![]() |
#841 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
No właśnie rzecz w tym, że on tego nie stwierdził. Cały czas w zasadzie nie wiadomo o co mu chodzi, co myśli, co czuje. Wiadomo tylko, że nie myślał o tym wcześniej, mimo że zdawał się deklarować coś innego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#842 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#843 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#844 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Gdy autorka pisała, że się pokłócili, to pojawiło się tu mnóstwo postów: "no, nareszcie wiesz na czym stoisz", "dobrze, że się wyjaśniło", "przykro mi, że tak się skończyło", a ja miałam w głowie jedno wielkie "wtf?", bo przecież z tej ich niby-rozmowy nie dało się wyciągnąć żadnych, ŻADNYCH wniosków, nic zrozumieć. ![]() Między innymi dlatego pomysł z zatajaniem swoich myśli, by facet mógł się wygadać uważam za poroniony. Znów będą niedopowiedzenia i wróżenie z kart "co on/ona miał/miała na myśli". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#845 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#846 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Mam do Was dziewczyny pytanie.
Nigdy w życiu nie marzyłam o ślubie. Widzi mi się on bardziej jako kłopotliwa impreza - mnóstwo przygotowań i pracy, zabawianie rodziny i męczący wieczór. Ślub jako ślub nie ma dla mnie żadnej wartości, wierząca nie jestem (więc na katolicki na pewno się nie zgodzę), za państwem też za bardzo nie przepadam, bo mamy w państwie straszny burdel. Składanie przysięgi przed jakimiś obcymi urzędnikami jest dla mnie trochę dziwne i krępujące (w znaczeniu - ja bym się czuła dziwnie, ja nie potępiam nikogo kto ślubu chce. Wręcz podziwiam za chęci i planowanie i trud włożony w te wszystkie przygotowania. Ale to impreza nie dla mnie). Powiecie, że można zrobić ślub kameralny, zaprosić tylko świadków i najbliższą rodzinę. Ale aj znam swoją rodzinę - wszyscy by się poobrażali. Babcia potrafiła się do mnie przez pół roku nie odzywać, gdy nie poszłam do bierzmowania. Rodzice już pałacyk wybrali, w którym mój ślub chcieliby widzieć (szaleństwo). I tak pewnie będzie tak, że wypnę się na wszystkich i zrobię skromny obiad, na którym nie pojawi się ani jeden kieliszek wódki. Na pewno jednak nasłucham się jęczenia, marudzenia, narzekania, obrażania się - i to wszystko mnie strasznie odpycha. Teraz jestem na etapie naprawiania związku, a jeśli wszystko naprawię i będę pewna, że chcę być z nim do końca życia to pewnie zacisnę zęby i wezmę ten ślub, gdyż jemu bardzo zależy. Moje pytanie: czy Waszym zdaniem osoby takie jak ja, dla których ślub nic nie znaczy, powinny brać ślub, gdy partnerowi na nim zależy? Bo ostatecznie doszłam do wniosku, że skoro to dla mnie mało ważne, a ma uszczęśliwić partnera, to przeboleję te rodzinne komplikacje i mogę ten ślub wziąć. Ale miałam też myśli, że powinnam podejść trochę bardziej egoistycznie - czy na pewno powinnam robić coś, czego zupełnie nie potrzebuję? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#847 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
i istnieje również trzecia opcja, że po prostu od niego odchodzisz, bo nie możesz mu zaoferować tego co on chce, nie dogadujecie się w dość podstawowej kwestii; a i Ty wtedy nie będziesz musiała się "poświęcać" Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc Czas edycji: 2014-07-02 o 00:09 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#848 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Jeśli czujesz, że działaby Ci się krzywda, nie gódź się. Trzeba żyć w zgodzie ze sobą. Oczywiście opcje nr 1 rozważ tylko jeśli będziesz pewna na 1000%, że chcesz z tym facetem spędzić reszte życia. Sama jestem niewierząca, a zakładam, że będę brała (w przyszłości, o ile się powiedzie) ślub w kościele. Mój tż jest wierzący, regularnie chodzi do kościoła. Ja wezmę ślub jako osoba niewierząca, choć wiem, że moja część rodziny będzie zdziwiona, zawiedziona, zawstydzona, babcia załamana. OOO za to część rodziny tż mnie wyklnie i tak jestem przekreślona i niezaakceptowana, a jak narobie im takiego wstydu i to jeszcze na ich wsi(tż pewnie tam bedzie chciał wziąć ślub) to wgl mnie wyklną na wieki wieków. Mimo to nie mogłabym wziąć ślubu kościelnego i poniżać się w konfesjonale i na klęczkach przed ołtarzem, bo byłoby to właśnie za bardzo wbrew sobie samej. Już wole zupełnie zawalić stosunki z rodziną tż, bo nie sądze by kiedykolwiek mi to zapomnieli. Także podsumowując radziłabym wziąć ślub kameralny, tż będzie zadowolony,a Ty się nie umęczysz. Edytowane przez kiciun Czas edycji: 2014-07-02 o 00:18 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#849 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Okazało się że oni nie mogą mieć dzieci. Ale on nie dał za wygraną bo wiedział że to uszczęśliwi ją i starali się na wszystkie strony ![]() Więc wydaje mi się że miłość to sztuka kompromisu, dawanie szczęścia i miłości drugiej osobie bez oczekiwania wzajemności i wdzięczności. bezinteresowność Dam ci to czego chcesz bo cię kocham, kiedyś ty będziesz czegoś chciał a ją ci to dam bo cię kocham. takie jest moje zdanie. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Stylistka paznokci od 2004r-PASJA i MIŁOŚĆ Stylistka rzęs od 2013r-ZAFASCYNOWANA Daję z siebie 200% ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#850 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() Musisz sama ze sobą przegadać temat, zastanowić się co jest dla Ciebie ważniejsze, rozważyć "za" i "przeciw", zastanowić się jak dużo emocji byłabyś w stanie oddać na tą okazję i czy potem by się ewentualne niesnaski w rodzinie nie odbiły na Twoim partnerze na zasadzie "widzisz, chciałeś ślub, a zobacz co teraz się dzieje!". No i przede wszystkim radziłabym Ci uświadomić rodzinę, że jesteś antyślubna. Że jeśli kiedykolwiek weźmiesz ślub, to po Twojemu. Niech się z tym oswoją, zamiast wybierać pałacyki.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#851 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Byłam na kameralnym ślubie: PM, rodzice + świadkowie. Słyszałam o ślubie PM+świadkowie. Rób tak jak Ci pasuje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#852 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Jinx, ja wychodzę z założenia - jak jednemu zalezy, a drugiemu to obojętne, to te drugie powinno ustąpić. Jakbyś miała konkretne argumenty przeciw to ok, wtedy trzeba się zastanawiać. Ale skoro on bardzo chce, a Ciebie to ani ziębi ani grzeje, to ja jestem za opcją, żeby się nagiąć
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#853 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Aby było zabawniej dodam, że 8 lat temu ustalaliśmy, że żadnego ślubu ani żadnych dzieci w naszym związku nie będzie. Jednak ja rozumiem, że z czasem ludzie i ich potrzeby się zmieniają. Ślub jest sprawą, w której jeszcze byłabym w stanie ustąpić. Jednak będę musiała z nim ten temat bardzo dokładnie przegadać, bo strasznie ciekawi mnie: dlaczego? z jakiego powodu chce ślubu?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#854 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
bo chce, bo to dla niego ważne, bo leci na Twoja kasę (żart), bo chce być z Tobą na zawsze i do końca.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#855 |
zuy mod
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
I warto to przegadać, zanim zdecydujecie się na ślub. Generalnie zgadzam się z emą - skoro to dla Ciebie nie jest ważne, ale możesz się ugiąć - zrobiłabym ukochanemu tę przyjemność.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#856 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Nie raz mowila ze miala fajnego faceta exmęża, ktory teraz jest mezem i ojcem gdzies indziej ![]() oczywiscie kazdy ma rozne poglady i ma do tego prawo, dlatego cie nie krytykuje bo kazdy ma inne priorytety, ale jak napisalas z wiekiem kazdemu zdanie sie zmienia. On cie kocha, dlatego chce zebys byla jego żoną. ![]() ---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ---------- oł nooooooooooooooł gdzie jest aguuuuusia
__________________
Stylistka paznokci od 2004r-PASJA i MIŁOŚĆ Stylistka rzęs od 2013r-ZAFASCYNOWANA Daję z siebie 200% ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#857 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Tylko przed ślubem wyjasnijcie sobie w 100% Wasze oczekiwania, bo bardzo możliwe, że za x lat powstanie konflikt na temat posiadania dziecka. A z tym nie będzie już tak prosto.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#858 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 400
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Ja np. mimo ze jestem ze swoim facetem krotko(niecaly rok, ale dlugo sie znamy) to juz mamy przegadany temat dzieci, slubow etc. Jakos tak podswiadomie czuje ze to ten. No i u nas bedzie taka sytuacja. On nie chce ani dzieci ani slubu. Dzieci to ja sama nie wiem czy chce miec, ale jestem w stanie z nich zrezygnowac.
Za to slub chce miec i koniec(zwykly cywilny z obiadem dla rodziców i swiadkow ![]() Chociaz wiadomo, teoria teoria, zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie. _Jinx_ wiec tak, ja bym sie zgodzila na Twoim miejscu. Slub to nie dzieci ktore zmieniaja cale zycie. Edytowane przez blaskskonca Czas edycji: 2014-07-02 o 09:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#859 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Bardorjo wiem, że moje podejście do posiadania dzieci nie jest zbyt popularne, dlatego ważnym jest, by mój partner myślał tak samo. Ustalaliśmy to od samego początku. Zawsze od samego początku badałam czy potencjalny partner chce czy nie chce mieć dzieci, by nie marnować jego i swojego czasu. W tej kwestii nie ma kompromisów. Wiem, że ludziom może się zmienić i jeżeli któremuś z nas by się zmieniło to trzeba by było się rozstać. Ja wiem, że w tym całym ślubie chodzi o pokazanie światu, że chce się być z daną osobą do końca. Wiem również, że moje rozmyślania są dla was pewnie zabawne. Jednak dla osoby, która nie ma wewnętrznej potrzeby brania ślubu, rozmowa o nim wygląda podobnie do tego: "- Zróbmy sobie indiański obrządek przysięgi, że się kochamy i będziemy razem. Kupimy sobie wisiorki, którymi się wymienimy i zwołamy rodzinę, przed którą krzykniemy, że chcemy być razem. A potem przyjdzie wódz plemienia i powie, że ok, tylko podpiszcie ten papierek. - ???" Od razu zaznaczam, że nie chciałam powyższym nikogo urazić. Wiem, że dla niektórych ślub to w życiu naprawdę ważna chwila. Po prostu są ludzie-kosmici, którzy tego nie czują i dlatego chyba nie do końca rozumieją. Może niektórzy mężczyźni mają tak samo? Wiem już jednak, że mogę wziąć ślub, jeżeli mam w ten sposób uszczęśliwić osobę, którą kocham i z którą chcę być do końca życia. Edytowane przez _Jinx_ Czas edycji: 2014-07-02 o 10:14 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#860 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#861 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Jinx - jak dla mnie mylisz 2 słowa: ślub a wesele (czyli to, co jest po ślubie), bo o ile ja tam ślubu jak najbardziej chciałam, to wesele mnie w ogóle nie interesowało i nie chcieliśmy, a w obu naszych rodzinach wesela były duże, w wieloma gośćmi i całym tym wymagającym czasu/kasy przygotowaniami. No i zrobiliśmy po swojemu
![]() Po prostu pomyśl, czy wzięcie ślubu cię w ogóle interesuje, dlaczego chłopak chce- czyli rozmowa na tematy poważne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#862 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#863 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
muszę przyznać, że odbyła się tu bardzo smakowita - acz być może niezamierzona prowokacja. Dziewczęta, gratuluję wam wzbicia się na nowy poziom hipokryzji
![]() Cytat:
Dziwne, że w analogicznej sytuacji - też się na coś para umawiała, i też chodziło o to, że się chłopcu odmieniło - Autorki wątku, intensywnie wspierałyście dziewczynę w egzekwowaniu ustaleń i zamiarze rozstania w chwili odmowy ich dotrzymania. Znaczy - jak ktoś się umawia, że ślub będzie, to nie może mu się odwidzieć, słowo się rzekło, pierdzion u jubilera. Jak ktoś się umawia, że ślubu nie będzie, to może mu się odwidzieć, słowo się nie rzekło, pierdzion u jubilera. Gratuluję konsekwencji. Cóż, widać jednak chodzi o ślub, a nie o ustalenia, potrzeby, oczekiwania, cokolwiek. Czy się chce, czy się nie chce, pierdzion mieć należy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#864 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Akurat tego, że ludziom się może zmienić z czasem, nikt nie kwestionował zdaje się. Ale jeśli się nam zmienia, to według mnie obowiązkiem jest poinformować o tym od razu partnera, dać mu wybór.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#865 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
A Jinx - nie zależy, i uważa że jak facetowi zależy to weźmie ślub. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#866 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
I niby gdzie w tym wątku nie było kwestionowane, że się może zmienić z czasem? Ile było wypowiedzi, że skoro obiecał, to zaklepane, można nie rozmawiać, i czekać na pierdzion? W sąsiednim wątku, w którym dziewczyna pisze, że jej partner ciśnie na dziecko, też jest o tym, że skoro się umawiali, jak miała lat 22, to on ma święte prawo oczekiwać i czuć się oszukanym, bo przecież się umówili. Tu przychodzi dziewczyna, z analogicznym problemem - umawiali się na określoną wersję wspólnej przyszłości, chłopcu odbiło - i treść ich ustaleń jest kompletnie nieistotna, przecież co jej zależy. Oczywiście, wziąć ślub. Bo jak w drugą stronę, to Autorce wątku ma święte prawo zależeć na ślubie i opcja pod tytułem: co ci zależy, jesteście szcześliwi, układa wam się, to żyjcie bez ślubu dalej w radości i zdrowiu, już nie wchodzi w grę. Można zatem podsumować: niezależnie od wcześniejszych ustaleń danej pary, chodzi o to, żeby wziąć ślub, rację zatem ma ten, kto ślubu chce. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#867 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#868 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() Znam kilka par, gdzie było "zero dzieci"- a potem: chcemy jednak dzieci (jedna z koleżanek stała się Matką, zaskakująca zmiana dla mnie po tym, co słyszałam). Za to miałabym okropne uczucia, gdybym wyszła za mąż, byłby rozmowy o dzieciach, a potem "nie chcę" (bo wg mnie w takim związku można raczej dogadać się do tego, ile dzieci chcemy, a nie czy w ogóle chcemy). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#869 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Tak czy siak jest to zmiana poglądów na jeden z filarów związku - fajnie jeśli się odmieni obojgu, za to jeśli się odmieni jednemu, to powinien o tym partnera poinformować.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#870 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Znam 2 związki: w jednym pani chciała, pan nie chciał, pani się dostosowała, po 40 panu się zachciało jednak geny przekazać, pani zajść w ciążę nie mogła, została paskudnie sprowadzona tylko do roli biologicznej i zmieniona na młodszą, którą dało się zapłodnić- paskudna sprawa, załamanie kobiety było podwójne: bo chciała mieć dzieci, zrezygnowała, bo pan nie chciał, ale to ona poniosła większą stratę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:29.