MAŁY, ŚREDNI, DUŻY PENIS... budowa i rozmiar - wątek zbiorczy!

[bess]

Napisane przez Trol

Chyba tak bo życie takie to koszmar bez względu na to czy partnerka będzie robiła z tego problem po pierwszym spotkaniu czy po 3 latach to koniec końców swoje wiesz (chyba , że jesteś ślepcem albo tumanem) i swoje pewnie usłyszysz.

a jak uslyszysz tez po operacji?

nie lepiej wybrac sie do Polanicy jesli juz musisz?


coz takiego jest w moich pytaniach ze nie warto na nie odpowiadac,zebys wdał sie w dyskusje nalezy ci zarzucic reklame?

[amsterdam018]

Napisane przez SiSleyS

Zdrada bardziej leży w naturze mężczyzny- to jest udowodnione naukowo

nie mam pojęcia ale po przeczytaniu tych artykułów już wiem . Dobrze że wiem ale czy z naturą da się wygrać ????

Napisane przez art1

Zgodnie ze stereotypami w jakich zostaliśmy wychowani odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta – oczywiście, że mężczyźni. Ich zdrady są także bardziej społecznie tolerowane. Mężczyzna, który ma wiele kobiet to niezły podrywać, kobieta która ma wielu partnerów to zwykła puszczalska. Taki jest stereotyp a jak jest naprawdę?

Trudno to jednoznacznie stwierdzić i zbadać, no bo i ja?

Jednak coraz częściej się słyszy, że zdrada zaczyna być domeną pań. W mediach tak wiele mówi się i pisze o tym jaki powinien być idealny kochanek, co panie powinny czuć, jak powinny przeżywać orgazm, jak często i w jakich okolicznościach, że oczekiwania wobec partnerów zaczynają rosnąć. Często wynik tego jest taki: skoro w związku nie jest tak jak piszą w necie to może warto poszukać tego poza związkiem.

Poza tym, jak twierdzą naukowcy, kobieta wcale nie musi angażować się emocjonalnie aby zdradzić.

Jest jednak jedna bardzo ważna konsekwencja zdrady – dziecko. Teoretycznie pod tym względem panowie mogą być spokojni bo to nie oni zostaną z przypadkową ciążą. Ale czy tak jest w rzeczywistości????

Według badań wielu panów wychowuje nie swoje dzieci. No bo przecież zdradzająca kobieta może zajść w ciążę z kochankiem a partnerowi spokojnie oświadczyć, że dziecko jest jego.

Teraz łatwo tego uniknąć bo przecież są badania DNA, ale kiedyś nie było takiej możliwości.

Tak więc bardzo często wyglądało to tak, że kobieta mając u swego boku mężczyznę, na którym może polegać i który zapewniał jej odpowiednie warunki by wychować dzieci, ale który nie ma dostatecznie atrakcyjnych genów - zdradzała go, i to najczęściej właśnie w okresie owulacji, czyli kiedy najłatwiej zajść w ciążę. Podobno aż 30 procent panów - chociaż ze zrozumiałych względów są to dane wyłącznie szacunkowe - wychowuje nie swoje dzieci...

Taki model przedstawiają antropolodzy. Jak jest naprawdę trudno powiedzieć. Jedno jest pewne, żyjemy w świecie szybkich przemian, także kulturowych. Wiele zmienia się w obyczajowości, kobiety są coraz bardziej wyemancypowane i zdrada przestaje być domeną tylko panów.

Napisane przez art2

Zdrada – okropne słowo, przed którego brzmieniem ucieka każda płeć piękna i nie tylko. Na świecie są różne rodzaje kobiet. Są te wrażliwe i subtelne, zawsze pragnące miłości i oddania, marzące o księciu z bajki, który otoczy je wiecznym płaszczem opieki. Są też te twarde, wyrafinowane i zimne, pragnące miłości tylko na chwilę, śniące o mężczyźnie, który pozwoli być im w pełni niezależną i da wszelką swobodę działania. Zarówno ta pierwsza, jak i druga odmiana kobiet nie dopuszcza do swojego umysłu myśli, że może zostać zdradzona. Boją się jej jak diabeł święconej wody. I choć często te drugie mówią, że akceptują zdradę swojego partnera, tak naprawdę doskonale wiedzą, że okłamują same siebie. Zdrada zawsze boli. Czasem mniej, czasem mocniej, ale nigdy nie wywoła obojętnych emocji, nie mówię już o tych całkiem pozytywnych. Są kobiety, które ten ból będą ukrywać przed światem, popłakując nocami w poduszkę. Istnieją też takie, które będą go odkrywać na każdym kroku. Te drugie często pragną okazywać swoje cierpienie ostentacyjnie, bo wierzą, że w ten sposób wywołają większe poczucie winy u niewiernego mężczyzny.

Jestem szczęśliwa w swoim związku, ale nie potrafię obdarzyć stuprocentowym zaufaniem mojego narzeczonego. Dlatego, że to jednak tylko mężczyzna. Bardzo boję się zdrady i nie wiem jak zachowałabym się, stając przy jej obliczu.
Mężczyźni rzadko obawiają się niewierności ze strony swoich kobiet, ponieważ doskonale wiedzą, że one nie zdradzają, kiedy są szczęśliwe. Kobieta, która ma od swojego partnera wszystko, czego potrzebuje nie zdradzi. To nie leży w jej naturze. My zdradzamy tylko wtedy, gdy czegoś nam brakuje lub po prostu w odwecie. U mężczyzn jest odwrotnie. Zdradzić może nawet najbardziej szczęśliwy i zakochany. W ich naturze z kolei leży co innego. Można by to nazwać skłonnością do odkrywania nowości, które często niezbyt różnią się od antyku pozostawionego w domu.

Wbrew pozorom więcej starań w utrzymanie trwałości związku musi wkładać kobieta.
To my musimy się troszczyć o to żeby zawsze dobrze wyglądać. Mężczyzna nie potrzebuje seksownej bielizny i perfekcyjnego makijażu, by poczuć się naprawdę seksownym i by inni go za takiego uznali. Ogólnie to właśnie my wkładamy większy wysiłek w istnienie swojego nienagannego wizerunku. Kiedy widzę kobiety na siłę próbujące zrzucić wagę, odmawiające sobie przyjemności jedzenia prawie na każdym kroku, to bardzo im współczuję. Jednocześnie czuję się okropnie, że ktoś taki jak ja może wszamać wszystko zawsze, kiedy ma na to ochotę a i tak tyłek mu nie urośnie. Dlaczego niektóre z nas o piękno muszą walczyć a inne dostają je w prezencie z niebios? Nie mam pojęcia! Widocznie istnienie tych pierwszych ma jakiś ważny powód.

Starość- kolejne okropnie brzmiące słowo, przed którym zatykamy uszy. I kolejna niesprawiedliwość! Mężczyźni starzeją się ładniej. Usłyszałam kiedyś opinię faceta, który powiedział, że kobiety po czterdziestce w ogóle nie powinny istnieć. Najchętniej udusiłabym go za to gołymi rękami.

Niestety z reguły jest tak, że każda młodsza jest ładniejsza od starszej. Widok kobiet poszukujących zawzięcie na półkach w drogerii kosmetyków odmładzających jest dla mnie obrazem przygnębiającym. Szkoda, że tak rzadko myślimy o kobiecie jako o pięknie samym w sobie, które może być godne uwagi w różnym wieku. Przecież każda pora roku ma swój urok! A dlaczego kobieta nie ?

To straszne co media ostatnio uczyniły z psychikami dorosłych i młodych kobiet. W reklamach kremów dla cery dojrzałej widnieją twarze szesnastoletnich dziewcząt. Nawet tam starość jest już bezużyteczna. Szansę na realizację zawodową mają też tylko panie w kwiecie wieku. Co pozostaje innym kobietom? Wegetacja?

Prasa publikuje zdjęcia, ukazujące wizerunki kobiet, które nie istnieją. Każde z nich poddane jest obróbce. Skutkiem czego na tabloidach oglądamy nienaturalnie długie nogi, odwrotnie proporcjonalne do długości rąk. Chcę powiedzieć kobietom, że każda z nas jest na swój sposób wyjątkowa. Nie ma żadnych ideałów. Kanony piękna zmieniają się z roku na rok. Każda z nas potrafi działać cuda i czarować. Zupełnie jak ten niewdzięczny i bezduszny photoshop.

[Trol]

Napisane przez bess

a jak uslyszysz tez po operacji?

nie lepiej wybrac sie do Polanicy jesli juz musisz?


coz takiego jest w moich pytaniach ze nie warto na nie odpowiadac,zebys wdał sie w dyskusje nalezy ci zarzucic reklame?

Witam.

Wydaje mi się ,że po operacji powinno być o niebo lepiej. Oczywiście gwarancji nie ma że będzie to + 5cm i faktycznie może to być nawet +0.5cm , ale uważam ,że oprócz pieniędzy nie mam nic do stracenia.
Na chwile obecną jest to dla mnie duży "defekt fizyczny" i nawet ewentualna 100 % impotencja nie jest dla czymś czego nie mogę porównać do stanu obecnego !

O Polanicy zdrój nie wiem zbyt wiele bo i mało informacji na ten temat udało mi sie uzyskać. Jedynie to , że w Polsce są oni praktycznie jedyną kliniką "TEORETYCZNIE" przygotowaną do tego typu operacji stąd mam lekką obawę co do doświadczenia tamtejszych lekarzy - nie oceniam ich bo nie nie mam ku temu podstaw, mówię tylko o obawach i możliwości wyboru czegoś innego co bardziej mi odpowiada !

Odnośnie pytania Twojego z poprzedniego postu "na jaki końcowy efekt liczę ?"
Na chwile obecną jest to max 11cm. Będzie cudownie jeśli uda się osiągnąć maxa czyli 16cm , ale przyznam się , że mocno liczę na pogrubienie bo tu leży największy problem wg mnie.
Spytacie zatem dlaczego decyduje się na wydłużenie ?
Bo to tylko może pomóc i nie zaszkodzi no chyba , że popełnią jakiś błąd , ale i o tym pisałem wyżej - nie ma znaczenia bo i tak jest lipa

Pozdrawiam

[bess]

Dzieki za odp
O Polanicy slyszalam wiele dobrego tyle ,ze jesli chodzi o inne zabiegi.
A jakie jest ryzyko impotencji?upieram sie ,ze jednak lepszy mały sprawny aparat niz duzy niesprawny
Probowales roznych nakladek ??

Na czym polega taki zabieg?z czego bedzie to przedluzenie i pogrubienie?

[zdecydowany facet]

Napisane przez Trol

Witam.
U mnie jest ten sam problem co u RRRR i zgadzam sie z nim w 100 % ,że rozmiar sie liczy.
Można pisać tu o prawdziwej miłości i dozgonnej wierności , ale "natury sie nie da oszukać" tak jak nie da sie oszukać seksualności u obojga partnerów.
RRRRR odmawia pójścia na kawe ? Robi bardzo dobrze bo późniejszy scenariusz wygląda tak :
- po kilku spotkaniach : może pójdziemy do Ciebie RRRR ,albo do mnie ?
- kilka godzin później przyjaciółki takiej kobietki już pękają ze śmiechu po tym co usłyszały.
- kilka dni po tak zalecanym przez Was umawianiu się RRRRR , połowa jego miejscowości pęka ze śmiechu na samą myśl o RRRR a co dopiero na jego widok.
- załamanie , brak ochoty do życia ............ !

Nie znacie takich sytuacji i tego problemu tak mocno jak my czyli osoby "pokrzywdzone przez nature" ,więc tak naprawde piszecie o czymś czego nie znacie w ogóle i nie będzie Wam dane tego poznać i tego nikomu nie życze !

Trafiłem na to forum przypadkiem bo sam szukam pomocy by zaleczyć mój kompleks. Głodne i jałowe teksty w stylu "miłość poniesie Cie na skrzydłach i rozmiar nie ma dla niej znaczenia" trzeba wsadzić głęboko między lektury o kosmitach i "cudzie Tuska".

Miłość kończy sie tam , gdzie zaczyna brakować kilku cm-ów - poparte doświadczeniami i nie piszcie , że to efekt nie trafienia na odpowiednią kobietę bo po kilku próbach trzeba by zmienić miejsce zamieszkania na nowe i tak w kółko ! ! !

Znalazłem kilka sposobów na "Nasz" problem , ale chyba operacja plastyczna jest najlepszym wyjściem choć też kosztownym.

Pozdrawiam

Myślę, że chcesz wzbudzić współczucie na kobiecym forum.
Ale jeśli piszesz poważnie o tym, że chcesz się poddać operacji z powodu małego przyrodzenia to jest to jak dla mnie nienormalne podejście. Naprawdę chcesz pozwolić żeby ktoś dokonywał zabiegu chirurgicznego przy najcenniejszej części ciała jaką posiadasz?

Ja jestem dosyć hojnie obdarzony przez naturę, ale nawet gdybym miał połowę obecnej długości lub grubości to przenigdy nie pozwoliłbym na dokonywanie operacji w tym miejscu. Nie boisz się ze mogą ci coś przeciąć i zostaniesz impotentem?
Jeśli boisz się porównań to jest na to znacznie lepsze i prostsza metoda. Znajdź sobie dziewicę, one nie mają porównania, więc taka na pewno cię nie wyśmieje, zwłaszcza ze będzie zdenerwowana za pierwszym razem. Wiem, ze jest ciężko je znaleźć, bo sam szukam bezskutecznie takowej na żonę, ale jak się dobrze poszuka to na pewno coś znajdziesz A jak nauczysz się sprawiać jej przyjemność to nawet nie spojrzy na innego. Ty będziesz miał podwójną korzyść - wierną kochającą kobietę, która zasługuje z racji swojego dziewictwa na szacunek, a ponadto nie będziesz się stresował

[bess]

Napisane przez zdecydowany facet

Ja jestem dosyć hojnie obdarzony przez naturę, ale nawet gdybym miał połowę obecnej długości lub grubości to przenigdy nie pozwoliłbym na dokonywanie operacji w tym miejscu. Nie boisz się ze mogą ci coś przeciąć i zostaniesz impotentem?
Jeśli boisz się porównań to jest na to znacznie lepsze i prostsza metoda. Znajdź sobie dziewicę, one nie mają porównania, więc taka na pewno cię nie wyśmieje, zwłaszcza ze będzie zdenerwowana za pierwszym razem. Wiem, ze jest ciężko je znaleźć, bo sam szukam bezskutecznie takowej na żonę, ale jak się dobrze poszuka to na pewno coś znajdziesz A jak nauczysz się sprawiać jej przyjemność to nawet nie spojrzy na innego. Ty będziesz miał podwójną korzyść - wierną kochającą kobietę, która zasługuje z racji swojego dziewictwa na szacunek, a ponadto nie będziesz się stresował

myslisz ze dziewice nie widza jak wygladaja penisy i nie potrafia stwierdzic ktory jest mały,a który duzy??
Poza tym uwazaz ze tu chodzi o porownanie???jestes w błedzie chodzi o komfort/ dyskomfort ,ktory mozna odczuc za 1 razem bez zadnego porownania.
"Dziewice"zdarza sie ,ze tez zmieniaja po jakims czasie partnerów.Dziewictwo nie jest gwarancja na wiernosc,oddanie .Nie ma gwarancji.
Poza tym z ta teoria juz sie tu spotkalam nie raz na forum i zawsze glosily ją trolle W ogole moze ci byc ciezko kogos znalezc na powaznie przez takie przedmiotowe podejscie do kobiet (mimo hojnego obdarzenia przez nature ale co z tego w tym przypadku)

[zdecydowany facet]

Napisane przez bess

myslisz ze dziewice nie widza jak wygladaja penisy i nie potrafia stwierdzic ktory jest mały,a który duzy??
Poza tym uwazaz ze tu chodzi o porownanie???jestes w błedzie chodzi o komfort/ dyskomfort ,ktory mozna odczuc za 1 razem bez zadnego porownania.
"Dziewice"zdarza sie ,ze tez zmieniaja po jakims czasie partnerów.Dziewictwo nie jest gwarancja na wiernosc,oddanie .Nie ma gwarancji.
Poza tym z ta teoria juz sie tu spotkalam nie raz na forum i zawsze glosily ją trolle W ogole moze ci byc ciezko kogos znalezc na powaznie przez takie przedmiotowe podejscie do kobiet (mimo hojnego obdarzenia przez nature ale co z tego w tym przypadku)

Akurat w moim przypadku (mam zarówno długiego jak i bardzo grubego) to bywały problemy z wejściem w dziewczyny, z którymi się spotykałem bo nie chciał się zmieścić, a gdy wciskałem na siłę to je bolało. Po pewnym czasie nauczyłem się jak wchodzić zeby nie bolało, ale moim zdaniem większe pole manewru mają ci z mniejszymi i średnimi. U nich natomiast problemem może być pozycja bo nie w każdej kobieta czuje cienki i krótki członek.

Wystraszona dziewica marzy o jak najmniejszym i tu zaczyna się mój kolejny problem, bo boję się że gdy już spotkam idealną kandydatkę na zonę to wystraszy się tego co mam. Nie żeby był nie wiadomo jaki, ale jest większy niż przeciętna.

Natomiast gdy Trol spotka kobietę pozbawioną dziewictwa to nie będzie mógł jej sprawić przyjemności nie dlatego że jego sprzęt się nie nadaje tylko z powodu jego stresu. A ona podświadomie zacznie nim gardzić, zę ma mniejszego niż jej poprzedni. Kobieta zawsze najbardziej kocha tego, który ją rozdziewiczy, kto pierwszy złoży w niej nasienie i nie ważne czy będzie miał malego czy dużego. Z niedziewicami jest ryzyko, ze może nim podświadomie gardzić z powodu porównania na niekorzysć z poprzednim partnerem. Oczywiście nie każda
Poza tym już myśląc o ich przyszłym małżeństwie, to Trol będzie bardziej szanował zonę, która straciła z nim cnotę

[bess]

Napisane przez zdecydowany facet

Kobieta zawsze najbardziej kocha tego, który ją rozdziewiczy, kto pierwszy złoży w niej nasienie i nie ważne czy będzie miał malego czy dużego.

a co z takim ,który rozdziewiczyl a nie złozyl nasienia
Mysle,ze nie masz racji i uogólniasz(mozna takiego pana szczerze znienawidzic i nie ma przy tym znaczenia ,ze byl on pierwszy)
A wg tej teorii nie powinienes szukac dziewicy,skoro wg ciebie one oczekuja jak najmniejszego czlonka.

Pociagne temat jak sie szuka dziewicy/prawiczka??

[zdecydowany facet]

Napisane przez bess

a co z takim ,który rozdziewiczyl a nie złozyl nasienia
Mysle,ze nie masz racji i uogólniasz
A wg tej teorii nie powinienes szukac dziewicy,skoro wg ciebie one oczekuja jak najmniejszego czlonka.

To niestety fakt, że oczekują jak najmniejszego, ale myślę, ze nadrobię czułością, a potem gdy juz nie będzie zestresowana to będzie nam dobrze. To bardziej problem psychiki ( żeby się nie wystraszyła ) a nie dopasowania.

Taki który nie złożył nasienia ma mniejsze szanse niż taki co rozdziewiczył i złożył nasienie, ale większe niż ten co nie rozdziewiczył. Kobieta pozwalając wsadzić do swojego delikatnego ciała coś na pierwszy rzut oka nie ma prawa się w nim zmieścić (utrata cnoty) i ryzykując zajście w ciążę (złożenie nasienia) musi bardzo kochać. Potem przyzwyczaja sie do sexu i nie jest to dla niej aż takie przeżycie

[bess]

no wiesz,zakladajac ze stosuje dobra antykoncepcje nic nie ryzykuje.Ale pewnie wg Twojej teori prawdziwa szlachetna dziewica nie stosuje?
Rozumiem,ze to wszystko jest w sferze rozwazan?ciekawe bo ja swego czasu znalam wiele dziewic, aTy jakos nie mozesz zadnej znalezc są ale moze wyczuwaja Twoje podejscie i trzymaja sie z daleka

[zdecydowany facet]

Napisane przez bess

no wiesz,zakladajac ze stosuje dobra antykoncepcje nic nie ryzykuje.Ale pewnie wg Twojej teori prawdziwa szlachetna dziewica nie stosuje?
Rozumiem,ze to wszystko jest w sferze rozwazan?ciekawe bo ja swego czasu znalam wiele dziewic, aTy jakos nie mozesz zadnej znalezc są ale moze wyczuwaja Twoje podejscie i trzymaja sie z daleka

Nie szukam pierwszej lepszej dziewicy, tylko wykształconej, inteligentnej, ciepłej i w miarę ładnej. Ponadto musi byc w odpowiednim do mnie wieku (co najmniej 22 lata i nie więcej niż 28). Naprawdę trudno taką znaleźć.

Trol naprawdę poszukaj dziewicy a nie pożałujesz, tylko ważne żeby była porządna (nie może np. robić loda). Wierzę, ze ci się uda odnaleźć miłość i szczęście. Głowa do góry i nie przejmuj się - takich jak ty są w Polsce setki tysięcy

Aha jeszcze jedno - antykoncepcja nie daje 100% zabezpieczenia przed wpadką a dziewica ma na ogół słabe pojęcie o antykoncepcji. Teraz jak widzisz wszystko układa się w logiczną całość...

[bess]

Napisane przez zdecydowany facet

Nie szukam pierwszej lepszej dziewicy, tylko wykształconej, inteligentnej, ciepłej i w miarę ładnej. Ponadto musi byc w odpowiednim do mnie wieku (co najmniej 22 lata i nie więcej niż 28).

a czy ja mowie ze te ,ktore znalam byly pierwsze lepsze?
a jak bedzie miec 28 i pół to kwalifikuje sie???

Trol naprawdę poszukaj dziewicy a nie pożałujesz, tylko ważne żeby była porządna (nie może np. robić loda).

doswiadczyles kiedys sexu oralnego?tak z ciekawosci?

[zdecydowany facet]

Napisane przez bess

a czy ja mowie ze te ,ktore znalam byly pierwsze lepsze?
a jak bedzie miec 28 i pół to kwalifikuje sie???


doswiadczyles kiedys sexu oralnego?tak z ciekawosci?

Zakwalifikuje się, przedział nie jest sztywny, byle była nie za stara i byle nie za młoda.

Oczywiście ze doświadczyłem sexu oralnego, jest bardzo przyjemny, ale nie mógłbym całować kobiety w usta, które brały innego członka. Nie pozwoliłbym też aby moje dzieci były całowane ustami, które kiedyś pieściły penis innego faceta.

[bess]

Napisane przez zdecydowany facet

.

Oczywiście ze doświadczyłem sexu oralnego, jest bardzo przyjemny, ale nie mógłbym całować kobiety w usta, które brały innego członka. Nie pozwoliłbym też aby moje dzieci były całowane ustami, które kiedyś pieściły penis innego faceta.

myslisz,ze jakas dziewica bedzie chciala za meza takiego wysoce niemoralnego osobnika,ktory ciwczy na innych kobietach,traktuje je przedmiotowo,robi z nimi rzeczy,ktore sa nie do przyjecia dla czystej dziewicy,zapomnij.
Zadna dziewica/niedziewica o takim nie marzy i wiedz ze to działa w 2 strony

[zdecydowany facet]

Napisane przez bess

myslisz,ze jakas dziewica bedzie chciala za meza takiego wysoce niemoralnego osobnika,ktory ciwczy na innych kobietach,traktuje je przedmiotowo,robi z nimi rzeczy,ktore sa nie do przyjecia dla czystej dziewicy,zapomnij.

Nie traktuję kobiet przedmiotowo, same chciały

[Lexie]

Napisane przez zdecydowany facet

Kobieta zawsze najbardziej kocha tego, który ją rozdziewiczy, kto pierwszy złoży w niej nasienie i nie ważne czy będzie miał malego czy dużego.

Naprawdę w to wierzysz? Serio?
Bo ja temu, który pierwszy we mnie złożył nasienie życzę jak najgorzej

Poza tym już myśląc o ich przyszłym małżeństwie, to Trol będzie bardziej szanował zonę, która straciła z nim cnotę

A skąd Ty możesz wiedzieć kogo Trol będzie bardziej szanował?


Nadal współczuję facetom, którzy są przeświadczeni, że jak znajdą sobie dziewicę, to ona będzie ich bardziej kochać, szanować i że ich na pewno nie zdradzi. Nie wiem doprawdy skąd oni biorą takie poglądy, a na dodatek kiedy jakaś kobieta im mówi, że to nie tak - upierają się przy swoim, bo przecież oni lepiej wiedzą jak czuje się kobieta

Myślisz, że kobiety które w życiu miały jednego partnera nie są "ciekawe" innych? Że nie myślą sobie czasem, że fajnie by było w życiu przespać się z jeszcze paroma facetami, żeby mieć to nieszczęsne porównanie? Bywa tak i to wcale nierzadko, jedna oczywiście zaspokoi ciekawość a inna nie, ale dziewictwo niczego nie gwarantuje.

Poza tym... Jak dziewczyna jest dziewicą i ma błonę, to na pewno nie może porównać członka partnera do innych? A skąd wiesz ile ona się ich w życiu naoglądała, ile miała w rękach, a ile w ustach? Myślisz, że będą Ci o tym opowiadać?

Myślisz, że dziewica nie będzie sobie zdawała sprawy, że jej partner nie jest zbyt hojnie wyposażony? Musiałaby być - przepraszam - jakaś głupia albo wychowana na bezludnej wyspie bez gazet, filmów i internetu . Kobiety mają oczy i rozum (a i często pewne doświadczenie w seksie) nawet, jeśli są dziewicami

Jak chłopak chce sobie wydłużać, to niech wydłuża, skoro ma się lepiej wtedy poczuć.

Napisane przez bess

myslisz,ze jakas dziewica bedzie chciala za meza takiego wysoce niemoralnego osobnika,ktory ciwczy na innych kobietach,traktuje je przedmiotowo,robi z nimi rzeczy,ktore sa nie do przyjecia dla czystej dziewicy,zapomnij.

Otóż to, niby czemu ta "czysta" (zabawne określenie) dziewczyna-dziewica ma chcieć faceta z członkiem, którego pieściły usta innej kobiety?
Fuj!

[bess]

Napisane przez zdecydowany facet

Nie traktuję kobiet przedmiotowo, same chciały

traktujesz dajac wyraz teraz w tym co o nich myslisz.Te 2 postawy sie kłóca ze soba ,nie pasuja,chyba dlatego nie mozesz znalezc i nie znajdziesz takiej jak sobie wymysliles.Ona bedzie wolała faceta z takimi samymi zasadami i swiatopogladem ,ktory wyraza nie tylko w słowkach ale w stylu zycia

[zdecydowany facet]

Napisane przez lexie

Naprawdę w to wierzysz? Serio?
Bo ja temu, który pierwszy we mnie złożył nasienie życzę jak najgorzej

Życzysz mu jak najgorzej bo cię zawiódł, ale to najlepszy dowód, ze musiałaś go mocno kochać, zanim cię zawiódł na tyle, żeby go znienawidzić.

Największy problem to po czym rozpoznać kobietę, która uprawiała sex oralny. Będzie trzeba zaufać, a przedtem zrobić mały wywiadzik środowiskowy, czy zachowywała się "swawolnie", czy też była niedostępna dla mężczyzn.

Co z tego, że dziewica będzie sobie zdawała sprawę z tego, że jej mężczyzna nie jest hojnie wyposażony przez naturę??? Będzie z tego zadowolona biorąc pod uwagę, że to coś zaraz będzie musiało w nią wejsć. To raczej ja mam większy problem, bo gdy dziewica zobaczy mojego to może zrezygnować z sexu.
Z niedziewicami jest inaczej, one nie boją się penetracji, więc właśnie mogą być rozczarowane ze członek drugiego partnera jest mniejszy, a ciekawe gdy zobaczą długiego. Z doświadczenia wiem, ze kobiety, zwłaszcza te najłatwiejsze "ślinią się" na widok mojego penisa, bo koniecznie chcą spróbować jak będzie. Potem czasami są zadowolone, a czasem rozczarowane, że jednak nie było tak jakby chciały.

Przez całe tysiąclecia kobiety trzymały cnotę do ślubu i małżeństwa były trwałe, a meżczyźni nie mieli żadnych kompleksów. Obecnie - mnóstwo rozwodów, mnóstwo singli. W Szwecji - lewicowym raju, gdzie wyzwolenie sexualne kobiet osiągnęło najwyższy poziom - 47% społeczeństwa to single... Coś w tym jest ....

[bess]

idac dalej tokiem twego myslenia,nie roznisz sie niczym od dziewczat ,ktorymi gardzisz.A moze nawet jestes gorszy,bo bardziej "uzywany" i niegodny miana meza .
Miło?

karmie cie cie i karmie po co wlasciwie

Ps niedziewice tez moga bac sie penetracji

[zdecydowany facet]

Napisane przez bess

idac dalej tokiem twego myslenia,nie roznisz sie niczym od dziewczat ,ktorymi gardzisz.A moze nawet jestes gorszy,bo bardziej "uzywany" i niegodny miana meza .
Miło?

karmie cie cie i karmie po co wlasciwie

Ps niedziewice tez moga bac sie penetracji

Ja jestem mężczyzną, my mamy silniejszy popęd sexualny.
Od was też nie wymagamy żebyście broniły nas na ulicy, bo jesteście słabsze i to my musimy zapewnić wam ochronę. Wy możecie poczekać z sexem do ślubu ....

[bess]

Napisane przez zdecydowany facet

Ja jestem mężczyzną, my mamy silniejszy popęd sexualny.
Od was też nie wymagamy żebyście broniły nas na ulicy, bo jesteście słabsze i to my musimy zapewnić wam ochronę. Wy możecie poczekać z sexem do ślubu ....

tak ale czlowiek rozni sie od zwierzecia tym ,ze umie panowac nad popędami
I po 1 znam takiego dla którego zasady sa wazniejsze niz popęd wiec to nie tylko pobożne zyczenia ( o nawet doliczylam sie 3 takich znajomych)
2 zdarzylo mi sie bronic faceta na ulicy
Twoje teorie jakby nie maja pokrycia w rzeczywistosci nie sądzisz?
moze wynika to z braku jakichkolwiek doswiadczen albo tego ze po trollowemu zwyczajnie prowokujesz?

[Lexie]

Napisane przez zdecydowany facet

Życzysz mu jak najgorzej bo cię zawiódł, ale to najlepszy dowód, ze musiałaś go mocno kochać, zanim cię zawiódł na tyle, żeby go znienawidzić.

Eee tam. Byłam tylko zauroczona.
A kochać to kocham obecnego chłopaka.

Największy problem to po czym rozpoznać kobietę, która uprawiała sex oralny. Będzie trzeba zaufać, a przedtem zrobić mały wywiadzik środowiskowy, czy zachowywała się "swawolnie", czy też była niedostępna dla mężczyzn.

Może być ciężko, bo wątpię, żeby ona się chwaliła np tym, że uprawiała seks oralny na imprezie, jak sobie trochę wypiła. Albo, że robiła to jeszcze za czasów szkolnych, zamiast "normalnego seksu".
Kobieta nie musi zachowywać się "swawolnie", żeby uprawiać seks. Otoczenie może tak naprawdę niczego nie podejrzewać.

Co z tego, że dziewica będzie sobie zdawała sprawę z tego, że jej mężczyzna nie jest hojnie wyposażony przez naturę??? Będzie z tego zadowolona biorąc pod uwagę, że to coś zaraz będzie musiało w nią wejsć. To raczej ja mam większy problem, bo gdy dziewica zobaczy mojego to może zrezygnować z sexu.
Z niedziewicami jest inaczej, one nie boją się penetracji, więc właśnie mogą być rozczarowane ze członek drugiego partnera jest mniejszy, a ciekawe gdy zobaczą długiego. Z doświadczenia wiem, ze kobiety, zwłaszcza te najłatwiejsze "ślinią się" na widok mojego penisa, bo koniecznie chcą spróbować jak będzie. Potem czasami są zadowolone, a czasem rozczarowane, że jednak nie było tak jakby chciały.

Problem w tym, że ta dziewica będzie dziewicą tylko podczas pierwszego razu, a później już nie będzie się bała i w jakimś momencie pewnie najdzie ją refleksja, że możliwe, że seks bardziej by się jej podobał z facetem, który ma więcej niż 10 cm. I może zacząć ją kusić, żeby spróbować.

Moim zdaniem w takim wypadku ryzyko zdrady jest większe niż wtedy, kiedy kobieta ma to porównanie, ale świadomie decyduje się na partnera z małym penisem - bo na przykład się zakochała.

Przez całe tysiąclecia kobiety trzymały cnotę do ślubu i małżeństwa były trwałe, a meżczyźni nie mieli żadnych kompleksów. Obecnie - mnóstwo rozwodów, mnóstwo singli. W Szwecji - lewicowym raju, gdzie wyzwolenie sexualne kobiet osiągnęło najwyższy poziom - 47% społeczeństwa to single... Coś w tym jest ....

Ech... Nawet nie wiem czy chce mi się zaczynać ten temat, więc może krótko...

Przez całe tysiąclecia kobiety nie miały praw obywatelskich, prawa do decydowania o sobie a w wielu krajach nie były uważane za ludzi równych mężczyznom.
Przez tysiąclecia kobiety wychodziły za mąż w wieku lat 13-18, więc zachowanie cnoty nie było większym problemem. Poza tym wtedy "dowód" na uprawienia seksu przedmałżeńskiego, czyli nieślubne dziecko - był katastrofą na całe życie.
Zresztą czy kobiety wtedy tak powszechnie zachowywały dziewictwo? Śmiem wątpić, skąd te nieślubne dzieci?
Mężczyźni nie mieli kompleksów... Wątpię

W każdym razie - skoro wyznajesz takie a nie inne poglądy, jak ulał pasowałbyś do tamtego modelu społeczeństwa. Ale te czasy minęły, więc cóż... Pozostaje pogodzić się z rzeczywistością, w której kobieta może uprawiać seks jeśli ma na to ochotę, a społeczeństwo jej za to nie ukamieniuje.

[bess]

Napisane przez lexie

Kobieta nie musi zachowywać się "swawolnie", żeby uprawiać seks. Otoczenie może tak naprawdę niczego nie podejrzewać.



.

tak wlasnie naciął sie ten znajomy z zasadami ,ze teraz ma rogi po slubie
Pozory mylą


ps przeczytaj sobie troche watkow na forum to sie dowiesz czy kobiety nie sa zazdrosne o przeszlosc partena i o tym czy te, ktore mialy 1 nie kusi zeby spr jak jest z innym

[zdecydowany facet]

Napisane przez bess

tak ale czlowiek rozni sie od zwierzecia tym ,ze umie panowac nad popędami
I po 1 znam takiego dla którego zasady sa wazniejsze niz popęd wiec to nie tylko pobożne zyczenia ( o nawet doliczylam sie 3 takich znajomych)
2 zdarzylo mi sie bronic faceta na ulicy
Twoje teorie jakby nie maja pokrycia w rzeczywistosci nie sądzisz?
moze wynika to z braku jakichkolwiek doswiadczen albo tego ze po trollowemu zwyczajnie prowokujesz?

A może to wynika z tego, że zwyczajnie mam rację?

Zasady zasadami, kobiety same mi się pakowały do łóżka, bądź mnie oszukiwały co do swego dziewictwa. Święty nie jestem ani nie mam na takiego zadatków, ale zasady mam.
Żeby kobieta mogła obronić faceta na ulicy musi coś trenować, to wbrew naturze, jesteście słabsze od nas. Dobra koniec dyskusji, bo nikt nikogo nie przekona. Jestem jednak przekonany że jeśli Trol zastosuje się do moich wskazówek, to nabierze pewności siebie i zwalczy kompleks.

[bess]

Napisane przez zdecydowany facet

ale zasady mam.
.

moze i masz ale nie stosujesz ich w praktyce a to sie nazywa hipokryzja.
A nie sorry to nie zasady ale wymagania


Nic nie trenuje po prostu jestem odwazniejsza ,nikogo nie trzeba bic zeby obronic drugiego czlowieka


I bardzo dobrze to ujales ,mezczyzni z takimi "zasadami"chca za pomoca dziewic leczyc rozne kompleksy
(ale to perfidne i nieuczciwe ,zeby celowo wybierac takiego czlowieka bez doswiadczenia(obierac to za glowne kryterium) i uzalezniac go od siebie ,uzywac do polepszenia samopoczucia,nie majac do zaoferowania w zamian tej czystosci, niewinnosci sercajaka sie otrzymuje)
No jak koniec to koniec dyskusji


czasem nie odpowiadaj bo koniec a moje zakonczenie jest najbardziej odpowiednie

[Lexie]

Napisane przez bess

tak ale czlowiek rozni sie od zwierzecia tym ,ze umie panowac nad popędami
I po 1 znam takiego dla którego zasady sa wazniejsze niz popęd wiec to nie tylko pobożne zyczenia ( o nawet doliczylam sie 3 takich znajomych)
2 zdarzylo mi sie bronic faceta na ulicy
Twoje teorie jakby nie maja pokrycia w rzeczywistosci nie sądzisz?
moze wynika to z braku jakichkolwiek doswiadczen albo tego ze po trollowemu zwyczajnie prowokujesz?

Ja też karmię i nie wiem po co

Sorry, zdecydowany, ale nie masz racji Na dodatek stosujesz jedne z głupszych argumentów o tym co to niby jest "wbrew naturze" i o tym, że faceci mają większy popęd (skąd wiesz, jaki popęd mają kobiety? myślisz, że wszystkie niewielki?) i biedactwa nie mogą nad nim panować. Tylko czekam aż dodasz, że facet musi się pozbywać materiału genetycznego uprawiając seks, bo inaczej nie wytrzyma

Już koniec? Jaka szkoda

A. bess.
Zgadzam się, że panowie z założeniem "tylko dziewica" najczęściej leczą sobie w ten sposób kompleksy.

[zdecydowany facet]

Napisane przez lexie

Eee tam. Byłam tylko zauroczona.
A kochać to kocham obecnego chłopaka.



Może być ciężko, bo wątpię, żeby ona się chwaliła np tym, że uprawiała seks oralny na imprezie, jak sobie trochę wypiła. Albo, że robiła to jeszcze za czasów szkolnych, zamiast "normalnego seksu".
Kobieta nie musi zachowywać się "swawolnie", żeby uprawiać seks. Otoczenie może tak naprawdę niczego nie podejrzewać.



Problem w tym, że ta dziewica będzie dziewicą tylko podczas pierwszego razu, a później już nie będzie się bała i w jakimś momencie pewnie najdzie ją refleksja, że możliwe, że seks bardziej by się jej podobał z facetem, który ma więcej niż 10 cm. I może zacząć ją kusić, żeby spróbować.

Moim zdaniem w takim wypadku ryzyko zdrady jest większe niż wtedy, kiedy kobieta ma to porównanie, ale świadomie decyduje się na partnera z małym penisem - bo na przykład się zakochała.



Ech... Nawet nie wiem czy chce mi się zaczynać ten temat, więc może krótko...

Przez całe tysiąclecia kobiety nie miały praw obywatelskich, prawa do decydowania o sobie a w wielu krajach nie były uważane za ludzi równych mężczyznom.
Przez tysiąclecia kobiety wychodziły za mąż w wieku lat 13-18, więc zachowanie cnoty nie było większym problemem. Poza tym wtedy "dowód" na uprawienia seksu przedmałżeńskiego, czyli nieślubne dziecko - był katastrofą na całe życie.
Zresztą czy kobiety wtedy tak powszechnie zachowywały dziewictwo? Śmiem wątpić, skąd te nieślubne dzieci?
Mężczyźni nie mieli kompleksów... Wątpię

W każdym razie - skoro wyznajesz takie a nie inne poglądy, jak ulał pasowałbyś do tamtego modelu społeczeństwa. Ale te czasy minęły, więc cóż... Pozostaje pogodzić się z rzeczywistością, w której kobieta może uprawiać seks jeśli ma na to ochotę, a społeczeństwo jej za to nie ukamieniuje.

1) Teraz tak mówisz, wtedy kochałaś go całym sercem, potem gdy go znienawidziłaś - odkochałaś się...

2)Popytam w środowisku facetów, oni są bardziej skoży do takich rozmów Być może ktoś z nich miał kolegę, któremu robiła loda.

3) Jeśli kobieta straciła cnotę, a nowy partner będzie słabszy w łóżku od poprzedniego, to nie ma takiej siły na ziemi, która utrzymałaby kobietę, lub powstrzymała przed zdradą. Nawet więcej - może dotąd szukać kochanka i tylu facetów "próbować" aż znajdzie tak dobrego jak ten pierwszy. Dziewica może zastanawiać się jak to jest z innym, ale wcale to nie oznacza, że zdradzi, bo może mieć silne zasady. A jeśli zdradzi, to przekona się że ten drugi był gorszy w łóżku, bo ciężko się dopasować tak za pierwszym razem, a z mężem który ją rozdziewiczył nauczyli się wzajemnych potrzeb. Wróci skruszona do swojego męża

4) Jak kobiety mogły mieć prawa obywatelskie, jeśli ich przetrwanie i byt zależał tylko i wyłącznie od siły i sprawności mężczyzn z ich plemienia/narodu/kraju????
Wyobraź sobie, że żyjesz w średniowieczu, napadają Tatarzy.... Ty chciałabyś wsiąść na konia, założyć zbroję i walczyć? Czy to ty nosiłabyś ciężkie bale na ramieniu żeby zbudować gród obronny? Czy to ty raziłabyś wroga strzałami z murów? Czy ty ścigałabyś przestępcę gdy nie było jeszcze policji? Państwo nie zajmowało się wtedy polityką pokoju, świadczeniami rodzinnymi, nie było urzędów i komputerów przy których mogłyby pracować kobiety. Kto w takim społeczeństwie mógł rządzić? Oczywiście ze mężczyźni i to też nie wszyscy, ale najsilniejsi i najzaradniejsi !!!
P.S. Gdy Cesarstwo zachodniorzymskie liczące 30 milionów ludzi, posiadające wspaniałe drogi, akwedukty, budowle, rzemiosło i kulturę zaczęło polepszać sytuację polityczną kobiet to uległo 500 tysiącom Germanów (liczba łącznie z kobietami i dziećmi). Dlaczego? Bo to byli prawdziwi faceci, nauczeni żyć w trudnych warunkach, a nie zniewieściali Rzymianie którzy już od kilku pokoleń zapomnieli co to walka. Gdybyś była w tych czasach rzymianką wolałabyś nie mieć praw niż zostać zgwałcona przez Germanina z plemienia Wizygotów lub innego lub mu służyć.....

[aramis_26]

Napisane przez bess

myslisz,ze jakas dziewica bedzie chciala za meza takiego wysoce niemoralnego osobnika,ktory ciwczy na innych kobietach,traktuje je przedmiotowo,robi z nimi rzeczy,ktore sa nie do przyjecia dla czystej dziewicy,zapomnij.

cześć <bess>
Przypadkiem trafiłem na ten wątek i ostanie posty.
Najważniesze co chcę powiedzieć to to, że doskonale, po mistrzowsku dołożyłaś <zdecydowanemu / niezdecydowanemu>
Ja co prawda zrobił bym to dosadniej i bardziej boleśnie,
tak by tacy <zdecydowani faceci> dotkliwie poczuli jak są ciemni w swoich poglądach i niekonsekwentni.

Podobno <wszystko co ludzkie nie jest nam obce> - PODOBNO , ale dla mnie takie wątki, taka tematyka - są delikatnie mówiąc, dziwne, drażniąco zbyteczne, powiem nawet - nie do końca mądre. Chciałbym to bardziej dosadnie nazwać, ale tego nie zrobię bo nie zamierzam wywoływać dyskusji i "wysłuchiwać" wydumanych argumentów.
- To nawiasem dla uzasadnienia swojej nieobecności w takich miejscach.

[zdecydowany facet]

Napisane przez bess

I bardzo dobrze to ujales ,mezczyzni z takimi "zasadami"chca za pomoca dziewic leczyc rozne kompleksy

A może to wy macie kompleks "utraconej cnoty"? Zauważyłem, że kobiety które straciły cnotę bardzo usilnie namawiają do tego samego młodsze koleżanki, pomimo że wiedzą o preferencjach mężczyzn co do zachowania dziewictwa... Może boicie sie że nigdy nie znajdziecie faceta lub ten którego posiadacie odejdzie od was kiedy staniecie sie stare, a wokół będzie pełno młodych, chętnych dziewcząt? Jeśli mężczyzna szanuje kobietę to od niej nie odejdzie, a utrata cnoty z mężem bardzo pomaga w zdobyciu szacunku ze strony mężczyzny...

[bess]

Napisane przez lexie

Ja też karmię i nie wiem po co

A. bess.
Zgadzam się, że panowie z założeniem "tylko dziewica" najczęściej leczą sobie w ten sposób kompleksy.

bedzie dobrze nakarmiony

Dzieki Aramis

uciekam ,a poza tym juz chyba wszystko zostalo powiedziane

ps niezdecydowany zdecydowany nie powiem w jakim wieku utracilam wianek ale mocno bys sie zdziwil,nie mam z tego powodu zadnego kompleksu ale oczywiscie pewne grono panów tez mogloby uznac to za nienormalne tylko wiesz,mnie ani zdanie tych panów ani takich jak ty nie interesuje ,bo nie wiaze z osobami o takich pogladach zadnych planów
Nikogo nie namawiam do utraty dziewictwa raczej przestrzegam przed takimi facetami nieswiadome dziewczyny,co najwyzej ale nie jest to moja misja ,bo i tak kazdy placi za swoje bledy

Pa