Lubelskie Żonki!!

[jodie]

Napisane przez Joasia***

hmm jeśli mogę się tu wypowiedzieć ( bo jestem z Lubelskich Panien Młodych ;-)) to wydaję mi się że my się znamy.... i jeśli Twoje wesele było w szalonym kogucie...to byłam na nim. szkoda że nie mogę dołączyć do Was i przybyć na spotkanie

już Cię poznałam kiedy będziesz w świdniku???pozdrowienia dla Konrada

[indygo79]

Napisane przez Yoolia

my też 6 lat temu zaczynaliśmy od królika miniaturki

królika nie da się wychować

oj yoolia i tu się nie zgodzę - mam króliczkę minaturkęod 7 lat i jest grzeczna wychowana, nigdy nie załatwiła mi sie na podłoge, raz pogryzła ładowarkę tylko dlatego, że jarzuciałam byle gdzie ( ładowarkę nie kroliczkę) krolika ciężej opanować, z samiczką lepiej sobie poradzić. nasza ma 7 lat i je przesłodka.

[Yoolia]

króliczkę owszem łatwiej wychować
wiesz, mój tez nie załatwia sie na podłogę, robi to ładnie w kuwecie i wogóle to biega sobie luzem po mieszkaniu cała dobę, niczego nie gryzie, można powiedzieć że jest grzeczny ale do czasu. Przychodzi taki okres, że jest nie do zniesieni i jak przychodzi na niego pora, która trwa kilka miesięcy to trzeba chować ręce i nogi, a poza tym sika zaznaczając sobie teren, na nic zdaja się grozby, prośby a nawet klapsy w tyłek
Pies czy kot dawno by zrozumiał.

co do strat to na początku jak był młody upodobał sobie kabelki od myszy komputerowej ale jakos szybko mu przeszło.

a tak poza tym to jest kochany
w tamtym roku w lecie zachorował na żółtaczkę, wydalismy kupe kasy na leczenie, codziennie jezdzilismy do kliniki na króplówki, nie mielismy gwarancji wyleczenia a ani razu nie pomysleliśmy o uspieniu. Na szczęście udało się go wyleczyć ale ma już chorą wątrobę która nie pracuej tak jak wczesniej
Ma też zapchane kanaliki łzowe i krzywe zeby, które co miesiąc musimy w klinice podcinać, ale i tak jest kochany

śliczna ta twoja królisia
a to mój Macius:

[wiolkaslonko]

Napisane przez Yoolia

Pies czy kot dawno by zrozumiał.

No fajniutkie te wasze zwierzaki. Yoolia wiesz ja patrząc na mojego psa to jednak myśle, że z króliczka byłoby łatwiej . Zdjęcie z opakowaniem po paluszkach jest poprostu rewellacyjne

Yoolia gratuluję cudnej coreczki
pozdrawiam wszystkie żonki

[pola_m]

kurczę, jakie te króliki przeddzieciowe popularne

U mnie w domu(w Polsce) - pierdołowaty kot, który nie umie prychać ale za to daje łapę i pies z krzywym zębem i kocim zacięciem do pieszczot

[Malpka]

Napisane przez tola3804

No a co z resztą? Gdzie Wy się pochowałyście dziewczyny?!

ja bym przyszła tak bardzo chętnie no ale... mam szkołe i ostatnią nauke przemałżeńską albo jak to ksiądz stwierdził przeciwmalżeńską
mam nadzieje ze innym razem mi sie uda

Napisane przez jodie

już Cię poznałam kiedy będziesz w świdniku???pozdrowienia dla Konrada

o i znów widze świdnik na wizażu a jak pytam o niego i o spotkania w świdniku to nikt sie nie odezwie łobuziary

Napisane przez wiolkaslonko

No fajniutkie te wasze zwierzaki. Yoolia wiesz ja patrząc na mojego psa to jednak myśle, że z króliczka byłoby łatwiej . Zdjęcie z opakowaniem po paluszkach jest poprostu rewellacyjne

Yoolia gratuluję cudnej coreczki
pozdrawiam wszystkie żonki

mi też sie to zdjęcie podoba i córeczka napradę sliczna

[indygo79]

Napisane przez Yoolia

króliczkę owszem łatwiej wychować
wiesz, mój tez nie załatwia sie na podłogę, robi to ładnie w kuwecie i wogóle to biega sobie luzem po mieszkaniu cała dobę, niczego nie gryzie, można powiedzieć że jest grzeczny ale do czasu. Przychodzi taki okres, że jest nie do zniesieni i jak przychodzi na niego pora, która trwa kilka miesięcy to trzeba chować ręce i nogi, a poza tym sika zaznaczając sobie teren, na nic zdaja się grozby, prośby a nawet klapsy w tyłek
Pies czy kot dawno by zrozumiał.

co do strat to na początku jak był młody upodobał sobie kabelki od myszy komputerowej ale jakos szybko mu przeszło.

a tak poza tym to jest kochany
w tamtym roku w lecie zachorował na żółtaczkę, wydalismy kupe kasy na leczenie, codziennie jezdzilismy do kliniki na króplówki, nie mielismy gwarancji wyleczenia a ani razu nie pomysleliśmy o uspieniu. Na szczęście udało się go wyleczyć ale ma już chorą wątrobę która nie pracuej tak jak wczesniej
Ma też zapchane kanaliki łzowe i krzywe zeby, które co miesiąc musimy w klinice podcinać, ale i tak jest kochany

śliczna ta twoja królisia
a to mój Macius:

no właąnie jak przychodzi na niego pora to szaleje moja na szczeście cały rok spokojna a tak w ogóle to przez rok była facetem, nagle potem się okazało, że to ona hihi ale imię męskie zostało Kubuś

[21pyza]

Yoolia zdjęcie z opakowaniem jest super
indygo79 mój jest bardzo podobny tylko że twój to chyba standardowa miniaturka a mój to baranek i trochę boje sie żę urośnie i rzeczywiście bedzie miał wielkość baranka

[Joasia***]

Napisane przez Malpka

o i znów widze świdnik na wizażu a jak pytam o niego i o spotkania w świdniku to nikt sie nie odezwie łobuziary

No bo Świdnik owszem, ale rzadko, teraz mieszkam w Warszawie i w domciu się pokazuje jak dobrze pójdzie raz na półtora miesiąca, a jak już przyjadę to cała rodzinka obrażona jak chce gdzieś wychodzić

[jodie]

kurde jakaś sennosć mnie dopada...ledwo siedzę przez tym komputerem...a na myśl że jeszcze 160 km przede mną to mi się słabo robi...ja nie wiem czy to przez pogodę czy jak??
a rzeszowie zimno , ciemno i pochmurno...wrrr...a było juz tak pięknie...
za godzinkę zmykam się pakować i pędzę do lublina - zamówiłam u mamci gołąbki

[Lenka*]

a ja nie lubie zwierzaków, jakoś mnie dreszcze przechodzą jak patrze na Wasze króliczki

[ruda3d]

Napisane przez jodie

kurde jakaś sennosć mnie dopada...ledwo siedzę przez tym komputerem...a na myśl że jeszcze 160 km przede mną to mi się słabo robi...ja nie wiem czy to przez pogodę czy jak??
a rzeszowie zimno , ciemno i pochmurno...wrrr...a było juz tak pięknie...
za godzinkę zmykam się pakować i pędzę do lublina - zamówiłam u mamci gołąbki

no senność to ja miałam z rana... dwie kawy, zielona herbatka, i tiger... no i jakoś niekoniecznie pomogło
oprócz senności jest tez jakieś dziwne uczucie straty, okropność, zupełnie nieracjonalne uczucie, które dręczy bez powodu.... chandra by to była? uchhh, nie chcę tego!

[martuko]

jodie, nie pocieszę CIę w Lublinie też deszczowo (zresztą pewnie już zauważyłąś..) Ale Wam nastroje rozchmurzy spotkanie. Mnie nie będzie - leżę w łóżeczku i leczę sie :? Ale Wam życzę milego spotkanka

[ruda3d]

...no dzisiejsza pogoda przechodzi samą siebie....

[miss.hot]

Napisane przez ruda3d

...no dzisiejsza pogoda przechodzi samą siebie....

Niestety prawda - aż się nic nie chce robić

[Brzuszek]

Napisane przez Malpka

o i znów widze świdnik na wizażu a jak pytam o niego i o spotkania w świdniku to nikt sie nie odezwie łobuziary

Ja jestem w szoku, gdyz nie sądziłam, że ktos ze Świdnika jest oprócz mnie a jak sie okazuje juz nas jest trzy


No kochane... co tak cicho? Zero relacji z weekendowego spotkania... A może ono ciagle trwa??

[jodie]

no i byłam na ani mru mru...okazało sie że byłam już na tym programie więc bez większych emocji się odbyło
powrót z lublina do rzeszowa w niedziele to jakiś koszmar - tłoczno i powoli - nic sie nie dało przyśpieszyć
a spotkanie uroczo

[miss.hot]

Napisane przez Brzuszek

J
No kochane... co tak cicho? Zero relacji z weekendowego spotkania... A może ono ciagle trwa??

Nie skończyło się jeszcze w sobotę

Napisane przez jodie

n
powrót z lublina do rzeszowa w niedziele to jakiś koszmar - tłoczno i powoli - nic sie nie dało przyśpieszyć

No czasem tak bywa, ale i czasem lepiej wolniej i ostrożniej

[tola3804]

Napisane przez jodie

no i byłam na ani mru mru...okazało sie że byłam już na tym programie więc bez większych emocji się odbyło
powrót z lublina do rzeszowa w niedziele to jakiś koszmar - tłoczno i powoli - nic sie nie dało przyśpieszyć
a spotkanie uroczo

A Pan R. wcisnął się w Twój niedzielny grafik? ;>

[ruda3d]

a ja niedziele miałam rekreacyjną, więc mało siedziałam przed kompem
wyspałam sie na maxa, byłam na łyżwach, szybkie zakupki i robiliśmy potem w domu z "menszem" pizzę - wyszła pyyyyszna

[jodie]

Napisane przez tola3804

A Pan R. wcisnął się w Twój niedzielny grafik? ;>

byłam twardaNIE!!!!

[miss.hot]

Napisane przez jodie

byłam twardaNIE!!!!

Tak trzymać

[jodie]

nie było ciężko...
my jeszcze siedzimy w biurze - robimy zdjęcia firmy dla dostawcy - warunek sfinansowania dalszej reklamy jeszcze z godzinkę pewnie zejdzie ....

ruda zazdroszczę Ci takiej niedzieli - zwłaszcza wypadu na łyżwy - tyle co się namęczyłam aby wyciągnąć pana s. i nic

[ruda3d]

oj mój stary sam chętnie lata na łyżwy, bo to jedyna forma aktywności fizycznej, jaką ostatnio jest w stanie zaakceptować... no, w lecie jeszcze rower jest - ale siłka, kosz, noga czy takie tam męskie akcje odpadają...
a ja tez chętnie chodzę na łyżwy - lubię a przy tym mam cicha nadzieje, że mogę je traktować jako ćwiczenia aerobowe

[jodie]

Napisane przez ruda3d

oj mój stary sam chętnie lata na łyżwy, bo to jedyna forma aktywności fizycznej, jaką ostatnio jest w stanie zaakceptować... no, w lecie jeszcze rower jest - ale siłka, kosz, noga czy takie tam męskie akcje odpadają...
a ja tez chętnie chodzę na łyżwy - lubię a przy tym mam cicha nadzieje, że mogę je traktować jako ćwiczenia aerobowe

no oczywiście że mozesz!!ja mam plan aby zapisac się na jakies ćwiczenia - ale mi nie wychodzi jakoś - brak siły czy ochoty??? ale mam plan będę jeżdziła do pracy na rowerze jak już będzie ciepło a w następnej kolejności zapiszę sie na salsę - to jest dobry pomysł - karnet tyle że do lublina już mam - dostałam od klientki a do rzeszowa muszę gdzieś nabyć - i to są minusy przeprowadzki - nie wiem gdzie tu są jakieś szkoły

[miss.hot]

Napisane przez jodie

no oczywiście że mozesz!!ja mam plan aby zapisac się na jakies ćwiczenia - ale mi nie wychodzi jakoś - brak siły czy ochoty??? ale mam plan będę jeżdziła do pracy na rowerze jak już będzie ciepło a w następnej kolejności zapiszę sie na salsę - to jest dobry pomysł - karnet tyle że do lublina już mam - dostałam od klientki a do rzeszowa muszę gdzieś nabyć - i to są minusy przeprowadzki - nie wiem gdzie tu są jakieś szkoły

Ten rower to super rozwiązanie... tyle, że chyba za dużo się nie namęczysz "parę metrów" to nawet się nie rozpędzisz

Salsa - super rzecz - chodziłam w październiku na ladies styling na Mełgiewskiej - polecam, zresztą znowu bym poszła, tylko czasu brak trochę

[jodie]

Napisane przez miss.hot

Ten rower to super rozwiązanie... tyle, że chyba za dużo się nie namęczysz "parę metrów" to nawet się nie rozpędzisz

Salsa - super rzecz - chodziłam w październiku na ladies styling na Mełgiewskiej - polecam, zresztą znowu bym poszła, tylko czasu brak trochę

no fakt ale od czegoś trzeba zacząć lepsze to niż nic ja myślę jeszcze o pilates - sport dla leniwych...czyli prawie dla mnie

[Beata Marcina :0]

Dziewczyny, to takie króliczki mogą biegać tak "luzem" po mieszkaniu? Niesamowite myslałam że tylko w klatce można je trzymac jak chomika na przykład. Ja właśnie swojego męża kochanego męczę o kotka, jak marudzi to mówię, że w takim razie chce dziecko żeby się nie nudzić myslę, że jeszcze z miesiąc i będę miała kotka

Napisane przez Lenka*

a ja nie lubie zwierzaków, jakoś mnie dreszcze przechodzą jak patrze na Wasze króliczki

lekna, ale z moim kotkiem to się chyba zaprzyjaźnisz? Ale w piątek przychodź śmiało, kotka jeszcze nie będzie

Musimy się z Lenką pochwalić, że robimy same kolczyki i puszki decoupagujemy

Wystawiałam swoja suknię na allegro, przeglądałam oferty "konkurencji" i widzę kilka wizażowych kiecek

[jodie]

Napisane przez Beata Marcina :0

Dziewczyny, to takie króliczki mogą biegać tak "luzem" po mieszkaniu? Niesamowite myslałam że tylko w klatce można je trzymac jak chomika na przykład. Ja właśnie swojego męża kochanego męczę o kotka, jak marudzi to mówię, że w takim razie chce dziecko żeby się nie nudzić myslę, że jeszcze z miesiąc i będę miała kotka


lekna, ale z moim kotkiem to się chyba zaprzyjaźnisz? Ale w piątek przychodź śmiało, kotka jeszcze nie będzie

Musimy się z Lenką pochwalić, że robimy same kolczyki i puszki decoupagujemy

Wystawiałam swoja suknię na allegro, przeglądałam oferty "konkurencji" i widzę kilka wizażowych kiecek

a ja swoją wystawiam na rzeszowiaku i jakieś zainteresowanie jest teraz muszę się jeszcze pozybyć balowej w której byłam 2 godziny ale jakoś tak sentymentalnie związałam sie z tą sukienką i nie mogę
w rzeszowie dziś piękna pogoda, cała w skowronkach chodzę od rana
wczoraj przyszły mi dwa nowe nabytki na mieszkanko - toster i opiekacz z punktów ze statoila i dziś na śniadanko były tosty - zapraszam

miss.hot macie jeszcze gdzie pracować??

[ruda3d]

Napisane przez jodie

a ja swoją wystawiam na rzeszowiaku i jakieś zainteresowanie jest teraz muszę się jeszcze pozybyć balowej w której byłam 2 godziny ale jakoś tak sentymentalnie związałam sie z tą sukienką i nie mogę
w rzeszowie dziś piękna pogoda, cała w skowronkach chodzę od rana
wczoraj przyszły mi dwa nowe nabytki na mieszkanko - toster i opiekacz z punktów ze statoila i dziś na śniadanko były tosty - zapraszam

miss.hot macie jeszcze gdzie pracować??

tej różowej??? no jak możesz, jest cudna! nie możesz się jej pozbyć...
aaaa, btw, masz jakieś zdjatka z ostatniej soboty....?