Panny Młode 2019 cz. 4

[n0emi]

Napisane przez maltra

To dobrze bo myslalam ze tylko my udziwnimy A ja nie chce by któreś z nas przesadzilo )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie sporo znajomych nie pije albo pije dopiero po północy. A u mnie z alkoholem różnie bywa, mam tą świadomość, że wydaje mi się, że wszystko jest ok, a jednak dopiero po czasie stwierdzam, że przesadziłam. Ruchy już nie te, wzrok też rozjechany czy nawet dodatkowe rumieńce. Chce być przez całą zabawę trzeźwa i wszystko ogarniać, a nie wyłapywać moment, że już jest coś nie tak. Jeżeli zrobię jakieś poprawiny po weselu to wtedy już nadrobię
Z TŻtem nie będzie żadnego problemu, bo go to odwrotnie, czasem nie idzie namówić, żeby chociaż jeden toast wzniósł, więc o niego się nie boję.
Tylko nie wiem jak to ugryźć, czy po prostu mówić, że nie pijemy, czy polewać sobie wodę. Jak Wy to rozwiązujecie? Wiem, że ta woda to lekki kicz, ale mam wujków którzy nie rozumieją, że "nie, nie pije", "ale jak to ze mną się nie napijesz?" i z pijanym nawet nie masz szans, że się obronisz, więc chyba będę przygotowana na tą ewentualność.

[blondynka28]

Napisane przez n0emi

U mnie sporo znajomych nie pije albo pije dopiero po północy. A u mnie z alkoholem różnie bywa, mam tą świadomość, że wydaje mi się, że wszystko jest ok, a jednak dopiero po czasie stwierdzam, że przesadziłam. Ruchy już nie te, wzrok też rozjechany czy nawet dodatkowe rumieńce. Chce być przez całą zabawę trzeźwa i wszystko ogarniać, a nie wyłapywać moment, że już jest coś nie tak. Jeżeli zrobię jakieś poprawiny po weselu to wtedy już nadrobię
Z TŻtem nie będzie żadnego problemu, bo go to odwrotnie, czasem nie idzie namówić, żeby chociaż jeden toast wzniósł, więc o niego się nie boję.
Tylko nie wiem jak to ugryźć, czy po prostu mówić, że nie pijemy, czy polewać sobie wodę. Jak Wy to rozwiązujecie? Wiem, że ta woda to lekki kicz, ale mam wujków którzy nie rozumieją, że "nie, nie pije", "ale jak to ze mną się nie napijesz?" i z pijanym nawet nie masz szans, że się obronisz, więc chyba będę przygotowana na tą ewentualność.

Też jestem ciekawa jak to rozwiązać, aby być w miarę trzeźwym i pamiętać dobrze swoje wesele. Tylko jak odmówić, niektórym osobom zwyczajnie się nie da.

Dziewczyny przeglądałam wasze wizytówki i niektóre z was maja już załatwione kwiaciarnie/dekoratorkę. Co u was wchodzi w zakres usługi i jaka cena. Podzielicie się info? moja sala zapewnia podstawowy wystrój storczykami w doniczkach. te storczyki ni jak mi pasują, chce żywe cięte kwiaty, nawet sezonowe piwonie czy fuksje,margerytki ale cięte. Zastanawiam się czy szukać dekoratorki/kwiaciarni aby przystroić sale plus bukiety, czy zaangażować kogoś z rodziny Tż tzn. siostrę Tz i teściową. Wtedy same kupiłyby kwiaty na giełdzie i zrobiły dekoracje(tylko czy się podejmą tego). Jaki może być koszt przystrojenia sali żywymi kwiatami hmm. Musze wybrać się do kilku kwiaciarni popytać.

[n0emi]

Napisane przez blondynka28

Też jestem ciekawa jak to rozwiązać, aby być w miarę trzeźwym i pamiętać dobrze swoje wesele. Tylko jak odmówić, niektórym osobom zwyczajnie się nie da.

Wtedy zostaje ta nieszczęsna woda....

[heziola]

Napisane przez n0emi

Wtedy zostaje ta nieszczęsna woda....

Mój TZ powiedział, ze to zły omen jak sie wznosi toast woda. On praktycznie nir pije, czasem ma problem ze skończeniem piwa, i juz po jednym musi szumi, wiec on bedzie sobie sączył, zamiast pic całe. Ja nie lubię sączyć, ale będę pic połówkę kieliszka. Wiem, kiedy przestać muszę. Nie lubię tracić kontroli, wiec zawsze tego pilnuje.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[n0emi]

blondynka a co do dekoratorki to ja biorę. A ile będzie robić to zależy od Ciebie i wtedy też oni dopiero wyliczają ile kasy na to pójdzie. Już się widziałam ze swoją, ale żadnej umowy jeszcze nie podpisywaliśmy, bo mówiła, że nie wiadomo jakie ceny kwiatów będą w następnym roku. Moja sala też ma dekoracje, ale bardzo skromne. Na pewno chcę dekorować każdy stolik gości, mój główny, do tego ścianka za nami, tablica z numerami stołów, bukiety i dekoracja na samochód. Na spotkaniu mówiła, że nie powinno to przekroczyć 2 tys. Ale jeszcze zastanawiam się nad kościołem i lekką dekoracją podwórka.
A jeżeli chcesz w to wkręcić swoją rodzinę to też trzeba delikatnie podpytać czy nie będzie im to przeszkadzać i czy wgl mają jakiś fajny zmysł estetyczny. Fajnie jak można udekorować sale dzień wcześniej, ale u mnie coraz częściej w piątki też są organizowane wesela. Na pewno na tym zaoszczędzisz, ale nie każdy chciałby się tego podjąć.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez heziola

Mój TZ powiedział, ze to zły omen jak sie wznosi toast woda. On praktycznie nir pije, czasem ma problem ze skończeniem piwa, i juz po jednym musi szumi, wiec on bedzie sobie sączył, zamiast pic całe. Ja nie lubię sączyć, ale będę pic połówkę kieliszka. Wiem, kiedy przestać muszę. Nie lubię tracić kontroli, wiec zawsze tego pilnuje.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja w takie coś nie wierze. Mam ślub w miesiącu bez literki r, będę bez podwiązki, nie będę brać nic niebieskiego, ani pożyczonego :p W zabobony nie wierze. Bardziej mi się to wydaje po prostu bardzo głupie, że trzeba oszukiwać bo dorośli ludzie nie potrafią zrozumieć, że ktoś nie chce pić. A niestety u mnie w rodzinie tak jest, jak co roku na jakimś spotkanie jest non stop stała śpiewka do mojego TŻta, że "o matko jak to nie pić", "chociaż jeden", "chłop i nie pije " A pijanych nie przegadasz, nawet nie mam zamiaru sobie psuć nerwów. Jak byłam sama na weselu to chłopacy w moim wieku próbowali mnie spić, bo przecież trzeba się zaopiekować I też nie potrafiłam ich przegadać już powoli zaczęły mi się psuć nerwy jak ja specjalnie tylko zamaczałam dziubka, a oni za każdym razem dolewali mi do pełna a wujków mam jeszcze gorszych typowi Janusze

[heziola]

Napisane przez n0emi

Mój TŻ nie pije. Ja też nie mam zamiaru. Tylko początkowy kieliszek szampana wypijemy.

Heziola, Aguś i inne dziewczyny z UK, czy macie założone konto oszczędnościowe lub lokatę? Ewentualnie konto oszczędnościowe walutowe w Polsce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W pl mam normalne konto, ale tylko kasę mi ścigają co miesiac, wiec chciałam zamknąć dawno temu, ale mama sie upiera, żebym zostawiła, bo jej czasem na Allegro robie zakupy. Mamy dwa konta oszczędnościowe w uk


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez n0emi

blondynka a co do dekoratorki to ja biorę. A ile będzie robić to zależy od Ciebie i wtedy też oni dopiero wyliczają ile kasy na to pójdzie. Już się widziałam ze swoją, ale żadnej umowy jeszcze nie podpisywaliśmy, bo mówiła, że nie wiadomo jakie ceny kwiatów będą w następnym roku. Moja sala też ma dekoracje, ale bardzo skromne. Na pewno chcę dekorować każdy stolik gości, mój główny, do tego ścianka za nami, tablica z numerami stołów, bukiety i dekoracja na samochód. Na spotkaniu mówiła, że nie powinno to przekroczyć 2 tys. Ale jeszcze zastanawiam się nad kościołem i lekką dekoracją podwórka.

A jeżeli chcesz w to wkręcić swoją rodzinę to też trzeba delikatnie podpytać czy nie będzie im to przeszkadzać i czy wgl mają jakiś fajny zmysł estetyczny. Fajnie jak można udekorować sale dzień wcześniej, ale u mnie coraz częściej w piątki też są organizowane wesela. Na pewno na tym zaoszczędzisz, ale nie każdy chciałby się tego podjąć.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------





Ja w takie coś nie wierze. Mam ślub w miesiącu bez literki r, będę bez podwiązki, nie będę brać nic niebieskiego, ani pożyczonego :p W zabobony nie wierze. Bardziej mi się to wydaje po prostu bardzo głupie, że trzeba oszukiwać bo dorośli ludzie nie potrafią zrozumieć, że ktoś nie chce pić. A niestety u mnie w rodzinie tak jest, jak co roku na jakimś spotkanie jest non stop stała śpiewka do mojego TŻta, że "o matko jak to nie pić", "chociaż jeden", "chłop i nie pije " A pijanych nie przegadasz, nawet nie mam zamiaru sobie psuć nerwów. Jak byłam sama na weselu to chłopacy w moim wieku próbowali mnie spić, bo przecież trzeba się zaopiekować I też nie potrafiłam ich przegadać już powoli zaczęły mi się psuć nerwy jak ja specjalnie tylko zamaczałam dziubka, a oni za każdym razem dolewali mi do pełna a wujków mam jeszcze gorszych typowi Janusze

Ja w przesady ślubne tez nie wierze, ale pare tradycji chce zachować. Nie ze względu na to, ze brak ma coś znaczyć, ale bo chce. A on juz To chyba ze swojego kraju ma, ze tam sie nie wznosi woda


Sent from my iPhone using Tapatalk

[n0emi]

Mam jeszcze jeden pomysł, tylko nie wiem czy przejdzie na sali. Kiedyś z bratem robiliśmy grilla i tak się już napił, że chyba czuł, ale nie chciał pomijać kolejki i któryś kieliszek z kolei wylewał za kołnierz na trawnik Chyba tylko ja to zauwayżałam

[agus1315]

Napisane przez n0emi

Mój TŻ nie pije. Ja też nie mam zamiaru. Tylko początkowy kieliszek szampana wypijemy.

Heziola, Aguś i inne dziewczyny z UK, czy macie założone konto oszczędnościowe lub lokatę? Ewentualnie konto oszczędnościowe walutowe w Polsce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja akurat w Belgii ale mam konto oszczędnościowe podpięte do zwykłego Pomaga mi trochę się ogarnąć z wydawaniem
a konta w Polsce nie mam, bo musiałabym płacić za prowadzenie a to bez sensu

Napisane przez blondynka28

Też jestem ciekawa jak to rozwiązać, aby być w miarę trzeźwym i pamiętać dobrze swoje wesele. Tylko jak odmówić, niektórym osobom zwyczajnie się nie da.

Dziewczyny przeglądałam wasze wizytówki i niektóre z was maja już załatwione kwiaciarnie/dekoratorkę. Co u was wchodzi w zakres usługi i jaka cena. Podzielicie się info? moja sala zapewnia podstawowy wystrój storczykami w doniczkach. te storczyki ni jak mi pasują, chce żywe cięte kwiaty, nawet sezonowe piwonie czy fuksje,margerytki ale cięte. Zastanawiam się czy szukać dekoratorki/kwiaciarni aby przystroić sale plus bukiety, czy zaangażować kogoś z rodziny Tż tzn. siostrę Tz i teściową. Wtedy same kupiłyby kwiaty na giełdzie i zrobiły dekoracje(tylko czy się podejmą tego). Jaki może być koszt przystrojenia sali żywymi kwiatami hmm. Musze wybrać się do kilku kwiaciarni popytać.

Ja też jeszcze nie wiem jak będzie z alko.

Nie wiem już która z was to pisała, ale podoba mi się pomysł z brakiem alko do północy albo ewentualnie co któraś kolejka. Chyba też wezmę dla nas jakieś oszukane kieliszki żeby pić mniej. No nie chciałabym się zataczać na własnym weselu


A za dekoracje będziemy płacić ok 3000 - w tym przystrojenie sali, ścianka za nami, mój bukiet i świadkowej i butonierka dla tż i jego świadka Ale dokładnie jeszcze nie wiemy, bo mamy czas żeby wszystko obgadać

Napisane przez n0emi

blondynka a co do dekoratorki to ja biorę. A ile będzie robić to zależy od Ciebie i wtedy też oni dopiero wyliczają ile kasy na to pójdzie. Już się widziałam ze swoją, ale żadnej umowy jeszcze nie podpisywaliśmy, bo mówiła, że nie wiadomo jakie ceny kwiatów będą w następnym roku. Moja sala też ma dekoracje, ale bardzo skromne. Na pewno chcę dekorować każdy stolik gości, mój główny, do tego ścianka za nami, tablica z numerami stołów, bukiety i dekoracja na samochód. Na spotkaniu mówiła, że nie powinno to przekroczyć 2 tys. Ale jeszcze zastanawiam się nad kościołem i lekką dekoracją podwórka.
A jeżeli chcesz w to wkręcić swoją rodzinę to też trzeba delikatnie podpytać czy nie będzie im to przeszkadzać i czy wgl mają jakiś fajny zmysł estetyczny. Fajnie jak można udekorować sale dzień wcześniej, ale u mnie coraz częściej w piątki też są organizowane wesela. Na pewno na tym zaoszczędzisz, ale nie każdy chciałby się tego podjąć.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------



Ja w takie coś nie wierze. Mam ślub w miesiącu bez literki r, będę bez podwiązki, nie będę brać nic niebieskiego, ani pożyczonego :p W zabobony nie wierze. Bardziej mi się to wydaje po prostu bardzo głupie, że trzeba oszukiwać bo dorośli ludzie nie potrafią zrozumieć, że ktoś nie chce pić. A niestety u mnie w rodzinie tak jest, jak co roku na jakimś spotkanie jest non stop stała śpiewka do mojego TŻta, że "o matko jak to nie pić", "chociaż jeden", "chłop i nie pije " A pijanych nie przegadasz, nawet nie mam zamiaru sobie psuć nerwów. Jak byłam sama na weselu to chłopacy w moim wieku próbowali mnie spić, bo przecież trzeba się zaopiekować I też nie potrafiłam ich przegadać już powoli zaczęły mi się psuć nerwy jak ja specjalnie tylko zamaczałam dziubka, a oni za każdym razem dolewali mi do pełna a wujków mam jeszcze gorszych typowi Janusze

Co do przesądów to mam tak samo Chyba nawet będę robić wszystko odwrotnie


Mam nadzieję, że u mnie dadzą spokój z alko chociaż też mamy parę osób typu 'ze mną się nie napijesz?!'




Miałam się uczyć a wyszłam na brunch z koleżanką I już mi się odechciało nauki Także piona, Maria! Nie jesteś sama!

[balewska]

Właśnie przeczytałam pierwszy post, widziałam kilka razy swoje zdjęcie i pomyślałam: o ja Cie pierd...

My kupiliśmy Wyborową

Blondynka zazdroszczę pracy którą lubisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[n0emi]

Aguś przepraszam cały czas piszesz że w Belgii jesteś a ja dalej w głowie, że w Anglii...

Heziola a możesz napisać w jakim banku? Jakie masz oprocentowanie i jaka największą kwotę możesz przelać? Bo my szukaliśmy i najwyższą kwota to było 300 funtów miesięcznie... Czyli zostaje nam tylko lokata?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[heziola]

TZ ogarnia jak to działa, ja sie nie wtrącam ;p ale spytałam, mam lloyds, możemy przelać ile chcemy, 2,5%, ale to dlatego, ze mamy club lloyds, w którym mamy wspólne konto. Z racji clubu lloyds mamy 6 biletów do kina rocznie za darmo. Na to konto wspólne musimy przelać £ 1500 miesięcznie, jak nie to płacimy £3 za nie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Skończyłam pisać 3 raporty roczne, nadal 27 do napisania...


Sent from my iPhone using Tapatalk

[n0emi]

Napisane przez heziola

TZ ogarnia jak to działa, ja sie nie wtrącam ;p ale spytałam, mam lloyds, możemy przelać ile chcemy, 2,5%, ale to dlatego, ze mamy club lloyds, w którym mamy wspólne konto. Z racji clubu lloyds mamy 6 biletów do kina rocznie za darmo. Na to konto wspólne musimy przelać £ 1500 miesięcznie, jak nie to płacimy £3 za nie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Skończyłam pisać 3 raporty roczne, nadal 27 do napisania...


Sent from my iPhone using Tapatalk

I możesz w każdej chwili wyciągnąć ta kasę ? Moim zdaniem bardzo fajne macie warunki prowadzenia tego konta. Chyba musimy się przejechać spytać bo mój też ma w Lloyds, a ja jeszcze czekam na potwierdzenie adresu, żeby założyć konto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[heziola]

Napisane przez n0emi

I możesz w każdej chwili wyciągnąć ta kasę ? Moim zdaniem bardzo fajne macie warunki prowadzenia tego konta. Chyba musimy się przejechać spytać bo mój też ma w Lloyds, a ja jeszcze czekam na potwierdzenie adresu, żeby założyć konto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, mozemy przelać na inne konto w każdej chwili. Ja jestem z lloyds od pierwszych dni w uk i nigdy nie miałam żadnych problemów. Konto mam darmowe, nic nie płace za przelewy czy prowadzenie. A placówki maja w każdym mieście praktycznie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Szoszoszo]

Nie wierzę, ale jakoś tak wyszło, że się wczoraj nie przywitałam w nowym wątku!



Przydałby się jeszcze jeden dzień tego weekendu, wczoraj i dziś byłam w pracy, a jutro znowu poniedziałek i znów do roboty

Blondynka, ale zmian u Ciebie! Dobrze, że udało Ci się znaleźć pracę, którą lubisz, i że wszystko idzie ku lepszemu.

Napisane przez blondynka28

Dziewczyny wczoraj widzieliśmy się ze znajomymi, którzy biorą ślub miesiąc przed naszym i był poruszony przez nich temat kupna wódki. Pewne jest ze kupujemu tą sama wodke. Jak im zabraknie to im odstąpimy i na odwrót Jaką wódkę wy preferujecie na imprezę weselną. Ogiński, Pan Tadeusz, Biały Bocian, Stock, Wyborowa. Mamy też mozliwosc kupić Bols i Husaria 19,50 zł plus do 30+1 szt. gratis. Słyszałyście o tej Husaria. Weszła w styczniu na rynek.

Nie mam pojęcia, w ogóle nie wiem, co zrobimy z wódką. Zarówno ja, jak i tż nie cierpimy wódki, żadnej Więc zupełnie nie mamy pojęcia, w jaką iść ani ile, zwłaszcza że nasi znajomi to też raczej "winne" towarzystwo w większości. No nie wiem, na razie staram się o tym nie myśleć

Napisane przez n0emi

Wtedy zostaje ta nieszczęsna woda....

Napisane przez maltra

Dziewczyny A jak stawiacie picie na weselu? Czy wasi mężowie piją? My z Tz stwierdziliśmy że oboje nie pijemy tylko ten szampan na powitanie A wypijemy sobie na drugi dzien na poprawiny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My pewnie też sobie pozwolimy dopiero po północy. Poprawin nie robimy, więc sobie nie odbijemy ;-) mój tż to w ogóle tylko symbolicznie pije, więc nie wiem, jak to wyjdzie na takiej imprezie

[Ipecacuanha]

Ja dzis jadlam pierwszy raz w tym roku czeresnie. Mniam takie soczyste i slodkie. Pieknie drzewo wygladalo, cale czerwone.
Kira jak wrazenia po botoksie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[domii29]

Napisane przez n0emi

Mam jeszcze jeden pomysł, tylko nie wiem czy przejdzie na sali. Kiedyś z bratem robiliśmy grilla i tak się już napił, że chyba czuł, ale nie chciał pomijać kolejki i któryś kieliszek z kolei wylewał za kołnierz na trawnik Chyba tylko ja to zauwayżałam

Tez mialam kiedys taka sytuacje tyle ze pilismy z moim bratem i jego kolegami u mnie w pokoju i jak nie widzieli to wylewalam wodke na dywan

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Pixie_]

My jesteśmy raczej niepijący tz. ja wcale, a mój jak ma smak (czyli 4-5 razy w roku). W mojej rodzinie też były takie komentarze, że "jak to nie pijesz" itp., ale mój stanowczo mówił nie i teraz wiedzą, że jak powie nie to nie. Z tego co wiem, to Tż planuje sączyć sobie drineczki, chce wykorzystać barmana.

[meggie94]

Dobry wieczór! spędziłam dziś calutki dzień z Tż, najpierw ta komunia, ale długo tam nie zabawiliśmy, później poważnie rozmawialiśmy na temat, który rozpoczął mój tato, a my go tydzień wałkowaliśmy... za, przeciw... i ostatecznie dziś podjęliśmy decyzję - będziemy się budować po mojej obronie zaczynamy zabawę, projekt, zezwolenia... i zacznie się karuzela... trochę się boję i mnie to przeraża, ale jak dziś byliśmy na działce i rozmawialiśmy, że tu będzie to, tu będzie tamto... To poczułam, że to nas wzmocni, ta cała wspólna przy tym praca

Co do picia wódki na weselu, oszukane kieliszki są super, u nas na pewno będzie lanie sobie wody... raz na dłuższy czas pół kieliszka nie zaszkodzi, a odbijemy sobie na poprawinach

Bo ja mam tak jak pisała noemi - nawet nie wiem kiedy mnie złapie i już ruchy nie te, wzrok nie ten, o języku nie wspomnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamarysienka]

Wow, meggie, super wiadomość! Zazdroszczę i trzymam kciuki, żeby poszło jak najłatwiej, choć wiadomo że będzie dużo "zabawy" Macie swoją działkę, czy dopiero będziecie kupować?

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

[meggie94]

Napisane przez mariamarysienka

Wow, meggie, super wiadomość! Zazdroszczę i trzymam kciuki, żeby poszło jak najłatwiej, choć wiadomo że będzie dużo "zabawy" Macie swoją działkę, czy dopiero będziecie kupować?

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję kochana

Moi rodzice mają działkę, przekazują ją nam, sami sporo mamy już kasy odłożonej (jednak mieszkanie z rodzicami pracując ma swoje mega plusy ) a i duuużo pomocy od rodziców. Nasza wdzięczność im jest niepojęta Cieszę się niezmiernie, ale i ciężko mi na chwilę obecną to wszystko sobie wyobrazić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maltra]

Napisane przez n0emi

U mnie sporo znajomych nie pije albo pije dopiero po północy. A u mnie z alkoholem różnie bywa, mam tą świadomość, że wydaje mi się, że wszystko jest ok, a jednak dopiero po czasie stwierdzam, że przesadziłam. Ruchy już nie te, wzrok też rozjechany czy nawet dodatkowe rumieńce. Chce być przez całą zabawę trzeźwa i wszystko ogarniać, a nie wyłapywać moment, że już jest coś nie tak. Jeżeli zrobię jakieś poprawiny po weselu to wtedy już nadrobię
Z TŻtem nie będzie żadnego problemu, bo go to odwrotnie, czasem nie idzie namówić, żeby chociaż jeden toast wzniósł, więc o niego się nie boję.
Tylko nie wiem jak to ugryźć, czy po prostu mówić, że nie pijemy, czy polewać sobie wodę. Jak Wy to rozwiązujecie? Wiem, że ta woda to lekki kicz, ale mam wujków którzy nie rozumieją, że "nie, nie pije", "ale jak to ze mną się nie napijesz?" i z pijanym nawet nie masz szans, że się obronisz, więc chyba będę przygotowana na tą ewentualność.

Na szczęście u mnie i u Tz nie ma nachalnosci jak ktoś mówi nie to mówi nie. Pozarym nie interesuje mnie zdanie innych i co beda mówili i tak cos im nie będzie pasowało


Dzis final Legi Lech, Tz z tata byli na meczu A tam taka akcja... czemu mnie tam nie bylo czekałam na to ostatnio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meggie94]

Napisane przez maltra

Na szczęście u mnie i u Tz nie ma nachalnosci jak ktoś mówi nie to mówi nie. Pozarym nie interesuje mnie zdanie innych i co beda mówili i tak cos im nie będzie pasowało


Dzis final Legi Lech, Tz z tata byli na meczu A tam taka akcja... czemu mnie tam nie bylo czekałam na to ostatnio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jaka akcja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ipecacuanha]

Meggie swietna wiadomosc macie juz jakas wizje parterowy, pietrowy, ile mniej wiecej metrow?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinaaa92]

Meggie, super! Będziemy się razem wspierać!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meggie94]

Napisane przez Ipecacuanha

Meggie swietna wiadomosc macie juz jakas wizje parterowy, pietrowy, ile mniej wiecej metrow?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym chciała parterowy z użytkowym poddaszem, metraż ok. 120 m, ale działkę mamy dość specyficzną, bo jest baaardzo długa i dosyć wąska Więc poczekamy aż rzuci na nią fachowym okiem architekt, ale to mówię, najpierw obrona i od lipca już będę mieć spokojną głowę

Napisane przez karolinaaa92

Meggie, super! Będziemy się razem wspierać!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, zawsze to raźniej


Dzień dobry dziewczyny! I znowu poniedziałek..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinaaa92]

Meggie, my też mamy długą działkę i wąską.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meggie94]

Napisane przez karolinaaa92

Meggie, my też mamy długą działkę i wąską.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To już całkiem będziemy się wspierać

A kiedy zaczynacie? Macie jakąś koncepcję?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leleczka]

Hej Nie wiem kiedy Was nadrobie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likable]

Napisane przez meggie94

Dobry wieczór! spędziłam dziś calutki dzień z Tż, najpierw ta komunia, ale długo tam nie zabawiliśmy, później poważnie rozmawialiśmy na temat, który rozpoczął mój tato, a my go tydzień wałkowaliśmy... za, przeciw... i ostatecznie dziś podjęliśmy decyzję - będziemy się budować po mojej obronie zaczynamy zabawę, projekt, zezwolenia... i zacznie się karuzela... trochę się boję i mnie to przeraża, ale jak dziś byliśmy na działce i rozmawialiśmy, że tu będzie to, tu będzie tamto... To poczułam, że to nas wzmocni, ta cała wspólna przy tym praca

Super!



Dzień dobry
Coś ostatnio nie mogę się wbić

[heziola]

Dzień dobry
5 dni w pracy mi zostało i ferie
Ale jest tyle roboty, ze nawet w weekend pracowałam, a staram sie tego unikać. Jak wrócę z ferii to 7 tyg dość intensywnych i wakacje, które juz zarezerowane, wiec odliczam.
Świetne wieści! Mój brat wybudował swój domek i co sie nadenerwowal to jego, ale dom jest piękny. Powiedział, ze jakby budował drugi to wie czego unikać. W ostatnim etapie budowy jeździł 2 razy dziennie, a miał malutkie dwie córki, ale wszystko sie udało. Powodzenia dla Was


Sent from my iPhone using Tapatalk