Bezdzietne około-trzydziestolatki - zapraszam do plotek! :) część II

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez asik1503

siemka może chociaż tu nie dostanę po uszach

Tu na pewno nie

[asik1503]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;73004276]Tu na pewno nie [/QUOTE]
to się cieszę

[Ksiegowa85]

Napisane przez Dagunia

Jak dobrze, że rosmana omijam i ten szał mnie nie dotyczy
Jak by był rabat na włosowe to bym przepadła, a tak to $$$ zostaje ze mną

Jakieś 2 miesiące był na włosowe

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[flowerme]

Napisane przez asik1503

Hejka można?
Tak czytam Wasze posty i aż mi się jakoś lepiej zrobiło, że nie jestem sama
Miesiąc temu stuknęło mi 27lat i ani trochę nie marzę o dziecku... co do przyszłości to nie wykluczam adopcji a spełnieniem moich marzeń by było wynajęcie surogatki przeraża mnie ciąża i poród, przerażają mnie ciążowe brzuchy i kojarzą mi się z bólem (nigdy żadnego nie dotknęłam) i nie potrafię na razie tego lęku przełamać... może kiedyś

Hello! Fajnie że nas tak dużo

[Ksiegowa85]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;73004151]Ja mam w tym roku 28 i tez sie nasłuchałam ale szczerze nie patrzę juz wcale na takie opinie bo dziecko jest dla mnie i ja je musze wychować nie ktoś inny wiec niech opinie wsadzi sobie głęboko
Jak nie będę miała dalej instynktu to nie bedzie i tyle, lepiej nie miec bez instynktu dzieci wcale niz miec 'bo kazdy ma i musi' i potem żałować.

Wydaje mi sie ze schematy sa jakie sa i po prostu kazdy oczekuje ze to normalne ślub dziecko itd. Ludzie jednak pomału zaczęli akceptować sam ślub cywilny, życie bez ślubu, nie wiem inne religie, a jak ktoś powie ze dzieci na razie w planach nie ma to jakieś dzikie oburzenie lepiej ze sie nad tym jednak zastanawia a nie robi dzieci na potęgę [/QUOTE]
Ostatnie zdanie 👏👏👏w 100% się zgadzam, nie rozumiem ludzi, którzy powołują na świat nowe życie z myślą "jakoś to będzie "

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Ksiegowa85

Ostatnie zdanie w 100% się zgadzam, nie rozumiem ludzi, którzy powołują na świat nowe życie z myślą "jakoś to będzie "

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Przecież "Jak bóg da dziecko to i da na dziecko"

[Kathinna]

Mi zostało niecałe 4 miesiące do 30, z TŻ w tym roku minie 8 lat, ani do ślubu nas nie ciągnie, ani tym bardziej do dzieci. Jest nam dobrze razem, po co coś zmieniać

Teksty o dzieciach są i o ślubie, ale tylko ze strony rodziny TŻ, jego babcia sugeruje mi, że mam "naciskać na ślub, bo ona nie wie jak mi nie wstyd tak bez ślubu", albo TŻ marudzą: "weźcie ślub, bo jak my mamy znajomym mówić, że kto to jest jak nie żona?"
Trochę to zabawne w sumie, ale jednak bardziej wnerwiające, tak jakby bez ślubu człowiek nie mógł być szczęśliwy i spełniony, a kobieta to już w ogóle :p
Ślub pewnie kiedyś weźmiemy (jak TŻ stwierdzi, że bardzo chce), ale nazwiska nie zmienię, bo mam już swoje, lubię je, po co mi inne
TŻ to akceptuje, chociaż wiem, że wolałby, żebym zmieniła.

[asik1503]

Napisane przez Ksiegowa85

Ostatnie zdanie 👏👏👏w 100% się zgadzam, nie rozumiem ludzi, którzy powołują na świat nowe życie z myślą "jakoś to będzie "

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

otóż to mnie rozwalają testy "zrobimy sobie dziecko żeby miał kto nam na starość szklankę wody podać" albo "bo mam denną pracę i trzeba uciekać na macierzyński" to w sumie przykre
[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;73004506]Przecież "Jak bóg da dziecko to i da na dziecko"[/QUOTE]
no a jak wszystko się samo

[AnnLady]

Napisane przez Ksiegowa85

Jakieś 2 miesiące był na włosowe

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

I ja o tym nie wiedziałam

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[visionAM]

Mnie jeszcze denerwuje wizażowe piętnowanie osób, które stwierdzają, że dzieci chcą mieć, ale po osiągnięciu jakiegoś tam pułapu finansowego. Nie rozumiem co niby jest zaskakującego w tym, że ktoś uważa, że dopiero przy zarobkach rzędu xxx zł będzie w stanie spokojnie wychować dziecko? Sama tak gdzieś kiedyś napisałam i oczywiście posypały się teksty, że co jeśli nigdy nie będę tyle zarabiała, co jeśli zacznę tak zarabiać a będzie już za późno na ciążę... a najlepsze było "jak są dzieci to i pieniądze się znajdą" No tak, bo w trakcie porodu poza dzieckiem dostaje się w bonusie milion złotych

[AnnLady]

Napisane przez asik1503

otóż to mnie rozwalają testy "zrobimy sobie dziecko żeby miał kto nam na starość szklankę wody podać" albo "bo mam denną pracę i trzeba uciekać na macierzyński" to w sumie przykre

no a jak wszystko się samo

Albo jeszcze taki że "bo wszyscy dookoła mają wnuki".
A potem "dlaczego Pani sie zdecydowala na dziecko?" "Bo wszyscy mają"

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[Ksiegowa85]

Napisane przez asik1503

Hejka można?
Tak czytam Wasze posty i aż mi się jakoś lepiej zrobiło, że nie jestem sama
Miesiąc temu stuknęło mi 27lat i ani trochę nie marzę o dziecku... co do przyszłości to nie wykluczam adopcji a spełnieniem moich marzeń by było wynajęcie surogatki przeraża mnie ciąża i poród, przerażają mnie ciążowe brzuchy i kojarzą mi się z bólem (nigdy żadnego nie dotknęłam) i nie potrafię na razie tego lęku przełamać... może kiedyś

Cześć

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;73004506]Przecież "Jak bóg da dziecko to i da na dziecko"[/QUOTE]
Ha ha

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez visionAM

Mnie jeszcze denerwuje wizażowe piętnowanie osób, które stwierdzają, że dzieci chcą mieć, ale po osiągnięciu jakiegoś tam pułapu finansowego. Nie rozumiem co niby jest zaskakującego w tym, że ktoś uważa, że dopiero przy zarobkach rzędu xxx zł będzie w stanie spokojnie wychować dziecko? Sama tak gdzieś kiedyś napisałam i oczywiście posypały się teksty, że co jeśli nigdy nie będę tyle zarabiała, co jeśli zacznę tak zarabiać a będzie już za późno na ciążę... a najlepsze było "jak są dzieci to i pieniądze się znajdą" No tak, bo w trakcie porodu poza dzieckiem dostaje się w bonusie milion złotych

Tez mnie to wkurza. Ja to rozumiem bo my sami nigdy nie planowaliśmy dzieci zanim nie osiągniemy finansowo tego czego chcemy, odłożymy na wkład własny jak najwiecej, kupimy dom,pomijając juz fakt ze chcieliśmy zobaczyc kawałek świata przed tym i tak


Ja potrafię za to zrozumieć z drugiej strony ze ktoś kto bardzo chce miec dzieci nie czeka do tego powiedzmy idealnego czasu na przykład, ale nie ogarniam tego ze robi sie dalej kolejne dzieci gdy jest sie na zasiłku i na te dzieci nie stać jaka przyszłość możesz im wtedy dać

[Ksiegowa85]

Napisane przez Kathinna

Mi zostało niecałe 4 miesiące do 30, z TŻ w tym roku minie 8 lat, ani do ślubu nas nie ciągnie, ani tym bardziej do dzieci. Jest nam dobrze razem, po co coś zmieniać

Teksty o dzieciach są i o ślubie, ale tylko ze strony rodziny TŻ, jego babcia sugeruje mi, że mam "naciskać na ślub, bo ona nie wie jak mi nie wstyd tak bez ślubu", albo TŻ marudzą: "weźcie ślub, bo jak my mamy znajomym mówić, że kto to jest jak nie żona?"
Trochę to zabawne w sumie, ale jednak bardziej wnerwiające, tak jakby bez ślubu człowiek nie mógł być szczęśliwy i spełniony, a kobieta to już w ogóle
Ślub pewnie kiedyś weźmiemy (jak TŻ stwierdzi, że bardzo chce), ale nazwiska nie zmienię, bo mam już swoje, lubię je, po co mi inne
TŻ to akceptuje, chociaż wiem, że wolałby, żebym zmieniła.

Nas w święta, babcia tż pytała czy już w urzędzie stanu cywilnego mamy termin kiedy dzidzia, to już pytanie standardowe, odpowiadam wtedy, że mogę jej co spotkanie inne dziecko przyprowadzac (pracuje w żłobku)

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez AnnLady

I ja o tym nie wiedziałam

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

I na perfumy

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ale wiecie te pytania nigdy sie nie skończą wiec najlepiej olewac

"Kiedy będziesz miec chłopaka?"
"Kiedy zaręczyny?"
"Kiedy ślub?"
"Kiedy dziecko?"
"Tylko jedno? A kiedy następne? Dwójka wychowa sie sama!"
"Tylko dwoje? A czemu, trójkę lepiej!"

[Ksiegowa85]

Napisane przez asik1503

otóż to mnie rozwalają testy "zrobimy sobie dziecko żeby miał kto nam na starość szklankę wody podać" albo "bo mam denną pracę i trzeba uciekać na macierzyński" to w sumie przykre

no a jak wszystko się samo

Mi kiedyś powiedział, że muszę sobie zrobić dziecko bo "wypadnę z gry"

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez asik1503

otóż to mnie rozwalają testy "zrobimy sobie dziecko żeby miał kto nam na starość szklankę wody podać" albo "bo mam denną pracę i trzeba uciekać na macierzyński" to w sumie przykre

no a jak wszystko się samo

A ile ludzi ma kilkoro dzieci i maja gdzies jak sie maja ich rodzice nie wspomnę ale nie, patrzą tylko w jedna stronę.

[Kathinna]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;73005351]Ale wiecie te pytania nigdy sie nie skończą wiec najlepiej olewac

"Kiedy będziesz miec chłopaka?"
"Kiedy zaręczyny?"
"Kiedy ślub?"
"Kiedy dziecko?"
"Tylko jedno? A kiedy następne? Dwójka wychowa sie sama!"
"Tylko dwoje? A czemu, trójkę lepiej!"


[/QUOTE]
"Trzech chłopaków? O córkę się postaraj"
"O matko czwórka? Co Wy na gumki nie macie?"

Dokładnie tak jest, masz rację

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Niektórzy to na kazdy problem jaki masz będą ci radzic: "zrób sobie dziecko", bo chyba wierzą, że źródłem wszystkich twoich problemów jest jego brak...

[Kathinna]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;73005531]A ile ludzi ma kilkoro dzieci i maja gdzies jak sie maja ich rodzice nie wspomnę ale nie, patrzą tylko w jedna stronę.[/QUOTE]
jest taki kawał:
"Na łożu śmierci leży 80-latek - kochany mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę przerywa dziadek i rzecze:
- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoru znajomy rzekł do mnie:
- "Ożeń się i załóż rodzinę bo nie będzie ci miał, kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci."
Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali z żoną... Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci ...
- Wiecie co?
- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.
- Nie chce mi się pić!"

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;73005556]Niektórzy to na kazdy problem jaki masz będą Ci radzic: "zrób sobie dziecko", bo chyba wierzą, że źródłem wszystkich twoich problemów jest jego brak...[/QUOTE]

Nie ogarniam takiego myślenia

Zwłaszcza jak czasami i bez niego związek sie rozpada znam kilka takich przykładów i dziecko oczywiscie nie pomogło i tak sie rozpadło

[asik1503]

Napisane przez Ksiegowa85

Mi kiedyś powiedział, że muszę sobie zrobić dziecko bo "wypadnę z gry"

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

o matko jestem rozwalona tym tekstem

Mnie na szczęście nikt nie pyta o dzieci, faceta itd. ale pytanie co będzie jak już mi stuknie 30 xD

[flowerme]

Napisane przez Kathinna

jest taki kawał:
"Na łożu śmierci leży 80-latek - kochany mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę przerywa dziadek i rzecze:
- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoru znajomy rzekł do mnie:
- "Ożeń się i załóż rodzinę bo nie będzie ci miał, kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci."
Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali z żoną... Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci ...
- Wiecie co?
- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.
- Nie chce mi się pić!"

[Ksiegowa85]

Napisane przez asik1503

o matko jestem rozwalona tym tekstem

Mnie na szczęście nikt nie pyta o dzieci, faceta itd. ale pytanie co będzie jak już mi stuknie 30 xD

Ja mam 32 😜 ale kolega powiedział mi to jakieś 4 lata temu sam wtedy postanowił zacząć "szukac" żony

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[visionAM]

Mój TZ kiedyś powiedział na jakimś spotkaniu rodzinnym, że nie wie czy będziemy mieć dzieci, bo w sumie póki co nie chcemy i jak wyjdzie tak, że nie będziemy mieć w ogóle to się nic nie stanie. Jego siostra (matka półtorarocznego chłopca) odpowiedziała: "Życie bez dzieci nie ma sensu"

Jakiś czas temu rozmawiałam z ciężarną koleżanką i powiedziała mi, że jak nie będziemy mieć dzieci to nie będziemy mieć fajnych wspomnień z naszego życia I jak na starość będziemy wspominać życie to nie będzie "pełne" czy jakoś tak... Nie wiem, czasami czuję się dziwna, ale ja w ogóle nie myślę w takich kategoriach. Życie każdy ma takiej, jakie sobie wybrał, nie rozumiem dlaczego życie z dziećmi ma być życiem z sensem oraz z masą cudownych wspomnień

[paula54]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;73004506]Przecież "Jak bóg da dziecko to i da na dziecko"[/QUOTE]
Uwielbiam to powiedzenie i to, że przewija się prawie za każdym razem podczas rozmów o dzieciach i rodzinie. Chociaż chyba lepsze jest "Pan Bóg strzela, człowiek kulę nosi"

Napisane przez Kathinna

Ślub pewnie kiedyś weźmiemy (jak TŻ stwierdzi, że bardzo chce), ale nazwiska nie zmienię, bo mam już swoje, lubię je, po co mi inne
TŻ to akceptuje, chociaż wiem, że wolałby, żebym zmieniła.

U nas bodźcem do ślubu było po części "zalegalizowanie" związku, tzn. żebyśmy mogli sobie nawzajem odbierać listy z poczty czy podpisywać się na różnych dokumentach. Dało to też możliwość wspólnego zarządzania majątkiem (kredyty, konta, pity...). Nie powiem, żebym nie wspominała miło ślubu, ale pewnie gdybym nie czuła, że go chcemy to byśmy go nie brali. Zresztą rodzice na szczęście u nas są zdania, że lepiej się nie śpieszyć niż potem żałować.
Co do nazwiska ja zmieniłam, bo miałam dość trudne i często ludzie robili błąd, co doprowadzało czasem do problematycznych sytuacji (jak np. mnie do szpitala nie chcieli przyjąć, bo pani nie mogła znaleźć mojej karty - zapisali sobie nazwisko przez "Ch" zamiast "K", więc nie dziwne...). Teraz mam proste, krótkie i w dodatku łatwe do wymówienia.

Napisane przez visionAM

Mnie jeszcze denerwuje wizażowe piętnowanie osób, które stwierdzają, że dzieci chcą mieć, ale po osiągnięciu jakiegoś tam pułapu finansowego. Nie rozumiem co niby jest zaskakującego w tym, że ktoś uważa, że dopiero przy zarobkach rzędu xxx zł będzie w stanie spokojnie wychować dziecko? Sama tak gdzieś kiedyś napisałam i oczywiście posypały się teksty, że co jeśli nigdy nie będę tyle zarabiała, co jeśli zacznę tak zarabiać a będzie już za późno na ciążę... a najlepsze było "jak są dzieci to i pieniądze się znajdą" No tak, bo w trakcie porodu poza dzieckiem dostaje się w bonusie milion złotych

Co do pierwszego - Ja właśnie tak mam. Chcę mieć dzieci jak już będę miała na tyle stabilną sytuację finansową, że w razie jakichkolwiek problemów będę w stanie opłacić lekarza czy nawet głupie pampersy. A nie, że potem trzeba będzie pożyczać na mleko... Dlatego właśnie odkładam tak tą ciążę. Gdybym zaraz po studiach dostała dobrze płatną pracę (w której mnie by nie zwolnili po macierzyńskim), to pewnie już bym miała dziecko. Ale teraz jestem na czasówce i dopiero jak mi "klepną" kolejną umowę to będę myśleć o dzieciach.
Co do pogrubionego - jak "se walniesz" parkę to pińćset plus dostaniesz przecież a to miliony monet są

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;73005351]"Kiedy będziesz miec chłopaka?"
"Kiedy zaręczyny?"
"Kiedy ślub?"
"Kiedy dziecko?"
"Tylko jedno? A kiedy następne? Dwójka wychowa sie sama!"
"Tylko dwoje? A czemu, trójkę lepiej!"[/QUOTE]

Napisane przez Kathinna

"Trzech chłopaków? O córkę się postaraj"
"O matko czwórka? Co Wy na gumki nie macie?"

A potem "kiedy córa się żeni" "a ten wasz synuś to jakiś dziwny, dziewczyny nie ma" i w ten deseń...

Napisane przez Kathinna

jest taki kawał: (...)
- Nie chce mi się pić!"

kwintesencja

[smerfetk_a]

Napisane przez visionAM

Mój TZ kiedyś powiedział na jakimś spotkaniu rodzinnym, że nie wie czy będziemy mieć dzieci, bo w sumie póki co nie chcemy i jak wyjdzie tak, że nie będziemy mieć w ogóle to się nic nie stanie. Jego siostra (matka półtorarocznego chłopca) odpowiedziała: "Życie bez dzieci nie ma sensu"

Jakiś czas temu rozmawiałam z ciężarną koleżanką i powiedziała mi, że jak nie będziemy mieć dzieci to nie będziemy mieć fajnych wspomnień z naszego życia I jak na starość będziemy wspominać życie to nie będzie "pełne" czy jakoś tak... Nie wiem, czasami czuję się dziwna, ale ja w ogóle nie myślę w takich kategoriach. Życie każdy ma takiej, jakie sobie wybrał, nie rozumiem dlaczego życie z dziećmi ma być życiem z sensem oraz z masą cudownych wspomnień

Co za chamskie teksty
Ale jak byś im coś powiedziała na temat ich życia z dziećmi to byłby pewnie krzyk i obraza "bo ty nic nie rozumiesz"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez smerfetk_a

Co za chamskie teksty
Ale jak byś im coś powiedziała na temat ich życia z dziećmi to byłby pewnie krzyk i obraza "bo ty nic nie rozumiesz"

oczywiście, że tak jest

Siostra TZ ostatnio rozwaliła mnie tekstem, że półtoraroczne dziecko nie reaguje na bodźce Od tego czasu nie komentuję niczego, co ona robi ani nie pomagam jej w ogóle przy tym dziecku, bo skoro ona ma takie "mondre" teorie to niech sobie działa sama. Tylko dziecka mi szkoda.

A te bodźce były odnośnie oglądania telewizji - powiedziałam jej, że jej dziecko trochę za dużo siedzi przed telewizorem i to ma zły wpływ n ata małe dziecko. Usłyszałam, że dziecko w tym wieku nie odbiera bodźców

[Ksiegowa85]

Napisane przez visionAM

oczywiście, że tak jest

Siostra TZ ostatnio rozwaliła mnie tekstem, że półtoraroczne dziecko nie reaguje na bodźce Od tego czasu nie komentuję niczego, co ona robi ani nie pomagam jej w ogóle przy tym dziecku, bo skoro ona ma takie "mondre" teorie to niech sobie działa sama. Tylko dziecka mi szkoda.

A te bodźce były odnośnie oglądania telewizji - powiedziałam jej, że jej dziecko trochę za dużo siedzi przed telewizorem i to ma zły wpływ n ata małe dziecko. Usłyszałam, że dziecko w tym wieku nie odbiera bodźców

Ja też współczuję dziecku, ogladanie tv bardzo ingeruje w zachowanie dziecka, a ja akurat mam na co dzień kontakt z takimi maluchami i jak na dłoni widać które siedzi przed telewizorem i kiedy, widac to oczywiście sposób negatywny.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Aż mi się ciśnienie podniosło wrrrr

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Kathinna]

Napisane przez smerfetk_a

Co za chamskie teksty
Ale jak byś im coś powiedziała na temat ich życia z dziećmi to byłby pewnie krzyk i obraza "bo ty nic nie rozumiesz"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podobnie jest np. z krytykowaniem chudych osób, społecznie akceptowalne jest rzucanie tekstem: zjedz coś w końcu Ty anorektyczko (nawet jeśli po prostu jest się szczupłym bez względu na to ile się je), ale powiedz grubemu przestać odżywiać się fast foodami to jesteś złym człowiekiem.
Tak samo właśnie krytykowanie bezdzietnych jest dla większości ok.

Generalnie za dużo przyzwolenia jest na wtykanie nosów w nie swoje sprawy, ale żeby było śmieszniej podejście: ja w cudze mogę, ale w moje nikomu nie wolo, jest na porządku dziennym