Lato nadchodzi, słońce świeci, coraz większe rosną nam dzieci. Mamy luty 2016 cz.2 :)

[marciar7]

Napisane przez agaczilla21

Ale mnie wnerwiły...przez ich wrzaski Patryskowi odeszło spanie...wrrrrrrr

To niech teraz spiewaja mu kołysankę😃

Jeszcze tz siostra mu nagafala że ona po 4mies już warzywa dawała. Nosz kur...i ten mi teraz gada. Już jutro ugotuje brokulka 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lamia12344]

Zuza ciumka cyca i zasypia, Michał w łóżku. Padam na twarz dzisiaj



Dostałam na maila kod rabatowy od pampersa. 25 zł rabatu na 120 szt Premium care. Wychodzi mi 74 zł z przesyłką. A dopiero kupiłam big boxa z pampersa



Aga skąd ja to znam. Twoje jeszcze male ale mojemu tez nie przetłumaczysz żeby się nie darł....

[agnieszka_2293]

Napisane przez marciar7

To niech teraz spiewaja mu kołysankę😃

Jeszcze tz siostra mu nagafala że ona po 4mies już warzywa dawała. Nosz kur...i ten mi teraz gada. Już jutro ugotuje brokulka 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bądź lepsza i zacznij od mięsa u mnie też się pytają czy już je warzywka i co daję do picia? Zła matka daje tylko cycka, a żałuje dziecku herbatki 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agaczilla21]

Śpią wszyscy troje...ufff...i to juz Zosi nie oglądały bo zasnęły jak się zaczynała 😉

[joann_]

Napisane przez kaaasi

zaliczam Ci pierwszy ćwiczeń Twoja to Samara nad Samara mi więc pewnie nie dałabym rady







Masakra z tymi chłopami JAK Was czytam....moj pamiętał....świętować będziemy w tym tyg oba święta prezencie to miły gest szkoda ze niedoceniaja ze dla nas kobiet to ważne by pamiętać





Wypasiony prezent

Ja tam na mojego nie narzekam


Mój syn dzisiaj będąc u mnie na rękach walnął taką kupę, że musiałam przebrać i jego i siebie Dada nie odebrała, poszło w moją bluzkę

[agaczilla21]

Napisane przez joann_

Ja tam na mojego nie narzekam


Mój syn dzisiaj będąc u mnie na rękach walnął taką kupę, że musiałam przebrać i jego i siebie Dada nie odebrała, poszło w moją bluzkę

Miałam tak jak Mikołaj był deko starszy niz nasze dzieciaki teraz...Ubrana byłam do kościoła...musiałam przebierać i bluzkę i spodnie...

[esor]

Napisane przez marciar7

Esor dzieci niektóre tak mają ze nowe twarze to strach.

Moja ma tak odkąd się obudzi az pójdzie spać. Dosłownie 5min zabawy radości i jek i znów i w kółko no musiałam iść się zamknąć w łazience bo już myślałam że nie wytrzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Po prostu rano to jeszcze mam dużo cierpliwości do tego ale z czasem to już na lep mi pada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem świetnie Biedna Ty, serio nie rozumiem tego moja szwagierka miała taką córkę i teraz ma 5.5 roku i jest największą slodycza na świecie. Nie mówię, że Ci się to skończy za 5 lat dopiero, tylko, że Zosia na pewno kiedys w końcu się uspokoi i będzie Twoja prawa ręka

Napisane przez nursii

Marcia współczuję Tobie Ja Cię podziwiam, że jakoś i tak to wszystko znosisz...
Co do facetów to ja się nie wypowiadam za wiele, bo mój mnie ostatnio wkurza niemiłosiernie. Stwierdzam przez niego, że chłop to jest gorszy gatunek człowieka.

U nas ostatnimi dniami Ala też ma jakiś kryzys, nie wiem skok to czy jakieś inne cholerstwo... Zazwyczaj jest aniołkiem a teraz... no tak niezbyt. Zawsze ją odkładałam do łożeczka spać, wychodziłam z pokoju i po problemie, zasypiała sama bez kłopotu. Teraz odkładam i krzyki stękania, albo zaczyna gadać, śmiać się i rzucać po łóżeczku... Muszę siedzieć koło łóżeczka bo inaczej płacz. I tak w mękach i stekaniach w końcu zasypia po pół godzinie jak nie więcej... i śpi pół godziny. Masakra. Bawić się nie chce, na rekach też nie chce być, nic jej się nie podoba. Wzięłam dziś ją na spacer, myślałam że w wóżku pośpi ale gdzie tam... ale przynajmniej sie nie darła. Po spacerze pospała w domu pół godz... na szczęście odpukać humor jej się troche poprawił, siedzi w bujaczku i dość zadowolona jest.

Paula lipa, że nie pojedziecie do Pl ale z drugiej strony przynajmniej Samarka będzie porządnie wyrehabilitowana. Ja to się nie mogę doprosić skierowania na rehabilitację

Co Twój tż robi?
Kochana brzmi 100% jak skok.

Napisane przez agnieszka_2293

Ja też muszę zacząć ćwiczyć, ale jakoś nie mogę się zabrać.

Dziewczyny potrzebuję porady. W sierpniu z tż idziemy na ślub mojej kuzynki. Zuzka zostaje z teściami i mam pytanie, czy lepiej powoli odciągać i mrozić mleko. Czy przed weselem odciągnąć a resztę dokarmić mm. Oczywiście zakładam optymistyczna wersję, że Zuzanna nie zapomniała jak się ssie butlę 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------


Już 4 miesiące 😀 ale ten czas leci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz niby mleko mamy najlepsze, chociaż ja to bym nakarmila przed wyjściem, a potem mm i tyle. Chyba, że masz na tyle pokarmu by zrobić zapasy i teściowie ogarna rozmnażanie i podgrzewanie to to zawsze zdrowsza opcja.

Napisane przez marciar7

Przyszedł tz dałam obiad i sru z domu. Poszłam się przejść bo chyba i ja mam gorsza Psyche dziś słabsza i mniej wytrzymała.

Wiecie że za dicoflor dałam 37 zł....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze że poszłaś.
Drogi on jest :/ jak Ci służy to kup w necie, kiedyś o tym pisałam że tam kosztuje z 25 zl

Napisane przez marciar7

Przyszłam drze się marudzi spróbowała dać mm może butle zalapie ale gdzie tam.. w końcu wzięła tego cycka i zasnęła. No ciekawe.

Nie dosx że cyc ble butla ble spanie ble zabawa ble spacery ble. Jezuuuus jedyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Strasznie się to czyta;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Dziewczyny chciałam Wam napisać o tych blizniakach od szwagierki, bo to co tam zobaczyłam to oczom nie mogłam uwierzyć.
Zawsze ocenialam Hani zachowanie b,dobrze, oprócz skoków to zawsze super noce i w miarę fajne dni. Jestem w stanie ugotować coś, pomalować się itp, ogólnie udany egzemplarz i do tego weekendu dałabym jej 8/10, a nawet 9/10. Ale po tym, co zobaczyłam u szwagierki to Hania to maks 6/10

Dziewczyny serio, oni we dwoje są mniej absorbujacy od jednej Hani.

Urodzili się 8 marca, 9 dni przed terminem. Chłopiec i dziewczynka.

Wyobraźcie sobie, że przyjechaliśmy koło 17 i okazało się, że dziadek wziął ich o 15 na spacer. Wrócił koło 18:30 i mówił, że pół spaceru spały dzieci, a pół nie. Po 3.5 h spacerze położyli je na sofie i mieli nakarmić bo w końcu minęły 4 h od karmienia, a te dzieci leżą otwarte oczy, rozglądaja się, lekko uśmiechają i nic!!!! Hania po takim spacerze darła by się jak nie wiem. No i zagadalismy się to dziewczynka zaczęła już marudzić, ale nie, że drzec się tylko tak jojczeć trochę. No to zrobili butle im. Zjedli i położyli znowu na sofie i tak lezeli 2 h że smoczkami i nic!!! Leżą i się patrzą i cisza :O ;O :O no to wzięli je na ćwiczenia na dywan (coś mają z unoszeniem główki) to znowu dziewczynka zaczęła płakać ale znowu nie drzec się tylko tak pomarudzila, pomarudzila i koniec. Ćwiczenia z 15-20 min trwały. No to przygotowali kolacje dla nas, to było jakoś nie wiem 21, może 21:30 i wzięli dziewczynkę do kąpieli, a chłopiec leżał na sofie że smokiem i nic, cisza. I myli ja, smarowali, karmili a ten mały leżał i miał wszystko w d. My lazilismy z Hania bo się darła mimo że najedzona. Jak karmili dziewczynkę to chłopiec lekko coś zamruczal, ale pomachalam mu przed buzia grzechotka i znowu cisza. Aż w końcu go wzięli do kąpieli i po kąpieli karmienie i odlozyli do łóżka i zasnął.

JA W TO NIE MOGLAM UWIERZYC, że to co widzę jest prawdziwe. Te dzieci a zwłaszcza chłopiec tylko jedzą raz na 4 h butle a tak to nic, w ogóle nie wymagają uwagi ani niczego. Oni oczywiście do nich gadają i zabawiaja i dzieci się uśmiechają, ale mogą równie dobrze 3 h leżeć same i są cicho.


Serio spędziłam z nimi równe 24 h i nie słyszałam ani jednego płaczu chłopca i że 3x płacz dziewczynki, ale też nie jakieś darcia. Nie wierze, ale serio.... Zazdroszczę im

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agaczilla21]

Napisane przez esor

Rozumiem świetnie Biedna Ty, serio nie rozumiem tego moja szwagierka miała taką córkę i teraz ma 5.5 roku i jest największą slodycza na świecie. Nie mówię, że Ci się to skończy za 5 lat dopiero, tylko, że Zosia na pewno kiedys w końcu się uspokoi i będzie Twoja prawa ręka

Co Twój tż robi?
Kochana brzmi 100% jak skok.



Wiesz niby mleko mamy najlepsze, chociaż ja to bym nakarmila przed wyjściem, a potem mm i tyle. Chyba, że masz na tyle pokarmu by zrobić zapasy i teściowie ogarna rozmnażanie i podgrzewanie to to zawsze zdrowsza opcja.



Dobrze że poszłaś.
Drogi on jest :/ jak Ci służy to kup w necie, kiedyś o tym pisałam że tam kosztuje z 25 zl

Strasznie się to czyta;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Dziewczyny chciałam Wam napisać o tych blizniakach od szwagierki, bo to co tam zobaczyłam to oczom nie mogłam uwierzyć.
Zawsze ocenialam Hani zachowanie b,dobrze, oprócz skoków to zawsze super noce i w miarę fajne dni. Jestem w stanie ugotować coś, pomalować się itp, ogólnie udany egzemplarz i do tego weekendu dałabym jej 8/10, a nawet 9/10. Ale po tym, co zobaczyłam u szwagierki to Hania to maks 6/10

Dziewczyny serio, oni we dwoje są mniej absorbujacy od jednej Hani.

Urodzili się 8 marca, 9 dni przed terminem. Chłopiec i dziewczynka.

Wyobraźcie sobie, że przyjechaliśmy koło 17 i okazało się, że dziadek wziął ich o 15 na spacer. Wrócił koło 18:30 i mówił, że pół spaceru spały dzieci, a pół nie. Po 3.5 h spacerze położyli je na sofie i mieli nakarmić bo w końcu minęły 4 h od karmienia, a te dzieci leżą otwarte oczy, rozglądaja się, lekko uśmiechają i nic!!!! Hania po takim spacerze darła by się jak nie wiem. No i zagadalismy się to dziewczynka zaczęła już marudzić, ale nie, że drzec się tylko tak jojczeć trochę. No to zrobili butle im. Zjedli i położyli znowu na sofie i tak lezeli 2 h że smoczkami i nic!!! Leżą i się patrzą i cisza :O ;O :O no to wzięli je na ćwiczenia na dywan (coś mają z unoszeniem główki) to znowu dziewczynka zaczęła płakać ale znowu nie drzec się tylko tak pomarudzila, pomarudzila i koniec. Ćwiczenia z 15-20 min trwały. No to przygotowali kolacje dla nas, to było jakoś nie wiem 21, może 21:30 i wzięli dziewczynkę do kąpieli, a chłopiec leżał na sofie że smokiem i nic, cisza. I myli ja, smarowali, karmili a ten mały leżał i miał wszystko w d. My lazilismy z Hania bo się darła mimo że najedzona. Jak karmili dziewczynkę to chłopiec lekko coś zamruczal, ale pomachalam mu przed buzia grzechotka i znowu cisza. Aż w końcu go wzięli do kąpieli i po kąpieli karmienie i odlozyli do łóżka i zasnął.

JA W TO NIE MOGLAM UWIERZYC, że to co widzę jest prawdziwe. Te dzieci a zwłaszcza chłopiec tylko jedzą raz na 4 h butle a tak to nic, w ogóle nie wymagają uwagi ani niczego. Oni oczywiście do nich gadają i zabawiaja i dzieci się uśmiechają, ale mogą równie dobrze 3 h leżeć same i są cicho.


Serio spędziłam z nimi równe 24 h i nie słyszałam ani jednego płaczu chłopca i że 3x płacz dziewczynki, ale też nie jakieś darcia. Nie wierze, ale serio.... Zazdroszczę im

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Esorku takie dzieci to rzadkość....Też czasem zazdroszczę komuś że ma super grzeczne dziecko ale potem pukam się po łbie i stwierdzam że mam to co mam. Nie jest źle a wszystko kiedyś minie i się będzie tęskniło za czasami jak był małe mimo że nieraz były zarwane noce itd...

A w ogóle na fb ostatnio takiego obrazka widziałam z napisem "Spieszmy się kochać dzieci, tak szybko zaczynają pyskować"

[agnieszka_2293]

Esor serio tak ciche dzieci istnieją? Zuzia jak się wydziera, a widzi, że nie reaguje, to patrzy się na mnie przez te chwilę milczy, a potem krzyczy głośniej 😀

Dzisiaj wracałyśmy ze spaceru na syrenie, ja nerwowo pod klatką szukałam kluczy, a właśnie wychodził sąsiad, to aż mi do wózka zajrzał co się dzieje a weszłyśmy do domu to zaczęła gugać i się śmiać 😀 ooo tak ładnie urządziłam matkę 😀

Marcia bidulko 😘 trzymaj się. Zosia, proszę daj mamie odpocząć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agaczilla21]

W myśl zasady nie mam się w co ubrać buszuje po allegro

[joann_]

Napisane przez esor

Rozumiem świetnie Biedna Ty, serio nie rozumiem tego moja szwagierka miała taką córkę i teraz ma 5.5 roku i jest największą slodycza na świecie. Nie mówię, że Ci się to skończy za 5 lat dopiero, tylko, że Zosia na pewno kiedys w końcu się uspokoi i będzie Twoja prawa ręka

Co Twój tż robi?
Kochana brzmi 100% jak skok.



Wiesz niby mleko mamy najlepsze, chociaż ja to bym nakarmila przed wyjściem, a potem mm i tyle. Chyba, że masz na tyle pokarmu by zrobić zapasy i teściowie ogarna rozmnażanie i podgrzewanie to to zawsze zdrowsza opcja.



Dobrze że poszłaś.
Drogi on jest :/ jak Ci służy to kup w necie, kiedyś o tym pisałam że tam kosztuje z 25 zl

Strasznie się to czyta;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Dziewczyny chciałam Wam napisać o tych blizniakach od szwagierki, bo to co tam zobaczyłam to oczom nie mogłam uwierzyć.
Zawsze ocenialam Hani zachowanie b,dobrze, oprócz skoków to zawsze super noce i w miarę fajne dni. Jestem w stanie ugotować coś, pomalować się itp, ogólnie udany egzemplarz i do tego weekendu dałabym jej 8/10, a nawet 9/10. Ale po tym, co zobaczyłam u szwagierki to Hania to maks 6/10

Dziewczyny serio, oni we dwoje są mniej absorbujacy od jednej Hani.

Urodzili się 8 marca, 9 dni przed terminem. Chłopiec i dziewczynka.

Wyobraźcie sobie, że przyjechaliśmy koło 17 i okazało się, że dziadek wziął ich o 15 na spacer. Wrócił koło 18:30 i mówił, że pół spaceru spały dzieci, a pół nie. Po 3.5 h spacerze położyli je na sofie i mieli nakarmić bo w końcu minęły 4 h od karmienia, a te dzieci leżą otwarte oczy, rozglądaja się, lekko uśmiechają i nic!!!! Hania po takim spacerze darła by się jak nie wiem. No i zagadalismy się to dziewczynka zaczęła już marudzić, ale nie, że drzec się tylko tak jojczeć trochę. No to zrobili butle im. Zjedli i położyli znowu na sofie i tak lezeli 2 h że smoczkami i nic!!! Leżą i się patrzą i cisza :O ;O :O no to wzięli je na ćwiczenia na dywan (coś mają z unoszeniem główki) to znowu dziewczynka zaczęła płakać ale znowu nie drzec się tylko tak pomarudzila, pomarudzila i koniec. Ćwiczenia z 15-20 min trwały. No to przygotowali kolacje dla nas, to było jakoś nie wiem 21, może 21:30 i wzięli dziewczynkę do kąpieli, a chłopiec leżał na sofie że smokiem i nic, cisza. I myli ja, smarowali, karmili a ten mały leżał i miał wszystko w d. My lazilismy z Hania bo się darła mimo że najedzona. Jak karmili dziewczynkę to chłopiec lekko coś zamruczal, ale pomachalam mu przed buzia grzechotka i znowu cisza. Aż w końcu go wzięli do kąpieli i po kąpieli karmienie i odlozyli do łóżka i zasnął.

JA W TO NIE MOGLAM UWIERZYC, że to co widzę jest prawdziwe. Te dzieci a zwłaszcza chłopiec tylko jedzą raz na 4 h butle a tak to nic, w ogóle nie wymagają uwagi ani niczego. Oni oczywiście do nich gadają i zabawiaja i dzieci się uśmiechają, ale mogą równie dobrze 3 h leżeć same i są cicho.


Serio spędziłam z nimi równe 24 h i nie słyszałam ani jednego płaczu chłopca i że 3x płacz dziewczynki, ale też nie jakieś darcia. Nie wierze, ale serio.... Zazdroszczę im

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie mają nie powiem, bo zazwyczaj rodzice bliźniaków mają dwa razy trudniej. Poszczęściło im się
Ale wiesz co, ja już staram się na to patrzeć inaczej. W ciąży wiedziałam, że dzieci są różne, że na pewno będzie ciężko, ale naprawdę wierzyłam, że wszystko ogarnę, że będę idealną mamusią, co się nie denerwuje, że posprzątam, ugotuję, poćwiczę i na angielski jeszcze wyskoczę. . Denerwuję się, sprzątam zazwyczaj w niedzielę, obiady gotuje moja mama i nie ćwiczę, bo po tym jak ostatnio w połowie ćwiczeń Przemo zażyczył sobie cycka i taka cała mokra musiałam go karmić mi się odechciało. A na angielski dałam radę jeździć tylko miesiąc, bo książę odrzucił butlę, a poza tym ze zmęczenia straciłam zapał do nauki. Dłuuuugo nie czułam się jak ostatnia kretynka, co to sobie z niczym nie radzi i kolejny raz w życiu zgubiło mnie moje dążenie do perfekcji. Miało być idealnie, miałam być taka super zorganizowana i w ogóle. I wiesz co? Odpuściłam. Zupełnie zaakceptowałam do, że mam tymczasowo nie do końca sprawne dziecko przez szelki, że większość dnia spędza na rękach, śpi tylko w wózku na dworze, albo przy cycu, że nie wszędzie go mogę zabrać, bo jest płaczliwy i szybko się denerwuje. I długo bym tak mogła wymieniać jego "wady" i pewnie w porównaniu do tych aniołeczków, o których pisałaś mój synek dostałby w porywach dwa punkciki. Ale co z tego. Kocham go takiego, a jak mam dość to pomarudzę wam tutaj trochę, popłaczę sobie, powściekam się na moją wydrę a w końcu śmieję się z tego wszystkiego, bo co mi pozostaje. Będziemy miały kiedyś co wspominać A ja jestem jeszcze młoda i na wszystko jeszcze przyjdzie czas. Teraz najbardziej na świecie potrzebuje mnie mój synek i w sumie czasem po cichu jestem dumna, że to właśnie ja jestem dla niego numerem jeden. Wiem, po moich wpisach zazwyczaj tego nie widać
A to forum pokazuje, jak dzieci są różne. To dla mnie niesamowite

[marciar7]

Esor jestem w szoku co do tych dzieci wow 😉
Joanna mądrze piszesz. Jestem tego samego Zdania ale dziś wysiadła mi psycha. To co ja dziś sobie myślałam to nie zasługuje na Zosie. Dała mi do wiwatu tez teraz i.. to chyba tyle w tym temacie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elena_22]

Napisane przez siasia13

Normalnie jak czytam o zabkach to aż się boję

Mój repertuar który się zawsze sprawdza to kombinacje z ciastem francuskim (oczywiście kupnym). Np łosoś wędzony plus żółty ser i robisz takie mini rogaliki a do tego dip śmietankowy koperkowy. Albo, pieczarki, szynka, ser zawiniete w rolade, pokrojone na plastry i takie z tego ślimaki wychodzą. Albo że szpinakiem i feta. Albo co lubisz No szybko się robi, jest tanio i zawsze wszystkim smakuje.

Paula no co z tą Mijka

Aninis to fajnie macie, zazdraszczam

Jagoda oficjalnie zaczęła się przekręcac z pleców na brzuch

Dopiero teraz znalazłam czas , już relaks ksiażkowy miałam , teraz wizażowy .
Spacer bardzo sie udał, Milek zasnął dopiero pod koniec, marudził malutko- własnie przed samym snem, a tak to sobie leżał jak król, nogi wywalił na oparcie gondoli, obserwował świat, gadał, piszczał i śmiał sie do mojej koleżanki .
Robiłam dzis na obiad placki ziemniaczane, bo wróciłam późno i nie było czasu kombinowac nic innego, a potem prasowanie 4 prań na raz.
Nogi mnie bolą i od spaceru i od stania przy desce.

Siasia, dzieki bardzo za podpowiedź z ciastem francuskim, ze też na to nie wpadłam .

Zaraz będe wszystkie wasze przepisy spisywać tylko najpierw poczytam, co dzis robiłyście ciekawego i jak tam nasze bąble.

[Lola2828]

Napisane przez marciar7

Esor jestem w szoku co do tych dzieci wow 😉
Joanna mądrze piszesz. Jestem tego samego Zdania ale dziś wysiadła mi psycha. To co ja dziś sobie myślałam to nie zasługuje na Zosie. Dała mi do wiwatu tez teraz i.. to chyba tyle w tym temacie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja kochana w końcu musi być lepiej... Każdej z nas czasem siada psycha nie ma co tak więc jesteśmy tutaj jakby co 😘😘 ja krzyczę w kiblu i gitara 😂 ostatnio moja nie jest zbyt wymagająca ale czasem jest masakra to jakoś falami Idzie 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Zjedliśmy z tż pyszna kolacje z przepisu Pauli polecam 😂 teraz nie mam siły na urodzinowe przytulanki haha 😂 musi być pauza za wizaż prysznic i może jakoś to będzie 😀 szkoda chłopa 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joann_]

Napisane przez marciar7

Esor jestem w szoku co do tych dzieci wow 😉
Joanna mądrze piszesz. Jestem tego samego Zdania ale dziś wysiadła mi psycha. To co ja dziś sobie myślałam to nie zasługuje na Zosie. Dała mi do wiwatu tez teraz i.. to chyba tyle w tym temacie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, mi tak łatwo pisać po fajnym dniu, gdzie w domu było pełno ludzi a Przemuś za bardzo nie marudził. Ja też mam czasem takie myśli, że nie powiedziałabym tego nikomu. Ale przechodzi. Przecież wiesz, u was też bywają lepsze dni. A będzie ich w końcu coraz więcej

[marciar7]

Lola haha rozwalilas mnie

No jasne że są fajne dni. Ale dziś dola zlapalam takiego że szok. Nawet nie wiem czemu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joann_]

Przepis dla eleny

[agaczilla21]

Napisane przez joann_

Przepis dla eleny

Mniam....mam ślinę po kolana

[kaaasi]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Babka twierdzi ze trzeba a co powie pediatra się okaże

czyli jest nadzieja

Napisane przez lamia12344

Zuza dzisiaj marudna taka że szok... Ale na poprawę humoru zamówiłam zaproszenia na chrzest. Co prawda formularz z czcionkami i całą resztą wypełniałam 2h bo darła sie jak upiór, ale się udało i czekam jutro na kuriera zamówiłam sławnego motyla vel ważkę z lamaze musiałam przez internet bo stacjonarnie nigdzie nie było :-o

Ja też na godzinę dzisiaj wybyłam do sąsiadki. Dała tż tak w tyłek że szok

witaj w klubie ważki

Napisane przez marciar7

To niech teraz spiewaja mu kołysankę😃

Jeszcze tz siostra mu nagafala że ona po 4mies już warzywa dawała. Nosz kur...i ten mi teraz gada. Już jutro ugotuje brokulka 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak mnie wkurza takie gadania u mnie mama z tymi soczkami non stop.....

Napisane przez agnieszka_2293

Bądź lepsza i zacznij od mięsa u mnie też się pytają czy już je warzywka i co daję do picia? Zła matka daje tylko cycka, a żałuje dziecku herbatki 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zła matka z Ciebie masz rację

Napisane przez esor

Rozumiem świetnie Biedna Ty, serio nie rozumiem tego moja szwagierka miała taką córkę i teraz ma 5.5 roku i jest największą slodycza na świecie. Nie mówię, że Ci się to skończy za 5 lat dopiero, tylko, że Zosia na pewno kiedys w końcu się uspokoi i będzie Twoja prawa ręka

Co Twój tż robi?
Kochana brzmi 100% jak skok.



Wiesz niby mleko mamy najlepsze, chociaż ja to bym nakarmila przed wyjściem, a potem mm i tyle. Chyba, że masz na tyle pokarmu by zrobić zapasy i teściowie ogarna rozmnażanie i podgrzewanie to to zawsze zdrowsza opcja.



Dobrze że poszłaś.
Drogi on jest :/ jak Ci służy to kup w necie, kiedyś o tym pisałam że tam kosztuje z 25 zl

Strasznie się to czyta;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Dziewczyny chciałam Wam napisać o tych blizniakach od szwagierki, bo to co tam zobaczyłam to oczom nie mogłam uwierzyć.
Zawsze ocenialam Hani zachowanie b,dobrze, oprócz skoków to zawsze super noce i w miarę fajne dni. Jestem w stanie ugotować coś, pomalować się itp, ogólnie udany egzemplarz i do tego weekendu dałabym jej 8/10, a nawet 9/10. Ale po tym, co zobaczyłam u szwagierki to Hania to maks 6/10

Dziewczyny serio, oni we dwoje są mniej absorbujacy od jednej Hani.

Urodzili się 8 marca, 9 dni przed terminem. Chłopiec i dziewczynka.

Wyobraźcie sobie, że przyjechaliśmy koło 17 i okazało się, że dziadek wziął ich o 15 na spacer. Wrócił koło 18:30 i mówił, że pół spaceru spały dzieci, a pół nie. Po 3.5 h spacerze położyli je na sofie i mieli nakarmić bo w końcu minęły 4 h od karmienia, a te dzieci leżą otwarte oczy, rozglądaja się, lekko uśmiechają i nic!!!! Hania po takim spacerze darła by się jak nie wiem. No i zagadalismy się to dziewczynka zaczęła już marudzić, ale nie, że drzec się tylko tak jojczeć trochę. No to zrobili butle im. Zjedli i położyli znowu na sofie i tak lezeli 2 h że smoczkami i nic!!! Leżą i się patrzą i cisza :O ;O :O no to wzięli je na ćwiczenia na dywan (coś mają z unoszeniem główki) to znowu dziewczynka zaczęła płakać ale znowu nie drzec się tylko tak pomarudzila, pomarudzila i koniec. Ćwiczenia z 15-20 min trwały. No to przygotowali kolacje dla nas, to było jakoś nie wiem 21, może 21:30 i wzięli dziewczynkę do kąpieli, a chłopiec leżał na sofie że smokiem i nic, cisza. I myli ja, smarowali, karmili a ten mały leżał i miał wszystko w d. My lazilismy z Hania bo się darła mimo że najedzona. Jak karmili dziewczynkę to chłopiec lekko coś zamruczal, ale pomachalam mu przed buzia grzechotka i znowu cisza. Aż w końcu go wzięli do kąpieli i po kąpieli karmienie i odlozyli do łóżka i zasnął.

JA W TO NIE MOGLAM UWIERZYC, że to co widzę jest prawdziwe. Te dzieci a zwłaszcza chłopiec tylko jedzą raz na 4 h butle a tak to nic, w ogóle nie wymagają uwagi ani niczego. Oni oczywiście do nich gadają i zabawiaja i dzieci się uśmiechają, ale mogą równie dobrze 3 h leżeć same i są cicho.


Serio spędziłam z nimi równe 24 h i nie słyszałam ani jednego płaczu chłopca i że 3x płacz dziewczynki, ale też nie jakieś darcia. Nie wierze, ale serio.... Zazdroszczę im

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oj to nawet mój grzeczny egzemplarz tyle grzecznie nie poleży fajnie mają ale patrząc że 2 sztuki to i lepiej dla nich

Napisane przez joann_

Fajnie mają nie powiem, bo zazwyczaj rodzice bliźniaków mają dwa razy trudniej. Poszczęściło im się
Ale wiesz co, ja już staram się na to patrzeć inaczej. W ciąży wiedziałam, że dzieci są różne, że na pewno będzie ciężko, ale naprawdę wierzyłam, że wszystko ogarnę, że będę idealną mamusią, co się nie denerwuje, że posprzątam, ugotuję, poćwiczę i na angielski jeszcze wyskoczę. . Denerwuję się, sprzątam zazwyczaj w niedzielę, obiady gotuje moja mama i nie ćwiczę, bo po tym jak ostatnio w połowie ćwiczeń Przemo zażyczył sobie cycka i taka cała mokra musiałam go karmić mi się odechciało. A na angielski dałam radę jeździć tylko miesiąc, bo książę odrzucił butlę, a poza tym ze zmęczenia straciłam zapał do nauki. Dłuuuugo nie czułam się jak ostatnia kretynka, co to sobie z niczym nie radzi i kolejny raz w życiu zgubiło mnie moje dążenie do perfekcji. Miało być idealnie, miałam być taka super zorganizowana i w ogóle. I wiesz co? Odpuściłam. Zupełnie zaakceptowałam do, że mam tymczasowo nie do końca sprawne dziecko przez szelki, że większość dnia spędza na rękach, śpi tylko w wózku na dworze, albo przy cycu, że nie wszędzie go mogę zabrać, bo jest płaczliwy i szybko się denerwuje. I długo bym tak mogła wymieniać jego "wady" i pewnie w porównaniu do tych aniołeczków, o których pisałaś mój synek dostałby w porywach dwa punkciki. Ale co z tego. Kocham go takiego, a jak mam dość to pomarudzę wam tutaj trochę, popłaczę sobie, powściekam się na moją wydrę a w końcu śmieję się z tego wszystkiego, bo co mi pozostaje. Będziemy miały kiedyś co wspominać A ja jestem jeszcze młoda i na wszystko jeszcze przyjdzie czas. Teraz najbardziej na świecie potrzebuje mnie mój synek i w sumie czasem po cichu jestem dumna, że to właśnie ja jestem dla niego numerem jeden. Wiem, po moich wpisach zazwyczaj tego nie widać
A to forum pokazuje, jak dzieci są różne. To dla mnie niesamowite

będzie lepiej niech tylko to cudo zdejmą

Napisane przez Lola2828

Moja kochana w końcu musi być lepiej... Każdej z nas czasem siada psycha nie ma co tak więc jesteśmy tutaj jakby co 😘😘 ja krzyczę w kiblu i gitara 😂 ostatnio moja nie jest zbyt wymagająca ale czasem jest masakra to jakoś falami Idzie 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Zjedliśmy z tż pyszna kolacje z przepisu Pauli polecam 😂 teraz nie mam siły na urodzinowe przytulanki haha 😂 musi być pauza za wizaż prysznic i może jakoś to będzie 😀 szkoda chłopa 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ty to potrafisz mnie rozbawić

[agaczilla21]

Kasia ja mam siostrzenicę grudzień 2011...i nigdy nie zapomnę jak byłam z siostrą z nia na pierwszym szczepieniu i pediatra się o soczki pytał i mówił że juz można podawać...

[Elena_22]

Napisane przez joann_

Przepis dla eleny

Dziękuję

będe kucharzyć na całego

Marcia, nie wiem, co z Twoją Zosieńką

Esroku, aż dziw, ze te dzieci takie grzeczne, nasz Milek bardzo rzadko płacze, wlaśnie czasem tak pomarudzi, ale żeby tak cały czas?!

Ja dzisiaj umówiłam sie z moja koleżanką na spacer z naszymi dzieciakami- jej synek tak grzecznie albo spał albo leżał w wózku, nawet nie pisnał, a mój zdązył swoim gadulstwem wszystkie ulice poinformowac, ze nadchodzi .

[marciar7]

Elena twój Milek kolejny slodziak . 😉 Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Tz zrobił mi jedzenie dał karmi a ja se usiadłam i siedzę w ciszy słucham szumu ulicy hehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agaczilla21]

Napisane przez marciar7

Elena twój Milek kolejny slodziak . 😉 Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Tz zrobił mi jedzenie dał karmi a ja se usiadłam i siedzę w ciszy słucham szumu ulicy hehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wpadaj do mnie Tu tylko koniki polne cykaja i czasem jakie auto słychać...ew karetkę jak spod szpitala wyjeżdża...

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Kasia ja mam siostrzenicę grudzień 2011...i nigdy nie zapomnę jak byłam z siostrą z nia na pierwszym szczepieniu i pediatra się o soczki pytał i mówił że juz można podawać...

No, mojej kolezance lekarz mówił, zeby dawac juz "normalne" jedzenie- on dzis ma równo 5 mcy a już cały słoiczek na raz zjada a wodę rozrabiana soczkami Hippa pije od dawna- też zalecenia pielegniarki, nie tej dziewczyny.
Co lekarz to inaczej.
Ja nic nie podam do 6 mca, dzis dałam na spacerze kilka łyków wody, bo gorąco było i tyle, ale to nie jakiś grzech...

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez marciar7

Elena twój Milek kolejny slodziak . 😉 Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Tz zrobił mi jedzenie dał karmi a ja se usiadłam i siedzę w ciszy słucham szumu ulicy hehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taa... jak śpi i jeśc nie woła
no dobra, narzekac nie mogę, kochany jest

[esor]

Napisane przez marciar7

Esor jestem w szoku co do tych dzieci wow 😉
Joanna mądrze piszesz. Jestem tego samego Zdania ale dziś wysiadła mi psycha. To co ja dziś sobie myślałam to nie zasługuje na Zosie. Dała mi do wiwatu tez teraz i.. to chyba tyle w tym temacie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co się stało...?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agaczilla21]

Napisane przez Elena_22

No, mojej kolezance lekarz mówił, zeby dawac juz "normalne" jedzenie- on dzis ma równo 5 mcy a już cały słoiczek na raz zjada a wodę rozrabiana soczkami Hippa pije od dawna- też zalecenia pielegniarki, nie tej dziewczyny.
Co lekarz to inaczej.
Ja nic nie podam do 6 mca, dzis dałam na spacerze kilka łyków wody, bo gorąco było i tyle, ale to nie jakiś grzech...

Ja jak zrobię jeszcze nie wiem...uważam że 5-miesięczne dziecko jedzące coś poza mlekiem- no ok...ale nie cały słoik..początki rozszerzania diety to bardziej takie smakowanie a nie zapychanie...ale każdy robi jak uważa...

[agnieszka_2293]

Napisane przez marciar7

Esor jestem w szoku co do tych dzieci wow 😉
Joanna mądrze piszesz. Jestem tego samego Zdania ale dziś wysiadła mi psycha. To co ja dziś sobie myślałam to nie zasługuje na Zosie. Dała mi do wiwatu tez teraz i.. to chyba tyle w tym temacie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marcia ja też czasami mam dosyć , wiec doskonale Cię rozumiem. Nieraz płakałam z bezsilności,a za niektóre myśli jest mi po prostu wstyd. Ale nawet jak daje mi w kość i mam jej serdecznie dosyć, to i tak kocham ją najmocniej na świecie. A Twoja Zosia ma najwspanialszą mamę na świecie, kochającą, wyrozumiałą, cierpliwą :-*

[esor]

Napisane przez marciar7

Lola haha rozwalilas mnie

No jasne że są fajne dni. Ale dziś dola zlapalam takiego że szok. Nawet nie wiem czemu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marta to jest normalne. Jesteś przemeczona to i psycha szaleje. W nocy z sb na nd jak Hania nie spała to przeryczalam całe 3 h od 4 do 7 i na chrzcie miałam zapuchnięte oczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elena_22]

Aaaa...piszecie o tztach- mój dzis dzwoni i pyta, jaki chce kolor storczyka, bo są takie i takie , rocznicy ani swięta dzis nie mamy....
ostatecznie nie kupił,zawrócił z nim od kasy, bo nie wiedział, czy kolor mi sie spodoba( jak to facet ma czasem problem z opisaniem koloru ) i razem podejdziemy, zebym sama wybrała.

[esor]

Lola 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz