Dziwne zachowanie - jak ją odzyskać?

[Dwight_Schrute]

Przyjmijmy nawet, że się mylę i ona go rzeczywiście chciała. Przebacza i wszystko super.
Po niedługim czasie on sobie przypomni, że jednak związku nie chce.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez Dwight_Schrute

Przyjmijmy nawet, że się mylę i ona go rzeczywiście chciała. Przebacza i wszystko super.
Po niedługim czasie on sobie przypomni, że jednak związku nie chce.

Nie spodziewalam sie, ze kiedykolwiek zgodzę się w 100% z jakimkolwiek Twoim komentarzem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alicjaross]

Napisane przez Dwight_Schrute

Przyjmijmy nawet, że się mylę i ona go rzeczywiście chciała. Przebacza i wszystko super.
Po niedługim czasie on sobie przypomni, że jednak związku nie chce.

To akurat bardzo możliwe, że autor znowu miałby wątpliwości. Żal mi tej dziewczyny, bo wykazywała duże zainteresowanie, a on ją bez powodu tak potraktował wrednie. A że teraz może kręcić z innym, to ma prawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coccinelle7]

Nie wiem czy ktoś już na to zwrócił uwagę, ale moim zdaniem ta pani się autorowi tak na prawdę wcale nie podoba.
Cały czas tylko podkreśla, że jest ładna, że inni faceci na nią lecieli, czyli generalnie ocenia ją jako kogoś "z wysokiej półki", ale tak naprawdę na nią nie leci (gdyby tak było, brałby od razu). Po prostu mu podbijała ego, a teraz nikt mu nie podbija i chłopak zesmutł

[DAV98]

Urocza historia muszę przyznać, naprawdę zazdroszczę autorowi, że poznał taką dziewczynę, która się tak bardzo zaangażowała w relację - interesowała się nim, troszczyła się, zadawała pytania co u niego, a nawet dopytywała się, kiedy się zobaczymy itp. i musiało to świadczyć o jej niesamowitym wręcz zainteresowaniu chłopakiem.
Jednocześnie nie zazdroszczę jego zachowania, które okazało się gwoździem do trumny - szansa, z której skorzystałoby naprawdę wielu chłopaków została zmarnowana i to na własne życzenie. Raz zabitego zainteresowania dziewczyny się już niestety nie odzyska - temat jest właściwie zamknięty i dziewczyna należy do przeszłości... Szkoda zarówno jej jak i autora, ale cóż - mam nadzieję, że autor wyciągnął wnioski i przy następnych relacjach nie popełni już tak drastycznych błędów.