Zagadkowy mężczyzna

[I am Rock]

Widzę inspirację Benedictem Cumberbatchem w roli Sherlocka Holmesa.

[stewardesa]

A ja po wczorajszym poście od razu pomyślałam o tym: https://www.youtube.com/watch?v=3_OGrFXEtLY

[Valtamerii]

Mam znajomego ,ktory tez "blyska"ynteligencja I wiedza.
Tekst pt a co nasz mozg na to ,jest ironiczne I przesmiewcze a nie ,ze nagle on konczy blyskotliwie I majac racje dyskusje.
Opowiadasz jakbys harlequina czytala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TSalata]

Napisane przez Shinypearl93

Może rzeczywiście to nie był dobry pomysł, aby o tym napisać na forum, kiedy z jednej strony ktoś stwierdza, że to przecież nic szczególnego, "nie powaliło mnie to na kolana" itd. By po chwili stwierdzić, że to wszystko sobie wymyśliłam?

Ale ja w żaden sposób nie odniosłem się do charakterów postaci. Facet typu raczej dość rzadko spotykanego, ale jak najbardziej realny. Natomiast narracja kuleje. Nikt normalny by nie pisał takich szczegółów, jak fragmenty jakichś dialogów i imiona gekonów, gdy to niepotrzebne. Przecież to tak łatwo idzie zidentyfikować, zwłaszcza na takim dużym forum. Zresztą, jak facet taki inteligentny, to pewnie ma powiadomienia z alertów Google na frazę "Gekon Wacław" czy jak mu tam było...

Ja to widzę tak: jeszcze ze dwa rozdziały, gdzie trzymasz nas w niepewności. Później zgadza się na randkę (helikopter, limuzyna itp). Spotykacie przypadkiem prezydenta albo nie wiem, sekretarza generalnego ONZ, i on się go pyta "a co na to nasz mózg?", bo akurat leci w stronę Ziemi asteroida. On robi obliczenia na serwetkach, podaje i mówi: "wyślijcie dwa promy kosmiczne i niech wiercą. Po drodze weźcie ruskiego z ISS, bo nie dadzą rady wrócić". Po wszystkim idziecie do niego i tu by się przydał jakiś zwrot akcji. Np. okazuje się, że gość ma ukryte pomieszczenie, gdzie kolekcjonuje napletki swoich ofiar. I trzyma je w takich samych gablotkach, jak motyle. Co dalej to nie wiem, ale na końcu jest dom, gromadka dzieci (do 6 roku życia, później Harvard), gekony i duży ogród. Motyli nie ma, bo typ wszystkie wyłapał.

Napisane przez I am Rock

Nawiasem mówiąc, czy tylko ja mam takie zboczenie, że zawsze sprawdzam, co z cudzego okna widać?

Też tak mam, zwłaszcza gdy ma widok na jakiś charakterystyczny punkt miasta, którego jeszcze z tej perspektywy nie oglądałem.

[Shinypearl93]

Tak po prostu o tym wspomniałam, Chryste... jedynym trollem tutaj jesteś Ty. Mogłeś już sobie darować ten komentarz i pasywną agresję, bo nie wnosi to absolutnie nic.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Valtamerii]

Napisane przez Shinypearl93

Tak po prostu o tym wspomniałam, Chryste... jedynym trollem tutaj jesteś Ty. Mogłeś już sobie darować ten komentarz i pasywną agresję, bo nie wnosi to absolutnie nic.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego sie obrazasz ? Opisujesz nieznanego Ci faceta w sposob bardzo egzaltowany a to moze bawic.
Jak juz pisalam zaraz przypomina sie moj kolega ,ktory tez tak kmentuje I na kazdy temat. Problem w tym ,ze takie osoby sa traktowane z duzym przymrozeniem oka ,bo przy blizszym poznaniu sa np mitomanami.
Ten moj znajomy wlasnie ma branie I nawet ostatnio spielam sie z jedna "wielbicielka" ,bo wymadrzal sie w dziedzinie w ktorej siedze od prawie 20 lat. Ale on potrafi dyskutowac o operach z muzykiem zawodowym orkiestry symfonicznej.
Dlatego mam ogromny dystans to takich cudow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenon88]

Autorko, jeśli chcesz go podrywać i bierzesz pod uwagę związek to radzę Ci być ostrożną. Ja rozumiem, że facet może przyciągać jak magnes, ale - no właśnie - nie ma ideałów. Moje doświadczenia mówią mi, że kto wydaje się bardziej niesamowity "na dzień dobry", tym bardziej pokręcony może być w głębszych relacjach. Może mieć problemy z tworzeniem intymnych związków? Nie wiem, ale po prostu spróbuj trzymać głowę na karku.

[wiekanka]

Napisane przez xenon88

Autorko, jeśli chcesz go podrywać i bierzesz pod uwagę związek to radzę Ci być ostrożną. Ja rozumiem, że facet może przyciągać jak magnes, ale - no właśnie - nie ma ideałów. Moje doświadczenia mówią mi, że kto wydaje się bardziej niesamowity "na dzień dobry", tym bardziej pokręcony może być w głębszych relacjach. Może mieć problemy z tworzeniem intymnych związków? Nie wiem, ale po prostu spróbuj trzymać głowę na karku.

Kiedys krociutko spotykalam sie z facetem, ktory podobne robil na mnie wrazenie. Niestety seks byl bardzo rzadko i wyrazal sie o nim w pogardliwy sposob, a jak juz do niego doszlo, to cholernik przed wytryskiem gryzl w szyje.

[xenon88]

Napisane przez wiekanka

Kiedys krociutko spotykalam sie z facetem, ktory podobne robil na mnie wrazenie. Niestety seks byl bardzo rzadko i wyrazal sie o nim w pogardliwy sposob, a jak juz do niego doszlo, to cholernik przed wytryskiem gryzl w szyje.

Jak kocur

[la'Mbria]

To jest zaginiony brat bliźniak Greya! Dlatego nie ma swojego helikoptera.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[KiszkaPasztetowa]

Napisane przez januszpolak

Wybacz, ale padłam z zażenowania.

Facet nie wydaje mi się skromny. Raczej robi wszystko, aby się pokazać jako ten wyjątkowy i inteligentny, a to już koło skromności nawet nie stoi. Styl wypowiedzi jest zwyczajnie pretensjonalny, a treść świadczy o tym, że uważa się za lepszego i mającego więcej do powiedzenia niż reszta towarzystwa. Jeśli inne jego wypowiedzi były w podobnym tonie to tworzy wizerunek osoby bardzo pretensjonalnej i próbującej zabłysnąć.

Dodatkowo jeśli reszta towarzystwa doskonale wie, co on wyprawia po klubach i ile dziewczyn do niego aktualnie pisze, to na logikę muszą wiedzieć to od niego. Więc musiał się tym pochwalić i to przy niejednej okazji.

Mówienie mało i puentowanie wszystkiego tonem wyroczni też na skromność nie wygląda. Z pewnością ma sporą umiejętność owinięcia sobie innych wokół palca, przez co wytworzył aurę mądrości i ma ostatnie zdanie w każdym temacie. Pewnie znajomi w to wierzą albo mają zbyt małą wiedzę żeby w ogóle się zastanowić czy to co on mówi ma sens.

Silenie się na okazanie swojej erudycji w każdym momencie niestety pachnie pozerem na kilometr. Nawet podając Ci szalik musiał się wykazać, że wie jak wyglądają pierwsze stadia jakiejś choroby.

Ogółem nie polecałabym Ci się napalać na tego faceta, fakty są takie że: ma wianuszek adoratorów (znajomi), pewnie sporą charyzmę, bajeruje kilka dziewczyn naraz i jest z tego bardzo dumny oraz musi zabłysnąć. Możesz zagadać, jeśli wpadł Ci w oko i zobaczyć czy z jego strony będzie pozytywna reakcja. Natomiast byłabym ostrożna, bo patrząc na jego dotychczasowe zachowanie jest duża szansa że staniesz się kolejną adoratorką o kolekcji i anegdotą dla jego zafascynowanych znajomych.

w punkt

[ruda_beksa]

Napisane przez xenon88

Jak kocur

[I am Rock]

Napisane przez la'Mbria

To jest zaginiony brat bliźniak Greya! Dlatego nie ma swojego helikoptera.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

Oj tam. Na pewno miałby, ale na jego dachu nie można parkować.
Tfu, lądować.

[Bananalama]

O piękna nocy listopadowa,
któż ciebie tu nie wspomina,
gdy miesiąc swoje odsłonił oblicze,
poznała chłopca dziewczyna.

Gładkie jego lico, płaszcz od Hugo Bossa
na którym osiadała chwała niczym rosa,
Zastygł niby posąg Partenos – Ateny!
Jakby czekał cierpliwie, cóżesz my rzekniemy.

Natenczas rozgorzała dyskusja płomienna,
Bogata w argumenty, chwilami bezwzględna.
Jednakże każden mąż tutaj i każda dziewica,
o potwierdzenie ku niemu zwracali swe lica.

Czule obejmując swe dziatki w potrzebie,
zdawał się jaśnieć niczym słońce na niebie,
wskazując ich zasługi, lekko ganiąc za błędy,
niczym rodzic surowy, o którego dbasz względy.

Nadto serce me zapłoniło się ku niemu afektem,
jestże królem motyli, robotów architektem!
Gorejąca ma dusza ku niemu ulatuje,
jako motyl nocny, co z płomieniem dokazuje!

O dopuść mnie do łaski bycia Herą Twoją,
Zeusie, któren chowasz się za milczenia zbroją.
Który patrząc ku celom dalekim i sięgając zajadle,
Fusami władasz i kartonami po italiańskim jadle.

[xenon88]

Napisane przez Bananalama

O piękna nocy listopadowa,
któż ciebie tu nie wspomina,
gdy miesiąc swoje odsłonił oblicze,
poznała chłopca dziewczyna.

Gładkie jego lico, płaszcz od Hugo Bossa
na którym osiadała chwała niczym rosa,
Zastygł niby posąg Partenos – Ateny!
Jakby czekał cierpliwie, cóżesz my rzekniemy.

Natenczas rozgorzała dyskusja płomienna,
Bogata w argumenty, chwilami bezwzględna.
Jednakże każden mąż tutaj i każda dziewica,
o potwierdzenie ku niemu zwracali swe lica.

Czule obejmując swe dziatki w potrzebie,
zdawał się jaśnieć niczym słońce na niebie,
wskazując ich zasługi, lekko ganiąc za błędy,
niczym rodzic surowy, o którego dbasz względy.

Nadto serce me zapłoniło się ku niemu afektem,
jestże królem motyli, robotów architektem!
Gorejąca ma dusza ku niemu ulatuje,
jako motyl nocny, co z płomieniem dokazuje!

O dopuść mnie do łaski bycia Herą Twoją,
Zeusie, któren chowasz się za milczenia zbroją.
Który patrząc ku celom dalekim i sięgając zajadle,
Fusami władasz i kartonami po italiańskim jadle.

Stwierdzam, że w poprzednim wcieleniu byłaś Słowackim

The best

[krolowazimy]

Hehe, no wszystkie istotne wątki zostały poruszone; jest płaszcz, jest motyl i italiańskie jadło.

Bananalama, myślę, że gdyby tak podesłać Adonisowi Twoje dzieło, stałabyś się nie Herą, ani nie Persefoną, a Afrodytą serca jego

Autorko, facet wygląda na fajnego. Warto poznać go bliżej, ale na tak zwanej na stopie koleżeńskiej. W takich przypadkach nie ma co liczyć na "szybkiego szpila". Raczej po bliższym poznaniu się i polubieniu może coś zaskoczyć.

[dori7]

Droga autorko wątku.


Morał z tej historii dla Ciebie jeden: zainwestuj w siebie i swój rozwój umysłowy, bo normalne zainteresowania ludzkie i elementarna wiedza ogólna jawią Ci się jako objaw IQ 200.



Na fascynację odzieżą Hugo Bossa nic Ci poradzić nie mogę, oprócz doczytania sobie z historii tej firmy niechlubnego epizodu z II Wojny Światowej. Może się przyda jako temat do rozmowy.

[ruda_beksa]

Napisane przez Bananalama

O dopuść mnie do łaski bycia Herą Twoją,
Zeusie, któren chowasz się za milczenia zbroją.
Który patrząc ku celom dalekim i sięgając zajadle,
Fusami władasz i kartonami po italiańskim jadle.

[KiszkaPasztetowa]

umarlam ze smiechu

[Kelecka]

Napisane przez xenon88

Uważam, że jeśli człowiek ma tak rozległe zainteresowania, jest seksi, nadziany i zadumany, to musi mieć bogatą ciemną stronę Sorry, równowaga musi być

Zgadzam sie. Ale ta ciemna strona zazwyczaj jest bardzo ciekawa

Znalam kiedys goscia, wypisz wymaluj jak ten facet autorki - okazal sie byc strasznym perwersem

[despotka001]

Wow, dziewczyno/chłopaku Autorze/Autorko wątku serio fajnie się to czyta, masz jakiegoś bloga gdzie jest więcej opowiadań? Z chęcią bym poczytała dalej Podobne to trochę do Grey'a, trochę do Zmierzchu, wyraźnie czuć tu inspirację tego typu dziełami. Mam nadzieję, że dokończysz powieść w tym wątku i nie zrazisz się naszymi komentarzami. Pozdrawiam cieplutko i gratuluję lekkiego pióra

O! Jeszcze Grochola! Grocholą też trochę zajeżdża

[Bananalama]

Napisane przez krolowazimy

Hehe, no wszystkie istotne wątki zostały poruszone; jest płaszcz, jest motyl i italiańskie jadło.

Bananalama, myślę, że gdyby tak podesłać Adonisowi Twoje dzieło, stałabyś się nie Herą, ani nie Persefoną, a Afrodytą serca jego

Dobra, podejmuję wyzwanie

[201803290936]

Napisane przez Bananalama

O piękna nocy listopadowa,
któż ciebie tu nie wspomina,
gdy miesiąc swoje odsłonił oblicze,
poznała chłopca dziewczyna.

Gładkie jego lico, płaszcz od Hugo Bossa
na którym osiadała chwała niczym rosa,
Zastygł niby posąg Partenos – Ateny!
Jakby czekał cierpliwie, cóżesz my rzekniemy.

Natenczas rozgorzała dyskusja płomienna,
Bogata w argumenty, chwilami bezwzględna.
Jednakże każden mąż tutaj i każda dziewica,
o potwierdzenie ku niemu zwracali swe lica.

Czule obejmując swe dziatki w potrzebie,
zdawał się jaśnieć niczym słońce na niebie,
wskazując ich zasługi, lekko ganiąc za błędy,
niczym rodzic surowy, o którego dbasz względy.

Nadto serce me zapłoniło się ku niemu afektem,
jestże królem motyli, robotów architektem!
Gorejąca ma dusza ku niemu ulatuje,
jako motyl nocny, co z płomieniem dokazuje!

O dopuść mnie do łaski bycia Herą Twoją,
Zeusie, któren chowasz się za milczenia zbroją.
Który patrząc ku celom dalekim i sięgając zajadle,
Fusami władasz i kartonami po italiańskim jadle.

Cudne. Chyba Twoje najlepsze dzieło.