|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: czasem TAM często TU :D
Wiadomości: 8 220
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Witam Was dziewczynki
postanowiłam i ja sie dołączyć... bo i ja przeżywam tęsknotę... Mój TŻ wyjechał na 3,5 miesiąca... dla mnie jest to tak cholernie długo... ale odliczam od początku dni codziennie o jeden dzień mniej czekania... nakręcam się pozytywnie... Za wzór mogę sobie wziąć związek mojego brata. Wyjechał na pół roku. Nadal są razem. Są bardziej szczęśliwi niż kiedykolwiek. I ta ich radość trwa już ponad rok. Jak miło popatrzeć ![]() Nie załamujcie się dziewczyny
__________________
A jeśli życie to sen z którego budzisz się gdy zasypiasz ? Całkiem optymistycznie. Mimo, pomimo i wbrew...
Po prostu WŁÓKI |
|
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 137
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
hej. ja także już teraz dołączam do Was, mój ukochany planuje jechać za granicę we wrześniu.
niby jeszcze nie jest dokładnie ustalone, ale bardzo się boje ![]() jesteśmy ze soba dopiero pół roku, a on już mnie chce zostawić na pare miesięcy, początkowo chciałjechać i zobaczyć jak mu się tam ułoży i zależnie od tego dowiedział by się na ile tam zostanie, ale umówiliśmy się, że pojedzie do tej Anglii tylko na 3 miesiące gdyż moim zdanie związek który trwa poł roku razem, a nastepne poł roku osobno łatwo może się rozpaść. sądzę, że przez 3 miesiace zdąrzy zarobić i wróci do mnie. tylko własnie, przychodzą mi do głowy głupie myśli, że nie wróci, że mnie zostawi, że albo zechce sobie ułożyć życie tam pracując albo kogoś tam gdzieś pozna. wiem głupie, bo gdyby tak chciał mógł by to zrobić nawet w PL tuż obok mnie, zdradzić czy coś, ale same rozumiecie to dla mnie ciężka sprawa. strasznie się boję.
|
|
|
|
|
#63 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
nunny, kochana, uwierz mocno trzymam kciuki za to byś nie musiała bawić się na weselu bez swojej połówki!
*** ironiczna91 każda z nas ma wiele podobnych obaw. Można kochać bezgranicznie, ale jednak zawsze jest ta obawa, że coś nie wyjdzie, że ktoś lub coś stanie nam na drodze do szczęścia... Musisz być silna i wierzyć w wierność i zaufanie między Wami ja myślę, że faktycznie, po półrocznym związku najlepiej na razie nie wyjeżdżać na dłużej niż ze sobą jesteście (no chyba, że jest to bardzo konieczne). Po drugie ciesz się tym, że wyjeżdża wtedy, gdy Ty będziesz zajmowała się nauką, a nie na wakacjach. Bo wtedy czas rozłąki między Wami przeleci jeszcze szybciej, a Ty skupisz się na nauce (jeśli 91 w Twoim nicku to Twój rocznik i o ile jeszcze się uczysz) poza tym będziesz miała dużo czasu dla siebie samej i zrobisz obok siebie to, na co do tej pory czasu nie miałaś *** pozdrawiam Was cieplutko moje Wizażanki!
__________________
`a w głowie tylko jedna myśl, że o sobie nie wiemy nic. tajemnicą dla Ciebie - ja. tajemnicą Ty dla mnie, a w głowie tylko jedna myśl, że chwilę możemy być, idealni bo o sobie nic, nie wiemy nic.` |
|
|
|
|
#64 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Wiecie co..były takie wątki na ten temat i zupełnie nie mogę ich znaleźć - wcięło je czy co?
![]() Mój TŻ wczoraj wyjechał do Anglii na wymianę studencką ;( Wróci na święta, a później znów pojedzie i tak w sumie to go nie będzie cały rok akademicki, ehh... ![]() Naiwnie myślałam, że dam radę i nie będę się tak strasznie rozklejać. Pomyślałam sobie: "ok, jedzie sobie, zostawia mnie tutaj...ale mogę ten czas wykorzystać. Pospotykać się ze znajomymi, których zaniedbałam, więcej się uczyć itd." W sumie to jakiś dodatkowy czas... Ale od wczoraj jestem tak rozbita, że po prostu nie wiem. Chodzę z tłustymi włosami, zabijam smutek jedzeniem, płaczę bez powodu. Nie mogę z nim jeszcze rozmawiać, bo nie mają internetu założonego, więc tylko piszemy czasem na gg. A normalnie to z każdą pierdołą do siebie dzwoniliśmy, chociażby żeby sobie opowiedzieć co tam usłyszeliśmy w tv. A teraz jest mi smutno strasznie...nawet nie mam się do kogo odezwać
__________________
|
|
|
|
|
#65 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 45
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Cytat:
niestety muszę dołączyć tylko, że ja mam sie o wiele gorzej niż Wy. poznałam mena w maju i w sierpniu już było fajnie i wgl. [dzieli nas 50km ] ale w ten dzien w którym chciał sie ze mną spotkać ... mama powiedziała mu ze musze wyjechac na zawsze do niemiec, bo sie rozwodzą... ;(( i co ? wiem, że to okropne. teraz jesteśmy razem przez neta ^^ spędzimy razem sylwestra i wgl.. ale to strasznie trudne! |
|
|
|
|
|
#66 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
bura kocurka, ann2817...
Dziewczyny podejrzewam, jak ta sytuacja musi być dla was cholernie trudna... Mnie ona na szczęście NA JAKIŚ CZAS ominęła, jednak nikt jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, że mój TŻ nie wyjedzie... Ma narazie pracę tutaj, na miejscu. Ale ja wciąż żyję w napięciu, niewiedząc, co będzie za miesiąc, za dwa... To jest tak cholernie męczące, wiecie, co jest najgorsze? Jednego wieczoru tulimy się do siebie, on wraca do domu, a ja wracam myślami nie tam, gdzie radosne wspomnienia, ale tam, gdzie niewykluczona szara przyszłość bez Niego... Bardzo mocno trzymam za Was kciuki, kochane! Proszę, przeczytajcie mój jeden wcześniejszy post. I weźcie go pod uwagę, mi kiedyś ktoś doradził to samo i może nie do końca przychyliłam się do zawartych w tym poście zaleceń, ale uwierzcie, że trochę mi się lepiej na duchu zrobiło. Po prostu wzięłam pod uwagę kilka faktów... Że w oczekiwaniu na powrót mojego TŻ mogę zrobić koło siebie więcej, niż wtedy, gdy nie miałam na to czasu , mogę wreszcie więcej czasu poświęcić znajomym i przyjaciołom, których faktycznie wcześniej zaniedbałam itd.Kochane trzymajcie się! Trzymam za Was kciuki i liczę na Waszą siłę i wytrwałość! Nie dołujcie się dodatkowo słuchając (będąc w smutku) jeszcze smutniejszych piosenek - tak jak ja to zwykle potrafiłam robić - bo to do niczego nie prowadzi, naprawdę! Pomyślcie raczej o tym jak bardzo sobie ufacie z Waszymi TŻ, i że nie rozdzieli Was nawet odległość kilku tys km! Pozdrawiam!
__________________
`a w głowie tylko jedna myśl, że o sobie nie wiemy nic. tajemnicą dla Ciebie - ja. tajemnicą Ty dla mnie, a w głowie tylko jedna myśl, że chwilę możemy być, idealni bo o sobie nic, nie wiemy nic.` |
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Cytat:
![]() Wiesz tylko co zauważam u siebie? Że nie właśnie ja coraz mniej tęsknię...ja najwyraźniej potrzebuję przytulania i spędzania ze sobą czasu nie tylko na skype - bo co mi po tym, że pamiętam jak mój facet wygląda i jaki ma głos, kiedy już po 1,5 miesiąca zaczynam zapominać jaki jest jego dotyk, pocałunek? Dziwne mi się to wydaje, sama sobą się dziwię I raz mam tak, że tęsknię strasznie i ryczę, a później zupełnie na opak - nawet mi się nie chce gadać, tak jakbym czuła, że nie mam na co tutaj czekać, bo on może nie chcieć nigdy tutaj wrócić :/ Noo...ale już nie marudzę ![]() Ty też się trzymaj, staraj się nie myśleć o ewentualnym wyjeździe Twojego TŻ - bo może nie wyjedzie już? Nie ma co się zamartwiać na zapas (i kto to mówi )
__________________
|
|
|
|
|
|
#68 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 45
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Cytat:
to jest straszne. . . ale sylwestra spędzimy razem <3333333333333333
|
|
|
|
|
|
#69 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
bura kocurka, nie ma co martwić się na zapis... mam doła jak cholera ehh... Czytaj dalej, a dowiesz się, czemu ;( ...
ann2817, nawet nie wiesz, jak cholernie Ci zazdroszczę ... Bo nasze wspólne plany (moje i mojego TŻ) na Sylwestra legły w gruzach... Jestem tak wk*rwiona, tak zażenowana, tak zrozpaczona, tak cholernie smutna, że mam ochotę zapić się w tego Sylwka w osamotnieniu na śmierć! ;( Wyjeżdża do NL 22 grudnia... Wraca koło 3 stycznia Nowego Roku... Smutno mi masakrycznie, dziś myślałam, że cały dzień przeryczę... ! ;( On nie chce jechać, ale sprawy prywatne pokomplikowały jego życie, a razem z jego życiem - moje też... bura kocurka, a myślałam, że już nie wyjedzie, a jeśli nawet miałby wyjeżdżać to NIE TERAZ, nie W ŚWIĘTA, nie W NOWY ROK... Boże, znowu mi się zbiera na płacz ;( Jest tak do dupy, że chyba zamknę się w sobie i nikomu innemu prócz Wam nie powiem, jak jest beznadziejnie... Już sama nie wiem co pisać, miałam Wam coś przekazać, ale z tego smutku po prostu zapomniałam Podobno jak rozpocznie się Nowy Rok, taki on będzie już do końca... Zawsze w to wierzyłam - teraz NIE CHCĘ W TO WIERZYĆ ANI TROCHĘ!!! ;(!!! .......---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ---------- Dobra, już się trochę uspokoiłam. ![]() ---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ---------- Ok, żartowałam... WCALE SIĘ NIE USPOKOIŁAM ![]() ![]() Jestem rozbita...
__________________
`a w głowie tylko jedna myśl, że o sobie nie wiemy nic. tajemnicą dla Ciebie - ja. tajemnicą Ty dla mnie, a w głowie tylko jedna myśl, że chwilę możemy być, idealni bo o sobie nic, nie wiemy nic.` |
|
|
|
|
#70 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Cytat:
Pocieszę Cię, że mój TŻ również nie wraca na święta ani na sylwestra - ale mam już znieczulicę w tym temacie, więc nie płaczę i nie przeżywam W sumie ma gorzej...ja mam chociaż rodzinę tutaj, z którą mogę spędzić święta, a on to nie wiem co będzie robił w Wigilię
__________________
|
|
|
|
|
|
#71 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Jak z dupy ;(
bardzo tesknisz...? ![]() ![]() czy mniej niz tesknilas..? ...
__________________
`a w głowie tylko jedna myśl, że o sobie nie wiemy nic. tajemnicą dla Ciebie - ja. tajemnicą Ty dla mnie, a w głowie tylko jedna myśl, że chwilę możemy być, idealni bo o sobie nic, nie wiemy nic.` |
|
|
|
|
#72 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Hmm...no tęsknię
Ale już się przyzwyczaiłam
__________________
|
|
|
|
|
#73 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Ja mam nadzieję, że nie zdążę się przyzwyczaić do tęsknoty. I że nim się obrócę, TŻ będzie znów przy mnie...
Boże... To już tylko dwa dni... Dwie niepełne doby... ;-(
__________________
`a w głowie tylko jedna myśl, że o sobie nie wiemy nic. tajemnicą dla Ciebie - ja. tajemnicą Ty dla mnie, a w głowie tylko jedna myśl, że chwilę możemy być, idealni bo o sobie nic, nie wiemy nic.` |
|
|
|
|
#74 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
W moim przypadku tytuł wątku powinien brzmieć "mąż wyjeżdża za granicę". Właściwie to już wyjechał. Wczoraj. Planowany powrót: druga połowa czerwca. Pozostaje mi tylko westchnąć.
|
|
|
|
|
#75 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Dziewczynki główki do góry! Mój TZ tez pracował za granica, najpierw był 2 miesiace w hiszpani, a pozniej.... pol roku w Irlandii. Przeciez Wasi Panowie tak samo beda tesknili za Wami jak Wy za nimi z tym, ze to oni beda z daleka od domu, przyjaciól i rodzinki. Ten czas, kiedy Waszych TZ nie bedzie radziłabym zapełnic spotkaniami ze znajomymi na których wczesniej nie było czasu, zapisac sie na basen/ silownie/ areobik. Wiadomo, ze bedzie Wam brakowało tego ramienia na ktorym mogłybyscie sie oprzec... Ale przeciez wroca do Was
Dziewczynki zobaczycie, ze teraz Wam sie wydaje jak to strasznie długo itp. Ale zleci jak z bicza strzelił
__________________
|
|
|
|
|
#76 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Norwegia, Sędziszów
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Mój TŻ tez wyjezdzal zagranice...te dni bez niego byly dla mnie okrutne...najlepiej znalesc sobie jakies zajecie, spotykac sie ze znajomymi itp...na szczescie mój TŻ zabrał mnie ze soba kilka miesiecy temu i teraz jestesmy we dwa
szczerze wam powiem,ze teraz nie wyobrazam sobie,ze moglabym byc gdziekolwiek bez niego przez kilka miesiecy...Wam drogie wizazanki zycze wytrwalosci i jak najszybszego powrotu TŻ Na pewno dacie rade
|
|
|
|
|
#77 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
witajcie dziewczyny,
czy ktoś jeszcze zaglada na ten temat? mój chlopak tez wyjezdza ( i byłoby latwiej z kims pogadac ![]() pozdrawiam ![]() ![]()
|
|
|
|
|
#78 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
*
Edytowane przez Vinanti Czas edycji: 2010-12-31 o 12:21 |
|
|
|
|
#79 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łóżkowo lub fotelowo
Wiadomości: 9 454
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
mój też wyjeżdża na 3 miesiące, pod koniec lipca wraca, ale damy rade
trzymajcie się wizażanki w takiej sytuacji
__________________
|
|
|
|
|
#80 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
witam
moj chlopak tez wyjezda i to az na pół roku nie wiem jak wytrzymam tyle bez niego boje sie tej rozłąki boje sie tego ze nasz zwiazek nie przetrwa tym bardziej ze jestesmy ze soba niecałe pół roku ((
|
|
|
|
|
#81 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Moj TZ chce wyjechac na oboz jezykowy na 2 tygodnie. Jest mi przykro i jednoczesnie ogarnai mnie zlosc po tym co przeczytalam o takich obozachL: ze facet i tak zdradzi bo tam jest mnostwo imprez i alkoholu i facet nie wytrzyma
Boje sie tego strasznie.Czy rzeczywiscie dziewczyny tam chodza z rozlozonymi nogami? |
|
|
|
|
#82 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 58
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
A u mnie to ja wyjeżdżam na dwa miesiące... cały czas zastanawiam się czy to dobry pomysł. Nie chciałabym później żałować, ale w końcu możemy się sprawdzić. Z resztą będzie mnie odwiedzał przez te dwa miesiące. Ehh chyba przekonuję sama siebie
|
|
|
|
|
#83 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 36
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#84 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 58
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Za dwa dni będzie siedem miesięcy...
|
|
|
|
|
#85 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 36
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
dacie radę, zwłaszcza że będzie Cię tam odwiedzał. Głowa więc do góry
u nas sprawa wygląda gorzej- o odwiedzinach nie ma mowy.
|
|
|
|
|
#86 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 58
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
No tak, masz rację
|
|
|
|
|
#87 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
słuchajcie moja sytuacja wygląda tak, że on wyjechał na całe wakacje, jesteśmy już rok ze sobą i przyznam się bardzo mi ciężko mimo że nie ma go dopiero tydzień ... nasz kontakt ogranicza sie jedynie do paru sms inaczej nie da rady, czy Wy też tak macie, że Was to drażni ??? to już wolała bym nie dostawać zadnych wiadomosci bo jak tylko napisze to sie rozklejam i zaczynam się wściekać
![]() niby dziwne bo zazwyczaj każda wiadomość powinna cieszyć a u mnie jest na odwrót miałą tak któraś ????
|
|
|
|
|
#88 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 58
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Ja dopiero mieć tak będę
za tydzień
|
|
|
|
|
#89 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 806
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Cytat:
I mam nadzieję że Tobie też to minie
|
|
|
|
|
|
#90 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Ja Was wszystkie doskonale rozumiem. Sama byłam w takiej samej sytuacji. Mój TŻ wyjechał do Holandii 3,5 roku temu. Przez okres 1,5 roku widzieliśmy się średnio co trzy-cztery miesiące, kiedy przyjeżdżał na tydzień urlopu lub weekend. Niby dzieliło nas zaledwie 1000km ale nie mógł zjeżdżać kiedy chciał. Najpierw pracował w firmie remontowo-budowlanej ale bardzo chciał mnie do siebie ściągnąć, więc musiał zmienić pracę. Od dwóch lat jestem w Holandii razem z nim
Zostawiłam rodzinę, znajomych, stałą pracę i zaryzykowałam. Pamiętam do dziś moje łzy i przeszywający ból, kiedy wyjeżdżał. I pamiętam słowa koleżanek czy rodziny, że ja głupia na niego czekam a on już nie wróci, znajdzie sobie kogoś innego a mnie zostawi. Takie historie się zdarzają, nie zaprzeczę ale jeśli związek zbudowany jest na solidnych fundamentach, ludzie dbają o to, by kontakt się nie urwał i mają do siebie zaufanie to nie widzę przeszkód, by nie mogło się to skończyć szczęśliwie. My jesteśmy tego najlepszym przykładem. Rozłąka zbliżyła nas do siebie. Było ciężko ale człowiek jest istotą, która bardzo wiele potrafi znieść
__________________
"Idź własną drogą Bo w tym cały sens istnienia Żeby umieć żyć Bez znieczulenia Bez niepotrzebnych niespełnienia Myśli złych" 22.10 - 4.11 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:26.








ja myślę, że faktycznie, po półrocznym związku najlepiej na razie nie wyjeżdżać na dłużej niż ze sobą jesteście (no chyba, że jest to bardzo konieczne). Po drugie ciesz się tym, że wyjeżdża wtedy, gdy Ty będziesz zajmowała się nauką, a nie na wakacjach. Bo wtedy czas rozłąki między Wami przeleci jeszcze szybciej, a Ty skupisz się na nauce (jeśli 91 w Twoim nicku to Twój rocznik i o ile jeszcze się uczysz) 

Dziwne mi się to wydaje, sama sobą się dziwię 



W sumie ma gorzej...ja mam chociaż rodzinę tutaj, z którą mogę spędzić święta, a on to nie wiem co będzie robił w Wigilię






