|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 213
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
A ja polecam obejrzeć sobie ten wykład (niestety po angielsku - jeżeli ktoś ma linka na jakieś polskie tłumaczenie, proszę zapodać) Lundy Bancrofta:
https://www.youtube.com/watch?v=YmbrAWDft0s To jest psycholog, który od dekad prowadzi terapie (najczęściej takie z nakazu sądu ) sprawców przemocy domowej. I nie owija w bawełnę. Bo w pierwszej wypowiedzi autora można odnaleźć kilka takich "czerwonych flag", o których w wykładzie jest mowa.
|
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
|
|
|
|
#63 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#64 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Dla mnie to kosmos ze nawet przeprosic nie potrafil.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
#66 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Cytat:
To by niczego nie zmieniło. Wielu przemocowcow przeprasza i robi to samo. |
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Cytat:
Może to i lepiej, że nie przeprosił, jeszcze by jej znajomi (jak tutaj wizazanki) wciskali, że przecież to tylko żarty były, a dodatkowo przecież przeprosił, więc z czym tu mieć problem Jak widać dla niektórych tylko ten brak przeprosin jest problemem, bo przecież nic takiego tak naprawdę się nie stało |
|
|
|
|
#69 | ||||||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Cytat:
Zostało napisane przez AUTORA. Zostało napisane przez OSOBĘ, KTÓRA BRAŁA UDZIAŁ W ZDARZENIU. Cytat:
Cytat:
On sam napisał, że próbowała uciec oknem i że wybiegła stamtąd tak, że mało brakowało a by się przewróciła. Przekomarzanie się tak nie wygląda i nie skutkuje milczeniem i unikaniem kontaktu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wyśmienite. Cytat:
---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ---------- Cytat:
|
||||||||
|
|
|
#70 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Niczego dobrego już się nie spodziewam, niestety.
|
|
|
|
#71 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Schrzaniłem relację z dziewczyną - czy jest jeszcze jakaś szansa?
Cytat:
"Przeszła koło mnie potykając się o próg" Tak, "uciekała" i "wybiegła". Ale to ja interpretuję sobie kosmicznie, w stronę która nie ma oparcia w jego słowach. Cytat:
PS, nigdzie nie napisałam, że w jego zachowaniu nie ma nic złego. Przeciwnie. Zachował się beznadziejnie, co wielokrotnie zaznaczałam. Nie twierdzę też, że dziewczyna nie robi słusznie, urywając ten kontakt. Ale to, że ktoś zachował się jak palant NIE jest dla mnie z defaultu równoznaczne, że to świr, agresor i do psychiatryka. W ostatnich postach właśnie do tego się odnosiłam, do takiej skrajnej opinii, a nie, że twierdzę, że zachowanie autora było cacy. Jeśli tak zinterpretowałaś moje posty, to źle zinterpretowałaś. Nie wiem jak mam to jaśniej napisać. Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. Przedstawiłam własną opinię, a że jest taką a nie inną... Cóż, możecie to uważać za trolling, skrzywienie psychiczne, jakąś tam tresurę, czy inną patologię z której wyszłam albo i nie wyszłam - co tam sobie chcecie
|
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:07.



) sprawców przemocy domowej. I nie owija w bawełnę. Bo w pierwszej wypowiedzi autora można odnaleźć kilka takich "czerwonych flag", o których w wykładzie jest mowa.



