Szlafroki hotelowe - ukradłabyś?

[voice_of_silence]

Portugalia, 4* - również były dozowniki. Ale nie jestem tym zachwycona.

[201805170918]

No ja nie wiem co może być pozytywnego w ładowaniu paru łyżeczek szamponu i płynu do minibuteleczek z plastiku, który rozkłada się 500 lat i potem wywalanie połowy i tak, bo ktoś nie zużył. Zanieczyszczać tak środowisko bo komuś to się wydaje mniej luksusowe, co to za tok myślenia? Nie jestem jakąś ekoterrorystką, ale tam gdzie można zaoszczędzić zupełnie bezsensownego zaśmiecania, to na logikę i w trosce o środowisko powinno się to robić. Tak samo mnie denerwują kapsułki do kawy, ale to już inna historia.

[srebrnykot]

Nie ukradłam niczego z hotelu, chyba że te jednorazowe żele czy szampony faktycznie postrzegamy jako kradzież Ale to już jakieś grube nieporozumienie. Skoro będąc w hotelu tydzień, czy dwa, dostaje się tych jednorazówek w ilości wystarczającej, a i to rzadko, do codziennego zużycia, to nie widzę różnicy, czy gość hotelu zużywa je na bieżąco, czy myje się swoim żelem, a małe zabiera, bo przydają się do samolotu, czy na basen. Zdarza się, że je zabieram, jak mi się spodobają, ale w życiu nie uznałabym tego za kradzież.

[Liliom]

Ze sklepu nie kradnę to czemu miałabym z hotelu szlafroki kraść

Co do tych mini kosmetyków, to kolega pracuje w hotelu za granicą i tam personel sprzątający po prostu je zawsze bierze dla siebie, nie lądują w koszu.

[kalor]

Napisane przez Liliom

Ze sklepu nie kradnę to czemu miałabym z hotelu szlafroki kraść

Co do tych mini kosmetyków, to kolega pracuje w hotelu za granicą i tam personel sprzątający po prostu je zawsze bierze dla siebie, nie lądują w koszu.

Uff, dobrze, że ktoś jednak gdzieś korzysta tylko i tak produkcja tych wszystkich małych buteleczek... Jeśli te dozowniki będą się coraz częściej pojawiać, to coraz mniej ludzi będzie je źle kojarzyc

[kasztanka3]

W zyciu bym nie wziela szlafroka ani recznika, bo: raz - jest to ryzykowne, a dwa - zwyczajnie nie potrzebuje. Kosmetykow tez nie zabieram, ba, przewaznie nawet ich nie uzywam w czasie pobytu.

[ruda_beksa]

Napisane przez Mediterrania

No ja nie wiem co może być pozytywnego w ładowaniu paru łyżeczek szamponu i płynu do minibuteleczek z plastiku, który rozkłada się 500 lat i potem wywalanie połowy i tak, bo ktoś nie zużył. Zanieczyszczać tak środowisko bo komuś to się wydaje mniej luksusowe, co to za tok myślenia? Nie jestem jakąś ekoterrorystką, ale tam gdzie można zaoszczędzić zupełnie bezsensownego zaśmiecania, to na logikę i w trosce o środowisko powinno się to robić.

No, ale nie musi być tak że albo dozowniki na wszystko albo góra plastiku. Można używać opakowań które są biodegradowalne. Wiele hoteli współpracuje z Clean the World, organizacją która zbiera resztki mydeł z hoteli, przetwarza je i rozdaje potrzebującym.

Napisane przez kalor

Jeśli te dozowniki będą się coraz częściej pojawiać, to coraz mniej ludzi będzie je źle kojarzyc

Możliwe, że hotele znajdą sposoby na to, żeby oswoić ludzi z dozownikami. Ja po prostu jeszcze nie widziałam atrakcyjnej implementacji dozowników i tyle.

Chociaż niektóre hotele dają również produkty takie jak np. płyn do płukania ust, wyżej wspomniane olejki eteryczne - nie wyobrażam sobie tych w dozownikach.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Ostatnio hotel 4* w Polsce, były dozowniki. Byłam miło zaskoczona. Nawet wygodniej dla nas, mniej bałaganu w łazience. Trzy osoby w apartamencie, gdyby przez tydzień codziennie donosili po 6 buteleczek to nie wiem gdzie byśmy to trzymali. A tak 2 dozowniki nad wanną, 1 nad umywalką, każdy sobie używa ile potrzebuje, po łazience nie wala się kilkanaście małych buteleczek.

Napisane przez ruda_beksa

Chociaż niektóre hotele dają również produkty takie jak np. płyn do płukania ust, wyżej wspomniane olejki eteryczne - nie wyobrażam sobie tych w dozownikach.

Płyn do płukania ust w dozowniku to byłby hit.
Dozowniki oczywiście tylko na podstawowe rzeczy, takie jak żel pod prysznic i szampon, ew. balsam.

[kaledonia]

Napisane przez ruda_beksa

Szczerze, też odjęłabym punkty za dozowniki, bo mnie to się kojarzy z motelami.

Napisane przez nelciak

Ja się spotkałam w Scandicu. I dla mnie to jest tez lepsza opcja.

Ibis Styles w centrum Paryża 3* ma dozowniki.
Dla mnie to i tak bez znaczenia w czym są te kosmetyki, bo poza mydłem nie korzystam z nich.

[damdalena]

Ja nie używam ani nie zabieram kosmetyków z hoteli/pensjonatów, bo mam podejrzenia co składu tychże.
Raz zabrałam z hotelu czepki jednorazowe w ilości 3 sztuk - no były mi potrzebne na maseczki. Wodę w butelkach (o ile taka jest) często zabieram na podróż powrotną. Ale nie uważam tego za przestępstwo - co kogo to obchodzi, czy skorzystam z tego w czasie pobytu czy wykorzystam później.

W szoku jestem, że ktoś zabiera szlafroki czy ręczniki. No może jeszcze pościel, czajnik... No krzesło czy telewizor na szczęście za duże.

[ruda_beksa]

Napisane przez kaledonia

Ibis Styles w centrum Paryża 3* ma dozowniki.

W 3* to akurat by mnie nie zdziwiło.

Ale, dziewczyny, zainteresował mnie ten temat dozowników, i ku mojemu zdziwieniu znalazłam ładny przykład dozowników w dobrym hotelu, i to w moim mieście! Więc - ponieważ tylko krowa nie zmienia zdania - nie miałam racji, zwracam honor dozownikom, da się zrobić atrakcyjnie i eko. W tym hotelu nawet jest mała klepsydra, która ma za zadanie przypomnieć ludziom, żeby ograniczyli prysznic do 5 minut.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez ruda_beksa

W 3* to akurat by mnie nie zdziwiło.

Ale, dziewczyny, zainteresował mnie ten temat dozowników, i ku mojemu zdziwieniu znalazłam ładny przykład dozowników w dobrym hotelu, i to w moim mieście! Więc - ponieważ tylko krowa nie zmienia zdania - nie miałam racji, zwracam honor dozownikom, da się zrobić atrakcyjnie i eko. W tym hotelu nawet jest mała klepsydra, która ma za zadanie przypomnieć ludziom, żeby ograniczyli prysznic do 5 minut.

A co, myślałaś, że są takie jak w szpitalach? :P

Swoją drogą dziwny ten prysznic w pokoju.

[ruda_beksa]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;81354141]A co, myślałaś, że są takie jak w szpitalach? :P
[/QUOTE]

No aż tak źle to nie

[kalor]

Ten przykład mi się bardzo podoba!

a ze tylko krowa nie zmienia zdania - to chyba moja dewiza życiowa

[nelciak]

Napisane przez ruda_beksa

No, ale nie musi być tak że albo dozowniki na wszystko albo góra plastiku. Można używać opakowań które są biodegradowalne. Wiele hoteli współpracuje z Clean the World, organizacją która zbiera resztki mydeł z hoteli, przetwarza je i rozdaje potrzebującym.

Dla mnie takie zbieranie resztek mydeł w ogóle nie kojarzy się z ekologią - ile prądu trzeba zuzyc, zeby takie skrawki przetworzyć?

W jednym hotelu spotkalam sie z opcja: zrezygnuj ze usługi sprzatania na czas swojego pobytu, a dostaniesz bon do bufetu albo hotel zapłaci rownowartosc na organizację charytatywną

[triss_k]

Jeśli żele czy szampony są fajne - zabieram, przydają się później na siłowni. I tak są wliczone w koszt pobytu.

Szlafroka czy ręcznika w życiu bym nie wzięła - już pomijając fakt, że to zwykła kradzież, to w hotelach podaję zazwyczaj dane firmowej karty, po co mi potem problemy z rozliczaniem???

[201803111829]

Ręczniki, szlafroki - mam, stać mnie natomiast małe mydełka zawsze biorę, bo mama używa jak wyjeżdża. Żele pod prysznic (ostatnio miałam właśnie żel i szampon w ładnych małych buteleczkach) zabieram na krótkie wyjazdy, a już w szczególności na Woodstock

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Rena]

Napisane przez _Tinkerbell

Ręczniki, szlafroki - mam, stać mnie natomiast małe mydełka zawsze biorę, bo mama używa jak wyjeżdża. Żele pod prysznic (ostatnio miałam właśnie żel i szampon w ładnych małych buteleczkach) zabieram na krótkie wyjazdy, a już w szczególności na Woodstock

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

na woodstock to najwazniejsze sa wszelakie chusteczki odswiezajace i suchy szampon.

[201803111829]

Napisane przez Rena

na woodstock to najwazniejsze sa wszelakie chusteczki odswiezajace i suchy szampon.

Ale jednak w końcu musisz iść się umyć

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[skazana_na_bluesa]

cytując koleżankę: "na uj mnie to?". nie, nigdy nie wzięłam szlafroka czy ręcznika. co do miniaturek kosmetyków - uratowały mi tyłek jak musiałam niespodziewanie przenocować daleko od domu. szczoteczkę do zębów i pastę kupiłam w sklepie, ale nie miałam ochoty kupować innych kosmetyków, bo mam ich spory zapas.

[kasiunia788742]

Minikosmetyki zazwyczaj używam albo biorę że sobą jak już wzielam z domu swoje. Te mini przydadzą się na następny wyjazd.
Dozowniki są okej, zazwyczaj tam gdzie jadę mają w tych dozownikach mydło dove, które uwielbiam

Reszty - nawet nie przyszło mi do głowy żeby cokolwiek ze sobą zabierać a raczej kraść.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[linaya]

Szlafroków czy ręczników nie kradnę, po co stać mnie na własne a kleptomanka nie jestem.

Mini kosmetyki zużywam lub zabieram - są one wliczone w kosz pokoju, do dyspozycji gości. Przydają mi się w potem podróżach, bo dużo jeżdżę. Szczególnie cieszą mnie szczoteczki i minipasty do zębów, czy np. maszynki i malutkie kremy do golenia

[aa2]

Napisane przez Ri Ri

dr irena eris?

nie, niestety (łatwiej byłoby dostać he)
kosmetyki bvlgari , o dziwo moje włosy po szamponie i odzywce były ujarzmione