Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz V

[Ingrid80]

To prawda ale trzeba sobie i innym kierowcom uświadomić że taki wypadek NIE JEST winą tego który się zatrzymał tylko tego który złamał przepisy i się NIE ZATRZYMAŁ. Takie zachowanie trzeba potępiać a nie na wszelki wypadek nie przypuszczać pieszych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lwia paszcza]

Napisane przez Ingrid80

To prawda ale trzeba sobie i innym kierowcom uświadomić że taki wypadek NIE JEST winą tego który się zatrzymał tylko tego który złamał przepisy i się NIE ZATRZYMAŁ. Takie zachowanie trzeba potępiać a nie na wszelki wypadek nie przypuszczać pieszych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

są tacy kierowcy, którzy tego chyba przez całe życie nie będą w stanie ogarnąć na przykład straszliwie przemądrzali kierowcy dostawcy... ci wiecznie tak się śpieszą, ciężko im zahamować, i w ogóle... nawet nie warto o tym pisać.
Ja się tylko cieszę, że tam gdzie mieszkam, zrobili teraz wysepkę. Bo wcześniej, to przez jezdnię można było w zasadzie tylko przebiec, teraz, jakby co, można się zatrzymać, pytanie tylko, jakie świadectwo wystawia to kierowcom

[Terha]

Po raz kolejny muszę pochwalić sklep Ecco. Trzy i pół roku temu kupiłam u nich buty, które po prawie 2 latach się rozpadły (pękła podeszwa w kilku miejscach i szwy). Zaniosłam do reklamacji. Nie dało się ich naprawić więc dostałam nową parę. Teraz po 1,5 roku chodzenia w tych butach praktycznie bez przerwy, te również się rozleciały (dokładnie w tych samych miejscach). Wczoraj zaniosłam do reklamacji i powiedziałam jaka była wczesniej sytuacja i że mam świadomość, że tych butów nie da się już naprawić. Pan mi zaproponował, że mogę w cenie butów wybrać sobie nowy model lub jeśli nic nie znajdę w sklepie to dostanę voucher na zakupy o wartości zakupu moich butów do wykorzystania przez 2 lata. No i kupiłam nowe buty za... 20 zł . Naprawdę jestem w szoku, że tak dbają o klienta. Niby tak powinno być w każdym sklepie, ale same wiecie, że z tym różnie bywa. Dla nas- klientów to dobrze, ale dla nich już niekoniecznie. Teraz dostałam nowe buty, które w ciągu dwóch lat w razie potrzeby znowu będę mogła reklamować (choć tym razem, skoro to inny model to pewnie nie będzie już takiej potrzeby).

[_zgryzota_]

Napisane przez Terha

Po raz kolejny muszę pochwalić sklep Ecco. Trzy i pół roku temu kupiłam u nich buty, które po prawie 2 latach się rozpadły (pękła podeszwa w kilku miejscach i szwy). Zaniosłam do reklamacji. Nie dało się ich naprawić więc dostałam nową parę. Teraz po 1,5 roku chodzenia w tych butach praktycznie bez przerwy, te również się rozleciały (dokładnie w tych samych miejscach). Wczoraj zaniosłam do reklamacji i powiedziałam jaka była wczesniej sytuacja i że mam świadomość, że tych butów nie da się już naprawić. Pan mi zaproponował, że mogę w cenie butów wybrać sobie nowy model lub jeśli nic nie znajdę w sklepie to dostanę voucher na zakupy o wartości zakupu moich butów do wykorzystania przez 2 lata. No i kupiłam nowe buty za... 20 zł . Naprawdę jestem w szoku, że tak dbają o klienta. Niby tak powinno być w każdym sklepie, ale same wiecie, że z tym różnie bywa. Dla nas- klientów to dobrze, ale dla nich już niekoniecznie. Teraz dostałam nowe buty, które w ciągu dwóch lat w razie potrzeby znowu będę mogła reklamować (choć tym razem, skoro to inny model to pewnie nie będzie już takiej potrzeby).

Potwierdzam, tam mają świetną obsługę klienta!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aktogimka]

Mój TŻ kupił jedne buty, które po 2 latach reklamował i dostał nowe, które po dwóch latach reklamował i znów dostał nowe. Czyli miał 3 pary, płacąc za jedne. Lubimy tam zaglądać, bo buty mają bardzo wygodne, wytrzymałe, a jak coś złego się dzieje, to z reklamacją nie ma najmniejszego problemu. Byliśmy w wielkim szoku, że od razu wymieniają na nowy model albo dają voucher o wartości butów reklamowanych. Nie spotkałam się nigdy wcześniej z takim podejściem do klienta. Oczywiście ceny wyjściowe są wg mnie zaporowe, ale na wyprzedażach warto się za czymś rozejrzeć.

[lwia paszcza]

Napisane przez aktogimka

Mój TŻ kupił jedne buty, które po 2 latach reklamował i dostał nowe, które po dwóch latach reklamował i znów dostał nowe. Czyli miał 3 pary, płacąc za jedne. Lubimy tam zaglądać, bo buty mają bardzo wygodne, wytrzymałe, a jak coś złego się dzieje, to z reklamacją nie ma najmniejszego problemu. Byliśmy w wielkim szoku, że od razu wymieniają na nowy model albo dają voucher o wartości butów reklamowanych. Nie spotkałam się nigdy wcześniej z takim podejściem do klienta. Oczywiście ceny wyjściowe są wg mnie zaporowe, ale na wyprzedażach warto się za czymś rozejrzeć.

ceny tych butów, chyba to trochę usprawiedliwiają niestety, ale jak wydajesz na buty 700 złotych i po dwóch latach ma im np. pękać podeszwa, to to jest kompletna porażka. To mi w trampkach z bazaru (tylko takie mnie nie obcierały) nie dzieje się nic, a różnica w cenie - jest powalająca. Przecież te buty Ecco nie są warte wydanych pieniędzy; powiem więcej, taka pękająca podeszwa to jest JAKOŚCIOWY BAZAR. To nie kowbojki, za które płaci się ponad tysiąc, ale to jest koszt między innymi ręcznego wykonania, i nosi się je potem dłuuuuuuugo To, że nie są to buty dla każdego, to inna sprawa, ale naprawdę, jak już płacić, to za jakość prawdziwą, a nie pękające podeszwy czy podobne przypały.

[Ingrid80]

Zgadzam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Też się zgadzam. Zdarza się, że kupuję buty skórzane w sklepie no name na rogu. Mam trzy takie pary botki, kozaki, jazzowki. Żadna z nich nie była droższa niż 250 zł. Każda z nich mam już 3-5 lat.
Nie wyobrażam sobie dać 700 zl za buty, żeby jeszcze latać po reklamacjach.

Choć z Wojasa też mam kilka lat, kupuje wtedy na promocjach i nie narzekam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aktogimka]

Napisane przez lwia paszcza

ceny tych butów, chyba to trochę usprawiedliwiają niestety, ale jak wydajesz na buty 700 złotych i po dwóch latach ma im np. pękać podeszwa, to to jest kompletna porażka. To mi w trampkach z bazaru (tylko takie mnie nie obcierały) nie dzieje się nic, a różnica w cenie - jest powalająca. Przecież te buty Ecco nie są warte wydanych pieniędzy; powiem więcej, taka pękająca podeszwa to jest JAKOŚCIOWY BAZAR. To nie kowbojki, za które płaci się ponad tysiąc, ale to jest koszt między innymi ręcznego wykonania, i nosi się je potem dłuuuuuuugo To, że nie są to buty dla każdego, to inna sprawa, ale naprawdę, jak już płacić, to za jakość prawdziwą, a nie pękające podeszwy czy podobne przypały.

Pokażesz mi w którym miejscu napisałam, że wydaję na nie 700 zł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lwia paszcza]

Napisane przez aktogimka

Pokażesz mi w którym miejscu napisałam, że wydaję na nie 700 zł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a po co mam ci pokazywać? To jakiś obowiązek? Ciekawe, bo nic mi o tym nie wiadomo; wystarczy wejść do sklepu albo na stronę producenta, żeby mieć przynajmniej mniej więcej orientację w cenach mogłaś wydać na nie i 519 złotych, i 699, nie chce mi się w to wnikać. Po prostu żenujące są dla mnie takie uszkodzenia w butach za taką cenę; wolę perfumy za takie pieniądze.
No i cóż? Uderzyłam w stół, więc nożyce się odezwały.

[aktogimka]

Jejku, ale czemu Ty tak naskakujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez beatiska

Też się zgadzam. Zdarza się, że kupuję buty skórzane w sklepie no name na rogu. Mam trzy takie pary botki, kozaki, jazzowki. Żadna z nich nie była droższa niż 250 zł.

Te pierwsze z Ecco kosztowały mnie 260 zł, a te najnowsze 280 zł. Nikt nie każe kupować za 700 zł (swoją drogą zdziwiłam się, jak napisałyście że za taką cenę można tam buty kupić). Ciekawostka jest taka, że wyszłam w nich dzisiaj jak padał śnieg. Weszłam w pierwszą lepszą kałużę i od razu mi się w bucie zrobiło mokro . A może mi się wydawało? Już sama nie wiem, bo miałam wrażenie że po chwili już miałam suchą stopę. Pewnie z czasem da się to zweryfikować, ale na wszelki wypadek omijałam dzisiaj kałuże jak tylko się da .

A tak swoją drogą mnie zwykłe sieciówki (typu HM, czy Reserved) też nie są warte tego, żeby płacić za ciuch 100-200 zł. A jakoś inni kupują w takich sklepach na potęgę.

Jeśli o mnie chodzi to jedyną drogą marką której ufam (nie miałam okazji przetestować wielu) jest Guess (przynajmniej jeśli chodzi o torebki, bo innych ich wyrobów nie znam).Buty z Wojasa też wydają mi się dobre, ale nie wiem czy aż takie rewelacyjne jeśli chodzi o cenę.

To jak już jesteśmy przy tym temacie... Macie jakieś sprawdzone marki którym ufacie? Mogą być tanie lub drogie, ale warte swojej ceny.

[scarlett26]

Napisane przez Terha

Te pierwsze z Ecco kosztowały mnie 260 zł, a te najnowsze 280 zł. Nikt nie każe kupować za 700 zł (swoją drogą zdziwiłam się, jak napisałyście że za taką cenę można tam buty kupić). Ciekawostka jest taka, że wyszłam w nich dzisiaj jak padał śnieg. Weszłam w pierwszą lepszą kałużę i od razu mi się w bucie zrobiło mokro . A może mi się wydawało? Już sama nie wiem, bo miałam wrażenie że po chwili już miałam suchą stopę. Pewnie z czasem da się to zweryfikować, ale na wszelki wypadek omijałam dzisiaj kałuże jak tylko się da .

A tak swoją drogą mnie zwykłe sieciówki (typu HM, czy Reserved) też nie są warte tego, żeby płacić za ciuch 100-200 zł. A jakoś inni kupują w takich sklepach na potęgę.

Jeśli o mnie chodzi to jedyną drogą marką której ufam (nie miałam okazji przetestować wielu) jest Guess (przynajmniej jeśli chodzi o torebki, bo innych ich wyrobów nie znam).Buty z Wojasa też wydają mi się dobre, ale nie wiem czy aż takie rewelacyjne jeśli chodzi o cenę.

To jak już jesteśmy przy tym temacie... Macie jakieś sprawdzone marki którym ufacie? Mogą być tanie lub drogie, ale warte swojej ceny.

Butów? Ja uwielbiam Clarks, ale kupuję już jak jest przecena przeceny, bo ponad 2 stów za buty bym nie dała, miałam też kilka razy Tamaris i Caprice - ale też dopadnięte taniej w TKMaxx.

[_zgryzota_]

Ja mam marki które mi się sprawdzają jeżeli chodzi o pielęgnację twarzy/ciała. Marka ubrań nie jest dla mnie istotna, zwracam uwagę na skład i jakość wykonania. Miałam świetne ubrania z lumpa, sieciowki tańszej droższej, ubrania z wyższej półki i zawsze można trafić na beznadziejna jakość, jak i na super ciuchy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Napisane przez _zgryzota_

Ja mam marki które mi się sprawdzają jeżeli chodzi o pielęgnację twarzy/ciała. Marka ubrań nie jest dla mnie istotna, zwracam uwagę na skład i jakość wykonania. Miałam świetne ubrania z lumpa, sieciowki tańszej droższej, ubrania z wyższej półki i zawsze można trafić na beznadziejna jakość, jak i na super ciuchy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chętnie się dowiem jakie

[Ingrid80]

Buty Ecco za 270zl? Jakim cudem😎

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aktogimka]

Ja za żadne swoje Ecco nie zapłaciłam więcej niż 290 zł, więc da się. Dwie pary kupione przez internet, jedna w outlecie. Pewnie z kolekcji sprzed kilku lat, ale ja nie zwracam uwagi na takie rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Ingrid80

Buty Ecco za 270zl? Jakim cudem😎

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

miałam 2 pary, płaciłam po ok 300 zł, parę lat temu. Kupowałam w outlecie. Nie wrócę do tej marki, nie byłam zadowolona.

[lwia paszcza]

Napisane przez aktogimka

Ja za żadne swoje Ecco nie zapłaciłam więcej niż 290 zł, więc da się. Dwie pary kupione przez internet, jedna w outlecie. Pewnie z kolekcji sprzed kilku lat, ale ja nie zwracam uwagi na takie rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

cóż, ja patrzyłam w sieci na ofertę oficjalnego sklepu ale 290 złotych, to i tak za dużo, przy tych podeszwach

[ZamyslonaRoztargniona]

Mam jedne buty ecco. Brzydkie, ale miały być wygodne i nie do zdarcia.
Niestety obcieraja, wiec nie noszę ich tak często jak planowałam.

[semantique]

Dla mnie Ecco to stylistyka siostry zakonnej na pielgrzymce. Zupełnie nie rozumiem fenomenu, nawet jakby miałyby to być najwygodniejsze buty świata.

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

[Terha]

Napisane przez semantique

Dla mnie Ecco to stylistyka siostry zakonnej na pielgrzymce. Zupełnie nie rozumiem fenomenu, nawet jakby miałyby to być najwygodniejsze buty świata.

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

Dla mnie buty przede wszystkim mają być wygodne. Co raz mniejszą uwagę zwracam na fasony. Jedyne co, to mogę założyć szpile na rozpoczęcie roku szkolnego ( bo użyję je maksymalnie przez godzinę) albo raz w roku dla mojego Tż. Inne opcje nie wchodzą w grę.

[lwia paszcza]

Napisane przez semantique

Dla mnie Ecco to stylistyka siostry zakonnej na pielgrzymce. Zupełnie nie rozumiem fenomenu, nawet jakby miałyby to być najwygodniejsze buty świata.

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

jak się im dokładniej przyjrzałam na stronie, miałam dość. Odniosłam takie samo wrażenie co ty okropne są. Nie wierzę, że wygoda i minimum estetyki nie mogą iść w parze.

[_zgryzota_]

Nie wszystkie buty Ecco są tak strasznie brzydkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez _zgryzota_

Nie wszystkie buty Ecco są tak strasznie brzydkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też uważam, że to przesada.

[_zgryzota_]

Znaczy ogólnie większość jest brzydka ale można kupić ładne botki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[semantique]

Napisane przez Terha

Dla mnie buty przede wszystkim mają być wygodne. Co raz mniejszą uwagę zwracam na fasony. Jedyne co, to mogę założyć szpile na rozpoczęcie roku szkolnego ( bo użyję je maksymalnie przez godzinę) albo raz w roku dla mojego Tż. Inne opcje nie wchodzą w grę.

Istnieją tysiące butów, które mogą być ładne i wygodne, szczególnie za taką cenę jakie mają Ecco. Ale to przecież tylko mój gust, nikomu nie zabraniam ich nosić, dziwię się tylko popularności.

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

[lwia paszcza]

Napisane przez _zgryzota_

Nie wszystkie buty Ecco są tak strasznie brzydkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

może i nie wszystkie, ale większość urodą nie grzeszy ...

[I ona]

Dziewczyny mam totalnie zły dzień. Mówiłam Wam że remontujemy mój dom rodzinny. Ostatnio musieliśmy tam na coś dać 10.000 i na koniec roku zaplanowana była inwestycja też na jakieś 10.000, a teraz mąż mi mówi że na już trzeba coś zrobić co jest związane z tą inwestycją na koniec roku i trzeba dodatkowe 5.000zł. Przeraża mnie to, topnieją nam oszczędności dziecko w drodze. Niby można wszystko przesunąć, ale to znowu odwlecze naszą przeprowadzkę w przyszłości. Kurde nawet nie wiem po co to pisze, chyba muszę się wygadać po prostu Strasznie dużo kasy pochłania remont, niby się coś wylicza, kalkuluje a potem i tak wychodzą kwiatki po drodze i setki/tysiące trzeba dodatkowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez I ona

Dziewczyny mam totalnie zły dzień. Mówiłam Wam że remontujemy mój dom rodzinny. Ostatnio musieliśmy tam na coś dać 10.000 i na koniec roku zaplanowana była inwestycja też na jakieś 10.000, a teraz mąż mi mówi że na już trzeba coś zrobić co jest związane z tą inwestycją na koniec roku i trzeba dodatkowe 5.000zł. Przeraża mnie to, topnieją nam oszczędności dziecko w drodze. Niby można wszystko przesunąć, ale to znowu odwlecze naszą przeprowadzkę w przyszłości. Kurde nawet nie wiem po co to pisze, chyba muszę się wygadać po prostu Strasznie dużo kasy pochłania remont, niby się coś wylicza, kalkuluje a potem i tak wychodzą kwiatki po drodze i setki/tysiące trzeba dodatkowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem doskonale. Od 2 lat mieszkamy w domu rodzinnym męża. Mieliśmy sobie tylko nasze piętro ogarnąć itp. Od roku już całkiem sami tu jesteśmy. Więc przybyło kolejne piętro. Niby dom ponad 30 lat ma. Jak sobie pomyślę ile kasy trzeba włożyć w niego to masakra. Nie są jakieś slamsy. Bo ludzie mieszkają dużo gorzej. Co zaczniemy robić to przy okazji coś wychodzi nowego dodatkowo. Chcieliśmy na dole zrobi ładnie płytki na korytarzu, ale trzeba byłoby wymienić 4 pary drzwi. A to już kolejna kasa. Co bym nie chciała tutaj zrobić nawet małym kosztem wychodzi coś dodatkowego w między czasie. Przykładowo robiliśmy sypialnie ponad rok temu i stwierdziłam wymienimy drzwi na schody na strych. Kupione wszystko ładnie i co przy montażu pół ściany z klatki schodowej odpadlo, barierka uległa zniszczeniu. I wszystko kręci się wokół kasy.


Teraz planujemy robić kolejny pokój i taras. Taras ma ok 60 metrów. Pod nim jest coś a la warsztat. Płytki ułożone ponad 30 lat. Już się boję ile rzeczy dodatkowych wyjdzie w między czasie.
Totalna skarbonka i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz