2008 Lipcowo-Sierpniowe Przedszkolaki!

[Anisia25]

heloł

Kurczę, schudnę przez ten poranny prawie bieg do pracy
Dzisiaj musiałam pogadać z przedszkolanką i opuscilam budynek o 7.50.
9 minut pozniej odbijalam sie juz u glownych drzwi w pracy soł powiedzmy, ze zdazylam.

w nocy mlody trzy razy mi sie zrywal z placzem za 1 razem koniecznie chcial wlaczyc lampke. Wlaczyl i zaczal usypiac... usnal, to wylaczylam i poszlam spac. Godzine pozniej bylo haslo "pisiac!" bo mu sie cos przysnilo i koniecznie chcial pisac... Na to juz nie pozwolilam
a rano po 6tej znow zapalil swiatlo i "mama tataj" (wstawaj) ;>

[taka sobie]

hej

oj , sama pamietam jakim nieszczesciem było dla mnie wstawanie tak wczesnie do przedszkola mama musiała dojechac na 7 wiec w przedszkolu bylismy ok 6.30. Ubierała nas zawsze na śpiąco, a potem jeszcze trzeba było dojsc kawałek. Dla mnie trauma na całe zycie i moze tu tkwi powód mojego wiecznego niewyspania

ciekawe jak tam Jowisz

Wiki dzis poszła chętnie do przedszkola, podspiewywała sobie w samochodzie. Pojechałysmy juz spoznione, dzieci jadły sniadanie i akurat jak ją przebierałam to zeszła babka która od wczoraj jest na zastępstwie. Wiki z nią śmiało poszła do góry, w szoku byłam, pierwszy raz taka chętna moze babka ma lepsze podejscie do dzieci niz ich pani Wiki mówi ze ta jest lepsza no i zapytała o jej kaszel Wiki nadal kaszle, ale od poniedziałku chodzi. Zastanawiamk sie czy ja nie iść osłuchac raz jeszcze dla świętego spokoju byłam z nią w środę, moze cos sie wykluło, jak myslicie? oprócz kaszlu i kataru jest ok

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

widziałyscie buty w lidlu? na zime dla dzieci? TZ przytargał wczorak 2 pary do mierzenia, jedne super, wyglądają jak bartki, a cena jedyne 49.99
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl...ndex_21680.htm

[ver_ona]

Napisane przez kristi75

Przyczepka fajna też o niej myślałam, ale wydaje mi się ona mało bezpieczna,
wydaje mi się że fotelik jest bezpieczniejszy na nasze drogi.
No ale to moje odczucia

Czesc!
WPadlam cos napisac.
Jako ze nie ma Magdy to postaram sie utrzymywac ilosc postow na stalym poziomie:P
Kristi wydaje mi sie, ze fotelik jest tak samo bezpieczny jak przyczepka. Nie jezdze po ulicach, przyczepka ma mocowanie takie, ze jak nawet rower by upadl, to ona sie nie przewroci. Jezeli upadnie rower z fotelikiem, to dziecko niestety tez leci. Pozatym nie mialam nigdy przypadku zeby upasc itp...takze nie martwie sie jakos o to. No i najwazniejsze, nie widzialam fotelikow 2 osobowych.A tu moge posadzic dwojke do tylu, przykryc kocykiem i nawet jak jest chlodniej moga sobie siedziec.

Weronika, te wozki/przyczepki skladaja sie jak wozki za pomoca wcisniecia przycisku. Tak samo kola itd.. WIdzialam je na zywo i na serio sa mega wygodne i dziecko moze w nim jezdzic do 40kg...takze dluuugo.
Fajne sa opcje, bo mozna z niego zrobic przyczepke, wozek, przyczepic do pasa i biegac z nim, sa jakies mocowania do nordic walkingu....takze na serio niezle. Gdybym wiedziala o nich wczesniej pewnie kupilabym zamiast xlandera. Ale teraz to dla mnie za duzy wydatek.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Wlasnie mialam pisac, ze buty emu czy jak one tam beda
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl...fferdate=21783
ja kupilam ostatnio takie czarne wysokie kozaki dla B wlasnie w lidlu za 49 zl i jestem z nich zadowolona. Mam nadzieje, ze sie sprawdza zima.

[taka sobie]

o butach emu pisałam 2 dni temu, wyglądają tak samo a są w auchanie tansze dziecięce po 19,90 , dla dorosłych 29,99

[ver_ona]

Napisane przez taka sobie

o butach emu pisałam 2 dni temu, wyglądają tak samo a są w auchanie tansze dziecięce po 19,90 , dla dorosłych 29,99

wlasnie widzialam, ze pisalas o auchanie, ale nie kazdy pewnie ma auchana. wiem, ze Kasiulka w zeszlym roku je kupowala na all

[Saga]

No to piszemy, żeby Magda miała co poczytać, w przerwie na obiad

Z tymi dojazdami do pracy to u mnie też zawsze był koszmar. Dojazd do pracy zajmował mi ponad godzinę rano i do 1,5 godziny po południu (a pracowałam w tym samym mieście, tyle że na drugim jego końcu). Pamiętam, że rano wsiadałam do autobusu odjeżdżającego 0 6.30 żeby być na 8 w pracy. Z dzieckiem to nawet sobie nie wyobrażam, bo o której musiałbym ją budzić? Pewnie rano TŻ by jeździł z małą do przedszkola. Ja bym ją odbierała około 18. Z tym, że znając moją pracę, to byłabym wiecznie spóźniona , jak się trafiała jakaś awaria, to zwykle po południu. Pewnie widziałabym swoje dziecko tylko w drodze z przedszkola i przy kolacji

No i teraz bardzo mnie cieszy, że pracuję tak jak pracuję. Rano wstaję razem z Pauliną i TŻ, jemy razem śniadanie, wszystko w miarę na spokojnie. A jak młoda chora, to mogę z nią siedzieć w domu i szef mi nie zadzwoni, że jestem pilnie potrzebna .

A buty typu emu jakoś mnie nie zachwycają. Wydaje mi się, że jakoś tak zniekształcają stopę i są po prostu brzydkie. Ale może to dlatego, że to buty raczej dla długonogich, a ja do takich nie należę

[Anisia25]

Napisane przez taka sobie

hej

oj , sama pamietam jakim nieszczesciem było dla mnie wstawanie tak wczesnie do przedszkola mama musiała dojechac na 7 wiec w przedszkolu bylismy ok 6.30. Ubierała nas zawsze na śpiąco, a potem jeszcze trzeba było dojsc kawałek. Dla mnie trauma na całe zycie i moze tu tkwi powód mojego wiecznego niewyspania

ciekawe jak tam Jowisz

Wiki dzis poszła chętnie do przedszkola, podspiewywała sobie w samochodzie. Pojechałysmy juz spoznione, dzieci jadły sniadanie i akurat jak ją przebierałam to zeszła babka która od wczoraj jest na zastępstwie. Wiki z nią śmiało poszła do góry, w szoku byłam, pierwszy raz taka chętna moze babka ma lepsze podejscie do dzieci niz ich pani Wiki mówi ze ta jest lepsza no i zapytała o jej kaszel Wiki nadal kaszle, ale od poniedziałku chodzi. Zastanawiamk sie czy ja nie iść osłuchac raz jeszcze dla świętego spokoju byłam z nią w środę, moze cos sie wykluło, jak myslicie? oprócz kaszlu i kataru jest ok

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

widziałyscie buty w lidlu? na zime dla dzieci? TZ przytargał wczorak 2 pary do mierzenia, jedne super, wyglądają jak bartki, a cena jedyne 49.99
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl...ndex_21680.htm

E nie, podawalabym syrop na kaszel, a poki nie ma goraczki to niech ten organizm sam walczy. Chyba ze sie faktycznie mocno dusi, to wtedy poszlabym ja osluchac.
A jaki ma kaszel? Mokry czy suchy raczej?

[Cestia]

Takuśna zdrówka

Ja bym poszła z Wiką na osłuchanie Jestem przewrażliwiona po ostatniej akcji z Mati, zwłaszcza, że u nas to wyglądało podobnie jak u Was. No chyba, że Wiktoria pokasłuje tylko od czasu do czasu. Moim zdaniem nie zaszkodzi osłuchać. Ja byłam z młodą w poniedziałek (miała katar i lekki kaszel) i osłuchowo wszystko było czyściutko. W czwartek zaczęła trochę bardziej kaszleć i w piątek już lekarka stwierdziła zapalenie gardła i tchawicy

Nad pseudoEmu zastanawiałam się w zeszłym roku. Ale stwierdziłam, że chyba jednak głupio bym się w nich czuła. Za to dla Mati może nabędę bo strasznie mi się podobają dziewczynki w takich butach

EDIT
Nie kupię... a przynajmniej nie w LIdlu bo rozmiarówka nie ta

[Judi21_84]

hej
Jej ale ciszaaaaaaaa w domu
A mnie dzisiaj nic nie boli, czyli miałam jednodniową niedyspozycję tak jak Tymek miał. Co za wirus, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam
Także w spokoju mogę wypić kawcię, koło 3 pójdę po niego.

[Kasiulka22]

Hej laseczki

Jowiszkowa trzymaj się, jesteśmy z Tobą duchowo

Co do Emu to ja sobie koniecznie chcę kupić w tym roku i dla Oli też bym wzięła jak będą jeszcze w Auchanie

Oczywiście kupuję pseudoemu faktycznie może i nie są zbyt piękne te buty ale wygodne jak bambosze i super ciepłe

Fajowe te butki lidlowe, naprawdę

Ruszam wreszcie na spacer bo coś dziś jestem zagrzebana na amen

[Judi21_84]

Dzisiaj doznałam szoku i podziwu dla jednej koleżanki z liceum. Właśnie urodziła 3 córkę jedna ma ze 4, druga niecałe 2 i ta malutka teraz. Pełen szacun

[ver_ona]

Napisane przez Judi21_84

hej
Jej ale ciszaaaaaaaa w domu
A mnie dzisiaj nic nie boli, czyli miałam jednodniową niedyspozycję tak jak Tymek miał. Co za wirus, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam
Także w spokoju mogę wypić kawcię, koło 3 pójdę po niego.

JUdi ja mialam tez takie lamanie w konciach tydzien temu. No i mi przeszlo po 1 dniu, ale niestety od srody zaczal mi sie katar i na gardlo mi siadlo! mam dosc juz tych wirusow!! zycze zebys nic nie zalapala jak ja!

[anka1900]

hejka
ja wczoraj wzięłam Mikiemu byty w Lidlu http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl...ndex_21680.htm te z żołtym polarkiem
tylko jak zwykle z jego girką to mi trudno dobrać, beda dłuższe ,ale moze na grubą skrapetę ujdą
Miki to ma zawsze jakoś tak połówkową długośc stopy i jedne albo w sam raz, a drugie znowu za długie ciut , ale najważniejsze, więcej się język odchyla więc nogę upchnę

Miki tez pokasłuje nadal sama sie zastanawiam , czy powinnam iść do lekarza
, posłucham jeszcze jaka intensywnośc, bo wczoraj kasłał jak wył i zawodził, więc moze wszystko na raz wywołało kaszel

[Judi21_84]

Napisane przez ver_ona

JUdi ja mialam tez takie lamanie w konciach tydzien temu. No i mi przeszlo po 1 dniu, ale niestety od srody zaczal mi sie katar i na gardlo mi siadlo! mam dosc juz tych wirusow!! zycze zebys nic nie zalapala jak ja!

No to ciekawe.... oby mnie ominęło...
zwłaszcza że mamy w weekend inwentaryzację i już widzę jaka byłaby afera gdybym przyniosła l4 także wolę nie

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez anka1900

hejka
ja wczoraj wzięłam Mikiemu byty w Lidlu http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl...ndex_21680.htm te z żołtym polarkiem
tylko jak zwykle z jego girką to mi trudno dobrać, beda dłuższe ,ale moze na grubą skrapetę ujdą
Miki to ma zawsze jakoś tak połówkową długośc stopy i jedne albo w sam raz, a drugie znowu za długie ciut , ale najważniejsze, więcej się język odchyla więc nogę upchnę

Miki tez pokasłuje nadal sama sie zastanawiam , czy powinnam iść do lekarza
, posłucham jeszcze jaka intensywnośc, bo wczoraj kasłał jak wył i zawodził, więc moze wszystko na raz wywołało kaszel

Anka i jak oceniasz jakość tych butów?

Myślę nad nimi, bo zgubiłam dwie pary Tymka kozaków z zeszłego roku a nie wiem czy w te dekatlonowe by jeszcze nie wszedł bo miał rozmiar 26/27. Nigdzie ich nie mogę znaleźć, obawiam się że gdzieś poleciały przez przypadek do kosza jeszcze ostatnią nadzieją jest garaż ale nie sądzę

[anka1900]

jak za 50 zł, wyglądają ok, jedyne co mnie zastanawia to jak się w nich noga w zimie zachowuje, czy nie przemiękają, czy noga sucha w środku, czy mega wilgoć? to są dylematy
czy jak popsikam sprayem od wody, to nie bedę się pociły w srodku
te dla dziewczynek bardzo ładnie wyglądały

[Anisia25]

Ja rozważam zakup w Bartku. W nich jest Piotrkowi mega wygodnie, choć swoje kosztują. Akurat buty na zimę po raz pierwszy kupuje, bo zawsze mialam oddane w gratisie jakies porządne geoxy. Te marketowe nie przemawiają do mnie, mimo dobrej ceny.. Zawsze się boję, że mu przemokną, czy się rozklekotają. Mam chyba nawyk z dzieciństwa, zawsze największą tandetę nosiłam i przez to dorobiłam się odcisków, o przemakaniu butów czy rozklejonej podeszwie nie wspomnę

[Kasiulka22]

Ja dla Olutkowej mam też skórzane buty zimowe, co prawda nie żadnej znanej firmy, mam nadzieję że będą ok. Lubię (z firm) polskiego Dawida, Ola miała z niego sandałki i teraz ma półbuty, a te zimówki to jakaś inna marka, nawet nie pamiętam. Kosztowały 140 zł wiec jeszcze nie tak tragicznie. Buty są dość wysokie z futrem - takim wełniastym wewnątrz i na wkładce Babeczka w sklepie mówiła, że gdyby Olutowej noga zbyt urosła wymieni mi na większe

Judi to ja też wyrażam pełen szacun dla koleżanki

[Cestia]

Też się zastanawiam nad tymi Lidlowymi zimówkami. Bo nawet jak nabędę gdzieś pseudoEmu to i tak będą tylko na zmrożony śnieg, albo bezśnieżne dni zimy.

Ja sobie bardzo chwalę DEI-texy z Deichmanna. Faktycznie membrana działa jak należy. Tylko wkurza mnie, że w zeszłym roku dałam za nie 99zł, są w rewelacyjnym stanie i żeby sprzedać to pewnie musiałabym za 20zł wystawić Wolę chyba włożyć do pudełka i poczekają sobie aż będę miała komu oddać

Ciekawe czy membrana lidlowych też godna zaufania. Skórzane sandałki z lidla były faktycznie boskie, ale od zimówek jednak więcej się wymaga

[kristi75]

hej hej


veronko mając dwoje małych to ci sie naprawdę przyda, tym bardzie że mówisz że drogą nie jeździsz.
Co do jazdy z tym czy fotelikiem to nie patrzyłam na to pod kątem wywrócenia, ale zahaczenia o przyczepkę innych użytkowników ruchu.
Wiesz u nas jest mało dróg dla rowerów i nawet żeby dojechać do parku, to niestety trzeba najpierw pokonać jazdę drogą.
A przyczepka niestety jest szersza od rowera, i ja się właśnie tego boję że by mi ją ktoś przyhaczył przy wymijaniu

[taka sobie]

ja zostawiłam jedną parę dla Wiki tych z lidla. Na metce wypisuja praktycznie to samo co na bartkach, które kupowałam w zeszłym roku nieprzemakalne, oddychające itd. Jedyna róznica widoczna gołym okiem to te grube futerko w srodku. No i napisu brak ja cały czas mam nadzieje ze Wiki pół zimy jeszcze przechodzi w tych bartkach bo na razie są ok, jak mierzyłam na patyczek to jeszcze jest luz.A te z lidla wzięłam rozmiar większe, mam nadzieje ze do konca zimy wystarczą. Jak na tą cenę to uwazam ze warto. No ale najwazniejsze zeby nie przemakały

co do Emu to mnie sie dziewczyny w takich butach podobają, oczywiscie ubrane odpowiednio do stylu. Ja nie mam do nich kurtki wiec nie kupiłam. A Wiki w nich wygląda cudnie, ale myslałam ze one raczej na chłodną suchą jesien niz na śniegi no i dla dzieci rozmiary od 28 ale wychodzą sporo mniejsze. Wiki nosi obecnie 25/26 a są jej tylko trochę za duze, juz da rade w nich chodzic

[taka sobie]

wkleje fotki, sory za te upackane legginsy ale ona taka dzis z przedszkola wróciła

[Kasiulka22]

Takuśna boskie te emu na Wikuli moja Ola też teraz nosi 25/26 więc pewnie byłyby super śliczne, z tego co pamiętam różne kolory tam mieli

[Judi21_84]

mam nadzieję że Magda wpadnie zdać relację...
już się nie mogę doczekać

[Mijalea]

Takusna super te Emulki!!

ja chyba sobie kupie na ten sezon, bo przydadza sie jak na szybko trzeba bedzie w buty wskoczyc choc fanka nigdy nie bylam

Kasiulka ty sobie chyba kupilas w zeszla zime? czy sa jeszcze na chodzie twoje Emu czy juz do kosza? na oryginaly nie chce mi sie bulic

No Jowisz obowiazkowo musi zajrzec

[ver_ona]

Bry!
alez sie zmachalam! bylismy 3 godziny na rowerze
glowa mnie dzis caly dzien boli, tzn zatoki, wzielam 2 apapy i troche pomoglo, ale znow cos zaczyna mnie cmic. zamiast wylezec, to na rowerem sie rozbijam.
sluchajta, wg mnie przyczepka jest rewelacyjna. Borke jezdzilam w foteliku, ale jednak tak mi wygodniej. w foteliku przy skrecaniu przeciazal mi fotelik i kiwal na boki. przyczepka jednak nie jest tak szeroka jak mi sie wydawalo. no i najwazniejsze dzieciaki uradowane.
wszyscy sie za nami ogladaja. jezdzi ich juz troche po miescie, ale raczej znikome ilosci.
dzieciaki juz spia uff...tz jeszcze mojemu bratu hamulce robi i mam nadzieje, ze tez przyjedzie za chwile.
nie mialam czasu zrobi obiadu, bo po zlobku i przedszkolu od razu wyszlismy na rower i wrocilismy kolo 19, wiec kupilam w garmazerce pierogi ruskie. masakra jakie ochydne...musze do mamy podjechac w tyg. to zrobimy same pierogi, bo te dzisiejsze to zjadlam kilka sztuk ale na sile. okropnosc. nie jadlam jeszcze
nigdy dobrych (takich jak w domu) pierogow.poza tym zazwyczaj w ruskim w nadzieniu to same ziemniaki sa,...blehh

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

jak w koncu polacze sie z tel. to wciepie fotki z wyprawy. ale jak na razie cos mi program od tel. nie funguje

[Mijalea]

Veronka my tez mamy taka przyczepke potwierdzam, ze fajna sprawa. No i wlasnie przez jazde na rowerze zalatwilam przeziebienie i padlam na zatoki - uwazaj

[ver_ona]

pozniej wkleje fotki z tz tel, beda ladniejsze.
na 1 w trakcie jazdy i 2 jak juz stalismy

[ver_ona]

Napisane przez Mijalea

Veronka my tez mamy taka przyczepke potwierdzam, ze fajna sprawa. No i wlasnie przez jazde na rowerze zalatwilam przeziebienie i padlam na zatoki - uwazaj

ja niestety juz mam zalatwione zatoki i to bez jazdy, wiec nie chce wiedziec co moze mnie jeszcze czekac

[anka1900]

Veronka a co się spodziewasz, że w garmażeryjne pierogi naładują twarogu kosztownego ? pyrami zapchają i gotowe
ale na szybko i tak te biedronkowe ujdą u nas w tłoku

wiecie teraz dopiero rozumiem co miała na myśli Jowiszowa, że dla 1 osoby nie chce sie gotować, mam ten stan obecnie, tż nie ma, Miki obiad w przedszkolu zje, to ugotuję jakąś zupę czasami, czy kaszę z sosem zapodam, a tak to jakis jogurt na szybko, sałatka itp.

Jowiszowa może dopiero do domu zjechała

Veronka , mojemu tż minęły bóle zatokowe , brał tylko ten sinupret i jakiś sudafed zatoki

[ver_ona]

hehe wiecie co dzis dostalam z przedszkola??
padlam, jak przyszlam Bor wreczyl mi pluszowego dosc sporego slonia. no i po co? bo mamusia musi mu trabe zszyc, bo moje biedne dziecko taaaak sie nudzi podczas drzemek, ze mu powyciagalo cale wnetrznosci z traby!
powiedzialam im tylko, ze mu sie nie dziwie, bo musi 2 godz. na sile lezec. ja tez bym nie dala racy

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez anka1900

Veronka a co się spodziewasz, że w garmażeryjne pierogi naładują twarogu kosztownego ? pyrami zapchają i gotowe
ale na szybko i tak te biedronkowe ujdą u nas w tłoku

wiecie teraz dopiero rozumiem co miała na myśli Jowiszowa, że dla 1 osoby nie chce sie gotować, mam ten stan obecnie, tż nie ma, Miki obiad w przedszkolu zje, to ugotuję jakąś zupę czasami, czy kaszę z sosem zapodam, a tak to jakis jogurt na szybko, sałatka itp.

Jowiszowa może dopiero do domu zjechała

Veronka , mojemu tż minęły bóle zatokowe , brał tylko ten sinupret i jakiś sudafed zatoki

no ja gdybym nie karmila, pewnie juz dawno zapodala bym jakies leki. dzis wlacze sobie jeszcze lampe rozgrzewajaca na zatoki. moze cos pomoze