Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?

[Weronika.21]

wiecie co, mówcie co chcecie, prawo prawem, ale ja bym te babę chyba za włosy z mieszkania wyciągnęła!!!!!! A dzieciom przykład tez świetny daje!! i tak się rodzi patologia. Może troszkę inna sytuacja- sąsiadka pożyczyła od mamy pieniądze (300zł,), a że mama wiedziała że mają chwilowo ciężką sytuację, mąż chory, ona bez pracy itp. to pożyczyła. Sąsiadka powiedziała wprost że raczej szybko pieniędzy nie zwrócą i mama to zaakceptowała. po kilku miesiącach sąsiadka sprzedała mieszkanie i kupiła mniejsze, więc jakieś tam pieniądze jej zostały, ale 300zł nie oddała. A moja mama machnęła ręką na to (hmmm choć właściwie nie wiem czemu- jej pieniądze). A teraz sąsiadka za każdym razem jak spotykamy ją na ulicy to przed nami ucieka. A nie lepiej byłoby zacisnąć pasa, odłożyć 300zł, oddać i żyć godnie i nie musieć chodzić "kanałami" żeby nie spotkać dawnych "znajomych"

[wybujana]

KOLEJNY PROBLEM ! :

bylam w adimistracji odebrać klucze, a oni mówią, że już odebrane.
Babka podpisała sie za mnie, a oni jej ten klucz po prostu dali.
Na jakiej w ogóle podstawie. Powiedział mi facet z administracji właśnie, że "do kluczyków nie trzeba sie legitymować" jakaś bzdura!
ani zameldowana nie jest, ani nic... jutro pojde do kierownika chyba.


aaaaa, jeszcze powiedział, że mam sie gdzieś tam zgłosić to mi wymienią zamek. I co, moze płacić bede ;o oni popełnili błąd, a ja mam za tym chodzic.

[paula78]

Napisane przez wybujana

KOLEJNY PROBLEM ! :

bylam w adimistracji odebrać klucze, a oni mówią, że już odebrane.
Babka podpisała sie za mnie, a oni jej ten klucz po prostu dali.
Na jakiej w ogóle podstawie. Powiedział mi facet z administracji właśnie, że "do kluczyków nie trzeba sie legitymować" jakaś bzdura!
ani zameldowana nie jest, ani nic... jutro pojde do kierownika chyba.


aaaaa, jeszcze powiedział, że mam sie gdzieś tam zgłosić to mi wymienią zamek. I co, moze płacić bede ;o oni popełnili błąd, a ja mam za tym chodzic.

a o jaki klucz chodzi ?

[wybujana]

oj, z tego zdenerwowania zapomniałam. chodzi o kluczyki do skrzynki.

[moee]

Napisane przez wybujana

teraz jeszcze przyszlo rozliczenie za prąd - kwoty kosmiczne. baby ani widu ani słychu, jakos w pon lub wtorek pewnie przejdziemy sie tam.

jeszcze podała adres do korespondencji nasz, zeby nam te rachunki przyszly...
jak widać ma zamiar nie płacić za nic
same problemy

Odlaczyc prad, wode co tylko mozna ( nie placi , nie uzywa - proste) nie rozumiem czemu sie tak z nia ciagasz .Baba przy tylku grosza nie ma na czynsz to nie ma na nic , lacznie z prawnikiem.To ze niby byla u niego to nie uwierze , pewnie jej jakas kolezanka podpowiedziala ze niby ma 3 miesiace . Drzwi wywalic noga jak nie idzie otworzyc , rzeczy na dwor i baj maszkaro nie czaic sie nawet.Nie ma meldunku, zajmuje Twoja wlasnosc - policje moze sobie wzywac , nic jej to nie da.A na sprawy w sadzie to ja nie stac , jak i nie stac placic za czynsz ktory jest do prawnika groszowa sprawa.

[paula78]

Napisane przez wybujana

oj, z tego zdenerwowania zapomniałam. chodzi o kluczyki do skrzynki.

aa.
u nas wymienili zamek za darmo.

jeszcze wroce do rachunkow ,przychodza na wasz adres a wczesniej ona je dostawala ?

[vilya]

To złóż na policji zawiadomienie o przestępstwie sfałszowania twojego podpisu

Art. 270. § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa.
§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

[wybujana]

paula78 tak, rachunki wcześniej normalnie tam przychodziły. Teraz za prąd przyszły tutaj do nas.

vilya dzieki za podpowiedz z tym podpisem, na kodeksie sie nie znam. Takze, wielkie dzieki jeszcze raz

[paula78]

Napisane przez wybujana

paula78 tak, rachunki wcześniej normalnie tam przychodziły. Teraz za prąd przyszły tutaj do nas.

sprawdzilas czy nie ma zaleglosci ?

podziwiam odwage i ogrom zaufania.
my rowniez wynajmujemy mieszkanie studentom i wszytskie rachunki z tego mieszkania przychodza do nas ,my przedstawiamy kwote studentom i oni robia przelew na nasze konto i my placimy te ich rachunki.

[wybujana]

z opłatami za media na szczescie nie zalegają - sprawdzone.

bylam tam przed chwilą ten rachunek im dać, ale nikogo nie zastałam.
musze sie pofatygować jeszcze raz

[justynek]

Oj dziewczyno ciężka sprawa,ja załatwiłabym to tak-wpuściłabym do tego mieszkania z trzech osiłków np.męża i jego kolegów żeby zajęli jeden pokój i pomieszkali z babskiem pare dni.uciekałaby gdzie pieprz rośnie.Troche zachodu to wymaga ale nie wytrzymałaby hałasu,ich obecności w kuchni i łazience...

[MarudexuS]

Eeeeh i przez takie bezczelne babska potem uczciwi wynajmujący mają problem, bo nikt nie chce zameldować, bo kaucja na wszelki wypadek itp ... ehhhh

[asiulkaa]

Napisane przez MarudexuS

Eeeeh i przez takie bezczelne babska potem uczciwi wynajmujący mają problem, bo nikt nie chce zameldować, bo kaucja na wszelki wypadek itp ... ehhhh

Tylko że większość ludzi nie wie że meldunek nie jest prawem do przebywania w lokalu, a jedynie poświadczeniem że dana osoba zamieszkuje dane miejsce. Prawo do zajmowania lokalu daje umowa najmu.

[MarudexuS]

Napisane przez asiulkaa

Tylko że większość ludzi nie wie że meldunek nie jest prawem do przebywania w lokalu, a jedynie poświadczeniem że dana osoba zamieszkuje dane miejsce. Prawo do zajmowania lokalu daje umowa najmu.

Hmm ale pewnie też tylko teoretycznie ... bo matki z dzieckiem i tak nie wyrzucisz na bruk ...

[asiulkaa]

Napisane przez MarudexuS

Hmm ale pewnie też tylko teoretycznie ... bo matki z dzieckiem i tak nie wyrzucisz na bruk ...

To nie jest teoretycznie tylko praktycznie, ludzie się przyzwyczaili z dawnych czasów że nie można wyrzucić zameldowanego. Obecnie meldunek niczego nie gwarantuje, za to nawet jeżeli matka z dzieckiem nie ma meldunku, a ma umowę i nie płaci to nie można jej eksmitować.

[effcia82]

Napisane przez asiulkaa

To nie jest teoretycznie tylko praktycznie, ludzie się przyzwyczaili z dawnych czasów że nie można wyrzucić zameldowanego. Obecnie meldunek niczego nie gwarantuje, za to nawet jeżeli matka z dzieckiem nie ma meldunku, a ma umowę i nie płaci to nie można jej eksmitować.

no a jak umowa jest nieważna, bo najemca złamał jej warunki?

[asiulkaa]

Napisane przez effcia82

no a jak umowa jest nieważna, bo najemca złamał jej warunki?

Brak płatności nie powoduje nieważności umowy.

[dirt]

Napisane przez asiulkaa

Brak płatności nie powoduje nieważności umowy.

a co powoduje? jak ktoś nie płaci to nadal może sobie korzystać?
to dlaczego jak się nie zapłaci rachunku za telefon to go odcinają?
dziwi mnie trochę, że nic nie można z tym zrobić (z nie płacącym najemcą oczywiście) prawnie lub nie...

[asiulkaa]

Napisane przez dirt

a co powoduje? jak ktoś nie płaci to nadal może sobie korzystać?
to dlaczego jak się nie zapłaci rachunku za telefon to go odcinają?
dziwi mnie trochę, że nic nie można z tym zrobić (z nie płacącym najemcą oczywiście) prawnie lub nie...

Umowę można wypowiedzieć, a nie unieważnić. Zakład energetyczny też wypowiada umowę.

Art. 687. Zwłoka z zapłatą czynszu
Jeżeli najemca lokalu dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa pełne okresy płatności, a wynajmujący zamierza najem wypowiedzieć bez zachowania terminów wypowiedzenia, powinien on uprzedzić najemcę na piśmie, udzielając mu dodatkowego terminu miesięcznego do zapłaty zaległego czynszu.


Czyli po trzech miesiącach można wypowiedzieć umowę dając najemcy miesiąc na zapłatę, jeśli zapłaci to umowa trwa nadal.

Jeżeli najemca nie zapłacił i nie opuścił mieszkania to trzeba iść do sądu po nakaz eksmisji. Z nakazem idzie się na policję czy do komornika i eksmituje. W przypadku gdy najemca podlega ustawie o ochronie lokatorów i nie można eksmitować go na bruk, sąd daje nakaz eksmisji z prawem do lokalu socjalnego czy zastępczego, no i teraz trzeba czekać latami aż gmina lokal da, można też wystąpić do gminy o odszkodowanie z tytułu zajmowania mieszkania przez osobę która posiada nakaz eksmisji z prawem do lokalu zastępczego.
Za okres zamieszkiwania można tez dochodzić zapłaty od najemcy, wysłać do niego wezwanie do zapłaty, następnie dać sprawę do sądu i następnie do komornika.

[moee]

Napisane przez asiulkaa

Umowę można wypowiedzieć, a nie unieważnić. Zakład energetyczny też wypowiada umowę.

Art. 687. Zwłoka z zapłatą czynszu
Jeżeli najemca lokalu dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa pełne okresy płatności, a wynajmujący zamierza najem wypowiedzieć bez zachowania terminów wypowiedzenia, powinien on uprzedzić najemcę na piśmie, udzielając mu dodatkowego terminu miesięcznego do zapłaty zaległego czynszu.


Czyli po trzech miesiącach można wypowiedzieć umowę dając najemcy miesiąc na zapłatę, jeśli zapłaci to umowa trwa nadal.

Jeżeli najemca nie zapłacił i nie opuścił mieszkania to trzeba iść do sądu po nakaz eksmisji. Z nakazem idzie się na policję czy do komornika i eksmituje. W przypadku gdy najemca podlega ustawie o ochronie lokatorów i nie można eksmitować go na bruk, sąd daje nakaz eksmisji z prawem do lokalu socjalnego czy zastępczego, no i teraz trzeba czekać latami aż gmina lokal da, można też wystąpić do gminy o odszkodowanie z tytułu zajmowania mieszkania przez osobę która posiada nakaz eksmisji z prawem do lokalu zastępczego.
Za okres zamieszkiwania można tez dochodzić zapłaty od najemcy, wysłać do niego wezwanie do zapłaty, następnie dać sprawę do sądu i następnie do komornika.

prad mozna samemu odlaczyc kiedy sie tylko chce (liczniki etc) na wlasne rzadanie .
inna sprawa ze trzeba pozniej zaplacic za podlaczenie

To powyzej odnosi sie do najemcow zameldowanych na stale ( ktos kupil np.kamienice z lokatorami korzy maja staly meldunek)
umowe mozna wypowiedziec najemcy w dowolnej chwili i dac czas do wyprowadzki jaki sie chce . Sama wynajmowalam mieszkanie na studiach ( wlasciciel kupil synowi) syn wrocil z zaganicy i wlasciciel mi wypowiedzial umowe od razu , mialam miesiac na wyprowadzenie sie . Wiec wcale nie musza obowiazywac trzy miesiace . Jezeli tym bardziej nie ma podanego w umowie okresu wypowiedzenia mozna to zrobic z dnia na dzien praktycznie.
Moj kolega wynajmuje legalnie mieszkania ( placi podatki, melduje co 3 miesiace na tymczasowke etc) ma cala duza kamienice i.. ani razu nie mial problemow z pozbyciem sie lokatorow ktorzy nie placa , krotka pilka jest u niego. Dawal tydzien na uregulowanie dlugow , pozniej trzy tygodnie na wyprowadzke(wymeldowywal od razu w urzedzie) jezeli ktos nie zaplacil .Wchodzil do mieszkania wywalal graty na klatke , zmienial zamki i tyle. Straszyli go ze beda dzwonic na policje co niektorzy - a co to im da jak nie maja prawa do lokalu zadnego, meldunku ani nic? nic im policja nie poradzi.

[asiulkaa]

moee pisałam już i nie wiem ile jeszcze razy mam pisać że meldunek nie ma znaczenia, jeżeli się nie ma meldunku, a ma się umowę najmu to policja nie pozwoli wywalić najemców. Meldunek jest tylko i wyłącznie potwierdzeniem miejsca zamieszkania, a nie jest potwierdzeniem prawa do zamieszkiwania w nim.

Umowę można wypowiedzieć z terminem zawartym w umowie, a jeżeli go nie ma to obowiązuje termin 3 miesięczny.

To że ludzie postępują niezgodnie z prawem, a lokatorzy swoich praw nie znają nie oznacza że takie są przepisy. Twój kolega działa niezgodnie z prawem i miał po prosu szczęście że jeszcze żaden z lokatorów nie zgłosił się na policję.

[effcia82]

no ale jeżeli jedna strona złamie warunki umowy to czy druga nie ma prawa na jej wypowiedzenie z terminem natychmiastowym?

[asiulkaa]

Napisane przez effcia82

no ale jeżeli jedna strona złamie warunki umowy to czy druga nie ma prawa na jej wypowiedzenie z terminem natychmiastowym?

W przypadku najmu nie, przeczytaj art. 687 k.c. który kilka postów temu podawałam.

[MarudexuS]

No ale teoretycznie jak właścicielka wręczy lokatorce wypowiedzenie, to i tak po 3 miesiącach jej nie wyrzuci, bo nie ma lokalu zastępczego ... więc nawet po zerwaniu umowy ma problem ...
Chore to ...

[asiulkaa]

Napisane przez MarudexuS

No ale teoretycznie jak właścicielka wręczy lokatorce wypowiedzenie, to i tak po 3 miesiącach jej nie wyrzuci, bo nie ma lokalu zastępczego ... więc nawet po zerwaniu umowy ma problem ...
Chore to ...

No jeśli ma prawo do lokalu zastępczego to nie, ale wtedy można od miasta dochodzić pieniędzy jakie by się dostało mieszkanie wynajmując.

[MarudexuS]

Napisane przez asiulkaa

No jeśli ma prawo do lokalu zastępczego to nie, ale wtedy można od miasta dochodzić pieniędzy jakie by się dostało mieszkanie wynajmując.

Mhm. Ciekawam jak to wygląda w praktyce, tzn czy miasto jest chętne do płacenia? i czy faktycznie płaci rynkową cenę miał kto taki przypadek?

[effcia82]

no cóż, państwo chroni przestępców a płacą za to uczciwi ludzie..

[asiulkaa]

Napisane przez MarudexuS

Mhm. Ciekawam jak to wygląda w praktyce, tzn czy miasto jest chętne do płacenia? i czy faktycznie płaci rynkową cenę miał kto taki przypadek?

Niestety trzeba iść do sądu, ale ostatnio były wyroki takie że miasto musiało płacić tyle ile by eksmitowany płacił czynszu gdyby nadal miał umowę najmu, miasto musi również zapłacić koszty postępowania sądowego i odsetki.

[MarudexuS]

Asiulka, widzę, że znasz się trochę na tym temacie .. mam pytanie, może nie do końca związane z tematem wątku, no ale korzystając z okazji

Otóż interesuje mnie taka sprawa: mówisz, że meldunek nie jest konieczny, że wystarczy aby lokator miał umowę i to mu daje prawo do zamieszkania - jak to się ma do obowiązku meldunkowego? ten przepis, choć bezsensowny, nadal istnieje! Teoretycznie można donieść na mnie na policję, bo przebywam bez meldunku ponad 4 doby w wynajmowanym mieszkaniu - jak to się ma jedno do drugiego? Słyszałam o przypadkach wrednych sąsiadów, którzy donosili na takich lokatorów ... czy to,że mam umowę mnie w jakiś sposób chroni? Sama nie mogę się zameldować bez zgody właściciela, a on nie chce ...

[asiulkaa]

MarudexuS faktycznie obowiązek meldunkowy nadal istnieje więc sąsiedzi lub inni "życzliwi" mogą donieść.
Jednak meldunek możesz sama zrobić, wypełniasz druk i jako dokument potwierdzający prawo do lokalu przedstawiasz umowę najmu.