Jestem w ciąży z byłym facetem

[zakonna]

Autorko, a czego ty chcesz? urodzić dziecko i co jeszcze? w jakiej sytuacji czułabyś się dobrze?

[kasienkakaktusek]

Napisane przez Tigrey

Nie zupełnie mi nie zależy on był tylko lekarstwem ale nie skutecznym, nigdy nie powiedziałam mu że go kocham to jest taki trochę fikcyjny związek.

To zrób mu przysługę i odejdź, jak najszybciej. Tobie tez to pomoze, skoro męczysz sie w tym związku.

[Tigrey]

Napisane przez trzyrazypiec

Więc po kiego grzyba jeszcze jesteś z tym facetem?

Ja bym powiedziała eksowi bez owijania w bawełnę i "testowania" go.

Zakończę ten związek i nie powiem mu nic o ciąży . On zdaje sobie sprawę że ja nie jestem zaangażowana za bardzo w tą relacje ale kiedyś mi powiedział że liczy że powoli zakocham się w nim.

Testować to ja go nie będę bo on cały czas mówi żebym zakończyła ten fikcyjny związek i żebyśmy zajeli się naszym życiem bo się kochamy ale ja na przekór nie wiem czemu powiedziałam że we mnie się wypaliło to nie była prawda. A tu nagle chce być z nim bo ciąza to nie wiem jak rozegrać.

[trzyrazypiec]

Napisane przez Tigrey

Zakończę ten związek i nie powiem mu nic o ciąży . On zdaje sobie sprawę że ja nie jestem zaangażowana za bardzo w tą relacje ale kiedyś mi powiedział że liczy że powoli zakocham się w nim.





Testować to ja go nie będę bo on cały czas mówi żebym zakończyła ten fikcyjny związek i żebyśmy zajeli się naszym życiem bo się kochamy ale ja na przekór nie wiem czemu powiedziałam że we mnie się wypaliło to nie była prawda. A tu nagle chce być z nim bo ciąza to nie wiem jak rozegrać.

Nie masz jak tego "rozegrać" i nie masz nawet po co grać, bo nic Ci to nie da. Zostaje Ci powiedzenie prawdy. A chcesz z nim być naprawdę?

[scarlett26]

Chcesz z nim być, bo chcesz z nim być, czy chcesz z nim być bo ciąża?

[Tigrey]

Napisane przez zakonna

Autorko, a czego ty chcesz? urodzić dziecko i co jeszcze? w jakiej sytuacji czułabyś się dobrze?

Kończę ten związek jutro mamy się spotkać tego na pewno chcę.

Ciąża przewaliła mi wszystko do góry nogami a może to tak na opamiętanie .

Dziecko chcę urodzić , ex kocham ale czuje się teraz dziwnie bo powiedziałam mu co nie było prawdą a teraz ciąża i nagle zmieniłam zdanie . I nie wiem co mam robić

[trzyrazypiec]

Napisane przez Tigrey

Kończę ten związek jutro mamy się spotkać tego na pewno chcę.

Ciąża przewaliła mi wszystko do góry nogami a może to tak na opamiętanie .

Dziecko chcę urodzić , ex kocham ale czuje się teraz dziwnie bo powiedziałam mu co nie było prawdą a teraz ciąża i nagle zmieniłam zdanie . I nie wiem co mam robić

Nie pytamy, czy go kochasz, tylko czy chcesz z nim być.

[Tigrey]

Napisane przez scarlett26

Chcesz z nim być, bo chcesz z nim być, czy chcesz z nim być bo ciąża?

Chce z nim byc bo go kocham i przyjęłam jego oświadczyny mieliśmy planować ślub wyjechał i pobyt przedłużył bo chciał wyjść z długów aby nowe życie zacząć . A mnie odbiło i zakończyłam związek . Wrócił chciałam rzucić mu się na szyję ale duma głupia mi nie pozwoliła . Myślę że gdybym zachowywała się tak jak on po powrocie to dziś by nie było problemu. Jednak emocje poszły górą i poszłam z nim do łóżka i ta ciąża to jest kara za moje zachowanie.

Własnie chce być z nim bo chce ale on może pomyśleć że dlatego że ciąża . Nie chce tak , nie wiem co robić?

[trzyrazypiec]

Napisane przez Tigrey

Chce z nim byc bo go kocham i przyjęłam jego oświadczyny mieliśmy planować ślub wyjechał i pobyt przedłużył bo chciał wyjść z długów aby nowe życie zacząć . A mnie odbiło i zakończyłam związek . Wrócił chciałam rzucić mu się na szyję ale duma głupia mi nie pozwoliła . Myślę że gdybym zachowywała się tak jak on po powrocie to dziś by nie było problemu. Jednak emocje poszły górą i poszłam z nim do łóżka i ta ciąża to jest kara za moje zachowanie.

Własnie chce być z nim bo chce ale on może pomyśleć że dlatego że ciąża . Nie chce tak , nie wiem co robić?

Ludzie drodzy. Jesteś dorosłą osobą. Myślącą.
Nadal masz dostępne opcje. Najrozsądniejszą i najlepszą dla Ciebie wydaje się po prostu powiedzenie byłemu facetowi o ciąży i o wszystkim, co dotąd przed nim ukrywałaś - że uniosłaś się honorem, że chciałaś z nim być, że głupia byłaś (no byłaś), itp. Po prostu. Skończ wreszcie te gierki, chyba już pora. Będziesz matką. Ponoć chcesz nią być. Chociaż teraz to już nie wiem, czy chcesz, skoro piszesz o tej ciąży "kara". To Ty chcesz mieć w końcu to dziecko, czy nie?

[scarlett26]

Napisane przez Tigrey

Dziecko chcę urodzić , ex kocham ale czuje się teraz dziwnie bo powiedziałam mu co nie było prawdą a teraz ciąża i nagle zmieniłam zdanie . I nie wiem co mam robić

może mu właśnie to powiedzieć

z drugiej strony nie rozumiem pewnych twoich akcji - wykorzystujesz dorosłego faceta i marnujesz mu pół roku życia, trzymając go w nadziei na związek, którego wiesz, że nie będzie okłamujesz drugiego, że coś tam w tobie wygasło, czy coś, a czujesz co innego - po co? żeby skamlał u tych stóp?

jak sama widzisz kłamstwo ma krótkie nogi, a próba odkręcenia tego będzie wyglądała durnowato - a biorąc pod uwagę, że może cię akurat najść złe samopoczucie może nawet histerycznie

musisz wypić piwko którego nawarzyłaś i tyle - pytanie czy dla eksa w czymkolwiek jeszcze jesteś wiarygodna

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez Tigrey

Chce z nim byc bo go kocham i przyjęłam jego oświadczyny mieliśmy planować ślub wyjechał i pobyt przedłużył bo chciał wyjść z długów aby nowe życie zacząć . A mnie odbiło i zakończyłam związek . Wrócił chciałam rzucić mu się na szyję ale duma głupia mi nie pozwoliła . Myślę że gdybym zachowywała się tak jak on po powrocie to dziś by nie było problemu. Jednak emocje poszły górą i poszłam z nim do łóżka i ta ciąża to jest kara za moje zachowanie.

Własnie chce być z nim bo chce ale on może pomyśleć że dlatego że ciąża . Nie chce tak , nie wiem co robić?

ta ciąża to lekcja że trzeba wyrosnąć z idiotycznych akcji i brać odpowiedzialność za siebie i innych - co zacznij robić od zaraz, bo szybciej niż ci się zdaje będziesz tego dziecko uczyć (wiem, bo mam)

Napisane przez trzyrazypiec

Ludzie drodzy. Jesteś dorosłą osobą. Myślącą.
Nadal masz dostępne opcje. Najrozsądniejszą i najlepszą dla Ciebie wydaje się po prostu powiedzenie byłemu facetowi o ciąży i o wszystkim, co dotąd przed nim ukrywałaś - że uniosłaś się honorem, że chciałaś z nim być, że głupia byłaś (no byłaś), itp. Po prostu. Skończ wreszcie te gierki, chyba już pora. Będziesz matką. Ponoć chcesz nią być. Chociaż teraz to już nie wiem, czy chcesz, skoro piszesz o tej ciąży "kara". To Ty chcesz mieć w końcu to dziecko, czy nie?

no właśnie... oby kolejną akcją nie była jednak nielegalna w dodatku aborcja

[Tigrey]

Napisane przez scarlett26

no właśnie... oby kolejną akcją nie była jednak nielegalna w dodatku aborcja

Takiego wątku nie będzie bo ja chcę urodzić to dziecko i taką najmłodszą mama to ja nie będę i ja myślę że to już odpowiedni moment na dziecko. Chce to wszystko wyprowadzić na prostą i zająć się sobą póki co nie czuję się dobrze.

[scarlett26]

Napisane przez Tigrey

Takiego wątku nie będzie bo ja chcę urodzić to dziecko i taką najmłodszą mama to ja nie będę i ja myślę że to już odpowiedni moment na dziecko. Chce to wszystko wyprowadzić na prostą i zająć się sobą póki co nie czuję się dobrze.

to działaj, nie poczujesz się lepiej jak nie rozwiążesz paru spraw

[Tigrey]

Napisane przez scarlett26

to działaj, nie poczujesz się lepiej jak nie rozwiążesz paru spraw

Jutro widzę się z obecnym facetem i muszę to zakończyć, a z ex przed chwila słyszałam się jak co dzień, zdobędę się na szczerą rozmowę ale najpierw załatwię jedną sprawę.

Okropnie się czuję w stosunku do ex.

[Azbi]

Napisane przez Tigrey

Testować to ja go nie będę bo on cały czas mówi żebym zakończyła ten fikcyjny związek i żebyśmy zajeli się naszym życiem bo się kochamy ale ja na przekór nie wiem czemu powiedziałam że we mnie się wypaliło to nie była prawda. A tu nagle chce być z nim bo ciąza to nie wiem jak rozegrać.

Autorko mówię to samo co twój ex kończ ten fikcyjny związek , bo mam wrażenie że ten wasz zawiązek był naprawdę udany i szkoda tego zaprzepaścić.

Faceta rozumiem że pojechał aby spłacić swoj kredyt aby zacząć życie bez obciążeń. Jesli był to duży kredyt to logiczne ze pól roku pracy sprawy by nie załatwiło wiec praca kusiła aby cel osiągnąć . Ty pewnie to rozumiałaś ale przychodziły ci różne myśli dlaczego nie wraca więc postanowiłaś zakończyć związek z nadzieją że rzuci wszystko i wróci tak się nie stało . Wrócił pewnie wytłumaczył się ale Twoja ambicja nie pozwoliła ci na powrót do niego co inne pragnęłaś a co inne mówiłaś a jeszcze co inne robiłaś, bo jednak doszło miedzy wami do bliskości która bardzo was poniosła . Myślę że to nie był sex dla sexu. On sam ci mówi zebyś skończyła ten fikcyjny związek czyli on to widzi ze to jest bezsensowny związek i pewnie zdaje sobie sprawę ze robisz mu na złość za jego przedłużanie powrotu.
Autorko nie pomyślałaś że może twoj ex zdawał sobie sprawę że może to się skończy ciąża ale nie bał się jej.
Nie bój się powiedz mu to co czujesz i czułaś dlaczego tak mowiłaś i powiedz mu wprost o ciąży.

[Tigrey]

Napisane przez Azbi

Autorko mówię to samo co twój ex kończ ten fikcyjny związek , bo mam wrażenie że ten wasz zawiązek był naprawdę udany i szkoda tego zaprzepaścić.

Faceta rozumiem że pojechał aby spłacić swoj kredyt aby zacząć życie bez obciążeń. Jesli był to duży kredyt to logiczne ze pól roku pracy sprawy by nie załatwiło wiec praca kusiła aby cel osiągnąć . Ty pewnie to rozumiałaś ale przychodziły ci różne myśli dlaczego nie wraca więc postanowiłaś zakończyć związek z nadzieją że rzuci wszystko i wróci tak się nie stało . Wrócił pewnie wytłumaczył się ale Twoja ambicja nie pozwoliła ci na powrót do niego co inne pragnęłaś a co inne mówiłaś a jeszcze co inne robiłaś, bo jednak doszło miedzy wami do bliskości która bardzo was poniosła . Myślę że to nie był sex dla sexu. On sam ci mówi zebyś skończyła ten fikcyjny związek czyli on to widzi ze to jest bezsensowny związek i pewnie zdaje sobie sprawę ze robisz mu na złość za jego przedłużanie powrotu.
Autorko nie pomyślałaś że może twoj ex zdawał sobie sprawę że może to się skończy ciąża ale nie bał się jej.
Nie bój się powiedz mu to co czujesz i czułaś dlaczego tak mowiłaś i powiedz mu wprost o ciąży.

Podpisuję się pod tym tak było. On też nie był do końca szczery bo mówił że nie opuścił stanów w wyznaczonym terminie więc przebywał tam bez prawnie ale nie powiedział że powrót nie jest taki prosty. Dobrze że pojechał do ciotki bo wróciłby bez kasy . Teraz to wiem wiec gdybym to wiedziała jaki ma problem to pewnie innaczej bym myślała i głupot nie robiła. Trudno tego się już nie cofnie teraz trzeba żyć dalej.
Ja trochę po naszej wspólnej nocy przeraziłam się trochę ale on był spokojny mówiąc że przecież czasem tak było i nie możliwe abym zaraz po okresie zaszła w ciąże. Może dobrą myśl mi podsunęłaś że on się nie bał że może zostać tatusiem. Coraz bardziej jestem pewna że powinnam wszystko powiedzieć mu, głupi honor schować do kieszeni a skupić się na nas i naszym szczęściu. Oboje zawiniliśmy że doszło do naszego rozstania ,ale on robi wszystko żeby to naprawić a ja udaje nie wiadomo co.

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

Dziewczyny co uważacie na ten temat, może zwariowałam ale znalazłam że można wykonać test na ojcostwo od 10 tygodnia ciąży nie jest to tanie ale tak sobie myślę że ja jestem pewna na full ale on może nie mówić ale watpliwości może mieć więc będzie to zatruwać naszą relacje a tak bez względu na wszystko będzie tego pewien że to on jest ojcem dziecka.

Co wy na to ja już racjonalnie nie myślę?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Albo ufa albo nie.

Nie robiłam był testów będąc w ciąży. Bo zwyczajnie bym sie bała o dziecko.

[OrdynatMichorowski]

Autorko jak można być tak cynicznym?Uważasz,że faceci nie mają uczuć?To w głowęie się nie mieści Jesteś nieźle wyrachowana i mam nadzieje na to,że wody Ci się w tyłek naleje.Do pozostałych fajne rady jak się wyplątać potem chcecie aby faceci Was szanowali dobre na pewno będą.
Wychodzi na jaw tylko zwykła sucha kalkulacja cóż najlepiej aby ex miał nową zdrową laske a Tobie podziękował za współpracę stać go na 500+ po powrocie.To będzie wtedy choć odrobina sprawiedliwości.

[Fortuna1]

Napisane przez OrdynatMichorowski

Autorko jak można być tak cynicznym?Uważasz,że faceci nie mają uczuć?To w głowęie się nie mieści Jesteś nieźle wyrachowana i mam nadzieje na to,że wody Ci się w tyłek naleje.Do pozostałych fajne rady jak się wyplątać potem chcecie aby faceci Was szanowali dobre na pewno będą.
Wychodzi na jaw tylko zwykła sucha kalkulacja cóż najlepiej aby ex miał nową zdrową laske a Tobie podziękował za współpracę stać go na 500+ po powrocie.To będzie wtedy choć odrobina sprawiedliwości.

A niby na co autorka jest chora?

Faceci maja uczucia ale serce nie sługa.

Autorko pogadajcie szczerze ale najpierw zakończ sprawę z obecnym facetem. Myślę że z czasem wszystko się ułoży..

A co twój ex robi by naprawić wasz związek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leenecka]

Napisane przez Fortuna1

Faceci maja uczucia ale serce nie sługa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawe czy tak samo mówiłabyś, gdyby Twój facet nagle wrócił do swojej byłej, bo ta zaciążyła po ich "upojnej" nocy.
"Kobiety mają uczucia, ale serce nie sługa".

Zgadzam się z Ordynatem.
Autorka zachowała i dalej zachowuje się okrutnie.
Jakby naprawdę chciała być ze swoim byłym, to by była. Ale jest manipulatorką, zerwała z nim, żeby wrócił szybciej ze Stanów, jak to się nie udało, to ukarała go wchodząc w związek z innym facetem. Kiedy wrócił, ale nie na jej zawołanie, oczywiście pojawiła się zdrada, seks, potem ciąża.
Zastanówcie się, gdyby nie zaszła z byłym w ciążę wciąż byłaby z tym biednym facetem, któremu przyprawia rogi do sufitu!

Autorko, jesteś niedojrzała. Teraz, po tym wszystkim zamiast od razu załatwić wszystkie sprawy ślizgasz się po forum i podchwytujesz najbardziej idiotyczne propozycje, które uchronią cię przed wzięciem odpowiedzialności!
ZDRADZIŁAŚ swojego faceta. Z byłym. I zaciążyłaś. I taką informację powinien dostać twój facet. Inaczej, jak wielu zakochanych ludzi, będzie dążył do wyjaśnienia, dlaczego go zostawiasz i nie daj borze szukał winy w sobie! Ile razy słyszałam historie kolegów, którzy opowiadali mi jak upokarzali się, żeby odzyskać kobietę, po tym jak ta ich zostawiła, a na końcu okazało się, że puszczała ich miesiącami kantem (o patrz! Tak jak ty!) i czuli się jeszcze gorzej z całą sprawą. Upokorzeni, że biegali za laską, na którą później nawet nie chcieli splunąć.

I sorry dziewczyny, ale mówienie, że mleko już się wylało, nie ma sensu piętnować zachowania autorki i jej NIEWIERNOŚCI, jest kompletną bzdurą. Wszystko ma swoje konsekwencje.
Jej ex wie, że zdradzała tamtego. Skąd może teraz wiedzieć, że nie zdradzi też jego, kiedy np. będą przechodzić trudniejszy okres w związku? W końcu autorka lubuje się w "plasterkach".

Autorko, zerwij jak najszybciej z tym biednym facetem.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez leenecka

Ciekawe czy tak samo mówiłabyś, gdyby Twój facet nagle wrócił do swojej byłej, bo ta zaciążyła po ich "upojnej" nocy.

"Kobiety mają uczucia, ale serce nie sługa".



Zgadzam się z Ordynatem.

Autorka zachowała i dalej zachowuje się okrutnie.

Jakby naprawdę chciała być ze swoim byłym, to by była. Ale jest manipulatorką, zerwała z nim, żeby wrócił szybciej ze Stanów, jak to się nie udało, to ukarała go wchodząc w związek z innym facetem. Kiedy wrócił, ale nie na jej zawołanie, oczywiście pojawiła się zdrada, seks, potem ciąża.

Zastanówcie się, gdyby nie zaszła z byłym w ciążę wciąż byłaby z tym biednym facetem, któremu przyprawia rogi do sufitu!



Autorko, jesteś niedojrzała. Teraz, po tym wszystkim zamiast od razu załatwić wszystkie sprawy ślizgasz się po forum i podchwytujesz najbardziej idiotyczne propozycje, które uchronią cię przed wzięciem odpowiedzialności!

ZDRADZIŁAŚ swojego faceta. Z byłym. I zaciążyłaś. I taką informację powinien dostać twój facet. Inaczej, jak wielu zakochanych ludzi, będzie dążył do wyjaśnienia, dlaczego go zostawiasz i nie daj borze szukał winy w sobie! Ile razy słyszałam historie kolegów, którzy opowiadali mi jak upokarzali się, żeby odzyskać kobietę, po tym jak ta ich zostawiła, a na końcu okazało się, że puszczała ich miesiącami kantem (o patrz! Tak jak ty!) i czuli się jeszcze gorzej z całą sprawą. Upokorzeni, że biegali za laską, na którą później nawet nie chcieli splunąć.



I sorry dziewczyny, ale mówienie, że mleko już się wylało, nie ma sensu piętnować zachowania autorki i jej NIEWIERNOŚCI, jest kompletną bzdurą. Wszystko ma swoje konsekwencje.

Jej ex wie, że zdradzała tamtego. Skąd może teraz wiedzieć, że nie zdradzi też jego, kiedy np. będą przechodzić trudniejszy okres w związku? W końcu autorka lubuje się w "plasterkach".



Autorko, zerwij jak najszybciej z tym biednym facetem.

Ja sie tutaj w pełni zgadzam

Pisałam na początku, ze powinna pogadać z obojgiem.

[Azbi]

Napisane przez OrdynatMichorowski

Autorko jak można być tak cynicznym?Uważasz,że faceci nie mają uczuć?To w głowęie się nie mieści Jesteś nieźle wyrachowana i mam nadzieje na to,że wody Ci się w tyłek naleje.Do pozostałych fajne rady jak się wyplątać potem chcecie aby faceci Was szanowali dobre na pewno będą.
Wychodzi na jaw tylko zwykła sucha kalkulacja cóż najlepiej aby ex miał nową zdrową laske a Tobie podziękował za współpracę stać go na 500+ po powrocie.To będzie wtedy choć odrobina sprawiedliwości.

Nie rozumiem dlaczego autorka jest cyniczna i wyrachowana?

Facet się oświadcza , po jego powrocie mają planować ślub. On wyjezdza na pół roku /taka rozłąka toteż dość długo/ a on przedłuża w nieskończoność , autorka nie pisze ile go nie było ale z postów wynika że trzy lata pewnie. Mnie się wydaje że tymi oświadczynami chciał ją sobie przyklepać żeby czekała a z pewnością wiedział że to pół roku nie będzie. Brawo on się zachował super !!!! Wielmożny pan wrócił i robi wszystko żeby rozwalić jej nowy związek. Miłość miedzy nimi nie wygasła więc on to wykorzystał , pisze dzwoni, i jeszcze dopuścił do sexu bez zapezpieczenia. I to ona wyrachowana. Gdyby była to od razu z dodatnim testem poleciałaby do niego.

[Tigrey]

Dziewczyny dałyście mi wczoraj dużo siły i pozytywnej energii. Jestem po rozmowie z obecnym facetem. Miał dziś na 14 do pracy więc zaprosiłam go na śniadanie.

Rozmowa przebiegła bardzo kulturalnie i miło . Facet spodziewał się takiej rozmowy , gdyż widział że nasza relacja jest bardziej koleżeńska niż związkowa. No niestety chemii to między nami nie było. Myślał że może z czasem się wszystko zmieni ale widząc że ja coraz bardziej się od niego oddalam , tracił nadzieję. Rozstaliśmy się w zgodzie , bez żadnych pretensji życząc sobie wszystkiego dobrego.

Jeśli chodzi o exa to my codziennie rozmawiamy ale muszę zdobyć się na poważną rozmowę jednak nie wiem jak ją przeprowadzić. Czy narazie tylko powiedzieć że zakończyłam związek i wyjaśnić moje zachowanie i dać czas tej wiadomości o ciąży czy wszystko naraz ?

[Fortuna1]

Napisane przez Tigrey

Dziewczyny dałyście mi wczoraj dużo siły i pozytywnej energii. Jestem po rozmowie z obecnym facetem. Miał dziś na 14 do pracy więc zaprosiłam go na śniadanie.

Rozmowa przebiegła bardzo kulturalnie i miło . Facet spodziewał się takiej rozmowy , gdyż widział że nasza relacja jest bardziej koleżeńska niż związkowa. No niestety chemii to między nami nie było. Myślał że może z czasem się wszystko zmieni ale widząc że ja coraz bardziej się od niego oddalam , tracił nadzieję. Rozstaliśmy się w zgodzie , bez żadnych pretensji życząc sobie wszystkiego dobrego.

Jeśli chodzi o exa to my codziennie rozmawiamy ale muszę zdobyć się na poważną rozmowę jednak nie wiem jak ją przeprowadzić. Czy narazie tylko powiedzieć że zakończyłam związek i wyjaśnić moje zachowanie i dać czas tej wiadomości o ciąży czy wszystko naraz ?

Ja bym dawkowala informacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez leenecka

Ciekawe czy tak samo mówiłabyś, gdyby Twój facet nagle wrócił do swojej byłej, bo ta zaciążyła po ich "upojnej" nocy.
"Kobiety mają uczucia, ale serce nie sługa".

Zgadzam się z Ordynatem.
Autorka zachowała i dalej zachowuje się okrutnie.
Jakby naprawdę chciała być ze swoim byłym, to by była. Ale jest manipulatorką, zerwała z nim, żeby wrócił szybciej ze Stanów, jak to się nie udało, to ukarała go wchodząc w związek z innym facetem. Kiedy wrócił, ale nie na jej zawołanie, oczywiście pojawiła się zdrada, seks, potem ciąża.
Zastanówcie się, gdyby nie zaszła z byłym w ciążę wciąż byłaby z tym biednym facetem, któremu przyprawia rogi do sufitu!

Autorko, jesteś niedojrzała. Teraz, po tym wszystkim zamiast od razu załatwić wszystkie sprawy ślizgasz się po forum i podchwytujesz najbardziej idiotyczne propozycje, które uchronią cię przed wzięciem odpowiedzialności!
ZDRADZIŁAŚ swojego faceta. Z byłym. I zaciążyłaś. I taką informację powinien dostać twój facet. Inaczej, jak wielu zakochanych ludzi, będzie dążył do wyjaśnienia, dlaczego go zostawiasz i nie daj borze szukał winy w sobie! Ile razy słyszałam historie kolegów, którzy opowiadali mi jak upokarzali się, żeby odzyskać kobietę, po tym jak ta ich zostawiła, a na końcu okazało się, że puszczała ich miesiącami kantem (o patrz! Tak jak ty!) i czuli się jeszcze gorzej z całą sprawą. Upokorzeni, że biegali za laską, na którą później nawet nie chcieli splunąć.

I sorry dziewczyny, ale mówienie, że mleko już się wylało, nie ma sensu piętnować zachowania autorki i jej NIEWIERNOŚCI, jest kompletną bzdurą. Wszystko ma swoje konsekwencje.
Jej ex wie, że zdradzała tamtego. Skąd może teraz wiedzieć, że nie zdradzi też jego, kiedy np. będą przechodzić trudniejszy okres w związku? W końcu autorka lubuje się w "plasterkach".

Autorko, zerwij jak najszybciej z tym biednym facetem.

Nie zrozumiałas o co mi chodziło z tą wypowiedzia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Azbi]

[/COLOR]
Nie zrozumiałas o co mi chodziło z tą wypowiedzia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No to wytłumacz co miałaś na myśli,

[OrdynatMichorowski]

Czyli jest już wszystko cacy teraz jeszcze rozmowa z ex-em i będzie.......jak w bajce.
Szkoda tylko chłopaka i tego,że w pracy to on dziś za wiele nie zrobi,cóż weckend przed nim i mocny reset.Szkoda tylko,że zaufanie do płci przeciwnej ma na poziomie kalorii w tic-taku. Być może on teraz kogoś(może nawet wartościowego)wygasi mając taką dobrą szkołę cóż taki patent i znak czasów.
Co do autorki wiesz Jesteś bardziej zakłamana niż mój kot.Kiedy ma w ręku rybę to ociera się,mruczy,chodzi na dwóch łapkach i ja wiem,że to nie z miłości do mnie chodzi mu tylko o rybę.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Tigrey

ale zdarzało nam się po okresie

Ale przestan juz z tym "po okresie", mieliscie szczescie, ze zaszlas w ciaze dopiero teraz. Prosze przeczytaj moj poprzedni post i przestan rozpowszechniac takie bzdury, bo kiedys ktos rownie niedoinformowany to przeczyta i takze zajdzie w ciaze

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Dobrze, że zakończyłaś tą farsę.

Czas ustalić coś z ex.

A ja Ci mogę tylko życzyć abyś nigdy nie była w takiej samej sytuacji co facet z którym byłaś w fikcyjnym związku.

[Tigrey]

Napisane przez OrdynatMichorowski

Czyli jest już wszystko cacy teraz jeszcze rozmowa z ex-em i będzie.......jak w bajce.
Szkoda tylko chłopaka i tego,że w pracy to on dziś za wiele nie zrobi,cóż weckend przed nim i mocny reset.Szkoda tylko,że zaufanie do płci przeciwnej ma na poziomie kalorii w tic-taku. Być może on teraz kogoś(może nawet wartościowego)wygasi mając taką dobrą szkołę cóż taki patent i znak czasów.
Co do autorki wiesz Jesteś bardziej zakłamana niż mój kot.Kiedy ma w ręku rybę to ociera się,mruczy,chodzi na dwóch łapkach i ja wiem,że to nie z miłości do mnie chodzi mu tylko o rybę.

To że ex mimo wszystko jest mi bliski to nic takiego nie powiedziałam że będzie jak w bajce i czy wogóle cokolwiek będzie. Nie patrzysz z mojego punktu widzenia tylko z jego , bo 3,5 roku temu facet oświadczył mi się i razem podjęliśmy decyzje że wyjedzie na pół roku jak wróci zajmiemy się ślubem i założeniem rodziny. On wrócił po trzech latach , więc też miałam prawo przypuszczać że może kogoś tam ma i dlatego nie wraca , oczywiście zaprzeczał ale ja tego nie wytrzymałam i zakończyłam związek.
Po ponad dwóch latach weszłam w relacje , chciałam sobie udowodnić że mogę , jednak nic z tego nie wyszło. Facet od początku wiedział na czym stoi, nie było wielkiej chemii , lekkie zauroczenie i tyle, mówił jak już pisałam myślał że z czasem się zakocham , jednak to nie nastąpiło , widział że ta relacja bliższa jest przyjażni niż miłości , między nami doszło do kilku zbliżeń a od 3 miesięcy sexu miedzy nami nie było. Wiedział na czym stoi , w związku obok przyjażni musi bliskość i namiętność miedzy nami nie było , czasem kilka dni nie mieliśmy żadnego kontaktu więc to naprawdę nie miało dużo wspólnego z związkiem. Dziś ze spokojem zakonczyliśmy to i myślę że nikt z nas cierpieć nie będzie.
Wracając do mojego ex , on doskonale wie że to on na całej lini zawalił a nie ja. Miedzy nami uczucie nie wygasło więc mamy codzienny kontakt, on stara się wszystko naprawiać tłumaczyć zbudzać zaufanie a ja mimo że kocham jestem na dystans. Mimo że jestem w ciąży nie chcę pochopnie podejmować decyzji. Oczywiście że mu powiem ale jeszcze nie dziś. Nie boję się samotnego macierzyństwa , mam już 29 lat , dobrą pracę wiec dam radę, i nic na siłę nie będę robić. To nie ja za nim będę latać to on musi pokazać że rzeczywiście związek ten ma sens. On wyjechał i jego trzy lata nie było. Ja tylko chciałam żyć dalej bez niego dlatego weszłam w ten związek.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;70792311]Dobrze, że zakończyłaś tą farsę.

Czas ustalić coś z ex.

A ja Ci mogę tylko życzyć abyś nigdy nie była w takiej samej sytuacji co facet z którym byłaś w fikcyjnym związku.[/QUOTE]

On był tego świadomy , 15 mija dopiero pół roku od poznania, on nazywał to związkiem , ale to związek nie był. U nas nawet nie było fazy silnego zauroczenia. On miał swoje życie ja swoje, spotykaliśmy się randkowaliśmy ale nie żyliśmy wzajemnie swoim życiem był i tydzień bez żadnej wiadomości. Ja byłam po dość długim związku więc wiem co to jest prawdziwy związek dlatego nazwałam go fikcyjnym.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;70792256]Ale przestan juz z tym "po okresie", mieliscie szczescie, ze zaszlas w ciaze dopiero teraz. Prosze przeczytaj moj poprzedni post i przestan rozpowszechniac takie bzdury, bo kiedys ktos rownie niedoinformowany to przeczyta i takze zajdzie w ciaze[/QUOTE]

Ja wiem co ja mówię , bo miałam przerwę w tabletkach i obserwując śluz w piątym dniu kochaliśmy się bez prezerwatywy i jakoś metoda była skuteczna więc tak napisałam ale nie polecam absolutnie, to żadna metoda mówię jak było u nas

[OrdynatMichorowski]

A co jeśli w tych Stanach tak sam zupełnie nie jest?I powie Ci "miło było odświeżyć znajomość no to Pa"Będę za pięć lat.Co wtedy zrobisz?
Nie życzę Ci tego bo będziesz mamą i pieknie jest jak dzieci mają całe rodziny ale doświadczyłabyś podobnej sytuacji.
Bije od Ciebie hipokryzja level hard.I szkoda prądu na dalszą dyskusję.

[Tigrey]

Napisane przez OrdynatMichorowski

A co jeśli w tych Stanach tak sam zupełnie nie jest?I powie Ci "miło było odświeżyć znajomość no to Pa"Będę za pięć lat.Co wtedy zrobisz?
Nie życzę Ci tego bo będziesz mamą i pieknie jest jak dzieci mają całe rodziny ale doświadczyłabyś podobnej sytuacji.
Bije od Ciebie hipokryzja level hard.I szkoda prądu na dalszą dyskusję.

Nie przeczytałaś wątku więc nie wiesz że nie opuścił Stanów po pół roku na tyle miał wizę pobytową więc teraz ma zakaz wstępu do Stanów. I nawet ostatniej wypowiedzi nie przeczytałaś bo napisałam że nie boję się samotnego macierzyństwa i nic na siłę, nikogo nie zmusisz do niczego . Masz rację idz na inne wątki i tam....