Nie rozumiem takiego zachowania...

[malinowybudyn00]

Ale ja juz postanowilam - nie zadzwonie. Na tym smsie czy wszystko ok zakonczylam swoja role w tej znajomsci. Nie wierze aby w tym wypadku raporty od smsow sie mylily. Facet wiadomosc dostal tylko nie odpisal. A nawet jezeli kiedys sie odezwie to nie wiem czy dam mu szanse, nie chce znajomosci,ktorej mialabym byc niepewna.
Tak jak ktos wczesniej napisal - gdyby okazalo sie,ze wydarzyla sie jakas tragedia w jego rodzinke i dlatego sie nie odzywal to jeszcze moglabym zrozumiec bo ludzie roznie reaguja na takie sytuacje. Ale nie mam zamiaru buc czyims czasoumilaczem. Znam swoja wartosc i wiem czego chce od zycia i od faceta i nie dam soba pomiatac. Juz raz z milosci przezylam tragedie i juz wiecej swoim kosztem swiadomie na to nie pozwole.
Tak,jest mi nadal jeszcze troche przykro bo nie najzwyczajniej w swiecie rozczarowalam jego osoba. Gdyby bylo cos na rzeczy,wczesniej jakies sygnaly,ze moglabym sie spodziewac wystawienia to jeszcze nie bylabym tak zaskoczona. Ale tutaj bylo cacy i nagle ciach. Po sporym czasie trafilam na kogos,kto naprawde przypadl mi do gustu i moze za bardzo sie w srodku nakrecilam. Trudno. Szpetna nie jestem,glupia tez nie,wrecz przeciwnie wiec wkoncu trafi sie ktoa do rzeczy. Ale do tego pana juz dzwonic nie bede bo czulabym sie upokorzona telefonem do kogos kto ma mnie w dup.e.
Zaczynajac watek nakreslilam Wam co i jak, zebyscie trzezwym okiem spojrzaly na sytuacje bo tak jak pisalam,dla mnie to nowosc. I dziekuje za rady i podzielenie sie swoimi doswiadczeniami.
I przepraszam za literowki,pisze z telefonu a same wiecie jak to nie raz bywa

[Amazoniak]

no i git

[malinowybudyn00]

Mialam dac znac jak sie odezwie.
Odezwal sie.
Przepraszal,ze zamilk. Napisal,ze po prostu boi sie zwiazku a spedzil ze mna super czas i czy nie chcialabym sie spotkac.
I co Wy na to ???

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Pewnie nie wypalilo z ta druga wiec zebysie nie nudzic napisal do Ciebie
Skoro się boi zwiazku a ty chcesz byc z kimś zwiazku to wam nie po drodze
Nie marnowalabym czasu na kogos takiego

[201803290936]

Napisane przez malinowybudyn00

Mialam dac znac jak sie odezwie.
Odezwal sie.
Przepraszal,ze zamilk. Napisal,ze po prostu boi sie zwiazku a spedzil ze mna super czas i czy nie chcialabym sie spotkac.
I co Wy na to ???

Boi się związku = będzie się z Tobą bujał bez zobowiązań tłumacząc się tym raz po raz. Piszesz się na to lub nie. Wybór należy do Ciebie.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;76652141]Pewnie nie wypalilo z ta druga wiec zebysie nie nudzic napisal do Ciebie
Skoro się boi zwiazku a ty chcesz byc z kimś zwiazku to wam nie po drodze
Nie marnowalabym czasu na kogos takiego[/QUOTE]

Też mocno prawdopodobne.

[I am Rock]

To niech boi się dalej, ale bez ciebie.
Co to, u diabła, jest strach przed związkiem? Ktoś ci pasuje, umawiasz się i liczysz, że randki dadzą ci obraz, czy chcesz z kimś pogłębiać znajomość, czy mu podziękujesz, bo jednak nie.
Facet najwyraźniej szuka zapchajdziury do czasu, aż spotka dziewczynę, przy której ten strach magicznie zniknie. Podoba ci się ta rola?

[malinowybudyn00]

Wlasnie dla mnke takie tlumaczenie to zadne wytlumaczenie. Nie chce byc zapychaczem czasu.
Znam tylko jeden przypadek,gdzie facet bal sie zwiazku,ale kumpela tak go wziela w obroty,ze dzisiaj sa szczesliwa para z 2 malych szkrabow
Ale to jeden na milion takich przypadkow.
Facetowi napisalam swoje,ze wkurzyl mnie takim zachowaniem i wytlumaczylam jak to wyglada z mojej perspektywy. Owszem,spotkac sie mozemy,ale jak ma zamiar zapasc sie znowu pod ziemie to dziekuje.
Jak bede miala czas to sie spotkam chociazby z czystej ciekawosci. Ale juz bez emocji,po tej akcji mam juz dystans do jego osoby

[201803290936]

Napisane przez malinowybudyn00

(...)
Owszem,spotkac sie mozemy,ale jak ma zamiar zapasc sie znowu pod ziemie to dziekuje.
Jak bede miala czas to sie spotkam chociazby z czystej ciekawosci. Ale juz bez emocji,po tej akcji mam juz dystans do jego osoby

Spotykając się kusisz los. Po co Ci to? Koleżanką jego nie chcesz być, przecież nie po to go poznawałaś, a dziewczyną nie zostaniesz, bo pan już określił, że boi się... Też się kiedyś tak spotkałam z ex (w sumie to nigdy oficjalnie ze mną nie był, też się "bał miłości" i też lubił zapadać się pod ziemię) i utknęłam z nim jeszcze na ponad miesiąc. Facet zrobi smutne oczka, powie, że jesteś wyjątkowa i że gdyby co, to tylko z Tobą. Idę o zakład, że tak będzie.

[I am Rock]

O, tak. Powie, że gdyby cię spotkał w innym miejscu i czasie, to kto wie...
I ani się obejrzysz, jak skończysz jako przyjaciółka do seksu, bo on ci będzie sugerował, że zaczyna się do ciebie przekonywać, ty zaczniesz żyć nadzieją... A skończysz ze złamanym sercem.

[malinowybudyn00]

W sumie to macie racje.Nie chce tego,wiec sobie podaruje!

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Nie spotykaj się
Po co ci to?
On nie jest gotowy na zwiazek wiec marnujesz tylko czas

[emilkaaa1]

Nie chcialabym spotykać się z facetem, który boi się czegokolwiek, a juz na pewno nie związku...
bo niby do czego mają te spotkania prowadzić?
I kto normalny boi się związku?!

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Ale to takie pitolenie ze boi sie biedaczysko i z tego strachu zamilkl taa?
Po prostu nie zainteresowalas go na powaznie. Traktuje Cie jak zapchajdziure, wiec nie.. olej go i nie spotykaj sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

tak sie bal a juz sie nie boi ze znowu sie odezwal?
tlumaczenie bez skladu serio jakis idiota

[Linka25]

Haha boi sie związku, dobre. Myslal, myslal i wymysli. Ale kiepsko wymyslil. Olej goscia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malinowybudyn00]

Normalnie lapy opadaja. Stwierdza,ze baaaaardzo fajnie spedzil ze mna czas,ale biedak sie wystraszyl. Gdybym byla namolna i goscia przytloczyla to jeszcze bym zrozumiala,ale tu nic takiego nie mialo miejsca. Dobrze ktos napisal,tlumaczenie idioty.
Myslal,myslal i wymyslil. I zapewne wymyslil,ze juz sie nie boi i jest taki odwazny,ze zaryzykuje. WTF?!

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez malinowybudyn00

Normalnie lapy opadaja. Stwierdza,ze baaaaardzo fajnie spedzil ze mna czas,ale biedak sie wystraszyl. Gdybym byla namolna i goscia przytloczyla to jeszcze bym zrozumiala,ale tu nic takiego nie mialo miejsca. Dobrze ktos napisal,tlumaczenie idioty.
Myslal,myslal i wymyslil. I zapewne wymyslil,ze juz sie nie boi i jest taki odwazny,ze zaryzykuje. WTF?!

Ale nie ma juz czego tutaj roztrzasac. Duzo jest takich gosci baa jeszcze gorszych. Wiadomo.ze jak temu facetowi spodoba sie na serio dziewczyna to i beda codzienne smsy i nagle przestanie sie strachac i nie bedzie pierdzielil takich farmazonow. Co Ty olej i spotykaj sie z innymi, tylko podchodz z dystansem. Nie nakrecaj sie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malinowybudyn00]

Kochana,wiem ze sa duzo gorsi,przezylam to na wlasnej skorze. I obiecalam sobie,ze nie dam sie juz zadnemu dupkowi.
Ale jak juz rozpoczelam watek to informuje,ze jednak odzew byl

[lady666macbeth]

autorko, niektórzy faceci już tak mają.
Sama jak jeszcze byłam singielką to przerabiałam to kilka razy.
Nie wiem czy traciła bym swój cenny czas (na Twoim miejscu ) na takiego gościa jak on.
Obiecaj sobie że nie dasz się już nigdy zranić. I trzymaj się tego. Nie angażuj się zbytnio w nowopoznanych facetów.
A prędzej czy później trafi Ci się ktoś kto będzie zasługiwal na Twoje zaangażowanie.

[Phedre]

Tchórz. Pewnie jesteś dla niego tylko jedną z opcji, dobrze, że podarowałaś sobie tego chłopca.

[malinowybudyn00]

Napisane przez lady666macbeth

autorko, niektórzy faceci już tak mają.
Sama jak jeszcze byłam singielką to przerabiałam to kilka razy.
Nie wiem czy traciła bym swój cenny czas (na Twoim miejscu ) na takiego gościa jak on.
Obiecaj sobie że nie dasz się już nigdy zranić. I trzymaj się tego. Nie angażuj się zbytnio w nowopoznanych facetów.
A prędzej czy później trafi Ci się ktoś kto będzie zasługiwal na Twoje zaangażowanie.

Masz racje,dziekuje

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez Phedre

Tchórz. Pewnie jesteś dla niego tylko jedną z opcji, dobrze, że podarowałaś sobie tego chłopca.

Bardzo dobrze powiedziane

[Anastasia21]

Rozumiem cię całkowicie, rozumiem także twoją wcześniejszą chęć spotkania pomimo tego wszystkiego, ale spojrzałam na daty: odezwał się po ok tygodniu. Tygodniu po olaniu cię całkowitym.
Jeżeli facet ma jakąkolwiek godność i po prostu jest człowiekiem, to napisałby ci od razu przed umówionym spotkaniem że jednak nie da rady bo jest tak i tak.. A nie zostawił cię z niczym, tak się po prostu nie robi. A teraz po tygodniu się odezwał i chciał spotkać? Naprawdę ostro śmierdzi to inną koleżanką z którą sobie flirtował, albo nawet partnerką. Ewentualnie myślą że możecie być przyjaciółmi od seksu..
Nie spotkałaś się z nim, prawda?

[malinowybudyn00]

Napisane przez Anastasia21

Rozumiem cię całkowicie, rozumiem także twoją wcześniejszą chęć spotkania pomimo tego wszystkiego, ale spojrzałam na daty: odezwał się po ok tygodniu. Tygodniu po olaniu cię całkowitym.
Jeżeli facet ma jakąkolwiek godność i po prostu jest człowiekiem, to napisałby ci od razu przed umówionym spotkaniem że jednak nie da rady bo jest tak i tak.. A nie zostawił cię z niczym, tak się po prostu nie robi. A teraz po tygodniu się odezwał i chciał spotkać? Naprawdę ostro śmierdzi to inną koleżanką z którą sobie flirtował, albo nawet partnerką. Ewentualnie myślą że możecie być przyjaciółmi od seksu..
Nie spotkałaś się z nim, prawda?

Nie,nie spotkalam sie. Mi tu smierdza rozne opcje - inna kolezanka, dziewczyna albo opcja,ze facet jest sam i nie chce zwiazku tylko spotyka sie raz z jedna a raz z inna dla umilenia sobie czasu.
Odpisalam na jego wiadomosc,napisalam co mysle. Napisal,ze chetnie sie spotka juz bez opcji,ze zamilknie. Napisalam ok. Tak po prostu ok. To bylo pare dni temu. I wiesz co? I cisza. Uprzedzajac pytanie - ja juz nic wiecej nie pisalam. Teraz obstawiam,ze odezwie sie za kolejny tydzien przepraszajac,ze nic nie napisal bo sie wysyraszyl. Dziwny typ,bardzo dziwny.

[Anastasia21]

Czyli wszystko ok?

[malinowybudyn00]

Napisane przez Anastasia21

Czyli wszystko ok?

Z moim samopoczuciem jak najbardziej ok z jego glowa niekoniecznie