Zdrowy tryb życia - przepisem na życie :) wspólne odchudznie do lata - do dzieła! :)

[noseknosek]

u mnie dziś 15 minut Tamilee na pupę było, będzie jeszcze 15 minut na brzuch i wieczorem albo bieganie albo coś z Jillian Michaels

[StupidAlice]

Shaun T zaliczony ( trening niestety nie sam Shaun T) około 10 km na rowerze , 2x20 min hh, 20 min biegu. Jedzeniowo bardzo dobrze

[jeu]

schrupałabym Shauna T też ale Ty dużo ćwiczysz, pamiętaj, żeby jeśc dużo bo masz z 1000kcal deficytu z ćwiczeń, więc musisz ponad 2000 jeść, bo nie schudniesz inaczej

[StupidAlice]

Napisane przez jeu

schrupałabym Shauna T też ale Ty dużo ćwiczysz, pamiętaj, żeby jeśc dużo bo masz z 1000kcal deficytu z ćwiczeń, więc musisz ponad 2000 jeść, bo nie schudniesz inaczej

Myślę że około 2000 jest przejrzałam dzisiejsze Pure Cardio i troche się wyszaleje bo wczoraj troche nudno było ale to dopiero wieczorem. Czytałam o indeksie glikemicznym i jem całkiem , całkiem pod niego. Jak wróce to poszukam jeszcze czegoś innego, nie ukrywam że zainteresowało mnie to.

Miłego dnia Chudziny

[noseknosek]

Pobiegałam wczoraj wieczorem. A dzisiaj zaczęłam dzień od rybki w pomidorach.

Co tu taka cisza?

[jeu]

Alice - co Cię zainteresowało?
Nosek:
a) weekend jest
b) wątek lekko upada

[StupidAlice]

Witajcie Chudziny

jeu IG

Patrzyłam przed chwilą na rozpiske z ćwiczeniami i okazało się że Fit Test też zalicza się do dnia ćwiczeniowego Jako że w 3 dniu zrobiłam powtórke 2 to teraz w 6 dniu zrobie ćwiczenia z 3 i będzie wszystko.

Wczoraj było Pure Cardio + 20 min hh, wpadłam też do maca między wykłądami i zjadłam sałatke z grilowanym kurczakiem ( ale nie jestem pewna czy to ryba nie była )z oliwą i shake z mango i marakui.
Napisze jakiś fragment pracy i zabieram się za ćwiczenia żeby przed 12 mieć je z głowy.

Miłego dnia

[pannafu]

Cześć dziewczyny

Nie udzielam się, bo u mnie wciąż niezdrowo. Mało tego - bez ćwiczeń, bo brak mi motywacji Mam straszną chandrę i przyznaje się - nie potrafię sobie z nią poradzić w żaden sposób. Smutki zajadam słodyczami, co odbiło się już na wadze, bo jestem kilogram do przodu. Nie potrafię się z tego wygrzebać. Nie wiem już gdzie szukać motywacji. Skopcie mi tyłek porządnie Do lata został miesiąc, a ja zamiast chudnąć... grubnę.

[roxi92]

mnie tez dlugo nie bylo.. wczoraj mialam dzien zalamania i pochłonęłam całe opakowanie Shoko Bonsów :OOOOOOOO! Szok!
ale za to w piatek bieganie, wczoraj rower... i duuuzo nauki

przy okazji: barrrrrrrrrdzo prosze o glos na moja mame
https://wizaz.pl/akcje/rossmann/ross...php?pid=433611

[jeu]

a ja dzisiaj po drugim fit teście, pierwszy był 13 maja progres jest, ale jakiś wyjątkowo duży mi się wydaje... więc za pierwszym razem musiałam nie dać z siebie 100%, bo wątpie, żeby kondycja aż tak mi wzrosła po 2 tygodniach ;]

Switch kicks - 103 - 120
Power jacks - 58 - 65
Power knee - 90 - 105
Power jumps - 47 - 55
Globe jumps - 35 (9) - 52 (13)
Suicide jumps - 19 - 21
Push up jacks - 19 - 29
Low planque oblique - 63 - 82

ale jestem zadowolona, dzisiaj już też tak nie zdychałam za pierwszym razem ;p

Pannafu - udzielaj się na forum to powinno być Ci łatwiej wrócić do dietki

[StupidAlice]

Napisane przez jeu

a ja dzisiaj po drugim fit teście, pierwszy był 13 maja progres jest, ale jakiś wyjątkowo duży mi się wydaje... więc za pierwszym razem musiałam nie dać z siebie 100%, bo wątpie, żeby kondycja aż tak mi wzrosła po 2 tygodniach ;]

Switch kicks - 103 - 120
Power jacks - 58 - 65
Power knee - 90 - 105
Power jumps - 47 - 55
Globe jumps - 35 (9) - 52 (13)
Suicide jumps - 19 - 21
Push up jacks - 19 - 29
Low planque oblique - 63 - 82

phiiiii !!! Ćwiczysz to jest duży i wiemy doskonale o tym że z Twoją kondycją tak źle nie było więc prosze mi tu takich rzeczy nie pisać
Gratuluje

Ja skończyłam własnie 6 traning i kończe piec pełnoziarniste kruche ciastweczka, dodałam tylko 3 łyżeczki brązowego cukru bo nie miałam w domu waniliowego albo źle szukałam do tego mus z rabarabru i będą "psełdo-markizy"

pannafu a ta chandra to skąd? Zajadasz problemy? My Cię tu zmobilizujemy jak jeu napisała udzielaj się a cały zapał wróci

roxi zagłosowane

[Melia123]

Hej Dziewczyny Długo mnie chyba nie było ! Ale już wracam! Jutro mój drugi Fit Test, nie wiem jak go wykonam, bo od kilku dni jestem mega przemęczona, a jutro mam ciężki dzień w szkole... Tydzień złego jedzenia mam za sobą i od dzisiaj już będzie dobrze, jestem chyba zmęczona takim jedzeniem, zobaczymy jak to będzie, postanowiłam sobie w przyszłą sobotę i niedzielę zrobić dzień owoców i warzyw, myślicie, że to bardzo głupie? Wydaje mi się, że powinnam się oczyścić, bo czuję się trochę ociężała, ale nie wiem czy przy Insanity to wskazane i w ogóle czy to mi coś da.

[jeu]

Melia - jak ćwiczysz Insanity to odradzam robienie dni warzywno-owocowych - musi być sporo białka, żeby zregenerować mięśnie i miło, że do nasz wracasz kiedy wyjeżdżasz? czy już wyjeżdzałaś?

Alice - dzięki się namachałam dzisiaj na tym Fit Teście i powiedziałam sobie, że muszę być lepsza niż 2 tygodnie temu, ale nie spodziewałam się takiego progresu sama się zdziwiłam, ale fajnie, przynajmniej wiem, że nie stoję w miejscu widzę, że i Ty się wciągnęłaś w Shauna T - ja kocham te treningi bo dają mega kopa, a można się zmachać, że hoho

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

jutro ważenie, jakoś nie nastawiam się zbytnio optymistycznie...

[Melia123]

Jeu - Od 4 do 8 mnie nie będzie. No i raczej wątpię, że będę miała tam super dietę, będę się starała. Masz super wyniki! Ciekawe jakie będą moje Shaun jest mega mega mega, uwielbiam go i te treningi, super! Niespodziewałam się, że aż takie to fajne jest. Do tej pory najbardziej lubiłam kolesia od ABSów, był najsympatyczniejszy. Ostatnio zrobiłam sobie przerwę w czwartek, bo padłam... Po prostu padłam. I za to dzisiaj nie mam, myślisz, że to kiepsko, że tak zrobiłam? Bo tak w środku treningu nagle przerwa, ale myślę, że w sumie niewiele to zmienia. A nawet jeśli coś zmienia, to mam nadzieję, że to tylko jeden raz

Wczoraj oprócz tego jeszcze byłam w aqua parku i trochę sobie popływałam.

[StupidAlice]

Melia123, jeu a zdjecia porównawcze robicie? Mi spadł po tygodniu 1 cm w udzie a waga 0,4 w góre

[jeu]

nie zrobiłam dzisiaj zdjęć porównawczych bo wagę mam tą samą i nie trzymałam diety, więc wiem, że nic się nie zmieniło - mierzyłam się i wymiary też te same (kilka dni temu ), ale spoko, teraz się trzymam diety i czuję się na niej świetnie

nie przejmuj się, po jakimś czasie zejdzie Ci opuchlizna z mięsni i waga spadnie wiem, bo miałam podobnie

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Melia, a co do rozpiski, ona jest tak robiona, żeby był odpoczynek dla mięśni... bo ćwiczysz 3 dni intensywnie, 4 dnia masz rozciąganie, potem znowu 2 dni intensywnie i dzień wolny a Ty teraz będziesz miała od piątku do czwartku przez 6 dni ... zapieprz chyba, że w czw wypadało Ci rozciągnie to spoko, nie ma co się przejmować myślę, że mogłaś sobie to rozciąganie odpuścić i iśc dalej z rozpiską zamiast przesuwać dni jeden dzień stracony to nie jest tak dużo

[Melia123]

Jeu - No tak, masz rację... Hm, mogę dziś nie ćwiczyć w sumie... Ale też nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Właśnie zrobiłam tak, że od soboty do czwartku teraz będę miała intensywne treningi, bo w piątek zrobiłam rozciąganie. Ale dziś pierwszy raz cardio abs się pojawia i jestem ciekawa bardzo, jutro fit test, więc to w sumie tak jak odpoczynek treningi są dużo cięższe, a 4 tydzień będzie niećwiczony cały, bo wyjeżdżam. Takie małe zamieszanie sobie zrobiłam...
Zastanawiam się czy jak wrócę sobie w piątek do domu to robić sobotnie pure cardio&cardio abs z 3 tygodnia i lecieć 4 tydzień następny, czy już cały tydzień odpuścić i zacząć od 4 tygodnia.

Co do zdjęć, owszem robię, ale nic się nie zmienia raczej. Zobaczymy jak to będzie później.

[jeu]

moja rada - odpuść i od poniedziałku poleć 4 tydzień na wątku insanitowskim tak dziewczyny robią i jest okej generalnie

nie wiem, dla mnie fit test nie jest odpoczynkiem, sapię przy tym jak pies, a potem trochę do siebie dochodzę

te dwa filmiki razem są... męczące ale daje radę zrobić robiłam też je tylko raz, więc na pewno następnym razem będzie lepiej, a następny raz już we wtorek

[Melia123]

Nie pamiętam już jak robiłam ten fit test, lekki nie był, ale tak intensywny jak reszta treningów też nie o 20 się zbiorę do tych ćwiczeń, mam nadzieję, że jutrzejszy fit test dobrze mi wyjdzie... Aż się boję

[anns_]

siema
wrocilam z weekendu w Austrii. Tak jak zapowiadalam nie bylo zdrowo, ale jutro wracam do normalnosci waga nie wzrosla i tak ma byc!
Gratuluje postepow Dziewczyny! Jestem pelna podziwu

[StupidAlice]

Napisane przez anns_

siema
wrocilam z weekendu w Austrii. Tak jak zapowiadalam nie bylo zdrowo, ale jutro wracam do normalnosci waga nie wzrosla i tak ma byc!
Gratuluje postepow Dziewczyny! Jestem pelna podziwu

Jak było? Wyszalałaś się?
jeu a kształt się nie zmienił nie jesteś bardziej zbita? ( jeżeli wiesz o co mi chodzi )

Chyba załatwiłam sobie st. barkowo-obojczykowy albo głowe długa dwugłowego i to nie przy pompkach a przy skakaniu i unoszeniu rąk w góre boli jak zginam i w rotacji ,pupa dobrze że się nie połamałam, , ciapa ze mnie.

[jeu]

mięsnie są bardziej zbite to prawda ale muszę teraz spalić fat, żeby było co pokazywać jak je napnę to je czuję i ładnie się przebijają dzisiaj 3 dzień udanej diety za mną, było sporo węgli z warzyw i owoców, ogólnie jestem zadowolona, bo na diecie niskowęglowodanowej (jem tak do 150g węgli dziennie, choc dzisiaj może było 160 ) w ogóle nie chodzę głodna

Anns - właśnie jak się bawiłaś?
Melia - na pewno pójdzie Ci siwetnie - po prostu daj z siebie wszystko. wg różnych kalkulatorów na fit teście spala się najwięcej kcal w jednostce czasu w sumie to się nie dziwię jak masz robić 8 ćwiczeń na maksa przez 1 minutę z chwilą przerwy... na tych normalnych treningach trenuje się dłużej, ale też jest mniejsze parcie na dawanie z siebie 100% (szczególnie przy niektórych "obwodach"), poza tym nie masz też takiego parcia, żeby ciągle utrzymywać jak najwyższe tempo ja się staram zawsze dawać 100%, bo wiem, że tylko wtedy treningi mają sens, ale wiadomo, jak nie ma presji sprawdzania siebie to też inaczej się ćwiczy choć czasem jak robię niektóre ćwiczenia to zastanawiam się czy w ogóle niektóre da się zrobić szybciej, a przy niektórych to jestem zdumiona, że można tak szybko robić (np pajacyki )

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Alice - to Ty zadbaj o siebie teraz - za dużo trenowałaś ogólnie i bieganie i hh i Insanity to organizm skapitulował możliwe, że nie jest to wina jednego konkretnego ćwiczenia, a narastająco stopniowo kontuzja... eh, zdrówka!

[StupidAlice]

Insanity to jedyne ćwiczenie do których używałam rąk konkretnie gdzie bark pracował i teraz doszłam że to od "pajacyków"
a tak jedynie palec wskazujący przy myszce komputerowej

Jutro mam przerwe więc odpoczne i zobacze jak będe się czuła we wtorek.
Choć i tak musze wsiąść jutro na rower bo inaczej wyjdzie mi 6 km marszu ale zaoszczędziłabym sobie wstrząsów.

Zjadłam na kolacje galarete z kurczakiem i marzą mi się śledzie od rana

Przeraża mnie ilość węgli pochłaniana przeze mnie

[jeu]

węgle są zabójcze dla sylwetki :P bo jest wyrzut insuliny, a ona blokuje uwalnianie się tłuszczu z komórek tłuszczowych, więc jak się je dużo węgli to nawet ćwicząc na umór się nie schudnie organizm jest sam w stanie wyprodukować sobie węglowodany - nawet do 200g dziennie! a białko i tłuszcz trzeba jeść - białko bo podstawowy budulec, a tłuszcz jest ważny bo:
a) wchłanianie witamin
b) rozbija wewnętrzne komórki tłuszczu i pomaga je spalać

najlepsza dieta jaką znalazłam opiera się na takim założeniu:
2g białka/kg masy ciała
2g węgli
1,5g tłuszczu

i powinno się chudnąć z minimalną stratą mięśni... ja powinnam jeść ok. 130g węgli, dzisiaj wyszło ze 150-160, ale nie płaczę nad tym bo to i tak mało, a pól dnia przesiedziałam w notatkach jutro będzie lepiej!

[StupidAlice]

Napisane przez jeu

najlepsza dieta jaką znalazłam opiera się na takim założeniu:
2g białka/kg masy ciała
2g węgli
1,5g tłuszczu

i powinno się chudnąć z minimalną stratą mięśni... ja powinnam jeść ok. 130g węgli, dzisiaj wyszło ze 150-160, ale nie płaczę nad tym bo to i tak mało, a pól dnia przesiedziałam w notatkach jutro będzie lepiej!

Możesz napisać swój przykładowy jadłospis? Nie potrafie sobie wyobrazić tak "małej" ilości węglowodanów liczysz wszystko z tabel i etykiet?

[Melia123]

Nigdy się tym nie interesowałam, a widzę, że to może być przyczyną mojej stojącej w miejscu wagi.
Jeu co jesz po Insanity? Ja dopiero przed chwilą mogłam spokojnie poćwiczyć, chociaż nie lubię tego robić tak późno, uwielbiam ten wysiłek.

Dziś moje jedzenie jest na pewno lepsze niż było w ostatnim tygodniu, ale i tak dość kiepskie, nie za bardzo mi się podoba, muszę zrobić zakupy chyba, brakuje mi twarogu, serka wiejskiego, kefiru i wszystkich mlecznych rzeczy
I- owsianka (3 łyżki płatków owsianych, pół szklanki mleka, pół szklanki wody, łyżka dżemu nisko-słodzonego porzeczkowego, łyżka otrębów i łyżka słonecznika)
banan
II- dosyć spory ziemniak, sos pieczarkowy (3 pieczarki, mała marchew, 3 łyżki jogurtu naturalnego, 100ml wody, łyżka margaryny, przyprawy), jajko sadzone na niecałej łyżeczce oliwy, mizeria
III- jajecznica z 2 jaj na niecałej łyżeczce oliwy, 3 kromki chleba pszennego z margaryną, warzywami (pomidor, ogórek) i szczypiorkiem

Zjadłam jeszcze ze 3 ciastka piernikopodobne i kawałek strucli z makiem. Obliczyłam ile w sumie około kcal wyszło i dziwnie mało... Około 1400. I tylko 3 posiłki. Muszę wywalić chleb biały, nie podoba mi się to, że nadal go jem.

[jeu]

Melia - generalnie to węglowodany powodują tycie, a nie tłuszcze. wiadomo, że w nadmiarze wszystko tuczy, ale kiedyś robiono badania i jedząc sam tłuszcz zdrowy tyje się dopiero po jakichś 500-600g (co daje.... 4500kcal!), no ale ktoś już wykazywał że 2000kcal z orzechów i 2000kcal z czekolady to dwie różne rzeczy

ja po treningu piję albo białko serwatkowe albo jem jajecznicę z warzywami żeby szybko uzupełnić zapasy białka

przykładowy jadłospis:
I owsianka z bananem i serkiem wiejskim (60g węgli)
II 3 wafle ryżowe z masłem orzechowym, szynką i serem żółtym (30g)
III z 50g kotletów sojowych z bulionu (rosół drobiowy z kostki + przyprawy), 200g warzyw na patelnię (30g)
garść orzechów włoskich
IV serek homo z mlekiem, aromatem i słodzikiem (15g)
V pomidor, 200g brokuła z masłem (15?)

Tu będzie ok. 150 dzisiejszy jadłospis:
I owsianka z bananem i serkiem wiejskim - 60g
II jajecznica na maśle z 2 jaj z papryką zieloną, pomidorem i szczypiorkiem (15-20g)
III grejpfrut i truskawki (40g)
IV udko z kurczaka, sałatka, ziemniaki (30g)
V białko na mleku (15g)

Tu będzie ok 165g nie jest idealnie, ale i tak jest dużo mniej niż je przeciętny człowiek Ogólnie będąc na redukcji nie powinno się przekraczać 150g węgli, żeby chudnąć i jeśc je od rana - a najlepiej jeszcze żeby posiłki węglowodanowe były okołotreningowe, a w reszcie niech będą tylko białka, tłuszcze i warzywa

Im mniej węglowodanów tym łatwiej się chudnie, ale z małą ilością węgli na początku bardzoo trudno wytrzymać, mnie pobolewa głowa i czuję się trochę słabo, wiem że musze organizm przyzwyczaić do tego, że nie ma dostaw węgli i jak się przyzwyczai to z górki no i im mniej węgli w diecie tym więcej tłuszczu w diecie, żeby rekompensować straty węglowe tłuszczem.

to się rozpisałam

[Melia123]

U mnie priorytetem teraz jest wyrzucić z diety biały chlebek chyba. Białko dostarczam sobie tylko z nabiału, soi i jajek, od czasu do czasu z ryb, no i warzyw bogatych w nie. Tylko, że jajek też nie powinno się strasznie dużo jeść niby.
Chociaż ja mam różne dziwne zrywy, dopiero teraz jem ten biały chleb, bo przez kilka miesięcy go ostatnio w ogóle nie jadłam, a teraz znowu, mam nadzieję, że szybko o nim zapomnę, do jajecznicy lubię go jeść.

Jeu muszę poczytać o tym więcej, myślę, że to faktycznie może być powód tego, że moja waga stoi w miejscu, a czasami jest nawet wyższa niż zazwyczaj.

[StupidAlice]

Napisane przez jeu

Melia - generalnie to węglowodany powodują tycie, a nie tłuszcze. wiadomo, że w nadmiarze wszystko tuczy, ale kiedyś robiono badania i jedząc sam tłuszcz zdrowy tyje się dopiero po jakichś 500-600g (co daje.... 4500kcal!), no ale ktoś już wykazywał że 2000kcal z orzechów i 2000kcal z czekolady to dwie różne rzeczy

ja po treningu piję albo białko serwatkowe albo jem jajecznicę z warzywami żeby szybko uzupełnić zapasy białka

przykładowy jadłospis:
I owsianka z bananem i serkiem wiejskim (60g węgli)
II 3 wafle ryżowe z masłem orzechowym, szynką i serem żółtym (30g)
III z 50g kotletów sojowych z bulionu (rosół drobiowy z kostki + przyprawy), 200g warzyw na patelnię (30g)
garść orzechów włoskich
IV serek homo z mlekiem, aromatem i słodzikiem (15g)
V pomidor, 200g brokuła z masłem (15?)

Tu będzie ok. 150 dzisiejszy jadłospis:
I owsianka z bananem i serkiem wiejskim - 60g
II jajecznica na maśle z 2 jaj z papryką zieloną, pomidorem i szczypiorkiem (15-20g)
III grejpfrut i truskawki (40g)
IV udko z kurczaka, sałatka, ziemniaki (30g)
V białko na mleku (15g)

Tu będzie ok 165g nie jest idealnie, ale i tak jest dużo mniej niż je przeciętny człowiek Ogólnie będąc na redukcji nie powinno się przekraczać 150g węgli, żeby chudnąć i jeśc je od rana - a najlepiej jeszcze żeby posiłki węglowodanowe były okołotreningowe, a w reszcie niech będą tylko białka, tłuszcze i warzywa

Im mniej węglowodanów tym łatwiej się chudnie, ale z małą ilością węgli na początku bardzoo trudno wytrzymać, mnie pobolewa głowa i czuję się trochę słabo, wiem że musze organizm przyzwyczaić do tego, że nie ma dostaw węgli i jak się przyzwyczai to z górki no i im mniej węgli w diecie tym więcej tłuszczu w diecie, żeby rekompensować straty węglowe tłuszczem.

to się rozpisałam

Słynna dieta Atkinsa polegała chyba na jedzeniu samych tłuszczy.
Powiem Ci że nie wygląda to tak źle jak myślałam i teraz sobie jeszcze przypomniałam że byłam nawet na Dukanie swojego czasu i nie jadłam wtedy tych węgli w takich ilościach jak teraz.


Melia123 a ciemne pieczywo? chyba że zamierzasz całkiem z niego zrezygnować.
Musze sobie upiec chleb

Miłego dnia dziewczęta

[drizzle91]

Cześć Wam, ostatnio coś piszę tylko raz na tydzień ale to dlatego, że zaczynają się wszystkie zaliczenia i egzaminy i do tego mam wiele innych spraw na głowie W zeszłym tygodniu trochę poszalałam.. jadłam białko i warzywa normalnie plus codziennie jakieś słodkie (byłam u rodziców prawie cały tydzień :p) a to tort czekoladowy (siostry imieniny) a to drożdżóweczka, ciasteczka, batoniki.. raz frytki do grilla :p tylko wszystko w umiarkowanych porcjach, żadnego obżerania. Ćwiczyłam dalej Ewe i ogólnie dużo chodziłam i stanęłam dzisiaj na wadze a tam ku mojemu zdziwieniu 0,5kg mniej! i wymiary też mi się ruszyły w dół w końcu bo po 1 tygodniu wzrosły trochę i później miały zastój a teraz w końcu coś się dzieję!

A więc dzisiaj zaczynam już 4 tydzień z Ewą i dietkowo wracam do normy