2018-08-29, 19:26 | #61 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 779
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Faktycznie nie doczytałam.
Wracając do tematu, jeśli każdy by tak kalkulował to dużo mniej dzieci by było. Nie da się tego podliczyć bo wiadomo pod względem finansowym to ogromny wydatek i poświęcenie. Ja mam jedno a drugiego w planach brak i to nawet nie ze względów finansowych. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-08-29, 21:25 | #62 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Ale to, że ktoś nie pracował na etacie, to nie znaczy że nie pracował. Moim zdaniem praca w polu jest dużo cięższa od pracy na etacie. Moja mama pracowała na etacie i myślę, że miała dużo lżej niż babcia pracująca tylko w gospodarstwie. Dla mnie takie życie to była masakra. O 5 rano się wstawało, żeby oporządzić zwierzęta, potem pędzikiem na pole, koło południa babcia wracała, żeby zrobić obiad, potem znów na pole, znów zwierzęta, a i wieczorem zawsze coś wpadło typu szycie na maszynie. Dla mnie to o wiele gorszy zapieprz niż sobie iść do pracy na 8 godzin, a potem ewentualnie ugotować, posprzątać i zająć się dzieckiem.
|
2018-08-29, 22:07 | #63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Przypomniało mi się, jak babcia koleżanki opowiadała nam kiedyś o swoim dzieciństwie i młodości (urodzona pod koniec lat 30tych). Mówiła, że gdy ludzie szli w pole do roboty, to malutkie dzieci wieszali w chustach na drzewie gdzieś w pobliżu i tak dyndały. I nikt nie leciał na każde jęknięcie, bo robota była do zrobienia. Ten motyw był też chyba w "Chłopach", więc rzadkie zjawisko to nie było. Tak naprawdę opiekowanie się i poświęcenie dzieciom to wynalazek ostatnich kilkudziesięciu lat. A i tak nadal zdarzają się ludzie, którzy dzieci "chowają" i tyle. Kiedyś różne czynności były bardziej czasochłonne, nie było tylu udogodnień, żyło się jeszcze trudniej, więc te bajki, że kiedyś to rodzice (a w ogóle to matki!!!!111) całymi dniami układali z dziećmi klocuszki i śpiewali pioseneczki są naprawdę naiwne.
|
2018-08-30, 08:35 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Moja babcia, wies na podkarpaciu, pracowala na etacie majac kilkuletnie dzieci (czyli lata 60), a po pracy zajmowala sie jeszcze inwentarzem. Wiec to nie regula
__________________
. . .
|
2018-08-30, 12:27 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 849
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
|
2018-08-31, 15:22 | #66 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: jih
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Przelicznie dziecka na hajs to jedna sprawa, ale nigdy nie zdecydowałabym się na dziecko tylko dlatego, że TŻ chce. Pomijając już te nieszczęsne geldy, to po prostu ogromne ryzyko - a co jeśli taka matka mimo usilnych starań dziecka nie pokocha? Będzie się przez 20 lat bujać, wychowując niekochanego potomka, każdego dnia sfrustrowana będzie na niego patrzeć i myśleć sobie "zmarnowałam przez ciebie życie". Założenie, że "jakoś się ułoży" jest moim zdaniem zbyt optymistyczne w sytuacji, kiedy kobieta po prostu nie czuje, że chce być matką.
|
2018-08-31, 20:19 | #67 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
Moja teściowa do dzisiaj wspomina jak ją rodzice zostawiali w beczce jak szli na pole :O ma kobieta straszną traumę, panicznie boi się np. jeździć windą bez luster, wpada w panikę (ale taką straszną, zaczyna się dusić, traci swiadomość) w bardzo ciasnych pomieszczeniach itd. Ciarki przechodzą na myśl o tym jak ona musiała cierpieć jako maluszek. No i niby jednak człowiek nie pamięta wydarzeń z pierwszych lat życia, ale ona twierdzi, że ma takie przebłyski właśnie tej beczki, że miała dziurę na dole i przez nią palce wystawiała itd. Koszmar jakiś. W okresie wojny i krótko po wcale nie tak rzadkie było oddawanie dzieci, moja prababcia została sama (pradziadka wywieźli na Sybir) z całą gromadką dzieci i sąsiadka ją przekonywała, żeby najmłodsze oddała jakiejś tam rodzinie. Prababcia na szczęście jakoś sobie poradziła i nikogo nie oddała, ale do śmierci wspominała jak to ludzie oddawali takie maluchy, bo nie mieli co z nimi zrobić, za co wykarmić, z kim zostawić itd. Nawiasem mówiąc była osobą po prostu wyjątkową jak na tamte czasy i bardzo żałuję, że jej nie poznałam. Wpisywała się w obecne trendy wychowywania dzieci, była kochająca, troskliwa, nie biła swoich dzieci (nie uznawała klapsów!), nosiła najmłodsze w uszytych własnoręcznie nosidłach z chust, broń Boże nie odkładała gdzieś "żeby się wypłakało" itd. Natomiast kończąc ten off: Nie można patrzeć na macierzyństwo w kontekście opłacalności. To nie będzie opłacalne, bo dziecko to pożeracz czasu i pieniędzy. Ale to trochę jak z ukochaną osobą...nie wyliczasz jej tego ja się nie mogę doczekać bycia matką, mam nadzieję, że w ciągu najbliższych 2 lat będę mogła na własnej skórze odczuć ten brak opłacalności
__________________
Bohemian like you |
|
2018-08-31, 20:44 | #68 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 730
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
|
|
2018-08-31, 20:50 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85717176]A według mnie dziecko żłobkowe potrzebuje kontaktu z innymi dziećmi. Czy to w żłobku czy z mamą w piaskownicy. Nie zapominajmy, że w żłobku to nie tylko kilkumiesięczne, ale i ponad 2-letnie dzieci są.[/QUOTE]Kontakt w piaskownicy jest w zupełności wystarczający nawet dla dwulatka.
Perse pisała o badaniach, nie o subiektywnych odczuciach. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Cytat:
Nawet kilkadziesiąt. Trzydzieści sześć lat temu moi rodzice mieli automat i nie gotowali pieluch. Co nie znaczy, że każdy mógł sobie pozwolić na taki luksus. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2018-08-31, 20:51 | #70 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
Dlatego z chęcią w takiej sytuacji wysłałabym dziecko do żłobka na te 3-4h albo nawet i mniej, żeby jednak jakikolwiek kontakt miało, bo ze mną w roli opiekuna mieć go nie będzie zbyt dużo. |
|
2018-08-31, 20:57 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85770141]Nie napisałam, że w piaskownicy z mamą nie jest wystarczający, ale np. ja jako matka nie zamierzam chodzić z dzieckiem na plac zabaw częściej niż to konieczne. Nienawidzę tego miejsca - poproszę TŻ-a żeby nam zrobił koło domu mini placyk. Serio coś mi się robi jak mam iść z dzieckiem w takie miejsce... Nie wiem czemu, ale go nienawidzę
Dlatego z chęcią w takiej sytuacji wysłałabym dziecko do żłobka na te 3-4h albo nawet i mniej, żeby jednak jakikolwiek kontakt miało, bo ze mną w roli opiekuna mieć go nie będzie zbyt dużo.[/QUOTE]No to, że Ty jako matka nie zamierzasz, nie oznacza, że dziecko do 3 rż. powinno mieć kontakt po 3, 4 h z rówieśnikami. Tak naprawdę dziecko w tym wieku potrzebuje kontaktu z opiekunami, rodzicami, po prostu ludźmi, a nie z innymi dziećmi i jest to potwierdzone naukowo. P.s. w placach zabaw nie tyle chodzi o inne dzieci, co o rozwój sensoryczny i motoryczny, dziwi mnie, że trzeba o tym pisać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2018-08-31, 21:00 | #72 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Beczki to był częsty pomysł. Mamę mojego kolegi tak zostawiali, ale nie ma traumy. Miała tam jakiś kocyk i zabawkę i tak sobie siedziała. To był taki kojec, zanim wymyślono kojce. Generalnie chodziło o to, żeby dziecko nie wylazło i się nie zabiło (na wsi jest sporo możliwości, żeby dziecko zrobiło sobie krzywdę).
Mój dziadek też oddał syna z pierwszego małżeństwa dalszej rodzinie po śmierci pierwszej żony. Chyba nie chciało mu się zajmować. On był starej daty, nie zajmował się dziećmi i nie sprzątał po sobie. Do tego jego zdaniem służyła kobieta. Więc i więzi z dziećmi miał raczej marne. W ogóle to działa w dwie strony, bo ja na przykład zauważyłam, że w tym starszym pokoleniu więzi rodziców z dziećmi potrafią być luźniejsze. W moich okolicach pełno jest takich babć, które narodziły po pięcioro dzieci, a interesuje się nią jedno. To też do tego, co napisała triss_k, nie ma gwarancji, że się będzie kochało dziecko, ale nie ma też gwarancji, że to dziecko będzie kochało nas. Moja ciotka ma jednego syna, który zawsze miał takie nieciekawe ciągoty. Taki typ trochę spod ciemnej gwiazdy. Matkę zawsze olewał, w końcu został alkoholikiem. I ta ciotka teraz jest sama. Jeszcze apropos zmian w podejściu do rodzicielstwa. Czytałam kiedyś świetny reportaż, było tam mnóstwo materiałów źródłowych o tym, jak kolonialiści i XIX-wieczni naukowcy opisywali Aborygenów. Szczególnie zapamiętałam jeden fragment. Wg autora, szanowanego dżentelmena, dowodem na niższość rasową i zapóźnienie w rozwoju Aborygenów miało być to, że traktują swoje dzieci z dużą miłości i czułością, przytulają je i na dużo im pozwalają. Autor stwierdził więc, że nie dorośli do tego, żeby wychowywać dzieci w dyscyplinie jak cywilizowani ludzie. |
2018-08-31, 21:01 | #73 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
|
|
2018-08-31, 21:32 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85770336]Tak, a później pójdzie do przedszkola i będzie wyrywać zabawki innym dzieciom, albo sypać na nie piaskiem w piaskownicy, albo nie będzie się potrafił z nimi bawić, albo nie będzie rozumiał dlaczego ktoś go obsypał piaskiem (przecież dorosły nie posypie go piaskiem), skąd będzie wiedział jak się w takiej sytuacji zachować jak nie z doświadczenia wśród rówieśników? Według mnie ten kontakt jest potrzebny a badania badaniom nierówne, bo tak na prawdę badania to może sobie zrobić każdy i je opublikować. I każda grupa statystyczna będzie jednak inna.[/QUOTE]Ooooo losie.
No weź sobie wyobraź, że trzylatek wychowywany normalnie i nieposiadający zaburzeń wiele rozumie, można mu wiele wytłumaczyć i w lot chwyta sytuacje społeczne, bo uwaga (!) już do tego dojrzał. To o czym piszesz jest tak absurdalne, że aż śmieszne. Ale żłobek nie jest jakimś złem, jeśli rodzice z różnych względów potrzebują tam posyłać dzieci, to w dobrej placówce krzywda im się przecież nie stanie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2018-08-31, 21:37 | #75 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85770336]Tak, a później pójdzie do przedszkola i będzie wyrywać zabawki innym dzieciom, albo sypać na nie piaskiem w piaskownicy, albo nie będzie się potrafił z nimi bawić, albo nie będzie rozumiał dlaczego ktoś go obsypał piaskiem (przecież dorosły nie posypie go piaskiem), skąd będzie wiedział jak się w takiej sytuacji zachować jak nie z doświadczenia wśród rówieśników? Według mnie ten kontakt jest potrzebny a badania badaniom nierówne, bo tak na prawdę badania to może sobie zrobić każdy i je opublikować. I każda grupa statystyczna będzie jednak inna.[/QUOTE]Mój nieżłobkowy, a nie przejawiał ww zachowań. Geniusz. Ale ja lubię chodzić na plac zabaw, świetne miejsce integracji dziecięcej, rodzicielskiej i w ogóle.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-08-31, 22:26 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85771016]Mój nieżłobkowy, a nie przejawiał ww zachowań. Geniusz. Ale ja lubię chodzić na plac zabaw, świetne miejsce integracji dziecięcej, rodzicielskiej i w ogóle.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mój tak samo. Mało tego, wykazywał i wykazuje dużą empatię w stosunku do innych dzieci i dorosłych. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2018-09-01, 07:31 | #77 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 981
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Uważam, że w Polsce nie ma rodzicielstwa, bo rodzice za często wykorzystują dziadków jako darmowe nianie i dzieci wychowuje tak naprawdę kto inny niż matka i ojciec.
Ilość potomstwa trzeba dostosować do swoich możliwości, a nie liczyć na pomoc rodziny w codziennej opiece. [1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85770336]Tak, a później pójdzie do przedszkola i będzie wyrywać zabawki innym dzieciom, albo sypać na nie piaskiem w piaskownicy, albo nie będzie się potrafił z nimi bawić, albo nie będzie rozumiał dlaczego ktoś go obsypał piaskiem (przecież dorosły nie posypie go piaskiem), skąd będzie wiedział jak się w takiej sytuacji zachować jak nie z doświadczenia wśród rówieśników? Według mnie ten kontakt jest potrzebny a badania badaniom nierówne, bo tak na prawdę badania to może sobie zrobić każdy i je opublikować. I każda grupa statystyczna będzie jednak inna.[/QUOTE] Według Ciebie To, czy dziecko potrafi się zachować w przedszkolu i nie dokuczać innym dzieciom nie ma nic wspólnego z jego pobytem w żłobku, a wychowaniem przez rodziców. Jeśli dziecko jest otoczone agresję, rodzice na siebie wrzeszczą, szturchają i nie szanują siebie wzajemnie to potem są tego skutki. |
2018-09-01, 07:59 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
Coraz częściej ludzie wyprowadzają się z rodzinnych miast i tak jak my - nie mają dziadków na miejscu. Ja na swoich mogę liczyć w sytuacji bardzo awaryjnej, że rzucą wszystko i przyjadą, ale to zajmie kilka godzin. Mogę liczyć na odwiedziny weekendowe w jedną i drugą stronę, ale to nie to samo, co codzienna opieka. Na rodziców męża nie mogę i nie chcę liczyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2018-09-01, 08:19 | #79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 402
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
|
|
2018-09-01, 08:29 | #80 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Treść usunięta
|
2018-09-01, 09:23 | #81 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 981
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Nie znam par, które decydują się na dziecko przed 30tką. Znam aż 1 parę, która się pobrała w wieku 25 lat, reszta zdecydowanie po 30tce.
|
2018-09-01, 09:28 | #82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
Moi rodzice z kolei w swoim pokoleniu byli wyjątkiem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2018-09-01, 09:45 | #83 |
Winter is coming
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: DNO
Wiadomości: 17 197
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Dokładnie, dziadkowie obecnie pracują. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że mam wszystkich dziadków na miejscu i w dodatku bardzo chętnie zostają z córką, co ułatwia nam życie. Ale nie codziennie i nie cały czas - bo muszą chodzić do pracy.
Co do kontaktu z innymi dziećmi, to moja ma prawie 2,5 roku i chęci do takiego nie przejawia, mimo że od ponad roku do żłobka chodzi plus praktycznie codziennie jesteśmy kilka godzin na placu zabaw. Zazwyczaj dzieci ignoruje, a jak już się z jakimś bawi to krótko.
__________________
|
2018-09-01, 10:50 | #84 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Ja bym nie chciała siedzieć z dzieckiem do skończenia przez niego dwóch lat, a tym bardziej trzech lat ( tego to już sobie w ogóle nie wyobrażam...), wiec dla mnie najważniejsze są żłobki i przedszkola, których w Polsce jest jak na lekarstwo. I właściwie chyba to mnie najbardziej boli, że często trzeba wydać pół wypłaty na opiekę. Zamiast 500 plus powinni się tym zająć i wspomóc jakoś pracujących rodziców.
Hmm, mama mnie urodziła w wieku 30 lat. Ja na pewno też nie urodzę przed 30, więc mama już jak najbardziej będzie na emeryturze. Także to też takie nie jest niespotykane. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2018-09-01 o 10:48 |
|
2018-09-01, 12:20 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;85777016]Ja bym nie chciała siedzieć z dzieckiem do skończenia przez niego dwóch lat, a tym bardziej trzech lat ( tego to już sobie w ogóle nie wyobrażam...), wiec dla mnie najważniejsze są żłobki i przedszkola, których w Polsce jest jak na lekarstwo. I właściwie chyba to mnie najbardziej boli, że często trzeba wydać pół wypłaty na opiekę. Zamiast 500 plus powinni się tym zająć i wspomóc jakoś pracujących rodziców.
Hmm, mama mnie urodziła w wieku 30 lat. Ja na pewno też nie urodzę przed 30, więc mama już jak najbardziej będzie na emeryturze. Także to też takie nie jest niespotykane. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- Dokładnie. Ja mam 27 lat. I z moich rówieśników tylko jedna para ma dziecko. Reszta jeszcze nawet o tym nie myśli. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Myślałam podobnie, że nie chce tyle być z dzieckiem, jak urodziłam syna zmieniło mi się o 180 stopni, ale nie mogłam i musiałam wrócić do pracy na 6 h kiedy skończył 8 miesięcy. Z drugim byłam rok na macierzyńskim, bo też nie mogłam być dłużej w domu. Więc czasem nawet przyczyną powrotu do pracy nie są chęci, a możliwości. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2018-09-01, 12:43 | #86 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
Ze mnie marna kura domowa. Męczą mnie wszystkie obowiązki domowe. Jakbym miała siedzieć w domu i robić to non stop przez tyle czasu, to bym chyba umarła wewnętrznie. Plus uważam że 2-3 lata ( jak nie 3-4 gdy się już a ciąży nie pracuje), jest zabojcze dla "kariery". Jestem pewna, że większość rzeczy które teraz umiem, by mi wyparowały z głowy. Szczególnie, że to początki mojej pracy i wiele rzeczy jeszcze nie mam utrwalonych i dużo muszę się uczyć. Czułabym się jakbym zaczynała od zera. Raczej słaba opcja. Tak, wiem na macierzyńskim można się uczyc, doszkalać bla bla bla. Ale ja znam siebie i wiem że bym tego nie robiła. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
|
2018-09-01, 13:17 | #87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-09-01, 13:26 | #88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;85778836]Czemu musiałaś wrócić? Jak nie chcesz to nie odpowiadaj.
Ze mnie marna kura domowa. Męczą mnie wszystkie obowiązki domowe. Jakbym miała siedzieć w domu i robić to non stop przez tyle czasu, to bym chyba umarła wewnętrznie. Plus uważam że 2-3 lata ( jak nie 3-4 gdy się już a ciąży nie pracuje), jest zabojcze dla "kariery". Jestem pewna, że większość rzeczy które teraz umiem, by mi wyparowały z głowy. Szczególnie, że to początki mojej pracy i wiele rzeczy jeszcze nie mam utrwalonych i dużo muszę się uczyć. Czułabym się jakbym zaczynała od zera. Raczej słaba opcja. Tak, wiem na macierzyńskim można się uczyc, doszkalać bla bla bla. Ale ja znam siebie i wiem że bym tego nie robiła. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja też nie jestem typem pani domu, chodziło tylko o bycie z dzieckiem. Musiałam wrócić ze względu na konieczną ciągłość pracy, miałam wtedy mocno specyficzną sytuację, zresztą cały czas mam. O ile w znaczącym stopniu decyduję o swoim czasie pracy, często pozwalam sobie na krótkie urlopy, to nieobecność w dłuższej perspektywie powoduje, że znikam z rynku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- Cytat:
Polecam zmienić podejście do rodzicielstwa w ogóle i poczytać trochę o rozwoju dziecka. Nie sugeruję, że tego nie robiłaś, ale z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie były to pomocne lektury, raczej coś na kształt tzw. starej szkoły, czy pani Zawadzkiej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2018-09-01, 13:28 | #89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-09-01, 13:35 | #90 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 981
|
Dot.: macierzyństwo w Polsce
Cytat:
Szczypanie to dość powszechny problem, ale wystarczy często wytłumaczyć, że to boli i ta zabawa się kończy. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:46.