Już przymiarki u Nas w toku, ślubujemy w przyszłym roku! PM 2014 cz.10

[misia880]

jeśli mnie przeproszą to może..
ale jakos nie czuje wielkiej potrzeby, żeby sie godzić

[misiadelko]

☠☠☠☠a, dzisiaj wielki piątek nie? A ja rozmroziłam mięso No nic, chyba większym grzechem jest wyrzucenie jedzenia niż jego zjedzenie w wielki piątek...

[say-hello]

Napisane przez anka1897

Nam Ksiądz powiedziała, że nauki z liceum są nieważne Musimy obydwoje chodzić na nauki.

ehh, to bez sensu trochę. a jak długo takie nauki trwają? u mnie będzie mały problem, bo studiuję w Gdańsku, a wesele będzie w rodzinnym mieście.

[misia880]

z tego co wiem, nauki można robić gdzie sie tylko chce.
U mnie przy parafii sa akurat darmowe i trwają po 2 h dwa dni :P

[misiadelko]

MOżesz zrobić je w Gdańsku, ja robię

[garfieldek]

witojcie

ejj... ten snieg to tak na powaznie....?

[anka1897]

Napisane przez say-hello

ehh, to bez sensu trochę. a jak długo takie nauki trwają? u mnie będzie mały problem, bo studiuję w Gdańsku, a wesele będzie w rodzinnym mieście.

Nie musisz robić nauk w rodzinnym mieście. Czytałam tutaj, że dziewczyny robiły weekendowe kursy.

[misia880]

Napisane przez garfieldek

witojcie

ejj... ten snieg to tak na powaznie....?

Nie na żarty pada

oj chciałabym, że nie padał na poważnie masakra, wczoraj tak ładnie u mnie słonce świecilo a dziś dup i śnieg...

[garfieldek]

Napisane przez anka1897

Nie musisz robić nauk w rodzinnym mieście. Czytałam tutaj, że dziewczyny robiły weekendowe kursy.

Moj TZ jest strasznie negatywnie nastawiony do tych nauk ehh stwierdzil, ze jak ja sama pojde to wystarczy i on nie bedzie juz musial isc tiaaa... w marzeniach

[anka1897]

Napisane przez misia880

z tego co wiem, nauki można robić gdzie sie tylko chce.
U mnie przy parafii sa akurat darmowe i trwają po 2 h dwa dni :P

U mnie jest 10 spotkań po 1h Każde w innym Kościele

właśnie śnieg zaczął padać

[say-hello]

Napisane przez misia880

z tego co wiem, nauki można robić gdzie sie tylko chce.
U mnie przy parafii sa akurat darmowe i trwają po 2 h dwa dni :P

o, to fajnie, że tak krótko trwają

Napisane przez misiadelko

MOżesz zrobić je w Gdańsku, ja robię

super, dzięki za informację. jak coś to odezwę się do Ciebie i wypytam o szczegóły, jeśli nie masz nic przeciwko

Napisane przez anka1897

Nie musisz robić nauk w rodzinnym mieście. Czytałam tutaj, że dziewczyny robiły weekendowe kursy.

dziękuję za info najpierw pogadam z naszym księdzem i zobaczymy, co powie.

[abrakatabra]

Napisane przez misia880

z tego co wiem, nauki można robić gdzie sie tylko chce.
U mnie przy parafii sa akurat darmowe i trwają po 2 h dwa dni :P

Poważnie? A spotkania w pani rodzinnej? Właśnie jesteśmy na etapie wyboru terminu nauk

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misia880]

sa chyba 4 spotkania. nie wiem i poradnia tez jest darmowa.
Tak mi kobita w kancelarii powiedziała :P nie bylismy ( mielismy isc 22-23 ) marca ale nam sie troszkę popierdykało ale na następne pójdziemy

[docik10]

garfieldek mó j tżcik też kochany. Wysłałam mu wczoraj link do rowerka http://allegro.pl/rower-miejski-mexl...104324763.html z dopiskiem śliczniutki ten rowerek, maż mi kiedyś kupi A tż odpisał "Jasne, jak Ci się podoba" Będę miała rower

[misia880]

Napisane przez docik10

garfieldek mó j tżcik też kochany. Wysłałam mu wczoraj link do rowerka http://allegro.pl/rower-miejski-mexl...104324763.html z dopiskiem śliczniutki ten rowerek, maż mi kiedyś kupi A tż odpisał "Jasne, jak Ci się podoba" Będę miała rower

jezu jezu jaki piękny też chce !! niech zamówi dwa, hurtem będzie taniej

[garfieldek]

Napisane przez docik10

garfieldek mó j tżcik też kochany. Wysłałam mu wczoraj link do rowerka http://allegro.pl/rower-miejski-mexl...104324763.html z dopiskiem śliczniutki ten rowerek, maż mi kiedyś kupi A tż odpisał "Jasne, jak Ci się podoba" Będę miała rower

sliczny rower aaa

[anka1897]

Napisane przez docik10

garfieldek mó j tżcik też kochany. Wysłałam mu wczoraj link do rowerka http://allegro.pl/rower-miejski-mexl...104324763.html z dopiskiem śliczniutki ten rowerek, maż mi kiedyś kupi A tż odpisał "Jasne, jak Ci się podoba" Będę miała rower

fajnie

[docik10]

Napisane przez garfieldek

witojcie

ejj... ten snieg to tak na powaznie....?

W końcu przeżyliśmy koniec świata to i śnieg w Wielkanoc przeżyjemy chyba

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez misia880

jezu jezu jaki piękny też chce !! niech zamówi dwa, hurtem będzie taniej

Już widzę jego radość na twarzy

Czy któraś się orientuje, wiem może to zabrzmieć dość prymitywnie ale czy biorąc ślub cywilny musimy też odwiedzić poradnię bo nauki to tylko w kościele ale co z poradnią

[misiadelko]

Napisane przez say-hello

o, to fajnie, że tak krótko trwają


super, dzięki za informację. jak coś to odezwę się do Ciebie i wypytam o szczegóły, jeśli nie masz nic przeciwko


dziękuję za info najpierw pogadam z naszym księdzem i zobaczymy, co powie.

Spoko, ja zaczynam w kwietniu

Napisane przez docik10

garfieldek mó j tżcik też kochany. Wysłałam mu wczoraj link do rowerka http://allegro.pl/rower-miejski-mexl...104324763.html z dopiskiem śliczniutki ten rowerek, maż mi kiedyś kupi A tż odpisał "Jasne, jak Ci się podoba" Będę miała rower

Idę się wykąpać i poprasować

[docik10]

Mam nadzieję że nas szefostwo dziś wcześniej wypuści bo do 17:00 pracujemy ja na szczęście mam msze w kościele o 18:00 ale nie wiem jak reszta dziewczyn bo każda z innej parafii. Już zapowiedziałam tacie, że jadę autem i jak zawsze mnie wyśmiał a pewnie będzie się chciał ze mną zabrać bo mama w pracy do 22:00 więc będzie musiał iść sam

[misia880]

Napisane przez docik10

W końcu przeżyliśmy koniec świata to i śnieg w Wielkanoc przeżyjemy chyba

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------



Już widzę jego radość na twarzy

Czy któraś się orientuje, wiem może to zabrzmieć dość prymitywnie ale czy biorąc ślub cywilny musimy też odwiedzić poradnię bo nauki to tylko w kościele ale co z poradnią

chyba nie trzeba

[myboyismine]

Napisane przez docik10

garfieldek mó j tżcik też kochany. Wysłałam mu wczoraj link do rowerka http://allegro.pl/rower-miejski-mexl...104324763.html z dopiskiem śliczniutki ten rowerek, maż mi kiedyś kupi A tż odpisał "Jasne, jak Ci się podoba" Będę miała rower

ładny rowerek

[monikkad]

Napisane przez velika

piąteczek
Dzisiaj krócej siedzę w robocie, bo o 14 kończę, więc po pracy mam zamiar śmignąć do fryzjera, zobaczymy, czy się uda.
Co do obrączek, chciałabym proste, z żółtego złota. Nad grawerem nie myślałam, ale w zasadzie to chyba nawet nie chcę. Chociaż może chłop powinien sobie wygrawerować moje imię, bo on do mnie po imieniu nie mówi, więc będzie jak znalazł Serio, w ciągu 11 lat znajomości powiedział do mnie po imieniu może raz. Nie wiem, jak on przysięgę powie Mówi do mnie najczęściej Szczur (tak na mnie wołają też znajomi), no wyobraźcie sobie "Biorę sobie ciebie szczurze za żonę"
Uciekam do roboty, miłego dnia
Krooliczku trzymaj się bidulo

Mój przez 4 lata też ani razu nie powiedział do mnie "Monika". Nigdy, przenigdy. Aż mnie to czasem wkurza! Zawsze jestem "Tygrys" (ew. kochanie, skarbeniek albo perełka - to ostatnie śliczne ). Ale "tygrysa" nie znoszę A on się uparł i koniec, jak chce być słodki to mówi "tygrysek", a jak jest na mnie zły to "weź tygrys idź :PPP" Ale po imieniu never. A ja dla odmiany zawsze mówię do niego "Krzysiek" i nigdy nie inaczej :PPP Tzn. no dobra, czasem powiem "kochanie", ale rzadko, głównie jest "Krzysiek" i to właśnie nie "Krzysiu/Krzysio/Krzyś" tylko twardo i ostro "Krzysiek", a jak mnie wnerwi to zawsze "Krzysztof", chociaż czasem to tak mówię nawet bez wnerwa (albo "Krzychu", ale wtedy mnie gila na śmierć, bo nienawidzi jak ktoś tak do niego mówi :PP). Także w sumie może jednak powinnam mu wygrawerować na obrączce to moje imię?? Może chłopak zapomniał :PP I też się śmieję z tymi kochankami, że dobry trick, bo "tygrys" to można do każdej powiedzieć :PPP Nie wiem jak TŻ-towi przejdzie przez gardło "Biorę Ciebie Moniko za żonę", ale wiem, że jak powie "Biorę Ciebie Tygrysie za żonę" to wyjdę z kościoła :PPP

[Waniliova]

Napisane przez misiadelko

No słuchajcie, u nas też śnieg, zaczynam panikować, ok. 14 wyruszamy do Warszawy, boję się, że jak wszyscy ruszą + śnieg to będziemy w takich masakrycznych korkach... Tylko autostrada do Torunia jakoś nas ratuje, ale co potem? Do doopy!!

Eh, ja nie wiem co to ma być, pod koniec marca taki śnieg dajcie spokój...

Napisane przez velika

piąteczek
Dzisiaj krócej siedzę w robocie, bo o 14 kończę, więc po pracy mam zamiar śmignąć do fryzjera, zobaczymy, czy się uda.
Co do obrączek, chciałabym proste, z żółtego złota. Nad grawerem nie myślałam, ale w zasadzie to chyba nawet nie chcę. Chociaż może chłop powinien sobie wygrawerować moje imię, bo on do mnie po imieniu nie mówi, więc będzie jak znalazł Serio, w ciągu 11 lat znajomości powiedział do mnie po imieniu może raz. Nie wiem, jak on przysięgę powie Mówi do mnie najczęściej Szczur (tak na mnie wołają też znajomi), no wyobraźcie sobie "Biorę sobie ciebie szczurze za żonę"
Uciekam do roboty, miłego dnia
Krooliczku trzymaj się bidulo

Wzajemnie miłego dnia szczurze mój TŻ też rzadko mówi do mnie po imieniu, a jak mówi to zdrobniale. Najszczęstsze jest 'dziubek, kotek, mała

Napisane przez Kasiulenkowo

w końcu będziemy mieć białe święta

Nie dobijaj

Napisane przez misia880

ja chyba zaraz choinke wyciągne

O, dobry pomysł chyba pogodzie święta się pomyliły

Napisane przez Dotka90

Ej dziewczyny, a Wy też tak czasem macie, że Wam się ten ślub wydaje taki.. nierealny?
Bo kurde, mi się śmiać czasem z samej siebie chce, bo tu sala zarezerwowana, fotograf, DJ niedługo itd, planujemy to i tamto i siamto, a jakoś wydaje mi się to TAK odległe, że szok

Najlepiej było, jak podpisaliśmy umowe o salę, bo jak wracaliśmy do domu, to mówię w aucie do TŻta: kurde, ale się poważnie zrobiło, nie? (w sensie, że to JUŻ zaklepane)

Taaaak tym bardziej, że brakuje nam jakieś 20 tysięcy to samo powiedziałam do TŻ jak podpisaliśmy umowę z fotografem

Napisane przez misiadelko

Jutro albo po świętach dostanę od Zająca ( TŻta ) nowego laptopa

Ale fajowsko a ja TŻ nic nie kupiłam i chyba też nic nie dostanę

docik super rower

[dodaja]

Napisane przez AnULka248

Do Ślązaczek - głównie z okolic Rybnika itp. - czy któraś będzie miała tę panią fotograf (lub kiedyś miała z nią do czynienia?) http://karinaskupien.pl/index2.php#/rgallery1/1/

Miałam ją w moim zestawieniu, ale osobiście jej nie znam

Napisane przez Opiumalfa

TZN ryzykowac co???

Pisałaś o tym co będzie jeśli utyjesz albo wysypie Cię przed ślubem Ja napisałam, że nie ryzykowałabym właśnie takimi stanami przed tym najważniejszym dniem.

Napisane przez Dotka90

Ej dziewczyny, a Wy też tak czasem macie, że Wam się ten ślub wydaje taki.. nierealny?
Bo kurde, mi się śmiać czasem z samej siebie chce, bo tu sala zarezerwowana, fotograf, DJ niedługo itd, planujemy to i tamto i siamto, a jakoś wydaje mi się to TAK odległe, że szok

Najlepiej było, jak podpisaliśmy umowe o salę, bo jak wracaliśmy do domu, to mówię w aucie do TŻta: kurde, ale się poważnie zrobiło, nie? (w sensie, że to JUŻ zaklepane)

Ja też tak mam !

Napisane przez abrakatabra

Poważnie? A spotkania w pani rodzinnej? Właśnie jesteśmy na etapie wyboru terminu nauk

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My już nauki mamy za sobą. W jedną sobotę, od godziny 9 do 12.30 Teraz dni skupienia, niedziela- od 16 do 18.30. Potem 2 spotkania w poradni. Wszystko za darmo. U mnie w parafii ludzie z całego śląska przyjeżdżają, bo tak krótko wszystko trwa. Jak byliśmy na naukach w marcu to z naszego miasta chyba ze 2 pary były na jakieś 80 osób

Cześć!
Nienawidzę tego śniegu

[monikkad]

Napisane przez misiadelko

Dotka, bo teraz dla mnie priorytetem jest założenie działalności, a muszę z własnej kieszeni ją otworzyć przez ten brak stażu i przestało mnie cieszyć wszystko co związane ze ślubem. TŻ się za to jeszcze bardziej zawziął na ten ślub. Mówiłam już, że to groomzilla?

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Ehh, no to tak jest Dlatego ja właśnie planuję założyć dopiero po ślubie, a teraz przez ten rok może uda mi się gdzieś zahaczyć chociaż na jakieś kilka godzin A jak nie to pewnie na jakieś praktyki pójdę, żeby troszkę doświadczenia zdobyć...
Misiadelko, uszy do góry, ja tam wierzę, że niebawem Ci wróci ślubna euforia. Weź też pod uwagę, że pewnie jesteś już trochę tym zmęczona, bo już ponad rok planujesz Można się wypalić Ale przekładać na 2015?? Nieeee, never, never.

[kroooliczek89]

Napisane przez misiadelko

DOtka, nieee, mnie na razie wszystko dobija, chciałabym przełożyć na 2015, ale TŻ nie zgadza się już :/

U nas jest na odwrót... Ja bym baardzo chciała ten czerwiec 2014, ewentualnie wrzesień... A TŻ ostatnio po nim widzę że chyba wolałby w 2015

[monikkad]

Obrączki chcemy mieszane, z przewagą białego złota. Pierwotnie miało być tylko czyste białe złoto (TŻ nadal na to nalega, nie lubi żółtego), ale ja stwierdziłam, że to będzie wyglądało jakbyśmy srebrne obrączki mieli. Wiem, głupie może myślenie, no ale takie mam :P I właśnie chcemy takie jak na fotce, czyli więcej białego.

Depilatora nigdy nie używałam, maszynek też nie. Ja zawsze kremy do depilacji. Co tydzień sobie robię nimi depilację.

U mnie też śniegu po pachy, zasypało, ehh... Nie wiem jak dzisiaj dam radę dowlec się na górę do kościoła :PP

Zmykam pisać dalej pracę. Już mi się przeraźliwie nie chce, ale muszę dzisiaj skończyć rozdział. W ogóle muszę tyle przez te święta robić i na germanistykę, i na logopedię, już nie wiem za co się brać. A mój doktorat leży totalnym odłogiem, żadnych nowych artykułów naukowych nie piszę. Myślałam, że teraz przez święta dam radę zająć się jednym artykułem, no ale to musi poczekać. Najważeniejsze teraz są licencjat, germa i logo. Nie wiem czy zadzwonić do mojej opiekunki naukowej i jakoś się jej wytłumaczyć, że nic nie robię? Może zadzwonić z życzeniami i od razu powiedzieć jak się sprawy mają Z jednej strony ona wie, że mam poza doktoratem jeszcze 2 kierunki studiów, ale od początku semestru ani razu się z nią nie umówiłam. Ehhh, głupio mi.

[Waniliova]

Napisane przez monikkad

Mój przez 4 lata też ani razu nie powiedział do mnie "Monika". Nigdy, przenigdy. Aż mnie to czasem wkurza! Zawsze jestem "Tygrys" (ew. kochanie, skarbeniek albo perełka - to ostatnie śliczne ). Ale "tygrysa" nie znoszę A on się uparł i koniec, jak chce być słodki to mówi "tygrysek", a jak jest na mnie zły to "weź tygrys idź :PPP" Ale po imieniu never. A ja dla odmiany zawsze mówię do niego "Krzysiek" i nigdy nie inaczej :PPP Tzn. no dobra, czasem powiem "kochanie", ale rzadko, głównie jest "Krzysiek" i to właśnie nie "Krzysiu/Krzysio/Krzyś" tylko twardo i ostro "Krzysiek", a jak mnie wnerwi to zawsze "Krzysztof", chociaż czasem to tak mówię nawet bez wnerwa (albo "Krzychu", ale wtedy mnie gila na śmierć, bo nienawidzi jak ktoś tak do niego mówi :PP). Także w sumie może jednak powinnam mu wygrawerować na obrączce to moje imię?? Może chłopak zapomniał :PP I też się śmieję z tymi kochankami, że dobry trick, bo "tygrys" to można do każdej powiedzieć :PPP Nie wiem jak TŻ-towi przejdzie przez gardło "Biorę Ciebie Moniko za żonę", ale wiem, że jak powie "Biorę Ciebie Tygrysie za żonę" to wyjdę z kościoła :PPP

padłabym jakbym coś takiego usłyszała w kościele fakt, lepiej wygraweruj, wiesz, tak na wszelki wypadek

Napisane przez kroooliczek89

U nas jest na odwrót... Ja bym baardzo chciała ten czerwiec 2014, ewentualnie wrzesień... A TŻ ostatnio po nim widzę że chyba wolałby w 2015

Kochana, ale jeśli nie dacie rady tego ogarnąć na 2014 to lepiej przełożyć przecież to nie ucieknie też bym nie chciała przekładać, ale jak trzeba to co zrobisz. Przede wszystkim nie martw się na zapas bo to przecież nic pewnego

[monikkad]

Napisane przez kroooliczek89

U nas jest na odwrót... Ja bym baardzo chciała ten czerwiec 2014, ewentualnie wrzesień... A TŻ ostatnio po nim widzę że chyba wolałby w 2015

Ja tak miałam, że strasznie chciałam 2013. Moja rodzinka też mnie namawiała, babcia, dziadek, mama. Ale TŻ nie chciał, cały czas mi mówił, że to nie jest dobry moment, żebym najpierw pokończyła te wszystkie studia. I teraz mu dziękuję na maksa, że tak mówił, bo faktycznie nie wyobrażam sobie ślubu w tym roku!!! Tyle zobowiązań, tyle uczelnianych stresów, ojj nie, to zdecydowanie nie byłby dobry czas na taki dzień.

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez Waniliova

padłabym jakbym coś takiego usłyszała w kościele fakt, lepiej wygraweruj, wiesz, tak na wszelki wypadek

A dziad mnie straszy, że tak zrobi