Świnki Morskie

[Pavlinecka_21]

Hej, ja też dołaczam się do pytania o matę?
Moje świnki siedzą w trocinkach, pod którymi jest koci żwirek, ale w jednej klatce chciałabym zmienić podłoże bo swinka jest chyba uczulona na trociny
I chciałam się pochwalić, że udało mi się wyczesać, ostrzyc i wyciąć kołtunki mojej bubusi, o której pisałam w innym wątku teraz tylko muszę chować szczotkę bo inaczej nie chce do mnie wyjść

[Sharpay]

Hehe K@sieńka chyba o Twoją Pchełkę chodziło. Urocza jest =)
A jeszcze pytanie: Mogę świnkę wynosić na dwór (Oczywiście ogrodzenie ma) na 2 godziny i więcej, bo żal mi jest jak się w chacie kisi a na dworze ciepło..? Oczywiście temp. powyżej 20*C i po rosie na trawie. Mieszkam na wsi, 4 m od ulicy.

[K@sieńka]

Napisane przez Sharpay

Hehe K@sieńka chyba o Twoją Pchełkę chodziło. Urocza jest =)
A jeszcze pytanie: Mogę świnkę wynosić na dwór (Oczywiście ogrodzenie ma) na 2 godziny i więcej, bo żal mi jest jak się w chacie kisi a na dworze ciepło..? Oczywiście temp. powyżej 20*C i po rosie na trawie. Mieszkam na wsi, 4 m od ulicy.

Twoja teżjest śliczniutka Jak ją zobaczyłam bez czytania postu to od razu mi się z moją szajbą skojarzyła

Ja Pchły jeszcze na dwór nie wynosilam, ale na razie nie będę- u nas jest taki upał (33stopnie), ze ja nie mogę wytrzymać, a co dopiero takie maleństwo. W domu ma przyjemny chłodek, świeżą trawę, to niech na razie sobie w domu siedzi- jak będzie troszkę chłodniej to ją wypuszczę.

[motylek1007]

już nadrabiam zaległosci

chodzilo mi o zwykłą mate łazienkową. Kłade pod nia zwirek dla kota a na to tą mate. Jak świnki siusiaja to przez te dziurki mocz przelatuje do piasku a kupki zostaja na niej wiec trzeba wytrzepac

ale jest czystko, swinki maja miekko. Ja moim jeszcze daje sianko i sobie na nim leża

dorzucam obrazek żebyście wiedzialy co i jak

moje na poczatku troche poskubały mate ale szybko im przeszło

[Xenia]

Kurcze przekonuje mnie ta mata . Chyba ten wynalazek wkrotce zastapi tradycjyne trociny . Moje swinie leja na potege , wiec co 2 dzien musze sprzatac olbrzymia klate , najlepiej byloby codziennie .
Motylek co ile sprzatasz przy macie , przy dwoch swinkach ?

Ktos pytal czy mozna swinke wynosic na dwor : niby mozna ale jak jest taki upal to nie warto , bo to zbyt niebezpieczne . Domek w tej zabezpieczonej zagrodzie musi byc obowiazkowo , najlepiej do tego jeszcze cien ale udaru mozgu swinka moze dostac nie tylko od bezposrednio padajacych na nia promieni slonecznych ale takze od wysokiej temperatury . Swinek nie powinno sie zostawiac bez opieki , w trosce o to aby nie dopadla ich jakas zwierzyna.
Acha.Udar konczy sie zazwyczaj smiercia.

[Sielska]

Motylek ale super te Twoje prosiaczki.
Ta mata to dobry pomysł . Kupię i zobacze czy moje dziewczyny jej nie zjedzą
Pozdrawiam

[Lavi92]

K@sieńka wyszła wyszła Sory że nie pisałam ale miałam dwu dniowa wycieczkę
Bo wiecie ona tak sobie czasem siedzi, więc się nie martwie się tak bardzo, ale jest już dobrze, stres przeszedł. Dziś będzie druga świna!! Juz sie doczekać nie moge! Tylko boje sie że moja zazdrośnica nie "przyjmie" koleznaki miło...

[motylek1007]

Napisane przez Xenia

Motylek co ile sprzatasz przy macie , przy dwoch swinkach ?

codziennie jak fikaja po pokoju to wyrzucam z maty kupki (normalnie wyciagam i wytrzepuje) a raz w tygodniu piore mate a wtedy wkladam im druga na zmiane (bo logiczne jest ze tamta musi wyschnac).
Sprawdzam tez piasek, czy jest mocno zaskinay i wyrzucam go, dosypuje nowy zauwazylam ze moje proski leja 90% w kat co mi bardzo ułatwia sprzatanie

Jesli moge cos doradzic przy zakupie maty to wybierajcie taka "płaska: bez wrębek (mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi a jesli nie zrobie zblizenie mojej macie) zeby świnki niepotrzebnie nie kusic do gryzienia

[brzydulka]

Motylek fajne te twoje swinki, takie kudlate sa najlepsze

Jak tylko kupie moim swinkom nowa klatke to od razu i mate, bo one strasznie lubia spac na mieciutkim a nie na swoich kupkach...

Xenia napisz cos o tej kastracji.

[motylek1007]

Napisane przez brzydulka

Motylek fajne te twoje swinki, takie kudlate sa najlepsze

dzieki wielkie

Chyba wkleje inne fotki chłopaków

[brzydulka]

A to sa moje prosiaczki Na pierwszej fotce Titu, na drugiej Bloo i na trzeciej niezyjacy juz Filipek

[motylek1007]

fajne masz prosiaczki

[andy.lol]

Kochane te wasze świniaki! Jak będę miała możliwość to też parę zrobię i załączę

Xeniu dołączam się do prośby o parę słówek o tej całej kastracji. Chciałabym wiedzieć coś więcej, skoro mojego sierściucha to czeka.

brzydulka w jakim wieku jest Titu? Wygląda na całkiem malutkiego

Pozdrawiam - Andy

[Lavi92]

I świnka jest w domQ
Jest kochaniutka!! Tylko Nepa ja po uszku gryzie Ale juz sie przyzwyczaiła troche

[brzydulka]

Napisane przez andy.lol

brzydulka[/B] w jakim wieku jest Titu? Wygląda na całkiem malutkiego

Pozdrawiam - Andy

Titu ma jakies 6-7 tygodni

Zdjecie bylo robione juz dosyc dawno (moze jak mial 3-4), jutro postaram sie porobic im nowe

[Sielska]

Napisane przez brzydulka

Titu ma jakies 6-7 tygodni

Zdjecie bylo robione juz dosyc dawno (moze jak mial 3-4), jutro postaram sie porobic im nowe

Mi on wygląda jakby miał dużo mniej.
Mam nadzieję,że na tej fotce to on jeszcze przy mamie był.
Ale śliczne są te Wasze świnki. Ja w końcu dorobiłam się aparatu to też może coś powrzucam.
Tylko moje dziewczyny to już stare świniaki. Tzn duże bo stare jeszcze nie są
Pozdrawiam

[brzydulka]

Mozliwe, ze Titu ma mniej na tym zdjeciu ale na pewno nie duzo. Ta fotke zrobilam jak bym z nami juz jakis tydzien (bez mamusi), caly czas piszczal i musialam go nosic na rekach ( pisalam juz wczesniej, ze nie wiem kto oddal takie malenstwo) , ale teraz juz jest samodzielny...tylko troche skacze jak pajak na szyje :P

[brzydulka]

Wklejam fotki Titu zrobione wczoraj, Bloo niestety nie ma bo siedziala pod lozkiem i nie chciala wyjsc nawet jak ja rura z odkurzacza popedzalam

[wiki14_]

Napisane przez brzydulka

Wklejam fotki Titu zrobione wczoraj, Bloo niestety nie ma bo siedziala pod lozkiem i nie chciala wyjsc nawet jak ja rura z odkurzacza popedzalam

hehe fajna Świnka, czy przypadkiem nie rasa rozetki? Bo tez mam świnkę rozetkę pozdrawiam

[andy.lol]

Przecież to maleństwo jest!

[motylek1007]

wyglada na dzieciątko....moj Czandor ma 2 miesiace a wyrósł tak że jak wysyalam ostatnio fotki bylej wlascicielke byla w szoku

[brzydulka]

Moze jak dorwe Bloo to zrobie im zdjecie razem to sobie wtedy porownacie, az taki maly to Titu nie jest...przynajmniej mi sie tak wydaje

[andy.lol]

Mnie to ona wygląda jak moja Tifa kiedy ją kupiłam... po jakimś czasie zorientowałam się, że jest baaaardzo malutka! Ale teraz to coraz większa... rośnie w oczach po prostu! A teraz sobie słodko śpi po całym dniu buszowania w pokoju...

[dagna1]

pierwszy raz pisze w tym watku mozecie powiedziec mi ile mniej wiecej kosztuje rozetka? jak czesto zmieniacie trociny? ile kosztuje miesieczne utrzymanie? dziekuje z gory /czy te zwierzatka sa szybkie?chodzi mi o to,ze jak wypuszcze rozetke na trawke to bede miec problem ze zlapaniem?

[motylek1007]

Napisane przez dagna1

pierwszy raz pisze w tym watku mozecie powiedziec mi ile mniej wiecej kosztuje rozetka? jak czesto zmieniacie trociny? ile kosztuje miesieczne utrzymanie? dziekuje z gory /czy te zwierzatka sa szybkie?chodzi mi o to,ze jak wypuszcze rozetke na trawke to bede miec problem ze zlapaniem?

kosztuje okolo 30zł (ale ceny są naparwde rożne, czasem można i za 20 kupić)
trociny wymienia sie co pare dni, zalezy jak świnka czesto siusia i jaka ma klatke, można tez skorzystac z maty.
Tak, zwierzata sa szybkie, nie polecam puszczac świnki bez ogrodzenia na trawe, nawet jesli jest oswojona, bo jesli sie czegos przestarszy nie dasz rady jej złapac

[brzydulka]

Napisane przez motylek1007

Tak, zwierzata sa szybkie, nie polecam puszczac świnki bez ogrodzenia na trawe, nawet jesli jest oswojona, bo jesli sie czegos przestarszy nie dasz rady jej złapac

To prawda, chociaz ja czesto bralam Filipa i Bloo na dwor w zeszlym roku. Kilka razy uciekly mi w krzaki ale je zlapalam, w kazdym badz razie na chodnik ci nie wejdzie. A wogole to w sklepach mozna kupic smycz dla swinki, ja w tym roku moim tez kubie jedna (kosztuje ok 15zl). Ja moje swinki kupilam za ok 15zl. A zmieniam im wtedy kiedy mi sie chce, zreszta one i tak caly dzien po pokoju biegaja (wracaja tylko na noc) i robia wszystko pod lozko wiec tam sprzatam codziennie a w klatce raz na 2-4 dni

[motylek1007]

hm....jeśli świnki przystosują Ci sie do smyczy to gratuluje bo uwierz mi ze bedzie bardzo cięzko....
one zreszta nigdy nie beda chodzily jak piesek...
lepiej daj je na wybieg

[brzydulka]

Napisane przez motylek1007

hm....jeśli świnki przystosują Ci sie do smyczy to gratuluje bo uwierz mi ze bedzie bardzo cięzko....
one zreszta nigdy nie beda chodzily jak piesek...
lepiej daj je na wybieg

Chodzi o taka smycz na trawke...ty sobie siadziesz na kocyku a swinka bedzie jadla trawke i nie odejdzie dalej niz na dlugosc smyczy...

Jakos nie wyobrazam sobie zeby swinka chodzila na smyczy po chodniku jak pies....chyba musiala bym ja ciagnac sila....

[motylek1007]

Napisane przez brzydulka

Chodzi o taka smycz na trawke...ty sobie siadziesz na kocyku a swinka bedzie jadla trawke i nie odejdzie dalej niz na dlugosc smyczy...

wiem o jaka smycz Ci chodzi bo mam taka w domu. Moje świnki za nic nie chcialy jej uzyc. Nawet jesli po wielu trudach zalozylam i tak zaraz wyłazily z niej.
Pozniej mialam krolika - ten przynamiej bardzo chetnie korzystał z puszorka

[Xenia]

Mialam napisac cos o kastracji.
Musze szczerze napisac , ze nie wiem jak to w Polsce ale w Niemczech jest tez kastracja wczesna , jednak tu o tym nie slyszalam wiec najlepiej zapytac weta.
Weterynarza wybieramy nie tego co mowi , ze potrafi kastrowac tylko tego co juz kastrowal swinki ( nie tylko psy). Kastracja swinek jest jeszcze malo popularna i wszystko musi przebiegac prawidlowo .
Dla dobrego weterynarza to rutyna a i ryzyko komplikacji minimalne.
Wracajac jednak do samej kastracji to najbardziej idealny moment to ten gdy samiec ma ok. 6 miesiecy i wazy 600 g , wtedy jest silny i szybko dojdzie do siebie. Samce starsze mozna kastrowac o ile pozwala na to ich kondycja i zdrowie .
Najwieksza zaleta kastracji jest to , ze mozemy hodowac z samcem nieskonczona ilosc samic . Samiec pozostaje soba i nadal regularnie kopuluje , choc jego temperament znacznie sie obnizy . Przestaje znaczyc teren (slady na dywanie , posikiwanie ubran ) w zwiazku z tym przestaje tak " smierdziec " .
Niekastrowane samce maja specyficzny zapach.
Dajemy prezent samicy , poniewaz nie umrze zbyt wczesnie z powodu ciaglych ciaz a i jej wycienczony organizm odpocznie. Nie powolujemy na swiat maluchow ,ktore pozniej sie poniewieraja.

Wady : ryzyko komplikacji (ryzyko wystapienia ropni , zakazenia , lub niewybudzenia sie z narkozy) w koncu to operacja .Jednak trzeba uczciwie przyznac , ze :
umiejetnie podana narkoza ogranicza ryzyko niewybudzenia sie do minimum .
Zabieg przeprowadzony w sterylnych warunkach jak i (pozniejsze juz w domu dbanie o czystosc klatki) rowniez chroni przed infekcja i babraniem rany.
Sama kastrowalam 2 samcow , znam mnostwo kastratow z forum jak i kilkadziesiat z takiego schroniska. Mlody silny prosiak zniesie narkoze bez problemu. I choc czasem zdarzy sie przyczytac , ze ktos swinke stracil , to niestety najczesciej jest to albo zly stan ogolny prosiaka albo komplikacje czesto z naszej winy.

Nie taki ten zabieg straszny jak go opisuja .
Najlepiej umowic swinke na zabieg rano , poniewaz nie moze przed nim nic jesc a w nocy jej najlatwiej pozbawic pokarmu (woda + malenka kryzysowa garstka siana).
Nalezy zaznaczyc ( czego niektorzy nie robia ) zeby odebrac swinke juz wybudzona. Samo wybudzanie dla nas nie wyglada najlepiej i zazwyczaj panikujemy . Lepiej sobie ten jakze naturalny widok oszczedzic.
Zarowno po kastracji jak i w drodze do domu , nie mozna dopuscic do tego aby swinke wyziebic . Temperatura ciala po operacji spada i o chorobe najlatwiej.
Klatke (osobna) lub akwarium wylozyc lignina lub recznikiem papierowym , podobno trociny sa niewskazane , bo sa po prostu brudne.
Dochodzenie do siebie to kwestia indywidualna.
Moje samce jeszcze tego samego dnia wrocily do normy a brykac zaczely po ok 2 dniach.
Nastepna zaleta kastrowania rankiem jest to , ze swinka jakis czas "po" zaczyna interesowac sie szwami. Probuje je wygryzac i lepiej jej w tym przeszkodzic.
W nocy to raczej niemozliwe.
Rane nalezy obserwowac i zapamietac . Jakiekolwiek niepkojace zmiany wymagaja wizyty u weta . Mozna sie upomniec o jakas masc do samrowania rany.
I tak oto prosiak wykastrowany to prosiak niezdolny do rozmnazania ale ...
Najbezpieczniej laczyc go po ok 3 tygodniach od zabiegu.
Samiec potrafi jeszcze zmagazynowac nasienie i jesli pokryje sie to z rujka to dojdzie do zaplodnienia.
Fakt jest taki , ze jesli chcemy podjac to ryzyko i w razie miotu bedziemy mieli gdzie maluchy oddac ( bron Boze do sklepu) to mozemy samca wlozyc do samicy nastepnego dnia (lub natychmiast jesli nie beda mu przeszkadzac) ,jednak nie na TROCINY !!!. Ciaza moze byc a nie musi.
U mnie pierwszy kastrat (wstawiony natychmiast ) nie splodzil nic a drugi polaczony kilka dni po zabiegu powolal na swiat maluchy.
Prawda jest , ze swinka po zabiegu szybciej dochodzi do siebie w klatce ktora zna anizeli w innej ,tymczasowej , bo inne otoczenie to i stres .Majac znane swinki obok siebie mniej tez interesuje sie rana. Na biede mozna klatki przystawic.
Cena kastracji : od 50 - 100 zl , w zaleznosci od weterynarza i miasta .
Jesli o czym zapomnialam to mozna spytac .
Fotki z przebiegu kastracji dostepne sa tutaj (wlasnosc kolezanki IRAS )
http://swinkimorskie.org/sforum/view...?p=47009#47009