 20s when you're supposed to have fun and sleep around." Czytam to tak: jestem od 11 lat w związku, młodość - jak mawiał poeta górna i durna - minęła, teraz już nie pora na szaleństwa. Ani żałuję, ani nie. To tak jak ktoś kto w młodości nie szalał, bo miał ciężkie studia, pracę, a teraz coś mu się w życiu odmieniło i chciałby - ale nie ma już ani sił ani chęci na szalone, studenckie, imprezowe życie. Coś minęło, coś się skończyło.

Oprócz "celebrytek" Carlin i Leny trzy pozostałe kobiety ujawniają tylko imiona, na zdjęciach nie widać twarzy. Czy listy są autentyczne? Nie wiem. Ale mogą. "Licznik" (jak to określasz) czytelniczek to odpowiednio 0, 6 i 20. Czy 20 partnerów Cecilii to dużo? Rzecz względna. Według Durex Sexual Wellbeing Global survey średnia liczba partnerów seksualnych dla kobiet na świecie to 7; przy czym w różnych krajach różnie to bywa: w Polsce średnia to 5, w USA 9, w Wielkiej Brytanii 10, w Szwajcarii 14, w Austrii 17, a w Nowej Zelandii 20. Cecilia więc mieści się w normie, a w Nowej Zelandii byłaby statystyczną kobietą. Czy to według Ciebie już promiskuityzm? Cosi fan tutte.

Na koniec: pytasz kogo obchodzi zdanie Beth (dziewicy)? Mnie obchodzi. Bo ja ją szanuję, szanuję jej decyzję, a nawet rozumiem żal, że zgodziła się raz zrobić komuś loda. Dla mnie to właśnie pokazanie kontrastów: jesteśmy różne, istniejemy obok siebie, a nie promocja "wyzwolonego i dążącego do samozadowolenia w świecie konsumpcji stylu życia."
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 00:31   #869
InkluzjaOstateczna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
No to przegrałeś zakład. Dwie postacie z pięciu są autentyczne, przedstawione z imienia, nazwiska i twarzy. Carlin Ross (100 partnerów) to prawniczka, edukatorka seksualna i webmasterka Betty Dodson, prekursorki feminizmu proseksualnego (z którą prowadzą razem portal internetowy). Lena Chen (30 partnerów) to absolwentka Harvard College, bloggerka, pisarka, autorka blogu "Sex and the Ivy". Zauważ też może co pisze Lena: "When my number hit 30, my friends planned to throw me a party and invite all 30 men. But that idea was scrapped when I actually began dating number 30. We're still together, three years later". Czyli po 30 partnerach stabilizacja jest możliwa? Nie wierzysz? Twoja sprawa.
Ok, przegrałem zakład. Ale zauważ, że życiorysy tych kobiet i przedstawienie akurat ich historii stanowi legitymację dla bujności ich życia intymnego i ma przekonać kobiety, że skoro prawniczki i absolwentki Harvardu, kobiety sukcesu, mogą mieć kilkudziesięciu partnerów, to jest to coś świetnego i trzeba do tego dążyć. Nieprzypadkowo wybrane zostały takie a nie inne przykłady, tak odległe od codziennego życia. Ludzie chcą oglądać programy o celebrytach, chcą oglądać seriale o młodych, ambitnych prawniczkach (nawet w Polsce, tadam!), chcą czytać historie kobiet sukcesu. Co nie zmienia faktu, że większość nie ma i nie będzie z tym miała za wiele wspólnego.

PS nigdzie nie stwierdziłem, że przy 30 partnerach "na liczniku" stabilizacja nie jest możliwa. Nie wiem, skąd Ci się wzięło takie przypuszczenie.

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
Czy mając 20 lat pożądanym jest wskakiwać każdemu do łóżka? Nie. Czy naturalnym? Tak, jeżeli to porównanie. Im jest się starszym tym aktywność seksualna mniejsza; dążenie do stabilizacji (nie tylko w seksie), rozsądku, założenia rodziny, ustatkowania się bierze górę. Oczywiście wyrwałeś to zdanie z kontekstu. Valerie (6 partnerów) pisze: "I just turned 30, and I've been in the same relationship for 11 years, so I missed out on that crazy period in your 20s when you're supposed to have fun and sleep around." Czytam to tak: jestem od 11 lat w związku, młodość - jak mawiał poeta górna i durna - minęła, teraz już nie pora na szaleństwa. Ani żałuję, ani nie. To tak jak ktoś kto w młodości nie szalał, bo miał ciężkie studia, pracę, a teraz coś mu się w życiu odmieniło i chciałby - ale nie ma już ani sił ani chęci na szalone, studenckie, imprezowe życie. Coś minęło, coś się skończyło.
Uznając to za naturalne, przeczysz sama sobie. Poniżej (nie chcę mieszać cytowania) sama stwierdzasz, że różnorodność jest wspaniała. Otóż nie dla wszystkich związki bez zobowiązań i jednonocne przygodny zdają się być naturalnym elementem "wyszalenia się" podczas trwania trzeciej dekady swojego życia. Ba, olbrzymia liczba kobiet swoją seksualność odkrywa na nowo właśnie po przekroczeniu 30-tki.
Wiem, o co Ci chodziło i nie neguję istnienia potrzeby stabilizacji i zdroworozsądkowych zachowań wraz z postępującym wiekiem, czepiam się jedynie użycia słowa "naturalne". Otóż nie zgadzam się z nim dlatego, że opisywane zachowania mogą mieć w poszczególnych przypadkach podłoże w wieku w jakim dana osoba się znajduje, ale używanie dużego kwantyfikatora jest tu zwyczajnie niesprawiedliwe wobec tych, którzy nie przeżywają młodości w sposób frywolno-szaleńczy oraz tych, którzy mimo bardziej zaawansowanego wieku nie cechują się zachowaniem kojarzącym się ze słowem "stabilność".

Poza tym - zarzuciłaś mi, że wyrwałem zdanie z kontekstu, tymczasem po przytoczeniu go w całości odniosłaś się tylko do domyślnego sensu refleksji autorki wypowiedzi, jednocześnie zupełnie ignorując fakt, że zdanie to dalej stwierdza, iż każdy młody musi się wyszaleć i sypiać z przypadkowymi osobami. Kontekst niewiele zmienia akurat w tej części zdania.
Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
Oprócz "celebrytek" Carlin i Leny trzy pozostałe kobiety ujawniają tylko imiona, na zdjęciach nie widać twarzy. Czy listy są autentyczne? Nie wiem. Ale mogą. "Licznik" (jak to określasz) czytelniczek to odpowiednio 0, 6 i 20. Czy 20 partnerów Cecilii to dużo? Rzecz względna. Według Durex Sexual Wellbeing Global survey średnia liczba partnerów seksualnych dla kobiet na świecie to 7; przy czym w różnych krajach różnie to bywa: w Polsce średnia to 5, w USA 9, w Wielkiej Brytanii 10, w Szwajcarii 14, w Austrii 17, a w Nowej Zelandii 20. Cecilia więc mieści się w normie, a w Nowej Zelandii byłaby statystyczną kobietą. Czy to według Ciebie już promiskuityzm? Cosi fan tutte.
Ja nie oceniam. Zauważ, że nie wartościuję i nie biorę udziału w tej kretyńskiej dyskusji "ile na liczniku", skomentowałem wyłącznie historie przez Ciebie przytoczone. Oczywiście, mogę subiektywnie stwierdzić, że liczba 20 i więcej partnerów/partnerek seksualnych w okolicach 30-tki mnie wydaje się być sporą, bo wyróżniającą się w statystyce, stąd też moje określenia takie jak "bujne życie seksualne" i tak dalej. Nie odnoszę się do tego z prywatą, dopóki nie dotyczy mnie bezpośrednio, na przykład (nie podaję bez powodu, zwyczajnie nie muszę teoretyzować) dopóki nie okazuje się, że dziewczyna z którą się spotykam spała z połową kumpli ze swojej paczki. Nie zmienia to mojego zdania o niej, po prostu zwyczajnie przechodzi mi ochota na potencjalną relację z nią i świadomość przebywania na piwie wśród chłopców, którzy ją pieprzyli. Mogło być ich nawet i tylko 5 w całym jej żywocie, ale w takiej sytuacji ja na przykład odpadam. W innych, hipotetycznych scenariuszach rodem z forum dla kobiet, totalnie mam w dupie jakie kto ma preferencje i jaka jest jego seksualna aktywność.
[quote]
Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
Na koniec: pytasz kogo obchodzi zdanie Beth (dziewicy)? Mnie obchodzi. Bo ja ją szanuję, szanuję jej decyzję, a nawet rozumiem żal, że zgodziła się raz zrobić komuś loda. Dla mnie to właśnie pokazanie kontrastów: jesteśmy różne, istniejemy obok siebie, a nie promocja "wyzwolonego i dążącego do samozadowolenia w świecie konsumpcji stylu życia."
Ach, ten dzisiejszy świat. Cały czas trzeba na siłę pokazywać jacy jesteśmy różni, że istniejemy wokół siebie. Pluralizm w pozytywnym tego słowa znaczeniu dawno już został zamieniony na bezmyślną papkę sklejoną ze sloganów o różnorodności i tolerancji, a coraz to nowsze środowiska prześcigają się w wymyślaniu coraz to bardziej nowatorskich rozwiązań, promujących różnorodność tam, gdzie jej brakuje (przykład - "poliamoria", czyli żyjmy sobie tak, że się walimy w kilka osób, ale mówmy, że to poszerzanie horyzontów, tolerancja, otwartość i różnorodność w kulturze zdominowanej przez monogamię!). A wszystko to zawsze kończy się jednym wielkim absurdem, jak na przykład kiedy lewica francuska, tak dążąca wraz z niemiecką do promowania tzw. "europejskich wartości", tolerancji w znaczeniu afirmacyjnym, unifikacji społeczeństw starego kontynentu, uważająca słowa "naród" i "patriotyzm" za demony prehistorii, która nagle kiedy Bernard Arnault rzekomo przygotowuje się do uniknięcia płacenia 75% podatku dochodowego (zgotowanego przez Hollande'a), oskarża go o brak patriotyzmu, troski o ojczyznę i działania na szkodę kraju (sic!).

Taka właśnie jest ta różnorodność, tolerancja i otwartość - zawsze jest jej za mało, przynajmniej dopóki są pieniądze i ktoś z niej czerpie korzyści. Tu nie chodzi o edukację społeczeństw, bo jak niby ma młode dziewczyny wyedukować 30-letnia kobieta sukcesu z wymarzonym życiorysem zawodowym, która jest dumna z faktu, że była z setką mężczyzn? To ma czemuś konkretnemu służyć? Promować self-esteem wyzbywając się resztek moralnych wątpliwości, czy może raczej otwartość na nowe doświadczenia i różnorodność (zawartą w barwnym wachlarzu partnerów) ?

Pozdrawiam!

Edytowane przez InkluzjaOstateczna
Czas edycji: 2012-10-09 o 00:36
InkluzjaOstateczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-09, 11:26   #870
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

Ufff.. tak właśnie wygląda dyskusja mnie, proseksualnej feministki i "lewaczki" z osobą o Twoich poglądach.. Mam chociaż nadzieję, że inne Czytelniczki forum coś z tego wyniosą oprócz bicia piany.
Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Ok, przegrałem zakład. Ale zauważ, że życiorysy tych kobiet i przedstawienie akurat ich historii stanowi legitymację dla bujności ich życia intymnego i ma przekonać kobiety, że skoro prawniczki i absolwentki Harvardu, kobiety sukcesu, mogą mieć kilkudziesięciu partnerów, to jest to coś świetnego i trzeba do tego dążyć. Nieprzypadkowo wybrane zostały takie a nie inne przykłady, tak odległe od codziennego życia. Ludzie chcą oglądać programy o celebrytach, chcą oglądać seriale o młodych, ambitnych prawniczkach (nawet w Polsce, tadam!), chcą czytać historie kobiet sukcesu. Co nie zmienia faktu, że większość nie ma i nie będzie z tym miała za wiele wspólnego.
Zgadzam się z Tobą, że pokazuje się piękne ambitne kobiety sukcesu, zgadzam się w 20%. Bo pozostałe trzy kobiety na pięć to zwykłe czytelniczki (dla Ciebie pewnie to historie zmyslone przez copywrighterów). A przepraszam, pod jakim względem przykłady Carlin i Leny są odmienne od codziennego życia? Pod względem ich celebryckości - tak, pod względem liczby partnerów - niekoniecznie, zacytowałam przecież wyniki badań na ten temat i nawet bez nich wiesz dobrze, że kobiet mających kilkudziesięciu partnerów jest znacznie więcej niż absolwentek Harvardu. Można - tak jak Ty - odczytywać ten artykuł jako promocję luźnych związków, częstej zmiany partnerów i seksu bez zobowiązań (pokazywania jak piszesz, że "jest to coś świetnego i trzeba do tego dążyć"), ale można i tak: czytają go niecelebrytki mające kilkadziesiąt partnerów i mówią sobie - hej, nie jestem nienormalna, miałam dużo partnerów ale i kobiety sukcesu tyle miały i nie wstydzą sie o tym publicznie mówić, czuję się dowartościowana.
Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Uznając to za naturalne, przeczysz sama sobie. Poniżej (nie chcę mieszać cytowania) sama stwierdzasz, że różnorodność jest wspaniała. Otóż nie dla wszystkich związki bez zobowiązań i jednonocne przygodny zdają się być naturalnym elementem "wyszalenia się" podczas trwania trzeciej dekady swojego życia. Ba, olbrzymia liczba kobiet swoją seksualność odkrywa na nowo właśnie po przekroczeniu 30-tki.
Wiem, o co Ci chodziło i nie neguję istnienia potrzeby stabilizacji i zdroworozsądkowych zachowań wraz z postępującym wiekiem, czepiam się jedynie użycia słowa "naturalne". Otóż nie zgadzam się z nim dlatego, że opisywane zachowania mogą mieć w poszczególnych przypadkach podłoże w wieku w jakim dana osoba się znajduje, ale używanie dużego kwantyfikatora jest tu zwyczajnie niesprawiedliwe wobec tych, którzy nie przeżywają młodości w sposób frywolno-szaleńczy oraz tych, którzy mimo bardziej zaawansowanego wieku nie cechują się zachowaniem kojarzącym się ze słowem "stabilność".


Poza tym - zarzuciłaś mi, że wyrwałem zdanie z kontekstu, tymczasem po przytoczeniu go w całości odniosłaś się tylko do domyślnego sensu refleksji autorki wypowiedzi, jednocześnie zupełnie ignorując fakt, że zdanie to dalej stwierdza, iż każdy młody musi się wyszaleć i sypiać z przypadkowymi osobami. Kontekst niewiele zmienia akurat w tej części zdania.
Nie, to nie ja pierwsza uznałam to za naturalne. Chciałam się jedynie odnieść do Twoich słów: "No tak, bo mając 20 kilka lat naturalnym i pożądanym jest wskakiwać każdemu do łóżka, bo po to jest się młodym i zwariowanym. Co za bzdura." Moim zdaniem źle odczytałeś intencje Valerie - ona pisze o sobie, indywidualnym przypadku, nie używając dużego kwantyfikatora. A to że stwierdza "you're supposed to have fun and sleep around"? Masz rację, to kwestia panującej mody i poglądów. Jak i przysłowia że "młodość musi się wyszaleć". I mieszczą się w tej konwencji także studenckie kluby, festiwale i tanie piwo dla studentów. No ale oczywiście indywidualne przypadki bywają różne, nawet w popkulturze - Alexis z "Dynastii" młódką nie była a co noc z kim innym sypiała.
Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Ja nie oceniam. Zauważ, że nie wartościuję i nie biorę udziału w tej kretyńskiej dyskusji "ile na liczniku", skomentowałem wyłącznie historie przez Ciebie przytoczone. Oczywiście, mogę subiektywnie stwierdzić, że liczba 20 i więcej partnerów/partnerek seksualnych w okolicach 30-tki mnie wydaje się być sporą, bo wyróżniającą się w statystyce, stąd też moje określenia takie jak "bujne życie seksualne" i tak dalej. Nie odnoszę się do tego z prywatą, dopóki nie dotyczy mnie bezpośrednio, na przykład (nie podaję bez powodu, zwyczajnie nie muszę teoretyzować) dopóki nie okazuje się, że dziewczyna z którą się spotykam spała z połową kumpli ze swojej paczki. Nie zmienia to mojego zdania o niej, po prostu zwyczajnie przechodzi mi ochota na potencjalną relację z nią i świadomość przebywania na piwie wśród chłopców, którzy ją pieprzyli. Mogło być ich nawet i tylko 5 w całym jej żywocie, ale w takiej sytuacji ja na przykład odpadam. W innych, hipotetycznych scenariuszach rodem z forum dla kobiet, totalnie mam w dupie jakie kto ma preferencje i jaka jest jego seksualna aktywność.
Co to znaczy wyróżniającą się w statystyce? W światowej, tak (średnia 7, czały czas jest to liczba partnerów dla kobiet!), w polskiej tym bardziej (średnia 5), ale w nowozelandzkiej (średnia 20) jest to po prostu średnia. A podział na kraje to tylko sposób w jaki zostało przeprowadzone badanie. Jestem nieomal przekonana że gdyby wybrać wąską grupę zbliżonych do mnie osób (młode, wykształcone, niezależne, niereligijne, o poglądach lewicowych) to rozkład statystyczny byłby inny. A poza tym używsz nacechowanego ujemnie słowa "pieprzyli", czyli masz już wyrobione zdanie o takich kobietach. Pamiętaj, że są jednak faceci, dla których to nie ma znaczenia lub wręcz przeciwnie, podnieca ich perspektywa współżycia z doświadczoną partnerką.
Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
Taka właśnie jest ta różnorodność, tolerancja i otwartość - zawsze jest jej za mało, przynajmniej dopóki są pieniądze i ktoś z niej czerpie korzyści. Tu nie chodzi o edukację społeczeństw, bo jak niby ma młode dziewczyny wyedukować 30-letnia kobieta sukcesu z wymarzonym życiorysem zawodowym, która jest dumna z faktu, że była z setką mężczyzn? To ma czemuś konkretnemu służyć? Promować self-esteem wyzbywając się resztek moralnych wątpliwości, czy może raczej otwartość na nowe doświadczenia i różnorodność (zawartą w barwnym wachlarzu partnerów) ?
I tu się z Tobą zgodzę. Tu nie chodzi o edukację, ale nie chodzi też o promocję i propagowanie takiego stylu życia. Chodzi o to, żeby kobiety doświadczone, mające już wcześniej wielu partnerów, bez ulegania propagandzie, nie czuły się wykluczonymi dziwkami, tylko podniosły sobie poczucie własnej wartości. Niezależnie czy miałyśmy w swoim życiu 0 partnerów czy 100, wszystkie jesteśmy wartościowe. To właśnie ta tolerancja i otwartość - niezależnie od tego co Ty o niej myślisz.

Również pozdrawiam
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-01-21 11:10:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.