Lato przyszło, bocian leci, wnet pojawią się nam dzieci!!

[pyati]

Malena no czy na nfz czy prywatnie i tu i tu polega to na podaniu nasienia 😜 ja podchodzę na razie na cyklu naturalnym wiec nawet tu nie ma pola do manewru.



Biedronka lepkosc ma na jeden plus. Czyli podwyższona. I pasma śluzu. Tak bylo napisane. Probowalismy syropu i acc. Nie zaszlam :-(

[malinka1984]

Biedreona czy świeży czy mrożony test w 12 dpt w 85% wychodzi pozytywny przy ciąży.
U nas zęby wychodzą młodego do tego jakiś stan zapalny

[biedreona]

Malinka mi sie wydawalo ze Haga transfer miala w czwartek wiec to nawet nie tydzien po transferze. Chyba ze mi sie tygodnie myla.

[malinka1984]

Haga melduj się który masz dziś dpt?

[kasptak]

Napisane przez malinka1984

Biedreona czy świeży czy mrożony test w 12 dpt w 85% wychodzi pozytywny przy ciąży.
U nas zęby wychodzą młodego do tego jakiś stan zapalny

To ja 12 dpo😊

[agusia8524]

Napisane przez malena1979

Nie wiem czy tak samo. Ja miałam IUI co prawda w 2009 roku, ale prawie w tym samym czasie miała moja koleżanka z pracy w innym miejscu i jak porównałyśmy jak to wyglądało, to stwierdziłam, że ja naprawdę trafiłam na fachowców. Moja ówczesna gin to była specjalistką w dziedzinie i taki typ co to się ciągle dokształca w temacie. Moja córka jest bezpiecznie również jej zasługą.

A mozesz opisac czym sie roznilo? Kurcze chcialabym taka doktorkowa w Poz

Pyati moj ma to samo, tzn. lepkosc ++ a pije malutko jak na moje oko, no i olej lniany przeforsowac to gorzej niz z dzieckiem, oplul sie niemal, taaakie to fuuuj i feee i bleee yh.
Z kolei moja lekarka najpierw gmerala w imuno.

Mnie juz brzuch pobolewa, wiec pora skladac bron

Haga

[malinka1984]

Napisane przez kasptak

To ja 12 dpo😊

12dpo to nie to samo co 12dpt jeśli chcesz tak kalkulować to musiałabyś mieć 17dpo czyli 12+5

[Hagnieszka]

6

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Nie krzyczcie wiem, wiem...

[malinka1984]

Napisane przez Hagnieszka

6

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Nie krzyczcie wiem, wiem...

Ręce opadają Haga

[midusia86]

Napisane przez malinka1984

ręce opadają haga

😂😂😂😂😂😂

[biedreona]

Napisane przez Hagnieszka

6

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Nie krzyczcie wiem, wiem...

Uff to jeszcze nie tak zle z moja pamiecia Haga ale baty sie naleza

[malena1979]

Napisane przez agusia8524

A mozesz opisac czym sie roznilo? Kurcze chcialabym taka doktorkowa w Poz

Pyati moj ma to samo, tzn. lepkosc ++ a pije malutko jak na moje oko, no i olej lniany przeforsowac to gorzej niz z dzieckiem, oplul sie niemal, taaakie to fuuuj i feee i bleee yh.
Z kolei moja lekarka najpierw gmerala w imuno.

Mnie juz brzuch pobolewa, wiec pora skladac bron

Haga

Wiesz, po pierwsze moja gin była endokrynologiem i już podczas leczenia czy stymulacji widać było, że wie o co chodzi. Co przy moich szalonych hormonach było bardzo ważne. Poza tym sama procedura przeprowadzona skrupulatnie, bez pośpiechu, delikatnie(praktycznie nie wiem kiedy ten cewnik włożyła), no i to, że po podaniu nasienia "zatkała" mnie "korkiem"i musiałam leżeć na plecach z nogami w górze bo stwierdziła, że wg nowych (wtedy) badań podobno zwiększyło to szanse zapłodnienia o jakieś 15%. Może teraz to już standard, ale wtedy nie było. No, a u mojej koleżanki to trwało błyskawicznie, zaraz po podaniu do widzenia i tyle.
Więc moim zdaniem to nie wszystko jedno kto i jak poda nasienie. Ja zaskoczyłam za pierwszym razem z bardzo kiepskim szansami. Kto wie, może właśnie dzięki temu, że dobrze wybrałam?

[agusia8524]

Napisane przez malena1979

Wiesz, po pierwsze moja gin była endokrynologiem i już podczas leczenia czy stymulacji widać było, że wie o co chodzi. Co przy moich szalonych hormonach było bardzo ważne. Poza tym sama procedura przeprowadzona skrupulatnie, bez pośpiechu, delikatnie(praktycznie nie wiem kiedy ten cewnik włożyła), no i to, że po podaniu nasienia "zatkała" mnie "korkiem"i musiałam leżeć na plecach z nogami w górze bo stwierdziła, że wg nowych (wtedy) badań podobno zwiększyło to szanse zapłodnienia o jakieś 15%. Może teraz to już standard, ale wtedy nie było. No, a u mojej koleżanki to trwało błyskawicznie, zaraz po podaniu do widzenia i tyle.
Więc moim zdaniem to nie wszystko jedno kto i jak poda nasienie. Ja zaskoczyłam za pierwszym razem z bardzo kiepskim szansami. Kto wie, może właśnie dzięki temu, że dobrze wybrałam?

No to jakby mi robił inseminacje ten doktorek z Polnej, co mi pobierał śluz to bym się chyba nogami nakryła, tak mi zasadził wziernikiem, że miałam ochotę piętką go potraktować

[Natuś-77]

Wiecie, z tym wziernikiem to różnie bywa. Nieraz można się zestresować i spiąć i niestety lekarz nie ma pola manewru bo jest po prostu ciasno.

Malena, a co to za korek ci zasadziła wtedy gin? Zaintrygowałaś mnie


U mnie sezon muszek owocówek rozpoczęty walka rozpoczęta ale pewnie nic to nie da

[Hagnieszka]

Napisane przez malinka1984

Ręce opadają Haga

Malina czy ja dobrze pamietam ze przy ostatnim podejściu sikalas codziennie od 6dpt

[malinka1984]

Napisane przez Hagnieszka

Malina czy ja dobrze pamietam ze przy ostatnim podejściu sikalas codziennie od 6dpt

Tak ale ja już znam swoje ciało i wiedziałam że nic z tego a że miałam zapasy to sobie sikałam.Nikt nikomu nie broni sikać tylko żeby nie skazywać cyklu transferowego na niepowodzenie

[malena1979]

Napisane przez Natuś-77

Wiecie, z tym wziernikiem to różnie bywa. Nieraz można się zestresować i spiąć i niestety lekarz nie ma pola manewru bo jest po prostu ciasno.

Malena, a co to za korek ci zasadziła wtedy gin? Zaintrygowałaś mnie


U mnie sezon muszek owocówek rozpoczęty walka rozpoczęta ale pewnie nic to nie da

Jakis tampon z materiałów opatrunkowych chyba, ale wiesz nie widziałam sie od przodu, także ten...no nie wiem dokładnie

[Hagnieszka]

Napisane przez malinka1984

Tak ale ja już znam swoje ciało i wiedziałam że nic z tego a że miałam zapasy to sobie sikałam.Nikt nikomu nie broni sikać tylko żeby nie skazywać cyklu transferowego na niepowodzenie

Malinka to moj 4 transfer i ja tez znam swoje ciało...
A wiadomo ze schizus potransferus nikogo nie oszczędza
Tez tak se siknelam

[agusia8524]

Napisane przez Natuś-77

Wiecie, z tym wziernikiem to różnie bywa. Nieraz można się zestresować i spiąć i niestety lekarz nie ma pola manewru bo jest po prostu ciasno.

Malena, a co to za korek ci zasadziła wtedy gin? Zaintrygowałaś mnie


U mnie sezon muszek owocówek rozpoczęty walka rozpoczęta ale pewnie nic to nie da

Właśnie niezbyt bylam spieta

Jutro ci podam przepis na pułapke na te małe dziadygi. Sprawdzona

[soul_me]

Napisane przez Hagnieszka

Malinka to moj 4 transfer i ja tez znam swoje ciało...
A wiadomo ze schizus potransferus nikogo nie oszczędza
Tez tak se siknelam

dobrze powiedziane. Co nie zmienia faktu że czekamy dalej

Agusia a w czym Ci immunologicznym grzebala konkretnie bo mnie zaciekawiłas?

Lucy
Mądra jesteś bo masz swobodny dostęp do lodów

Natku nie wiem czy dwa, chyba na początek jeden bo najlepszy zarodek jest jako jedyny w pojedynczej słomce zamrożony.
Co do stresu to na pewno też, praca mi się na równo ze stymulacja prawie zaczęła, no i jeszcze encorton, wiec pewnie to ta mieszanka. Choć dziś się zastanawialam czy to nie z głodu, bo jakoś mało jem z tego wszystkiego. Akupunkturzysta kazał więcej jeść jak puls pomacal 😯

Ja tez chce żeby Carla się odezwała...

[midusia86]

A czy to, ze wuncek się nie odzywa oznacza, że rodzi?! 😁😁😁

[kasptak]

Dobry😊 no właśnie, Wnucek rodzi?
Tez myślę o Carli. .. dawno się miała odezwać. ..

[__malaMi__]

hej ale u nas leje, nic tylko spac...

Napisane przez Natuś-77

U mnie sezon muszek owocówek rozpoczęty walka rozpoczęta ale pewnie nic to nie da

Napisane przez agusia8524

Jutro ci podam przepis na pułapke na te małe dziadygi. Sprawdzona

co do pułapek to my stosowaliśmy jakies cuda typu ocet+cos gęstego typu żel do kapieli+coś tam jeszcze i nie powiem sporo się tego w tym topiło.

Ale nic tak na nie nie działało jak pozostawione wino w kieliszku Także potem już do misktury pułapkowej zawsze dawałam trochę wina, jednak lubią skubane alkohol

[Natuś-77]

Bry jak zwykle senna i zmęczona

Napisane przez agusia8524

Właśnie niezbyt bylam spieta

Jutro ci podam przepis na pułapke na te małe dziadygi. Sprawdzona

Agusia, dawaj, każdy arsenał na muszki mile widziany choć jak powiedział mi znajomy, który pracował w laboratorium nad tym dziadostwem, to jak się raz zalęgnie to nie ma na to sposobu. Więc my..zaczęliśmy sezon, który potrwa pewnie do początku października

Odebrałam pierwsze wyniki i oczywiście wszystko w normie łącznie z RF (reuma), tylko min. podwyższone monocyty. Norma do 10 a ja mam 10,6 a łapy mimo 18 stopni ( w domu już 22), znacznego ochłodzenia dalej spuchnięte. Nie mam siły rano trzymać czajnika w ręku
Rodzinna się dopatrzyła gołym okiem, że mam już palce krzywe hehe
Czekam zatem na kolejne wyniki może coś pokażą?

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Mala_mi, no właśnie ja mam takie plastikowe jabłuszko z dziurkami od góry i te muszki tam mają wpadać..no nie zawsze trafiają do celu
chyba im dziś poleję kielicha, bo na razie dostały ocet z sokiem w porzeczki, bo mi latały nad porzeczkami jak smażyłam

[kasptak]

Mała mi kciuki za wizyte😙 o której? Siedzę jak na szpilkach w oczekiwaniu na dyrektora generalnego. ...

[zielinka_87]

Hej
Wracam do zycia i na forum. Ostatnimi czasy zdazylam tylko czytalac ale i tak nie łapałam dobrze kto i co bo moj mozg nie byl w stanie ogarniac.
Jestesmy swiezo po pogrzebie babci Tzta, z ktora bylismy duzo bardziej zwiazani niz z tesciami. A ostatni miesiac, poltora uplynal na pomocy i opiece, wiec teraz trudno się bedzie odnalezc.

[Natuś-77]

Kasptak, a masz jakieś wieści z OA?

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Zielinko, przykre to bardzo odpoczywaj teraz

[__malaMi__]

Napisane przez Natuś-77

Bry jak zwykle senna i zmęczona



Agusia, dawaj, każdy arsenał na muszki mile widziany choć jak powiedział mi znajomy, który pracował w laboratorium nad tym dziadostwem, to jak się raz zalęgnie to nie ma na to sposobu. Więc my..zaczęliśmy sezon, który potrwa pewnie do początku października

Odebrałam pierwsze wyniki i oczywiście wszystko w normie łącznie z RF (reuma), tylko min. podwyższone monocyty. Norma do 10 a ja mam 10,6 a łapy mimo 18 stopni ( w domu już 22), znacznego ochłodzenia dalej spuchnięte. Nie mam siły rano trzymać czajnika w ręku
Rodzinna się dopatrzyła gołym okiem, że mam już palce krzywe hehe
Czekam zatem na kolejne wyniki może coś pokażą?

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Mala_mi, no właśnie ja mam takie plastikowe jabłuszko z dziurkami od góry i te muszki tam mają wpadać..no nie zawsze trafiają do celu
chyba im dziś poleję kielicha, bo na razie dostały ocet z sokiem w porzeczki, bo mi latały nad porzeczkami jak smażyłam

polej do zwyklego otwartego naczynka czy kubka mi zawsze właziły, choć tak jak mówisz cięzko je wytępić ;/

Napisane przez kasptak

Mała mi kciuki za wizyte😙 o której? Siedzę jak na szpilkach w oczekiwaniu na dyrektora generalnego. ...

18.30, pewnie poslizg będzie. Jestem po.rana ze strachu, bo wczoraj mnie brzuch bolał wieczorem, ale musi byc dobrze...

powodzenia z dyrem... oby duzych nerwów nie było.

Napisane przez zielinka_87

Hej
Wracam do zycia i na forum. Ostatnimi czasy zdazylam tylko czytalac ale i tak nie łapałam dobrze kto i co bo moj mozg nie byl w stanie ogarniac.
Jestesmy swiezo po pogrzebie babci Tzta, z ktora bylismy duzo bardziej zwiazani niz z tesciami. A ostatni miesiac, poltora uplynal na pomocy i opiece, wiec teraz trudno się bedzie odnalezc.

przykro mi trzymaj się...

[kasptak]

Napisane przez Natuś-77

Kasptak, a masz jakieś wieści z OA?

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Zielinko, przykre to bardzo odpoczywaj teraz

Nie, dopiero 27 idziemy na rozmowę indywidualną, potem kwalifikacja i czekanie... dobija mnie to wszystko

[Hagnieszka]

Natka słyszałam ze super sposób:
https://www.google.pl/url?sa=i&sourc...85590639&rct=j
Kas powidzenia
Zielinko