Chcę być mamą - ploty i ploteczki:)

[KarolaKG]

Najważniejsze to jest mieć wsparcie właśnie u męża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Hej Dziewczyny, jak plany na weekend?
Ja miałam z grupką znajomych wybrać się wreszcie na jakąś imprezkę, ale wszyscy po kolei się wykruszają, bo tak zimno ;/ Ja chyba też zrezygnuję, bo mnie głowa strasznie boli po tej zmianie i jedyne o czym marzę to wrócić do łóżka

[KarolaKG]

Hej hej
u mnie w sumie brak planów standardowa sobota czyli pranie sprzątanie dzisiaj bez gotowania a wieczorem odpoczynek muszę jeszcze na zakupy jechać bo pusta lodówka🥑 A poza tym chcę sobie paznokcie u stóp zrobić a jutro obiad u teściowej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez KarolaKG

A lh fsh i estradiol badałaś? Bo to też jest ważne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, badałam To na szczęście mam w normie

Napisane przez malva5

Czasem sobie myślę, że gdyby oglądać się na pracę, chyba nigdy nie byłoby dobrego momentu na dziecko. Ważne, żeby praca była, bo to ważne zabezpieczenie finansowe, gdy powiększa się rodzinę. Ale problemy w pracy są chyba zawsze: a to nowa praca, a to nie umowa na czas nieokreślony, a to za chwilę awans, a to chwilę po awansie, a to nieprzychylne spojrzenie szefa i brak profitów etc. Oszaleć można. I niby rozumiem kobiety, które w pierwszej kolejności stawiają na karierę. Bardzo proszę, nie ma w tym nic złego. Ale w życiu zazwyczaj jest coś za coś. Może będzie cudowny rozwój zawodowy, ale może też jednocześnie minie (potencjalnie) najlepszy, a w ekstremalnych przypadkach - jedyny właściwy czas na ciążę? Rożnie bywa. To kwestia priorytetów. Dla mnie priorytetem jest ciąża, nawet gdybym miała najlepszą pracę na świecie. Jednak to kwestia wyboru każdego indywidualnie Jako osoba chora, mająca problemy z płodnością, pewnie inaczej patrzę na tę kwestię niż ktoś, kto takich problemów nie ma...
Istotne jest również to, że o dziecko można się starać miesiącami i latami, a w tym czasie w kwestiach zawodowych może się duuużo zmienić. Z drugiej strony, próbując zajść, trzeba się liczyć z tym, że w ciąży można być w każdej chwili, jeśli się uda ;-)


Ja jestem z wielkopolskim. Chciałam podpytać o lekarzy, u których się leczycie, gdyby były tu jakieś wielkopolanki

Masz rację Też jestem zdziwiona jak słyszę od swoich rówieśniczek, ze mają jeszcze czas na dziecko. Przecież to nigdy nie wiadomo. Ja akurat mam świadomość swoich chorób, więc inaczej na to patrzę, ale u wielu osób problemy wychodzą dopiero w trakcie starań. Może gdybym robiła jakąś zawrotną karierę, to miałabym inne priorytety, ale praca to tylko praca. Ja nie ta, to inna. I całe szczęście, że nasze prawo pracy jest skonstruowane tak, że w razie czego nas jakoś tam zabezpiecza.

Napisane przez Annia26

Karola mówiłaś, że mieliście wyniki badania nasienia prawie od razu, a nam powiedzieli że będą za tydzień, no może dzień wcześniej I cały tydz stresowania....
Ja też jestem skryta, z rodziny nikt nie wie, że się staramy. Jak pytają o dziecko to mówię, ze będzie w swoim czasie, więc myślą, że narazie nie chcemy. I tak mi lepiej, bo gdyby wiedzieli, iż tak długo to trwa to by się martwili, współczuli, a ja nie chcę współczucia, myślę, że gorzej bym to znosiła słuchając dobrych rad, chociaż wiem, ze te rady byłyby z miłości i w dobrej wierze.

Elsabel widzę Ty też problemy z tarczycą, ostatnio to jakaś plaga. Z tego co wiem od endokrynologa to najprawdopodobniej to skutki wybuchu w Czarnobylu.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------


Zgadzam się z tym co napisałaś w 100%

Oj tak, wśród moich koleżanek co druga ma problemy z tarczycą. To naprawdę choroba naszych czasów. Całe szczęście, że leczona nie utrudnia codziennego funkcjonowania

Napisane przez malva5

Myślę, że faceci też się stresują, tylko inaczej to przeżywają - skrycie.

Wprawdzie my z TŻem jesteśmy dopiero na początku drogi, ale jestem pozytywnie zaskoczona jego podejściem. Nie przerażają go "te tematy". Podchodzi też dość spokojnie, uspokajając mnie i mówiąc, że przecież tyle kobiet z PCOS ma dzieci. Deklaruje też pójście na badania, jeśli będzie to konieczne. A myślę, że będzie konieczne i to szybko.

Mój TŻ się w ogóle nie stresuje Czasem mam wrażenie, ze nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Zawsze mówił, ze zależy mu na dziecku, więc już na samym początku związku poinformowałam go o moich problemach, żeby później nie było rozczarowań i pretensji. Nie przejął się specjalnie, jest przekonany, że się uda. A jeśli nie, to są przecież jakieś metody leczenia Ogólnie lubię jego optymizm, ale w tej sytuacji jest kompletnie nieuzasadniony.

Napisane przez Annia26

Hej Dziewczyny, jak plany na weekend?
Ja miałam z grupką znajomych wybrać się wreszcie na jakąś imprezkę, ale wszyscy po kolei się wykruszają, bo tak zimno ;/ Ja chyba też zrezygnuję, bo mnie głowa strasznie boli po tej zmianie i jedyne o czym marzę to wrócić do łóżka

U mnie dzisiaj sprzątanie, gotowanie i odwiedziny u siostry TŻ, która... właśnie urodziła córkę Całe szczęście, że mnie takie sytuacje nie ruszają A wieczorem pewnie standardowo obejrzymy jakiś mecz

[KarolaKG]

U mnie właśnie jest na odwrót, jak mówię do Tz tekst w stylu A może jestem w ciąży bo piersi mnie bolą albo zrobiło mi się niedobrze to on zawsze mnie sprowadza na ziemię mówi że będzie się cieszył jak zobaczy dwie kreski Mój mąż to typowy realista

[Elsabel]

Napisane przez KarolaKG

U mnie właśnie jest na odwrót, jak mówię do Tz tekst w stylu A może jestem w ciąży bo piersi mnie bolą albo zrobiło mi się niedobrze to on zawsze mnie sprowadza na ziemię mówi że będzie się cieszył jak zobaczy dwie kreski Mój mąż to typowy realista

I to jest dobre podejście Nie wiem skąd u mojego wzięło się przekonanie, że w ciążę zachodzi się od jednego stosunku bez zabezpieczenia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolaKG]

Napisane przez Elsabel

I to jest dobre podejście Nie wiem skąd u mojego wzięło się przekonanie, że w ciążę zachodzi się od jednego stosunku bez zabezpieczenia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo wielu osobom to się zdarza nie planują dziecka to UPS wpadka kiedyś też byłam taka naiwna i myślałam że nam się w pierwszym drugim cyklu uda...
mam kilka koleżanek które właśnie zaszły w pierwszym drugim cyklu starań ale to się nazywa szczęście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Mnie widok malutkich dzieci też nie rusza, bardziej jak dowiaduję się, że ktoś kto zupełnie nie dba o siebie zachodzi bez problemu w ciążę, czuję wtedy takie ukłucie zazdrości, ale chyba to normalne.

Kompletuję właśnie zamówienie w aptece, żegnajcie pieniążki ;p

[Elsabel]

Napisane przez Annia26

Mnie widok malutkich dzieci też nie rusza, bardziej jak dowiaduję się, że ktoś kto zupełnie nie dba o siebie zachodzi bez problemu w ciążę, czuję wtedy takie ukłucie zazdrości, ale chyba to normalne.

Kompletuję właśnie zamówienie w aptece, żegnajcie pieniążki ;p

Co sobie kupiłaś?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolaKG]

No wlasnie pochwal się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Musiałam kupić inofem, bo się kończy, olej z wiesiołka, testy ovu tez kupiłam akurat do tego sa 2 testy ciążowe . Dla męża l karnitynę, a dla nas obu wit d. Wszystko nam się pokończyło 😊

[Elsabel]

Napisane przez Annia26

Musiałam kupić inofem, bo się kończy, olej z wiesiołka, testy ovu tez kupiłam akurat do tego sa 2 testy ciążowe . Dla męża l karnitynę, a dla nas obu wit d. Wszystko nam się pokończyło

Sporo tych suplementów bierzesz. Ja póki co tylko kwas foliowy Do testów owu też się przymierzam już od jakiegoś czasu. Są wiarygodne?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolaKG]

Hej
Tez biorę tylko kwas foliowy, wit d3 bralam w okresie jesienno-zimowym a teraz i tak dużo czasu spędzam na słońcu

Jak tam niedziela wam mija? My i teściów na obiedzie byliśmy teraz kawka i ciacho🥧

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Napisane przez Elsabel

Sporo tych suplementów bierzesz. Ja póki co tylko kwas foliowy Do testów owu też się przymierzam już od jakiegoś czasu. Są wiarygodne?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo ja wiem czy sporo, inofem w sumie dostałam na owulację, wiesiołek u mnie fajnie działa na śluz, a wit d u mnie przez cały rok jest wskazana, bo zawsze używam najwyższych filtrów ze względu na obecność wielu znamion, prawie nie mogę się opalać

Co do testów to nie wiem, bo to dopiero będzie drugi cykl z testami. Dotąd raz robiłam, to mi nie pokazały owulacji, ale wg ginekologa też jej nie było, więc chyba są wiarygodne, zobaczymy

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez KarolaKG

Hej
Tez biorę tylko kwas foliowy, wit d3 bralam w okresie jesienno-zimowym a teraz i tak dużo czasu spędzam na słońcu

Jak tam niedziela wam mija? My i teściów na obiedzie byliśmy teraz kawka i ciacho🥧

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie niedziela tragiczna, pęcherz przeziębiłam, siedzę pod kołdrą, piję wodę z cytryną i jem żurawinę A najgorsze, że lada dzień zaczną się płodne

[KarolaKG]

Może szybko uporać się z przeziębieniem pęcherza i skorzystasz jeszcze z płodnych

Ja w sumie czekam na okres ale tym cyklu tuż po owulacji zaczęły mnie boleć piersi tak że dotknąć się nie mogę. Nie wiem czym to jest spowodowane wkręcam sobie ciążę ale cos może być na rzeczy, bo dzisiaj obudził mnie zapach sosu który robiła sąsiadka 🤣🤣
Wiem że to nie jest normalne, może mój umysł płata mi figle🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Szkoda, że sobie nie zamówiłam tych testów, akurat jestem w środku cyklu, to bym sobie podglądnęła co tam się dzieje Tym bardziej, że moja owu (lub jej brak) cały czas pozostaje wielką niewiadomą

[Annia26]

Dzień dobry
Karola jak mnie kilka dni po domniemanej owulacji zaczynają boleć piersi tzn że owu była, jak jej nie było to nic nie boli, ale oby to u Ciebie oznaczało ciążę, bo każdy organizm jest inny
Elsabel ja właśnie się zastanawiam, czy zdążą mi dojść te testy przed owu, niby ma być w piątek, więc jeśli tak faktycznie będzie to zobaczę co mi tam wyjdzie Poza tym postanowiłam sobie, że jak temp będzie wskazywała na owu to zrobię sobie progesteron 7 dni po i będę mieć pewność.
Mój pęcherz dziś troszkę lepiej, ale jeszcze pojem sobie trochę furaginy, żeby nie wróciło.

[KarolaKG]

Hej
Tylko mnie piersi zaczynały boleć 3-4 dni przed okresem a teraz juz po owu. Może coś się dzieje ale nie nakręcam sie zbytnio bo boję się kolejnego rozczarowania.
Dzisiaj nic innego bym nie robiła tylko spała rzadko mi się to zdarza bo ja raczej z tych aktywnych

Jak wam dzień mija?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Napisane przez KarolaKG

Hej
Tylko mnie piersi zaczynały boleć 3-4 dni przed okresem a teraz juz po owu. Może coś się dzieje ale nie nakręcam sie zbytnio bo boję się kolejnego rozczarowania.
Dzisiaj nic innego bym nie robiła tylko spała rzadko mi się to zdarza bo ja raczej z tych aktywnych

Jak wam dzień mija?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi dzień minął leniwie, zrobiłam wielkie pranie bo słoneczko wyszło

[Elsabel]

Napisane przez Annia26

Elsabel ja właśnie się zastanawiam, czy zdążą mi dojść te testy przed owu, niby ma być w piątek, więc jeśli tak faktycznie będzie to zobaczę co mi tam wyjdzie Poza tym postanowiłam sobie, że jak temp będzie wskazywała na owu to zrobię sobie progesteron 7 dni po i będę mieć pewność.
Mój pęcherz dziś troszkę lepiej, ale jeszcze pojem sobie trochę furaginy, żeby nie wróciło.

To ten progesteron daje 100% pewności, że owu była? Czy powinna być jeszcze potwierdzona monitoringiem?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Dzień dobry, u nas od rana deszcz i burze, ja chcę lato ☹

Wtorek a ja już mam stres z powodu piątkowych wyników męża, no weźcie mnie walnijcie bo wrzodów dostanę...

Co do progesteronu to jak jest powyżej 10 to najprawdopodobniej była, ale niekoniecznie a jak powyżej 15 to można być jeszcze bardziej pewnym. Pamiętajcie żeby powtórzyć badanie za 2 dni 😉

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

A i jeszcze muszę się wyżalić bo jestem zła na męża. Pytam go wczoraj czy też stresuje się jaki będzie wynik badania, a on ze nie, ze stresował się samym badaniem, a wynikiem nie, bo i tak nie ma na niego wpływu. Trochę mi się smutno zrobiło ze mu nie zależy, ale z drugiej strony to może i lepiej

[Elsabel]

Napisane przez Annia26

Dzień dobry, u nas od rana deszcz i burze, ja chcę lato

Wtorek a ja już mam stres z powodu piątkowych wyników męża, no weźcie mnie walnijcie bo wrzodów dostanę...

Co do progesteronu to jak jest powyżej 10 to najprawdopodobniej była, ale niekoniecznie a jak powyżej 15 to można być jeszcze bardziej pewnym. Pamiętajcie żeby powtórzyć badanie za 2 dni

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

A i jeszcze muszę się wyżalić bo jestem zła na męża. Pytam go wczoraj czy też stresuje się jaki będzie wynik badania, a on ze nie, ze stresował się samym badaniem, a wynikiem nie, bo i tak nie ma na niego wpływu. Trochę mi się smutno zrobiło ze mu nie zależy, ale z drugiej strony to może i lepiej

Ech, to szkoda, bo już się chciałam pocieszyć, że jednak tę owulację mam

Moim zdaniem źle zrozumiałaś męża. Tu nie chodzi o to, że mu nie zależy, tylko o to, że już zrobił wszystko co mógł na tym etapie (poszedł na nieprzyjemne badanie) a na sam wynik faktycznie nie ma wpływu. My, kobiety, często mamy tendencję do zamartwiania się na zapas w takich sytuacjach, ale to nie jest ani dobre, ani racjonalne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Weź tu zrozum kobietę 😋 Masz rację gdyby jeszcze on się zamartwial to nastroj w domu mógł by być nie do zniesienia. Nie mam na to wpływu i albo się będziemy cieszyć albo pójdziemy do lekarza

[KarolaKG]

Hej hej
Mi wlasnie odpowiada taka pogoda, nie lubie upałów

Ania nie stresuj sie tak bardzo, nie wiadomo co wyjdzie, a może jednak nie bedzie tak źle.
Co do męża to mu pewnie zależy, ale oni z natury nie przejmują się wszystkim tak jak my. Elsabel dobrze to podsumowała.
Ja dziś odebrałam wyniki tarczycy, tsh ładnie się zbiło, ale ft4 atpo i atg źle wyszły, ciekawe co jutro endo powie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Karola fajnie, że tsh się uregulowało. Daj znać po wizycie co powiedział na resztę wyników, mam nadzieje że to nic poważnego. Kiedy testujesz?

[KarolaKG]

Napisane przez Annia26

Karola fajnie, że tsh się uregulowało. Daj znać po wizycie co powiedział na resztę wyników, mam nadzieje że to nic poważnego. Kiedy testujesz?

W sumie nic mi nie powiedział konkretnego, zmniejszył mi tylko dawkę leku i kazał sie dalej starać.. nic nie powiedział o podwyższonych ft3 atpo atg, ale jak go (lekarza) tylko zobaczylam to wiedzialam ze nie będę z niego zadowolona, poszłam do niego z nadzieją, że mi wszystko wyjaśni a tu... Poszlam do niego, bo tak mi pzu umówiło wizytę, a to byl jedyny wolny termin... mam jeszcze zro bić badanie usg tarczycy, ale z tym pójdę juz do innego endo, do którego jestem umówiona na późniejszy termin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

A testuje chyba w niedzielę, jeśli okres sie nie pojawi wczesniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

No to lipa, dalej nic nie wiesz. Jak ja nie lubię takich lekarzy co wszystko olewaja i zajmują się człowiekiem dopiero wtedy jak wyniki są tragiczne. A co do pzu, ja jak dzwonie albo pisze do nich na czacie żeby się umówić na wizytę to zaznaczam nazwiska lekarzy których mają brać pod uwagę. Bo pierwszy wolny termin zawsze jest do jakiegoś konowała i tylko się traci czas i nerwy na taką wizytę 😛 No to czekamy do niedzieli 😊

[KarolaKG]

Miałam nadzieję, że chociaż coś konkretnego powie, ale nie kwapił sie...
A ty kiedy testujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolaKG]

Miałam nadzieję, że chociaż coś konkretnego powie, ale nie kwapił sie...
A ty kiedy testujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolaKG]

Miałam nadzieję, że chociaż coś konkretnego powie, ale nie kwapił sie...
A ty kiedy testujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz