|
|
#61 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86431700]Tak, wyszukuj sobie kolejnych wymówek. Jakoś do tej pory nie poznałaś miłości swojego życia na ulicy
[/QUOTE]Teraz wychodzi na to, że na "ulicy" to jest praktycznie niemożliwe. Tylko i wyłącznie internet. Cytat:
Może i ma to jakiś sens. Ale i tak nie jestem przekonana. Jakoś nie mogłabym znieść myśli, że ktoś ogląda moje zdjęcia i mnie ocenia. Na portalach społecznościowych też jestem bardzo powściągliwa że zamieszczaniem czegokolwiek. Zawsze uważałam, że to dla desperatów. I w sumie to prawda. Pewnie jak już będę po 30stce, zdesperowana na maksa to w końcu dam się namówić. Mam jeszcze nadzieję, że jednak można tego uniknąć i poznać się na żywo. |
|
|
|
|
|
#62 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 945
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Cytat:
Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-01-29 o 02:08 |
|
|
|
|
|
#63 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 874
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Cytat:
Portale randkowe są bardzo popularne, przy czym trzeba mieć na uwadze to, że w internecie spotyka się ludzi najróżniejszego sortu i trzeba uważać. Dziewczyny nadal marzą o tzw. meet cute. Moja koleżanka dwa lata się męczyła zanim powiedziała, że tak naprawdę swojego męża poznała w internecie. Wymyśliła koleżankom śliczną bajeczkę, bo zwyczajnie się wstydziła i była też chyba rozczarowana faktem, że męża poznała na portalu. ---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86431806]W Internecie wszyscy oszukujo !!!11!! [/QUOTE] Dyplomatycznie ujmując: starają się zaprezentować drugiej osobie z jak najlepszej strony Zawsze się trochę koloryzuje swoje zainteresowania i podkręca parametry, by lepiej wypaść. Wszystko weryfikuje się z czasem. |
|
|
|
|
|
#64 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 945
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Cytat:
Powiedziałbym, że nawet jak ktoś chce to ma w Internecie większe pole popisu niż na żywo. Gdybym oceniała na Tinderze tylko po wyglądzie to pewnie bym odrzuciła mojego faceta, ale przeczytałam opis, gdzie miał dwa kierunki ścisłe i info, że podziwia dość specyficznego reżysera, którego ja też lubię. Zaintrygowało mnie to. Dałam mu szansę i niedługo stuknie nam 3 lata. Gdybym go spotkała przypadkowo (co byłoby raczej mało prawdopodobne, bo nie mieliśmy ani jednego wspólnego znajomego, jesteśmy z innej branży i mieszkamy w wielkim mieście) i zagadałby do mnie jakąś gadką szmatką to pewnie też bym go spławiła, nie mając nawet pojęcia ile nas może łączyć. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-01-29 o 01:18 |
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 874
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Masz rację, przy czym niektórzy nie lubią mieć tych wszystkich informacji podanych na tacy. Wiem, że jest portal randkowy, który dopasowuje osoby na podstawie zarobków, bo któż chciałby wyjść za biedaka
Nie jestem przekonana do portali randkowych, choć rozumiem, że bardzo pomagają.
|
|
|
|
|
#66 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Ja też długo byłam bardzo sceptyczna co do portali randkowych i też roiłam sobie że to tylko katalog z buziami i tyłkami, i że to jakieś takie mało romantyczne
![]() Ale w gruncie rzeczy nawet po zdjęciach/zdawkowym opisie/podłączonym instagramie czy spotify można sporo wywnioskować. To, jak chcesz się zaprezentować - mimo że oczywiście zawsze będzie rozdźwięk pomiędzy prezentacją a rzeczywistością - wiele o tobie mówi. To jest zresztą fajny sposób na poszerzenie grona znajomych - a nuż poznasz chłopaka czy dziewczynę, która będzie fajnym kompanem na wyjście w nowe miejsce czy dowiedzenie się czegoś ciekawego - fajniej jest doświadczać rzeczy razem, więc to też otwiera nowe możliwości, może zechcecie przedstawić się swoim znajomym? Robienie przesiewu jest trochę frustrujące, ale wystarczą 2-3 fajne osoby, żeby odczuć, że to miało sens. |
|
|
|
|
#67 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 10
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Witajcie. Od 2010 do 2014 roku byłam w poważnym związku, ale wyszłam z niego z depresją, ze smutkiem, że to już koniec i z obawą, że nie ułożę sobie ponownie życia. Bałam się, że znowu zostanę skrzywdzona i bałam się angażować w nowe relacje. Dlatego również długo byłam singielką. Bolało mnie, że jestem sama, ale z drugiej strony cieszyłam się, że nie jestem z byle kim. Widziałam jak moje koleżanki cierpią, bo trafiły na niezbyt dobrych partnerów/mężów.
Gdy przestałam szukać na siłę, to znalazłam swojego aktualnego męża. Fakt, nie jest idealny, bo nie poczuwa się do obowiązków domowych i często się przez to kłócimy, ale poza tym, wiem, że mnie kocha i np. nigdy mnie nie zdradzi. Dlatego Tobie, droga Autorko, radzę żebyś cieszyła się z tego, że jesteś sama, ale nie musisz użerać się z kimś nieodpowiednim dla Ciebie. Jeszcze znajdziesz swoją drugą połówkę i będziesz bardzo szczęśliwa. Zobaczysz! |
|
|
|
|
#68 | ||
|
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Cytat:
Nie tylko mężczyzn, także kobiety. Kobiety mają braci, kuzynów, kolegów. A najlepiej kobiety w związkach, bo wtedy dochodzą koledzy, kuzyni i bracia tego faceta. ![]() Kluczem do sukcesu jest pogoda ducha i uśmiech. Ludzie generalnie unikają ponurych lub ofochanych osób. Nikt nie poleci marudnej dziewczyny, która siedzi cały czas w domu i patrzy z byka na ludzi. Zgadzam się, że poznanie właściwego partnera/ki to szczęście polegające w dużej mierze na byciu we właściwym miejscu o właściwej porze, ale takiemu szczęściu trzeba pomóc. Właśnie poprzez poznawanie nowych ludzi i pracę nad swoim pozytywnym wizerunkiem. Niektórzy się dziwią, że nie chodzą na randki, albo nie mają znajomych. Pytanie czy są postrzegane jako osoby sympatyczne, wesołe, otwarte, kontaktowe? Czy raczej zamknięte lub zarozumiałe? Nie trzeba być boginią seksu, ani mieć idealną figurę i twarz. Nawet nieśmiałe myszki są fajne i urocze jeśli często się uśmiechają. I prędzej znajdą wartościowego faceta niż piękna dziewczyna, która jest odpychająca, zadufana i traktuje ludzi z góry. Nie szuka się faceta, tylko znajomości. Facet sam się pojawi PS. Poznawanie nowych ludzi to nie zwiększanie ilości znajomych na FB tylko relacje w realnym świecie. Nawet starsza sąsiadka może mieć fajnego syna/wnuka i warto czasem pomóc jej w załatwieniu jakiejś sprawy ![]() ---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ---------- Cytat:
Tego wytłuszczonego nawet nie skomentuję. Wiesz, że nigdy nie zdradzi, ale nie wiedziałaś, że nie szuka żony tylko gosposi?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
||
|
|
|
|
#69 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 874
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
O to, to
![]() Singielki często myślą, że tylko facet przy boku ich wyratuje, a tak naprawdę brakuje im tylko towarzystwa koleżanki/kolegi, by wyjść z czterech ścian. Nie wolno się nastawiać na zdobycie faceta, bo można oślepnąć przez różowe okulary i ignorować czerwone lampki ostrzegawcze - "żeby tylko był". Nie znoszę portali randkowych i trochę mnie ciary przechodzą, gdy bardzo przystojni faceci (bogaci/z pozycją i takie inne bzdury ) korzystają z nich, bo nie mogą znaleźć partnerki w realu. Czyżby każdy z nich miał aż tak zawyżone wymagania?
|
|
|
|
|
#70 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 809
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Mam tak samo jak TY (prawie).
Mam 28 lat a juz prawie 29 Nigdy nie mialam chlopaka. Oczywiscie bywaly platoniczne milosci, krotkotrwale zauroczenia ale nic wiecej.Wydaje mi sie ze bylam prawie na tym samym etapie kilka lat temu. Bo w LO mialam platoniczna milosc, potem studia gdzie przewazaly kobiety wiec nie milam gdzie kogos spotkac, podczas studiow praca w sklepie odziezowym gdzie byly albo kobiety albo geje. Teraz praca gdzie co prawda sa jacys faceci ale juz zajeci. I zycie tak sie toczy, praca pomoc rodzinie, jakies spotkanie ze znajomymi glownie w tym samym gronie. Randkowanie przez internet troche mnie przeraza. Moze nie jestem na tyle pewna siebie.
__________________
Słodycze i niezdrowe jedzenie ![]() Waga w dół ! ![]() ...
|
|
|
|
|
#71 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Cytat:
Przepraszam, ale to jest nieprawda! Ja wcale nie należę do sfochowanych ponuraków, jestem normalna, przeciętna. Może nie jestem duszą towarzystwa i pierwszą do biegania na imprezy, ale też nie kompletną szarą myszą i często się śmieję i żartuję. Po prostu moje grono znajomych jest raczej zamknięte, wszyscy są już w związkach, nie poznaję nikogo nowego. Też myślałam, że facet sam się znajdzie i nic z tego. Każdy jest zajęty sobą i swoim życiem i wcale nie chce nawiązywać kontaktów i chodzić na randki. Ja przynajmniej tak to widzę. W wieku koło 30stk każdy jest już zajęty albo żonaty. Chodzę od 2 lat na siłownię i zawsze ćwiczę sama, nie poznałam nikogo nowego. Nie mówię tu o narzucaniu się i szukaniu męża na siłce wśród koksów, tylko o normalnych znajomościach ludzi, którzy lubią ten sam sport. |
|
|
|
|
|
#72 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Cytat:
![]() Dołączam jako kolejny "przypadek beznadziejny" - większość życia spędziłam jako singielka, a jestem już po 30. Mam na koncie jeden poważny związek i dwie długie relacje, które nie wiem czy można nazwać związkami. Zastanawiałam się nad przyczynami tego stanu rzeczy, byłam na terapii, pytałam przyjaciół i doszłam w końcu do wniosku, że ten typ tak ma. Nie jestem w stanie na to wpłynąć i naprawdę żadne złote rady nic mi nigdy nie pomogły. Bo ja akurat wychodzę bardzo dużo, poznaję mnóstwo ludzi, nie mam problemów z nawiązywaniem relacji, bardzo często jestem zapraszana na randki (i chodzę na nie), mam nawet grono stałych wielbicieli, którzy co jakiś czas się przypominają Nie jest to więc kwestia braku szans, a raczej tego, że nikt mi się specjalnie nie podoba. Dosłownie kilka osób w życiu zrobiło na mnie wrażenie i wcale nie byli to mężczyźni doskonali, po prostu tacy, przy których zaiskrzyło i chciałam ich poznawać, a nie zmuszać się do randek jak w przypadku całej reszty. I tak mijały lata i właściwie nic się nie zmieniało, niezależnie jak się starałam i próbowałam, ile szans dawałam mężczyznom, którzy mnie nie odpychali (żeby nie było, że jestem zbyt wybredna ), na ile zajęć dodatkowych chodziłam, na ilu randkach byłam itp. W końcu olałam, stwierdziłam, że to może nie jest droga dla mnie i od dawna żyję sobie jako singiel, całkiem szczęśliwa sama ze sobą, a na pewno nie mniej szczęśliwa niż moje sparowane przyjaciółki![]() I chociaż ku mojemu ogromnemu zdziwieniu ostatnio coś się zmieniło, to dalej uważam, że jest to sprawa, na którą nie miałam wpływu. Przypadkowo tak się złożyło i tyle. Nie było tak, że przestałam się przejmować i się trafił, że zaczęłam więcej wychodzić, być bardziej radosna itp. - to był zwyczajny przypadek. Dlatego nie ma reguły, złotych rad itd. Niektórym jest po prostu trudniej zbudować związek, z różnych powodów. Od siebie mogę napisać, żebyś się nie skupiała na tym i starała cieszyć innymi rzeczami. Nie dlatego, że wtedy znajdziesz faceta - tego nikt Ci nie zagwarantuje - ale wtedy będzie Ci się lepiej żyło I tak jak napisała Hipnagogia, nie daj sobie wmówić, że jesteś gorsza albo że jest z Tobą coś nie tak.
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
|
|
#73 | |
|
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 147
|
Dot.: 28 lat bycia singlem.
Cytat:
![]() Mam podobnie. Poznaję mnóstwo ludzi, przebywam z ludźmi, funkcjonuję na różnych płaszczyznach, ale to nic nie zmienia w kwestii związków. Singluję sobie
__________________
http://elfickizakatek.wordpress.com |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.



[/QUOTE]


Nie jestem przekonana do portali randkowych, choć rozumiem, że bardzo pomagają.




Nie tylko mężczyzn, także kobiety. Kobiety mają braci, kuzynów, kolegów. A najlepiej kobiety w związkach, bo wtedy dochodzą koledzy, kuzyni i bracia tego faceta.

Nigdy nie mialam chlopaka. Oczywiscie bywaly platoniczne milosci, krotkotrwale zauroczenia ale nic wiecej.




I tak jak napisała Hipnagogia, nie daj sobie wmówić, że jesteś gorsza albo że jest z Tobą coś nie tak.

