Odwyk od zakupów kosmetycznych (grupa wsparcia) - część X

[Koshatka]

Zużyłam balsam do ciała White Passion Balea.

[Inspire]

Zużyłam Avon, Incadessence Blossom 50ml EDT
no, nareszcie przyszedł czas na SEP, pogoda idealna

[zywieczdroj]

Napisane przez Inspire

Zużyłam Yves Rocher, żel pod prysznic karmelizowana gruszka.
Nie powiem, spodobał mi się - fajna, kremowa konsystencja, mistrzowski zapach, duże opakowanie, ale mimo wszystko nie mam na niego aż takiej chrapki, żeby gdzieś polować na niego, a na pewno nie w cenie regularnej

Mam miniaturkę i faktycznie konsystencja i działanie jak na żel pod prysznic jest dobre, tylko ja za bardzo nie przepadam za zapachem gruszki.

Napisane przez ParoleParole

Od ponad miesiąca przestałam śledzić blogi, wątek rosmana i Natury. I jakoś od tego czasu kupuje dużo mniej. Mam nadzieje, że mi się to utrzyma na dłużej.

Super, trzymam kciuki, oby tak dalej!

Napisane przez Koshatka

No to chyba jako ostatnia wstawiam bilans. Jak zwykle poległam na limitkach.


Zużyte w listopadzie:

Brawo! Bardzo dużo zużyć!

Napisane przez Agniesia666

Nie, że kuszę, ale... dla tych, które marzą o naked
http://www.groupon.pl/deals/cala-pol...d=200324&sid=4

nie wiem czy to oryginał? podróby na gruponie się zdarzają?

Napisane przez Rotkohl

raczej powinnas zapytac czy oryginały na grouponie sie zdarzaja
niestety tam praktycznie same podróbki

Też tak słyszałam, że tam same podróbki, więc odubskrybowałam wszystkie groupony.

Napisane przez MOgrama

W sumie u mnie też występuje ten mechanizm. Mam już tańsze zamienniki. Potrzebuje teraz tej prawdziwej

Liczyłam na jakieś magiczne działanie tego wątku, że nagle powiem siebie stanowcze nie i emocje opadną. Ale nie zadziałało. Potrzebuję

Nie potrzebujesz!
A tak serio to sprzedaj może najpierw te zamienniki, po co Ci tyle tego?

Niestety, ten wątek tak nie działa.

Napisane przez Cytruskowa6

Mówię o takich używanych na co dzień, bo na przykład szminkami się na co dzień nie maluję

Masz tyle produktów do ust a nie malujesz ich na co dzień? I taka ilość Ci potrzebna, żeby się pomalować raz na jakiś czas? Serio...?

Napisane przez Agniesia666

które? Mi Meet Me Under The Stars i Out Like a Light (chociaż dumam, czy nie zamówić jeszcze Midnight Ride, Purple Panic i For Audrey, wszystkie razem z ebaya, za jedną wysyłką)

Już się bałam, że się złamię, jak napisałaś o lakierach do paznokci, to mój słaby punkt. Ale uf, na szczęście, kolory nie moje

Napisane przez Inspire

Zużyłam Avon, Incadessence Blossom 50ml EDT
no, nareszcie przyszedł czas na SEP, pogoda idealna

SEP jest mega trwały, psikałam się wczoraj, bo mam 15 ml w torebce i dzisiaj rano nadal czułam

U mnie dzisiaj 2 zużycia:

Pharmaceris, balsam brązujący 150 ml
Bielenda, tonik z kwasem migdałowym 200 ml

[Nusia7]

Napisane przez Cytruskowa6

Nie mam około 50 szminek Jest kilka szminek, błyszczyków i pomadek, które zamierzam zużyć jak już zużyję te 3, bo nie chcę mieć połowy kosmetyczki w torebce, czy plecaku

Faktycznie, policzyłam wszystkie produkty do ust. Nie zauważyłam, że są tam też ujęte balsamy. Tak czy inaczej doliczyłam się 25 szminek i 11 błyszczyków. Używanych od wielkiego dzwonu. Chyba, że błyszczyków używasz na co dzień. To i tak dalej mamy 25 szminek używasz raz na jakiś czas. To chyba nadal dużo za dużo?

[Amicitia_]

Napisane przez Nusia7

Faktycznie, policzyłam wszystkie produkty do ust. Nie zauważyłam, że są tam też ujęte balsamy. Tak czy inaczej doliczyłam się 25 szminek i 11 błyszczyków. Używanych od wielkiego dzwonu. Chyba, że błyszczyków używasz na co dzień. To i tak dalej mamy 25 szminek używasz raz na jakiś czas. To chyba nadal dużo za dużo?

Ja mam 8 szminek, a używam codziennie jakiejś i i tak uważam, źe to za dużo.

[Cytruskowa6]

Napisane przez zywieczdroj

=Masz tyle produktów do ust a nie malujesz ich na co dzień? I taka ilość Ci potrzebna, żeby się pomalować raz na jakiś czas? Serio...?

Maluję usta na co dzień, ale nie szminkami. Jakoś nie wyobrażam sobie pójść do szkoły z ustami pomalowanymi szminką

Napisane przez Nusia7

Faktycznie, policzyłam wszystkie produkty do ust. Nie zauważyłam, że są tam też ujęte balsamy. Tak czy inaczej doliczyłam się 25 szminek i 11 błyszczyków. Używanych od wielkiego dzwonu. Chyba, że błyszczyków używasz na co dzień. To i tak dalej mamy 25 szminek używasz raz na jakiś czas. To chyba nadal dużo za dużo?

Może i dużo za dużo, ale zwyczajnie nie mam komu ich oddać

[Amicitia_]

Napisane przez Cytruskowa6

Maluję usta na co dzień, ale nie szminkami. Jakoś nie wyobrażam sobie pójść do szkoły z ustami pomalowanymi szminką







Może i dużo za dużo, ale zwyczajnie nie mam komu ich oddać

To je wyrzuć, nie ma sensu mieć składu nieużywanych kosmetyków w domu. Zostaw kilka które pasują Ci kolorami i które zużyjesz

[Cytruskowa6]

Napisane przez Amicitia_

To je wyrzuć, nie ma sensu mieć składu nieużywanych kosmetyków w domu. Zostaw kilka które pasują Ci kolorami i które zużyjesz

W odwyku bardziej pomoże mi trzymanie ich, bo będę myślała "mam już tyle szminek, niepotrzebna mi kolejna", a jak zostawię kilka, to będę miała w głowie "zostało mi kilka szminek, nic się nie stanie, jak kupię jeszcze jedną" Z resztą kto powiedział, że ja ich nie używam? Jak nie ja, to mama sobie podbiera

[Nusia7]

Napisane przez Cytruskowa6

Maluję usta na co dzień, ale nie szminkami. Jakoś nie wyobrażam sobie pójść do szkoły z ustami pomalowanymi szminką



Może i dużo za dużo, ale zwyczajnie nie mam komu ich oddać

To po co uczennica nakupiła tyle szminek?
Możesz sprzedać np. na Allegro w zestawie albo wymienić się na Targowisku.

Napisane przez Cytruskowa6

W odwyku bardziej pomoże mi trzymanie ich, bo będę myślała "mam już tyle szminek, niepotrzebna mi kolejna", a jak zostawię kilka, to będę miała w głowie "zostało mi kilka szminek, nic się nie stanie, jak kupię jeszcze jedną" Z resztą kto powiedział, że ja ich nie używam? Jak nie ja, to mama sobie podbiera

No według mnie stanie się. Skoro prawie nie używasz, to tylko wyrzucanie kasy w błoto, bo i tak leżą.
Ty?

[Amicitia_]

Ja postanowiłam w przyszłym roku nie kupować nic z kategorii w których mam zapas, pełną listę zamieszczę wam przed wigilią bo teraz mam zapieprz na uczelni ;( i sukcesywnie pozbywać się rzeczy których nie używam, bo nie ma sensu trzymać tego wszystkiego

[Cytruskowa6]

Napisane przez Nusia7

To po co uczennica nakupiła tyle szminek?
Możesz sprzedać np. na Allegro w zestawie albo wymienić się na Targowisku.



No według mnie stanie się. Skoro prawie nie używasz, to tylko wyrzucanie kasy w błoto, bo i tak leżą.
Ty?

Jakoś tak wyszło Nie sądzę, żeby używane szminki miały "powodzenie", to jak kupowanie napoju, który już ktoś pił

Według mnie też stanie się, ale przecież wytłumaczyłam Ci...

Ja powiedziałam tylko, że nie używam na co dzień = codziennie, ale przecież mogę sobie pomalować usta szminką w niedzielę, czy na jakąś imprezę, prawda?

[Inspire]

Cytruskowa, mam wrażenie, że nie za bardzo chcesz się odwykować, bo odwyk polega też na minimalizacji zapasów i używania tylko tego, co jest potrzebne. Jakoś wątpię, że jest Ci potrzebne tyle szminek i pomadek

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

zresztą, niech każdy się odwykuje jak chce

[Amicitia_]

Jeśli masz 25 szminek to albo część z nich to kolory które do Ciebie nie pasują albo masz całkiem sporo dubli ergo i tak nie ma sensu ich trzymać

[Cytruskowa6]

Napisane przez Inspire

Cytruskowa, mam wrażenie, że nie za bardzo chcesz się odwykować, bo odwyk polega też na minimalizacji zapasów i używania tylko tego, co jest potrzebne. Jakoś wątpię, że jest Ci potrzebne tyle szminek i pomadek

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

zresztą, niech każdy się odwykuje jak chce

Moje odwykowanie to zaprzestanie kupowania Ale jak Wy odwykujecie inaczej, to Wasza sprawa

[Hosenka*]

Napisane przez Inspire

Cytruskowa, mam wrażenie, że nie za bardzo chcesz się odwykować, bo odwyk polega też na minimalizacji zapasów i używania tylko tego, co jest potrzebne. Jakoś wątpię, że jest Ci potrzebne tyle szminek i pomadek

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

zresztą, niech każdy się odwykuje jak chce

Minimalizacja przez zużywanie.
To nie wyczyn oddać, sprzedać czy wyrzucić ponad połowę zbiorów.

dlatego ja nie ujmuje takich kosmetyków w bilansach.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez Cytruskowa6

Jakoś tak wyszło Nie sądzę, żeby używane szminki miały "powodzenie", to jak kupowanie napoju, który już ktoś pił

No ale to już nie Twój kłopot Ktoś nie będzie chciał to nie kupi - proste.
Ja wystawiam używane kosmetyki, nawet ciut po terminie (zawsze o tym piszę!). Jak komuś nie odpowiada, to nie licytuje. Ktoś może kupić tylko dla 1 czy 2 kosmetyków, a resztę wyrzucić.

[MOgrama]

Napisane przez Hosenka*

Minimalizacja przez zużywanie.
To nie wyczyn oddać, sprzedać czy wyrzucić ponad połowę zbiorów.

Moim tokiem rozumowania:
Co kupiłam wykorzystuje. Nad sprzedażą można myśleć jak coś jest nie trafione, a nie jak jest dobre tylko ilość nie ta.


Zresztą ja jakoś zupełnie nie mogę się przełamać do sprzedawania czy oddawania to dla mnie sytuacja nie do przejścia. Nie wiem czy to przez chomikowy charakter czy też z innej przyczyny

[Cytruskowa6]

Cieszę się, że nie tylko ja myślę w ten sposób

[Rotkohl]

Troche przesadzacie, jak wyrzucanie ma pomóc w odwyku?

Ktoś nie chce wyrzucić itp to znaczy że nie chce się odywkować? Odwyk to nie wyrzucanie a sukcesywne zużywanie tego co się ma i opieranie się kolejnym zakupom. To jest odwyk od zakupów kosmetycznych a nie odwyk od kosmetyków. Jasne wiąże się z tym dążenie do mnimalizacji ilości ale nie przez wyrzucanie.

Jeśli chodzi o kupno używanych pomadek, to jasne raczej nikt nie kupi uzywanej pomadki która kosztuje normalnie 5 zł, ale zawsze mozesz wystawić kilka sztuk na raz itp. Może się nikt nie znajdzie może jednak ktoś się skusi, a wiadomo lepiej sprzedać te rzeczy których i tak nie używasz, ale nie rób tego na siłe w stylu muszę mieć 5 pomadek i reszty się pozbywam, tylko spójrz na swój zbiór obiektywnie oceniając czy dobrze czujesz się w tej pomadce, czy faktycznie kiedyś jej użyjesz itp.

[MOgrama]

Napisane przez zywieczdroj

Nie potrzebujesz!
A tak serio to sprzedaj może najpierw te zamienniki, po co Ci tyle tego?

Niestety, ten wątek tak nie działa.

Nie mogę sprzedać bo są moje.

Kupiłam wczoraj jeansy za 140 i od razu mnie naszło że mogłam dołożyć 4dychy i bym miała paletkę Dziś na obiedzie za 100 znowu ta myśl że była by z tego paletka Paranoja

[Ł@siczk@]

Zużyłam emulsję do mycia twarzy z granatem Alterry

[Rotkohl]

Napisane przez MOgrama

Moim tokiem rozumowania:
Co kupiłam wykorzystuje. Nad sprzedażą można myśleć jak coś jest nie trafione, a nie jak jest dobre tylko ilość nie ta.


Zresztą ja jakoś zupełnie nie mogę się przełamać do sprzedawania czy oddawania to dla mnie sytuacja nie do przejścia. Nie wiem czy to przez chomikowy charakter czy też z innej przyczyny

jak dla mnie dochodzi jeszcze aspekt czy zdążę tą ilość zużyć przed terminem ważności (dla przykładu nie zębym tak miała, mam 10 świetnych kremów do twarzy, ale do końca terminu ważnosci zdołam zużyć co najwyżej 5, wtedy mimo że produkty są dobre staram się je sprzedać), ale to akurat nie tyczy się kosmetyków kolorowych, przy kolorówce staram się patrzeć pod kontem dublowania się, ale niestety ja zauważam takie niuanse kolorystyczne, ze wg mnie nie dubluje sie nic

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Mam dylemat prawie kosmetyczny , otóż chodzi za mną zakup termoloków(moje włosy są dość niezdecydowane bo potrafie mieć jedną stronę prostą jedną kręconą, wiec zrobienie z nimi cokolwiek jeśli chce w rozpuszczonych chodzić to mus)
tylko, ze ja mam już i lokówkę i prostownicę i nie wiem czy to nie za dużo, lokówka świetna jest, ale ja na nią nie zawsze mam czas, a termoloki zawinęłabym i robiła co mam robić w tym czasie. Sama nie wiem....

Napisane przez MOgrama

Nie mogę sprzedać bo są moje.

Kupiłam wczoraj jeansy za 140 i od razu mnie naszło że mogłam dołożyć 4dychy i bym miała paletkę Dziś na obiedzie za 100 znowu ta myśl że była by z tego paletka Paranoja

przyjdzie i na Ciebie czas, ja też zbierałam paletki sleek i nie oddawałam bo oj moje są i cieszą oko jak lezą, wogóle w takiej śmiesznej cenie to moge sobie je mieć, ale już mi przeszło i je sukcesywnie oddaje. W chwili obecnej mam darks i susnet tylko ale i na nie przyjdzie czas bo wogóle ich nie używam z dwa cienie mi tam pasuję w paletkach może.

oj ja pamietam jak zeby sobie usprawiedliwić nawet jakiś drobny zakup to szukałam gdzieś oszczędności i tak sobie mówiłam, że o zaoszczędziłam 10zł to mogę kupić lakier



Wogóle widzę wielki odwykowy progres w moich zakupach, dla niektórych to bedzie brak odwyku, ale wierzcie zemna było naprawdę źle nie będę tu podawać kwot jakie potrafiłam wydać na kosmetyki, bo zaraz komenatrze odpowiednie popłyną, ale powoli wychodzę na prostą. Cieszę się ze potrafiłam sama przed sobą się przyznać, że kolorówka też stanowi problem i czas przystopować z zakupami, kolejnych cieni pomadek choć to naprawdę ciężkie kiedy MAC wypuszcza tanie pigmenty albo całkiem dobra paletka jest w cenie 20zł.

[Ł@siczk@]

U mnie niewielkie postępy - nie mam już zapasów w kategoriach peeling do ciała i peeling do stóp

[Nusia7]

Napisane przez Cytruskowa6

Jakoś tak wyszło Nie sądzę, żeby używane szminki miały "powodzenie", to jak kupowanie napoju, który już ktoś pił

Według mnie też stanie się, ale przecież wytłumaczyłam Ci...

Ja powiedziałam tylko, że nie używam na co dzień = codziennie, ale przecież mogę sobie pomalować usta szminką w niedzielę, czy na jakąś imprezę, prawda?

Mnóstwo osób kupuje używane kosmetyki (w tym szminki) na Allegro, czy wymienia się na Targowisku. Mam wrażenie, że szukasz sobie wymówek
Stanie się, ale jednak byś kupiła nowe. Gdzie tu logika?
Oczywiście, że możesz, ale po co Ci do tego 25 szminek?

Napisane przez Cytruskowa6

Moje odwykowanie to zaprzestanie kupowania Ale jak Wy odwykujecie inaczej, to Wasza sprawa

Załóżmy, że Ci się to uda. Przez ile czasu nie chcesz nic kupować? Co potem?

Napisane przez Hosenka*

Minimalizacja przez zużywanie.
To nie wyczyn oddać, sprzedać czy wyrzucić ponad połowę zbiorów.

dlatego ja nie ujmuje takich kosmetyków w bilansach..

Wyczyn może nie, ale zbiór się zmniejsza, a my nie trzymamy zbędnych kosmetyków, których i tak z jakichś względów nie używamy. Ale jeśli do tego dojdzie niekupowanie nowych kosmetyków na ich miejsce, to już jednak jakiś wyczyn jest

Napisane przez Rotkohl

Ktoś nie chce wyrzucić itp to znaczy że nie chce się odywkować? Odwyk to nie wyrzucanie a sukcesywne zużywanie tego co się ma i opieranie się kolejnym zakupom. To jest odwyk od zakupów kosmetycznych a nie odwyk od kosmetyków. Jasne wiąże się z tym dążenie do mnimalizacji ilości ale nie przez wyrzucanie.

Jeśli chodzi o kupno używanych pomadek, to jasne raczej nikt nie kupi uzywanej pomadki która kosztuje normalnie 5 zł, ale zawsze mozesz wystawić kilka sztuk na raz itp. Może się nikt nie znajdzie może jednak ktoś się skusi, a wiadomo lepiej sprzedać te rzeczy których i tak nie używasz, ale nie rób tego na siłe w stylu muszę mieć 5 pomadek i reszty się pozbywam, tylko spójrz na swój zbiór obiektywnie oceniając czy dobrze czujesz się w tej pomadce, czy faktycznie kiedyś jej użyjesz itp.

Po 1. ja nigdzie nie napisałam o wyrzucaniu Po 2. chodzi mi o oddawanie/sprzedawanie/wymienianie się np. za ciemnym czy za różowym podkład albo kremem, który mnie uczula. Lub zwyczajnie szminką, w której jednak źle wyglądam i od tygodni leży nieużywana. A nie wyrzucanie 10 balsamów, żeby został 1 i było fajnie...
O tym właśnie pisałam

Napisane przez Rotkohl

przyjdzie i na Ciebie czas, ja też zbierałam paletki sleek i nie oddawałam bo oj moje są i cieszą oko jak lezą, wogóle w takiej śmiesznej cenie to moge sobie je mieć, ale już mi przeszło i je sukcesywnie oddaje. W chwili obecnej mam darks i susnet tylko ale i na nie przyjdzie czas bo wogóle ich nie używam z dwa cienie mi tam pasuję w paletkach może.

Ja kupiłam 3 paletki Sleek-a, kiedy pojawił się na nie szał, niedawno dokupiłam jeszcze Arabian Nights. Ale z czasem doszłam do wniosku, że jednak mi nie odpowiada mi ich osypywanie się. Dwoma paletkami się wymieniłam, a dwie zostawiłam - tylko dlatego, że w jednej cienie są już w większości bardzo zużyte, a drugą jednak za bardzo lubię i zdzierżę jakoś to osypywanie. Ale więcej żadnego Sleek-a nie kupię

[kjd3]

Nusia, myślę, że Cytruskowa oczekuje od grupy wsparcia właśnie owego wsparcia, a nie ataków. Każda z nas odwykuje się (bądź nie) własnymi metodami i ważny jest efekt.

[Rotkohl]

Napisane przez Nusia7

Po 1. ja nigdzie nie napisałam o wyrzucaniu Po 2. chodzi mi o oddawanie/sprzedawanie/wymienianie się np. za ciemnym czy za różowym podkład albo kremem, który mnie uczula. Lub zwyczajnie szminką, w której jednak źle wyglądam i od tygodni leży nieużywana. A nie wyrzucanie 10 balsamów, żeby zostało 1 i było fajnie...
O tym właśnie pisałam



Ja kupiłam 3 paletki Sleek-a, kiedy pojawił się na nie szał, niedawno dokupiłam jeszcze Arabian Nights. Ale z czasem doszłam do wniosku, że jednak mi nie odpowiada mi ich osypywanie się. Dwoma paletkami się wymieniłam, a dwie zostawiłam - tylko dlatego, że w jednej cienie są już w większości bardzo zużyte, a drugą jednak za bardzo lubię i zdzierżę jakoś to osypywanie. Ale więcej żadnego Sleek-a nie kupię

nie odnosiłam się konkretnie do Ciebie, któraś wyżej napisała o wyrzucaniu a nie chciało mi się wszystkich cytować. To, że nie używa nie od razu oznacza, że są to kolory które jej nie pasują itp, dziewczyna pisała, ze poprostu do szkoły nie może używać, póki coś nie jest jasno napisane nie ma co gdybać (choć przyznaje, ze pewnie sama nie raz gdybałam

Każdy ma inny sposób podejścia do odwyku i pozbywanie się rzecz przychodzi z czasem, nie ma nic na siłę, bo tylko się można zniechęcić.

Sama mam multum lakierów w niemoich kolorach, ale cóż zebrać sie do wystawienia nie mogę, bo jak mam 7zł za 20 lakierów dostać to mi sie na pocztę za tyle nie chce iść.

[Cytruskowa6]

Napisane przez Nusia7

Mnóstwo osób kupuje używane kosmetyki (w tym szminki) na Allegro, czy wymienia się na Targowisku. Mam wrażenie, że szukasz sobie wymówek
Stanie się, ale jednak byś kupiła nowe. Gdzie tu logika?
Oczywiście, że możesz, ale po co Ci do tego 25 szminek?



Załóżmy, że Ci się to uda. Przez ile czasu nie chcesz nic kupować? Co potem?

Ale po co mam pozbywać się kosmetyków, których używam ja, albo mama? Co z tego, że raz na jakiś czas - UŻYWAM.

Nie zamierzam kupować, dopóki nie zużyję zapasu. Jak zużyję zapas, to kupię. Proste i logiczne.

[Lynn]

Napisane przez Amicitia_

To je wyrzuć, nie ma sensu mieć składu nieużywanych kosmetyków w domu. Zostaw kilka które pasują Ci kolorami i które zużyjesz

:conf used: Sorry, ale skoro wydała pieniądze, to czemu ma te kosmetyki wyrzucić?

[Cytruskowa6]

Napisane przez kjd3

Nusia, myślę, że Cytruskowa oczekuje od grupy wsparcia właśnie owego wsparcia, a nie ataków. Każda z nas odwykuje się (bądź nie) własnymi metodami i ważny jest efekt.

Teraz niczego nie oczekuje, tylko spada odwykować we własnym, jednoosobowym gronie Życzę udanego odwyku!

[ParoleParole]

Napisane przez luskap

Ja nie lubię, bo mi się zawsze leją, za dużo wycieka poza kulkę, potem jest obklejona, no i trzeba czekać aż wyschnie.Mówię też o tych perfumowanych.

Nasprzątałam się dziś jak szalona - od rana do 19, a to tylko dwa pokoje i 1 jeszcze nie skończony. Czemu muszę być taka dokładna?

a jak tam budowa i wykañczanie domu? Kiedy się wprowadzacie?

Napisane przez MOgrama

Moja rodzinka już zaczyna chyba wariować na punkcie moich zbiorów. Ostatnio byłam z siostrą w douglasie i oczywiście przez przypadek wsadziłam palec w rozświetlacz mary lou-jęknęłam tylko że piękna ale mam 2 inne w swoich zbiorach i chyba nigdy ich nie skończę i poszłam dalej. Wczoraj gdy kręciłam się przy moich paletach przez totalny przypadek spadła mi rozświetlająca mgła pudrowa z paese, której nigdy jeszcze nie używałam i niestety popękała (tyle
dobrze że jeszcze nie w proszek ) ale było mi strasznie przykro nowy produkt A siostra od razu " specjalnie to zrobiłaś żeby kupić sobie ten nowy rozświetlacz !! "

Na początku nawet nie skumałam o co jej chodzi, ale wieczorem patrzyłam już za ile chodzi Mary na allegro

to po co chcesz cos na miejsce mgły Paese skoro i tak jej nie używałaś?

Napisane przez MOgrama

Nie mogę sprzedać bo są moje.

Kupiłam wczoraj jeansy za 140 i od razu mnie naszło że mogłam dołożyć 4dychy i bym miała paletkę Dziś na obiedzie za 100 znowu ta myśl że była by z tego paletka Paranoja

bonyy a ja szkoduję piątaka na obiad w pracy

[Amicitia_]

Napisane przez Lynn

:conf used: Sorry, ale skoro wydała pieniądze, to czemu ma te kosmetyki wyrzucić?

Być może źle się wyraziłam. Uważam, że kupując niepotrzebne rzeczy (a 25 szminek to moim zdaniem niepotrzebne rzeczy) traci się pieniądze, a nie wyrzucając je. Wkręciło mi się ostatnio decluttering i widzę w tym drogę do wyjścia z nałogu kupowania niepotrzebnych przedmiotów. Miałam kiedyś fazę trzymania swoich ponad stu lakierów na wierzchu i wmawiałam sobie, że widzac ile ich mam ograniczę kupowanie. Oczywiście w żaden sposób się to nie sprawdziło, kupowałam więcej lakierów przekonując się że inwestuje w lepsze firmy, lepszą jakość, a starych i tak nie wyrzucałam, żeby przypominały mi ile ich jest i żeby więcej nie kupować. W końcu zrobiłam z tym porządek, podzieliłam na kolory, zadałam sobie pytanie "którego z tych kolorów użyłam w ciągu ostatniego ROKU?" I odłożyłam do pudła wszystkie, których nie użyłam. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że używam tylko 30-40 z nich, a cała reszta po prostu leży. Wyrzucając je nie miałam wrażenia, że wyrzucam pieniądze, bo pieniądze straciłam dużo wcześniej, kupując je wszystkie niepotrzebnie.