![]() |
#61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
Tyle, że oddano tych dzieci na razie kilkanaście. A co do "katolickości" pomysłu. Zrzec się praw rodzicielskich można zaraz po porodzie w każdym szpitalu. Z okienek korzystają głównie kobiety, które rodzą pokątnie, bo przecież wstyd na wsi przed sąsiadami, ze panna dzieciaka rodzi. Bo ksiądz wytknie na kazaniu i co wówczas? sine.ira - niestety, w tekście nie ma odwołań do konkretnych badań czy nazwisk badaczy. Bo to, że instynkty są regulowane pracą hormonów nie podlega wątpliwościom. W końcu mężczyzna bez odpowiedniej porcji testosteronu też prawie nie wykazuje popędu płciowego. Wykorzystujemy to w hormonalnej terapii pedofilów.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2010-08-30 o 20:46 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Ja uważam, że jeżeli kogoś nie stać na in vitro, to skąd ma wziąć na dziecko?
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
![]() Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 156
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Jestem uprzedzona do księży wszelkiej maści (to tak słowem wstępu).
Wkurza mnie gdybanie i argumenty w stylu ,że może w bezpłodności jest jakiś sens i inne takie brednie. Jak ktoś chce adoptować i wychowywać cudze dzieci niech to robi, jeśli kto inny chce walczyć o dziecko biologiczne za pomocą in vitro niech walczy. Ja tylko nie rozumiem co ma do tego osoba księdza (czytaj faceta,który nigdy nie będzie miał własnego dziecka,oraz rodziny ---> przynajmniej oficjalnie).
__________________
"It's a long road When you're on your own And it hurts when They tear your dreams apart And every new town Just seems to bring you down Trying to find peace of mind Can break your heart It's a real war." 23.09.2010 born again...harder way ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Naomi - no, niestety ma. Bo ksiądz wyraża pogląd KK w kwestii nadmiarowych zarodków. Pogląd, którego katolik winien przestrzegać.
A jak inaczej powiadomić katolika, skoro katolik nie czyta katechizmu, encyklik i nie chodzi na msze? Przekonać do pomysłu fanatycznych posłów, zrobić medialny szum i zakazać ustawowo.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 156
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
__________________
"It's a long road When you're on your own And it hurts when They tear your dreams apart And every new town Just seems to bring you down Trying to find peace of mind Can break your heart It's a real war." 23.09.2010 born again...harder way ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Dlatego należy propagować ateizm/agnostycyzm czy niezrzeszone chrześcijaństwo
![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 156
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
![]()
__________________
"It's a long road When you're on your own And it hurts when They tear your dreams apart And every new town Just seems to bring you down Trying to find peace of mind Can break your heart It's a real war." 23.09.2010 born again...harder way ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
W UK są rodziny, w których dzieci nigdy nie widziały dziadków czy rodziców idących do pracy. To ja już wolę dac kasę z podatków na wyczekiwane dziecko z in vitro, które zapewne otrzyma dobre wykształcenie i wychowanie, a potem pójdzie do uczciwej roboty, zamiast krasc radia sąsiadom z samochodów. Tak generalnie, to gówno mnie obchodzi, co kolejny oderwany od rzeczywistości ksiądz se mówi na temat in vitro, dopóki nie chlapią tego jęzorem na całą Polskę, typu "in vitro to wyrafinowana aborcja", raniąc tym tysiące ludzi. Na temat krzyża pod pałacem to nic do powiedzenia nie mają, ale tylko dac im temat in vitro, to sami kurna eksperci od tej metody, od adopcji i rodzicielstwa w ogóle. Adopcja to nie jest takie hop siup, idę do domu dziecka jak do supermarketu i wybieram najładniejszego dzieciaka. Nie każdy jest w stanie dać sobie radę z dzieckiem z domu dziecka: często po adopcji te dzieci nawet nocy nie są w stanie przespać spokojnie, krzyczą przez sen, to kilka miesięcy z życia spędzone na całonocnym czuwaniu. Niech sobie ksiądz dobrodziej sam zajmie się dziećmi z bidula, jak taki szlachetny. Nie znoszę, jak ktoś wymaga bycia szlachetnym od innych. Niech najpierw księża wymagają od siebie, a potem się za innych biorą. Niech najpierw o biedaków z parafii i zaniedbane dzieci zadbają, bo jakoś do tego się nie kwapią, a potem się martwią o zamrożone zarodki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
to o czym piszesz, to paradoks zbytniej socjalizacji ustroju państwa.
Odebranie dzieci rodzinom niewydolnym wychowawczo i oddanie w adopcję albo takie duże wydatki na socjalkę, by każda patologiczna rodzina miała swojego terapeutę. Do tego drugiego potrzeba wysokich podatków. Kto lubi płacić wysokie podatki? Udało się w Szwecji namówić społeczeństwo do socjalizmu. Ale Polacy mają alergię na to słowo i zbyt mało zaufania do państwa, by płacić podatki.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2010-08-30 o 21:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
![]() Jak więc można pomóc takim ludziom skoro sami się zatracają w tym szaleństwie ? Moim zdaniem dobry psycholog na pewno się im przyda. Poza tym - odsyłam też do drugiego linka, tam rzetelniej opisano kwestię instynktu macierzyńskiego i jego źródeł. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-08-31 o 12:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
Nie twierdzę, że prawo do posiadania powinno zależeć od majątku, ale tak naprawdę, to te kilka(naście) tysięcy na in vitro to wcale nie lwia część wydatków na dziecko. Poza tym nikt biednym rodzinom dziecka nie zabiera, więc prawo do posiadania potomstwa jak najbardziej mają. I nie ma takiej teorii, że dziecko z probówki będzie wychuchane, a dziecko normalnie poczęte nie? Chyba, że chodziło Ci o te sępy, wcześniej wspomniane, które pracy nie znają i nie łączą jej z pieniędzmi (skoro państwo da).
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
![]() Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Mnie bardziej przerażają rozstania par, które nie mogą doczekać się potomka, niż wydawanie kasy na in vitro.
Ich kasa - ich decyzje. Są kobiety, które każdą złotówkę wydadzą na zatrzymanie czasu (botoks, operacje)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2010-08-30 o 22:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ---------- Cytat:
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
No to właśnie mówię, ze chodzi o coś innego. Wyraźnie napisałam, że nie chodzi o to żeby komukolwiek wmawiać, że posiadanie dzieci jest niefajne tylko pozwolić oswoić się z taką sytuacją, że nie każdy je może mieć.
Nie mówię żeby wmawiać niepogodzonym ze sobą homo, że to straszne, że dziewczyny na nich nie działają tylko właśnie o pogodzenie się z tym, że tak już mają i w związku z kobietą nie będą. Chodzi o pogodzenie się z realna sytuacją. Ale jak mogą mieć ? Przecież nie jest to metoda w 100% skuteczna i np. o ile zapładnienie się udaje, to ciąży dosnosić już nie. I co wtedy ? Zabić się ? Wynająć brzuch czy kupić w Chinach ? Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-08-30 o 22:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
![]() Z niektórymi sytuacjami w życiu po prostu pozostaje się pogodzić. Dwa lata temu mojemu bliskiemu wujkowi i cioci zginął tragicznie ich ukochany syn, a mój kuzyn. Był żonaty ale dziecka nie udało mu sie spłodzić. Czy wdowa po nim i jego rodzice odebrali sobie życie ? Nie, musięli się nauczyć żyć bez niego i ze świadomością, ze wnuków nie doczekają. Życie. Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Limerick
Wiadomości: 187
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Ogolnie rzecz biorac to przede wszystkim kosciol ma za dauza wladze,kosciol ma przerazajaco wielka wladze w Polsce.In-viro?Przeciez to nie po bozemu!!!A dlaczego nie maja miec prawa do tego ludzie,ktorzy chca miec SWOJE dziecko,nie wazne jak,aby tylko pojawilo sie w brzuszku
![]() Ktos powie,ze przeciez mozna pokochac dziecko z domu dziecka-pewnie,ze mozna! Kwestia tylko tego,JAK BARDZO je pokochasz?Tak,ze dasz sie za nie zabic?Czy moze tak,ze zrobisz wszystko,by mu niczego nie brakowalo?Materialnie dasz mu wszystko,przytulisz,bo wypada,bo w tym momencie pewnie kazdy by przytulil,bo nie moze czuc sie gorsze...nie sorry,bo nie POWINNO czuc sie gorsze.Bo wiecie,wg mnie sa dwie milosci-miloscdo dziecka,ktora w sobie masz i milosc do dziecka,ktora ukladasz,planujesz,no i niby robisz dobrze,ale... Wychowalam sie w rodzinie zastepczej i choc wszystko bylo naprawde w porzadku,zawsze brakowalo mi tego czegos(nie,nie milosci,poswiecania uwagi,czulosci,bla bla bla... )Do dzis nie wiem czego mi brakowalo....i wlasnie dlatego nie zaadoptowalabym.... mam nadzieje,ze kiedy bede miala dziecko,SWOJE DZIECKO,to wlasnie ono pomoze mi przypomniec sobie,czym bylo te "cos" Trzeba byc KIMS,zeby dzieciaka z domu dziecka wziac,nie chodzi mi o kase,zrozumcie mnie dobrze.....trzeba byc KIMS Jesli chcesz byc normalnym rodzicem,dziecko musi dotknac Twego serca fizycznie bedac w brzuszku ![]() IN-VITRO-JAK NAJBARDZIEJ ZA!!! Edytowane przez guuma Czas edycji: 2010-08-31 o 00:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
![]() W każdym razie jak dla mnie to nie "powiedział mądre słowa" tylko pieprzył bez sensu, na dodatek sam dobrze nie wiedział o czym. To takie samo głupie gadanie księży jak pocieszanie kalekich "bo Bóg tak chciał cię doświadczyć" i "cierpienie jest potrzebne". Nie, nie jest. Na dodatek jest cholernie niesprawiedliwie, i to, że się zdarza i że akurat ten ktoś konkretny miał pecha wcale nie jest dla niego takie oczywiste jak dla księdza z parafii. ----------------------------- Co do więzi z okresu ciąży - to właśnie ciąża biologicznie przygotowuje organizm matki do tego, żeby "kochał", żeby poświęcał się swojemu dziecku. Tak nas natura stworzyła, że kochamy bo nam hormony kazały, pracowały na to kilka miesięcy ciąży plus czas porodu i okres połogu. Jeśli nie ma tego okresu ciąży, nie wytwarza się to naturalne przywiązanie to znacznie trudniej jest wziąć i nagle pokochać jakieś dziecko w takim samym stopniu jak własne. Cytat:
![]() Po drugie nie tylko pary niepłodne mogą dokonać adopcji. Może Kościół zacznie zachęcać ludzi zamiast do płodzenia własnych dzieci to do opieki nad cudzymi? Bo na razie to jest takie "praktyczne rozwiązanie" wg Kościoła - rób własne na potęgę a jak nie możesz to weź cudze ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
![]() A adoptowane dziecko pewnie trudniej jest pokochać bo sie wie, że nie jest "moje własne". Bardziej tu chyba o psychologię chodzi i o ten egoistyczny gen właśnie niż o hormony. Już nie przesadzajmy, że za wszystko w 100% odpowiadają hormony i popędy. Człowiek osadzony jest też w kulturze - normie i obyczaju (w jakiejś formie zbiorowej świadomości) i ona ma na niego równie silny wpływ. Cytat:
Pewnie, że nikt kto chce mieć własne dziecko nie da sobie wmówić, ze nic się nie stalo. Tak jak ktos kto stracił rękę nie da sobie wmowić, ze wszystko OK. Ale cóż, dorosły człowiek musi w pewnym momencie pojąć, że są takie obszary życia, które nie będą jego udziałem. Jeżeli nie umie się z tym pogodzić (nie wie jak), to powinien iść po pomoc. Cytat:
Istotę człowieczeństwa - zwłaszcza kobiety - i sens jej życia zamyka właśnie w jej zdolności do urodzenia dziecka. Czy to nie w Biblii stoi, że kobieta, która nie rodzi jest jak jałowy krzew, który należy wyciąć ? No chyba właśnie tam. Ten właśnie czynnik - ta chęć bycia jak wszyscy, nie odstawania od normy no i bycia kobietą "w pełni" - powoduje, ze bezpołodne kobiety często popadają niemal w obłęd tak bardzo chcą tej normie sprostać. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 777
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Wypowiem się bo czuję się w 100% upoważniona do tego. Jestem w trakcie przygotowań do in vitro. Za ok 3 miesiące moje największe marzenie się (mam nadzieję) spełni.
Postaram się opanowac emocje, żeby nie wylać całego żalu na te z Was, które mnie tak oceniły jako egoistkę i ukaraną przez Boga bezpłodną zołze, której celem w życiu jest przekazanie DNA. Uwieżcie mi, że na to nie zasłużyłam. Przeszłam wiele bolesnych zabiegów i prób, żeby zostać mamą. Ktoś kto tego nie przeszedł NIGDY nie zrozumie bólu jaki wypełnia moje serce. Nie traktujcie adopcji jako antidotum na bezpłodność. Adoptowanie dziecka musi być świadomą decyzją, a nie zamiennikiem i wypełnieniem pustki. To nie tak. A poza tym dlaczego wogóle temat in vitro interesuje osoby postronne. Co Was to obchodzi!? Nie Wasze komórki, zarodki, dzieci, pieniądze. Cieszcie się, że macie wybór i możecie zdecydować czy się zabezpieczać i nie mieć dzieci czy w naturalny sposób począć małego człowieka! Mimo, że jestem wierząca uważam kościół i księży za hipokrytów w sprawie ivf. Niech sobie bałwany poczytają jak emocjonalny stosunek mają pary przystępujące do programu ivf do zarodków. Nazywają je pieszczotliwie i to są dzieci na zimowisku, kruszynki, mrozaczki itp. To dla nas nie są zarodki tylko dzieci i najcenniejszy skarb. Nie są nigdy niszczone jak większość ludzi (ignorantów) sądzi tyklo w razie niemożności wykorzystania są przekazane jako dar serca innej niepłodnej parze. Innej opcji nie ma. Nikt ich nie wyrzuca do śmieci!!! Najbardziej śmieszy mnie fakt, że skoro kościół tak broni zarodków to dlaczego nie chce pochować maluszków, które umarły w łonie matki ![]() zdaje sobie sprawę co o mnie myślicie (te z Was które są przeciwko) ale mimo tego nie życzę żadnej z Was tego przez co przechodzą pary takie jak Mąż i ja. Chociaż to byłaby dla niektórych niezła lekcja życia i tego jak można zmienić spojrzenie na sprawę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ------------------------------ Co do samej metody in - vitro też nie jestem tak bezkrytycznie "za". Są pewne jej aspekty, które mi się nie podobają. Generalnie w moim odczuciu pomoc medyczna przy zapłodnieniu powinna być jak najbliższa naturze. Nie podoba mi się więc: - sztuczna selekcja zarodków - podobno w Polsce niby się tego nie robi, ale ja jednak mam wrażenie, że nie robi się tego tylko teoretycznie bo praktycznie to brak przepisów na ten temat, - możliwość korzystania z banku spermy lub komórek jajowych - generalnie dla mnie "mieć dziecko" to znaczy mieć biologicznie swoje dziecko a nie cudze, nie rozumiem więc po co korzystać z cudzych komórek - po to tylko żeby sobie w ciąży pochodzić? to wydaje mi się rzeczywiście bez sensu, - przechowywanie zarodków na późniejsze lata gdy się kobiecie nie będącej już w wieku rozrodczym przypomni, że może jednak by chciała mieć dziecko, - propagowanie metody na dziecko wśród par homo - sorry gregory, ale jak chcą to niech sobie zrobią drogą naturalną nie zabraniam... To takie rzeczy, które mnie najbardziej rażą. Gdy my braliśmy pod uwagę tę metodę to z założeniem, że na żadne mrożenie czy selekcję zarodków się nie zgodzimy. Wiem, że te procedury mają zwiększyć szansę na donoszoną ciążę, oszczędzić kobiecie rozczarowań czy poronień i oszczędzić lekarzom czas ale mimo wszystko dla mnie moralnie czy etycznie budzą wątpliwości.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ---------- Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
To kwestia umiejętności obrony swojego stanowiska, asertywności i przede wszystkim nie wstydzenia się własnych poglądów.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2010-08-31 o 11:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Potrzebny jest Polsce całkowity rozdział państwa od kościoła.
Opinie księży kompletnie mnie nie interesują, bo coraz częściej mówią o czymś, o czym nie mają pojęcia. Co do in-vitro... Jestem za i więcej nie będę się rozpisywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
![]() ![]() Ludzie naskakują na metodę in-vitro, bo po prostu nie wiedzą dokładnie na czym ona polega. Jak dla mnie, metoda in-vitro jest kolejnym krokiem osiągniętym w medycynie. Gdyby Bóg sprzeciwiałby się in-vitro, to by nie stworzył człowieka tak inteligentnego, nieprawdaż?? ![]() ![]() ![]() Bzdurne jest również twierdzenie, że skoro kogoś nie stać na invitro to nie stać go również i na dziecko. Jak ktoś już słusznie wyżej zauważył, wyprawka nie jest wydatkiem kilkunastu tysięcy (chociaż, można się postarać, myślę, że nie byłoby to trudne). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Pacierp to przykre co piszesz... A jesteś katoliczką czy po prostu wierzysz?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
Cytat:
Ja skłądki zdrowotne płącę, i to 2 razy bo z 2 firm. A jak daję na tacę, to daję na tacę - zawsze ksiądz mówi w jakiej intencji jest taca i jak mi się nie podoba to nie daję. Dlaczego chciałabyś okradać mnie z moich pieniędzy które daję na konkretny cel? ![]()
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
in vitro jest po prostu kolejną metodą na posiadanie dziecka. z rozwojem nauki pewnie będzie ich więcej.
jakby komuś kosmici mieli zapewnić ciążę, to niech idą i szukają kosmitów. ich sprawa. niby nic nie napisałam, a już jestem zdenerwowana, bo zaczęłam myśleć o KK. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Inne niekatolickie spojrzenie na in-vitro.
cavo moja droga przypominam ci że nawet SMSY charytatywne są opodatkowane
![]() przykro mi, w Polsce wszystko co się da jest opodatkowane nawet charytatywne instytucje. kościół też powinien i to z kradzieżą nie ma nic wspólnego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.