Absynt-trunek-piła któraś z Was?:)

[_Magda]

Napisane przez Albertyna

W halucynacje po absyncie NIE WIERZĘ! Kiedys moi koledzy dali kumplowi, który chciał koniecznie zakosztowac narkotyków, LSD wyciete z książki do historii. Oczywiście z LSD to nie miało nic wspólnego, ale koles tak sie nakręcił, że MUSI miec halucynacje, bo przeciez ZJADŁ LSD, ze jechał na tym przez kilka godzin

Rozumiem,że to było do mnie
Ja wiem co widziałam na własne oczy(u niego).Jestem w stanie uwierzyć,że to było spowodowane autosugestią,ale nie udawaniem,co to to nie więc wypraszam sobie.Tak się upieracie,że na pewno nie ma a przecież nie wierze w to,że nigdzie się nie trafi na ten halucynogenny.Może jest zakazany,ale bynajmniej narkotyki też a co,nie można ich nigdzie kupić??Więc dla mnie jest naturalne,że można dostać i ten prawdziwy i nie trzeba się na Ukraine wybierać,pewnie jakby się postarać to i Polsce by się dostało.Zbyt dochodowy towar żeby nagle wszyscy się dostosowali do zakazu.Tamten zresztą z tego co wiem nie był kupiony w sklepie
Co do tych historyjek o fałszywych narkotykach to też słyszałam ich wiele...

[manolita]

Piłam i nawet mi smakował, chociaż alkoholu z regułu nie piję , bo nie lubię. Nie czułam się pijana, dopóki nie wstałam

[muron]

piołunu

[Taverney]

Piłam W pokoju mam jeszcze litrową butelkę Absynthu pełną do połowy przywiezioną z wakacji w Bieszczadach. Jest jadowicie zielony. A jak smakuje? Hm.... lekko anyżowo-piołunowy aromat i smak, gorzkawy, cierpki, ale orzeźwiający, mocny jak cholera.
Ten absynth to ooczywiśnie NIE JEST HALUCYNOGENNY! Nigdzie się już takiego nie kupi, bo produkcji zaprzestano. Czeski absynth ma wyciąg z piołunu, ale nie halucynogenny. A we Francji absynthu się nie produkuje i jest zakaz handlu nim, więc polowanie możesz odwołać z racji wymarcia zwierzyny łownej
Z tego, co wiem, absynth można mieć na swój domowy użytek przywieziony z Czech, natomiast nie można nim handlować, z tego powodu w Polsce nie ma knajp serwujących Absynth.
A te schizy po absyncie...no cóż...to jest mocniejsze, niż wódka, schizy są po prostu od upojenia alkoholowego, ma 70 % alkoholu!
Piłam już A. na czysto, rozcieńczony w drinkach (fajnie wychodzi z sokiem pomarańczowym), popijany, albo na sposób z cukrem, kiedy leje się do kieliszka przez specjalną łyżeczkę z dziurkami wypełnioną cukrem. Można się bardzo szybko upić, bo szybko uderza do głowy.

Na butelce znalazłam adres internetowy. Wklejam link do absynthu:
http://www.starorezna.cz/absinth.html

[kiciulka1985]

Napisane przez kootek_mamrotek

piłam ale też czeski nie mialam pozniej jakis odpałow ale ogolnie przyjemnie było choc niektorzy mowili ze im sie kolory mienily

jak na razie najwieksze odpaly mialam po "rakietowej" ale jak bede miala jeszcze okazje jechac po absynt do czech to pojade

kootku Jestes pewna ze to Ty pilas a nie szanowne kolezanki???
Jak moglas sie przyznac

[MagJa]

Napisane przez Taverney

Z tego, co wiem, absynth można mieć na swój domowy użytek przywieziony z Czech, natomiast nie można nim handlować, z tego powodu w Polsce nie ma knajp serwujących Absynth.

Ale u nas przecież od jakiegoś czasu absynt jest legalny (oczywiście ten ogólnie dopuszczony do obrotu) i kupisz go i w monopolowych i zamówisz w knajpie. I to wcale nie jest towar spod lady

[stell1985]

piłam ale ten smak do gustu mi nie przypadł może dlatego ze nie lubie anyżu ani nic anyzowego, nie przypominam sobie zeby miała jakies zwidy czy coś...

nie ma to i tak jak czysta finlandia

[Taverney]

Napisane przez cheer

Hmm...nie wiem, AgaZ jeden taki wątek już zamknęła, nie ma może co tego porównywać, ale jakby nie było - jedno i drugie to używki

Z tego co się orientuję, prawdziwy (tylko nie pytajcie co to znaczy, bo sama nie wiem) absynt to trucizna, także nie wyobrażam sobie, by to sprzedawali...

Trucizna, a jakże! Toteż produkcji zakazali już dawno i już się go nie kupi. Te czeskie to tylko wspomnienie legendy bez halucynowennych substancji. To jakiś unieszkodliwiony wyciąg z piołunu-tojadu.

[Taverney]

Napisane przez MagJa

Ale u nas przecież od jakiegoś czasu absynt jest legalny (oczywiście ten ogólnie dopuszczony do obrotu) i kupisz go i w monopolowych i zamówisz w knajpie. I to wcale nie jest towar spod lady

Możliwe, jeśli tak, musiało to być niedawno. Jak przekraczałam granicę pl-czeską w zeszłym roku latem, celnicy zwracali na to uwagę, ale może się zmieniło.

[_Magda]

A może jednak jestem niewidzialna wraz z moimi postami.Albo ktoś tu nie chce dopuścić do siebie,że moze ktoś INNY pił coś na co on nie trafił,ojej...

[MagJa]

Napisane przez Taverney

Możliwe, jeśli tak, musiało to być niedawno. Jak przekraczałam granicę pl-czeską w zeszłym roku latem, celnicy zwracali na to uwagę, ale może się zmieniło.

Wydaje mi się, że właśnie mniej więcej rok temu w okolicach wakacji się pojawił w knajpach, przynajmniej krakowskich.

[_Magda]

Zabawne,że większość dziewczyn którze tak zaperzaja się,że już nie ma absynta wywołującego halucynacje to takie które próbowały-z nadzieją,że u nich się one pojawią-a że się nie pojawiły to ogłaszają wszem i wobec z zaciętością,że już nie ma i nie ma.Ja wiem co widziałam, i mogę powiedzieć,że nie ma się co tak złościć,bo to nie było nic przyjemnego,więc spokojnie,dopuście do siebie tą straszliwą myśl,ze taki absytnt jest i mozę ktoś go pił choć nie wy.

[Taverney]

Napisane przez _Magda

Zabawne,że większość dziewczyn którze tak zaperzaja się,że już nie ma absynta wywołującego halucynacje to takie które próbowały-z nadzieją,że u nich się one pojawią-a że się nie pojawiły to ogłaszają wszem i wobec z zaciętością,że już nie ma i nie ma.Ja wiem co widziałam, i mogę powiedzieć,że nie ma się co tak złościć,bo to nie było nic przyjemnego,więc spokojnie,dopuście do siebie tą straszliwą myśl,ze taki absytnt jest i mozę ktoś go pił choć nie wy.

Kotek, Twoje posty są jak najbardziej widoczne Czytałam je wszystkie w tym wątku
Z całą stanowczością twierdzę jednak, że nie ma już halucynogennego absynthu. I nie dlatego, że piłam, pijam absynth, ale że co nieco o nim wiem. Kiedyś, na samym początku mojej przygody z absynthem bardzo mnie to zaintrygowało. Paryska cyganeria, kafejki, absynth pijany przez artystów, a potem skład chemiczny, pochodzenie, producenci. Suchym faktem jest to, że współczesny absynth nie ma właściwości halucynogennych, ponieważ jako taki został wycofany z obrotu.
Legenda została, halucynogaty wyrzucono z absynthu. Został smak tejemnicy i jaka dobra reklama skoro są jeszcze osoby, które w to wierzą, tym lepiej dla producentów: ich produkt na pewno znajdzie nabywców.
Co do jakiś schiz, nie wątpię, że są. Skoro ktoś się nażłopie 70% trunku, to trudno, żeby recytował 'Pana Tadeusza'. Skłonna jestem sądzić, że raczej będzie bredził od rzeczy. Pozdrawiam serdecznie

[_Magda]

Napisane przez Taverney

Kotek, Twoje posty są jak najbardziej widoczne Czytałam je wszystkie w tym wątku
Z całą stanowczością twierdzę jednak, że nie ma już halucynogennego absynthu. I nie dlatego, że piłam, pijam absynth, ale że co nieco o nim wiem. Kiedyś, na samym początku mojej przygody z absynthem bardzo mnie to zaintrygowało. Paryska cyganeria, kafejki, absynth pijany przez artystów, a potem skład chemiczny, pochodzenie, producenci. Suchym faktem jest to, że współczesny absynth nie ma właściwości halucynogennych, ponieważ jako taki został wycofany z obrotu.
Legenda została, halucynogaty wyrzucono z absynthu. Został smak tejemnicy i jaka dobra reklama skoro są jeszcze osoby, które w to wierzą, tym lepiej dla producentów: ich produkt na pewno znajdzie nabywców.
Co do jakiś schiz, nie wątpię, że są. Skoro ktoś się nażłopie 70% trunku, to trudno, żeby recytował 'Pana Tadeusza'. Skłonna jestem sądzić, że raczej będzie bredził od rzeczy. Pozdrawiam serdecznie

A ja o absyncie nie wiedziałam nic aż do momentu gdy zobaczyłam na własne oczy jego działanie.Sama nie piłam i nie zamierzam.Wystarczy mi to co widziałam u osoby która piła.I gdyby taka reakcja była u mnie-osoby nie pijącej alkocholu prawie wcale a już zwłaszcza mocnego...to ok.Zgodziałabym się,że to zwykłe upicie się,po prostu reakcja na 70%alkochol.
Ale nie u osoby "obeznanej"(tak skrótowo pisząc)z trunkami mocnymi.Nie wierze w to,że można się upić w taki sposób i to jednocześnie kilka osób pijących ten sam trunek,osób które reaguja na alkochol "standardowo"(chyba każdy wie jak,chodzi mi o typowe objawy po dużej ilości alkocvholu)a nie mając halucynacje.A tu nagle taki zbieg okoliczności?Nie wierze w to.

[Albertyna]

Napisałam przykład o halucynacjach po kartonku z ksiazki zamiast LSD, nie po to by kogokolwiek urazic, ale po to by uzmysłowic jaka siłe ma autosugestia!
Jeżeli ktos pijąc absynt sobie mysli "No to spróbuje tego sławnego absynta, moze bede mial halucynacje?", to połaczenie silnego alkoholu- 70% i mysli o halucynacjach, moze w pijanym umysle je w koncu stworzyc.
Na marginesie, mozna miec halucynacje nic nie zazywając- siedzimy same w domu, własnie obejrzałysmy straszny horror, jest zupełnie ciemno- wysiadł prąd, która z Was nie widziała wtedy potworów, dziwnych ruchów w domu, czegos co przemykaało, stukało, szeptało itp.... To ten sam efekt!

[_Magda]

co innego widzenie przemykania kogoś,szeptów itp a co innego duża halucynacja,nie wiem jak to określić,ale halucynacja nie mająca nic wspólnego z wrażeniem np obecności kogoś w pokoju po obejrzeniu horroru...
Takl jak mówiłam,jestem w stanie uwierzyć że to autosugestia...Ale jak przypomne sobie wyraz oczu,twarzy,słowa...to trudno mi to tłumaczyć autosugestią.Zresztą jedna z osób to pijących nie wiedziała że to coś innego niż wódka,nie słyszała(podobnie jak ja) o takim trunku więc nie wiedziała także,że może się spodziewać halucynacji.A jednak...

[cheer]

Napisane przez Taverney

Z całą stanowczością twierdzę jednak, że nie ma już halucynogennego absynthu. I nie dlatego, że piłam, pijam absynth, ale że co nieco o nim wiem. Kiedyś, na samym początku mojej przygody z absynthem bardzo mnie to zaintrygowało. Paryska cyganeria, kafejki, absynth pijany przez artystów, a potem skład chemiczny, pochodzenie, producenci. Suchym faktem jest to, że współczesny absynth nie ma właściwości halucynogennych, ponieważ jako taki został wycofany z obrotu.
Legenda została, halucynogaty wyrzucono z absynthu. Został smak tejemnicy i jaka dobra reklama skoro są jeszcze osoby, które w to wierzą, tym lepiej dla producentów: ich produkt na pewno znajdzie nabywców.
Co do jakiś schiz, nie wątpię, że są. Skoro ktoś się nażłopie 70% trunku, to trudno, żeby recytował 'Pana Tadeusza'. Skłonna jestem sądzić, że raczej będzie bredził od rzeczy. Pozdrawiam serdecznie

Mam pytanie do ekspertki . Przeczytałam, że absynt zawierający mniej niż 10 mg tujonu na litr absyntu, jest dopuszczony do obrotu. chodzi o to, że tujon ma własciwości halucynogenne, i tu moje pytanie: czy 10 mg/l to za mało, żeby wywołac halucynacje, czy w ogóle współczesny absynt wcale go nie zawiera??

[rzyrafka]

Absyntu ni epróbowałam. Jeszcze
Ale lubię wódki żurawniowe :p

[kootek_mamrotek]

Napisane przez kiciulka1985

kootku Jestes pewna ze to Ty pilas a nie szanowne kolezanki???
Jak moglas sie przyznac

wiesz,, jak mam 2 do wyboru to juz wole sie przyznac w dyrekcji do Absyntu niz do Mery

[kootek_mamrotek]

Napisane przez rzyrafka

Ale lubię wódki żurawniowe :p

u mnie na studniowce w tym roku a mialam je 2 pod rzad i piatek i sobota u TŻ to wiecej niż polowa zapasów pod stołami na salach to było właśnie Sobieski Cranberry

swoją drogą... pyszne choc nie wiedziałam że ogolnie wódka może być pyszna

[Taverney]

Napisane przez cheer

Mam pytanie do ekspertki . Przeczytałam, że absynt zawierający mniej niż 10 mg tujonu na litr absyntu, jest dopuszczony do obrotu. chodzi o to, że tujon ma własciwości halucynogenne, i tu moje pytanie: czy 10 mg/l to za mało, żeby wywołac halucynacje, czy w ogóle współczesny absynt wcale go nie zawiera??

Żadną ekspertką nie jestem. Tylko politologiem, co kiedyś czytał troszkę na ten temat. Wiadomo, każdy politolog trochu już alkoholu poznał żartuję
Z tego, co pamiętam, to w Absyncie może być max 10 mg tujonu na kg trunku, ale najczęściej nie ma go wcale. Ale głowy nie dam, miałam kiedyś ksiażkę o absyntcie, nanaliza składu itp, ale za cholerę nie wiem, gdzie ona teraz jest
Efekt ładnego koorku i smaku, kiedyś naturalny uzyskuje się poprzezdodanie aromatów i barwników, sztucznych niestety.

[Moonlight]

ja absyntu nie piłam ale jak będę miała okazję to się skuszę absynt (ten halucynogenny) samemu można wyprodukować kiedyś znalazłam w necie przepis ale mi sie nie chciało w to bawić, bo za dużo roboty i przed rodzicami trza by było flaszke chować a nie za bardzo mam gdzie
ale w wakacje... kto wie? kto wie?

[hamster_killer]

A ja mam jeszcze takie pytanie, do osób, które zopatrzyły się w absynt w czechach...Ile on kosztuje?

[Hosenka*]

piłam piłam

halucynacji nie miałam, ale po 3 kieliszkach miałam już dość (czyt. Hosenka leżała pijaniutka).... i tak ładnie się trzymałam, bo inni po wypiciu już jednego kielonka mieli "świeczki" w oczach

no i pilismy zgodnie z tym co na etykietce (łyżeczka roztopionoego jeszcze płonacego cukru do kieliszka (świetny widok ))

[babs]

Napisane przez Taverney

Z całą stanowczością twierdzę jednak, że nie ma już halucynogennego absynthu. Suchym faktem jest to, że współczesny absynth nie ma właściwości halucynogennych, ponieważ jako taki został wycofany z obrotu.
Legenda została, halucynogaty wyrzucono z absynthu. Został smak tejemnicy i jaka dobra reklama skoro są jeszcze osoby, które w to wierzą, tym lepiej dla producentów: ich produkt na pewno znajdzie nabywców.

Wg. mnie mylisz pojęcia. Wszyscy zgadzamy się, że halucynogenny absynt jest zakazany i w żadnym sklepie się go nie kupi, ale to nie znaczy że go nie ma. To taj jakbyś pisała, że narkotyki i inne świństwa nie istnieją - bo też są nielegalne.

Halucynogenny absynt to nie mamut, nie wyginął. Ale rzeczywiście, w supermarkecie się go nie kupi.

[Taverney]

Napisane przez babs

Wg. mnie mylisz pojęcia. Wszyscy zgadzamy się, że halucynogenny absynt jest zakazany i w żadnym sklepie się go nie kupi, ale to nie znaczy że go nie ma. To taj jakbyś pisała, że narkotyki i inne świństwa nie istnieją - bo też są nielegalne.

Halucynogenny absynt to nie mamut, nie wyginął. Ale rzeczywiście, w supermarkecie się go nie kupi.

Ano tak. Masz rację. Lekalnie, oficjalnie niedostępny.
Ale zdaję sobie sprawę, że istnieje, że są pasjonaci, który go wyrabiają. Kiedyś znalazłam nawet na jakiś francuskich stronach internetowych przepis, jak go zrobić, jakie i w jakiej proporcji wziać zioła. To tak, jak z powojennym pędzeniem bimbru w Polsce

[Impersona]

Napisane przez Taverney

. To tak, jak z powojennym pędzeniem bimbru w Polsce

heheh nie tylko powojennym Moj TZ uzywa bimbru jako tonika do oczyszczania twarzy Ale tego watku mu nie pokaze, bo absyntu to jednak nie chce miec tworzonegow domu

[Bridget]

Napisane przez Impersona

heheh nie tylko powojennym Moj TZ uzywa bimbru jako tonika do oczyszczania twarzy Ale tego watku mu nie pokaze, bo absyntu to jednak nie chce miec tworzonegow domu

Impersona, a dlaczego nie??
Trzaśnij parę buteleczek, odwiedzimy Cię w tym "dobrym mądrym Wrocławiu"
zaszalejemy

zdajesz sobie sprawę, jakie scenariusze by po tym były??

[sheerine]

Napisane przez babs

Halucynogenny absynt to nie mamut, nie wyginął. Ale rzeczywiście, w supermarkecie się go nie kupi.

Powyższe zdanie najlepiej podsumowuje całą dyskusję.

Ja absytnu nie piłam, ale po tym wątku jeśli będę miała okazję, to się skuszę, lubię alkohole anyżowe. A z tego co przeczytałam mam rozumieć, że absynt taki smak ma

[Impersona]

Napisane przez Bridget

Impersona, a dlaczego nie??
Trzaśnij parę buteleczek, odwiedzimy Cię w tym "dobrym mądrym Wrocławiu"
zaszalejemy

zdajesz sobie sprawę, jakie scenariusze by po tym były??

Bridget Hehe a zapraszam do Mądrego Wrocławia W tej chwili mamy wlasne sake i robi sie winko z suszu