zwierzenie

[mariamalaria]

On jeszcze nie skończył robić szopek. A ty się nie odzywaj i na nic nie reaguj.

[Mimi087]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;72704066]I sprawa rozwiązana, nie ma co się odzywać. Bo nie ma do kogo.[/QUOTE]
Nie dał mi nawet dojść do slowa, darł się na cały dom.. teraz każdy będzie na mnie patrzył jak na idiotkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nyana89]

Napisane przez Mimi087

teraz każdy będzie na mnie patrzył jak na idiotkę

Bo on darł ryja, to na Ciebie mają patrzeć jak na idiotkę? Czy Ty widzisz absurd tego, co napisałaś? To on wystawił sobie świadectwo swojego buractwa, nie Ty

[Mimi087]

Napisane przez nyana89

Bo on darł ryja, to na Ciebie mają patrzeć jak na idiotkę? Czy Ty widzisz absurd tego, co napisałaś? To on wystawił sobie świadectwo swojego buractwa, nie Ty

No wiesz za nim wszyscy staną murem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nyana89]

Napisane przez Mimi087

No wiesz za nim wszyscy staną murem

To znaczy, że ci wszyscy są takimi samymi amebami intelektualnymi Staraj się robić swoje, bo racja jest po Twojej stronie

[kalor]

Napisane przez Mimi087

No wiesz za nim wszyscy staną murem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To szybciutko przeproś misia i wszystkich domowników, bo nie masz prawa do własnych wyborów, Brdzie koniec świata jak cię uznają za idiotkę. Nie ryzykuj lepiej.

[mariamalaria]

Napisane przez Mimi087

No wiesz za nim wszyscy staną murem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Autorko, nie bądź śmieszna. Bądź konsekwentna. Nie rozmawiaj z nim w żaden sposób, nie odbieraj telefonu, nie wpuszczaj. Olej innych, to twoje życie. Jeśli facet się drze, to jego można mieć za idiotę, nie ciebie.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Mimi087

No wiesz za nim wszyscy staną murem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i co z tego? Musisz mieć z nimi kontakt, rozmawiać i żyć, ze tak się tym przejmujesz? Wystarczy się odciąć.
A tak swoją droga to straszny burak, pokazał swoją prawdziwą twarz. Przestań się z nim kontaktować, chociaż to może być trudnę, bo sam będzie dzwonił żeby zepsuć Ci dzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stesia]

no i co z tego że oni może będą uważać ciebie za idiotkę, zerwałabym kontakt z nim, a skoro maja ciebie uważać za idiotkę bo pan idealny sie wydarł to nie widze sensu żeby utrzymywać kontakt z jego rodziną

[meliandra]

Miś pokazał Ci dziewczynę na insta, miś skomentował coś celebrytce na fb. Jestem od Was tylko trochę starsza, ale przeraża mnie to jak na dzisiejszych dwudziestoparolatków wpływają media społecznościowe. Proponuję bardziej się skupić na życiu w realu, a nie w internecie. Tak czy inaczej facet jest bucem, który kompletnie Cię nie szanuje. Jesteś jeszcze bardzo młoda, więc kopnij go w dupę, bo nie będziesz z nim szczęśliwa. Za nim jednak wejdziesz w inny związek wg mnie powinnaś się ogarnąć i zaakceptować. Z tego co piszesz jesteś bardzo zakompleksiona i masz bardzo niską samoocenę. Zrób coś dla siebie żebyś poczuła się lepiej i pewniej. Poznaj jakiś ludzi znajdź pasję. I przestań cały czas narzekać. Owszem, partner powinien wspierać, ale jak ktoś jest wiecznie nieszczęśliwy i uwielbia się nad sobą użalać to ciężko z kimś takim wytrzymać.

[stesia]

no powinna się najpierw uporać z własnymi problemami, bo inaczej bardzo prawdopodobne że szybko wpakuje się w związek z kolejnym byle jakim facetem, byle by był i wydawało sie że jest fajnie

[Mimi087]

Napisane przez stesia

no powinna się najpierw uporać z własnymi problemami, bo inaczej bardzo prawdopodobne że szybko wpakuje się w związek z kolejnym byle jakim facetem, byle by był i wydawało sie że jest fajnie

"Z toba sie nie da porozmawiac bo zawsze sie jakis zalow doszykasz dziewczyno."
Wczoraj nie chciał ze mną porozmawiać więc wybuchłam, ile można prosić się o to aby traktował mnie normalnie? Wysłuchał? Wiec zadzwonił wydarl się, nie zamierzam przepraszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gryx82]

Ten związek to jedno wielkie, obopólne męczenie dupy

[mariamalaria]

Napisane przez Mimi087

"Z toba sie nie da porozmawiac bo zawsze sie jakis zalow doszykasz dziewczyno."
Wczoraj nie chciał ze mną porozmawiać więc wybuchłam, ile można prosić się o to aby traktował mnie normalnie? Wysłuchał? Wiec zadzwonił wydarl się, nie zamierzam przepraszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie tylko nie masz przepraszać. Masz zakończyć tę relację, bo jest chora! Powiedzieć, że to koniec i się tego trzymać! Szanuj się sama, dziewczyno, jak chcesz być szanowana!

[kazleto]

Napisane przez Mimi087

"Z toba sie nie da porozmawiac bo zawsze sie jakis zalow doszykasz dziewczyno."
Wczoraj nie chciał ze mną porozmawiać więc wybuchłam, ile można prosić się o to aby traktował mnie normalnie? Wysłuchał? Wiec zadzwonił wydarl się, nie zamierzam przepraszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

masz zamiar podjąć jakieś kroki czy dalej bedziecie sobie wzajemnie truć dupe i płakać w internecie jak ci zle?
Bo jak nie masz zamiaru nic z tym robic to nie wiem czy jest sens sie tu wypowiadac

[ally5]

Napisane przez Mimi087

Okej, ja jestem trudnym człowiekiem, narzekam marudze, nie pracuje większość czasu spędzam w jego domu, nie dbam o siebie (...) Przecież ja nawet nie jestem atrakcyjna, wyglądam jak wyglądam ale chodzę na silownie, chce (...) Gdy poznałam narzeczonego on był mną oczarowany. Bo wtedy wyglądałam, miałam czym się pochwalic. Teraz nie mam nic. Ani znajomych, ani zainteresowań, ani poczucia wartości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie nad tym poczciem własnej wartości musisz mocno popracować, bo szukasz winy nie tam gdzie powinnaś (czyli w sobie). Wtedy reszta się ułoży, uwierz mi. Skoro już chodzisz do psychologa, to warto byłoby się przede wszystkim na tym skupić na tych spotkaniach.


A co do wyglądu itp. to musisz zrozumieć, że nie na tym związek polega i facet nie ma Cię kochać za to jak wyglądasz, czy masz go czym oczarować... Wyobraź sobie, że niedawno spędziłam miesiąc w szpitalu, praktycznie bez możliwości wstawania z łóżka czując się i wyglądając jak kupa. Nie miałam swojego faceta totalnie czym "oczarować" i narzekałam zapewne 100x więcej, niż Ty przez całe swoje życie, a mąż mimo to mnie nie zostawił i nie stracił mną zainteresowania. Wręcz przeciwnie - pomagał i wspierał jak tylko mógł. I to jest prawdziwa miłość. To jest normalne zachowanie w związku, a nie to co robi twój facet....

Uciekaj od niego póki możesz, bo będzie tylko gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez ally5

Właśnie nad tym poczciem własnej wartości musisz mocno popracować, bo szukasz winy nie tam gdzie powinnaś (czyli w sobie). Wtedy reszta się ułoży, uwierz mi. Skoro już chodzisz do psychologa, to warto byłoby się przede wszystkim na tym skupić na tych spotkaniach.


A co do wyglądu itp. to musisz zrozumieć, że nie na tym związek polega i facet nie ma Cię kochać za to jak wyglądasz, czy masz go czym oczarować... Wyobraź sobie, że niedawno spędziłam miesiąc w szpitalu, praktycznie bez możliwości wstawania z łóżka czując się i wyglądając jak kupa. Nie miałam swojego faceta totalnie czym "oczarować" i narzekałam zapewne 100x więcej, niż Ty przez całe swoje życie, a mąż mimo to mnie nie zostawił i nie stracił mną zainteresowania. Wręcz przeciwnie - pomagał i wspierał jak tylko mógł. I to jest prawdziwa miłość. To jest normalne zachowanie w związku, a nie to co robi twój facet....

Uciekaj od niego póki możesz, bo będzie tylko gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale co Ty porównujesz. To, że ktoś jest chory to jest niezależne od niego. Wiadomo, że wtedy człowiek raczej jest przygnębiony i leżąc w szpitalu nie ma ani możliwości ani siły aby dbać o siebie i jest to ostatnia rzecz o której myśli. Co innego jak ktoś zawsze narzeka i marudzi, bez względu czy jest ku temu powód czy nie. Tak samo z wyglądem. Wiadomo, że człowiek się zmienia, ale jak sam z siebie z własnego lenistwa się zaniedbuje i zapuszcza to niech się potem nie dziwi, że nie słyszy komplementów.

[mariamalaria]

Napisane przez meliandra

Ale co Ty porównujesz. To, że ktoś jest chory to jest niezależne od niego. Wiadomo, że wtedy człowiek raczej jest przygnębiony i leżąc w szpitalu nie ma ani możliwości ani siły aby dbać o siebie i jest to ostatnia rzecz o której myśli. Co innego jak ktoś zawsze narzeka i marudzi, bez względu czy jest ku temu powód czy nie. Tak samo z wyglądem. Wiadomo, że człowiek się zmienia, ale jak sam z siebie z własnego lenistwa się zaniedbuje i zapuszcza to niech się potem nie dziwi, że nie słyszy komplementów.

Skąd wiesz, kiedy ktoś się zaniedbuje z lenistwa, a kiedy z depresji? Uwierz, narzeka się jak się tak czuję. Uwierz, jak ktoś kocha, to wspiera i narzekajacego. Uwierz nigdy tak nie trzeba komplementów, jak wtedy, gdy dopada lenistwo i nie można się za nic zabrać. Ty jesteś jak kapo! Dowalic temu, kto nie daje rady to twoja zasada.

[ally5]

Napisane przez meliandra

Ale co Ty porównujesz. To, że ktoś jest chory to jest niezależne od niego. Wiadomo, że wtedy człowiek raczej jest przygnębiony i leżąc w szpitalu nie ma ani możliwości ani siły aby dbać o siebie i jest to ostatnia rzecz o której myśli. Co innego jak ktoś zawsze narzeka i marudzi, bez względu czy jest ku temu powód czy nie. Tak samo z wyglądem. Wiadomo, że człowiek się zmienia, ale jak sam z siebie z własnego lenistwa się zaniedbuje i zapuszcza to niech się potem nie dziwi, że nie słyszy komplementów.

Chyba nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi (w sumie nie musisz, nie pisałam do Ciebie, ale do autorki). Z lenistwa, choroby, czy innego powodu - nie ważne, każdy czasem wygląda i / lub czuję się źle i to nie jest żaden powód do tego, aby człowieka przestać kochać czy szanować. To nie było porównanie, tylko danie do myślenia... Jeśli facet już teraz tak się zachowuje, to co będzie kiedy pojawią się PRAWDZIWE problemy we wspólnm życiu?

[typowe dla każdego wątku na tym podforum - strach się czasem odezwać, bo zaraz znajdzie się ktoś, kto nie jest autorem wątku, ale lubi się doczepić jakiejś wypowiedzi i kierować dyskusję na inne tory. Problemem nie jest to czy autorka jest ładna i zadbana i czy jej się chce czy nie chce, ale to że facet zachowuje się jak burak i jej nie szanuje.]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez mariamalaria

Skąd wiesz, kiedy ktoś się zaniedbuje z lenistwa, a kiedy z depresji? Uwierz, narzeka się jak się tak czuję. Uwierz, jak ktoś kocha, to wspiera i narzekajacego. Uwierz nigdy tak nie trzeba komplementów, jak wtedy, gdy dopada lenistwo i nie można się za nic zabrać. Ty jesteś jak kapo! Dowalic temu, kto nie daje rady to twoja zasada.

Nic nie wiesz na temat moich zasada, więc się na ten temat nie wypowiadaj. Napisałam, że jeśli ktoś jest w takiej sytuacji jak ally5 to naturalne, że partner powinien wspierać i być oparciem. Wspierać narzekającego należy, jeśli faktycznie są powody do narzekania i ktoś ma problemy, a nie narzeka bo lubi. A niestety czytając posty Autorki takie można odnieść wrażenie. Oczekuje pochwały, że ładnie pozbierała patyki, sama przyznaje, że nie ma dnia bez narzekania. Pytanie czy ma ku temu powody? Znam ludzi, którzy wieczne są nieszczęśliwi, z ciągłym grymasem na twarzy, którzy bez przerwy narzekają chociaż powodów do tego nie mają. Dla mnie są to wampiry energetyczne i ja takich ludzi unikam. Facet Auorki w porządku na pewno nie jest i wg mnie tą relację powinna zakończyć. Dla swojego dobra powinna też zmienić swoje podjeście, zaakceptować siebie i nie szukać problemów tam gdzie ich nie ma. Jeśli chodiz do psychologa to bardzo dobrze, mam nadzieję, że jej pomoże i dzięki temu nauczy się cieszyć z życia i pozna jakiegoś fajnego faceta.

[mariamalaria]

Właśnie. Ale ta od porównań po prostu musi komuś dowalic. Pewnie jej to poprawia nastrój.

[meliandra]

Napisane przez ally5

Chyba nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi (w sumie nie musisz, nie pisałam do Ciebie, ale do autorki). Z lenistwa, choroby, czy innego powodu - nie ważne, każdy czasem wygląda i / lub czuję się źle i to nie jest żaden powód do tego, aby człowieka przestać kochać czy szanować. To nie było porównanie, tylko danie do myślenia... Jeśli facet już teraz tak się zachowuje, to co będzie kiedy pojawią się PRAWDZIWE problemy we wspólnm życiu?

[typowe dla każdego wątku na tym podforum - strach się czasem odezwać, bo zaraz znajdzie się ktoś, kto nie jest autorem wątku, ale lubi się doczepić jakiejś wypowiedzi i kierować dyskusję na inne tory. Problemem nie jest to czy autorka jest ładna i zadbana i czy jej się chce czy nie chce, ale to że facet zachowuje się jak burak i jej nie szanuje.]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Facet jest burakiem i to nie podlega wątpliwości, ale Autorka nie akceptuje siebie, więc nawet jak się z nim rozstanie dalej będzie nieszczęśliwa. Owszem każdy miewa gorsze dni, ale jak ma całe czas, bez powodu, to chyba jest problem. Dlatego uważam, że Autorka powinna się skupić na sobie i zadbać o swoje dobre samopoczucie. Przestać się o wszystko obwiniać i o wszystko zamartwiać.

Napisane przez mariamalaria

Właśnie. Ale ta od porównań po prostu musi komuś dowalic. Pewnie jej to poprawia nastrój.

Najbardziej nastrój poprawia mi jak ktoś się oburza i traktuje jak dowalenie odmiennego zdania

[ally5]

Napisane przez meliandra

uważam, że Autorka powinna się skupić na sobie i zadbać o swoje dobre samopoczucie. Przestać się o wszystko obwiniać i o wszystko zamartwiać.

Tu się zgadzam w 100% no i oczywiście faceta zostawić, bo jej w tym nie pomaga, a wręcz przeciwnie, przez niego tylko jej samoocena bardziej spada. Błędne koło.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ale ona sama musi do tego dojrzeć bo jak widać, jej niska samoocena nie pozwala aby zobaczyć, ze to on winny a nie ona