Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

[Aranka]

Marti - mówisz i masz...kolory tuniczki nie wyszły w tym nocnym świetle identycznie...ale naprawdę jest faj odszyta - rękawki bufki, z przodu przy dekoldzie oczko na guziczek-kwiatek - cena 9,99 a butki 12,99. Był też inny fason w kwiatuszki ale z przodu nie miały paseczka tylko doszytą gumkę...Dla chłopców też były fajne kolory. Na dodatek wskoczyłam do Reserved i udało mi sie kupić świetną bluzę z misiem w kapturku z przeceny z 69zł na 24zł. Z przodu na obrazkach są małe cyrkonie . Julka też się załapała na podobną w stylu tylko szarą i misia ma beżowego a z przodu bodajże ... ćmę

[sohf]

Kuba też noga 25, pocieszyłam sie zę nei tylko on będize miał takiego kajaka)

Aranko a tablety na odrobaczanie wysępiłas od lekarza, czy ktos z zagramanicy CI przysłał??

[Aranka]

Sofh- na lekarza nie mogłam liczyć...jak widać teraz powinnam do niego iśc z tą qupą i pokazać...Może jakaś reakcja by była...

[sohf]

Napisane przez Aranka

Sofh- na lekarza nie mogłam liczyć...jak widać teraz powinnam do niego iśc z tą qupą i pokazać...Może jakaś reakcja by była...

no może było trzeba, może by troche zmienił nastawienie. ja nei rozumiem czemu się Ci lekarze tak zapierają przed tymi robalami. moje koty które nie wychodza z domu sa odrobaczane raz do roku. a dziecko, które z natury swojej czasem brudne łapki do buzi wsadzi, u rodziców moich z dwoma psami ma styczność odrobaczyc profilaktycznie nie moge. porażka. tylko właśnie nie wiem skąd recepty wziąść.

[Doridee]

Witajcie dziewczyny
Tematyka robalową interesuję sie od jakiegoś czasu. Regularnie badam siebie i córkę pod tym kątem. Póki co nie mamy jakichs szczególnych objawów, ale wolę trzymać rękę na pulsie. Od września Ala idzie do przedszkola więc jestem na 100% pewna, że problem sie pojawi (chociażby wszędobylskie owsiki...)

Zaintersesowanym tematem mogę polecić ksiażkę Siemionowej, dużo ciekawych informacji i rad. Szczegółowo opisana 2-tygodniowa kuracja oczyszczająca z robaków, grzybów itp. oparta na naturalnych produktach.
Tu można poczytać:
http://www.igya.pl/sklep/ksiazki_wsz..._bez_nich.html
Ja kupiłam swoją na allegro za 28zł.

Póki co czytam, czytam i przymierzam sie psychicznie do kuracji (przede wszystkim zeby się oczyścić, a kto wie czy "coś" nie siedzi w jelitach, wątrobie i innych organach. Brak wyraźnych objawów o niczym nie świadczy...)

[Aranka]

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...128950&v=2&s=0

[Doridee]

Aranko całkiem niedawno też przeczytałam ten wątek. Te pasozyty to włosogłówka. Sama nie stosowałam takiej kapieli u Ali bo jest uczulona na miód (ale zamierzam spróbować z miodem sztucznym). W tym sklepie można kupić zioła do takich kąpieli. Myślę, że można też i bez ziół spróbować. Jak nie ma robali to taka kąpiel nie zaszkodzi, a jak są to tylko pomoże
Jeżeli chcesz zastosować taka kapiel u dzieci przeczytaj sposób użycia do tych ziół z linku:
http://www.igya.pl/sklep/ct8_produkt...ozytnicze.html

[sohf]

Napisane przez Aranka

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...128950&v=2&s=0

i ktoś ma pomysł co to faktycznie jest?? bo jakoś w robaki średnio mi sie chce wierzyć. kurde powiem Wam ze to jest jakaś obrzydliwość. a wystarczyłby normalny lekarz, co by raz do roku terapie odrobaczająca przeprowadził. ech.

[Doridee]

Sohf przeczytaj to:
http://www.igya.pl/sklep/produkty_pr...czajacych.html

https://mamotoja.pl/maluch_zdrowie_artykul,4383.html

Włosogłówka może występować również w skórze. No chyba, że to tylko taki chwyt reklamowy - nie próbowałam, nie wiem.
Z tym odrobaczaniem to nie taka łatwa sprawa. Lekarz musi dokładnie wiedzieć jakie leki, w jakiej kolejności i odstępach podać. Poza tym, dieta - trzeba martwe pasozyty i ich toksyny usunać z organizmu. Same leki nie wystarczą.

[malgogaj]

Olaf znowu chory. Utkwiłam w Szczecinie na dobre.......Przez te choroby nie moge wrócić

Co do tego linku od Aranki to jakaś masakra! Sorry ale chyba te dziewczyny troche poniosło z tym wyłażeniem robaków przez skóre......jestem w stanie uwierzyć w przeróżne metody ale nie to.

[Rzabba]

czytalam to juz dawno i niezle sie usmialam
zanim ktos w laboratorium nie potwierdzi, ze to sa robale to nie uwierze

Pewnie jest to jakas forma oczyszczania organizmu z toksyn ktorych przy robalach niestety jest bardzo duzo

[maszka66]

A Wiki jest typowym mięsożerca. Dla niej nie ma sniadania/obiadu bez wędlinki/mięska. Poskubie sera zółtego, popróbuje bułeczki, zje nawet z pół cebularza, ale i tak zagryzie kiełbaską Do tego lubi makaron, kopytka, ale naleśniki już nie wchodzą. Ryż też jest ok, ale ziemniaczki to juz tak sobie. Warzywa jak najbardziej, prawie wszystkie a nasz parapetowy szczypiorek już obskubany jest ze wszystkich stron a Wiki co raz prezentuje cebulowy chuch . Kaszka srednio raz na miesiąc. Ogólnie kiepsciutko z nabiałem.

A jak czytam o tych robalach to aż mne kark swędzi. Brr

[maszka66]

Chyba w koncu nie pisałam wam co w CZD. Bakterie oczywiście są, a p. dr stwierdziła, że nie możemy już podac antybiotyku (to akurat rozumiem) i teraz musimy poczekać 2-3 mies. a organizm sam się bakterii pozbędzie. Żebym nie wiem jak chciała to nie wierzę w to i zastanawiam się czy coś przekombinowali w leczeniu czy nie mają miejsc

[sohf]

Maszko fajnie, ze się odezwałaś tak sie zastanawiałam co u was. kurcze nie mam pojęcia co mysleć o tym wszystkim. bo najwidoczniej tego bakcyla nie jest się łatwo pozbyc, wiec jakim cudem nagle organizm ma sobie sam poradzić...szkoda, że nie masz żadnego lekarza z którym byś się jeszcze mogła dodatkowo skonsultować.

a co do tego linku Aranki, to właśnie też mam spore wątpliwości. już pomijając możliwość bytowania w skórze jakiś pasozytów, co wydaje mi sie nie przebiegałoby bezobiawowo, to wyłażenie czegoś takiego też musiało by być odczuwalne przynajmniej jako nieprzyjemne. a o niczym takim nikt tam nei pisze. ale swoją drogą i tak jest to coś obrzydliwego.

[maszka66]

Zaległości mam, że hej więc parę fotek najnowszych i kilka starych.

Pierwsze trzy z wczoraj. Dalej to arcydzieła mojej córki i prezentacja krótkich włosów, których jeszcze nie widziałyście chociaż minęło 1,5 miesiąca (sorki że bokiem, nie zauważyłam a nie bardzo chce mi się poprawiać)

Z tą ścianą tłumaczyłam Wiki, że tak nie wolno itd. a ona jak echo powtarzała końcówki wszystkich wypowiadanych przeze mnie wyrazów. Nie wytrzymałam i parsknęłam śmiechem i tak się skończyło moje wychowawcze besztanie a Wiki tak się przejęła, że 2 dni później powstał podobny obraz w drugim pokoju

[Aranka]

Włoski Wikusia mimo skrócenia to i tak ma długaśne! Śliczne portretowj zdjęcia z promieniami słońca we włosach...A co rysunku - zdolna dziewczynka! Już mamusi pokoiki maluje (witaj w klubie...).Maszko aż dziwne, że najpierw walą w dziecko super silne antybiotyki a potem mówią, że organizm sam to zwalczy...może po tym antybiotyku organizm nabiera jakiejś dziwnej odporności na to cholerstwo i faktycznie sam zwalcza? Gdybać to my możemy....

Wczoraj przeżyłam kolejną wizytę sąsiadki z Miłoszkiem (3 dni starszym od Laurki)...Przy rzucaniu drewnianymi klockami w telewizor nie wytrzymałam. Zainterweniowałam, na co usłyszałam "on tak ma". Pominę walenie pogrzebaczem w szybę kominka, pastwienie sie nad Zulusem, który zgłupiał tego dnia i pozwalał "obcym" na wszystko, połamanie jego ulubionej mioteki z piórkami i rozbrojenie zabawki z piłeczkami w środku, które kochany Miłoszek jakoś cudem wyciągnął na zewnątrz...Dziś miłoszkowe ADHD przeszło na kota (to chyba zakaźne heheh) i kot mi lata po domu - dosłownie!!! Rozsadza go i pędzi przez dom z prędkością światła, nierzadko wręcz latając w powietrzu...


Julia wróciła wczoraj megaszczęśliwa z dyplomem, książkami, torbą a'la Cepelia i MP3 4GB (sprawdziłam na ALL - kosztują ponad 120zł) ....ona jest happy a ja w szoku, że takie dobre nagrody.

[kasia191273]

Wiki to najslodszy paczus tego forum!

[zaba21_22]

Aranko gratuluję pierwszych sukcesów antyrobakowych

Rzabbo to super że Misia się tak dobrze zaaklimatyzowała w przedszkolu a jak Helena, to juz pewne że ma różyczkę?

Ela fajnie że babcia może się teraz nacieszyć wnukami i wnukowie babcią, a i tobie sie troszkę odciąży

Szkoda że pediatra i rodzice Oliwci nie ma tak zdrowego podejścia do skazy i alergii jak u Kamilki Olcia ma skazę, nabiał jak wiadomo ogranoczony do minimum, ale nie tylko, nie jada czekolady, orzechów, cytrusów i innych rzeczy uważanych za alergizujące, pija tylko czystą wodę, podłogę tam myją 2x dziennie, juz nie mówiąc o gruntownych porządkach, bo wtedy małą odwożą do dziadków, a jak tylko lekko wieje na polku to siedzą w domu. A jak się widzimy to comajmniej 2x słyszę z podkreśleniem że Olcia jest alergikiem, normalnie ja mam dość aaa... zrezygnowali ze spania na poduszkach puchowych, bo puch uczula, a dodam że mała śpi w swoim łóżeczku, kładzie się z nimi tylko chwilkę rano. Ostatnio kupili pościel antyalergiczną, więc pytam, czy to już taka "dorosła" normalnej wielkości, a to nie, taka do łóżeczka, więc pytam czy pod tą, pod którą śpi teraz coś jej się dzieje, to nie, więc wg mnie zakup bez sensu.
Ehh... wiecie, ja tylko to wszystko wysłucham i się nic nie odzywam bo nie ma sensu wchodzić w dyskusje
Wiem, że nie należy bagatelizować alergii, nawet zwykłej skazy, ale to niestety jest spora przesada
Asi ta b rzydka plama na buzi wyszła od lizaków chupachups i mentosów więc je wyeliminowaliśmy

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Butki, kupiliśmy na wiosnę cool club w rozm 25 i będą na jesień bo teraz za duże , u nas rozm 24, choć chodzi bez problemu w 23 gufo i amerykańskim 6i1/2

Malgo dużo zdrówka dla Olafka, właśnie się ostatnio zastanawiałam kiedy wracacie do Wawy. My być może we wrześniu będziemy w Sznie, bo kuzyn małąża będzie brał ślub, ale co i jak to się jeszcze okaże. A czy wiesz może czy to prawda, że do 'Barki' nie wpuszczają małych dzieci?

Aranko śliczne te trampeczki, ja się zastanawiam nad podobnymi dla Asi

Asia kiełbaski i parówki uwielbia, najlepiej na zimno i ubustwia kluchy, czyli wszelkie makarony, kopytka, pierogi - najlepiej z owocami, a do tego jeszcze ryż, zresztą jest mało rzeczy których nie lubi (ser zółty, rodzynki, szpinak)

Maszko śliczne te pierwsze 3 zdjęcia Wiki, pozuje jak rasowa modelka, Asia robiła picassa w pokujo babci, twierdzi że namalowała jej sanki a co do lekarzy z CZD i ich podejścia to narmalnie ręce opdadają

[sohf]

ściągnijcie sobie i obejrzyjcie tego pps ja myslaam że padnę
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/duddis

[fibian]

Nareszcie znalazłam chwilę,żeby coś napisać. Anielka ma zapalenie gardła i znowu mamy nieprzespane noce. Do tego wiele innych kłopotow, mam nadzieję,że jak zacznie się wiosna na dobre to u mnie też minie zła passa. Znowu biorę piguły na depresję.
Co do mojej firmy to jest to hurtownia odzieży outletowej , jak na początek to idzie nam całkiem dobrze (mam wspólniczkę) , tż trochę kręci nosem bo nie ma nade mną już takiej kontroli, ale mi jest z tym dobrze. Sama o wszystkim decyduję, nie muszę się o nic prosić.
Kasiu - gratuluję!
Maszko - Wiki jest coraz ładniejsza. Byłaś u tej pani doktor w Wawie?

[marti86]

Alez Wiki ma niesomowite wloskiswietna dziewczynka.zdjecie nr5 the best!!

Malgogaj zdroweczka dla Olafka

Fibian dla Ciebie i Anielki rowniez

dziewczyny ide w srode do fryzjera...nie przyznam sie po ilu latachhehe,chcialam do stylisty ale ze w ostrodzie tylko jeden to trzeba sie miesiac wczesniej zapisywac a ja dopiero dzis zadzwonilam do niego a Michal mnie goni;Pbo w nastepna srode bedzie i powiedzial ze mam byc w nowej fryzurcea wiec chce wycieniowac wloski i nie wiem czy je wycieniowac symetrycznie czy zrobic sobie taka grzywke na bok.i jeszcze jedna sprawa pasemka czy balejage??zebym nie przesadzila:P wiecie jak wygladam-potrzebuje damskiej porady ide do dobrej kolezanki wiec moge jej pomarudzic co ma mi na glowie wykombinowacmyslalam o czyms takim/ewentualnie zmienilamabym przod na grzywke czesana na bok

nie rozumie o co chodzi z tymi avatarami...chce zmienic i jak wezme normalna wielkosc to mega litery mi wyskakuja na zdjeciu:/

[Aranka]

Ta fryzurka jest super! Przy twoim kolorze włosów nie robiłąbym żadnego balayage...postarzy! Jak już baaardzo chcesz to jedynie kilka pasemek...ale sądze, ze samo takie obcięcie byłoby wystarczajace.

[marti86]

myslalam wlasnie o delikatnych pasemkach jak mi ni epodpasuje to nie bede robila odrostu tylko zamaluje.oczywiscie ja chce dluzsze wloski bo kocham swoje dlugie kudelki-jednak ta fryzurka jak najbardziej mi odpowiada

[zaba21_22]

Fibian zdrówka dla Anielki fajnie że interes ci się kręci i oby tak dalej

Marti ta fryzura jest super i zgadzam się z Aranką nie rób baleyage, max jedynie kilka pasemek

Ja dzisiaj przeżyłam chwilę grozy, Asia zadławiła mi się landrynką, wpadła na tyle dlaeko, że dotykałam ją palcami a nie dałam rady wyciągnąć, biedna nie mogła oddechu złapać, jeszcze na samo wspomnienie mi ciężko. Do tego przy samym gardle ma trochę odrapane, lała się krew i tu mam do was pytanie, czy jej to czyms zafukać, zasmarować, czy zagoi się samo?
Obserwowaliśmy ją później i było wszystko oki, jadła i piła w miarę bez problemu, chumor dopisywał, jedynie troszkę na to gardeło narzekała jak sobie przypomniała, więc odpuściliśmy sobie lekarza (było już po 18)

Do tego była wieczorem tak padnięta, że w trakcie jedenia butli zasnęła na krzesełku

Kupiliśmy dzisiaj jej takie butki (i moja myślicielka)

[Aranka]

Marti- w międzyczasie new av..... Ja też wybieram sie do fryzjera...chciałabym inną grzywkę i choć wiosna to lekko przyciemnić włosy...zobaczymy co na to mój fryzjer - pewnie spojrzy jak na wariatkę i wybije mi to skutecznie z głowy...

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------
Fibian - branża, która zawsze będzie mieć wzięcie - życzę powodzenia! No i trzymaj się, współczuję z prochami ale jeśli tak trzeba? Nie dawaj się!!! No i biedna Anielka - zdrówka życzę (w sumie ona często ma coś z gardełkiem nie?)


Zabko - rany chryste...az mnie dreszcz przeszedł!!! Współczuję tych naprawdę "chwil grozy"....Gardło zostaw - samo się zagoi-to śluzówka, lepiej niczym nie psikać. A butki jakie eleganckie - tylko te kokardki będziesz mieć raz dwa brudne...

[marti86]

sliczne te buciczki!!kurcze ja dla Laury wlasnie nie daje takich cukierkow:/bo mam czarny scenariusz.wiecie co Wam powiem??siotra mojego TŻ polykala swego czasu wszytsko(uposledzonemu dziecku ciezko wytlumaczyc zeby czegos nie robilo)polknela m.in. uchwyt od smoczka, cwiartke cytryny(wiadomo bylo co polknela bo bylo widoczne jak sie zalatwiala do nocniczka)przed atakiem padaczki byla jeszcze na tyle samodzielna ze sama jadla i zalatwiala swoje potrzeby fizjologiczne tak wiec siegnela sobie sama po brzoskwinie i polknelapestke.dusila sie strasznie nie mogli w zaden sposob tej pestki wyciagnac az w koncu ja polknela.oczywiscie zostala wydalona ale do dzis oni nie wiedza jak mozna polknac tak wielka pestke.a jednak mozna.

Aranko ja sie boje bo kurcze z wlosami nic szczegolnego nie robilam od jakie 5-6 lat.tyle co delikatne wycieniowanie przodowi to wszytsko.kurcze juz sie czlowiekowi znudzilo.mam takie grube wlosy ze chyba cos da sie z nich zrobicmoja fryzjerka zawsze lapie mnie za kite i mowi-kiedy Ty do mnie przyjdziesz dzis jak zadzwonilam to byla szczerze uradowana
ja kiedys robilam pasemka i balejage i w blondzie chyba nie bardzo mi do twarzy mysalam o bardzo delikatnych pasemkach-zoltawych.a Tobie bardzo ladnie w jasnych wloskach czemu chcesz przyciemnic?

moje pasemka chcialabym cos w ten desen

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Wiki, jest boska !!!!!!!!!!!!!!
Zabko, współczuje chwili grozy, kiedys pisałam jak paluszkiem zakrztusił sie mój siostrzeniec, wyglądało bardzo powaznie i gdyby to było moje dziecko to chyba kilka siwych włosów przybyłoby mi.
buciki bardzo fajne, mogę zapytac ile kosztowały?. Własnie przeglądałam strone Ren buta W czwartek miałam wejsc do ich sklepu ale nie zdązyłam Pólbuty odpuszczam juz na wiosnę, myslę ze adidaski Jasiowi wystarczą, teraz musimy tylko kupić sandałki.
Ja dzis miałam inuguracyjne wyjście w sportowych butach na spacer i tęsknym wzrokiem patrzyłam na brame Ogrodu Botanicznego jeszcze 3 dni i pędzimy do kaczek i rybek

Mama dzis odjechała. Załatwiłam dzieki niej kilka spraw m.in. kupilismy wreszcie po ponad roku poszukiwań dywanik koło łóżka dla Jasia . Zamówiłam półke do wc, zrobiłam badanie TSH, wczoraj zaliczyłam niespodziewanie dentystę , przedwczoraj fryzjera. Jeszcze chiałam okna umyc za jej obecności ale juz trudno, w srode zostaje z Maksem na 2 dni sama więc moze jakoś nadgonię.
Max konczy dzis 8 miesięcy!

[Aranka]

Elu - u ciebie też widze new av...taki wiosenny...uwielbiam tulipany (chyba sobie tulipanową szklarnię zafunduję będę rwać je do woli i wstawiać w wazony...). Moja mama ostatnio jak do mnie wpada to jak po ogień...2 dni "posiedzi" jeżdżąc i wybierając coś do swojej połowy domu i tyle z niej pozytku...Dziś np. pojechałam od 8 na 4 godziny z dziewczynami na uczelnię warować po wpisy...Dobrze, ze pogoda dopisała i trochę pochodziłyśmy po placach zabaw w oczekiwaniu od dyzuru do dyżuru. Moja trochę wina bo jakoś nie latałam za wpisami wceśniej...Ostatni wpis zrobi mi siostra bo jest jutro od 18-18.45 a ona wynajmuje lokum 2 domy od uczelni...Wiecie co - czułam sie strasznie z dziewczynkami na uczelni. Laura chciała "siusiu" no a gdzie ją wysadzę? w tej publicznej toalnecie? trudno było ja przekonać do robienia w pampka. Ostatecznie nie zrobiła, wytrzymała do domu. Musiałam kupić im bułki bo nagle okazały się strrasznie głodne, no i picie, któym Laura oblała siebie i moja kartę egzaminacyjną...wstyd normalnie. Oczywiście w gmachu nie obyło się bez latania po korytarzu, otwierania drzwi od sal i krzczeniu...Uczelnia to nie miejsce dla dzieci ale co ja miałam zrobić skoro moi teściowie mieszkajacy tuż obok uczelni mają to w d...Wróciłam zjechana jak koń po westernie...Na dodatek Laura pobiła dziś rekord...zafundowała mi pobudkę o 5.30...nie zna litości dla biednej matki to moje dziecko...

[sebkowa mama]

o Natko -Zabko -włos mi się zjeżył na głowie jak to przeczytałam -i dlatego jestem jak najbardziej daleka od dawania Roksi wszelkiego rodzaju landrynek -ufff dzięki ci Dobry Boze że zachowałaś zimną krew!!!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Aranka

Uczelnia to nie miejsce dla dzieci ale co ja miałam zrobić skoro moi teściowie mieszkajacy tuż obok uczelni mają to w d...Wróciłam zjechana jak koń po westernie...

Ot fenomen teściów moi mają o połowe blizej do nas niz moja mama a gdybysmy zaproponowali teściowej zeby przyjechała ot tak, do pomocy, zeby wyjść na spacer z dzieckiem, to nie sądzę.
W grudniu w męza rodzinie urodziło sie dziecko (kuzynka), kiedy ktoś zapytał kuzyna czy jedzie do szpitala, zawozi do porodu i wraca czy czeka az sie urodzi, to moja teściowa szybciutko odpowiedziałą "a po co on tam??? Rola faceta przy porodzie to zawieźć i przywieźć, a dalej niech sobie sama radzi"
Po porodzie tez pewnie tak być powinno... trzeba sobie radzic Moja Droga
Moja matka jak przyjeżdza to z pierogami (uwielbiam!) i w domu nam gotuje, sprząta - jak u siebie. Tesciowa...harlekiny i krzyzówki przywozi, zje to co ugotuję, po kilku dniach stwierdza ze wraca do domu bo jej sie nudzi.
Ale Aranko pewnie nie długo będziesz miała rodziców przez ścianę, więc troche was odciążą pewnie.

Laura twarda bestia z tym sikaniem , a co do pobudki o 5:30 to jakoś lżej mi sie zrobiło, ze nie tylko ja mam takie atrakcje , dziś 6:15.