Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-04-30, 12:20   #61
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
I dla ścisłości, ja nie piszę o SWOICH teoriach. Tylko o OBIEKTYWNYCH FAKTACH MEDYCZNYCH.
super. podaj źródło które gwarantuje, że teorie naukowe się nie zmieniają, nie pojawiają się nowe doniesienia i wyniki badań.
że psychologia oraz medycyna 100 czy 50 lat temu były dokładnie takie same.
zapewnij także, że za każdym badaniem na pewno stoi określony obiektywizm i interes chorego.

ja uważam, że z wiedzy należy korzystać ale też należy wsłuchiwać się w siebie.
oraz że podoba ci się czy nie bez wysiłku osiągnie się rzadko mało co (i to jest to co cię najbardziej boli).
czasem tym wysiłkiem jest wybranie się na terapię.

przykro mi ze ci to mówię ale jeśli osoba z depresją jest w stanie pójść do pracy czy wypełniać obowiazki jako matka i żona to ma także wciąż możliwość by szukać dla siebie różnych metod pomocy. I w tym ją należy wspierać.
I zamiast utwierdzać ją w przekonaniu ze wszystko jest bez sensu , uważam, że należy jej pokazywać, ze istnieje inne życie.
Przyjaciółka tinker jeszcze funkcjonuje. Pracuje, mieszka, idzie do sklepu. i uważam, że należy jej pomagać a nie tylko pozwalać osuwać jej się w otchlań bo tak jest najprościej.

Może Ty Zakonna należysz do osób które przez 15 lat cierpliwie wysłuchują jak to czy tamto jest złe bez jednoczesnej próby jakiejkolwiek zmiany tego, ale ja nie.
Ja mówię wprost, że od 15 lat powtarzasz dokładnie to samo, a co robisz by to zmienić ?

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Cytat:
Depresja jest chorobą psychiczną bez względu na to czy ktoś leży tylko w łózku, samookalecza cy też jest w stanie dość dobrze funkcjonować tj. na przykład pracować.
nie chodzi o semantykę ani kategorie.
dzisiaj wszystko ma swoją klasyfikację i jednostkę.
utykanie, niedowład nogi to nie to samo co paraliż. Z tym pierwszym możesz nawet uprawiać sport.
robicie z każdej depresji stan bezwolnej katatonii, a z każdego chorego, przepraszam za porównanie, "święta krowę" której nie można nic powiedzieć. O tym mówię.

trudno chyba odnosić się wobec choroby psychicznej z ktorą nic się nie da zrobić, poza farmakologią, a i bywa że leczeniem zamkniętym, a i bywa, że bezskutecznie.
Ale chyba jeśli ktoś ma diagnozę, leczenie i żyje i mieszka sam, to znaczy to, że ta osoba myśli, kontaktuje, jest z taką osobą więź.
I nie, nie uważam, że zachęcanie takiej osoby by wyszła na spacer albo zrezygnowała z niezdrowego jedzenia i wybrała się do dietetyka albo zainteresowała zdrowymi produktami
to jest wstrętne ograniczanie jej niepodległości.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Cytat:
Tak, zmuszajmy osoby z anginą żeby nie gorączkowały i osoby z łuszczycą żeby ich skóra źle nie wyglądała. Może próbujmy też zmusić osoby ze złamaniami żeby im się kości zrosły.
histeryzujesz jak zwykle, i to jest męczące.
Skrajności.

Świat nie jest tylko czarno biały Zakonna.

Gdyby chodziło o moją przyjaciółkę, to ja nie będę jej wmawiać że nic nie może zrobić jeśli uważam, że jakieś możliwości są.
I bynajmniej nie należę do ludzi którzy twierdzą że każdy może być sprinterem i wspinać się po skałkach. Mało tego, uważam, że zamiast się zarzynać należy dzialać mniejszymi krokami. Może i postęp jest mniej spektakularny ale pozytywna zmiana się dzieje i nie musi wyniszczać psychicznie. Nie każdy potrafi narzucić sobie nowy schemat działania w momencie.
Ale jeśli z kimś rozmawiam i ktoś mnie przekonuje ze tego się nie da, czy tamtego się nie, podczas gdy nie ma racji to o tym mówię i tego nie przyjmuję.
I jeśli ktoś miałby woleć się obrazić że jak można nie śmieć go wspierać w użalaniu się nad sobą to ja to szanuję.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-04-30 o 12:22
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-30, 12:23   #62
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
super. podaj źródło które gwarantuje, że teorie naukowe się nie zmieniają, nie pojawiają się nowe doniesienia i wyniki badań.
że psychologia oraz medycyna 100 czy 50 lat temu były dokładnie takie same.
zapewnij także, że za każdym badaniem na pewno stoi określony obiektywizm i interes chorego.

ja uważam, że z wiedzy należy korzystać ale też należy wsłuchiwać się w siebie.
oraz że podoba ci się czy nie bez wysiłku osiągnie się rzadko mało co (i to jest to co cię najbardziej boli).
czasem tym wysiłkiem jest wybranie się na terapię.

przykro mi ze ci to mówię ale jeśli osoba z depresją jest w stanie pójść do pracy czy wypełniać obowiazki jako matka i żona to ma także wciąż możliwość by szukać dla siebie różnych metod pomocy. I w tym ją należy wspierać.
I zamiast utwierdzać ją w przekonaniu ze wszystko jest bez sensu , uważam, że należy jej pokazywać, ze istnieje inne życie.
Przyjaciółka tinker jeszcze funkcjonuje. Pracuje, mieszka, idzie do sklepu. i uważam, że należy jej pomagać a nie tylko pozwalać osuwać jej się w otchlań bo tak jest najprościej.

Może Ty Zakonna należysz do osób które przez 15 lat cierpliwie wysłuchują jak to czy tamto jest złe bez jednoczesnej próby jakiejkolwiek zmiany tego, ale ja nie.
Ja mówię wprost, że od 15 lat powtarzasz dokładnie to samo, a co robisz by to zmienić ?

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

nie chodzi o semantykę ani kategorie.
dzisiaj wszystko ma swoją klasyfikację i jednostkę.
utykanie, niedowład nogi to nie to samo co paraliż. Z tym pierwszym możesz nawet uprawiać sport.
robicie z każdej depresji stan bezwolnej katatonii, a z każdego chorego, przepraszam za porównanie, "święta krowę" której nie można nic powiedzieć. O tym mówię.

trudno chyba odnosić się wobec choroby psychicznej z ktorą nic się nie da zrobić, poza farmakologią, a i bywa że leczeniem zamkniętym, a i bywa, że bezskutecznie.
Ale chyba jeśli ktoś ma diagnozę, leczenie i żyje i mieszka sam, to znaczy to, że ta osoba myśli, kontaktuje, jest z taką osobą więź.
I nie, nie uważam, że zachęcanie takiej osoby by wyszła na spacer albo zrezygnowała z niezdrowego jedzenia i wybrała się do dietetyka albo zainteresowała zdrowymi produktami
to jest wstrętne ograniczanie jej niepodległości.
Nigdzie nie powiedziałam, ze osobie z depresją nie można nic powiedzieć czy jej nie można motywować, proponować.
Wprost przeciwnie. Uważam, ze warto to robic, byle umiejętnie i odpowiednio do sytuacji danej osoby.

Z depresją, jak i innymi chorobami psychicznymi można wiele zrobić poza leczeniem farmakologicznym. Już wcześniej o tym wspominałam, ze aktywność fizyczna i odpowiednie odżywianie może mieć bardzo pozytywny wpływ na zdrowienie.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-30, 12:32   #63
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Ja mam dokładnie tak samo. Nie uprawiam żadnego sportu, bardzo nieregularnie się odzywiam, mnóstwo palę więc po drodze na trzecie piętro robię sobie przystanek, poza wyjściami na uczelnię to 90% czasu spędzam w domu, jak mam wyjść do supermarketu to mam ochotę umrzec. Jak ktoś mi mówi Zacznij zdrowo jeść, Poruszaj się, Rzuć fajki to jest mi mega przykro. Serio, nie jestem głupia i wiem że to zle dla mojego zdrowia ale póki co nie mam ochoty tego zmieniać. Palę, neizdrowo jem, nie cierpię sportu. Taka jestem. I pozbywam się ze swojego otoczenia osób które ciągle mi mówią co powinnam a czego nie, chcąc mi "pomoc". Sorry ale to ja wiem co dla mnie najlepsze i chce się trzymać z ludźmi którzy to rozumieją i taką mnie lubią.
to dobrze, że pozbywasz się z otoczenia osób z którymi się nie zgadzasz i Cię irytują.

Nie uznaję mówienia ludziom co mają robić, poza sytuacjami, gdy sami proszą o radę lub się skarżą, więc rozumiem, że indoktrynacja Cię wkurza lub sprawia przykrość.

Masz prawo postępować jak Tobie wygodnie a nawet i niszczyć sobie zdrowie.
Miałabyś mniejsze prawo do narzekania, ale wierzę, tego nie robisz.

Natomiast palenie i niezdolność do wejścia na 3 piętro bez przystanku to na pewno nie jest coś co powinno określać się mianem czegoś co dla człowieka jest najlepsze.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Cytat:
Nigdzie nie powiedziałam, ze osobie z depresją nie można nic powiedzieć czy jej nie można motywować, proponować.
Wprost przeciwnie. Uważam, ze warto to robic, byle umiejętnie i odpowiednio do sytuacji danej osoby.

Z depresją, jak i innymi chorobami psychicznymi można wiele zrobić poza leczeniem farmakologicznym. Już wcześniej o tym wspominałam, ze aktywność fizyczna i odpowiednie odżywianie może mieć bardzo pozytywny wpływ na zdrowienie.
no więc mnie się nie chce kolejny raz wysłuchiwać jakim jestem potworem od rozhisteryzowanych osobistości
bo jestem ostatnią osobą która próbowałaby kogokolwiek do czegokolwiek zmusić na siłę. Nigdy taka nie byłam.

ale nie uznaję tylko i wyłącznie rzygania tęczową empatią bo empatia jest potrzebna, ale nadmiar empatii może też doprowadzić do kompletnego odpuszczania sobie.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-04-30 o 12:33
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-30, 12:40   #64
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Zakonna nie daj sie prowokowac trollowi. Na glupote i ignorancje ludzka nic nie poradzisz.
Hultaj podziel sie z nami swoim wyksztalceniem. Jakies doniesienia z pubmedu potwierdzajacy Twoje teorie ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-30, 12:54   #65
olenkasz
Zakorzenienie
 
Avatar olenkasz
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Przecież Hultaj zawsze musi być oryginalny i mieć zdanie inne od wszystkich to jest klasyka wizażu, wątek na 3 strony, wchodzi Hultaj, pisze coś skrajnie odmiennego od większości opinii i bum! już jest taka oryginalna, taka przemyślana, taka światła
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.
olenkasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-30, 13:02   #66
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

No tak myslalam ,ze to trol ale zmylily mnie te elaboraty ale ,ze to klasyk to juz nie wiedzialam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-30, 13:29   #67
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez Valtamerii Pokaż wiadomość
Zakonna nie daj sie prowokowac trollowi. Na glupote i ignorancje ludzka nic nie poradzisz.
Hultaj podziel sie z nami swoim wyksztalceniem. Jakies doniesienia z pubmedu potwierdzajacy Twoje teorie ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Podpisuję się pod tym. Zakonna, zignoruj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-04-30, 15:30   #68
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
potwierdzajacy Twoje teorie
co nazywasz teorią i podaj konkret.

to, że wszystko wymaga wysiłku i własnej pracy to jest fakt.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Valtamerii Pokaż wiadomość
Zakonna nie daj sie prowokowac trollowi. Na glupote i ignorancje ludzka nic nie poradzisz.
Hultaj podziel sie z nami swoim wyksztalceniem. Jakies doniesienia z pubmedu potwierdzajacy Twoje teorie ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pytanie drugie

skoro tak cię uraża koncepcja również pracy nad sobą (nie dziwi mnie czemu) - co poradzisz osobie którą nie stać na psychoterapię i placenie od kilkudziesięciu złotych wzwyż za godzinę sesji ?
albo terapia na fundusz jej nie pomaga (albo mieszka na wsi i nie stać jej na bilety), albo mieszka za granicą i nie ma ubezpieczenia.
Czy jest jakiś sposób by taka osoba szukała dla siebie pomocy gdy jeszcze w miarę funkcjonuje czy dopiero gdy już faktycznie pogrąży się w katatonii wtedy będzie można powiedzieć, że nic się nie dało zrobić?

Czy każda pomniejsza miejscowość posiada gabinety bądź punkty społecznej pomocy terapeutycznej ?
Oraz, tak poza konkursem, co trzeba zrobić by otrzymać darmowe lekarstwa?

Proszę o konkretne odpowiedzi.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Ja uważam, że mądra przyjaciółka (być może taka Tinker właśnie), która udziela wsparcia, motywuje do działania, pokazuje, że wcale nie jest tak źle jak się tej drugiej wydaje, nie zostawia tylko samej sobie pogrążonej w beznadziei to jest skarb.
Na samym początku wspomniałam, że liczy się ciepło, wyrozumiałość, miłość, wsparcie, ale tez nie tylko bezkrytyczne zgadzanie się z każdym działaniem chorej osoby.
Nagły brak alkoholu może zabić zatruty już alkoholem organizm. Ale i trzeba też odmówić jego podania. Nigdy nie powiedziałam, że to są łatwe sprawy i nigdy nie lekceważyłam roli lekarzy czy terapeutów. Po to są by pomagali pacjentom (przynajmniej powinni) i robili swoje.


Ale rzeczywiście na tym forum nie warto się wypowiadać, próbować pomagać ludziom; i marnować czas.
Bo niektórzy wierzą, ze krzykami, gdy tylko komuś nadepnie się na odcisk poruszając temat tabu - zaklinając rzeczywistość i stosując wyparcie - na pewno ją zmienią i świat stanie się takim miejscem, jakiego one żądają.
Które nie uznają rozmowy, każdą odmienną opinię traktując wyłącznie jako atak, i chcą tylko się utwierdzać w tym, jak to zawsze mają rację. (Ja się z czymś takim nie zgadzam).
Nie szkodzi, że błędy są wpisane w każde ludzkie życie i nie ma ludzi nieomylnych.




Valtamerii,
nie chcę się przepychać, łapać na słówka, itd., ale skąd miałabym wiedzieć, że nie jesteś tylko kimś dla kogo cudze problemy są pracą.
Bo nie lekceważąc wagi doświadczenia i wiedzy przekazywanej od mentorów, te są równie bezcenne, wszystkie książki dla dowolnych kierunków studiów są dostępne w księgarniach. Każdy może przeczytać jakąś książkę, artykuł, poznać jakąś teorię i z nią się zgodzić albo nie i podobnie zresztą każdy może zakwestionować coś czemu nie ufa; przynajmniej dzisiaj i przynajmniej w tym kraju, jeszcze.
Po drugie dyplom także nie jest w stanie mimo wszystko zagwarantować że ma się do czynienia z fachowcem.
Cytat:
Przecież Hultaj zawsze musi być oryginalny i mieć zdanie inne od wszystkich to jest klasyka wizażu, wątek na 3 strony, wchodzi Hultaj, pisze coś skrajnie odmiennego od większości opinii i bum! już jest taka oryginalna, taka przemyślana, taka światła
kolejna fanka. Straszne jest takie przymuszanie kogoś do jedynie słusznego sposobu myślenia. Orwell mógłby być z Was dumny.

Ja Wam dziewczyny już bardzo dziękuję.
Na tym koniec.
Też nie widzę powodu by w nieskończoność dawać się obrażać, ani tym, którzy to robią bo nie umieją inaczej (Zakonna np.), ani tym, którzy to robią celowo poprzez trollowanie (Anna np.). Nie zależy mi na odbieraniu w/w czy innym satysfakcji. I podoba się komukolwiek czy nie postęp dokonuje się nie dzięki tym, którzy powtarzają oklepane schematy ani też nie dzięki tym, których celem jest szczekając uzyskiwać zamieszanie .

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Cytat:
Na glupote i ignorancje ludzka nic nie poradzisz.
a czym to się mierzy? Wkleisz wynik swoich testow IQ ?
A czy jesli ktoś niezbyt sobie radzi na tych testach znajdując powiązania między kuleczką a sześcianem, to co, nie należy już mu się szacunek? To może reszta też wklei i pokaże czym się chwali? Heh.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-04-30 o 15:31
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-30, 19:52   #69
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Poziom do którego parę osób otoczonych wianuszkiem wyznawczyń sprowadziło to forum to jest po prostu tragedia.
Kiedyś tu przynajmniej odbywały się merytoryczne dyskusje, bywały burzliwe ale nikt nikogo nie obrażał.
Argumenty współczesne
- jesteś głupi.
- czy na pewno masz maturę?
- to obrzydliwe.
- mi jest przykro.


Wolno powiedzieć
- waże 130 kilo i nic z tym nie robię.
Ale nie wolno powiedzieć:
- ale zdajesz sobie sprawę że jak jutro dostaniesz wylewu to kto cię podniesie by ci tyłek podmyć i dbał abyś nie miał odleżyn? i w ogóle z jakiej bani mialbyś komuś zafundować taką robotę?
- To pójdę do ośrodka.
- A orientowałeś się jaki to jest miesięczny koszt? Stać cię na to?


Za chwilę nie będzie ocen w szkole pt bania za brak pracy domowej tylko będzie
- bmd - bo mam depresję
- brk - bo rodzice się kłocili i jestem z toksycznego domu.
Lenistwo nie istnieje, dziś jest tylko prokrastynacja. Po co mam ją zresztą próbować zwalczać, wiem czym jest, więc nie będę sie zmuszał by drobnymi krokami w niej się nie pogrążać, jak nie dziś, nie jutro, to pojutrze - najlepiej za to od razu położyć się na kanapie. ; )

No i na wszystko: tabletka.
Po co masz się rozsądniej odżywiać by wątroba nie bolała, uprawiać sport, interesować rozwojem duchowym, jak specjalista powie ci najlepiej.
Oraz totalne lekceważenie drugiego. To nie szkodzi, że niektórzy siedzą w internecie od ponad 20lat czy w ksiązkach od 5 roku życia. Znawczynie się znalazły.
Za nami stulecia papieru, w najlepsze era cyfryzacji, wiedza juz nie do ogarnięcia przez nikogo, systemy kulturowe i duchowe od starożytności do dzisiaj liczące tysiąclecia, bogata historia, tony publikacji, wykłady, także udostępniane przez najlepsze uniwersytety czy ośrodki badawcze i paniusia która wierzy, że robi wrażenie hasełkiem ''hi hi hi pokaż dyplom''.
Co to ma być, masowe naganianie do aptek i gabinetow lekarskich czy tylko poziom zidiocenia level master?
Społeczeństwa informacyjne, rekomendowanie odchodzenia od pracy fizycznej na rzecz umiejętności operowania maszynami i miliard porad jak nauczyć się szyć, gotować, rozwiązać zadanie z matematyki a filozofia i psychologia to nagle wiedza najtajemna ?

Masakra.
Steve Jobs mial dostep do najlepszych specjalistów, pieniądze, wiedzę, inteligencję, a mimo to wybrał alternatywne sposoby radzenia sobie z chorobą - bo to tak zdecydował.
Jolie poddała się prewencyjnie mastektomii co komentował świat jak długi i szeroki bo tak wybrała.

A tu nagle wszyscy ''przyslowiowo'' za przeproszeniem w dupie byli gówno widzieli.
Ja ja i tylko ja!



Uprzejmie informuję że od dnia dzisiejszego jakiekolwiek pogadanki na mój temat, sugestie trollowania oraz pozbawione wszelkiej merytorycznej argumentacji komentarze na temat mojej osoby, przykłady poniżej, będę zgłaszać jako atak.
Nie będę dłużej tolerować parcia na hejt i frustracji.

Cytat:
uważam, że powinnaś się zamknąć (...) i nigdy, NIGDY więcej nie wypowiadać się na ten temat.
Cytat:
Piszesz rzeczy szkodliwe, straszne, mogącemu realnie komuś zaszkodzić w mniejszy lub większy sposób. Przyczyniasz się do rozpowszechniania szkodliwych mitów na temat chorób psychicznych. Bezmyślnie klepiesz w klawiaturę o rzeczach realnych, bolesnych i groźnych dla wielu osób. Gdybyś miała jakąkolwiek umiejętność autorefleksji i jakąś moralność, to więcej byś już nie pisała na te tematy.
Cytat:
Na glupote i ignorancje ludzka nic nie poradzisz.
Hultaj podziel sie z nami swoim wyksztalceniem. Jakies doniesienia z pubmedu potwierdzajacy Twoje teorie ?
dla Ciebie mogę mieć podstawowe, i ja nie oceniam na podstawie liter ale działań; dla mnie miarą dobrego lekarza jest wiarygodna liczba wyleczonych osób, które polecają danego specjalistę.

Cytat:
Przecież Hultaj zawsze musi być oryginalny i mieć zdanie inne od wszystkich to jest klasyka wizażu, wątek na 3 strony, wchodzi Hultaj, pisze coś skrajnie odmiennego od większości opinii i bum! już jest taka oryginalna, taka przemyślana, taka światła
jak masz problem to zawsze możesz poczytać komentarze na Pudelku

Cytat:
No tak myslalam ,ze to trol ale zmylily mnie te elaboraty ale ,ze to klasyk to juz nie wiedzialam.
Cytat:
Podpisuję się pod tym.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-04-30 o 19:56
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 06:50   #70
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Hultaj ja doskonale pamiętam jak lata świetlne temu szefowa tego forum pozwoliła sobie na określenie jednym słowem parunastu co bardziej wyrazistych wizażanek. co więcej żadne określenie się nie powtarzało.dla Ciebie zarezerwowała -mądrość.
te wianuszki posądzające o trollowanie to śmiech na sali.
święte krowy.wszystkim urazisz.
zaraz powstanie watek no nie wiem np anorektyczek które będą się międlić między sobą i atakować że kto śmie powiedzieć 'a może marnujecie sobie zycie dziewczyny ważąc sie po zjedzeniu rzodkiewki'
gdybym ja miała napisać co naprawdę o tym myślę to bana bym dostała
...normalnie jak na muzułmanów nic powiedzieć nie można
oczywiście zaraz padnie ze g*o chorobach wiem.no może.
nie umniejszam problemów.ale trochę zdrowego rozsądku tez by sie niektórym przydało
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 07:08   #71
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

To nie my jestesmy urazone bo to nie my piszemy niekonkretne elaboraty po prostu jakbym sluchala madrosci pana zieby i ludzi ,ktorzy wierza ,ze szczepionki powoduja autyzm. Maja swoje zdanie ale to oni maca wode. Chcialam konkretnych odniesien do randomizowanych badan ,ktore potwierdza ,ze depresja to lenistwo i trzeba sie tylko zmobilizowac.
Pisanie komus kto ma depresje i chcial popelnic samobojstwo takich rzeczy jest glupota i brakiem empatii.
Konkrety dziewczyny, konkrety.
I chetnie zobacze to nadawanie tytulow na wizazu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 07:26   #72
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez Valtamerii
Pisanie komus kto ma depresje i chcial popelnic samobojstwo takich rzeczy jest glupota i brakiem empatii.

niczego takiego w wątku nie widzę.a wręcz podciąganie gorszego dnia pod depresję.nie mówimy o osobach które nie mają siły z łózka wyjść. tylko o osobach pracujących,uczących się, mających obowiązki, rodzinę,psa.wychodzących do sklepu, i z tym psem na spacer.a takze regularnie wchodzących na fora i z dużą siłą i samozaparciem klepiących w klawiaturę
czy to naprawdę aż depresja?

Cytat:
Napisane przez Valtamerii
I chetnie zobacze to nadawanie tytulow na wizazu
to sobie znajdź w otchłani wizażu.nic w internecie nie ginie

Edytowane przez 201710120930
Czas edycji: 2017-05-01 o 07:42
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 07:59   #73
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Lajka i wlasnie czyms takim potwierdzasz Ty i poprzedniczka ,ze nie macie pojecia o czym piszecie. Wlasnie wiekszosc osob ze zdiagnozowana przez lekarza depresja tak funkcjonuje jak podajesz.
Ktos moze chodzic do pracy i pisac na forum i miec mysli samobojcze.
Sorry ale ja nie widze w waszych komentarzach ani madrosci ani empatii ani zrozumienia.
Plus brak podstaw naukowych zeby sie z Waszymi komentarzami zgadzac.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 08:21   #74
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
niczego takiego w wątku nie widzę.a wręcz podciąganie gorszego dnia pod depresję.nie mówimy o osobach które nie mają siły z łózka wyjść. tylko o osobach pracujących,uczących się, mających obowiązki, rodzinę,psa.wychodzących do sklepu, i z tym psem na spacer.a takze regularnie wchodzących na fora i z dużą siłą i samozaparciem klepiących w klawiaturę
czy to naprawdę aż depresja?

WWyobraź sobie że tak jest. Sama byłam takim przykładem. Ale ty i tak będziesz wiedzieć lepiej nie mając w ogóle styczności z takimi chorobami.
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 09:08   #75
AgataBm180
Placuszek racuszek
 
Avatar AgataBm180
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Latający Dywan
Wiadomości: 7 548
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
niczego takiego w wątku nie widzę.a wręcz podciąganie gorszego dnia pod depresję.nie mówimy o osobach które nie mają siły z łózka wyjść. tylko o osobach pracujących,uczących się, mających obowiązki, rodzinę,psa.wychodzących do sklepu, i z tym psem na spacer.a takze regularnie wchodzących na fora i z dużą siłą i samozaparciem klepiących w klawiaturę
czy to naprawdę aż depresja?
Dzięki, opisujesz mnie właśnie. Ja, Grażyna. Pracuję, wstaję z łóżka jak trzeba a potem na nie padam jak kłoda. Mam przyjaciół, mało ale są. Muszą znosić wiele ale są.

Hm, czy to aż depresja? Nie. Inne kwiatki gratis! Zaburzenie odżywiania, zaburzenie osobowości, stany lękowe.
Aaaa no i...to mi zdiagnozował lekarz. (Konował jeden )

I żeby nie było, wszystko tu się tyczy tylko depresji. A odmian zaburzeń psychicznych jest SPORO. Warto rozszerzyć na to źrenice.


Ale wiesz.... Nie dziwię się,że tak myślisz. Moja mama do mnie zawsze mówi "eee tam, jakie stany depresyjne? Przecież nie leżysz tydzień w bezruchu i nie płaczesz ciągle do ściany""

Z całego serca życzę Ci, żebyś nigdy nie zachorowała na tego typu przypadłość i nie odczuła na własnej skórze jak to jest, nie mieć wsparcia z zewsząd wokół. Gdzie parę słów ludzi na Forum (nie tu akurat) potrafi dodać więcej otuchy niż rodzina. Może stąd te zaparte klikanie w klawiaturę?


Pozdrawiam

Edytowane przez AgataBm180
Czas edycji: 2017-05-01 o 09:11
AgataBm180 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 09:36   #76
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Valtmerii czyli wątek czytasz ale olewasz.
A ja Ci zadalam bardzo konkretne pytania, Ty jak i żadna inna nie raczyłyście odpowiedzieć.

Są ludzie którzy nie idą do lekarza, nie bo nie.
Tak jak ci co nie badają się latami.
Czy takim ludziom nie należy się pomoc? Czy zatracają tym samym zdolność myślenia?

Ty mi zarzucasz swoje bzdury, ja mogę zarzucić tobie, że żyjesz z przychodzących do ciebie z problemami ludzi i im więcej ludzie mają problemów tym dla ciebie lepiej bo masz pracę i dochody.
I przekonaj mnie że nie o to ci chodzi. Pod płaszczykiem empatii nie kryje się zwykły cynizm.


Cytat:
Pisanie komus kto ma depresje i chcial popelnic samobojstwo takich rzeczy jest glupota i brakiem empatii.
jakich rzeczy?? Kto tu coś usiłował?
Wg ciebie i reszty cenzura ma być metodą?

Wiesz jakie ja odnoszę wrażenie po lekturach tego forum?

Masz depresję?
Połóż się do łózka i leż tak najbliższych 10 lub 20 lat.
Przyniosę ci tabletkę. Dobrze mówisz, że życie jest beznadziejne, opatul się kołderką i wpatruj dalej w sufit.

To ma być jedyna pomoc? Wygodna i niewymagająca opcja jest to na pewno.

Nikt nie mówił o zmuszaniu czlowieka do czegokolwiek.
Ale przyjaciel który nie pozbawiony delikatności i wyrozumiałości nie zgadza się z czarnowidztwem i stara się pokazac chorej osobie że życie może takze mieć pozytywne aspekty to ma być skaranie boskie? Gorzki żart albo zwykła wyrachowana podłość.
Teraz na powrót docenia się życie w zgodzie z naturą, a to oznacza, także rozwój wewnętrzny, a nagle się okazuje ze tylko jakieś kobiety są tu najmądrzejsze na świecie. Co za forum, same tęgie głowy. Aż dziw że nie chwalicie się własnymi odkryciami.

Wiesz, miłość miłością, ale jeśli ktoś bez przerwy powtarza jak jest beznadziejnie to ktoś inny nie musi tego słuchać. Nie musi dawać się zatruwać komuś i samemu popadać w depresję, nie musi się zgadzać na psychiczną przemoc. Gdzie jest miejsce dla drugiej osoby na jej pozostanie sobą.
Owszem, przyjaciela czy męża można porzucić, ale np. dorosły rodzic już tak łatwo nie porzuciłby nastoletniego dziecka.

Co miałaś w Sali Samobójców.
Chłopaka zamkniętego za drzwiami pokoju i matkę koczującą pod drzwiami. I jak to się skończyło.

Mogłabym Ci podać przykład osoby która ważyła 130 kilo, miała depresje i chciała się zabić. Była bardzo skryta więc była z tym sama.
I wyszła z tego i jest teraz o wiele lepiej poskładana niż osoby które w tym wątku się wypowiadają bo rozliczyła się z przeszłością i umiała wybaczyć sobie dawne i obecne błędy.
I co mamy powiedzieć, że liczy się wyłącznie lekarz? Ja nie krytykuję pomocy medycznej ani profesjonalnych terapii. Nie reklamuję także działań na własną rękę, nie prowadzę badań ani szalonej szkoły w stylu new age. Ale istnieje też coś takiego jak instynkt, zycie w zgodzie z naturą, i na tym też polega możliwość wyboru. Nie rób z każdego z kim się nie zgadzasz, bezmyślnej kukły a z ludzi okruszków którym nie wolno nic powiedzieć.
Bo jeden nie będzie chciał słuchać i wywali cię za drzwi, drugi się obrazi, a trzeci przemyśli i być może spróbuje.
Leki są istotne szczególnie na pewnych etapach, przy dysfunkcjach i oczywiście trudno by osoba bez narzędzi typu wyniki badań sama miała się na tym polu określać, ale to jednak nie zmienia wciąż faktu, że substancje chemiczne, hormony, czy nowe połączenia pomiędzy neuronami organizm wytwarza.
Trudno komuś kto ma anemię powiedzieć by nie wspieral się lekami i trudno mu wmawiac, że witaminy z jedzenia nie pomogą. Moim zdaniem każdy mądry lekarz się zgodzi, że przy wychodzeniu z choroby ważne są 2 rzeczy, samo leczenie i nastawienie pacjenta.
Co to za widzenie jest jedynie słusznej drogi w 21 wieku posród tylu różnych możliwości i tak rozwiniętej wiedzy.

Mowa w tym w tym wątku cały czas była o osobie ktora funkcjonuje, mimo choroby jest na chodzie. Niby co szkodliwego jest w przyjacielskim rozmawianiu z taką osobą że ociekające tłuszczem fastfoody nie są takie super i może by tak dzisiaj zrobić na obiad własną domową salatkę z mięsem ?
Poza tym że jej się nie chce tego słuchać. Jasna sprawa, mi też się nie chce słuchać. Prawda ma to do siebie że nie zawsze jest miła. Poza tym zwyczajnie mogę się z kimś nie zgadzać wiec czyjeś powtarzanie się jak zdarta plyta można uznać zwyczajnie za męczące.
Jeśli ktoś się tnie mam udawać że nie widzę? Nie wyrazić troski?
Kto tu gdziekolwiek mówił o kopaniu leżącego i dosrywaniu.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Cytat:
Dzięki, opisujesz mnie właśnie. Ja, Grażyna. Pracuję, wstaję z łóżka jak trzeba a potem na nie padam jak kłoda. Mam przyjaciół, mało ale są. Muszą znosić wiele ale są.

Hm, czy to aż depresja? Nie. Inne kwiatki gratis! Zaburzenie odżywiania, zaburzenie osobowości, stany lękowe.
Aaaa no i...to mi zdiagnozował lekarz. (Konował jeden )

I żeby nie było, wszystko tu się tyczy tylko depresji. A odmian zaburzeń psychicznych jest SPORO. Warto rozszerzyć na to źrenice.


Ale wiesz.... Nie dziwię się,że tak myślisz. Moja mama do mnie zawsze mówi "eee tam, jakie stany depresyjne? Przecież nie leżysz tydzień w bezruchu i nie płaczesz ciągle do ściany""

Z całego serca życzę Ci, żebyś nigdy nie zachorowała na tego typu przypadłość i nie odczuła na własnej skórze jak to jest, nie mieć wsparcia z zewsząd wokół. Gdzie parę słów ludzi na Forum (nie tu akurat) potrafi dodać więcej otuchy niż rodzina. Może stąd te zaparte klikanie w klawiaturę?


Pozdrawiam
miałam koleżankę, niegłupia dziewczyna.
Chyba byłam jedyna osobą która z nią rozmawiała, w sensie kolegowała się. Nie przesadzam. Takiego zbiorowiska narzekania na życie nigdy więcej nie spotkałam. Potrafiła znaleźc wady dosłownie we wszystkim.
Dziś nie mam z nią kontaktu, w pewnym momencie uznałam, ze to wszystko to chyba za dużo nawet dla mnie (na etapie pewnych zwierzeń chyba mnie przerosły, ale tak naprawdę to była dla mnie zawsze tylko koleżanką, nie przyjaciółką). A może po prostu kontakt się urwał.
Nie choroba, taki typ.

Widzisz, ja cytując Ciebie nie chcę Ci dokuczyć.
Ale nie boję się stawiać pytań co dokładnie robisz by wyrwać się z matni, ile to trwa czasu i czy jest skuteczne.
Rozmawiam. Po to by się dowiedzieć. By ewentualnie umieć dopomóc. No Ty jesteś dla mnie akurat obcą osobą, ale myślę, że rozumiesz co mam na myśli.
I ja o tym mówię. O rozmawianiu.
A tu jest gloryfikacja: ''odp%$^% się'' i cześć. No i ok, obcy zawsze. Ale przyjaciel to jest ktoś z kim mam więź i nie muszę stosować się do odpier-papier. Tinker zależy na jej przyjaciólce więc walczy o nią.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

a propos jeszcze ''zamknij się; jest tylko jedna droga''.

jak weźmiecie np. przykłady osób, których ''metamorfozy'' są dostepne w necie;
ludzi którzy bardzo dużo schudli - że za nimi zawsze stoi sztab lekarzy?
Całkowicie teraz pomijam przykłady osób które poddały się operacjom zmniejszenia żołądka. Za kim stoi to stoi, ale że każda z tych osób poszła do dietetyka albo stosowała dietę pudełkową?
Co za wszystkimi bez wyjątku stoi na pewno, to zmiana nawyków żywieniowych i przerzucenie się na uprawianie sportu.
I bez względu na metodę i opiekę lub jej brak, co, komuś było łatwiej? Skąd wiecie co się za tym kryło, jakie przykre doświadczenia z przeszłości, jakie zaburzenia.
Retoryczne.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-05-01 o 09:26
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 09:49   #77
AgataBm180
Placuszek racuszek
 
Avatar AgataBm180
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Latający Dywan
Wiadomości: 7 548
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
miałam koleżankę, niegłupia dziewczyna.
Chyba byłam jedyna osobą która z nią rozmawiała, w sensie kolegowała się. Nie przesadzam. Takiego zbiorowiska narzekania na życie nigdy więcej nie spotkałam. Potrafiła znaleźc wady dosłownie we wszystkim.
Dziś nie mam z nią kontaktu, w pewnym momencie uznałam, ze to wszystko to chyba za dużo nawet dla mnie (na etapie pewnych zwierzeń chyba mnie przerosły, ale tak naprawdę to była dla mnie zawsze tylko koleżanką, nie przyjaciółką). A może po prostu kontakt się urwał.
Nie choroba, taki typ.

Widzisz, ja cytując Ciebie nie chcę Ci dokuczyć.
Ale nie boję się stawiać pytań co dokładnie robisz by wyrwać się z matni, ile to trwa czasu i czy jest skuteczne.
Rozmawiam. Po to by się dowiedzieć. By ewentualnie umieć dopomóc. No Ty jesteś dla mnie akurat obcą osobą, ale myślę, że rozumiesz co mam na myśli.
I ja o tym mówię. O rozmawianiu.
A tu jest gloryfikacja: ''odp%$^% się'' i cześć. No i ok, obcy zawsze. Ale przyjaciel to jest ktoś z kim mam więź i nie muszę stosować się do odpier-papier. Tinker zależy na jej przyjaciólce więc walczy o nią.[COLOR="Silver"]
Hmmm. To ciężkie, żeby wytłumaczyć dobrze zdrowej osobie, jak postępować z chorym, żeby ten zdrowy nie myślał, że obchodzi się z przepiórczym jajkiem.


Mnóstwo przyjaźni się rozpada przez tego typu chorobę. Kiedy Ty zdrowa, mkniesz przez życie do przodu, chora stoi w miejscu. Tu już pojawia się dysonans. Trochę test dla przyjaźni.
Ja akurat nie narzekam Bóg wie ile, po prostu bojkotuję sama siebie. Przyciągam i odpycham bliskich. Oni się czymś ekscytują a ja nie czuje nic. Na tej zasadzie.

W tym momencie właśnie straciłam kiedyś przyjaciółkę, kilka lat temu. Nie umiała sobie poradzić ze mną i w sumie dobrze, że się stało jak stało. Ta znajomość niszczyła i ją i mnie.

Odnośnie tytułu wątku:

BYĆ. Ja dziękowałam swojej obecnej przyjaciółce za to, że była. Że znosiła moje marudzenie, czasem zaczepki do kłótni, olewactwo. Nie oceniała mnie, nie oczekiwała ode mnie niczego i to było takie cudowne.

I nadal jest. Przytuliła kiedy trzeba było i była na dystans gdy miałam każdego dość.

Moja siostra próbowała różnych rzeczy, wyciąganie mnie na zakupy, na bieganie, na kino. Ale nigdy nie spróbowała tego zrozumieć. Próbowała to uciszyć ale nie zrozumieć :P to jasne,że nie było w tym nic złego, tylko zwyczajnie czułam się gorzej, bo czułam się tak beznadziejnie, że ja nie chcę kina, spacerów i biegów i to nie ma dla mnie sensu.

Być. Nie oceniać, nie wymagać, nie wymuszać, nie skłaniać do podejmowania decyzji.

To jest dla mnie ważne.

Edytowane przez AgataBm180
Czas edycji: 2017-05-01 o 09:51
AgataBm180 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 11:08   #78
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Hultaj ja pierwsza zadalam pytanie na ktore nie odpowiedzialas. Po drugie z moich odpowiedzi wyciagasz dziwne wnioski.
Mi sie ciezko ustosunkowac do Twoich bo piszesz nieskladnie.
Masz prawo do swojego zdania ale to tak jakby twierdzic ,ze pestki moreli i wit c lecza raka. I jeszcze lekcewazysz tych ,ktorzy sie nie zgadzaja.
Zadalas pytanie co z osobami ,ktore nie maja dostepu do terapeuty i lekarza. Coz , maja duzy problem. Tak samo jak ktos kto ma nadcisnienie i ma klopot z dostaniem sie do lekarza.
A Twoje podkreslanie ,ze zyje z opowiesci innych ludzi i ich problemow. Hmmm a to cos zlego ? Poza tym wyciagasz bardzo odjazdowe wnioski a nie trzymasz sie konkretow. Nie zyje z ludzkich problemow psychicznych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-01, 12:29   #79
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Moja siostra próbowała różnych rzeczy, wyciąganie mnie na zakupy, na bieganie, na kino. Ale nigdy nie spróbowała tego zrozumieć. Próbowała to uciszyć ale nie zrozumieć :P to jasne,że nie było w tym nic złego, tylko zwyczajnie czułam się gorzej, bo czułam się tak beznadziejnie, że ja nie chcę kina, spacerów i biegów i to nie ma dla mnie sensu.
widzisz, ja uważam, że powiedzenie komuś kto mówi że ma depresję ''jaka depresja, bredzisz'' bez zglębienia tematu (poprzez zgłębienie tematu rozumiem wykluczenie okłamywania i cwaniactwa) jest bardzo nieczułe i nie ma nic wspólnego z empatią wsparciem i zrozumieniem o których pisałam.

2. nigdzie też nie twierdziłam że należy chorą osobę zmuszać do pójścia do kina , bo to kompletnie jak mówisz bez sensu.
Ja mówię o 2 rzeczach, po pierwsze znając tą osobę warto wykorzystywać lepsze momenty i próbować pokazywać jej także inny świat niż tylko ten pełen beznadziei. Oraz, co jak widzimy choćby tutaj, do czego bardzo trudno się przyznać, pewne rzeczy człowiek jest lub byłby w stanie osiągnąć, podejmując pewne wysiłki tylko tych wysiłków nie podejmuje i w tym już niekoniecznie należy go tylko i zawsze bezkrytycznie wspierać.
Nawet lekarze i psychoterapeuci stawiają wymagania. Rehabilitant wymaga gimnastykowania, mimo, że ciało boli, terapeuta zmusza do zauważenia, że problem jest w tobie a nie w kimś, też mimo, że jest to bolesne.
Tu dziewczyny żądają wyłącznie przyklaskiwania.
Po 3 fajnie jest wszystko wrzucić do worka choroba psychiczna i cześć. Jest szerokie spektrum, każdy może przechodzić to inaczej, i są różne zachowania między totalnym brakiem panowania nad sobą i problemami a lekkim smuteczkiem. Osobiście uważam podkreślanie depresji, lub każdej odmiany depresji, jako choroby psychicznej za bardzo obraźliwe.

Cytat:
Hultaj ja pierwsza zadalam pytanie na ktore nie odpowiedzialas.
Cały problem wziął się dzięki Zakonnej która kolejny raz nawet już nie odnosząc się do treści pozwoliła sobie wylać na mnie swoją niechęc do mnie i frustracje. To nie ja jestem problemem Zakonnej czy Rany Koguta, tylko to one mają problem.
To jest przestrzeń publiczna, funkcjonują w niej wszyscy a nie tylko ci którzy nam się podobają bo mówią rzeczy których lubimy słuchać.

Wypowiedziałam się ogólnie. Nim zadałaś pytanie. Nie odnoszę się do badań bo wiem że są i wiem, że mogę je przyjąć lub zakwestionować bo w dalszym ciągu jeszcze żaden lekarz nie ma władzy mówienia drugiemu człowiekowi co ma myśleć i z czym się zgodzić. Myślisz, że tylko Ty czy ktokolwiek ma dostęp do takich danych?
Co do Ciebie. Pojawiłaś się na krótko, bez merytorycznych odniesień, pojechałaś szyderą. Chórek wykorzystał swoją szansę i dołączył.
To jest zwykłe zaszczuwanie.

Cytat:
Po drugie z moich odpowiedzi wyciagasz dziwne wnioski.
Ja Ci tylko pokazuję, jak łatwo jest przeinaczać wypowiedzi, manipulowć nimi i zwracać się przeciwko autorowi.

Cytat:
Poza tym wyciagasz bardzo odjazdowe wnioski a nie trzymasz sie konkretow. Nie zyje z ludzkich problemow psychicznych
To jest przecież bez znaczenia. Mnie nie interesuje kim jesteś, bo możesz być każdym.

Cytat:
Masz prawo do swojego zdania ale to tak jakby twierdzic ,ze pestki moreli i wit c lecza raka. I jeszcze lekcewazysz tych ,ktorzy sie nie zgadzaja.
z grubej rury z tym rakiem. Ja nie lekceważe tych ktorzy się nie zgadzają tylko nie będę dłużej tolerowała ataków; Ty nie kojarzysz ale pewne osóbki tutaj doskonale wiedzą o czym mowa.
Co do pierwszego zdania, są ludzie którzy rezygnują z chemioterapii bo uważają ją za zbyt agresywną metodę leczenia i mają prawo tak samo do takiej decyzji.
Nie wiem, czy pestki moreli pomagają, ale wiem też że możesz mówić komuś że pestki moreli nie pomagają ale nie możesz mu wyrywać ich z ręki. A taki był wydźwięk tego wątku.
Sorry, masz do czynienia z dorosłymi ludźmi którzy mają różne doświadczenia i przemyślenia.

Cytat:
Mi sie ciezko ustosunkowac do Twoich bo piszesz nieskladnie.
Krótko mówiąc nie byłaś w stanie zrozumieć mojego przekazu ale nie przeszkodzilo Ci to mnie wyśmiać, wykpić, obrazić i zgnoić.
I kto tu jest głupi.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-05-01 o 12:34
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-03, 12:41   #80
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Oraz, tak poza konkursem, co trzeba zrobić by otrzymać darmowe lekarstwa?
Mieć postawioną diagnozę. Używać leków, które dla danego schorzenia są w 100% refundowane. Receptę musi wystawić lekarz, który ma umowę z NFZ na wystawianie refundowanych recept (sama wizyta może być prywatna).
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-04, 00:20   #81
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez AgataBm180 Pokaż wiadomość

Odnośnie tytułu wątku:

BYĆ. Ja dziękowałam swojej obecnej przyjaciółce za to, że była. Że znosiła moje marudzenie, czasem zaczepki do kłótni, olewactwo. Nie oceniała mnie, nie oczekiwała ode mnie niczego i to było takie cudowne.

I nadal jest. Przytuliła kiedy trzeba było i była na dystans gdy miałam każdego dość.

Moja siostra próbowała różnych rzeczy, wyciąganie mnie na zakupy, na bieganie, na kino. Ale nigdy nie spróbowała tego zrozumieć. Próbowała to uciszyć ale nie zrozumieć :P to jasne,że nie było w tym nic złego, tylko zwyczajnie czułam się gorzej, bo czułam się tak beznadziejnie, że ja nie chcę kina, spacerów i biegów i to nie ma dla mnie sensu.

Być. Nie oceniać, nie wymagać, nie wymuszać, nie skłaniać do podejmowania decyzji.

To jest dla mnie ważne.
Zgadzam się.
Ja też jestem tą szczęściarą, która ma przyjaciółkę, co to zawsze JEST, ale jakoś specjalnie nie ingeruje. Wiem, że mogę do niej zadzwonić, wygadać się, a ona po prostu wysłucha.
Inna kumpela próbowała różnego rodzaju INTERWENCJI (choć na zakupy, kupimy ci nowe ciuszki, choć do ikei, odświeżymy ci mieszkanko). Najpewniej chciała mi pomóc, ale na mnie tego rodzaju pomoc wpłynęła tak, że się z tego kumpelstwa wycofałam, tak jakoś samoistnie.

Niedawno trafiłam na stronie Magdaleny Szpilki na adekwatny do tematu wpis, a właściwie grafikę zaczerpniętą ze strony Dominiki Jasińskiej. Moim zdaniem grafika jest "w punkt". Wpis też. Autorko, zalecam wygooglowanie


Edytowane przez krolowazimy
Czas edycji: 2017-05-04 o 00:23
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-04, 12:16   #82
AgataBm180
Placuszek racuszek
 
Avatar AgataBm180
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Latający Dywan
Wiadomości: 7 548
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Zgadzam się.
Ja też jestem tą szczęściarą, która ma przyjaciółkę, co to zawsze JEST, ale jakoś specjalnie nie ingeruje. Wiem, że mogę do niej zadzwonić, wygadać się, a ona po prostu wysłucha.
Inna kumpela próbowała różnego rodzaju INTERWENCJI (choć na zakupy, kupimy ci nowe ciuszki, choć do ikei, odświeżymy ci mieszkanko). Najpewniej chciała mi pomóc, ale na mnie tego rodzaju pomoc wpłynęła tak, że się z tego kumpelstwa wycofałam, tak jakoś samoistnie.

Niedawno trafiłam na stronie Magdaleny Szpilki na adekwatny do tematu wpis, a właściwie grafikę zaczerpniętą ze strony Dominiki Jasińskiej. Moim zdaniem grafika jest "w punkt". Wpis też. Autorko, zalecam wygooglowanie
Jeśli chodzi o wycofaniu się z relacji - to fakt. Byl czas, kiedy po prostu kończyłam znajomości, bo nie widziałam ich sensu. Człowiek, który był szczęśliwy - nie miał u mnie szans.

Ciężko wyjaśnić jak bardzo ma się na wszystko zlewę wtedy. Kiedy ani się nie cieszyłam, brak entuzjazmu, brak wiary w cokolwiek. Zachwianie w ogóle wszystkich wartości. Podejrzliwość, patologicznie niska samoocena i opryskliwość.

Co miałam powiedzieć komuś, kto ma poukładane życie. Teraz wiem, że byłam w totalnej ignorancji. Znajomi nie rozumieli, rodzina nie rozumiała, więc udawałam. Tylko w tym udawaniu szło mi coraz gorzej i cóż, nadeszło całkowite załamanie.
AgataBm180 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-04, 15:30   #83
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Krolowazimy nie do końca się zgodzę z tymi podpunktami. Jeśli widzę jak moja przyjaciółka po raz kolejny wali głową w mur to nie mam zamiaru jej współczuć i wspierać. Osoby nadwrażliwe nie tolerują większości rad lub krytyki. Jedna z moich przyjaciólek taka jest a najgorsze to ,że ona nie jest w stanie wyartykułować tego. Ktoś czasem musi być decyzyjny i nie ma to nic wspólnego z brakiem empatii.
A już pocieszanie w dziale brak kontaktu hmmm dziwne to
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 19:50   #84
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Z takiego pocieszania nie ma żadnego pożytku na dobrą sprawę. Jest to miłe i daje chwilowe ukojenie, ale w życiu osoby pocieszanej nic nie zmieni i nie poprawi jej stanu.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Cytat:
Napisane przez AgataBm180 Pokaż wiadomość

Ciężko wyjaśnić jak bardzo ma się na wszystko zlewę wtedy. Kiedy ani się nie cieszyłam, brak entuzjazmu, brak wiary w cokolwiek. Zachwianie w ogóle wszystkich wartości. Podejrzliwość, patologicznie niska samoocena i opryskliwość.
Kurde, chyba mam temat na kolejne spotkanie z terapeutką
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 20:01   #85
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

hmmm nie wiem ,czy to nie zjadanie ogona w psychologii. Rzucenie mimochodem- wszystko będzie dobrze. Nie jest wg mnie pocieszeniem tylko kurtuazją. No nie czuje tego Ale może terapeutyzowanemu to pomaga.
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 07:10   #86
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Przyjaciółka ma depresję i ChaD.. Co mogę zrobić?

Ale nikt nie powiedział, że ja jej rzucam "wszystko będzie dobrze" i potem olew sytuacji. Staram się z nią być, nie roztrzasac sytuacji (np. Mówi mi, że się pocieła. Ja jej na to "to niedobrze. Rozmawiałaś o tym z psychologiem? I co ci powiedział? Aha, no to mam nadzieję, że sobie z tym poradzisz. Jeśli mogłabym Ci jakoś pomóc, to powiedz"). Nie drążę tematu, nie oceniam, nie wzbudzam poczucia winy.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-06 08:10:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.