|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 215
|
Dot.: No-buy
Ale mów co chcesz, motyw naprawdę ładny.
Moja mama ma bzika na punkcie ładnego wyglądu, ale to temat do psychologa już. Tak czy siak, całe życie stylizowała mnie na 'piekna', wiecznie miałam chodzić w sukienkach etc... A jak to bywa, ze mnie zawsze babochłop, lubię ładnie wyglądać dla męża, ale od zawsze, zawsze dres był nr 1 Tak mi się ta historią skojarzyło, że dwa lata temu na stronie internetowej kupiłam jej sukienkę i sobie na "odwal się w końcu". Róże na czarnym tle. Oczywiście, wisi dalej z metką założę na koncert Billy talent jak w końcu się odbędzie... Uwielbiam morskie/marynarskie motywy. Ale - nic, dosłownie NIC nie przebije leginsiorów mocno przylegających i swetra. Nic. Ever. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#62 |
|
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 184
|
Dot.: No-buy
Mam pół szafy w kwiatach, to już więcej kwiatów nie kupię
I było tak ze mną źle zakupowo, że zablokowałam sobie kartę, której używałam do robienia zakupów online i kupowania "pierdółek". Drugiej, zwykłej karty nie dotykam, chyba, że idę na zakupy spożywcze albo płacę rachunki itd. Odkąd jest pandemia, płacę tylko i wyłącznie kartą. Płacenie gotówką mi bardziej pasowało, bo mówiłam sobie "mam w kieszeni 50 euro" i mam dokładnie tyle na zakupy. Jak ma się kartę, to wszystko leci do koszyka, bo są promocje. Nie potrafię zrobić sobie listy posiłków np. w poniedziałek jem to, we wtorek tamto. Ograniczające jest to dla mnie. Jem to, na co mam ochotę. Jak mam ochotę na makaron z pesto i kurczakiem, to idę do sklepu po produkty. Zawsze mam rzeczy na śniadania i mogę kombinować, ale jak myślę o obiedzie to "na co mam ochotę", a nie "dziś ma być schabowy". Taka rozpiska obiadowa na tydzień kojarzy mi się ze stołówką szkolną. No, nie potrafię Edytowane przez _medianoche Czas edycji: 2021-08-21 o 19:01 |
|
|
|
|
#63 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 215
|
Dot.: No-buy
Hahahaha
a ja muszę mieć plan!Pracowałam na około 1.5 etatu łącznie z nockami, i żeby do kupy zebrać życie rodzinne, obiady itp musiał być plan. W czwartek i niedzielę sprzątanie łazienki, codziennie odkurzanie za zmianę, jak ja się cieszyłam, że miałam zmywarkę... Syn nauczony jeść wszystko, a uwielbia spaghetti, więc co dwa tyg jest spaghetti. Produkty zawsze w domu. Zawsze tona sera, bo serowi jesteśmy mocno, zapasy mąki, bo sama piekę chleb, więc i pizza z niczego powstanie. A pandemia nauczyla nas robienia dużych zakupów na tydzień, ewentualnie dokupienie czegoś nieznacznego na spacerze z psem. Oczywiście, taki tryb życia się odbija na zdrowiu, więc nic dziwnego, że jestem na rehabilitacji bo zwolnieniu Teraz np mam za dużo jabłek. Jabłek!!! Jutro chce je przerobić na dżem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#64 |
|
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 184
|
Dot.: No-buy
No, ja też mam jeden dzień na "sprzątanie", ale to zazwyczaj jest wieczór w czwartek / piątek, po pracy. Mnie dobija takie "sobotnie sprzątanie", kiedy weekendowy poranek się marnuje na bieganie z miotłą. Jak mam wolne, wolę pospać.
Dzieci nie mam i gotuję tylko dla siebie, może dlatego nie muszę mieć planu posiłków. Jak traktujecie no buy? Robicie sobie małe challenge typu nie wydam nic w tym tygodniu / miesiącu? Czy jedziecie z górki, że cały rok bez zakupów? U mnie chyba miną lata, zanim dojdzie mi jakiś nowy ciuch. Mam ich tyle, że głowa boli. To znaczy, dla mnie to jest dużo. Jak pójdę do znajomej, która ma dwie szafy zapełnione, to się łapię za głowę. Zrobiłam sobie ostatnio challenge - wszystko z szafy. I codziennie ubieram coś innego. Już drugi tydzień minął, a dalej mam w czym chodzić. Zobaczymy, ile minie do zapełnienia się kosza na pranie. Edytowane przez _medianoche Czas edycji: 2021-08-21 o 19:16 |
|
|
|
|
#65 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: No-buy
Ja mam w domu mały sklep spożywczy, ale paradoksalnie uważam, że pozwala mi to zaoszczędzić sporo kasy. Dwa lata temu robiłam remont, zamontowałam dużą szafę cargo, żeby dokładnie widzieć co mam i lodówkę side by side. Obie zapełnione po brzegi, a nie mieszkam na odludziu
Kupuję na promocjach (raz trafiłam mielony filet z indyka na promce -50% w lidlu, wzięłam chyba 15 opakowań ) a z tego co mam w domu mogę wymyślić kilkanaście różnych obiadów. Pisząc w tym wątku uświadamiam sobie, że tak naprawdę wszystkiego kupuję za dużo
|
|
|
|
|
#66 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 24 937
|
Dot.: No-buy
Cytat:
Mnie wystarczy, że udało mi się ograniczyć zakupy ciuchów on-line. Był czas, że paczki przychodziły po 2-3 tygodniowo i listonosze mnie znali. Teraz zamawiam 2-3 razy w miesiącu i to jest u mnie sukces. W tym miesiącu trochę przegięłam, bo zaczęłam przeglądać jesienno-zimowe ciuchy i kręcić przy tym nosem, że to nie, tamto też nie, kupiłabym coś nowego. W efekcie kupiłam czapkę, która bardzo mi się podoba, ale do niczego nie pasuje i płaszcz, którego w sumie nie potrzebuję (no ale kwestia definicji co to znaczy "potrzebować "). Mogło być lepiej, ale źle też nie jest. |
|
|
|
|
|
#67 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: No-buy
Cytat:
nie potrafiłabym, ani chyba nawet nie chciała rok bez zakupów Cytat:
jak wyżej, to byłaby masochizm. poza tym, nie rozwiązuje to problemu, bo po roku rzuciłabym się na zakupy myślę raczej żeby działać systemowo - wyprzedać zalegające mi rzeczy, zużyć kosmetyki i nauczyć się racjonalnych zakupów. Pod wpływem wątku odesłałam kupione w ubiegłym tygodniu sandałki. Kto normalny kupuje pod koniec sierpnia buty na lato? Bo były przecenione, w sumie 60 zł tańsze (z 210 zł) i dlatego się skusiłam. 150 zl wróci na konto. Nie muszę mówić, że wcale ich nie potrzebowałam, bo mam 4 pary sandałków, w tym jedną, której ani razu nie ubrałam w tym sezonie |
||
|
|
|
|
#68 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: No-buy
Hmmm... Ubrań mam sporo i często kupuję, ale świadomie, bo kilka lat temu znalazłam swój styl i noszę każdą rzecz, którą kupuję, więc tego nie uważam za problem. Z kolorówką też jest u mnie ok (mam tylko krem BB, puder w kamieniu, 2 eyelinery, 3 tusze, błyszczyk i 2 pomadki ochronne), co do pielęgnacji, to zawsze muszę mieć w zapasie filtry, wodę różaną, dodatkowy krem do twarzy, olejek migdałowy, serum i balsam. Z kosmetykami do włosów nie mam problemu. Za to moją zmorą są żele pod prysznic. Mam ich tyle, że wystarczy mi do końca roku, a nawet dłużej, ale nie mogę się powstrzymać, jak widzę w sklepie jakiś nowy, interesujący zapach, więc ciągle dokupuję nowe
Kolejny "problem" to książki. Uwielbiam je kupować (w tym tygodniu kupiłam 5). Po prostu uwielbiam mieć książki na regałach (niektóre czytam po kilka razy). Podobają mi się wnętrza, w których jest sporo książek i sama zawsze chciałam mieć ich w swoim domu dużo, więc kupuję i kupuję Do czytnika nie potrafię się przekonać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
|
|
|
|
#69 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 261
|
Dot.: No-buy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#70 | ||
|
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 184
|
Dot.: No-buy
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88865644]Ja mam w domu mały sklep spożywczy, ale paradoksalnie uważam, że pozwala mi to zaoszczędzić sporo kasy. Dwa lata temu robiłam remont, zamontowałam dużą szafę cargo, żeby dokładnie widzieć co mam i lodówkę side by side. Obie zapełnione po brzegi, a nie mieszkam na odludziu
Kupuję na promocjach (raz trafiłam mielony filet z indyka na promce -50% w lidlu, wzięłam chyba 15 opakowań ) a z tego co mam w domu mogę wymyślić kilkanaście różnych obiadów. Pisząc w tym wątku uświadamiam sobie, że tak naprawdę wszystkiego kupuję za dużo [/QUOTE]Dla mnie to jest bardzo dużo jedzenia. Nawet dla rodziny. Czy za dużo kupujesz - to zależy. Jak wyrzucasz czasem coś z szafki, bo jest przeterminowane, to tak, kupujesz za dużo. ---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ---------- Cytat:
Mam to samo z żelami pod prysznic. Ale nie wchodzę po nie do sklepu, zamawiam online. Raz na dwa miesiące. Wtedy w sklepie ich nie dotykam, bo w domu mam dużo. ---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ---------- [1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88865651]nie potrafiłabym, ani chyba nawet nie chciała rok bez zakupów jak wyżej, to byłaby masochizm. poza tym, nie rozwiązuje to problemu, bo po roku rzuciłabym się na zakupy myślę raczej żeby działać systemowo - wyprzedać zalegające mi rzeczy, zużyć kosmetyki i nauczyć się racjonalnych zakupów. Pod wpływem wątku odesłałam kupione w ubiegłym tygodniu sandałki. Kto normalny kupuje pod koniec sierpnia buty na lato? Bo były przecenione, w sumie 60 zł tańsze (z 210 zł) i dlatego się skusiłam. 150 zl wróci na konto. Nie muszę mówić, że wcale ich nie potrzebowałam, bo mam 4 pary sandałków, w tym jedną, której ani razu nie ubrałam w tym sezonie Właśnie chodzi o to, żeby spróbować. Tak długo, jak się da. Nie traktować tego, jako karę, tylko "cieszę się z tego, co mam". Nie kupuję kosmetyków, bo mam w domu i je zużyję. Nie kupuję ubrań, bo mam ich tyle, że mogę codziennie chodzić ubrana inaczej i nie robić prania miesiąc. Zrobić sobie challenge "30 dni w jednej sukience" i założyć tę samą sukienkę 30 razy w przeciągu roku. Założyć ją co drugi wtorek na przykład. Jak ci się skończy krem do rąk, to sobie kupisz nowy. Ale żeby nie kupować nic na zapas. Edytowane przez _medianoche Czas edycji: 2021-08-21 o 22:22 |
||
|
|
|
|
#71 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 503
|
Dot.: No-buy
Cytat:
![]() Natomiast jeśli chodzi o kosmetyki -kolorówkę to jak najbardziej dałabym radę nie kupować rok a nawet dłużej. Natomiast balsamy i kremy zużywam na bieżąco, nigdy nie mam większych zapasów niż jeden lub dwa kremy, kończą się - kupuję nowe. |
|
|
|
|
|
#72 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 215
|
Dot.: No-buy
Hmmm, dla mnie no buy tyczy się rzeczy absolutnie zbędnych - np nowego kubka termicznego tylko dlatego, że ma logo Harrego Pottera na sobie (durne Pepco).
I jedzenie na mieście, fast foody, kawiarnie... Muszę sobie wyznaczyć granice, na ile jest to fajne spędzenie czasu z rodziną a na ile przyzwyczajenie. Co do książek - co roku nad morzem jak jeżdżę są kiermasze naprawdę tanich pozycji z lat 2010+ (interesują mnie książki tylko o określonej tematyce związanej z rozwojem, psychologią i edukacją w rehabilitacjach, treningach), i na tę wyprawę będę musiała sobie ustalić miesięczne oszczędzanie. Na dzień dzisiejszy to tyle. Nie kupuje gadżetów. Byłam nawet na giełdzie dzisiaj z koleżanką, szukałyśmy książek. Kupiłam jedną pod Syna. Co do challenge - też tak robię. Wszystko ubieram i po upraniu odwieszam na drugi koniec szafy. Ale to w weekendy, jak jest mąż... W tygodniu oczywiście, legginsy i sweter /koszulka. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#73 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: No-buy
Cytat:
na szczęście nie wyrzucam, wszystko zużywam na bieżąco ![]() Cytat:
u mnie rządzi biblioteka ![]() Cytat:
super podejscie, wstyd przyznać, że ja tak o tym nigdy nie pomyślałam. raczej "mam, bo mam, przydałoby się coś nowego" |
|||
|
|
|
|
#74 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 496
|
Dot.: No-buy
U mnie takie nastawienie, że nie potrzebuję to nie kupuję jest naturalne i bardzo dziwi mnie, że "inni tak nie mają".
Tylko kilka razy w życiu zdarzyło mi się, że kupiłam coś bez namysłu albo coś czego nie potrzebowałam i w niektórych przypadkach bywa, że do tej pory mam wyrzuty sumienia. W moim przypadku są to zwłaszcza artykuły kosmetyczne: urządzenie do mikrodembrazji, której i tak nie robię, dermapen, 2 suszarki do włosów. Poza tym kilka kosmetyków, które mi zwyczajnie nie podpasowały (The Ordinary to dla mnie taki hit-and-miss: niektóre rzeczy są niesamowite a niektóre pogarszają mi stan skóry). |
|
|
|
|
#75 |
|
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 184
|
Dot.: No-buy
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88866193][/COLOR]
na szczęście nie wyrzucam, wszystko zużywam na bieżąco ![]() [/COLOR] u mnie rządzi biblioteka ![]() super podejscie, wstyd przyznać, że ja tak o tym nigdy nie pomyślałam. raczej "mam, bo mam, przydałoby się coś nowego"[/QUOTE] Wolę ebooki. Nie trzeba dźwigać. Dobrze, że wszystko zużywasz na bieżąco. Znam ludzi, którzy podczas pandemii zrobili z domu drugi sklep spożywczy i 1/3 jedzenia się zmarnowała, bo minął termin. |
|
|
|
|
#76 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: No-buy
Ja postanowiłam sobie, że w momencie, gdy napraawdę nie będę musiała, to nie będę kupować odzieży w centrach handlowych. Pomijam rzeczy takie, jak: bielizna i buty. Całą resztę, jeśli da radę, to chcę kupować w lumpeksach. Staram się też nie kupować rzeczy, które mam w odpowiedniej ilości. Teraz będę polować na jakieś swetry i płaszcz zimowy i jesienny, bo w tych co mam, to już jakiś 8 rok z rzędu chodzę i nie wyglądają dobrze, a ja się w nich komfortowo nie czuję.
Odpuściłam też kupowanie nałogowo książek - są biblioteki, tam też pobieram kod do legimi i tyle. Jeśli chodzi o pielęgnację, to uznałam, że teraz wykończę to co mam, a potem zrobię jakieś bardziej dopasowane do mnie zakupy. Mam dwie paletki do cieni, mam pędzle, róż i rozświetlasz, więc zainwestuję następnym razem tylko w tusz, puder i podkład. Mnie najbardziej ostatnio gubi to, że zmieniłam miasto zamieszkania i pracę, i jeszcze nie nauczyłam się tej rutyny, więc zdarza się częściej niż dotąd, że jem coś na mieście, bo a to brak czasu, brak jakiegoś ogarnięcia i "no co sobie będziesz żałowała, spróbuj czegoś nowego". Ale to też muszę ograniczyć do 1-2 razy na dwa tygodnie...
__________________
A tam, od jutra. |
|
|
|
|
#77 |
|
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 184
|
Dot.: No-buy
Próbuję skończyć z przeglądaniem sukienek online. Ciągle siedzę na stronach z ubraniami z lat 50 i chcę coś kupić, a mam już parę takich sukienek i moja szafa by pękła w szwach.
Niezdrowe takie myślenie "chcę coś nowego". Nowe cieszy chwilę, a potem znowu chce się coś kupić. Z tym będę walczyć. Bo mam tak z ubraniami i kosmetykami. Kalendarzyk sobie założyłam, od ilu dni nic nie kupuję. Sprawdza mi się aktualnie ułożenie połowy sukienek w innej części szafy. Jak mi się pierwsza połowa znudzi, w drugiej nie chodziłam od pół roku i czuję się, jakby były nowe, bo są dawno niewidziane. A sukienek mam naprawdę dużo. Trochę jak z dzieckiem. Pochowa się mu zabawki na parę tygodni i jak nie będzie miał się czym bawić, da mu się schowane zabawki i będą cieszyć jak nowe. |
|
|
|
|
#78 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: No-buy
Najwięcej rzeczy kupuję w Zarze. Zostawiam sobie koperty i pudełka, żeby mieć w co pakować sprzedane rzeczy.
Dziś poszłam do piwnicy po kopertę - i znalazłam w niej bluzkę. Nówka z metką, z zimowej wyprzedaży. Nawet nie zauważyłam jej braku przez pół roku. No, to już naprawdę pora powiedzieć sobie DOŚĆ. |
|
|
|
|
#79 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 24 937
|
Dot.: No-buy
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88866826]Najwięcej rzeczy kupuję w Zarze. Zostawiam sobie koperty i pudełka, żeby mieć w co pakować sprzedane rzeczy.
Dziś poszłam do piwnicy po kopertę - i znalazłam w niej bluzkę. Nówka z metką, z zimowej wyprzedaży. Nawet nie zauważyłam jej braku przez pół roku. No, to już naprawdę pora powiedzieć sobie DOŚĆ.[/QUOTE] Dobre |
|
|
|
|
#80 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: No-buy
A ja mam takie pytanie, bo przeczytałam tutaj w kilku postach, że macie w szafach rzeczy z metkami, po co
? Nigdy nie miałam w szafie nic z metką, jak coś kupuję, to sprawdzam, czy mi pasuje, odcinam metki i daję do prania. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
|
|
|
|
#81 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: No-buy
Cytat:
Zastanawiam się max dobę-dwie jak weekend i od razu robię zwrot, a nowe najlepiej od razu jak najprędzej zakładam i noszę. Jak coś wątpliwego przez dobę-dwie nadal jest wątpliwe, zwracam.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#82 |
|
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 184
|
Dot.: No-buy
Ja nie mam. Też od razu odcinam
![]() Mam za to sukienki, które miałam na sobie tylko jeden raz, odkąd je kupiłam. I nie rozumiem czemu ciągle chcę nowe sukienki, jak widzę, że mam kilka, które miałam na sobie tylko raz. To zakupoholizm, trzeba leczyć.
|
|
|
|
|
#83 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 24 937
|
Dot.: No-buy
Cytat:
W ogóle mnie zakupy on-line oraz darmowe wysyłki i zwroty strasznie rozpuściły. Stacjonarnych zakupów nie cierpię i zanim się przerzuciłam na kupowanie on-line, to miałam parę ciuchów na krzyż. |
|
|
|
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: No-buy
Ja nie potrafiłabym schować nowych, niewypranych rzeczy do szafy (a chyba takie są te z metkami), bo są po prostu brudne i nie chciałabym trzymać ich wśród moich czystych ubrań.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
|
|
|
|
#85 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: No-buy
Cytat:
Ja mam. Właściwie wszystko kupuję na wyprzedażach, więc czasami nie jest sezon na daną rzecz. Zara ma 30 dni na zwrot, więc wszystko zostawiam z metkami, na wypadek gdybym się rozmyśliła i chciała oddać (mimo, że polityka Zary jest taka, że przyjmują zwrot rzeczy bez papierowej metki) i tak sobie te rzeczy wiszą z metkami do czasu, aż przyjdzie ich kolej. Czasem nie przychodzi, tylko lecą do sprzedaży. |
|
|
|
|
|
#86 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 215
|
Dot.: No-buy
A ja trzymam, bo jak się rozmysle, to lepiej dać komuś z metką, niż bez
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: No-buy
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88867118]Ja mam. Właściwie wszystko kupuję na wyprzedażach, więc czasami nie jest sezon na daną rzecz. Zara ma 30 dni na zwrot, więc wszystko zostawiam z metkami, na wypadek gdybym się rozmyśliła i chciała oddać (mimo, że polityka Zary jest taka, że przyjmują zwrot rzeczy bez papierowej metki) i tak sobie te rzeczy wiszą z metkami do czasu, aż przyjdzie ich kolej. Czasem nie przychodzi, tylko lecą do sprzedaży.[/QUOTE]
Cytat:
Albo mi się coś podoba (i wtedy kupuję), albo nie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
|
|
|
|
|
#88 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: No-buy
Cytat:
![]() Ale jak mi się coś bardzo podoba a rozmiar jest zbliżony, to noszę do krawcowej przerabiać. W tamtym roku tak sie napaliłam na sukienkę jedna, ze kupiłam 2 rozmiary za duża bo już tylko taka była, krawcowa mi przerobiła i w tym roku śmigałam w niej zachwycona i wiem ze będę ja nosić aż ze mnie spadnie ze starości. Znalazłam po latach dobre krawcowe ( CUD!) i w końcu mam to ogarnięte na dobrym poziomie. Wysyłkami tez nie śmiecę, bo mało ze nie kupuje dużo ubrań, to w ogóle prawie nie zdarza mi się kupować pojedynczych rzeczy i nawet nie ze względu na haczyk darmowych przesyłek od, ale jak już się zmobilizuje i siądę kupować, to najchętniej kupuje jakieś zestawy do noszenia razem, albo po prostu wiem ze brak mi już swetrów, koszulek czegoś, to kupuje od razu kilka. Stacjonarnie tak samo robiłam zakupy, chodziłam na większe raz na kilka miesięcy i kupowałam pełne zestawy, typu 2 - 3 spódnice, do nich ze 3 bluzki, sweterki, jakiś sweter grubszy rozpinany, spodnie, sukienkę, zapas rajstop jak to na zimę. Tak samo jak kupuje torebkę to od razu najchętniej do niej pasujący pasek i buty. Tym sposobem Wszytko mi do wszystkiego pasuje i jestem spokojna długo ze mam co na siebie założyć i nie ma w szafie jakichś „ wrzodów na tyłku” ze kupiłam jedno i do niczego nie pasuje i musiałabym kupować do tego znowu kolejne. ---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ---------- [1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88867118]Ja mam. Właściwie wszystko kupuję na wyprzedażach, więc czasami nie jest sezon na daną rzecz. Zara ma 30 dni na zwrot, więc wszystko zostawiam z metkami, na wypadek gdybym się rozmyśliła i chciała oddać (mimo, że polityka Zary jest taka, że przyjmują zwrot rzeczy bez papierowej metki) i tak sobie te rzeczy wiszą z metkami do czasu, aż przyjdzie ich kolej. Czasem nie przychodzi, tylko lecą do sprzedaży.[/QUOTE] Ja już się nauczyłam, ze jak mi wątpliwości co do ciucha nie miną w 1-2 doby, to już zostaną i po prostu nie będę go nosić, albo założę raz i na dodatek nie będę zadowolona i on nie będzie ostatecznie noszony.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#89 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: No-buy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
|
|
|
|
|
#90 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 24 937
|
Dot.: No-buy
Cytat:
Przy czym ja jestem bardzo wybredna. Ciuch musi pasować bardzo dobrze, a nie tylko "no może być ", efekt musi mi się podobać (bo samo to że dobrze leży na ciele, nie znaczy, że ostateczny efekt jest dobry). Powinien być też w korzystnych kolorach. Edytowane przez chimay Czas edycji: 2021-08-23 o 08:38 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:04.



jak w końcu się odbędzie... 






Kolejny "problem" to książki. Uwielbiam je kupować (w tym tygodniu kupiłam 5). Po prostu uwielbiam mieć książki na regałach (niektóre czytam po kilka razy). Podobają mi się wnętrza, w których jest sporo książek i sama zawsze chciałam mieć ich w swoim domu dużo, więc kupuję i kupuję
Do czytnika nie potrafię się przekonać. 







? Nigdy nie miałam w szafie nic z metką, jak coś kupuję, to sprawdzam, czy mi pasuje, odcinam metki i daję do prania.
Albo mi się coś podoba (i wtedy kupuję), albo nie. 

