Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IX

[Ksiegowa85]

Napisane przez czekoladowoo

No cóż. Mam doła jak stad do Honolulu juz nawet nie chodzi o sama ta robote. Ale znowu prawie cos mi sie udalo. Znowu na cos sie nastawilam, cieszyłam i uj jasny to strzelił..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie sytuacje są wyjątkowo irytujące, współczuję

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez Toblerone

Mnie nie chcą przyjąć nigdzie, a marzyło mi się jakieś pół etatu, które by ustabilizowało trochę dochody. Ostatnio już nawet nie zapraszają na rozmowy :/

A w jakiej branży szukasz?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[czekoladowoo]

No nic. Zostaje mi zrobić sobie budyn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ksiegowa85]

Napisane przez magda2291

No bo czasem właśnie tak jest, że lepiej się nie nastawiać, tylko pozwolić sprawom toczyć się swoim rytmem. Będzie dobrze, na pewno szybko coś znajdziesz, tylko się nie poddawaj

Wróciłam z tej wstrętnej roboty, dzisiaj nawet kolega z biura powiedział, że mnie strasznie podziwia, bo on nie dały rady w takich okolicznościach tam przychodzić

Też Cie podziwiam, jakbym miała widzieć Kłamce codziennie w pracy, to albo bym się zwolniła ,albo zakopala go w lesie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[201803071142]

Napisane przez Ksiegowa85

A w jakiej branży szukasz?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Szukałam czegokolwiek blisko centrum, albo z dobrym dojazdem z domu - sklepy, magazyny itp.

[magda2291]

Napisane przez Ksiegowa85

Też Cie podziwiam, jakbym miała widzieć Kłamce codziennie w pracy, to albo bym się zwolniła ,albo zakopala go w lesie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Też mam taką ochotę, ale muszę to wytrzymywać, zwłaszcza kiedy przychodzi i wali uwodzicielskim głosem do mojej koleżanki z biura teksty typu: "Błagam, dopuść mnie" albo "chodźmy do archiwum"
Nie wiem co chce przez to osiągnąć? Czy ma to zadziałać na mnie czy może znalazł sobie kolejną ofiarę?

[Shawtty]

Napisane przez czekoladowoo

No nic. Zostaje mi zrobić sobie budyn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najlepszy plan, ja właśnie jem Toffifee

Napisane przez Toblerone

Szukałam czegokolwiek blisko centrum, albo z dobrym dojazdem z domu - sklepy, magazyny itp.

Hm, to faktycznie opornie idzie to szukanie, bo wymagań dużych nie masz. Ale ja też nie znam realiów i rynku pracy w Łodzi.

Napisane przez magda2291

Lepiej Było cholernie ciężko, tym bardziej, że zbyt szybko po tym rozstaniu dowiadywałam się o kolejnych rewelacjach. I zostałam z tym sama, nie miałam kompletnie nikogo komu mogłabym powiedzieć co czuję, jedynie tyle co tutaj Wam miauczałam i miauczę czasem Ale przyszedł taki moment, takie pstryk, że spojrzałam na niego inaczej, ogarnęło mnie takie odczucie, że w ogóle nie podoba mi się jako mężczyzna, cóż ja takiego w nim widziałam? A potem jak zaczął sypać u nas żenującymi tekstami, które miałyby być niby śmieszne, to pomyślałam, ale żaaal.. A jak w sobotę o 2 w nocy zadzwonił do mnie pijany w 3 dupy i pierd*olił od rzeczy to już w ogóle.. masakra jakaś

Bo to wcale nie jest i nie był fajny facet, dobrze wiesz. Cieszę się, że już Ci lepiej i nie rzuciłaś (podobno fajnej) pracy przez niego.

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez magda2291

Też mam taką ochotę, ale muszę to wytrzymywać, zwłaszcza kiedy przychodzi i wali uwodzicielskim głosem do mojej koleżanki z biura teksty typu: "Błagam, dopuść mnie" albo "chodźmy do archiwum"
Nie wiem co chce przez to osiągnąć? Czy ma to zadziałać na mnie czy może znalazł sobie kolejną ofiarę?

Przecież to jest ekstremalnie żenujące, chyba bym

[Ksiegowa85]

Napisane przez Toblerone

Szukałam czegokolwiek blisko centrum, albo z dobrym dojazdem z domu - sklepy, magazyny itp.

Szkoda, że blisko centrum

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Napisane przez czekoladowoo

Tak tylko powiem ze nie dostałam tej roboty....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi, ale trzymam kciuki, że znajdzie się coś innego, przynajmniej równie dobrze płatnego i z lepszą atmosferą (if you know what I mean

[Ksiegowa85]

Napisane przez magda2291

Też mam taką ochotę, ale muszę to wytrzymywać, zwłaszcza kiedy przychodzi i wali uwodzicielskim głosem do mojej koleżanki z biura teksty typu: "Błagam, dopuść mnie" albo "chodźmy do archiwum"
Nie wiem co chce przez to osiągnąć? Czy ma to zadziałać na mnie czy może znalazł sobie kolejną ofiarę?

Co za gnoj...normalnie nóż się w kieszeni otwiera

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[rukolka]

Magda, po co Ty odbierasz od niego telefony w środku nocy?

Dziewczyny rozmawiałam z eks pierwszy raz od kilku miesięcy. Odezwał się w ważnej sprawie i tak chwilę porozmawialiśmy co u nas. Strasznie mi smutno teraz.

[Shawtty]

Napisane przez rukolka

Magda, po co Ty odbierasz od niego telefony w środku nocy?

Dziewczyny rozmawiałam z eks pierwszy raz od kilku miesięcy. Odezwał się w ważnej sprawie i tak chwilę porozmawialiśmy co u nas. Strasznie mi smutno teraz.

Kochasz go jeszcze?

[rukolka]

Napisane przez Shawtty

Kochasz go jeszcze?

Nie, raczej nie. To chyba przywiązanie po wieloletnim związku.

[magda2291]

Napisane przez Shawtty

Przecież to jest ekstremalnie żenujące, chyba bym

Nooo dokładnie i tak sobie słysząc to pomyślałam, jak dobrze, że już nie jest moim facetem, bo gdybym była na miejscu jego narzeczonej i on jako mój niedługo przyszły mąż startowałby z takimi tekstami do koleżanek z pracy, to po prostu out bez powrotu

[rukolka]

Napisane przez magda2291

Nooo dokładnie i tak sobie słysząc to pomyślałam, jak dobrze, że już nie jest moim facetem, bo gdybym była na miejscu jego narzeczonej i on jako mój niedługo przyszły mąż startowałby z takimi tekstami do koleżanek z pracy, to po prostu out bez powrotu

Ja bym się chyba ze wstydu nie przyznała, że to mój facet. Ma na maksa żenujące te teksty. Ciesz się, że masz go z głowy. Ile on ma lat?

[Ksiegowa85]

Napisane przez rukolka

Magda, po co Ty odbierasz od niego telefony w środku nocy?

Dziewczyny rozmawiałam z eks pierwszy raz od kilku miesięcy. Odezwał się w ważnej sprawie i tak chwilę porozmawialiśmy co u nas. Strasznie mi smutno teraz.

Przytulam
Ja za to jestem wku*wiona, rozmawiałam z Kłamca odnośnie reszty jego rzeczy i już mi podniósł ciśnienie...ten jego ton, takiego...nawet nie wiem jak to określić, ale miewał taki czasami i wtedy miałam ochotę go z miejsca wyrzucić za drzwi

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[magda2291]

Napisane przez rukolka

Magda, po co Ty odbierasz od niego telefony w środku nocy?

sama nie wiem chyba mam jeszcze jakąś taką słabość do niego mimo wszystko.
Nie odzywał się właściwie od dwóch miesięcy, w pracy mamy kontakt taki jak widzicie, służbowy, a oprócz tego ja muszę słuchać z boku o jego rewelacjach z mega pożycia w cudownym związku, aż tu nagle dzwoni tel o drugiej w nocy, to myślałam, że coś się stało, więc tak jakoś odebrałam..

[Shawtty]

Napisane przez rukolka

Nie, raczej nie. To chyba przywiązanie po wieloletnim związku.

Sentyment pewnie już zostanie, tym bardziej, że z tego co pamiętam, związek nie zakończył się dramatem typu kłamstwa, zdrada itp, tylko wypaleniem uczucia (nie mniej bolesny powód, oczywiście).

Napisane przez magda2291

Nooo dokładnie i tak sobie słysząc to pomyślałam, jak dobrze, że już nie jest moim facetem, bo gdybym była na miejscu jego narzeczonej i on jako mój niedługo przyszły mąż startowałby z takimi tekstami do koleżanek z pracy, to po prostu out bez powrotu

On jest bezwartościowy, chyba żadnej kobiety nie potrafiłby szanować. Śmieć.

Napisane przez rukolka

Ja bym się chyba ze wstydu nie przyznała, że to mój facet. Ma na maksa żenujące te teksty. Ciesz się, że masz go z głowy. Ile on ma lat?

Właśnie!

[magda2291]

Napisane przez rukolka

Ja bym się chyba ze wstydu nie przyznała, że to mój facet. Ma na maksa żenujące te teksty. Ciesz się, że masz go z głowy. Ile on ma lat?

29 lat ma

[Shawtty]

Napisane przez Ksiegowa85

Przytulam
Ja za to jestem wku*wiona, rozmawiałam z Kłamca odnośnie reszty jego rzeczy i już mi podniósł ciśnienie...ten jego ton, takiego...nawet nie wiem jak to określić, ale miewał taki czasami i wtedy miałam ochotę go z miejsca wyrzucić za drzwi

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Ton typu 'jestem taki ważny, to twoja wina, wszystko, nic nie zrobiłem, boli mnie duma'.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez magda2291

29 lat ma

A nie widać

[Ksiegowa85]

Napisane przez rukolka

Ja bym się chyba ze wstydu nie przyznała, że to mój facet. Ma na maksa żenujące te teksty. Ciesz się, że masz go z głowy. Ile on ma lat?

Jak tak sobie teraz myślę to ja też coraz częściej wstydzilam się za Kłamce...na początku taki nie był, ale później coraz bardziej stawał się wulgarny jak odbierał telefon od swoich kolegów i rozmowa na balkonie (bo był na papierosku) typu "no wiesz ☠☠☠☠a za☠☠☠isty w chuj", albo co rusz ☠☠☠☠a jako przecinek i to nie że w momencie w którym był zdenerwowany tylko tak sobie, w pewnym momencie już mi było wstyd z nim do sklepu wchodzić i odbierać telefon kiedy w pobliżu byli jacyś ludzie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez Shawtty

Ton typu 'jestem taki ważny, to twoja wina, wszystko, nic nie zrobiłem, boli mnie duma'.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------



A nie widać

No mniej więcej tak chyba można go określi

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Napisane przez Ksiegowa85

Jak tak sobie teraz myślę to ja też coraz częściej wstydzilam się za Kłamce...na początku taki nie był, ale później coraz bardziej stawał się wulgarny jak odbierał telefon od swoich kolegów i rozmowa na balkonie (bo był na papierosku) typu "no wiesz â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜ â˜☠a zaâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠is ty w chuj", albo co rusz â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜ â˜☠a jako przecinek i to nie że w momencie w którym był zdenerwowany tylko tak sobie, w pewnym momencie już mi było wstyd z nim do sklepu wchodzić i odbierać telefon kiedy w pobliżu byli jacyś ludzie

Bardzo niefajnie, takie rzucanie urw jako przecinek jest totalnym brakiem kultury i klasy. Można sobie w domu poprzeklinać, w swoim towarzystwie, w nerwach, ale tak wszędzie i zawsze? Eh.

W ogóle moment, gdy zaczynamy się wstydzić za naszego faceta jest, moim zdaniem, decydujący - taki związek już nic dobrego nie niesie. Wolę faceta, przy którym będę raczej czuć jakąś dumę (wiecie, o czy mówię), że się z nim pokazuję, a nie zastanawiać się, czy mi siary nie narobi. A miałam i takiego, niestety.

[magda2291]

Napisane przez Shawtty

A nie widać

Bo on się zatrzymał gdzieś na etapie gimnazjum i tak tam nieustannie tkwi
Nigdy sobie nie wybaczę, że pozwoliłam mu się do siebie zbliżyć, po prostu jestem na siebie mega wściekła

[Classic]

Jestem po spotkaniu z doktorem. Spoko, ale to nie to.

Nikt mi się nie podoba

[Shawtty]

Napisane przez magda2291

Bo on się zatrzymał gdzieś na etapie gimnazjum i tak tam nieustannie tkwi
Nigdy sobie nie wybaczę, że pozwoliłam mu się do siebie zbliżyć, po prostu jestem na siebie mega wściekła

Było minęło, mało jest kobiet, które od razu trafiły na dobrego faceta. Swoje toksyki wiele z nas też tu przeszła.

Napisane przez Classic

Jestem po spotkaniu z doktorem. Spoko, ale to nie to.

Nikt mi się nie podoba

Szukamy dalej!
Lub czekamy na księcia!

[Classic]

Napisane przez Shawtty

Było minęło, mało jest kobiet, które od razu trafiły na dobrego faceta. Swoje toksyki wiele z nas też tu przeszła.



Szukamy dalej!
Lub czekamy na księcia!

Już mi się nie chce szukać...
Chyba pozostawię to losowi

[magda2291]

Napisane przez Shawtty

Było minęło, mało jest kobiet, które od razu trafiły na dobrego faceta. Swoje toksyki wiele z nas też tu przeszła.



Szukamy dalej!
Lub czekamy na księcia!

Mnie już odrzuca na widok jakiegokolwiek faceta chociaż na to wesele jakiś by się przydał, Shawtty podeślij jednego ze swoich doktorków

[Ksiegowa85]

Napisane przez Shawtty

Bardzo niefajnie, takie rzucanie urw jako przecinek jest totalnym brakiem kultury i klasy. Można sobie w domu poprzeklinać, w swoim towarzystwie, w nerwach, ale tak wszędzie i zawsze? Eh.

W ogóle moment, gdy zaczynamy się wstydzić za naszego faceta jest, moim zdaniem, decydujący - taki związek już nic dobrego nie niesie. Wolę faceta, przy którym będę raczej czuć jakąś dumę (wiecie, o czy mówię), że się z nim pokazuję, a nie zastanawiać się, czy mi siary nie narobi. A miałam i takiego, niestety.

Na początku tak nie było, później to się nasilało coraz bardziej. Prosiłam, tlumaczylam, później już zaczynałam mu liczyć ile razy w przeciągu 5 min mówił ku*wa, a później już były o to kłótnie, zmieniało się co najwyżej na chwilę

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Księgowa, a Ciebie można mieć na fb, czy się z nami nie zapraszasz?

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez Classic

Już mi się nie chce szukać...
Chyba pozostawię to losowi

No to napisałam, czekamy!
Nie ma co na siłę.

Kasuję Badoo i Tindera, dziewczyny!

Napisane przez magda2291

Mnie już odrzuca na widok jakiegokolwiek faceta chociaż na to wesele jakiś by się przydał, Shawtty podeślij jednego ze swoich doktorków

A jakiegoś kolegi lepszego nie masz? Na wesele może być przecież
kiedy ono jest?

Napisane przez Ksiegowa85

Na początku tak nie było, później to się nasilało coraz bardziej. Prosiłam, tlumaczylam, później już zaczynałam mu liczyć ile razy w przeciągu 5 min mówił ku*wa, a później już były o to kłótnie, zmieniało się co najwyżej na chwilę

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Na początku to często wszystko wygląda inaczej.

[Ksiegowa85]

Napisane przez magda2291

Bo on się zatrzymał gdzieś na etapie gimnazjum i tak tam nieustannie tkwi
Nigdy sobie nie wybaczę, że pozwoliłam mu się do siebie zbliżyć, po prostu jestem na siebie mega wściekła

No to witaj w klubie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[magda2291]

Napisane przez Shawtty

A jakiegoś kolegi lepszego nie masz? Na wesele może być przecież
kiedy ono jest?

Mam kilku lepszych kolegów, ale tak trzech ma dziewczyny/żony, jeden zamknął się w sobie podobnie jak ja po ostatnim związku i ni ma bata żeby gdziekolwiek wyszedł (nawet on jako zaproszony nie poszedł do swojego najlepszego kumpla), a trzech pozostałych po alkoholu zachowuje się tak głośno i agresywnie, że wolę nie ryzykować. Analizowałam to i wyboru nie mam żadnego, a wesele w sierpniu