woń spermy

[Iwona31]

Napisane przez Nymphetamina

Gdzieś czytałam o 'wbiciu' pączka na penis i zjedzeniu go ( pączka ma się rozumieć..)


Ależ jestem be Wstyd !

O żesz Ty! Wstydź się! Jak można takie bezeceństwa produkowac ?????
Ale ja czytałam o wlewaniu sosu do łebka i wysysaniu..... To dopiero jazda!

[Aphrodisyack]

no a taki popularny myk jak śmietanka w aerozolu (jak np do lodów) dana na penisa?? hehe...

ostatecznie można miód, albo coś o tej konsystencji...
jedzenie z siebie nawzajem jest ok :-P

[Iwona31]

Napisane przez Aphrodisyack

no a taki popularny myk jak śmietanka w aerozolu (jak np do lodów) dana na penisa?? hehe...

ostatecznie można miód, albo coś o tej konsystencji...
jedzenie z siebie nawzajem jest ok :-P

Ale na czystego....

[wskazówka]

ależ wy jesteście nie dobre przez wasze posty aż mnie zbiera na wymiotki to nie jest wątek o fantazjach z penisem dobra, ale piszcie najwyżej skoczyć do łazienki oddać co nie co przez buzię :/

[Jula]

Ja tam lubię whiskey z pepsi a nie miód i bitą smietanę

Kiedyś zastanawialiśmy się z TŻ (mamy chore pomysły), czemu ludzie zawsze się smarują słodyczami i pokrewnymi, a nie np. mielonymi w sosie i kaszą Ochyda

[Iwona31]

Napisane przez wskazówka

ależ wy jesteście nie dobre przez wasze posty aż mnie zbiera na wymiotki to nie jest wątek o fantazjach z penisem dobra, ale piszcie najwyżej skoczyć do łazienki oddać co nie co przez buzię :/

Piszemy - o neutralizatorach dla Twoich odruchów wymiotnych

[Iwona31]

Napisane przez Jula

Ja tam lubię whiskey z pepsi a nie miód i bitą smietanę

Kiedyś zastanawialiśmy się z TŻ (mamy chore pomysły), czemu ludzie zawsze się smarują słodyczami i pokrewnymi, a nie np. mielonymi w sosie i kaszą Ochyda

Ty lubisz whisky z pepsi - ja ją uuuuuuuuuuuuwielbiam.... to balsam na moje podniebienie.....
Mielone w sosie z kaszą - ohyda, ale z kartofelkami.....- miodzio....

[Nymphetamina]

Odynie mój Gromowładny... to już lepiej cały obiac sobie przenieść w okolice krocza swojego partnera i go zjeść ( obiad się znaczy..). Mlaskania ,siorbania i ciumciania nie wykluczając.

[Iwona31]

Napisane przez Nymphetamina

Odynie mój Gromowładny... to już lepiej cały obiac sobie przenieść w okolice krocza swojego partnera i go zjeść ( obiad się znaczy..). Mlaskania ,siorbania i ciumciania nie wykluczając.

a ciumcianie - po obiadku

[Nymphetamina]

Napisane przez Iwona31

a ciumcianie - po obiadku

Hmm.. zalezy co się ma na obiad. Niektóre żarcie też da się ciumciać.

[bolonia220]

[Iwona31]

Napisane przez Nymphetamina

Hmm.. zalezy co się ma na obiad. Niektóre żarcie też da się ciumciać.

masz na myśli - penisem w kotleta? Tak bez zahamowań?

[Iwona31]

Napisane przez bolonia220

Witam! ja mam taki sam problem. Jak dla mnie to sperma faktycznie smierdzi .Ma zapach domestosu i tak samo nie moge tego zniesc zaraz zbiera mi sie na wymioty.

Boże! W czym Oni maczają te członki? Może czymś smarują.... , żeby lepiej i dłużej....wiecie...:rolle yes:

[wskazówka]

Napisane przez Iwona31

Piszemy - o neutralizatorach dla Twoich odruchów wymiotnych

czyżby? bita śmietana na penisie czy jakaś czekolada to neutralizatory to chyba bardziej "z czym zjeść/zrobić loda" co jak już wcześniej wspominałam mnie odrzuca i od samego czytania robi się nie dobrze to nie zneutralizuje zapachu

[Iwona31]

Napisane przez wskazówka

czyżby? bita śmietana na penisie czy jakaś czekolada to neutralizatory to chyba bardziej "z czym zjeść/zrobić loda" co jak już wcześniej wspominałam mnie odrzuca i od samego czytania robi się nie dobrze to nie zneutralizuje zapachu

Nie musisz od razu robic loda.... próbuj tak jak ja - pieścic ustami (co nie znaczy od razu doprowadzic do końca), a kiedy On powie, że już dochodzi - przestań....unikniesz i smrodku i smaku - ale posmaruj mu np. czekoladą - będziesz czuła zapach kakao... resztę dokończ ręką, ale trzymaj za trzonek prawie przy jądrach i postawionego na maxa, to nawet rączek nie zabrudzisz.....

[agnieszka k]

mnie zapach nie przeszkadza, ale smaku nie moge przezyc i powiem ze na wymioty mnie za kazdym razem zbiera, nawet nie jak poczuje zmak spermy tylko wystarczy to ze go do ust wezme.

[Nymphetamina]

Napisane przez Iwona31

masz na myśli - penisem w kotleta? Tak bez zahamowań?

Lepiej kotletem w penisa. Nie, nie mam zahamowań

[Iwona31]

Napisane przez Nymphetamina

Lepiej kotletem w penisa. Nie, nie mam zahamowań

Nymphetamina - to nazwa jakiejś witaminki - tak nie apropos tematu? A może odurzacz dla penisowstrętnych....?

[isiaczek]

Napisane przez agnieszka k

mnie zapach nie przeszkadza, ale smaku nie moge przezyc i powiem ze na wymioty mnie za kazdym razem zbiera, nawet nie jak poczuje zmak spermy tylko wystarczy to ze go do ust wezme.

mam identyko jak ty...
kurcze
ja unikam ice'ów...
a ty??

[wskazówka]

Napisane przez Iwona31

Nie musisz od razu robic loda.... próbuj tak jak ja - pieścic ustami (co nie znaczy od razu doprowadzic do końca), a kiedy On powie, że już dochodzi - przestań....unikniesz i smrodku i smaku - ale posmaruj mu np. czekoladą - będziesz czuła zapach kakao... resztę dokończ ręką, ale trzymaj za trzonek prawie przy jądrach i postawionego na maxa, to nawet rączek nie zabrudzisz.....

hihih może i dobrze radzisz, ale moje usta nie bedą dotykać penisa-paw gwarantowany jedynie mogę rękę poświęcić

[Nymphetamina]

Napisane przez Iwona31

Nymphetamina - to nazwa jakiejś witaminki - tak nie apropos tematu? A może odurzacz dla penisowstrętnych....?

Patrzcie no, a to huncwot ! Temat będzie zmieniać i OT'y robić ! A pf !

A co do nicka... 'Nymphetamine' to tytuł płyty grupy 'Cradle Of Filth'. Tak mnie się zdaje. Płyty nie słyszałam ale nazwa mi się niezmiernie podobuje

[1141655]

Według mnie sperma nie pachnie..moze lekko ale nie tak by mnie to odrzucało....Moj tż pali , pije no ale jego sperma nie smierdzi

[naanahanae]

Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle kobieta zaczyna mówić o nowym drinku.
Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby go skosztował. Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: "Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. "Chłopak,pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki,
aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej słono-zwarzono-gorzki smak paraliżuje jego przełyk. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''.

[wskazówka]

Napisane przez naanahanae

(...)"I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''.

[Iwona31]

Napisane przez Nymphetamina

Patrzcie no, a to huncwot ! Temat będzie zmieniać i OT'y robić ! A pf !

A co do nicka... 'Nymphetamine' to tytuł płyty grupy 'Cradle Of Filth'. Tak mnie się zdaje. Płyty nie słyszałam ale nazwa mi się niezmiernie podobuje

Nazwa stawia wszystkim facetom......

[Iwona31]

Napisane przez naanahanae

Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle kobieta zaczyna mówić o nowym drinku.
Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby go skosztował. Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: "Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. "Chłopak,pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki,
aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej słono-zwarzono-gorzki smak paraliżuje jego przełyk. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''.

Ja pitolę!!!!! , ale chyba nie oprę się, żeby nie ........ Zdrówko naszych TŻ!

[isiaczek]

niooop najgorsze jest to dla mnie...że sperma ma taki slony smak bleee.
blee bleee...

[Jula]

Napisane przez naanahanae

Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''.

Dobre Ale ja zrobiłam tak: po zaspokojeniu TŻ wsadziłam mu język do buzi. Minę miał taką - Szybko i skutecznie Efekt gwarantowany

[isiaczek]

Napisane przez naanahanae

Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle kobieta zaczyna mówić o nowym drinku.
Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby go skosztował. Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: "Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. "Chłopak,pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki,
aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej słono-zwarzono-gorzki smak paraliżuje jego przełyk. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''.

hhihihihih....swietne.... .
hahahaha
ale sie posmiałam....
ale dobre dobre...

[Iwona31]

Napisane przez Jula

Dobre Ale ja zrobiłam tak: po zaspokojeniu TŻ wsadziłam mu język do buzi. Minę miał taką - Szybko i skutecznie Efekt
gwarantowany

Jula mam intymne pytanie: a czy nie lepiej byłoby poczęstowac go zawartością....?
Nie wierzę, że to jednak napisałam....