Próbujemy,testujemy bo w 2017 w ciąży być chcemy -cz.10

[domii29]

Napisane przez natim87

A w ogóle dzisiaj w pracy najpierw moja kumpela, którą ściągnęłam do firmy, powiedziała, że może będę ciocią, a potem kumpela z zespołu wzięła nas do salki i pochwaliła się, że jest w ciąży. Co ciekawe, jeszcze niedawno mówiła, że nie chce dzieci, a jak ustalili z partnerem, że chcą, to 1cs udany. Z jednej strony cieszę się, a z drugiej smutno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a moze wszystkie w jednakowym czasie bedziecie z brzuszkami chodzic

[norka93]

Napisane przez liven

Bylam w zeszlym tygodniu i dostalam luteine, bo mam problem z progesteronem.

Od jak dawna zmagasz się z tym?

Napisane przez domii29

a moze wszystkie w jednakowym czasie bedziecie z brzuszkami chodzic

O toto, chciałam napisać coś w tym stylu

[nadzieja_nadzieja]

Napisane przez asioka92

A czemu macie przerwe? Jeśli można wiedzieć. Co tam w ogóle u Ciebie? Lepsze samopoczucie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo ja już nie mam siły . Wszystko przeliczam ,wyliczam. Starać się nie staramy ale zabezpieczać też się nie zabezpieczamy na luzie tak dziś kiepskie jak siedziałam w przychodni z samymi ciężarnymi. W styczniu idę do gina zrobi badania i zobaczymy. Trochę chyba za bardzo chce i jest blokada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[liven]

Napisane przez norka93

Od jak dawna zmagasz się z tym?O toto, chciałam napisać coś w tym stylu

tak długo jak z tarczycą, którą leczę od marca

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Witam się w nowym wątku! Nie mam siły na nic przez tę pogodę, nawet nie chce mi się komputera włączać i internetu przeglądać. Dzisiaj i jutro muszę jeszcze posprzątać przed powrotem męża. Ktoś pytał o testowanie. U mnie teoretycznie 11 grudnia, ale obawiam się że owu będzie w środku tygodnia - a mąż wraca tylko na weekendy. Więc bardziej nastawiam sie na styczeń, bo w grudniu owu wypadnie między 22-27 grudnia 🎅

[mala_mm]

Napisane przez kasia0912

Weź tym więcej trzeba uważać;p a druga wypada pięknie w Sylwestra

Idealny data haha 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez norka93

Super! Właśnie takimi ludźmi lubię się otaczać, nie dość, że lekarz pewnie świetny, to i charakter niebanalny Gratuluje wizyty. Moja to bedzie za tydzień we środę, ale tak na czuja pojade, bez zapowiedzi, bo coś mi nie odpisał na smsa. Bylam u niego dwa razy. To dobry lekarz na nfz. Poprzednio chodziłam prywatnie i bardzo żałuje, ale żal mi wydawać tyle pieniędzy, zwłaszcza, że ten na nfz też dobry. Najlepsze jest to, ze bylam u niego ze znajoma w zeszłą środę i to był 22 dc i nie zrobił mi usg, ale by się zdziwił Pod warunkiem, ż byłoby cokolwiek widać, ale wątpię. Termin mam albo na 1wszego sierpnia 2018 albo 30 lipca. Zależy od tego czy lekarz zaliczy moje wieczorne plamienia jako okres, czy dopiero od następnego dnia.

Nie idzie Was nadrobić, Dziewczyny

Invi, a wrzucisz tutaj zdjecie Ewci? Chyba nie przeżyłabym, jak jej nie zobaczę.

Obiecany testY. Przepraszam za takie zbliżenie, ale musiałam uciąć, bo nie chciało wrzucić ze względu na rozmiar. Na dole wczorajszy, na gorze dzisiejszy z ranca. Załącznik 7328816

Jeszcze raz gratulacje 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez natim87

A w ogóle dzisiaj w pracy najpierw moja kumpela, którą ściągnęłam do firmy, powiedziała, że może będę ciocią, a potem kumpela z zespołu wzięła nas do salki i pochwaliła się, że jest w ciąży. Co ciekawe, jeszcze niedawno mówiła, że nie chce dzieci, a jak ustalili z partnerem, że chcą, to 1cs udany. Z jednej strony cieszę się, a z drugiej smutno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ech.. Akurat też to rozumiem..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Cześć dziewczyny,
Czy można do was dołączyć ?


W zeszłą sobotę zrobiłam test, pokazał dwie kreski we wtorek zrobiłam betę była na poziomie 182, wynik z dziś to 450. Czy to jest ok? Wczoraj byłam u ginekologa, na usg było widać tylko pęcherzyk i nic więcej. Według moich obliczeń byłby to 4 tydzień. Czy beta nie jest za niska? kolejną wizytę mam 6.12

[domii29]

Napisane przez arya09

Cześć dziewczyny,
Czy można do was dołączyć ?


W zeszłą sobotę zrobiłam test, pokazał dwie kreski we wtorek zrobiłam betę była na poziomie 182, wynik z dziś to 450. Czy to jest ok? Wczoraj byłam u ginekologa, na usg było widać tylko pęcherzyk i nic więcej. Według moich obliczeń byłby to 4 tydzień. Czy beta nie jest za niska? kolejną wizytę mam 6.12

czesc
Super, gratuluje! wydaje mi sie xe beta jest w porzadku
Nie udzielalas sie u nas wczesniej ? bo skads kojarze Twoj nick

[invi_08]

Napisane przez arya09

Cześć dziewczyny,
Czy można do was dołączyć ?


W zeszłą sobotę zrobiłam test, pokazał dwie kreski we wtorek zrobiłam betę była na poziomie 182, wynik z dziś to 450. Czy to jest ok? Wczoraj byłam u ginekologa, na usg było widać tylko pęcherzyk i nic więcej. Według moich obliczeń byłby to 4 tydzień. Czy beta nie jest za niska? kolejną wizytę mam 6.12

Hej
Beta wg mnie okej gratulacje

Napisane przez domii29

czesc
Super, gratuluje! wydaje mi sie xe beta jest w porzadku
Nie udzielalas sie u nas wczesniej ? bo skads kojarze Twoj nick

Tez kojarze nick, chyba w pierwszych częściach gdzieś byla kolezanka?

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Nie, to byla Arya90

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rybcia34]

Dobry wieczór. Nim wam się wyżalę to napiszę : melduję się na wątku Będe ocierać majtami ten wątek bo w nim każda starająca się zdecydowanie ujrzy dwie krechy!! Trzymam kciuki

A teraz kilka smarków z mojej strony.
Czy tylko ja jestem w ciąży taka rozdrażniona ?! Dzisiaj mało co a wyszłabym z siebie .
Roznosi mnie. Wczoraj kłótnia z tżtem, mało co a krzesła by latały. Oczywiście ja go sprowokowałam i przeprosiłam, ale wyrzuty miałam straszne i dzisiejszy poranek ciężki.

Na uczelni mam koleżankę, która jest naprawdę OK (choć ma specyficzny charakter i często się sprzeczamy), ma dużo zwierząt (papugi/kota/psa/szczury/rybki itd) ogólnie taki zwierzyniec, co za tym idzie nosi się za nią ten zapach. Wcześniej mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało (czułam, ale...tolerowałam i po prostu nie wąchałam albo odwracałam głowę w inną stronę), ale w ciąży czuję to dwa razy mocniej (niestety nic nie pomaga) i grzecznie powiedziałam "czuć od Ciebie zwierzaki" a ona na to "aha". To było kilka dni temu... Wiem, perfidne ale..no nie wytrzymuje już!!! Jestem okropna wiem

W dodatku wczoraj się źle czuła, więc dostała zakaz zbliżania się do mnie od naszych koleżanek (wiadomo, w żartobliwy sposób, no ale jednakowo serio troszkę separacji się przyda bo jednak za duże ryzyko). Wstała rano i przyszła w połowie zajęć, dosiadła się do mnie twierdząc, że czuje sie super i kaszląc w moją stronę. Wściekłam się i powiedziałam "moze i czujesz się dobrze ale nie chcę koło Ciebie siedzieć bo nie mogę być chora a wokół pełno chorych" to stwierdziła "ale ja nie jestem chora" i na kolejnych zajęciach znowu usiadła obok :sciana: więc się grzecznie przesunęłam o jedno krzesło. Inne dziewczyny też twierdzą, że nie możemy za blisko siebie przebywać bo trzeba dmuchać na zimne . Czuję się mimo wszystko okropnie, ze ją tak od siebie izoluję.

Tżt mówi, ze ona powinna być wyrozumiała i to jej zadaniem powinno być dbanie o moj stan zdrowia przy czym o swój, najlepiej wyleczyć i przyjść na uczelnię a nie jak się źle czuję to idę tam gdzie każdy chory bo obecność... A serio każdy kicha wokół. Ja biedna tak się maskuję, a żeby tylko się nie zarazić :|

No musiałam wam się wygadać. Jestem wulkanem. I ona też mi to zawsze mówi i jak teraz tak o sobie powiedziałam to aż mnie nosi. Jestem świadoma swojej wredoty i szczerości, nie mniej jednak skoro wie, że mnie denerwuje to mogłaby trzymać się ode mnie z daleka? Błagam. Powiedźcie, że ze mną wszystko ok.

[mala_mm]

Napisane przez arya09

Cześć dziewczyny,
Czy można do was dołączyć ?


W zeszłą sobotę zrobiłam test, pokazał dwie kreski we wtorek zrobiłam betę była na poziomie 182, wynik z dziś to 450. Czy to jest ok? Wczoraj byłam u ginekologa, na usg było widać tylko pęcherzyk i nic więcej. Według moich obliczeń byłby to 4 tydzień. Czy beta nie jest za niska? kolejną wizytę mam 6.12

Witaj, gratulujacje😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natim87]

Napisane przez domii29

a moze wszystkie w jednakowym czasie bedziecie z brzuszkami chodzic

Hehe, też mi to przeszło przez myśl

Muszę się wstrzymać z testem, choć korci, ale dzisiaj dopiero 24dc, a jeśli owu była 15.11 to dopiero 8dpo. A skurcze macicy mam jak na @, jak wspominałam, chociaż nie aż takie bolesne. No i mam uczucie hmm mokro, leci ze mnie taki trochę kremowo-przeźroczysty śluz.

[rybcia34]

Hej Arya09

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Norka gratulacje!!

[arya09]

Napisane przez domii29

czesc
Super, gratuluje! wydaje mi sie xe beta jest w porzadku
Nie udzielalas sie u nas wczesniej ? bo skads kojarze Twoj nick

Napisane przez invi_08

Hej
Beta wg mnie okej gratulacje

Tez kojarze nick, chyba w pierwszych częściach gdzieś byla kolezanka?

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Nie, to byla Arya90

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jedyny wątek na jakim byłam to ślubny rok temu tam też była arya90 i nas mylono
dzięki dziewczyny
mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
W sumie nie było to aż tak planowane rozmawialiśmy, żeby zacząć się starać, a tu bach w pierwszym cyklu się udało

Napisane przez mala_mm

Witaj, gratulujacje😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez rybcia34

Dobry wieczór. Nim wam się wyżalę to napiszę : melduję się na wątku Będe ocierać majtami ten wątek bo w nim każda starająca się zdecydowanie ujrzy dwie krechy!! Trzymam kciuki

A teraz kilka smarków z mojej strony.
Czy tylko ja jestem w ciąży taka rozdrażniona ?! Dzisiaj mało co a wyszłabym z siebie .
Roznosi mnie. Wczoraj kłótnia z tżtem, mało co a krzesła by latały. Oczywiście ja go sprowokowałam i przeprosiłam, ale wyrzuty miałam straszne i dzisiejszy poranek ciężki.

Na uczelni mam koleżankę, która jest naprawdę OK (choć ma specyficzny charakter i często się sprzeczamy), ma dużo zwierząt (papugi/kota/psa/szczury/rybki itd) ogólnie taki zwierzyniec, co za tym idzie nosi się za nią ten zapach. Wcześniej mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało (czułam, ale...tolerowałam i po prostu nie wąchałam albo odwracałam głowę w inną stronę), ale w ciąży czuję to dwa razy mocniej (niestety nic nie pomaga) i grzecznie powiedziałam "czuć od Ciebie zwierzaki" a ona na to "aha". To było kilka dni temu... Wiem, perfidne ale..no nie wytrzymuje już!!! Jestem okropna wiem

W dodatku wczoraj się źle czuła, więc dostała zakaz zbliżania się do mnie od naszych koleżanek (wiadomo, w żartobliwy sposób, no ale jednakowo serio troszkę separacji się przyda bo jednak za duże ryzyko). Wstała rano i przyszła w połowie zajęć, dosiadła się do mnie twierdząc, że czuje sie super i kaszląc w moją stronę. Wściekłam się i powiedziałam "moze i czujesz się dobrze ale nie chcę koło Ciebie siedzieć bo nie mogę być chora a wokół pełno chorych" to stwierdziła "ale ja nie jestem chora" i na kolejnych zajęciach znowu usiadła obok :sciana: więc się grzecznie przesunęłam o jedno krzesło. Inne dziewczyny też twierdzą, że nie możemy za blisko siebie przebywać bo trzeba dmuchać na zimne . Czuję się mimo wszystko okropnie, ze ją tak od siebie izoluję.

Tżt mówi, ze ona powinna być wyrozumiała i to jej zadaniem powinno być dbanie o moj stan zdrowia przy czym o swój, najlepiej wyleczyć i przyjść na uczelnię a nie jak się źle czuję to idę tam gdzie każdy chory bo obecność... A serio każdy kicha wokół. Ja biedna tak się maskuję, a żeby tylko się nie zarazić :|

No musiałam wam się wygadać. Jestem wulkanem. I ona też mi to zawsze mówi i jak teraz tak o sobie powiedziałam to aż mnie nosi. Jestem świadoma swojej wredoty i szczerości, nie mniej jednak skoro wie, że mnie denerwuje to mogłaby trzymać się ode mnie z daleka? Błagam. Powiedźcie, że ze mną wszystko ok.

U mnie dopiero początek i dowiedziałam się w sobotę, a też mnie wszystko denerwuje ja z kolei nie mogę jak ktoś śmierdzi papierosami, od razu mi się robi niedobrze :/
Niestety zanim się dowiedziałam, że jestem w ciąży to koleżanka w pracy mnie zaraziła przychodzi cały czas chora i wiecznie wszystkich zaraża. Też mnie to denerwuje, teraz siedzę przez nią na L4

[rybcia34]

Arya90 no to pozazdrościć. Szczęściara Mi też szybko się udało, ale...są tu dziewczyny, które nie miały naszego szczęścia..

[asioka92]

Napisane przez nadzieja_nadzieja

Bo ja już nie mam siły . Wszystko przeliczam ,wyliczam. Starać się nie staramy ale zabezpieczać też się nie zabezpieczamy na luzie tak dziś kiepskie jak siedziałam w przychodni z samymi ciężarnymi. W styczniu idę do gina zrobi badania i zobaczymy. Trochę chyba za bardzo chce i jest blokada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może rzeczywiście jest to u Ciebie blokada. W każdym bądź raziie kto wie może teraz jak się nie staracie, a i tak niezabezpieczacie zdarzy się cud 😘

Napisane przez arya09

Cześć dziewczyny,
Czy można do was dołączyć ?


W zeszłą sobotę zrobiłam test, pokazał dwie kreski we wtorek zrobiłam betę była na poziomie 182, wynik z dziś to 450. Czy to jest ok? Wczoraj byłam u ginekologa, na usg było widać tylko pęcherzyk i nic więcej. Według moich obliczeń byłby to 4 tydzień. Czy beta nie jest za niska? kolejną wizytę mam 6.12

Hej! Na moje oko beta ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rybcia34]

Napisane przez arya09

Jedyny wątek na jakim byłam to ślubny rok temu tam też była arya90 i nas mylono
dzięki dziewczyny
mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
W sumie nie było to aż tak planowane rozmawialiśmy, żeby zacząć się starać, a tu bach w pierwszym cyklu się udało



Dziękuję

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------



U mnie dopiero początek i dowiedziałam się w sobotę, a też mnie wszystko denerwuje ja z kolei nie mogę jak ktoś śmierdzi papierosami, od razu mi się robi niedobrze :/
Niestety zanim się dowiedziałam, że jestem w ciąży to koleżanka w pracy mnie zaraziła przychodzi cały czas chora i wiecznie wszystkich zaraża. Też mnie to denerwuje, teraz siedzę przez nią na L4

Też byłam chora na początku ciąży za kolejną chorobę (a w taką pogodę o to łatwo...) podziękujemy z Lilką.
Papierosy też są moją zmorą. Nie mogę wysiedzieć, a jeszcze jak mi ktoś dmuchnie w twarz to mam ochotę przypieprzyć mu w twarz... <ja siebie słuchac nie mogę, halo co się ze mną dzieje>

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Za kierownicą nie chciałybyście mnie widzieć. Nawet już nie wpuszczam nikogo z grzeczności. Jadę jak taki cham... Wyprzedzam te ciapy jadące 70 na 90... ogólnie jakby trzeba było to bym wysiadła z auta i nagadała nie jednemu za to jak jeździ. Na szczęście jeszcze granicy nie przekroczyłam

[kasia0912]

Już jestem u rodziców😉 Jeju czuję się jakbym z rok w moim pokoju nie była😉

@ w końcu z bólem trochę odpuściła😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Napisane przez rybcia34

Dobry wieczór. Nim wam się wyżalę to napiszę : melduję się na wątku Będe ocierać majtami ten wątek bo w nim każda starająca się zdecydowanie ujrzy dwie krechy!! Trzymam kciuki

A teraz kilka smarków z mojej strony.
Czy tylko ja jestem w ciąży taka rozdrażniona ?! Dzisiaj mało co a wyszłabym z siebie .
Roznosi mnie. Wczoraj kłótnia z tżtem, mało co a krzesła by latały. Oczywiście ja go sprowokowałam i przeprosiłam, ale wyrzuty miałam straszne i dzisiejszy poranek ciężki.

Na uczelni mam koleżankę, która jest naprawdę OK (choć ma specyficzny charakter i często się sprzeczamy), ma dużo zwierząt (papugi/kota/psa/szczury/rybki itd) ogólnie taki zwierzyniec, co za tym idzie nosi się za nią ten zapach. Wcześniej mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało (czułam, ale...tolerowałam i po prostu nie wąchałam albo odwracałam głowę w inną stronę), ale w ciąży czuję to dwa razy mocniej (niestety nic nie pomaga) i grzecznie powiedziałam "czuć od Ciebie zwierzaki" a ona na to "aha". To było kilka dni temu... Wiem, perfidne ale..no nie wytrzymuje już!!! Jestem okropna wiem

W dodatku wczoraj się źle czuła, więc dostała zakaz zbliżania się do mnie od naszych koleżanek (wiadomo, w żartobliwy sposób, no ale jednakowo serio troszkę separacji się przyda bo jednak za duże ryzyko). Wstała rano i przyszła w połowie zajęć, dosiadła się do mnie twierdząc, że czuje sie super i kaszląc w moją stronę. Wściekłam się i powiedziałam "moze i czujesz się dobrze ale nie chcę koło Ciebie siedzieć bo nie mogę być chora a wokół pełno chorych" to stwierdziła "ale ja nie jestem chora" i na kolejnych zajęciach znowu usiadła obok :sciana: więc się grzecznie przesunęłam o jedno krzesło. Inne dziewczyny też twierdzą, że nie możemy za blisko siebie przebywać bo trzeba dmuchać na zimne . Czuję się mimo wszystko okropnie, ze ją tak od siebie izoluję.

Tżt mówi, ze ona powinna być wyrozumiała i to jej zadaniem powinno być dbanie o moj stan zdrowia przy czym o swój, najlepiej wyleczyć i przyjść na uczelnię a nie jak się źle czuję to idę tam gdzie każdy chory bo obecność... A serio każdy kicha wokół. Ja biedna tak się maskuję, a żeby tylko się nie zarazić :|

No musiałam wam się wygadać. Jestem wulkanem. I ona też mi to zawsze mówi i jak teraz tak o sobie powiedziałam to aż mnie nosi. Jestem świadoma swojej wredoty i szczerości, nie mniej jednak skoro wie, że mnie denerwuje to mogłaby trzymać się ode mnie z daleka? Błagam. Powiedźcie, że ze mną wszystko ok.

Co za nieodpowiedzialna typeska. Perfidnie kaszle Ci w twarz i sie kloci, ze jest zdrowa. Nie miej wyrzutów sumienia, dobrze, ze jej przygadalas i sie odsunelas. Dobrze, ze te inne znajome maja rozum jakis. Trzymaj sie, o awanturach, hormonach i bzdetach z ich powodu cos wiem. Raz bedzie lepiej raz gorzej w ciazy takie hustawki różnie sie utrzymuja. Przytulam

[arya09]

Napisane przez rybcia34

Arya90 no to pozazdrościć. Szczęściara Mi też szybko się udało, ale...są tu dziewczyny, które nie miały naszego szczęścia..

Wiem, właśnie staram się poczytać starsze wątki... Nie chciałam nikogo urazić
Na razie to się boję czy wszystko będzie ok...

Napisane przez rybcia34

Też byłam chora na początku ciąży za kolejną chorobę (a w taką pogodę o to łatwo...) podziękujemy z Lilką.
Papierosy też są moją zmorą. Nie mogę wysiedzieć, a jeszcze jak mi ktoś dmuchnie w twarz to mam ochotę przypieprzyć mu w twarz... <ja siebie słuchac nie mogę, halo co się ze mną dzieje>

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Za kierownicą nie chciałybyście mnie widzieć. Nawet już nie wpuszczam nikogo z grzeczności. Jadę jak taki cham... Wyprzedzam te ciapy jadące 70 na 90... ogólnie jakby trzeba było to bym wysiadła z auta i nagadała nie jednemu za to jak jeździ. Na szczęście jeszcze granicy nie przekroczyłam

Haha dobrze, że w ciąży nam wolno
Ja nie mogę wysiedzieć obok tej koleżanki w pracy jak przyjdzie z fajki...

[rybcia34]

Napisane przez invi_08

Co za nieodpowiedzialna typeska. Perfidnie kaszle Ci w twarz i sie kloci, ze jest zdrowa. Nie miej wyrzutów sumienia, dobrze, ze jej przygadalas i sie odsunelas. Dobrze, ze te inne znajome maja rozum jakis. Trzymaj sie, o awanturach, hormonach i bzdetach z ich powodu cos wiem. Raz bedzie lepiej raz gorzej w ciazy takie hustawki różnie sie utrzymuja. Przytulam

Też tule Niby to wiem, ale wyrzuty oczywiście mam. Postaram się jednak myśleć TYLKO o sobie i o dziecku. Później będę słuchać "jaka to okropna byłaś jak to byłaś w ciąży"

[asioka92]

Napisane przez kasia0912

Już jestem u rodziców😉 Jeju czuję się jakbym z rok w moim pokoju nie była😉

@ w końcu z bólem trochę odpuściła😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie że@ z bólem odpuściła. Ja jak miałam spać u rodziców to też się dziwnie czułam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia0912]

Napisane przez asioka92

Fajnie że@ z bólem odpuściła. Ja jak miałam spać u rodziców to też się dziwnie czułam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapomnieli,że miałam dziś spać U nich I myśleli,że się czuje Tz poklocilam😝

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Ewa albo szarpie mocno za pepowine albo nie wiem co... wciagnelo mi pępek 😂😂😂
IMG_20171123_193717.jpg

[asioka92]

Napisane przez invi_08

Ewa albo szarpie mocno za pepowine albo nie wiem co... wciagnelo mi pępek 😂😂😂
Załącznik 7328996

Szaleje dziewczyna 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nadzieja_nadzieja]

Napisane przez asioka92

Może rzeczywiście jest to u Ciebie blokada. W każdym bądź raziie kto wie może teraz jak się nie staracie, a i tak niezabezpieczacie zdarzy się cud

Hej! Na moje oko beta ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie liczę na nic choć nie da się nie myśleć. Już mi wszystko jedno co będziemy. jest mi źle ale nie skoczę z mostu przez to. Chce odpocząć o ile się da...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fragaria_]

Witam się w nowym wątku

Napisane przez domii29

Fragaria, liven, minita, polinezyjka, taco kiedy testujecie ?

Hmm... Nie wiem czy jest sens testować, bo nic z tego raczej, no ale może się skuszę w sobotę żebym miała pewność i się mogła ewentualnie alko napić

[xXBlankaXx]

Napisane przez Fragaria_

Witam się w nowym wątku



Hmm... Nie wiem czy jest sens testować, bo nic z tego raczej, no ale może się skuszę w sobotę żebym miała pewność i się mogła ewentualnie alko napić

Testuj testuj, jak ja sobie siklam, żeby się upewnić, że mogę się napić to mi II kreski wyszły

Czuje sie dziś podejrzanie dobrze... To mnie tez stresuje 😂 Tak źle, tak niedobrze

A do wizyty jeszcze 4dni! Zawsze lepiej brzmi niż 11,gdy zaczynałam odliczać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aassiiaa1988]

Byłam przy porodzie przed chwilą, bo w tej drugiej pracy do każdego chodzimy i pierwszy raz od wielu lat się poryczalam jak się urodziło dziecko, nie wiem czemu.. Zdrowe, śliczne łzy miewam w oczach ale nie taki płacz..

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[invi_08]

Napisane przez asioka92

Szaleje dziewczyna 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzis cały dzień takie akrobacje
Mam nadzieje, ze nie jest opetana w tej pepowinie. :/