|
|
#61 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Cytat:
Nie znamy wszystkich okoliczności, nie znamy przebiegu związku, nie znamy procesów myślowych tego faceta. Wiemy tylko tyle, ile przekazała nam autorka, a ludzie zawsze starają się trochę wybielić i robią to niejako automatycznie. Większość ludzi o tym zapomina i wyrokuje na podstawie opisu, tylko jednej strony. Edytowane przez Ronald Czas edycji: 2016-11-23 o 12:04 |
||
|
|
|
#62 | |
|
...
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Niestety dziwkarz nie jest aż tak nacechowane negatywnie w społeczeństwie, więc to nie do końca to samo. Nie przychodzi mi na myśl odpowiednik dla faceta. |
|
|
|
|
#63 | |
|
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Po pierwsze ona go nie zdradziła - o tym chyba zapominasz. A po drugie zamiast rozmawiać on założył, że jest szmatą i tak ją potraktował. Po co ona ma dawać szansę, skoro on jej tej szansy pozbawił? Kolejny raz, gdy jakiś koleś wyśle mu fotkę to ją pobije, bo to już będzie drugi raz?? Nie przekonasz mnie. Nigdy nie wybaczyłabym nazwania mnie qurwą. NIGDY. Wyraźnie napisałeś: "Zresztą męski punkt widzenia jest inny niż kobiecy." także daruj sobie ten protekcjonalny ton i tekst o czytaniu ze zrozumieniem. Napisałeś wprost, tu nie ma czego interpretować.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
|
|
|
#64 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Co do słowa ku**a... Mówisz, że jest dla kobiety obelgą największego kalibru. Bardzo dobrze. Powtórzę jeszcze raz. Gardzę ludźmi, którzy zdradzają i jeśli jest to obelga największego kalibru, to w sytuacji zdrady powinna być użyta, zwłaszcza, że zgodnie z definicją tego słowa pasuje do określenia kobiety, która zdradza. Zresztą nie rozumiem waszego oburzenia. Nie chcecie być nazywane ku**wami, a faceci nie chcą być zdradzani. Chyba nikt nie chce. Odsuńmy na chwilę na bok sytuację autorki. Załóżmy, że kobieta faktycznie zdradziła, są 100% dowody i nie ma żadnych wątpliwości. Czy nazwanie jej ku**ą w takim wypadku jest dla was akceptowalne? Cytat:
Edytowane przez Ronald Czas edycji: 2016-11-23 o 12:18 |
||
|
|
|
#65 | |
|
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Człowieku ona go nie zdradziła, czego tutaj nie rozumiesz? Na zdjęciu jest OBCA dziewczyna. Ty przekręcasz fakty "Zresztą nie rozumiem waszego oburzenia. Nie chcecie być nazywane ku**wami, a faceci nie chcą być zdradzani." - no bo faceci nie zdradzają. Oj jakiś Ty biedny, zdradzony żuczek
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
|
|
|
#66 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
|
|
|
|
|
#67 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
"Sama przyznałaś, że na pierwszy rzut oka dziewczyna ze zdjęcia była, praktycznie, twoim lustrzanym odbiciem. Twój chłopak może i przyglądał się temu zdjęciu, ale uwierzył w twoją zdradę" "Ciekawe, jak one by się czuły, kiedy zobaczyłyby niezbity dowód w postaci zdjęcia(nieważne, że nie ty byłaś na zdjęciu. On był przekonany, że to byłaś ty)." "Jak już pisałem - ten kto zdradza, nie ważne czy mężczyzna czy kobieta" Jeden twój post, 6 twoich zdań. W pięciu wszystko przekręcone na opak, w szóstym teoria wyssana z palca, bez żadnych podstaw. Powtórzę ostatni raz - nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Po ostatnim poście zaczynam poddawać w wątpliwość twoją umiejętność czytania ogółem. @askawtn No właśnie nie rozumie i to jest problem. Edytowane przez Ronald Czas edycji: 2016-11-23 o 12:53 |
|
|
|
|
#68 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;67848981]Ale nie rozumiesz, że w momencie wypowiadania słów on był pewien, że ona go zdradziła? Więc zareagował adekwatnie do tego, co w danym momencie czuł, a że się pomylił i wydał pochopną opinię to druga para kaloszy.[/QUOTE]
Właśnie mam wrażenie, że był tak pewny, że niespecjalnie go interesowały jakieś wyjaśnienia tylko od razu wywalił jej obelgami - dla mnie to tak słabe, że bardzo skutecznie zniechęciłoby mnie do takiego misia. Obracanie tego w żart to już kosmos. I mała dygresja co do dyskusji Co wy macie z tym czytaniem ze zrozumieniem? Może to problem pisania? Jak ktoś nie zrozumiał to trzeba pisać tak, żeby było zrozumiale i tyle. I podkreślanie po kilka razy - to moje zdanie a pisze tu ktokolwiek w imieniu innej osoby? |
|
|
|
#69 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy. On chciał zakończyć ten związek, poleciały wyzwiska najgorszego sortu. Zakładając że kiedyś mogłoby coś między nimi nie wyjść, koleś jest widać niezrównoważony, chociażby rozwód z kimś takim to byłaby trzecia wojna światowa. Nie związałabym się świadomie z osobą, która jest tak emocjonalna i niezrównoważona w sytuacji skrzywdzenia. Skrzywdzenie może być przecież nieumyślne, a czasami ludziom jest ze sobą nie po drodze. Pomijając że nawet zdradzająca osoba nie zasługuje na takie wyzwiska - to, że ktoś nas zdradził nie upoważnia nas do agresji słownej, tak samo jak agresji fizycznej. Normali ludzie, kiedy jedno skrzywdzi drugie chociażby zdradą, rozstają się przynajmniej w miarę cywilizowany sposób. Nie wiem co ma osiągnąć nazywanie kogoś słowem na "k". W ogóle dla mnie osoby które w momencie kiedy ktoś inny zrobił im krzywdę całą energię poświęcają wyżyciu się na tej osobie nie są godne zaufania. Normalny, zrównoważony człowiek po prostu odchodzi albo podejmuje środki aby jego prawa były zawsze respektowane. Jak mnie ktoś źle potraktuje w sklepie to nie wydzieram się na tę osobę tylko piszę pismo ze skargą i ewentualnie żądam odszkodowania na drodze prawnej. Sytuacja analogiczna. Nazywanie kogoś głupim czy "k" nie jest wcale stwierdzaniem faktu, jest zwykłym odreagowywaniem złości i frustracji. I formą przemocy werbalnej. Pomijając, że nawet jeśli powiedzmy ktoś miałby być na tyle cięty ze swoimi wydumanymi teoriami i wyznawał zasadę, że jak zostanie zdradzony to nazwie partnera słowem na "k", to dalej Autorka nie zdradziła. W takiej sytuacji przed wyciągnieciem broni największego kalibru powinno się mieć 100% pewności, że te określenia są trafne (we własnym przekonaniu chociażby). Inna sytuacja, gdyby pokazał jej zdjęcie, ona by się przyznała i wtedy na odchodne poleciałyby wyzwiska, no ok. Tylko to też ma związek z tym, że po takich słowach to jest definitywny koniec i one jakby są przejawem tego końca. Bo one utkną w psychice na tyle, że pewnie odbudowanie do końca pozytywnych uczuć nie będzie możliwe (mi byłoby trudno zapomnieć, wątpię, że bym zapomniała). Facet nie miał 100% pewności, miał tylko wiarę i zaregował impulsywnie. No ja bym się bała takiej osoby na przyszłość. |
|
|
|
|
#70 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Dla mnie sprawa jest banalnie prosta: jeśli facet (teoretycznie z tego wychodzić powinno) kocha autorkę, to nie wyzywa jej od k*urew i basta. Po prostu nie powinno mu to przejść przez gardło, jeśli ma do niej jakikolwiek szacunek no i właśnie - kocha. Emocje nie powinny mieć tutaj nic do rzeczy. I podtrzymuję, dla mnie to furiat i prostak, który zamiast wysłuchać właśnie ukochanej osoby, od razu wydaje jej opinię i osąd. A to jego późniejsze 'żartowałem', to jest już całkowite pogrążenie jego pustego, prostackiego łba
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
|
|
|
#71 | |
|
...
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
A teraz ogólnie - nie uznaje braku szacunku w związku, nie obrażam ani nie obrażałam żadnego z facetów, z którymi byłam, tak mnie wychowali. Usłyszenie czegoś takiego jest równoznaczne z końcem. Obrażanie w ten sposób jest nieakceptowalne, można po prostu powiedzieć, że koniec, można być wkurzonym, ale traktowanie ludzi jak szmaty nie jest dla mnie ok. |
|
|
|
|
#72 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
@UP
Myślę, że tą odpowiedź można też podpiąć pod twój post ![]() Cytat:
Mamy 2 podstawowe problemy: 1. Pewność faceta co do zdrady. 2. Użycie słowa K.. Na potrzeby rozważań, musimy przyjąć, że punkt 1. jest bezapelacyjnie prawdziwy z punktu widzenia faceta, nie bezpodstawnie. Problemem jest w tym momencie punkt 2. Po twojej wypowiedzi, a także innych osób rozumiem jak to słowo działa na kobiety. Napisałaś, że użycie słowa K jest nieakceptowalne w żadnej sytuacji. Muszę ci teraz zadać inne pytanie: czy zdrada jest akceptowalna w jakiejkolwiek sytuacji. Wybacz, że odpowiem za ciebie, ale nie jest. Przypuszczam, że twoja odpowiedź byłaby taka sama. Mamy więc zderzenie 2 nieakceptowalnych sytuacji. Zdrady, o której facet jest przekonany i użycia przez niego słowa K. Autorka nie zdradziła i zostało to wyjaśnione. Teraz musimy obiektywnie spojrzeć na zachowanie obu stron po tej sytuacji. Facet zachował się jak dziecko i nie mówię o tekście "żartowałem", bo można to zrzucić na karb stresu i uderzenia świadomości, że popełnił błąd. Mówię o wypisywaniu i wydzwanianiu. Na plus mamy kwiaty i nienarzucanie się podczas wizyty w mieszkaniu autorki. Z drugiej strony mamy dziecinne zachowanie autorki. Potrzebowała chwili czasu dla siebie i to zrozumiałe, ale kompletne ignorowanie już jest przesadzone. Może gdyby po uspokojeniu się odbyła rozmowę ze swoim facetem, to nie byłoby tego tematu. Na plus mamy, że w końcu jednak cośtam napisała Nie mnie, ani nikomu tutaj wyrokować kto jest winny, a kto nie. Tak samo nie nam wyrokować czy autorka powinna dać szansę czy nie. Powinna na pewno odbyć szczerą rozmowę i przekalkulować sobie czy jest w stanie przejść nad tym do porządku dziennego. Facet powinien zrozumieć, jak użycie słowa K zraniło autorkę, a autorka powinna zrozumieć, że zostało powiedziane w silnych emocjach. Nie będę pisał czy było usprawiedliwione czy nie, bo widzę, że ten temat budzi zbyt silne emocje. Edytowane przez Ronald Czas edycji: 2016-11-23 o 13:47 |
|
|
|
|
#73 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
A Autorka niby czego jest winna? Bycia podobną do dziewczyny ze zdjęcia? Tutaj wina jest ewidentnie jej faceta - zachował się, jak się zachował, ona nie miała na to wpływu.
|
|
|
|
#74 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Nie wiem jak inne dziewczyny ale mnie by uraziły ogólnie obelgi i wulgaryzmy a nie tylko magiczne słowo na K
Jak ktoś zrobił coś złego to nie usprawiedliwia wcale tego, że reaguje się zrobieniem czegoś innego złego (nie wiem czy to jasno wyrażone). Milczenie autorki według mnie nie jest wcale dziecinne. Jest racjonalne. Jeśli ona nie chce, nie jest wstanie, nie czuje się na siłach z nim rozmawiać to chyba dobrze, że tego nie robi. Nie reaguje emocjonalnie tak jak on i daje sobie czas na ochłonięcie i przemyślenie. |
|
|
|
#75 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
A czy wiesz jak dokładnie ich kłótnia przebiegała? Wiesz co dokładnie autorka mówiła? Wiemy tyle ile nam napisała i to ogólnie. Może napisała prawdę może nie. Nie nam wyrokować.
|
|
|
|
#76 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Jeśli uważasz że autorka nakłamała to jaki jest sens w ogóle brania udziału w dyskusji. |
|
|
|
|
#77 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Zresztą czy jesteś w stanie przytoczyć dokładne słowa obu stron, jakie padły w ich kłótni? Proszę abyś odpowiedziała na to pytanie. Edytowane przez Ronald Czas edycji: 2016-11-23 o 14:05 |
|
|
|
|
#78 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Ja wyciągam wnioski na podstawie tego, co czytam, a nie na potencjalnej, alternatywnej "prawdzie", do której nie mam dostępu. Napisz sobie fanfic, zamiast brac udział w dyskusji, jeśli Twoje wnioski są oparte na "Może autorka jest zrobiła to i to, nie mam dowodów, ale i tak coś napiszę". |
|
|
|
|
#79 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#80 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Wychodzi na to, że to fajny chłopak a że wyzwał autorkę od kurew zanim wyjaśnił cokolwiek to wredne kłamstwa. A teraz ta fochowata królewna dziecinnie się zachowuje bo nie chce gadać z tym skrzywdzonym misiem. |
|
|
|
|
#81 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Tak, masz rację. Nie ma sensu dyskutować. |
|
|
|
|
#82 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Poza poszczególnymi słowami nie wiem też co jedli na śniadanie bo może on miał właśnie niestrawność. Nie wiem też jak byli ubrani bo może ona miała za krótką spódniczkę i wyglądała no... wyzywająco jak... (przepraszam autorko bo ta rozmowa jest coraz bardziej absurdalna) |
|
|
|
|
#83 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Wiesz jaka jest między nami różnica? Ja nie mówię czy autorka powinna przebaczyć czy nie. Ja cały czas mówię, że powinna sama podjąć decyzję. O właśnie. Masz rację. Bardzo podobają mi się wypowiedzi januszpolak i Siwy_Dym, bo one przedstawiają jakiś poziom, argumenty i alternatywny punkt widzenia.. Wy dwie? @kasiatoya Jeśli uważnie przeczytasz moje posty, to zrozumiesz, że ja nikogo nie bronię. Ani autorki, ani jej faceta. Trochę na opak zrozumiałaś, to co chciałem przekazać i z tego powodu wynikła sprzeczka. @Mruczka123 Ty faktycznie możesz skończyć dyskusję. |
|
|
|
|
#84 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Cytat:
Jeśli nawet uznamy że są to krzywdy równoważne to nikt nie ma prawa w odwecie robić drugiej osobie krzywdy. Już pominę to co pisałam o byciu niezrównoważonym furiatem i że takiej osobie ciężko zaufać. To czy gdyby ten facet w ramach "odwetu" zdradził tę dziewczynę, też byś go bronił bo robił to z przekonaniem że ona go zdradziła? Albo gdyby ona podejrzewała, że w rozmowach z kolegami nazwał ją na "k", to czy w takim razie uzasadnionym byłoby go zdradzić? No jak wet za wet to skutecznie. Edytowane przez januszpolak Czas edycji: 2016-11-23 o 14:29 |
||
|
|
|
#85 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
To on miał 100% pewności, nie ja. Nigdzie również nie pisałem o zemstach i stosowaniu Kodeksu Hammurabiego. Nigdzie również nie broniłem faceta(powtarzam, to już któryś raz i jest to już męczące). Bardzo chętnie podyskutuję jeszcze trochę, ale proszę - przestańcie sobie dopowiadać i wciskać mi w usta rzeczy, których nie powiedziałem. |
|
|
|
|
#86 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Nie trzeba być furiatem, by zrobić coś w stanie silnego wzburzenia. W sądzie facet mógłby liczyć na łagodniejszy wyrok.
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
|
|
|
#88 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
dla mnie to oczywistości ale może dla Ciebie niekoniecznie więc żeby nie zarzucać Ci nieumiejętności czytania ze zrozumieniem (co tak chętnie zarzucałeś innym) wyjaśnię: - mam nieodparte wrażenie, że jednak bronisz tego gościa. To wrażenie z całości Twoich wypowiedzi a nie z jednego zdania. Być może właśnie z tego wrażenia wynikła sprzeczka. - nie wybieram jednego zdania z Twoich wypowiedzi, czytam je w całości a jeśli coś wybieram (cytując lub pogrubiając) to dlatego, że być może poruszyło mnie najbardziej z całości i najklarowniej jest odnieść się do konkretnego zdania. - to, że się z Tobą nie zgadzam to nie znaczy, że jestem nieobiektywna. To tak nie działa, że tylko Ty jesteś obiektywny a inni którzy myślą inaczej już nie są. Zarzucanie innym nieobiektywność jest formą manipulacji i zdezawuowania oponenta (ech... trudne słowa) - nie uparłam się, żeby facetowi nie przebaczyć. Piszę co ja bym zrobiła. Autorka zrobi co zechce i myślałam, że to oczywista oczywistość dla wszystkich. - Co do tego czy autorka zrobi co zechce nie ma między nami różnicy. Różnica jest w podejściu i ocenie zachowania chłopaka. Twoja nieumiejętność zauważenia w których miejscach się różnimy mnie zastanawia... |
|
|
|
|
#89 | |||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Czy w kraju gdzie kara śmierci jest dozwolona, przeciwnik kary śmieci, mógłby być sędzią? Rozumiesz o co mi chodzi? Aby być bezstronnym nie można mieć poglądów na daną sprawę. Nie można sobie myśleć "ja bym nie wybaczył", bo to wpływa na twój osąd. Cytat:
Mam nadzieję, że moja odpowiedź cię nie uraziła, i że nie będzie kolejnej wojny
Edytowane przez Ronald Czas edycji: 2016-11-23 o 15:21 |
|||||
|
|
|
#90 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Oskarżenia faceta i domniemana zdrada
Cytat:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:35.




















