Mój chłopak i jego współlokatorka

[AuroraCoriolis]

Napisane przez colorful3894

Dopiero jak przyjechali na miejsce to skapnął się, że niby ma łożko dla nich dwojga i ona mu oznajmila, że nie bedzie z nim spala na jednym łożu.

to conajmniej dizwna historia -ale na pocieszenie dziewczyna nie jest zainteresowana. Tera zpytanie czy zalezy Ci na tyle,zeby przeczekac az mu przejdzie to zauroczenie czy jednak skonczysz zwiazek

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Hultaj

(...)
wg mnie jak się ma dziewczynę to wypada dla zasady chociażby zapytać się o ten wyjazd na wesele kilkaset km dalej z jakąś panną, a nie wywija radośnie jak singiel, no ale.

No ale "niech żyje wolność, wolność i swoboda, niech żyje zabawa i dziewczyna młoda"...

[edan84]

Napisane przez Hultaj

wg mnie jak się ma dziewczynę to wypada dla zasady chociażby zapytać się o ten wyjazd na wesele kilkaset km dalej z jakąś panną, a nie wywija radośnie jak singiel, no ale.

Są jeszcze inne jakieś niepisane, niewymówione zasady?
Bo zakladam że skoro autorka w zwiazku nic nie wspominała wcześniej że jej przeszkadza zapraszenie na wesele kolezanek, to może być tylko sobie winna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Bo zakladam że skoro autorka w zwiazku nic nie wspominała wcześniej że jej przeszkadza zapraszenie na wesele kolezanek, to może być tylko sobie winna.

ty byś nie chciał żeby twoja dziewczyna tak zwyczajnie zainteresowała się twoim samopoczuciem w kontekscie tego czy byłoby ci miło czy miałbyś to w dupie centralnie gdyby pojechała z jakimś adonisem gdzieś na zaje imprezę i zwyczajnie tak po ludzku cię poinformowała co zamierza? W ogóle rozmawiasz ze swoją dziewczyną czy nie rozmawiasz. Czy to tylko twoja daleka znajoma jest. Retoryczne.

[edan84]

Napisane przez Hultaj

ty byś nie chciał żeby twoja dziewczyna tak zwyczajnie zainteresowała się twoim samopoczuciem w kontekscie tego czy byłoby ci miło czy miałbyś to w dupie centralnie gdyby pojechała z jakimś adonisem gdzieś na zaje imprezę i zwyczajnie tak po ludzku cię poinformowała co zamierza? W ogóle rozmawiasz ze swoją dziewczyną czy nie rozmawiasz. Czy to tylko twoja daleka znajoma jest. Retoryczne.

Nie mam dziewczyny. Kiedy miewam to sobie ustalamy kilka spraw.

I tak, sprawa jazdy na wesele kogos z jej otoczenia z kolegą to jej sprawa i z takich rzeczy mi sie tlumaczyc by nie musiała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

napisałam wypada dla zasady zapytać się, co dana osoba sądzi, a nie od razu zapytać się o zgodę bo nie są w przedszkolu, wydawało mi się to oczywiste...; a dla zasady bo bliska osoba to jednak trochę ktoś inny niż byle obca dzieucha i miło jest gdy ludzie szanują się nawzajem i ze sobą rozmawiają, a nie lekceważą się w milczeniu,
i że wg mnie
i że dla mnie jest różnica jednak między byciem singlem a w związku, a główną, tu ci rozwinę, różnicę stanowi to że gdy się jest w związku uwzględnia się potrzeby drugiej strony stąd rozmawia się także na błahe sprawy i tym samym ludzie poznają się nawzajem, bo gdy jesteś singlem to chyba raczej jednak trudno aby w pewnych kwestiach obchodziła cię bardzo mocno opinia kogoś na kim ci nie zależy;

ty z kolei możesz bzykać się z jakąś panienką na widoku własnej dziewczyny czy twoja dziewczyna z kolegą i uważać że nie (ma)sz z czego się tłumaczyc.

[edan84]

Napisane przez Hultaj

napisałam wypada dla zasady zapytać się, co dana osoba sądzi, a nie od razu zapytać się o zgodę bo nie są w przedszkolu, wydawało mi się to oczywiste...; a dla zasady bo bliska osoba to jednak trochę ktoś inny niż byle obca dzieucha i miło jest gdy ludzie szanują się nawzajem i ze sobą rozmawiają, a nie lekceważą się w milczeniu,
i że wg mnie
i że dla mnie jest różnica jednak między byciem singlem a w związku, a główną, tu ci rozwinę, różnicę stanowi to że gdy się jest w związku uwzględnia się potrzeby drugiej strony stąd rozmawia się także na błahe sprawy i tym samym ludzie poznają się nawzajem, bo gdy jesteś singlem to chyba raczej jednak trudno aby w pewnych kwestiach obchodziła cię bardzo mocno opinia kogoś na kim ci nie zależy;

ty z kolei możesz bzykać się z jakąś panienką na widoku własnej dziewczyny czy twoja dziewczyna z kolegą i uważać że nie (ma)sz z czego się tłumaczyc.

Nie, bo nie kręci mnie zanadto zwracanie na siebie uwagi, w szczególności bycie oglądanym w trakcie takiego aktu

Co do reszty - ok. Zgoda. Poza tym, że nie czułbym sie lekceważony.

Obchodzi mnie opinia partnerki/dziewczyny i z takimi zwykłem rozmawiać. I to sporo.

Nie wiem skąd sugerujesz inne wnioski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

nie wiem po co tak dziwnie dopytujesz i od razu z przekąsem
ja tylko uważam że co jak co ale z własnym partnerem to chyba można/powinno porozmawiać się o tym że ktoś cię zaprosił na wesele gdzieś.

Dziwne trochę
- ''to jak miśku, jutro(w sobotę) najpierw do galerii a potem do mnie i (...)''.
- ''Nie, jutro nie''. Wersja o jakże łaskawa ''nie, jutro nie, jutro się bawię z Margot Robbie i resztą ziomali z Wilka z Wallstreet w Londynie, taki tam detal''.
- ''Aha''.
Ale co kto lubi, jeden pomarancze, drugi jak mu nogi śmierdzą, czyż nie.

[edan84]

Napisane przez Hultaj

nie wiem po co tak dziwnie dopytujesz i od razu z przekąsem
ja tylko uważam że co jak co ale z własnym partnerem to chyba można/powinno porozmawiać się o tym że ktoś cię zaprosił na wesele gdzieś.

Dziwne trochę
- ''to jak miśku, jutro(w sobotę) najpierw do galerii a potem do mnie i (...)''.
- ''Nie, jutro nie''. Wersja o jakże łaskawa ''nie, jutro nie, jutro się bawię z Margot Robbie i resztą ziomali z Wilka z Wallstreet w Londynie, taki tam detal''.
- ''Aha''.
Ale co kto lubi, jeden pomarancze, drugi jak mu nogi śmierdzą, czyż nie.

"Można" i "Powinno" to nie są wymienne słowa.
Można? Tak.
Czy powinno? A niby dlaczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[de_wu]

Moim zdaniem za słabo jest postawiona granica między dziewczyną, a koleżanką. Po przeczytaniu wątku, mam wrażenie, że chłopak ma dwie dziewczyny.

Dla ścisłości napiszę, że jak najbardziej trzeba mieć znajomych i nie powinno się rezygnować z powodu związku, ale niestety tutaj jest wina chłopaka, który mam wrażenie, że mało poważnie podchodzi do swojego związku, co doprowadza Ciebie autorko do frustracji. Przemyślałabym sobie, czy ten związek ma sens, czy jest on tylko stratą czasu.

[kotissska]

To facet ma tak jakby dwie dziewczyny, zależnie od tego co mu akurat podpasuje

Nóż się w kieszeni otwiera, jak się czyta niektórych podejście

[unforgiven7384]

A moim zdaniem chłopak ma po prostu w dupie swoją partnerkę, być może jest już zbyt pewien tego ze mimo jego występków ona go nie opuści i pozwala sobie na coraz więcej. A jak ona mu zwróci uwagę na coś, to odpowiada ze ona sobie może gadać, bo on może wszystko. Facet jest po prostu wyrachowany i niewychowany kompletnie, jemu nic nie da stawianie jakichś granic, bo po prostu on już taki jest i się nie zmieni. Zwykły gnojek i burak, który na dodatek klnie i wyzywa swoją dziewczynę, no pożal się Boże. Plus jeszcze manipulacje z jego strony tj obwinianie kompletnie niewinnej dziewczyny, to trzeba być dopiero niezłym gnojem. Zapewne jest ze swoją partnerką, bo to od niej dostanie buziaczki czy tez zabawi się w łóżku, także jemu taki układ zapewne pasuje. Tutaj jedna dziewczyna do zaspokajania potrzeb seksualnych, a tutaj druga dziewczyna do imprez, picia, gadania etc. Faceta należy kopnąć i to porządnie w dupę, żeby dostało mu się za te jego swawole i żeby mu pokazać ze nie jest panem świata. Typeczek po prostu nie szanuje swojej kobiety i nie będzie szanował zadnej innej, bo taki już jest. Jeden wielki buc i prostak

[Karena 73]

Napisane przez edan84

Co do reszty - ok. Zgoda. Poza tym, że nie czułbym sie lekceważony.

Przyjmij zatem łaskawie do wiadomości, że Autorka poczuła się zlekceważona tym, że jej chłopak zamierzał spać w jednym podwójnym łóżku z inną dziewczyną, o którą często się kłócą. Więc wiedział, że towarzystwo tej akurat laski nie będzie jej pasowało i zrobił to z premedytacją zapominając zupełnie przypadkiem, że zamówił pokój z podwójnym łóżkiem. No litości! Ty czułbyś się urażony, ale Autorka przesadza i truje d.,upę miśkowi.

Nic dziwnego, że nie masz dziewczyny. Tylko wyjątkowa desperatka zgodzi się na takie układy. Większość ludzi lubi jednak związek na wyłączność, a nie jawne robienie z kogoś idioty z wmawianiem chorobliwej zazdrości.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Karena 73

Nic dziwnego, że nie masz dziewczyny. Tylko wyjątkowa desperatka zgodzi się na takie układy.

Aha i oczywiście nie dało się wyrazić swojego zdania bez obrażania ludzi, którym to po prostu nie przeszkadza

Większość ludzi lubi jednak związek na wyłączność, a nie jawne robienie z kogoś idioty z wmawianiem chorobliwej zazdrości.

Wybór modeli związku nie ogranicza się tylko do całkowitej wyłączności lub "robienia z kogoś idioty z wmawianiem chorobliwej zazdrości".

[kotissska]

To już takie typowe, że niektórzy starają się wcisnąć swoje standardy i poglądy na temat związku innym, w tym przypadku autorce która jednak ma tradycyjne podejście do relacji z facetem.
Jak ktoś ma ochotę, może nie tłumaczyć się, nie rozmawiać, puszczać się na lewo i prawo ale nie oceniać swoją miarą innych związków, zwłaszcza jak autorka wyraźnie daje do zrozumienia, że na taką samowolkę się nie umawiali i jej to nie pasuje.

Wielce nowocześni, wygadani w internecie, bo przecież teraz to wszystko trzeba najlepiej na papierze ustalić.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez Karena 73

Przyjmij zatem łaskawie do wiadomości, że Autorka poczuła się zlekceważona tym, że jej chłopak zamierzał spać w jednym podwójnym łóżku z inną dziewczyną, o którą często się kłócą. Więc wiedział, że towarzystwo tej akurat laski nie będzie jej pasowało i zrobił to z premedytacją zapominając zupełnie przypadkiem, że zamówił pokój z podwójnym łóżkiem. No litości! Ty czułbyś się urażony, ale Autorka przesadza i truje d.,upę miśkowi.

Nic dziwnego, że nie masz dziewczyny. Tylko wyjątkowa desperatka zgodzi się na takie układy. Większość ludzi lubi jednak związek na wyłączność, a nie jawne robienie z kogoś idioty z wmawianiem chorobliwej zazdrości.

podsumowanie idealne.

Karena, nie przegadasz niektórych, jak uważają że jako jedyni mają rację i ich model związku jest najlepszy to niech myślą tak dalej. w praktyce prawdopodobnie nic innego im nie pozostało, jak tylko takie chore żebranie o jakąkolwiek uwagę w układach na kilka stron świata

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotissska

To już takie typowe, że niektórzy starają się wcisnąć swoje standardy i poglądy na temat związku innym, w tym przypadku autorce która jednak ma tradycyjne podejście do relacji z facetem.

Nikt nikomu niczego nie wciska. To forum internetowe. Autorka może sobie żyć jak chce i wielokrotnie jej powtarzano, że jak jej nie odpowiada ten facet i jego zachowanie, to nie musi go wcale akceptować i powinna z nim zerwać. Facet nie musi się stosować do jej "tradycyjnego" podejścia i vice versa.

Jak ktoś ma ochotę, może nie tłumaczyć się, nie rozmawiać, puszczać się na lewo i prawo ale nie oceniać swoją miarą innych związków, zwłaszcza jak autorka wyraźnie daje do zrozumienia, że na taką samowolkę się nie umawiali i jej to nie pasuje.

Do samowolki każdy jest uprawniony bez dodatkowego umawiania się.
Poza tym autorka sama przyszła tu po ocenę jej związku cudzą miarą, więc jakoś nie widzę powodu, by się powstrzymywać.

[kyrxs]

A czy ten facet powiedzial jej kiedykolwiek "kotku, nigdy nie bede Twoj na wylacznosc"? I po co tu wciskac teorie o innym modelu zwiazku skoro o nim w ogole nie ma mowy? Czy ona ze swoim facetem umawiala sie na sypianie z innymi osobami? Jakby ten Sam facet odkryl ze jego obecna dziewczyna praktykuje dokladnie to samo, co on i jego wspollokatorka to szczerze watpie ze bylby taki wyrozumialy. Wiec to nie o inny model zwiazku chodzi, tylko o zwyczajna zdrade.

[kotissska]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85923162]Nikt nikomu niczego nie wciska. To forum internetowe. Autorka może sobie żyć jak chce i wielokrotnie jej powtarzano, że jak jej nie odpowiada ten facet i jego zachowanie, to nie musi go wcale akceptować i powinna z nim zerwać. Facet nie musi się stosować do jej "tradycyjnego" podejścia i vice versa.

Do samowolki każdy jest uprawniony bez dodatkowego umawiania się.
Poza tym autorka sama przyszła tu po ocenę jej związku cudzą miarą, więc jakoś nie widzę powodu, by się powstrzymywać.[/QUOTE]

nie powstrzymuj się, przynajmniej jest ubaw czasami.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kyrxs

A czy ten facet powiedzial jej kiedykolwiek "kotku, nigdy nie bede Twoj na wylacznosc"?

Nie wiemy. Tak samo jak nie wiemy, czy powiedział, że będzie.

I po co tu wciskac teorie o innym modelu zwiazku skoro o nim w ogole nie ma mowy? Czy ona ze swoim facetem umawiala sie na sypianie z innymi osobami? Jakby ten Sam facet odkryl ze jego obecna dziewczyna praktykuje dokladnie to samo, co on i jego wspollokatorka to szczerze watpie ze bylby taki wyrozumialy. Wiec to nie o inny model zwiazku chodzi, tylko o zwyczajna zdrade.

Model związku to nie tylko ustalenie kto z kim będzie uprawiał seks. Są też tacy, którzy lubią wybierać partnerowi znajomych. I tutaj akurat mamy jasną sytuację, bo facet powiedział, że tego nikt mu nie będzie robił.
Autorka może to tylko zaakceptować lub odejść.

[edan84]

Napisane przez kotissska

nie powstrzymuj się, przynajmniej jest ubaw czasami.

Ja mam ubaw póki co z Twoich postów kiedy tak rzucasz się bez sensu w co jednym temacie okołozwiązkowym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotissska

nie powstrzymuj się, przynajmniej jest ubaw czasami.

Masz jakieś argumenty, czy tylko przychodzisz puścić w co drugim wątku jakiś frazes o zerowym wpływie na dyskusję?

[kotissska]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85923236]Masz jakieś argumenty, czy tylko przychodzisz puścić w co drugim wątku jakiś frazes o zerowym wpływie na dyskusję?[/QUOTE]

Przychodzę w tylu wątkach w ilu chcę, piszę jak każdy to co chcę, tak często jak chcę i nic ci do tego

Nie wszyscy spędzają całe dnie na forum i nie mają nic ciekawszego do roboty, niż w każdym wątku uprawianie wszechwiedzy może dla ciebie to nie do pojęcia, że nie każdy wywala ze swoim 'ja'w każdym temacie 24/7. trudno.

Nie zwracam się do ciebie, nie mam zamiaru prowadzić dyskusji ale jak masz taką potrzebę odpowiadania do moich wypowiedzi, prowokowania i wszędzie robienia dymu - smutne, ale rób sobie co chcesz.

[colorful3894]

Mój facet miał tradycyjne podejście do związku i totalnie w niesmak byłoby mu, żebym jechała na wesele ze swoim przystojnym współlokatorem i nocowała z nim jak para w jednym łóżeczku. Problem polega na tym, że brak w tym sprawiedliwości- jemu wolno wszystko, mi niewiele. Skoro masz inne podejście, to fajnie, szanuję to, ale nie widzę powodu by mówić mi rzeczy które są wbrew moim poglądom i mojemu systemowi wartości. Wystarczy przedstawić swoje zdanie, a nie wdawać się w bezsensowne dyskusje, które nic nie wniosą, bo jest to zwyczajne sprzeczanie się, a że Ty masz takie zdanie a ktoś inne. Przyszłam tu po wsparcie, a opieprzania i dołowania miałam już zanadto ze strony swojego "kochanego" misia także podziękuję

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotissska

Przychodzę w tylu wątkach w ilu chcę, piszę jak każdy to co chcę, tak często jak chcę i nic ci do tego

Nie wszyscy spędzają całe dnie na forum i nie mają nic ciekawszego do roboty, niż w każdym wątku uprawianie wszechwiedzy może dla ciebie to nie do pojęcia, że nie każdy wywala ze swoim 'ja'w każdym temacie 24/7. trudno.

Nie zwracam się do ciebie, nie mam zamiaru prowadzić dyskusji ale jak masz taką potrzebę odpowiadania do moich wypowiedzi, prowokowania i wszędzie robienia dymu - smutne, ale rób sobie co chcesz.

Nie zwracasz się do mnie, ale mnie cytujesz i odpowiadasz na moje posty Niech żyje konsekwencja w postępowaniu.

[colorful3894]

Temat można uznać za skończony, wszystko zostało już wyjaśnione i wiem z kim miałam do czynienia. Dzięki wielkie za spojrzenie na całą sytuację z Waszej strony

[trudnywybor]

O matko, specjalnie dla tego wątku założyłam konto! Byłam w identycznej sytuacji. Przez pierwszy rok bycia w związku z moim facetem, on mieszkał ze swoją koleżanką. I było identycznie, jak w Twoim przypadku- wspólne obiadki, wspólne zdjęcia, wspólni znajomi ze studiów, więc też wspólne wypady na imprezy, ciągłe wypisywanie do siebie na fejsie. I ja też wariowałam (tak przynajmniej twierdził mój chłopak), denerwowałam się za każdym razem, kiedy dostawał od niej wiadomość, albo dzwoniła, żeby po drodze ode mnie do mieszkania kupił jej rajstopy/podpaski/szampon (o zgrozo!). I też słyszałam, że mam paranoję, że to tylko koleżanka, masakra. Przez cały rok byłam ciągle poddenerwowana. Ale całe szczęście po jakimś czasie wspólnego mieszkania mojemu chłopakowi chyba powoli przestawał odpowiadać "luzacki" tryb życia współlokatorki i brak jej ingerencji w dbanie o czystość w mieszkaniu. Wtedy wkroczyłam do akcji i zaproponowałam chłopakowi wspólne mieszkanie, no i to był strzał w dziesiątkę, bo w końcu mam spokój, a oni praktycznie nie utrzymują już kontaktu. Także może i Ty spróbuj

[colorful3894]

Cieszę się, że Ci się z nim ułożyło, ale w moim przypadku tak nie będzie. On zaprosił swoją psiapsiółę wiedząc, że będę spali razem w jednym łóżku. To już dla mnie za dużo

[Ellen_Ripley]

Napisane przez colorful3894

Cieszę się, że Ci się z nim ułożyło, ale w moim przypadku tak nie będzie. On zaprosił swoją psiapsiółę wiedząc, że będę spali razem w jednym łóżku. To już dla mnie za dużo

I tego się trzymaj. Brawo za decyzję. Ktoś tu dobrze podsumował, że facio zachowuje się tak, jakby miał dwie dziewczyny.

[colorful3894]

Dziękuję Do tej pory śmieszy mnie to, że skapnął się dopiero na miejscu z tym łóżkiem, co z tego, że wcześniej mówiłam mu, że mi się to nie podoba i nie chcę żeby ona jechała. Mogłam sobie gadać...
A on twierdził, że no kto by się przejmował wtedy tym łóżkiem, ważne że miał z kim jechać. Żałosne...

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez colorful3894

Cieszę się, że Ci się z nim ułożyło, ale w moim przypadku tak nie będzie. On zaprosił swoją psiapsiółę wiedząc, że będę spali razem w jednym łóżku. To już dla mnie za dużo

Może chciał namówić tę koleżankę do małeconiego, a ona go zbyła. Jeśli jest tak piękna, jak piszesz, to się jej nie dziwię. Kto chce zadowolić się suchą bułką, jak stać go na drożdżówkę? Miał na nią ochotę jak szczerbaty na suchary i musiał obejść się smakiem, bo wpadł do friendzone'u.