Grudniowe mamusie 06!!

[instruktorka]

Napisane przez schatzsi

nie jestem pewna czy chce by on był przy porodzie.

Jasne, nikogo nie można zmuszać, ale jego obecnośc naprawde pomaga i zbliża psychicznie świadomość, że "dokonalismy czegoś razem" od początku do końca. Z reguły mąż nie ma nawet w polu widzenia "tamtej strony", jest przy Tobie, trzyma za reke, pomaga oddychać. Jego obeność tez wpływa na zachowanie sie personelu,wszyscy są jacys bardziej taktowni i grzeczni ( mam porównanie , bo na sasiedniej sali rodziła równocześnie dziewczyna bez męża i opowiadała, że przy niej wcale tak nie skakali). Nie czułam się bezradna na tym łózku, bo wiedziałam, że jest mój "adwokat", który już się postara, żeby było jak trzeba

[Aranka]

instruktorka Oby i mój spisał się tak dzielnie jak twój TŻ i nie nawalił...np. nie zemdlał lub w pewnym momencie nie stwierdził, że wychodzi...Wiem, że z jednej strony zmuszam go do towarzyszenia mi podczas tej chwili ale z drugiej jest mi najbliższy i nie wyobrażam sobie abym miała zostać w tak waznym w życiu kobiety momencie SAMA!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Dokopałam sie do kalendarza Gratuluję. Zrobiło się juz trochę różowo-niebiesko w tych opisach

[KICIA80]

OCH NO TO JUZ POWIEDZCIE JAKA PLEC NIE KARZCIE CIEZARNEJ KOPAC

Aranka super brzusio, wkoncu sie doczekalas !

ja do lekarza chodze z mezem jak mam robione usg, na kontrolne wizyty sama. jakos krepowala by mnie jego obecnosc przy badaniu na samolocie

co do porodu rodzinnego jeszcze nie podjelam decyzji. rozwazam mozliwosc zeby maz byl ze mna przy skorczch itp a jak zacznie sie sama akcja porodowa wyszedl. zobaczymy jeszcze!

ktoras z was rozwaza mozliwosc znieczulenia zewnatrzoponowego? albo moze ktoras juz miala takie podczas wczesniejszego porodu?
ja sie raczej zdecyduje .

[Aranka]

Elu dzielna byłaś, że się dokopałaś! Dziękuję za gratulacje choć gin mówił " że to raczej..." ale jakoś mi to w sercu już utkwiło! Elu a nie zwróciłaś uwagi, że w naszym terminarzu to jakoś "falami" te kolorki się pojawiają?

Co do znieczulenia to u mnie w Toruniu nie stosują zzo, tylko jakies leki na"d" po których kobieta nieciekawie sie czuje! Ale za to w oddalonej kawalątek Chełmży (wiocha totalna) jest zzo za darmo! I sala z drabinkami workami sako, piłkami i wanna za friko! Ale chyba wolę rodzić na swoich smieciach. Poprzednio mój gin specjalnie został po pracy i robił mi osobiście cesarkę. Teraz też mówi, że jakby się zaczął poród to pielęgniarki w momencie przyjmowania jego pacjentek do szpitala dzwonią do niego i go informują. Jak może to zawsze przyjeżdża! A jak nie to prosi o opiekę lekarza dyżurującego! Dziewczyny gdzieś pisały że zzo przy porodzie w niektórych szpitalach kosztuje 600zł!

[kamilka23]

Aranka - Twoj brzuszek w poprzedniej ciazy jak na 36ty tydzien niesamowicie malutki.
Co do zoo, to w Niemczech nazywa sie to PDA i jest calkowicie bezplatne, podobnie jak porod rodzinny i inne tego typu wygody. Ja mam zamiar skorzystac, wiem, ze sa tez inne metody znieczulen, juz mniej skuteczne, ale napewno wspierajace kobiete w tych ciezkich chwilach. Doszlam jednak do wniosku, ze skoro jest takie cos jak PDA, to dlaczego cierpiec??

[Aranka]

Popieram cię kamilko! jak masz to w standardzie i zapewnia ci to komfort fizyczny i psychiczny to dlaczego masz z tego nie skorzystać? Co do brzuszka to w poprzedniej ciąży była naprawdę malutki i zimę przechodziłam w kaszmirowym dwurzędowym płaszczu i nikt sie z sąsiadów nie domyślił że jestem w ciązy! A płaszczyk wcale się nie zdeformował (żeby nie było że go porozciągałam - bo nie miałam czym). Teraz na tym etapie ciąży mam taki jak wtedy! No i teraz wydaje mi się ładniejszy...No i chodzę w końcu dumna jak paw!

[Aranka]

Wróziłam właśnie z króciuśkiego wypadu do pobliskiego sklepu...Moja córka mnie poprostu rozwaliła! Stoimy w kolejce i miły starszy dziadek przed nami jest co i rusz przez Julkę deptany. Odkręcił się więc, pochylił do niej i pyta z usmiechem:
-A kim ty jesteś?
A julka:
- kobietą
- i będę rodzić dzieci i karmić je z piersi mlekiem bo ludzie to ssaki, jak delfiny i krowy....

I powiedziała to takim powaznym i oczywistym tonem, że wszyscy huknęli w kolejce śmiechem!

[instruktorka]

Napisane przez KICIA80

ktoras z was rozwaza mozliwosc znieczulenia zewnatrzoponowego? albo moze ktoras juz miala takie podczas wczesniejszego porodu?
ja sie raczej zdecyduje .

Miałam zzo. Super sprawa, na pewno będe chciała miec też teraz, chociaż wyobrażałam sobie to troszkę inaczej - że nic nie będe czuła, tylko parcie. Okazało się, że tak nie można, bo jest ryzyko zatrzymania skurczy. Lekarz podaje minimalna ilośc środka znieczulajacego, żeby nie czuc silnego bólu i skoncentrowac sie na rodzeniu, a nie walce z bólem. Cały czas kontroluje reakcje i decyduje, czy dodac więcej. Ale nie jest to takie calkowite odcięcie czucia, jak do operacji.

Aranka,a co do mojego TŻ to był taki moment, że zrobił sie zielono-blady, (chyba przy cięciu krocza-może to wygladało nieciekawie, ale tego akurat sie nie czuje) i lekarz kazał mu iśc do okna i pooddychac, albo wyjść całkiem- on na to, że nigdzie nie zamierza uciekać wszyscy sie zaśmiali (ja też) i zaraz urodziła sie Jula
potem jeaszcze była jego skrzywiona mina, jak urodziło sie łożysko-to musi być nieciekawy widok, ale wiem tylko z opowiadań, bo byłam zajęta maleństwem.

[Femme Fatal]

Bylam wczoraj u lekarza i wkoncu dowiedzielismy sie ze bedziemy miec syna
Intuicja mnie nie zawiodla

Co do testu na glukoze rowniez musialam isc na niego naczczo i mialam trzy razy krew pobierana. Przed wypiciem glukozy, godzine i dwie godziny po wypiciu. Sadze ze dwa razy pobierali krew zeby sprawdzic jak szybko cukier bedzie opadal, w godzine po wypiciu cukier jest najwyzszy i stopniowo opada, u mnie opadal bardzo powoli wiec moja lekarka stwierdzila ze test nie wypadl za ciekawie, dlatego mierze sobie 6 razy na dzien cukier i musze byc pod scisla kontrola lekarza, i bede musiala powtorzyc ten test.

Moj maz na pewno bedzie ze mna przy porodzie, nie musialam go specjalnie do tego namawiac, sam chce byc obecny

Nie wiem jeszcze czy bede chciala zzo, bede rozwazac taka sytuacje, ale to dopiero w trakcie porodu.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

nie zdecydowałam jeszcze co do zzo... w sumie tak jak pisze intruktorka, wolałabym nie skupiac sie na bólu i nie dostarczać mężowi dodatkowych wrażeń, z drugiej strony... kolejnym razem byłabym mądrzejsza w doświadczenia, poczułabym jak to jest bez wspomagaczy. Ale zdecydować mogę się i w ostatniej chwili, więc zobaczymy...
Aranka, rezolutna ta twoja Julka

Odebrałam dziś wyniki z glukozy:przed 63,7, godzine po 101,3, dwie godziny po 96,7

[Aranka]

Elu moja julia to zdecydowanie udane dziecko! Pod każdym względem!

Femme Fatal to super! Gratuluję synka! masz tę intuicję - nie da się zaprzeczyć

Ps. jak nacisnę na pierś to pojawia mi siara....taka szarawo-przeźroczysta!!!

[Femme Fatal]

Dziekuje
Mi siara tez pare dni temu sie pojawila......

[schatzsi]

No właśnie jeżeli chodzi o poród z Tż,to jakoś jedynie mam opory ze względu na to łożysko,bo widziałam dwa razy rodzenie łożyska i naprawde bardzo nie ciekawy widok.Ale z druiej strony nie jestem pewna czy tutaj facet przy tym jest, bo z tego co wiem to po porodzie facet idzie z położna myć, mierzyć, ważyć i ubierać maleństwo i potem przynosi je matce.Ale mój tż się uparł,więc będzie obecny przy porodzie.Co do zzo, to zdecydowałam że jeżeli ból będzie nie do wytrzymania to wtedy wezmę,zresztą ja rodze w wodzie(jeżeli nie będzie przeciwskazań)i licze na to żę ból jest wtedy mniej oczuwalny i dam rade bez zzo.

[instruktorka]

Schatzi, pewnie nie wszędzie jest tak samo,u nas było tak, że dzidzia bezposrednio z brzucha trafiła "na brzuch" i pełzała tam dośc długo, nie wiem ile, ale na pewno do końca porodu,dlatego tż był az do oporu, tzn.do czasu, kiedy lekarz zdecydował,że będzie fastrygował,wtedy poszli do mierzenia i ważenia - kąpania nie było, bo dziecko zostawiają tam w mazi płodowej.
Jest jedna rzecz co do zzo, której nie jestem pewna, ale wydaje mi sie, że o tym, czy sie chce trzeba zdecydować jeszcze przed porodem - co nie znaczy, że wtedy zrobią znieczulenie ale chyba decyzja musi być wczesniej.
Ja rodziłam, kiedy było za darmo i lekarz sam mi zaproponował, ale teraz nie wiem, jak jest, musze się dowiedzieć,na pewno w każdym szpitalu inaczej.

[malgogaj]

Witam szanowne Mamusie grudniowe po dlugiej nieobecności....wrociliśm y już po wakacjach do domku i mamy w końcu normalny internet.
No i dopisać sie moge do kalendarzyka! U nas bedzie synuś...Imie jeszcze nie wybrane, jesteśmy na etapie negocjacjii. Natomiast jersli chodzi o zakupy to prawie wszytsko juz mamy. jako ze bylismy w Pl skorzystlismy z nizszych cen. Brakuje tylko wozka, wanienki i przewijaka i jakis tam drobiazgów.
Pozdrawiam Was wszystkie i jak tylko przeczytam te wszytskie stronice co zapisalyscie to sie wciągne w dyskusje....

[KICIA80]

u mnie w szpitalu (i w kilku innym w poblizu) jest tak ze trzeba sie zdecydowac wczesniej na zzo. trzeba miec nawet zaswiadcenie od anestezjologa ze mozesz miec tego typu znieczulenie.
oczywiscie nie musisz go miec jesli nie chcesz w czasie porodu.

[Aranka]

TERMINARZ :
- Nita6 - 27.XI córcia
- schatzsi 2.XII
- yasminek 6.XII córcia
- astrzyk 10.XII syn
- Femme Fatal 12.XII syn
- dziunia20 15.XII syn
- Ela 16.XII syn
- malgogaj 16.XII syn
- KICIA80 17.XII syn
- kamilka23 20.XII syn
- instruktorka 23.XII córcia
- Aranka 29.XII córcia
- Fibian 3.I córcia

Czyli jest ja zuważyłam !!! Płeć falami ???? Dziwne nie ??? Czekamy więc tylko na wiadomość co tam fika jeszcze w brzuszku schatzsi....

[Nita6]

No ja jeszcze nie wiem co będzie - pójde do lekarza w przyszłym tygodniu i mam nadzieję że się dowiem - to uzupełnimy terminarz.
po weekendzie wypoczęta - trzeba zacząć nowy tydzień pracy

[instruktorka]

Napisane przez Nita6

po weekendzie wypoczęta - trzeba zacząć nowy tydzień pracy

Wiesz...fajnie Ci...ja jakoś sobie radze z tym siedzeniem w domu, zawsze mozna zrobić coś pożytecznego, ale...zajrzałam do swojego biura w sobotę i sie przeraziłam będę musiała wyprowadzać wszystko na prostą i porządkować dokumenty chyba z pół roku..! totalny bałagan!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

dostałam dziś od chicco 4 wkładki laktacyjne i ich jakies broszury i katalog wóżków z cenami. Jak któraś zainteresowana to poproście z ich strony o przesłanie. Ja się dowiedziałam z ich reklamy w gazecie-sami napisali że wysyłają próbki wkladek. Mi się przydadzą na siarę.

[martka07]

Hej dziewczyny

Mam pytanie o jakieś dobre sposoby na migrenę, bo wszystkie moje zawiodły i juz zaczynam sobie nie dawać rady, a oczywiście chcę ominąć wszelkie sposoby farmakologiczne.

Co do wspólnego porodu to innego sobie nawet nie wyobrażam. Mój mąż chociaz zestresowany chodzi ze mną na wszystkie wizyty i po każdej ma dużego banana na buźce. Myślę, że takie wspólne wizyty no i następnie poród bardzo zbliżają przyszłego tatusia do dzidziusia, w końcu przez 9 miesięcy to wszystkie zmiany zachodzą w moim organizmie, a on może być tylko obserwatorem, więc chociaż takie uczestnictwo może go w jakiś sposób zbliżyć. My w każdym razie nie mieliśmy dylematu tym bardziej, że dochodzi jeszcze kwestia językowa: tłumaczenie z norweskiego na angielski i z angielskiego na polski może być dla mnie troche skomplikowane przy takiej stresującej akcji jak poród.

[Aranka]

Napisane przez martka07

Hej dziewczyny

Mam pytanie o jakieś dobre sposoby na migrenę, bo wszystkie moje zawiodły i juz zaczynam sobie nie dawać rady, a oczywiście chcę ominąć wszelkie sposoby farmakologiczne.

Podałam na forum mamuś styczniowych, że ja znam jedynie ciepłe okłady z wody z 1/3 octu...sama mam ten problem i niestety wiem jakie to męczące i przykre!

[Nita6]

Elu weszłam na stronę chicco ale nie wiem jak mam zrobić zeby zamowić te wkładki i reklamy?

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Nita, wejdz w Informacje.... Kontakt.... i wypełnij swoje dane, napisz wiadomość że prosisz o przesłanie biuletynu chicco i próbek wkładek laktacyjnych

[dziunia20]

Witam babeczki po krótkiej nieobecności, byliśmy w szpitalu !!

Ale już lepiej. Kryzys przeszliśmy w czwartek jak nam położna powiedziała na badaniu, że szyjka miękka i ma 10mm, macica kurczliwa i takie tam nastraszyła nas...oczywiście czarne myśli w głowie . Przepłakany dzień i noc. Dopiero w piątek sie uspokoiłam. Braliśmy kroplówy rozkurczowe.
Dziś nas wypuszczali z szyjką 14mm i bez skurczów (skurcze góra2-3 dziennie). Bierzemy dalej fenoterol, mamy całkowity zakaz ruszania się poza łóżko, chyba że na siusiu i myju myju .

Przy okazji dowiedziałam się, że zzo u nas w szpitalu jest nieodpłatne - bardzo się cieszę. No i miałam porównanie na sali dwóch różnych porodów cesarki i porodu naturlanego.....i wiecie co?? Zdecydowanie wolę naturalny .
Pozdrowionka dla Was mamusie

[marti86]

Dziunia to wspaniale ze juz wszytsko ok.ja mam pytanie jak sie odczuwa takie skurcze macicy?czy to jest bolesne?no i czy jesli by sie pojawily(nawet te delikatne niegrozne)czy mozna je bez problemu odroznic od zwyklych boli?moze nawine pytania ale wolalabym wiedziec

[Nita6]

dzięki Ela za odpowiedź - napisałam do nich zobaczymy czy będize odzew.

Dziunia a ty trzymaj sie tam cieplutko i uważaj na siebie, ja za niedługo też juz pójdę na L4 bo po pracy to jestem padnięta i na nic nie mam siły, coraz cięzej mi się rano wstaje - po co ja sie męcze - pracoholik ze mnie ...

[Nita6]

cześc dziewczyny,
Jeżeli któraś ma ochotę i doświadczenie to bardzo prosze o wypisanie wyprawki młodej mamy. Co kupić na poczatek ?? Dla siebie i dla dziecka

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Dla dziecka (część już mam, coś jeszcze dokupię):
-wyprawka w rozm. 56 i 62, do tego kilka kaftaników (wiązane na boku), body (rozpinane na całej długosci) w 62, bo z 56 szybko wyrośnie albo większe niż 56 sie urodzi; łapki żeby dziecko buzi sobie nie podrapało,
-pieluchy papmersy, troche tetrowych, husteczki do pupci
-maść Sudokrem albo Linomag, płyn do kąpilei Oliatum (inne kosmetyki chyba sobie odpuszczę...), gruszkę gumową, termometr
-rożek usztywniany
-kocyk
-śpiworek - w razie gdyby dziecko lubiło się wykopywać
-kombinezon ciepły na zimowe spacery
No i oczywiściel pościel do łóżeczka i do wózka + powłoczki na zmianę, proszek do prania dla dzieci.
......

Dla siebie:
-biustonosz do karmienia
-krem Bepanthen
-herbatke HIPP
-podkłady poprodowe
-majtki poporodwe
-może się przydać do karmienia rozpinana koszula

O wyprawce można duuuużo wyczytać z wątku Polecamy-odradzamy.