NPR, obliczanie dni płodnych - wątek zbiorczy!

[primavera]

Napisane przez kasiasiar

W dzisiejszych czasach ta metoda jest baaardzooo baaaardzooo mało skuteczna! Stres,alkohol,papierosy,l eki,zanieczyszczenie środowiska,konserwanty,za burzenai hormonalne...itp,itdWszys tko to powoduje,że gospodarka hormonalna wariuje i na prawdę pewnego dnia możecie się zdziwić kiedy okaże się, że będziecie mieć dzidziusia

Czy NPR to "kalendarzyk małżeński".
"Kalendarzyk małżeński", zwany także metodą rytmu opracowany został w latach 1920 - 1930, to metoda mało skuteczna, historyczna. Opierał się na obliczeniach z długości ostatnich 12 cyklów miesiączkowych. Od tamtego czasu dokonano wielu odkryć w tej dziedzinie.



NPR nie mogą stosować kobiety mające nieregularne cykle.
NIE JEST TO PRAWDA
Ponieważ większość metod NPR to metody obserwacyjne, a nie kalkulacyjne. Długość cyklu nie ma znaczenia.




W cyklu może wystąpić dodatkowe, spontaniczne jajeczkowanie.
NIE JEST TO PRAWDA
Teoretyczne rozważania na temat możliwości występowania jajeczkowania sprowokowanego nie znalazły potwierdzenia w faktach naukowych. Faza płodna w cyklu występuje tylko raz. Osoby twierdzące, że może wystąpić dodatkowe spontaniczne jajeczkowanie zdradzają swą niewiedzę w zakresie roli progesteronu i estriolu, które to hamują dojrzewanie kolejnych pęcherzyków wzrostowych w sytuacji, gdy owulacja już nastąpiła. Fakt występowania ciąż bliźniaczych dwujajowych (bądź wielorakich) wynika z występującego jednorazowo dojrzewania kilku jajeczek. Kolejne owulacje mieszczą się w granicach 24 godzinnego przedziału czasu.



Metod NPR nie można stosować u kobiet, u których wzrost temperatury nie jest wyraźny.
NIE JEST TO PRAWDA
Błędem rzeczowym jest sprowadzanie metody naturalnej wyłącznie do metody termicznej.
Użytkownik metody Billingsa może w ogóle nie interesować się wskaźnikiem podstawowej temperatury ciała.



Metody NPR stosować mogą wyłącznie kobiety zdrowe.
NIE JEST TO PRAWDA
Jeżeli występujące schorzenie nie wyklucza współżycia w ogóle, tym bardziej nie wyklucza obserwowania oznak płodności. Bywają choroby nie mające wpływu na zmianę objawów płodności. Gdyby jednak zmiany takie wystąpiły, metody obserwacyjne pozwolą je łatwo zauważyć. Wielość objawów płodności uwzględnianych przez metody NPR umożliwią wybór.
Notowanie na karcie cyklu, oprócz obserwowanych wskaźników płodności, także informacji o aktualnie występującej chorobie stwarza możliwość uwzględniania ewentualnie występujących zmian przy interpretacji karty cyklu.





Prawidłowo (podkreślam to) stosowane metody npr mają taką samą skutecznosć jak antykoncepcja hormonalna.

[Weronisia]

Ja byłam bardzo zachwycona tą metodą. Dla mnie było bardzo interesujące, że codziennie musiałam się obserwować, mierzyć temperaturę, wszystko notować, nanosić do tabelki itp. Bardzo mi się to podobało. Nawet umiałam określić kiedy dostanę okres
WIedzę o tej metodzie zdobyłam w internecie. Jest tego mnóstwo. Są też gotowe tabelki do obserwacji cyklu.

Jednak nawet lekkie przeziębienie czy wypicie alkoholu itp. może zakłócić cykl. Wtedy żadne obserwacje organizmu nie są miarodajne.

Ja niestety jutro idę na wyłyżeczkowanie, bo stosując tą metodę zaszłam w ciążę i poroniłam, a wszystko z powodu anginy


Metoda jest fajna, ale raczej dla osób pragnących dokładnie zaplanować ciążę, a nie się przed nią ustrzec.

[primavera]

Napisane przez Weronisia

Ja niestety jutro idę na wyłyżeczkowanie, bo stosując tą metodę zaszłam w ciążę i poroniłam, a wszystko z powodu anginy

Weronisiu- przykro mi z powodu poronienia
Trzymaj się cieplutko.

[Marilyn]

Napisane przez primavera

W cyklu może wystąpić dodatkowe, spontaniczne jajeczkowanie.
NIE JEST TO PRAWDA
Teoretyczne rozważania na temat możliwości występowania jajeczkowania sprowokowanego nie znalazły potwierdzenia w faktach naukowych. Faza płodna w cyklu występuje tylko raz. Osoby twierdzące, że może wystąpić dodatkowe spontaniczne jajeczkowanie zdradzają swą niewiedzę w zakresie roli progesteronu i estriolu, które to hamują dojrzewanie kolejnych pęcherzyków wzrostowych w sytuacji, gdy owulacja już nastąpiła. Fakt występowania ciąż bliźniaczych dwujajowych (bądź wielorakich) wynika z występującego jednorazowo dojrzewania kilku jajeczek. Kolejne owulacje mieszczą się w granicach 24 godzinnego przedziału czasu.



metody npr mają taką samą skutecznosć jak antykoncepcja hormonalna.

No ciekawe ciekawe. Poproszę o źródło. Kto i gdzie robił te badania?

[rkalinow]

Napisane przez madana

... Założyciel wątku stsouje coś dziwnego, co w żadnym przypadku NPR nie jest.Pozdraiwam....

niezle. skad wiecie co ja stosuje?
stosuje z zona metode objawowo-termiczna wg. prof. dr med. J. Rötzera. Objawami badanymi sa: rano temperatura przed wstaniem, sluz w ciagu dnia, szyjka macicy wieczorem.

i teraz dlaczego tylko 8 dni. nie mozemy miec dzieci i koniec. mogloby sie urodzic kalekie dziecko, wiec nie wolno dopuscic do tego. Wiec nalezy zrezygnowac z wspolzycia na poczatku cyklu gdyz nigdy nie wiadomo co sie wydarzy. Pozostaje teoretyczne 14 dni na koniec cyklu. Z tym ze moja zona owuluje ok. 12 dni przed miesiaczka. nastepnie nalezy odczekac kilka dni by potweirdzic owulacje (zwyzka temperatury + zanik objawow). Wiec odpada powiedzmy 3-5 dni. roznie to bywa. wiec srednio 12-4=8. OK? wszystko gra?

[kasiasiar]

Napisane przez primavera

Czy NPR to "kalendarzyk małżeński".
"Kalendarzyk małżeński", zwany także metodą rytmu opracowany został w latach 1920 - 1930, to metoda mało skuteczna, historyczna. Opierał się na obliczeniach z długości ostatnich 12 cyklów miesiączkowych. Od tamtego czasu dokonano wielu odkryć w tej dziedzinie.



NPR nie mogą stosować kobiety mające nieregularne cykle.
NIE JEST TO PRAWDA
Ponieważ większość metod NPR to metody obserwacyjne, a nie kalkulacyjne. Długość cyklu nie ma znaczenia.




W cyklu może wystąpić dodatkowe, spontaniczne jajeczkowanie.
NIE JEST TO PRAWDA
Teoretyczne rozważania na temat możliwości występowania jajeczkowania sprowokowanego nie znalazły potwierdzenia w faktach naukowych. Faza płodna w cyklu występuje tylko raz. Osoby twierdzące, że może wystąpić dodatkowe spontaniczne jajeczkowanie zdradzają swą niewiedzę w zakresie roli progesteronu i estriolu, które to hamują dojrzewanie kolejnych pęcherzyków wzrostowych w sytuacji, gdy owulacja już nastąpiła. Fakt występowania ciąż bliźniaczych dwujajowych (bądź wielorakich) wynika z występującego jednorazowo dojrzewania kilku jajeczek. Kolejne owulacje mieszczą się w granicach 24 godzinnego przedziału czasu.



Metod NPR nie można stosować u kobiet, u których wzrost temperatury nie jest wyraźny.
NIE JEST TO PRAWDA
Błędem rzeczowym jest sprowadzanie metody naturalnej wyłącznie do metody termicznej.
Użytkownik metody Billingsa może w ogóle nie interesować się wskaźnikiem podstawowej temperatury ciała.



Metody NPR stosować mogą wyłącznie kobiety zdrowe.
NIE JEST TO PRAWDA
Jeżeli występujące schorzenie nie wyklucza współżycia w ogóle, tym bardziej nie wyklucza obserwowania oznak płodności. Bywają choroby nie mające wpływu na zmianę objawów płodności. Gdyby jednak zmiany takie wystąpiły, metody obserwacyjne pozwolą je łatwo zauważyć. Wielość objawów płodności uwzględnianych przez metody NPR umożliwią wybór.
Notowanie na karcie cyklu, oprócz obserwowanych wskaźników płodności, także informacji o aktualnie występującej chorobie stwarza możliwość uwzględniania ewentualnie występujących zmian przy interpretacji karty cyklu.





Prawidłowo (podkreślam to) stosowane metody npr mają taką samą skutecznosć jak antykoncepcja hormonalna.

Czyli jednak praktyka wzięła górę nad teorią i to co napisałam,że wystarczy bardzo mały czynnik np katar lub alkohol i metoda przestaje być skuteczna...
Niestety Weronisia opisała nam bardzo smutny tego przykład.Weronisiu trzymaj się cieplutko!!!!!!!)

[primavera]

Napisane przez Marilyn

No ciekawe ciekawe. Poproszę o źródło. Kto i gdzie robił te badania?

Nie wiem- zaczerpnęłam te informacje ze stron, do których wcześniej podałam linki (są to pierwsze strony wyświetlajac esię po wpisaniu w wyszykiwarkę hasła:npr). Były tam podane jakieś źródła- zerknij na stronę.

Napisane przez kasiasiar

Czyli jednak praktyka wzięła górę nad teorią i to co napisałam,że wystarczy bardzo mały czynnik np katar lub alkohol i metoda przestaje być skuteczna...

No oczywiste jest, ze praktyka jest górą- w końcu npr opiera się głównie na praktyce połączonej z teorią.
Po wypiciu alkoholu temp może byc następnego dnia podniesiona- po prostu trzeba odnotować, ze był pity alkohol i jeśli jest to akurat czas skoku temp- wtedy należy pominąć ten dzien z zakłóceniem. Tak samo katar i przeziebienie czy późniejsz pora pomiaru temp- podnosi temp. Natomiast wcześniejsza godzina pomiaru czy osłabienie- wpływa na obnizenie temp.

[madana]

Do rkalinow:
Przepraszam, nie pomyślałam,że tym, jak odpowiedziałam,że mogłam Cię urazić.W takim wypadku to rzeczywiście jest to problem.Stosuję tę samą metodę i na pewno nie wychodzi z tego tylko 8 dni.Rozumiem,że w takim wypadku jest trudno.Jeszcze raz przepraszam.

[Fresa]

W cyklu kobiety płodnych jest zazwyczaj tylko 5-6 dni.Dni niepłodne występują nie tylko po owulacji,ale także przed nią.Więc tych 8 dni to naprawdę dość skromnie ,że tak powiem.

[paula78]

Napisane przez rkalinow

i teraz dlaczego tylko 8 dni. nie mozemy miec dzieci i koniec. mogloby sie urodzic kalekie dziecko, wiec nie wolno dopuscic do tego

istnieje ryzyko kalekiego dziecka ,potwierdzone przez lekarzy jak rozumiem a wy bawicie sie w obserwacje śluzu???? a na dodatek cie to męczy.

odwracajac sprawe ,zawsze moze sie urodzic kalekie albo zdrowe dziecko.

co by bylo gdyby jednak?

oddac ,zostawic?

eshh takie rozmyslania troche OT.

[primavera]

Napisane przez Fresa

W cyklu kobiety płodnych jest zazwyczaj tylko 5-6 dni.Dni niepłodne występują nie tylko po owulacji,ale także przed nią.Więc tych 8 dni to naprawdę dość skromnie ,że tak powiem.

Ale z lektury stron poświęconych npr wynika,iż w celu, aby był skuteczny, zakłada się żeplemniki mogą przetrwać w drogach rodnych kobiety nawet do 7 dni - stąd (w przypadku przestrzegania reguł npr) po obliczeniach z tych dni zostaje np 8.

[Mariola13]

Może ja coś powiem na ten temat. O ile dobrze rozumiem to autorem postu jest mężczyzna i pisze, że ta medota (NPR) jest męcząca. mam pytanie dla kogo ? bo chyba nie dla niego ?! Po drugie metoda nie jest aż tak trudna do opanowania jak się może wydawać. Obawy wynikają bardziej z niewiedzy o niej niż z jej zawodności. O ile wiem-tabletki antykoncepcyjne też nie dają 100% gwarancji, a przy tym szkodzą zdrowiu-o tym już jak gdyby się nie mówi, mężczyźni milczą, bo to im nie szkodzi-sami ich nie przyjmują. Na początku metoda może wydawać się trudną-mierzenie temp., obserwacja śluzu. Niej est to aż takie przerażające, kilka cyklów i kobieta poznaje swój organizm-wcześniej pewnie nie wiedziała niejedna, że w różnych okresach cyklu występuje coś takiego jak zmienny śluz. Stosuję tę metodę od 3 lat i jak narazie mam jedno dziecko, o które się staraliśmy.A tak poza tym to ciekawiej jest czasami poczekać kilka dni, które są płodne, niż być gotową w każdej chwili na zawołanie.
Dodam dla sceptyków, że w chwili obecnej nie mierzę już temperatury. Obserwacja śluzu wystarcza w zupełności i tej metody proszę nie mylić z KALENDARZYKIEM ! Kalendarzyk to wyłącznie matematyka, która ma się nijak do rzeczywistości.

[primavera]

Mariola13- ja z wypowiedzi rkalinow wywnioskowałam,że znają oni zasady stosowania metody, zaś "trudnością" jest krótki (rozumuję-zbyt krótki) czas niepłodności bezwzględnej.

Ale nie jestem pewna... może rkalinow się wypowie?

[Fresa]

Napisane przez primavera

Ale z lektury stron poświęconych npr wynika,iż w celu, aby był skuteczny, zakłada się żeplemniki mogą przetrwać w drogach rodnych kobiety nawet do 7 dni - stąd (w przypadku przestrzegania reguł npr) po obliczeniach z tych dni zostaje np 8.

W takim razie lepiej wybierzcie inną metodę antykoncepcji,bo przy naturalnej żaden dzień nie wydaje się bezpieczny.

[primavera]

Napisane przez Fresa

W takim razie lepiej wybierzcie inną metodę antykoncepcji,bo przy naturalnej żaden dzień nie wydaje się bezpieczny.

Ja wypowiedzi rkalinow odbieram w ten sposób, że właśnie zostaje im 8 bezpiecznych dni

[paula78]

Napisane przez Mariola13

Może ja coś powiem na ten temat. O ile dobrze rozumiem to autorem postu jest mężczyzna i pisze, że ta medota (NPR) jest męcząca. mam pytanie dla kogo ? bo chyba nie dla niego ?! Po drugie metoda nie jest aż tak trudna do opanowania jak się może wydawać. Obawy wynikają bardziej z niewiedzy o niej niż z jej zawodności.

co do zawodnosci to chcialbym zobaczyc jak wyglada wskaznik pearla ,metoda naturlana jest mniej skuteczna niz gumki,globuki, wszytskie ciaze podacz jakiejkowiel antykomcecpcji wynikaja z niewiedzu,zaniedban lub losu jednak w przypadku metod naturlanych jest to jednak ruletka.

Napisane przez Mariola13

O ile wiem-tabletki antykoncepcyjne też nie dają 100% gwarancji, a przy tym szkodzą zdrowiu-o tym już jak gdyby się nie mówi, mężczyźni milczą, bo to im nie szkodzi-sami ich nie przyjmują.

owszem zgadzam sie jednak stres i oczekiwanie na okres co miesiac tez moz eszkodzic zdrowie,prawda? ,poza tym nie jest to spontaniczny sex ,nie wyobrazam sobie domawiac sobie przyjemnosci bo nie dzis nie mozna.

Napisane przez Mariola13

Na początku metoda może wydawać się trudną-mierzenie temp., obserwacja śluzu. Niej est to aż takie przerażające, kilka cyklów i kobieta poznaje swój organizm-wcześniej pewnie nie wiedziała niejedna, że w różnych okresach cyklu występuje coś takiego jak zmienny śluz.

ta metoda a raczej nawyk obserwacji organizmu powinnien byc uczony w szkole ,przed sexem ,w okresie dojrzewania a by przed wyborem osttaecznej antykoncepcji kazda dziewczynka wiedziala co sie dzieje w jej organizmie i jak kazda metoda ma plusy i minusy.

Napisane przez Mariola13

A tak poza tym to ciekawiej jest czasami poczekać kilka dni, które są płodne, niż być gotową w każdej chwili na zawołanie.

na zawolenia ?zabrzmialo to jak z 18 wieku kiedy tylko mężczyzni chcieli i brali co im sie nalezy.
osobiscie znam swoj organizm i doskonale wiem kiedy mam owulacje ,jednak nigdy nie zdecydowalabym sie na az takie zaufanie do bilogii,no i lubie sex spontaniczny a nie kiedy mozna ,byloby to meczące tak samo dla mnie jak dla Tż.
no i ten stres czy dobrze wszytsko zinterpretowałam ,czy lampka wina nie miala czasami wplywu ,czy ten stres,itd.

jest to sposób dla par dla ktorych kolejne dziecko nie bedzie tragedia i rozpaczą.

[rkalinow]

Napisane przez Mariola13

O ile dobrze rozumiem to autorem postu jest mężczyzna i pisze, że ta medota (NPR) jest męcząca. mam pytanie dla kogo ? bo chyba nie dla niego ?!

jestem mezczyzna. rzeczywiscie. u mnie to wyglada tak. nie pytajcie dlaczego tak jest. nie bede sie wglebial.

1. wieczorem przygotowuje termometr, zeby rano mozna bylo sprawdzic oraz ustawiam budzik na 5:55
2. budzik dzwoni, ja podaje zonie termometr, ona mierzy. ja pilnuje by to trwalo np. okolo 7 minut. zabieram jej termometr. notuje temperature. potem myje termometr i klade go w odpowiednie miejsce
3. wieczorem musze pamietac zeby zonie sprawdzic szyjke macicy + sluz. notuje to.

i tak w kolko. ja robie praktycznie wszystko zamiast zony. dla mnie to jest meczace. ale tak na razie musi byc.

szczeka opadla?

inne metody nie wchodza w gre. z powodu religii. sadze, ze metoda NPR jest ok, ale jest z nia duzo zabawy w przeciwienstwo do pigulek prezerwatyw itd.

[rkalinow]

Napisane przez primavera

Mariola13- ja z wypowiedzi rkalinow wywnioskowałam,że znają oni zasady stosowania metody, zaś "trudnością" jest krótki (rozumuję-zbyt krótki) czas niepłodności bezwzględnej.

Ale nie jestem pewna... może rkalinow się wypowie?

dobrze wywnioskowalas.

[paula78]

Napisane przez rkalinow

inne metody nie wchodza w gre. z powodu religii.

skoro tak to po co to biadolenie?tak zdecydowaliscie i trzeba niesc ten krzyż.

[rkalinow]

a nie moge sie spytac co sadza inni o tym i jakie maja doswiadczenia itd.?

[odszczepieniec]

rety... nawet tu sa jakies spiecia miedzy rozmowcami... co za ludzie...

[paula78]

Napisane przez rkalinow

a nie moge sie spytac co sadza inni o tym i jakie maja doswiadczenia itd.?

mozna ,mozna ,łatwiej pożalic sie obcym niz najbliższym.

[Fresa]

Napisane przez primavera

Ja wypowiedzi rkalinow odbieram w ten sposób, że właśnie zostaje im 8 bezpiecznych dni

Czyli odbieramy tak samo ,ale jak dla mnie coś malutko tych dni-oszczędni są .
Odszczepieniec-wielkie brawa za konkluzję

[rkalinow]

Napisane przez paula78

mozna ,mozna ,łatwiej pożalic sie obcym niz najbliższym.

ja sie nie zale, tylko stwierdzam fakty.... dziekuje wszystkim tym, ktorzy cos konstruktywnego wniesli do tego watku.

[marcelina73]

Podstawowa wada/zaleta "naturalnego planowania rodziny" - pewnie można jedynie naturalnie zaplanować poczęcie dziecka, a nie - niepoczęcie.

[primavera]

Napisane przez paula78

mozna ,mozna ,łatwiej pożalic sie obcym niz najbliższym.

Paula- nie chciałabym wyjść na "czepialską", ale po co takie komentarze? Nic to nie wnosi, nie odpowiadasz na pytania zadane przez założyciela wątku.

Jest na wizażu mnóstwo wątków o pigułkach, plastrach, spiralach (!) - w których dziewczyny dyskutują, wymieniają się opiniami, rozmawiają o problemach - czy jeśli któraś napisała, że ma np osłabione libido po tabletkach- pisałaś jej o niesieniu krzyza lub o żaleniu się obcym osobom?

Wychodząc z takiego założenia- to całe forum byłoby niepotrzebne, bo przecież o wszystkim możemy porozmawiać z najbliższymi,zamiast z obcymi

[paula78]

chyba wolno mi wyrazic swoja opinie ,prawda?

[Shemreolin]

Poczytałam sobie troche ta stronę o NPR i w sumie mam takie jedno spostrzeżenie. Otóż zwolennicy tej metody mówią, że nie jest to metoda antykoncepcyjna, bo służy nie zapobieganiu ciąży tylko jej planowaniu. Jak dla mnie to brzmi troche jak spór czy szklanka jest do połówy pełna czy pusta. Różnica tak naprawdę żadna... Co ciekawe na tej stronie pisze sie negatywnie o antykoncepcji, ale głównie chemicznej. Natomiast jakoś cieżko mi znaleźć cokolwiek o prezerwatywie. Przecież to też jest metoda antykoncepcji i na dodatek nie przeszkadza w byciu płodnym, Można byc płodnym ile sie chce. Nie działa też źle na zdrowie, chociaż wiadomo, że nie jest jakoś super komfortowa i co poniektórzy uważają, że źle wpływa na psychikę, bo trzeba przerywać grę wstępną, żeby ja założyć i podobno doznania nie są te same. Ale tak naprawdę to na psychikę gorzej by wpłynęło oczekiwanie czy się będzie miało okres czy nie.

Zwykła antykoncepcja tak naprawdę też służy planowaniu rodziny. Jakby człowiek wogóle nie chciał miec dzieci to by po prostu wyjechał za granicę i sie ciachnął. Ja brałam tabletki anty przez 5 lat i od roku nie biorę, bo jednak czułam sie po nich niezbyt dobrze, zbierałam wodę, nie chciało mi sie seksu i miałam humory.

Nie uważam, ze NPR jest złą metoda, bo na pewno wspaniale jest poznać swoje ciało, wiedzieć co i jak, no i przede wszystkim na pewno przydaje się przy planowaniu dzieci. Wtedy wiadomo co i jak i kiedy należy sie postarać, czyli generalnie działa to w dwie strony.

Ale tak naprawdę, różnica między antykoncepcją a NPR jest niewielka. Moim zdaniem polega ona tylko na samoświadomości swojego ciała i rozumieniu zachądzących w nim procesów. Antykoncepcja jest po prostu łatwiejsza. Nie trzeba sie zastanawiać co, jak i kiedy, tylko łyka sie procha czy zakłada gumeczkę i już. Ale idea NPR i antykoncepcji tak naprawdę jest podobna, tzn. żeby mieć dziecko wtedy kiedy sie chce.

[odszczepieniec]

o o o...chyba dobrze to podsumowalas S.

[Mariola13]

Napisane przez rkalinow

jestem mezczyzna. rzeczywiscie. u mnie to wyglada tak. nie pytajcie dlaczego tak jest. nie bede sie wglebial.

1. wieczorem przygotowuje termometr, zeby rano mozna bylo sprawdzic oraz ustawiam budzik na 5:55
2. budzik dzwoni, ja podaje zonie termometr, ona mierzy. ja pilnuje by to trwalo np. okolo 7 minut. zabieram jej termometr. notuje temperature. potem myje termometr i klade go w odpowiednie miejsce
3. wieczorem musze pamietac zeby zonie sprawdzic szyjke macicy + sluz. notuje to.

i tak w kolko. ja robie praktycznie wszystko zamiast zony. dla mnie to jest meczace. ale tak na razie musi byc.

szczeka opadla?

inne metody nie wchodza w gre. z powodu religii. sadze, ze metoda NPR jest ok, ale jest z nia duzo zabawy w przeciwienstwo do pigulek prezerwatyw itd.

Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi uważam, że macie problem i dla dobra Waszego związku należy go jak najszybciej rozwiązać. Oboje podjeliście, jak rozumiem, decyzję o stosowaniu NPR i jest to wspólna odpowiedzialność. Dlatego nie rozumiem jakby dlaczego cała "robota" spadła na Ciebie ?!?! Wyobraźiłam sobie jak to wszystko robisz i nasunął mi się obraz "obsługiwania maszyny", gdzie Ty jesteś obsługującym. Nie rozumiem dlaczego żona nie angażuje się do tego ???Nie wiem czy to z wygody wynika czy z czegoś innego ? Ty sprawdzasz jej szyjkę macicy ?!! To już chyba lekka przesada. I nie piszę tego, żeby Ci w jakiś sposób dokuczyć, bo to naprawdę poważny problem. Pogadajcie o tym, bo inaczej wasz sex zamieni się w jakieś beznamiętne działanie, bo w końcu Ci się to znudzi-obsługiwanie urządzenia zwanego żoną, czy jest gotowe czy nie gotowe. Bardzo łatwo przez to zniszczyć uczucie Was łączące.
Musicie o tym otwarcie i szczerze porozmawiać-nie możesz tego w sobie dusić, bo fakt, że poruszyłeś ten problem na tym forum, świadczy o tym, że nie czujesz się z tym dobrze i winę składasz na NPR, które wymaga zaangażowania dwóch osób. Osobiście rolę mężczyzny w NPR widzę w uszanowaniu stosowania tej metody, tzn. np. nie obrażanie się, że dzisiaj nie można, ale stworzeniu takich warunków, żeby Wasz związek na tym nie ucierpiał. Obserwację zmian zachodzących w organiźmie kobiety pozostawiłabym jednak kobiecie.