Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy III

[Anula123]

Cześć dziewczynki!

U nas noc znowu dziwna. Niby spała, ale bardzo niespokojnie. Rzuca się po całym łóżku, popłakuje. Nie wiem co jej jest. Dziś kupię Viburcol i zaaplikuję jej na noc.

BUZIACZKI DLA POLI

[Kancia]

no oczywiscie buziole dla Poleczki

[Anula123]

kanciu, juleczko na jednym forum przeczytałam o kropelkach homeopatycznych na sen dla dzieci. Nazywają się Passiflora. Może to pomoże.
I jeszcze Melisal. To kiedyś dawałam Sylwii

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Pola- kochana, najlepszości miesiecznicowe od cioci lei i Maksymilianka.

No tak, pogoda dupiata. Ale na spacer się wybiorę, nie ma siły.
Tak tylko z rana zajrzałam, w sumie to sie jeszcze do porządku nie obudziłam. Maks wstał dopiero o 9:00, wypił mleko, ale pije od kilku dni od połowy, a w południe, przed spacerem, jak uda mu się wypić 20-30ml, to jest sukces. Za to po spacerze obiad wciąga w wielkich ilościach.

Ciekawe jak minęła noc u juleczki?
A gdzie się minisia podziewa?

[Patrilla]

Juleczko czyżbyśmy znów były sprzężone Pola od kilku dni budzi sie w nocy ok 7 razy z płaczem choć juz nie liczę bo mózg mi nie działa wczoraj było juz apogeum bo 1,5 h od 1 nie spała i było kosi kosi uśmiechy ale ne spanie liczę że to szybko minie choć znając moje szczęście mhyyy... wyżaliłam sie ale przykro mi też że Wy też tak macie

Bardzo WAM dziękujemy za uściski i życzenia oby choć kilka z nich się spełniło

A oto gwiazda, która sama już siada i raczkuje dwa kroki, niestety próbuje też w łóżeczko stawać co napawa mnie lękiem, żeby sie nie uszkodziła ...

[juleczka1980]

APOLONIO NASZA śLICZNA - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, ZDRóWKA, UśMIECHU I SPANIA W NOCY WIELGACHNE BUZIACZKI

Cześć Mamuśki!

Dzisiaj spałam sama, mąż z Matim . Mówił, że troszkę lepiej było dziś w nocy , Mati z płaczem obudził się tylko raz, a tak to się wiercił całą noc. Nie wiem więc czy to zbieg okoliczności czy zasługa syropku . Najdziwniejsze jednak było to, że on o 21 już spał , 20 minut po podaniu syropku. Ale nie daliśmy mu spać od 15 więc musiał już odlecieć ze zmęczenia .

Eve, dzięki za kciuki. Przydadzą się. Szwagierki nie chcą wypuścić ze sszpitala, bo mała ma pępowinkę wokół szyi i ją sobie jeszcze czasem zaciska, w efekcie ma więcej tlenu w główce niż pępowinie .

lea, kuchareczko, to masz niezły zapasik , ja zawsze ok 10 porcji robię, tzn. tyle mi wychodzi z takiego średniego garnka warzyw .

Ewa, i jak tam kuzynka? Urodziła w nocy?
Ja też słyszałam, że Johnson często uczula, ale np. moja siostra przy córci używała wszystkiego tylko z tej firmy i nic małej nie było .

agaku, dam znać na pewno , ale dopiero jutro będę oddawać "próbki" do laboratorium, bo dziś moja siostra wzięła Matiego na parę godzin, więc jutro na spokojnie założę woreczek .
A co do jedzenia, to Mati też tak czasem ma. Bardzo mu się podoba że siedzi wysoko w krzesełku i ciągle z niego się wychyla i rozgląda w e wszystkie strony...
Ale z większymi kawałkami radzi sobie coraz lepiej. Wcześniej nie akceptował w ogóle ryżu w tych słoiczkowych daniach i od razu był odruch wymiotny jak u Apusia, a teraz po kilku próbach wcina wszystko, ale nigdy w niego nie wmuszałam. Dawałam po kilka, czasem 8-10 łyżeczek, on wypluwał wszystko, potem dawałam mu coś innego. I tak co kilka dni, a teraz nagle zaczął jeść... Więc co jakiś czas trzeba po prostu próbować .

Barwa, ja wczoraj byłam się odchaczyć... .
Kanciu, ja dostałam 420 zł, ale na konto mi wpływa 393 zł , więc nie ma szaleństwa... ale lepszy rydz niż nic .
Dzięki za przepisy .

Anula, dawałaś Passiflorę czy Melisal? I działało? I też miałaś wtedy tak jak u nas? Co godzinę pobudka?

Lea, Mati też od jakiegoś czasu nie jest entuzjastą mleka , ale rano potrafi 260ml wypić . Za to wieczorem nie ma mowy o butli... musi być kaszka na gęsto .

Patrilko, Pola piękna , no taki chyba nasz los z tym spaniem

[Kancia]

Pati no widzisz jak sie szybko uczy
ja chyba musze troszkę odpuscic internet bo znów zaczynam sie stresowac ehhhh

[barwa]

Kancia, ja dostaję 393 zł. majątek to nie jest, ale zawsze coś. U mnie niestety urząd nie przelewa na konto, tylko musze iść z kartką z PUPu na pocztę tego samego dnia i tam odebrać, trochę to upokarzające, chodzić od Pana do plebana, ale cóż, jak trzeba...


Zaległe buziaki i życzenia dla bliźniaków, dla mamusi Ajanny urodzinowe, dla Poli od narzeczonego wielgaśnie całusy (jak najszybciej przespanej całej nocy)

[kropka241]

POLUSIU KOCHANA I PRZESLICZNA SPELNIENIA NAJPIEKNIEJSZYCH MARZEN

ja powoli szykuje sie do pracy ale zanim to zrobie to poszperam na wizazu za co sweetmadijka dostala tego bana
ps. jedyne co moglo byc to jakis problem na wymiankach bo tam sweet sie bardzo udzielala..

szkoda bo fajnie bylo jak do nas zaglala

tz ukrecil sobie bat na wlasny tylek. hustal Adriana.. ten sie rozbawil i teraz chce zeby go caly czas hustac a tz juz wymieka i chce go odlozyc.. no i jest lament i placz i lzy jak grochy bo buja nie takie fajne jest

[minisia]

Cześć czołem

Melduję się wkońcu. Po wczorajszym dniu poza domem nie miałam już siły wczoraj tu zajrzeć.
Posiedziałam u przyjaciółki do wieczora, poklachałyśmy, Hania buszowała po całym mieszkaniu i wszystko co na jej wysokości trzeba było przełożyć do góry Bożena czuje się dobrze, to 9 tydzień i dzidziuś ma całe 28mm, wszystko jest OK odstawiła już luteine i teraz tylko jeszcze przez miesiąc Duphaston

kropka gratulacje zostania ciocią A czemu mówisz ciocio-babcia

Anula no to ładny sajgon Ja tak czasem mam też po całym mieszkaniu, a co dopiero przy dwójce dzieciaczków Ale widać, ze Klaudia zadowolona na maksa

No to ciekawe za co sweet dstała bana i to stałego :conf used:
Czyli już do nas nie wróci

Zastanawiam się dlaczego Julia się ostatnio nie odzywa
Julia odezwij się, bo widzę, ze nas czytasz

Dla naszej Polci piękności całuski najgorętsze

ajanna a dla Ciebie spóźnione, ale szczere życzenia wszystkiego najpiekniejszego

Aelitka miałam kiedyś taki awatar, wchodzę na wątek patrze i myślę - kurcze, przecież nie zmeiniałam awatara, a potem patrze, że to ty

ewa no i jak tam kuzynka Jest już szcześliwą mamusią

Jak ktoś chce to podajcie maile powysyłam wam 800 przepisów dla dzieci - dostałam to od kumpeli

[Anula123]

juleczko ja Sylwii dawałam Melisal, ale to nie było na kłopoty ze snem. Sylwia jak miała jakieś 2 latka to mąż wyjechał na jakiś czas do pracy w innym mieście. I ona bardzo niespokojna się zrobiła. Lekarz nam to zalecił, ale czytałam na kafeterii właśnie o dzieciach które nie chcą spać w nocy. I tam matki właśnie podają te środki.

[juleczka1980]

minisiu, wysłałam maila na PW i poproszę o te przepisy

Anula, jak nam nie pomoże ten syropek, to może spróbuję z tymi innymi środkami . A możesz wrzucić linka do tamtego wątku? Czy to już dawno było?

Ja właśnie wróciłam z miasta, kupiłam sobie bluzeczkę na poprawę humoru i czekam aż przywiozą na mnie płaszczyk. Marzy mi się czarny trencz, ale nigdzie nie ma na mnie rozmiaru buu.

[Patrilla]

ja Poli podaje herbatkę z melisy i rumianku własnej roboty i chyba działa

[minisia]

juleczko przepisy poszły

Wklejam foty

[ajanna]

Minisia: dzięki

Juleczka: wybacz szczerość, ale ja bym dziecku nie podała tego syropku rzeczywiście te skutki uboczne, o których pisze Kancia są przerażające i wszędzie, ale to wszędzie piszą, że podaje się go dzieciom powyżej 10 lat. a fakt, że lekarz przepisał go takiemu maluszkowi, moim zdaniem tylko o lekarzu źle świadczy na Waszym miejscu spróbowałabym homeopatii (z nią już prędzej można poeksperymentować, bo brak skutków ubocznych), można też spróbować podawać małemu herbatkę z melisy. poza tym, jak ktoś tu już b mądrze napisał - życie Matiego nie jest lekkie - ciągle musi jakieś szyny czy gipsy nosić, po lekarzach jeździć, więc ma prawo być bardziej marudny i niespokojny niż jego rówieśnicy.

np. mój Olafinek, któremu chyba nic specjalnego obecnie nie dolega, wczoraj w nocy od 20 do 2:40 budził się z płaczem 4 razy od 2:40 do 3:30 w ogóle nie spał (ja na szczęście jeszcze się nie położyłam, więc całkiem przytomnie go zabawiałam). w międzyczasie obudził również Igora. tak na dobre zasnęliśmy wszyscy (wliczając TŻ, który wrócił z UK) ok. 3:30. u nas na szczęście nie zdarza się to co noc, tylko 2-3x w tygodniu. a ja przechodzę nad tym do porządku dziennego - po prostu uważam, że chłopcy są jeszcze za mali, żeby przesypiać całe noce (mimo, że śpią z nami w łóżku) i po prostu nie oczekuję tego od nich, a jak im się uda, to się b cieszę

fotki wkleję, jak mi je TŻ zrobi

[juleczka1980]

Patrilko, działa, czyli, że Pola śpi w nocy??

minisiu, dziękuję raz jeszcze

ajanna, ja się nie gniewam , na ulotce tego syropku jest napisane że od 2 r. ż. można podawać... Jeśli chodzi o homeopatię, to ja w nią w ogóle nie wierzę (nie gniewaj się) . Postanowiłam przez kilka dni wypróbować ten syropek. Jeśli nie okaże się skuteczny to spróbuję z melisą, ale wydaje mi się że jeśli to nie pomoże to nic słabszego również nie .
A swoją drogą to cię podziwiam, bo jesteś podwójnie cierpliwą mamą, przy dwójce maluszków i starszej córci to nie lada wyczyn... Mi chyba tej cierpliwości brakuje niestety ...


A teraz z innej beczki: czy wasze (niektóre ) dzieciaczki jak poleżą dłużej na brzuchu to też wymiotują?

[minisia]

juleczko nam się nigdy nie zdarzyło, zeby Hania wymiotowała po dłuższym leżeniu czy spaniu na brzuszku

[agaku]

Szybciutko się przywitam i spadam bo jeszcze nie czekają korki i wizyta rodzinki.

minisia super masz księżniczkę.

juleczko ucałuj swojego maluszka bo czytam, że rzeczywiście duzo juz przeżył
Zuzia też nigdy nie wymiotowała na brzuszku (ale głośno odbijała)

Pa, do wieczorka

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

juleczko, nam też się nigdy nie zdarzyło, żeby Maks wymiotywał leżac na brzuszku.

Haniu, kochana, przesyłamy Ci mega-buziola, , jesteś słodziutka.

Patrilla, Pola tyle razy będzie się przewracać, że zaczniesz się zastanawiać, jak to mozliwe, że takie maleństwo, a takie twarde i nie do zdarcia. Wiem, bo już to przerabiamy od dłuższego czasu. Ale Maks - mój cwaniaczek kochany- potrafi juz przejść łóżeczko dookoła, i puszcza się szczebelków, jarzy o co biega, i szybko chwyta się jedną rączką gdy traci rónowagę i dupka zaczyna się chwiać.

Byliśmy 2,5 godziny na podwórku, nie pada, a nawet słonko świciło.
A teraz zmykam nakarmić małego wyjca, bo już głodny.

[Anula123]

Napisane przez juleczka1980

Anula, jak nam nie pomoże ten syropek, to może spróbuję z tymi innymi środkami . A możesz wrzucić linka do tamtego wątku? Czy to już dawno było?

Ja właśnie wróciłam z miasta, kupiłam sobie bluzeczkę na poprawę humoru i czekam aż przywiozą na mnie płaszczyk. Marzy mi się czarny trencz, ale nigdzie nie ma na mnie rozmiaru buu.

Ten wątek znalazłam przez przypadek i nie wiem jak go teraz znaleźć. Jeszcze poszperam.
Dobrze, że poprawiłaś sobie humor. Czasami trzeba

A ja byłam w aptece i przy okazji zapytałam o tą Passiflorę. Mieli akurat firmy Phytopharm. Babeczka w aptece powiedziała, że wiele osób to kupuje dla dzieciaczków.

Wymieszałam dziś połowę mojej zupki i połowę ze słoiczka. Zjadła wszystko.

[juleczka1980]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Mati jak leży dłużej brzuchu to oczywiście cały czas się siłuje i podnosi bardzo wysoko głowę i wtedy mocno i głośno mu się odbija i prawie zawsze ma cofkę .

minisiu, śliczna ta twoja Hanulka

agaku, dzięki, łobuz ucałowany

lea, no proszę jaki wyrywny ten twój słodki cwaniaczek . Super. Bardzo szybko uczy się nowych umiejętności .

Anula, dziękuję . Super, że mieszanka zupki się sprawdziła .

[Kancia]

Napisane przez Anula123

Wymieszałam dziś połowę mojej zupki i połowę ze słoiczka. Zjadła wszystko.

czasem trzeba dziecko oszukac

minisiu Hanula cudna

Juleczko dlatego ja sie ubieram w szmateksach albo w C&A tam zawsze znajde rozmiar na siebie co do wymiotowania to mój miał przez jakis czas, ze jak go po jedzeniu zostawiłam i odwrocił sie na brzuch to był pawik ale odkąd zawsze po jedzeniu idzie na podłoge nie zdarza mu sie albo bardzo rzadko.

Agaku miłych odwiedzin

mój dziabong ma herbatke melisa jabłko i nie zauwazyłam, zeby był spokojniejszy po tym

wrócilismy ze spacerku ja sie ubrałam jak na zimne bo ciemno było a tu słonko wylazlo i sie zapociłam na smierć jak nie urok ....
zaraz przyjdzie TZt i spadam do apteki po tą Passiflore
czytałam na kafeterii topik o tym i tam dzieciom niby pomagało ale to jest długotrwałe podawanie. Zobaczymy co z tego bedzie ...


PS. jak u Waszych dzidziów z ciepłotą rączek bo ciapek ma prawie zawsze chłodne rączki a jak juz sa ciepłe to wiem, ze mu gorąco bo cały jest czerwony na dworze znów jak nie ma rękawiczek to ma rączki jak lody pomimo tego, ze jest ubrany odpowiedni

[Anula123]

kanciu Klaudia też ma wiecznie chłodne rączki

Hanusia i Pola słodziutkie dziewczynki

My byliśmy całe przedpołudnie na dworzu i miałam jeszcze wyjść po obiedzie, ale jakoś mi się nie chce.
Dziewczyny się bawią w najlepsze, a ja piję herbatkę i sie lenie

[ajanna]

Napisane przez Kancia

PS. jak u Waszych dzidziów z ciepłotą rączek bo ciapek ma prawie zawsze chłodne rączki a jak juz sa ciepłe to wiem, ze mu gorąco bo cały jest czerwony na dworze znów jak nie ma rękawiczek to ma rączki jak lody pomimo tego, ze jest ubrany odpowiedni

Igor też ma zawsze zimne i nie nosi rękawiczek, bo nie ma, ale ponieważ cała reszta jest ciepła, to tylko kwestia krążenia

Juleczko: moim zdarza się ulać, ale jeszcze nigdy nie wymiotowali

Agaku: sorry, pytałaś o kapustę. więc ja tylko ćwierć małej główki (bez głąba rzecz jasna) dodawałam do zupki warzywnej - takiej z włoszczyzny, a i dodałam wtedy trochę majeranku - na trawienie

[Patrilla]

dziś Pola jadła pierwszy raz kalafiorową mamowej roboty i była zachwycona groszkowa z kaszka kukurydziana średnio jej smakuje
Juleczko herbatka z melisy i rumianku działa Pola jest po niej spokojniejsza + dobra na brzuszek a co z vivbrucolem?? nie działa??
Kanciu Pola ma zawsze chłodne rączki stópki i nosek rodzinne a ciepło sprawdzam jej na pleckach zawsze ona nie jest za bardzo ciepłolubna

[juleczka1980]

Kanciu, u nas taka mniejsza mieścina że nie ma C&A, a w szmateksach... najgorszy badziew .
Co do ciepłoty rączek, to Mati ma zazwyczaj gorące, nawet jeśli reszta jest chłodniejsza ... po tatusiu .
A Mati też ma tą herbatkę z jabłkiem i melisą i dupa . Ale ostatnio coś nie chce jej pić...

A ta Passiflora to syrop czy krople? Bo znalazłam coś takiego: http://www.i-apteka.pl/p/pl/10247/le...ople_30ml.html
Czy to to?
Oczywiście czekam na twoje relacje Kanciu .

Kurde, to chyba tylko mój z takich obrzygańców .

Patrilko, super, że Pola docenia kuchnię mamusi . Viburcol nie działa
u nas niestety ... a jaka to herbatka z melisy i rumianku, gotowa, czy taka zwykła wymieszana??

[Kancia]

Juleczka ja wlasnie chciałam to co wkleiłas w kroplach ale obleciałam all apteki i nie ma ewentualnie mozna zamówic ale ja chciałam na juz !!! taki ze mnie nerwowiec kupiłam wiec Z DAGOMEDU Passiflora w granulkach

http://www.interlek.pl/dagomed-passi...we-p-2664.html

[juleczka1980]

Kanciu, ale to jest homeopatyczne , a jak będziesz podawać te granulki i jak często??
Daj znać oczywiście czy działa .

[Kancia]

no to co mam i tamto co pisałas to homeo granulki rozpusciłam w odrobinie wody na razie dałam 3 granulki na noc. Tam jest napisane, ze dawka 3 razy dziennie ( czyli 3 razy po 3 granulki) ja na razie dam tylko na noc jak bedzie lipa dam wtedy czesciej dzialac podobno bedzie dopiero po kilku, kilknastu dniach

[Julia321]

Cześć,

na początku mojego posta składam życzenia wszystkim wątkowym maluszkom, bo pewnie od mojej ostatniej wiadomości wszystkie zdążyły mieć swoje miesięcznice.

U nas bez zmian, czyli ok. (tfu tfu). Amelka ma 7 miesięcy, nadal niemobilna, tzn. w jakiś sposób się przemieszcza, bo jak ją na matę kładę to za chwilę jest na podłodze, ale nie jest to pełzanie tylko nieudane próby siadania. Posadzona siedzi bardzo ładnie,a le sama jeszcze nie usiadła. Pewnie to nasza wina, bo zaczęliśmy ją sadzać i teraz wie, że w zasadzie sama siadać nie musi. Robi kosi kosi, a teraz uczymy ją pa pa. Je ładnie zupki, deserki, danonki, ciastka, chrupki, kaszki no i oczywiście cycusia. Nocki przesypia, ale zaczęła się budzić wcześniej, na szczęście po zmianie czasu nie jest to 5:30, ale 6:30, a dziś nawet 7. W ciąg dnia z reguły jedna drzemka od 12 do 15, na spacerze. Zaczęliśmy jeździć już spacerówka chicco enjoy, jestem bardzo zadowolona, bo jest lekka i zwrotna, doskonale sprawdza się w sklepach ale na spacery leśne zabieramy stary wózek. Chcieliśmy go sprzedać, ale jednak zamontowaliśmy spacerówkę i go sobie narazie zostawimy. Małej nawet się w nim lepiej śpi, więc dziś też byłam na spacerze ze starym wózkiem. No i jedzie przodem do mnie co jej też narazie bardziej odpowiada. Stary wózek to Roan Marita. Lea chyba też go ma. Super jest ale w mieście trochę niefunkcjonalny ze względu na wagę (ciężko wejść do tramwaju czy autobusu).

16 kwietnia idziemy na kontrolę miary i wagi i po dalsze zalecenia żywieniowe. Na naszej domowej wadze ma 9 kilo, przeszliśmy na pampersy 4+, bo 4 za bardzo udka obciskały. W maju pewnie zmienimy fotelik, bo w tym ją już ciężko nieść.

Juleczko Amelci się czasem na brzuszku uleje, jak ją położę zaraz po jedzeniu, ale też nigdy nie zwymiotowała. W zasadzie, teraz już mało ulewa, ale jeszcze się zdarza.

No to chyba tyle w telegraficznym skrócie. Minisiu dzięki za pamięć. Ja się w sumie nie odzywam, bo mam wrażenie, że bardzo się już ze sobą zżyłyście, a ja taka obca jestem. Ale czytam Was bardzo regularnie.

Buziaczki dziewczyny. Idę wietrzyć małą. Pa.

PS. Amelka zaliczyła już upadek z kanapy na panele. W zeszły piątek mi zleciała. Upadła na brzuch, więc główką nie uderzyła, ale płacz był straszny. Ja się cała trzęsłam. Przystawiłam ją zaraz do piersi i się uspokoiła, więc na szczęście skończyło się tylko na strachu. Ale nie zostawię jej już samej nawet na rozłożonej kanapie.