Czy zamknąć sklepy w niedziele?

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez Onnaa88

Ale za szkolnictwo też mogli by się zabrać bo to jaki poziom osób z wyższym wykształceniem którzy nie potrafią nic robić i są nieprzygotowani na rynek pracy jest przerażający.Ktos im powie,że mają się uczyć a później ładują z mgr na produkcji.

A ile wyksztalcenia wyzszego doswiadczylas, zeby oceniac poziom polskich uczelni?
Owszem, absolwenci filozofii/kulturoznastwa/archeologii musza znalezc swoja nisze, bo nie sa to kierunki z duzymi perspektywami pracy w zawodzie, ale wiedza to raczej wszyscy, ktorzy na te studia ida.
Natomiast jest wiele ofert pracy, zwlaszcza w korporacjach, w ktorych wymagane sa po prostu ''studia wyzsze''.
No i moim zdaniem poziom nauczania w Polsce (moze poza uczelniami w miastach majacych 10 tysiecy mieszkancow..) jest wysoki. Duzo ''kucia'' i wiedzy encyklopedycznej, to prawda, ale wypadamy duzo lepiej niz wiele zachodnich krajow, gdzie idee pracy zespolowej i rozwijania roznych soft skills przyslaniaja troche sens chodzenia do szkoly, ktorym jednak jest zdobywanie wiedzy (to moje osobiste zdanie).

[Onnaa88]

[QUOTE=kuki9;77559066]Dobrze czy możesz mi w takim wypadku powiedzieć, skoro pomysł ograniczenia handlu w niedzielę jest dla Ciebie tak genialny, dlaczego ma on dotyczyć tylko niektórych form handlu? Właśnie przeczytałam, że sklepy hurtowe typu makro mają być w niedziele czynne. Tam nie pracują już ludzie z rodzinami?
Sklepy z dewocjonaliami- czynne. Tam nie pracują ludzie?
Dlaczego w takim razie sklepy przy stacjach benzynowych mają być czynne? Tam nie pracują ludzie?
Dlaczego knajpy, kina i inne formy rozrywki w ogóle się nie wliczają do tego zakazu? Tam nie pracują ludzie?

Ze względów oczywistych pomijam zawody jak lekarz czy kierowca


Oczywiście pracują ale na to wygląda,że zakupy nowej kurtki czy butów można zrobić w tygodniu i nie są tak bardzo potrzebni w niedzielę.Tak jak pisałam ja sobie tego nie wymyśliłam mają powód to tak Jest,kiedyś walczyło się o wolną sobotę to teraz walczy o niedzielę

[kuki9]

[QUOTE=Onnaa88;77559356]

Napisane przez kuki9

Dobrze czy możesz mi w takim wypadku powiedzieć, skoro pomysł ograniczenia handlu w niedzielę jest dla Ciebie tak genialny, dlaczego ma on dotyczyć tylko niektórych form handlu? Właśnie przeczytałam, że sklepy hurtowe typu makro mają być w niedziele czynne. Tam nie pracują już ludzie z rodzinami?
Sklepy z dewocjonaliami- czynne. Tam nie pracują ludzie?
Dlaczego w takim razie sklepy przy stacjach benzynowych mają być czynne? Tam nie pracują ludzie?
Dlaczego knajpy, kina i inne formy rozrywki w ogóle się nie wliczają do tego zakazu? Tam nie pracują ludzie?

Ze względów oczywistych pomijam zawody jak lekarz czy kierowca


Oczywiście pracują ale na to wygląda,że zakupy nowej kurtki czy butów można zrobić w tygodniu i nie są tak bardzo potrzebni w niedzielę.Tak jak pisałam ja sobie tego nie wymyśliłam mają powód to tak Jest,kiedyś walczyło się o wolną sobotę to teraz walczy o niedzielę

Zakup nowej kurtki czy butów...ale spożywcze też mają być zamknięte. Czym się różni sklep spożywczy od sklepu spożywczego przy stacji benzynowej?

Dlaczego zakup nowej kurtki jest czynem "zabronionym", który można wykonać w tygodniu a pójście do kina jest spoko? Pójść do kina w tygodniu nie można? Trzeba w niedzielę? Tam też pracują ludzie przecież, z rodzinami.

[201803090921]

Kasjerzy biedni, bo przecież nie wiedzą na jaką pracę się piszą.
Studenci biedni, bo przecież nie wiedzą, na jaki kierunek idą i co po tym można robić.

Otaczają nas same nieporadne sierotki, co to palcem trzeba im wskazać wszystkie wady i zalety każdego kroku w ich życiu? Litości

[Onnaa88]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7755917 1]A ile wyksztalcenia wyzszego doswiadczylas, zeby oceniac poziom polskich uczelni?
Owszem, absolwenci filozofii/kulturoznastwa/archeologii musza znalezc swoja nisze, bo nie sa to kierunki z duzymi perspektywami pracy w zawodzie, ale wiedza to raczej wszyscy, ktorzy na te studia ida.
Natomiast jest wiele ofert pracy, zwlaszcza w korporacjach, w ktorych wymagane sa po prostu ''studia wyzsze''.
No i moim zdaniem poziom nauczania w Polsce (moze poza uczelniami w miastach majacych 10 tysiecy mieszkancow..) jest wysoki. Duzo ''kucia'' i wiedzy encyklopedycznej, to prawda, ale wypadamy duzo lepiej niz wiele zachodnich krajow, gdzie idee pracy zespolowej i rozwijania roznych soft skills przyslaniaja troche sens chodzenia do szkoly, ktorym jednak jest zdobywanie wiedzy (to moje osobiste zdanie).[/QUOTE]


Wystarczy,że otaczają mnie tacy ludzie
No właśnie dużo wiedzy często w ogóle takiej która się nie przydaje.Wiekszy powinien być nacisk na praktyki i umiejętności które będą potrzebne w danej pracy.
Niestety zawsze jest tak,że wiedzę można mieć ogromną a wszystko wyjdzie w praktyce,czyta się książki o danej tematyce pracy a w rzeczywistości wygląda to inaczej.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

[QUOTE=kuki9;77559421]

Napisane przez Onnaa88

Zakup nowej kurtki czy butów...ale spożywcze też mają być zamknięte. Czym się różni sklep spożywczy od sklepu spożywczego przy stacji benzynowej?

Dlaczego zakup nowej kurtki jest czynem "zabronionym", który można wykonać w tygodniu a pójście do kina jest spoko? Pójść do kina w tygodniu nie można? Trzeba w niedzielę? Tam też pracują ludzie przecież, z rodzinami.

Zapytaj rząd może uzyskasz odpowiedź jakiś cel w tym mają,na to wygląda że tych kasjerów uznali za takich biednych

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7755917 1]A ile wyksztalcenia wyzszego doswiadczylas, zeby oceniac poziom polskich uczelni?
Owszem, absolwenci filozofii/kulturoznastwa/archeologii musza znalezc swoja nisze, bo nie sa to kierunki z duzymi perspektywami pracy w zawodzie, ale wiedza to raczej wszyscy, ktorzy na te studia ida.
Natomiast jest wiele ofert pracy, zwlaszcza w korporacjach, w ktorych wymagane sa po prostu ''studia wyzsze''.
No i moim zdaniem poziom nauczania w Polsce (moze poza uczelniami w miastach majacych 10 tysiecy mieszkancow..) jest wysoki. Duzo ''kucia'' i wiedzy encyklopedycznej, to prawda, ale wypadamy duzo lepiej niz wiele zachodnich krajow, gdzie idee pracy zespolowej i rozwijania roznych soft skills przyslaniaja troche sens chodzenia do szkoly, ktorym jednak jest zdobywanie wiedzy (to moje osobiste zdanie).[/QUOTE]


Spoko, szkolnictwo też już zaczynają pieprzyć
Na szczęście na sam poziom uczelni nie mają aż takiego wpływu, ale to, co się dzieje w podręcznikach do podstawówki, zaczyna wołać o pomstę do nieba.

[201803090921]

Napisane przez Onnaa88

Wystarczy,że otaczają mnie tacy ludzie
No właśnie dużo wiedzy często w ogóle takiej która się nie przydaje.Wiekszy powinien być nacisk na praktyki i umiejętności które będą potrzebne w danej pracy.
Niestety zawsze jest tak,że wiedzę można mieć ogromną a wszystko wyjdzie w praktyce,czyta się książki o danej tematyce pracy a w rzeczywistości wygląda to inaczej.

Praktyczne umiejętności do konkretnego zawodu nabywa się zwykle w zawodówkach, a nie na studiach.
Potrafisz określić, ale tak konkretnie, jako kto będzie pracował np.absolwent ochrony środowiska? I jakie umiejętności będą mu do tego potrzebne?

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Onnaa88

Zapytaj rząd może uzyskasz odpowiedź jakiś cel w tym mają,na to wygląda że tych kasjerów uznali za takich biednych

No pewnie, ze maja cel. Kosztem innych kupuja sobie głosy na następne wybory. Biedna pani z biedronki, taka ucisniona i nieszczęśliwa, bo do kina z dziećmi musi iść w środę a nie w niedziele. Ale teraz wszystko sie zmieni, na lepsze!




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kuki9]

Napisane przez Onnaa88

Zapytaj rząd może uzyskasz odpowiedź jakiś cel w tym mają,na to wygląda że tych kasjerów uznali za takich biednych

Nie kasjerów tylko wybraną grupę osób. Poza tym nie wiem czy się orientujesz ale w sklepie nie pracują sami kasjerzy ale cały sztab ludzi - im większy sklep tym więcej tych ludzi.

Mnie zastanawia tylko jedno - dlaczego osoby tak bardzo popierające ten zakaz nie są wstanie wskazać różnic pomiędzy sprzedawcą ze sklepu "uprzywilejowanego" czy takiego, który ma być zamknięty w niedzielę a "nieuprzywilejowanego " czyli tego, który nie będzie zamknięty vide supermarket, sklep przy stacji paliw i powiedzmy kino czy knajpa. Nie wspominając już o tym, że jak sklepy są często zamknięte w święta to kina czy knajpy i tak pracują pełną parą.

[Onnaa88]

Napisane przez Sziket

Praktyczne umiejętności do konkretnego zawodu nabywa się zwykle w zawodówkach, a nie na studiach.
Potrafisz określić, ale tak konkretnie, jako kto będzie pracował np.absolwent ochrony środowiska? I jakie umiejętności będą mu do tego potrzebne?

Nie studiowałam ale w w technikum właśnie na tym kierunku duży nacisk przykładało się do bezsensownych norm,pustej wiedzy i tak później wszystko wyszło na praktykach.Oczywiscie wiedza potrzebna ale zdecydowanie więcej nauczyłam się na praktykach przez miesiąc niż tej wiedzy której mi do głowy tyle czasu próbowali przekazać

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Onnaa88]

Napisane przez kuki9

Nie kasjerów tylko wybraną grupę osób. Poza tym nie wiem czy się orientujesz ale w sklepie nie pracują sami kasjerzy ale cały sztab ludzi - im większy sklep tym więcej tych ludzi.

Mnie zastanawia tylko jedno - dlaczego osoby tak bardzo popierające ten zakaz nie są wstanie wskazać różnic pomiędzy sprzedawcą ze sklepu "uprzywilejowanego" czy takiego, który ma być zamknięty w niedzielę a "nieuprzywilejowanego " czyli tego, który nie będzie zamknięty vide supermarket, sklep przy stacji paliw i powiedzmy kino czy knajpa. Nie wspominając już o tym, że jak sklepy są często zamknięte w święta to kina czy knajpy i tak pracują pełną parą.

No stacja paliw to trochę dziwne by było gdyby tak wszyscy stali bo zabrakło benzyny

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Sziket

Kasjerzy biedni, bo przecież nie wiedzą na jaką pracę się piszą.
Studenci biedni, bo przecież nie wiedzą, na jaki kierunek idą i co po tym można robić.

Otaczają nas same nieporadne sierotki, co to palcem trzeba im wskazać wszystkie wady i zalety każdego kroku w ich życiu? Litości

Otóż tak. Takimi się karmi autorytarna władza, do której zmierza Kaczyński. Najpierw wmówił ludziom, że przed nim było samo zło (widzisz argumenty tutaj powtarzane: tamci wszystko rozkradli, robili afery, żarli ośmiorniczki, złooo złooo złoooo), ale jak mu szary człowiek zaufa, to on go przed tym złem ochroni. Zbawiciel. Jarosław Polskę zbaw.
A potem pranie mózgów level master - już masz w podstawie programowej z polskiego dzieła niejakiego pana Wencla, na którego twórczości dzieci będą się uczyły patriotyzmu (z kanonu wypadł Iwaszkiewicz, Kapuściński np.) Wencel jest autorem np. czegoś takiego:

In hora mortis

Jeszcze Polska nie zginęła póki my giniemy
póki nasi starsi bracia wędrują do ziemi

tam tajemne biją źródła tryskają strumienie
tam śmierć pada na kolana przed wiecznym istnieniem

tam zabici w ciemnym lesie modlą się za nami
tam powstańcy do Śródziemia idą kanałami

ścieżka wiedzie przez grób Pański – nie ma innej drogi
trzeba się owinąć w całun biały i czerwony

gdy przestaną nas hartować strzałem w potylicę
samoloty będą spadać za lub przed lotniskiem

mroźny wiatr ze wschodnich kresów wciąż nam wieje w plecy
gnie się trzcina nadłamana tli się płomyk świecy

a im bardziej bezsensowny twój zgon się wydaje
tym gorętsze składaj dzięki że jesteś Polakiem

naród tylko ten zwycięża razem ze swym Bogiem
który pocałunkiem śmierci ma znaczoną głowę.

Także, bawcie się dobrze, ja stąd niebawem wypieprzam. Przeżyłam nędzę lat 90tych, miałam chooyowe dzieciństwo, swojemu dziecku tego nie zrobię.

[kuki9]

Napisane przez Onnaa88

No stacja paliw to trochę dziwne by było gdyby tak wszyscy stali bo zabrakło benzyny

Nie mówię o stacji paliw (a wiesz, że są też samoobsługowe?) tylko o sklepie spożywczym przy stacji paliw.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Ona, nie zgodze sie absolutnie. Studia sa po to, zeby nauczyc sie teorii i rozwinac umiejetnosci, ktore pozwalaja zastosowac wiedze w praktyce. Podam ci przyklad: jesli na studiach nauczysz sie ksiegowosci - takiej klasycznej ksiegowosci na papierze, ksiegowania recznego, z zeszytem i dlugopisem w reku - to bedziesz w stanie nauczyc sie obslugi kazdego programu do prowadzenia ksiegowosci (kazda firma ma inny program). Jesli nauczysz sie obslugi jednego programu nie znajac podstaw ksiegowosci, to nie bedziesz w stanie skontrolowac swoich bledow i przestawic sie kiedykolwiek na inny program - bedziesz wtedy musiala uczyc sie od poczatku.
Inny przyklad: kto poznal statystyke od jej teoretycznej strony, prowadzac wszystkie dzialania recznie itd, ten nie bedzie mial duzych problemow z nauczeniem sie obslugi excela, R czy innych programow statystycznych. Bedzie musial nauczyc sie formul, ale bedzie rozumial, co robi.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;77559626]Spoko, szkolnictwo też już zaczynają pieprzyć
Na szczęście na sam poziom uczelni nie mają aż takiego wpływu, ale to, co się dzieje w podręcznikach do podstawówki, zaczyna wołać o pomstę do nieba.[/QUOTE]
To prawda, szkolnictwo idzie w jakims dziwnym historyczno-religijnym kierunku, ale mimo wszystko przecietny Polak potrafi wskazac na mapie Brazylie, Indie i Australie.

[Onnaa88]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;77559691]No pewnie, ze maja cel. Kosztem innych kupuja sobie głosy na następne wybory. Biedna pani z biedronki, taka ucisniona i nieszczęśliwa, bo do kina z dziećmi musi iść w środę a nie w niedziele. Ale teraz wszystko sie zmieni, na lepsze!




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ale kosztem kogo ?
Przecież nie zamykają każdej niedzieli ? W sobotę też można zrobić zakupy,wiesz nigdy nikomu nic się nie będzie ponad w sklepie miałam nawet klijentów którym nie podobało się,że w święta sklep zamknięty

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Onnaa88

Nie studiowałam ale w w technikum właśnie na tym kierunku duży nacisk przykładało się do bezsensownych norm,pustej wiedzy i tak później wszystko wyszło na praktykach.Oczywiscie wiedza potrzebna ale zdecydowanie więcej nauczyłam się na praktykach przez miesiąc niż tej wiedzy której mi do głowy tyle czasu próbowali przekazać

I co z tego? Jak niby Twoje doświadczenia mają się do studiów uniwersyteckich? Które NIE SĄ i nie mają być szkółkami zawodowymi?

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez Onnaa88

nawet klijentów którym nie podobało się,że w święta sklep zamknięty

Kurtyna...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Onnaa88

No stacja paliw to trochę dziwne by było gdyby tak wszyscy stali bo zabrakło benzyny

A gdzie chcesz jeździć? Masz siedzieć w domu i oddawać się rozrywkom z rodziną.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Onnaa88]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7756002 6]Ona, nie zgodze sie absolutnie. Studia sa po to, zeby nauczyc sie teorii i rozwinac umiejetnosci, ktore pozwalaja zastosowac wiedze w praktyce. Podam ci przyklad: jesli na studiach nauczysz sie ksiegowosci - takiej klasycznej ksiegowosci na papierze, ksiegowania recznego, z zeszytem i dlugopisem w reku - to bedziesz w stanie nauczyc sie obslugi kazdego programu do prowadzenia ksiegowosci (kazda firma ma inny program). Jesli nauczysz sie obslugi jednego programu nie znajac podstaw ksiegowosci, to nie bedziesz w stanie skontrolowac swoich bledow i przestawic sie kiedykolwiek na inny program - bedziesz wtedy musiala uczyc sie od poczatku.
Inny przyklad: kto poznal statystyke od jej teoretycznej strony, prowadzac wszystkie dzialania recznie itd, ten nie bedzie mial duzych problemow z nauczeniem sie obslugi excela, R czy innych programow statystycznych. Bedzie musial nauczyc sie formul, ale bedzie rozumial, co robi.


To prawda, szkolnictwo idzie w jakims dziwnym historyczno-religijnym kierunku, ale mimo wszystko przecietny Polak potrafi wskazac na mapie Brazylie, Indie i Australie.[/QUOTE]


No dobrze niech tak będzie tylko napisz mi proszę czemu w takim razie większość osób po tych studiach nie ma tych umiejętności ?
Tylko proszę nie pytaj skąd ja to wiem,po prostu miałam i mam do czynienia z takimi ludźmi którzy po większości kierunków nie potrafią nic zrobić czy to w swoim zawodzie czy też w innym kierunku ?
Czego w końcu tam uczą? Czy da się te studia przejść bez żadnej wiedzy czy to zależy od uczelni ? Bo jedne są gorsze drugie lepsze i niby dlaczego ktoś kto ledwo zdał maturę w klasie poprawiał 2 lata a studia zdał bez problemu ?
Chyba nie napiszesz mi,że tam tak wysoki poziom tych wszystkich prywatnych uczelni?

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Naprawde nieustannie zadziwia mnie, jak czesto w kontekscie nauki w szkolach uzywa sie terminu ''pusta wiedza''. Ludzie ida do ogolniakow / technikow i chca, zeby ktos im dal mlotek i powiedzial ''krok pierwszy uderz, krok drugi przyklep, uwazaj na kciuk'' i tak by klepali cale zycie bez zastanowienia.
Ona takim osobom to wlasnie praca ''na produkcji'' sie przyda. Najlepiej w fabryce. Jeden ruch przez cale zycie. Jak kogos nie interesuje wiedza dookola tego wykonywanego ruchu, to na inna prace nie zasluzyl i nie bedzie w niej szczesliwy.
A ze bezmyslne uderzanie mlotkiem nie wymaga lat pracy, to wiesz, nie dziw sie, ze kokosow nie zarabiaja.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Onnaa88

No dobrze niech tak będzie tylko napisz mi proszę czemu w takim razie większość osób po tych studiach nie ma tych umiejętności ?
Tylko proszę nie pytaj skąd ja to wiem,po prostu miałam i mam do czynienia z takimi ludźmi którzy po większości kierunków nie potrafią nic zrobić czy to w swoim zawodzie czy też w innym kierunku ?
Czego w końcu tam uczą? Czy da się te studia przejść bez żadnej wiedzy czy to zależy od uczelni ? Bo jedne są gorsze drugie lepsze i niby dlaczego ktoś kto ledwo zdał maturę w klasie poprawiał 2 lata a studia zdał bez problemu ?
Chyba nie napiszesz mi,że tam tak wysoki poziom tych wszystkich prywatnych uczelni?

Ale gdzie Ty miałaś z nimi do czynienia? Konkretnie?

[visionAM]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7755754 1]mnie przeraża i smuci do głębi, że takich ludzi jak ona jest w Polsce niemal 40%. "Nie wiem ale się nie dowiem a wypowiem." Żadnej refleksji, umysł myślą nieskalany, wiatr hula i się obija z kąta w kąt. I radość bo dzisiaj "partia da, a tamta nie dała". I co gorsza lepiej nie będzie, bo podstawa to edukacja, wykształcenie. Z tym już wcześniej było słabo a teraz to już po prostu dramat.[/QUOTE]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;77557971]Robią, robią. Zabierają po kawałku godność i kulturę.[/QUOTE]
A zwłaszcza kobietom...

Wg mnie obecnie w Polsce rządzi partia z elektoratem debili, półmózgów, ludzi otumanionych religią albo zapędami "patriotycznymi" czy też jednym i drugi. Cofamy się w wielu dziedzinach, kolejne reformy są coraz bardziej absurdalne. To najgorsze co spotkało Polskę od czasów komuny.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez visionAM

A zwłaszcza kobietom...

O to mi głównie chodzi.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez Onnaa88

No dobrze niech tak będzie tylko napisz mi proszę czemu w takim razie większość osób po tych studiach nie ma tych umiejętności ?
Tylko proszę nie pytaj skąd ja to wiem,po prostu miałam i mam do czynienia z takimi ludźmi którzy po większości kierunków nie potrafią nic zrobić czy to w swoim zawodzie czy też w innym kierunku ?
Czego w końcu tam uczą? Czy da się te studia przejść bez żadnej wiedzy czy to zależy od uczelni ? Bo jedne są gorsze drugie lepsze i niby dlaczego ktoś kto ledwo zdał maturę w klasie poprawiał 2 lata a studia zdał bez problemu ?
Chyba nie napiszesz mi,że tam tak wysoki poziom tych wszystkich prywatnych uczelni?

Wiele uczelni zwlaszcza prywatnych nie ma spektakularnego poziomu (na zasadzie: nie trzeba duzo zrobic, zeby zdac). Zdarzaja sie tez ludzie, ktorzy najzwyczajniej w swiecie sciagaja, zeby zdac. To prawda. Aczkolwiek uwazam, ze kazda uczelnia daje mozliwosci rozwoju, trzeba je tylko wykorzystac. Jesli ktos na __jakiejkolwiek___ uczelni w erze Internetu i powszechnego dostepu do wiedzy konczy studia i jest glupkiem w swojej dziedzinie, to swiadczy to tylko o nim, a nie o uczelni.

[Onnaa88]

Napisane przez kuki9

Nie mówię o stacji paliw (a wiesz, że są też samoobsługowe?) tylko o sklepie spożywczym przy stacji paliw.

To tak od razu u mogłaś pisać

[201803090921]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;77560091]A gdzie chcesz jeździć? Masz siedzieć w domu i oddawać się rozrywkom z rodziną.[/QUOTE]

Ewentualnie zapylać z cała familią do kościółka.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Onnaa88]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;77560231]Ale gdzie Ty miałaś z nimi do czynienia? Konkretnie?[/QUOTE]

W rekrutacji do pracy
Wyobraź sobie,że miałam takie stanowisko pracy

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7756029 1]Wiele uczelni zwlaszcza prywatnych nie ma spektakularnego poziomu (na zasadzie: nie trzeba duzo zrobic, zeby zdac). Zdarzaja sie tez ludzie, ktorzy najzwyczajniej w swiecie sciagaja, zeby zdac. To prawda. Aczkolwiek uwazam, ze kazda uczelnia daje mozliwosci rozwoju, trzeba je tylko wykorzystac. Jesli ktos na __jakiejkolwiek___ uczelni w erze Internetu i powszechnego dostepu do wiedzy konczy studia i jest glupkiem w swojej dziedzinie, to swiadczy to tylko o nim, a nie o uczelni.[/QUOTE]

I właśnie o to mi chodzi

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez visionAM

A zwłaszcza kobietom...

Wg mnie obecnie w Polsce rządzi partia z elektoratem debili, półmózgów, ludzi otumanionych religią albo zapędami "patriotycznymi" czy też jednym i drugi. Cofamy się w wielu dziedzinach, kolejne reformy są coraz bardziej absurdalne. To najgorsze co spotkało Polskę od czasów komuny.

Nie zgadzam się najgorsza to była poprzednia partia tak by można było ja nazwać jak napisałaś

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wystarczy sobie włączyć Wiadomości w TVP 1 i TVP Info.

Ludzie zachłysnęli się socjalem. Tutaj za maksymalnie 10, 15 lat będzie druga Grecja, tyle, że nam pani Merkel nie przyniesie w zębach milionów Euro na ratowanie dupy.
I radzę się nie łudzić - następne dwie kadencje (co najmniej) będą pod panowaniem PiS. Nawet nie będą musieli fałszować wyborów (a już sobie do tego stworzyli narzędzia w Sądzie Najwyższym po 'reformach' Dudy w sądownictwie).