Czy mam szansę na coś więcej?

[Pudel123]

Napisane przez kameleon123

Przez smsy to on zbytnio rozmowny nie jest kiedyś mu napisałam , że czytam książkę a on mi napisał" książe? jeszcze nikt tak do mnie nigdy nie mówił Moni , ale nie jestem księciem mam lustro w domu.."

nie wiem czy nie doczytał albo co ale taka komiczna sytuacja wyszła . pozniej jak się zorietnował tak mu głupio było i zakończył temat że niby zajety jest czy coś... więc przez sms-y to tak średnio z nim zresztą mówił że nie lubi pisać smsów...

poczekam do następnego tygodnia jak nie przyjedzie... to napiszę

przeciez to był flirt....

To zadzwoń? I dlaczego nie możesz napisać teraz? Albo zadzwonić? Jak nie odbierze a zalezy mu to oddzwoni - spokojnie.

[kameleon123]

Napisane przez Pudel123

przeciez to był flirt....

To zadzwoń? I dlaczego nie możesz napisać teraz? Albo zadzwonić? Jak nie odbierze a zalezy mu to oddzwoni - spokojnie.

Flirt? to czemu tak się wystarszył jak przeczytał ponownie? zmieszał się tak , ja mu napiasalam, że nic się nie stało a on uciął to tak szybko jkaby nie wiadomo co się stało taki mój książe jest

własnie tego się boje , że nie odpisze wcale bo zawsze jak piszemy to wieczór jak ja wracam z pracy i on tak jakoś wygodniej

chociaż mam ochote mu napisać cześć książe co słychać? dawno Cię nie było ale boje się, że jeszcze się obrazi

[Paulaaa81]

Napisane przez kameleon123

Flirt? to czemu tak się wystarszył jak przeczytał ponownie? zmieszał się tak , ja mu napiasalam, że nic się nie stało a on uciął to tak szybko jkaby nie wiadomo co się stało taki mój książe jest

własnie tego się boje , że nie odpisze wcale bo zawsze jak piszemy to wieczór jak ja wracam z pracy i on tak jakoś wygodniej

Wybacz, ale wszystko tłumaczysz sobie na nie.

Mam taką bojaźliwą koleżankę. Żadnego wzięcia byka za rogi. Całe życie jest sama, z przerwami na dwa kilkumiesięczne związki. Nie wydaje mi się by kiedykolwiek ułożyła sobie życie, taki typ. Kiedyś proponowałam jej randkę z facetem, który, moim zdaniem, by do niej pasował. Nawet nie chciała tego sprawdzić, a nuż by jej się spodobał ze wzajemnością.

Czego się bać w relacjach damsko-męskich?

[kameleon123]

Napisane przez Paulaaa81

Wybacz, ale wszystko tłumaczysz sobie na nie.

Mam taką bojaźliwą koleżankę. Żadnego wzięcia byka za rogi. Całe życie jest sama, z przerwami na dwa kilkumiesięczne związki. Nie wydaje mi się by kiedykolwiek ułożyła sobie życie, taki typ. Kiedyś proponowałam jej randkę z facetem, który, moim zdaniem, by do niej pasował. Nawet nie chciała tego sprawdzić, a nuż by jej się spodobał ze wzajemnością.

Czego się bać w relacjach damsko-męskich?

chociaż mam ochote mu napisać cześć książe co słychać? dawno Cię nie było ale boje się, że jeszcze się obrazi...

[Malla]

Znasz go lepiej niż my. Jak myślisz, co możesz mu napisać, aby nie obraził się ani nie pomyślał, że jesteś dziwna?

[Pudel123]

Napisane przez Malla

Znasz go lepiej niż my. Jak myślisz, co możesz mu napisać, aby nie obraził się ani nie pomyślał, że jesteś dziwna?

ja bym prędzej pomyślała, że aktualnie ona jest dla niego dziwna, taka bojaźliwa, a nie po tym jak napisze do niego.

Autorko: czy Ty się obrażasz na ludzi jak się zapytają: co tam u Ciebie słychać, dawno nie rozmawialiśmy?

[kameleon123]

Nie wiem już nie mam pojęcia. w życiu nie byłam w tak dziwnej skomplikowanej relacji naprawdę... szkoda mi tej znjomości a jednocześnie ciągle mam wrażenie , że on traktuje mnie tylko jak koleżankę i chyba dlatego boje się wykonać jakikolwiek ruch...

[ANKA54321]

Napisane przez magdusia900

Nie patrz na różnicę wieku,a na serce i szczerość. Jak się nie zaczniesz z nim spotykać i nie poznasz lepiej to nie będziesz wiedzieć jak jest. Więc na co czekasz. Zaproponuj spotkanie i zobaczysz jak dalej się rozwinie ta znajomość.

ja bym sie w to nie pchała 20 lat róznicy to troche za dużo. Zakładajac ze stworzycie związek , to ty mając 40 lat on bedzie juz troche dziadkiem bo 60 lat...

[xenon88]

Napisane przez kameleon123

Nie wiem już nie mam pojęcia. w życiu nie byłam w tak dziwnej skomplikowanej relacji naprawdę... szkoda mi tej znjomości a jednocześnie ciągle mam wrażenie , że on traktuje mnie tylko jak koleżankę i chyba dlatego boje się wykonać jakikolwiek ruch...

Za dużo myślisz, za mało działasz

[kameleon123]

Napisane przez xenon88

Za dużo myślisz, za mało działasz

Być może tak jest ale to wszystko nie jest takie proste jak wam się wydaje.
A jakbyście zinterpretowali to , że jak na początku zaprosił mnie na kolację a ja odmówiłam to pozniej mi napisał " przecież ja Cię nie podrywam Moniczko- to tylko uprzejmość"

Przez chwile był spokój a potem znowu zaczął mnie zapraszać...

fakt może ja jestem dziwna ale on tez jest strasznie skomplikowany i czasem nie wiem o co mu naprawdę chodzi...

[Pudel123]

to nie jest skomplikowane - to jest proste. Gość czegoś od Ciebie chce i tyle.

[kameleon123]

Napisane przez Pudel123

to nie jest skomplikowane - to jest proste. Gość czegoś od Ciebie chce i tyle.

tak , albo traktuje mnie jak kumpele normalną która każdy facet chyba ma... a ja byc może sobie cos uzbdurałam bo facet mi się podoba i tyle... nie pomyślałaś o tym tak???

[xenon88]

Napisane przez kameleon123

tak , albo traktuje mnie jak kumpele normalną która każdy facet chyba ma... a ja byc może sobie cos uzbdurałam bo facet mi się podoba i tyle... nie pomyślałaś o tym tak???

A co takiego się stanie, jeśli się okaże, że Ci się wydawało (w co trudno mi uwierzyć)? Bardzo to przeżywasz wszystko, zamiast się bawić tym, być spontaniczną.

Propozycja kolacji i jego tekst - może zauważył, że Cię speszył i próbował Cię oswoić trochę... może.

[kameleon123]

Napisane przez xenon88

A co takiego się stanie, jeśli się okaże, że Ci się wydawało (w co trudno mi uwierzyć)? Bardzo to przeżywasz wszystko, zamiast się bawić tym, być spontaniczną.

Propozycja kolacji i jego tekst - może zauważył, że Cię speszył i próbował Cię oswoić trochę... może.

bo mi zalezy na nim? bo się za bardzo wkręciłam w to wszystko???

[Fortuna1]

Napisane przez kameleon123

Malla on ma prawie 50 lat? i życzenia mam mu wysłać? znam go troszkę już , on pewnie nawet nie wie , że takie święto jest , szanuje Go bardzo ale to jest facet starszej daty... on nie używa tabletów ani smartfona nie ma nawet tylko zwykły telefon na klawiature, broń Boże nie śmieje z niego ale to jest troszeczkę inna bajka niz facet chocby nawet koło 30 stki uwierz

No ale mężczyzna chyba jest? To możesz wysłać życzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez kameleon123

chociaż mam ochote mu napisać cześć książe co słychać? dawno Cię nie było ale boje się, że jeszcze się obrazi...

Pisz! Pisz natychmiast I daj znać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenon88]

Napisane przez kameleon123

bo mi zalezy na nim? bo się za bardzo wkręciłam w to wszystko???

Jeśli Ci zależy i się wkręciłaś, to kurde ruszaj swoje zgrabne cztery litery Chcesz kopniaka na szczęście?

[Fortuna1]

Napisane przez xenon88

Jeśli Ci zależy i się wkręciłaś, to kurde ruszaj swoje zgrabne cztery litery Chcesz kopniaka na szczęście?

No właśnie, kobieto, podjelas jakieś kroki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Colderia]

Napisane przez kameleon123

bo mi zalezy na nim? bo się za bardzo wkręciłam w to wszystko???

To trwa zbyt długo. Każdy normalny człowiek, któremu zależy po takim czasie podjąłby stosowne kroki, aby się przekonać. Tobie ewidentnie nie zależy

[mellitus]

Napisane przez kameleon123

i co ? minął tydzień od Jego ostatniej wizyty i co?? myślałam , że przyjedzie wczoraj chociaż z głupią czekoladą czy coś.,.. chciałam z nim porozmawiać a ten nie przyjechał.. no chyba sam sobie strzelił samobója... widac jak mu zależy włąśnie... no cóż szkoda...

No proooszę Cię....

Napisane przez Malla

Masz rację, odpuść sobie.

Po co mu roszczeniowa dziewczyna, której tak bardzo zależy, że palcem nie ruszy, by napisać smsa.

Dokładnie. Dziewczynę bawi ta sytuacja. Za dużo romansideł przeczytanych? Ja- biedna dziewczyna, on- księże z bajki. Chciałabym, ale się boję, bo nie jestem jego warta, a on ma mnie zdobywać, mimo przeciwności losu...fuj, nie lubię takich klimatów.

Jeśli Ci się podoba, zaproś go na kawę, do zoo, kina, spacer w niedzielne popołudnie. W jakieś fajne, luźne miejsce. Wybadasz temat i rozważysz czy warto spróbować z romantyczną kolacją.

[Pudel123]

Napisane przez kameleon123

tak , albo traktuje mnie jak kumpele normalną która każdy facet chyba ma... a ja byc może sobie cos uzbdurałam bo facet mi się podoba i tyle... nie pomyślałaś o tym tak???

Czy zawali sie wtedy Twój cały świat i życie straci sens? Jak nie spróbujesz to sie nie przekonasz. Ale moi koledzy na kolacje mnie nie zapraszają, ani ze mna nie flirtują.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kameleon123]

Napisane przez Pudel123

Czy zawali sie wtedy Twój cały świat i życie straci sens? Jak nie spróbujesz to sie nie przekonasz. Ale moi koledzy na kolacje mnie nie zapraszają, ani ze mna nie flirtują.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No uwierz nie będę szczęsliwa z tego powodu , że gośc mnie nie chce... nie wiem czy to takie dziwne? nie przyjeżdżał przez ponad 2 miesiące chodziłam do pracy zła , smutna, nawet dziewczyny w pracy to zauważyły. Każdy kto wchodził to podnosiłam głowę i patrzyłam a to NIE on... moja irytacja sięgała zenitu...
Przyzwyczaił mnie do swojego ciepłego uśmiechu, do poprawiania humoru jak kiepski dzień w pracy , i do tego , że z każdym dniem czekam na niego a widząc czerwone auto Jego na podjezdzie do cukierni przyspiesza mnie o bicie serca... zakochałam się jak idiotka w starszym panu...


a czy podjęłam decyzje... hmmm nie wiem czy to można nazwac dezycja ale tak napisze do niego w poniedziałek! najwyżej mi nie odpisze ,

[201705080934]

Napisane przez Paulaaa81

Czego się bać w relacjach damsko-męskich?

Jak to czego? Odrzucenia. Ludzie najbardziej się boją odrzucenia i śmierci. Dlatego dochodzi do takich kuriozalnych sytuacji jak ta. Problem stary jak świat.

[xenon88]

Napisane przez Rany Koguta

Jak to czego? Odrzucenia. Ludzie najbardziej się boją odrzucenia i śmierci. Dlatego dochodzi do takich kuriozalnych sytuacji jak ta. Problem stary jak świat.

Racja. Z drugiej jednak strony można się bać i jednocześnie działać. Jeżeli człowiek całe życie będzie bał się odrzucenia, to będą go omijać kolejne fajne okazje. Wiem, komunały

[201705080934]

Napisane przez xenon88

Racja. Z drugiej jednak strony można się bać i jednocześnie działać. Jeżeli człowiek całe życie będzie bał się odrzucenia, to będą go omijać kolejne fajne okazje. Wiem, komunały

To swoją drogą. Autorka dała panu kosza x razy i wciąż jest niepewna jego intencji. A co ten biedak ma myśleć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenon88]

Napisane przez Rany Koguta

To swoją drogą. Autorka dała panu kosza x razy i wciąż jest niepewna jego intencji. A co ten biedak ma myśleć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Autorka musi mu się bardzo podobać, tak myślę Ja się wymądrzam teraz, ale jak poznawałam swojego pierwszego faceta, to rok się na siebie czailiśmy. Wszyscy znajomi widzieli, że chemia jak jasny pieron, a my - twarde kumpelstwo . Potem mój się przyznał, że chciał już wcześniej coś ten teges, ale nie był pewny czy ja chcę A ja bardzo chciałam, zabujałam się, ale udawałam koleżankę, bo nie wierzyłam, że ktokolwiek na mnie spojrzy jak na kobietę i też nie chciałam się wydurnić, stracić fajnego kumpla. Oh Lord... dzisiaj zupełnie inaczej bym to rozegrała Autorko, nie bierz ze mnie przykładu!

[201705080934]

Napisane przez xenon88

Autorka musi mu się bardzo podobać, tak myślę Ja się wymądrzam teraz, ale jak poznawałam swojego pierwszego faceta, to rok się na siebie czailiśmy. Wszyscy znajomi widzieli, że chemia jak jasny pieron, a my - twarde kumpelstwo . Potem mój się przyznał, że chciał już wcześniej coś ten teges, ale nie był pewny czy ja chcę A ja bardzo chciałam, zabujałam się, ale udawałam koleżankę, bo nie wierzyłam, że ktokolwiek na mnie spojrzy jak na kobietę i też nie chciałam się wydurnić, stracić fajnego kumpla. Oh Lord... dzisiaj zupełnie inaczej bym to rozegrała Autorko, nie bierz ze mnie przykładu!

Haha. Ja się tak czaiłam z jednym aż obojgu przeszło. Jakież było zdziwienie po latach, jak się zgadało! Opadły nam szczęki
Ze mnie też nie bierz przykładu, Autorko. Zrób coś wreszcie, przestań jojczyć, bo za chwilę kupi u Ciebie ciacho dla innej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenon88]

Napisane przez Rany Koguta

Haha. Ja się tak czaiłam z jednym aż obojgu przeszło. Jakież było zdziwienie po latach, jak się zgadało! Opadły nam szczęki
Ze mnie też nie bierz przykładu, Autorko. Zrób coś wreszcie, przestań jojczyć, bo za chwilę kupi u Ciebie ciacho dla innej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dwie historie na ten sam temat, a zakończenia zupełnie inne

Dokładnie.

[201705080934]

Napisane przez xenon88

Dwie historie na ten sam temat, a zakończenia zupełnie inne

Dokładnie.

Bo Wy zaryzykowaliście, a my nie daliśmy sobie tej szansy. Autorka sama sobie wybierze zakończenie. Oczywiście może być już za późno, ale tego dowie się wyłącznie podejmując ryzyko.
Ach, miłość... takie to proste, a wieczne komplikacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kameleon123]

" ciastko dla innej babki.."? chyba by mnie trafiło coś...
jak sobie Go wyobraże z inną kobietą to aż mnie serce boli...

[xenon88]

Napisane przez kameleon123

" ciastko dla innej babki.."? chyba by mnie trafiło coś...
jak sobie Go wyobraże z inną kobietą to aż mnie serce boli...

To sobie przestań wyobrażać, a zadzwoń do niego. W sumie nie wiem, czemu dopiero w poniedziałek chcesz to zrobić? Daj nr, ja zadzwonię w Twoim imieniu

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez Rany Koguta

Bo Wy zaryzykowaliście, a my nie daliśmy sobie tej szansy. Autorka sama sobie wybierze zakończenie. Oczywiście może być już za późno, ale tego dowie się wyłącznie podejmując ryzyko.
Ach, miłość... takie to proste, a wieczne komplikacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miłość mnie przerasta